2016-01-27, 14:31 | #1 |
Konto usunięte
|
Dom - kłótnia z rodziną
Na fali tematów o domach postanowiłam założyć swój. Pytałam o to nawet w wątku "wszystko co chcecie wiedzieć a nie wiecie gdzie zapytać". Dziadek jeszcze przed śmiercią zapisał dom na wsi na dwie osoby - mnie i siostrę. Do tej pory nie było z tym problemu, wszystkie opłaty związane z domem pokrywała mama. Moja siostra od kilku lat jest w związku z facetem, na wigilii ogłosili, że w tym roku mają zamiar się zaręczyć. Fajnie. Moja siostra mieszka w Katowicach, ja prawie że w Kielcach. Mieszkanie w którym mieszkam aktualnie z mamą i babcią również jest zapisane w połowie na mnie (żeby mój ojciec nie rościł sobie praw do niego) i w połowie na babcię. Chcieliśmy zapisać na siostrę i na mnie, żeby było sprawiedliwie. Siostra powiedziała, że nie chce, bo ona i tak nie wróci do tej miejscowości, zostaje w Katowicach na stałe.
No i teraz pojawia się problem - moja siostra chce albo sprzedać ten dom na wsi, albo go wyremontować i zamieszkać w nim. Dom jest stary, w średnim stanie, bez żadnych instalacji, bez ogrzewania, nawet łazienki w nim nie ma. ALE ma bardzo dużą działkę, na której jest mały lasek, jest położony w dogodnej lokalizacji. Jest też bardzo duży, mama mówi że ma ok. 120 m2. Ma 7 pokoi. No i o co chodzi w całym wątku? Siostra chce, żebym się zrzekła domu na jej rzecz. O żadnym spłaceniu mnie nie ma mowy. Ja nigdy nie miałam dobrych relacji z siostrą, powiem wprost, że jej nie lubię. Ona też za mną nie przepada. Czasem coś dla niej zrobię, czasem ona dla mnie, ale jeśli miałabym wybierać to wolałabym nie mieć z nią kontaktu. Jeśli coś dla niej kupuję to tylko dlatego, że prosi mnie o to mama. Ona zawsze była ulubienicą mamy i babci - ja byłam raczej w łasce dziadka. Przechodzę z rodziną katorgę (a przecież od wigilii minął miesiąc!). Mama i babcia (siostra mniej, bo zablokowałam ją na fejsie i jej numer w telefonie) namawiają mnie, żebym ten dom przepisała na nią. Babcia mnie zaczęła szantażować - o cokolwiek bym ją poprosiła to odpowiedź "zrobię to, jak przepiszesz dom na X". Mama prosi, również szantażuje, grozi, że przestanie mi opłacać szkołę. Teraz ma fazę cichych dni - powiedziała, że się nie odezwie dopóki "nie podejmę decyzji". Na nic moje tłumaczenia, że ok, niech mnie spłacą (nawet to 50 tys), będę miała na samochód, na rozpoczęcie działalności (chciałam otworzyć swój fitness), czy nawet wkład własny na mieszkanie w jakimś mieście. No i teraz właśnie zaczynają wyciągać argument, że to mieszkanie jest przepisane na mnie, a nie na nią, no i ja mam dwa, ona jeden i to niesprawiedliwe. Ja mówię, że ona przecież tego mieszkania nie chciała. No to co, jej się należy. Bo ona będzie ślub brała. To może bym tak w formie prezentu ślubnego to zrobiła? Mieszka w Katowicach w domu swojego faceta (i to naprawdę fajnym domu!) i nie, bo ona chce ten koniecznie. Ja podejrzewam, że chce go sprzedać, ale tak, żebym ja nie dostała pieniędzy, tylko ona. Co robić? Ugiąć się? Przepisać ten dom? Mi nie zależy na tym domu, bo ja tam mieszkać nie będę. Ale jak mam do wyboru mieć +- 50 tysięcy a nie mieć... Najchętniej bym się wyprowadziła, ale teraz nie mogę. Uczę się na dwóch kierunkach i po prostu nie dam rady iść do pracy. |
2016-01-27, 14:39 | #2 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
Ja bym nie przepisała. Powiedziałabym, że można ten dom sprzedać i podzielić się kasą.
|
2016-01-27, 14:43 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 75
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
Ja też bym nie oddala. Sprzedać i podzielić.
|
2016-01-27, 14:45 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 845
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
Ile wart jest ten dom na wsi a ile ile mieszkanie. Nie orientuję się ile kosztuje wycena, ale jeśli dom z działką wart jest np. 600 tys. zł (lasek jest w cenie, pisałaś że działka jest spora i w dobrej lokalizacji) a mieszkanie np. 300 tys. to ja bym nie odpuściła. Zrobić wycenę i porównać Wasz "stan posiadania" i zrobić tak, żebyście miały po równo. Żeby na końcu się nie okazało, że masz mieszkanie z osobami, którymi na starość będziesz musiała się zaopiekować "bo przecież całe życie razem mieszkałyście" a siostra sprzeda dom i będzie żyć sobie jak przysłowiowy pączek w maśle daleko od Was i ewentualna opieka nad babcią czy mamą spadnie tylko na Ciebie.
Powodzenia |
2016-01-27, 14:45 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
Ja bym powiedziała, że nic nie będę przepisywać. Kocham swoją siostrę i między nami jest dobry kontakt a i tak bym ją wyśmiała jakby mi coś takiego powiedziała. Sorry jesteśmy siostrami i takie rzeczy należą nam się po równo. Jakbym miała możliwość mieszkać gdzie indziej a ona nie to niech by sobie mieszkała w tym domu i się do niego przeprowadzała z całą rodziną psami kotami myszami czy czym chce ale odpisać bym nie odpisała.
Połowa domu jest też moja i w razie czego nie ląduję pod mostem tylko korzystam z mojej połowy domu. Nie zgadzaj się na żadne 50tys. To jest całe g. Za 120m2 i działkę z lasem. Jak już chcesz kasę to połowę warości a podejrzewam, że to będzie coś ok 80-100tys. Edytowane przez b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 Czas edycji: 2016-01-27 o 14:49 |
2016-01-27, 14:46 | #6 |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
Tinker, absolutnie nie przepisuj.
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
2016-01-27, 14:50 | #7 | |
Konto usunięte
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
na mój argument o spłaceniu mnie czy podzieleniu są kontrargumenty:
- ona bierze ślub i potrzebuje pieniędzy -na wesele musi mieć (nie wiem ile kosztuje ten dom, ale nawet jeśli by poszedł za 100 tys to ma 50 tys na wesele) - ty masz przepisane mieszkanie -nie potrzebujesz tych pieniędzy, przecież ja cię utrzymuję - pieniądze na firmę możesz wziąć z unii - samochód możesz kupić używany - bo może oni się będą przeprowadzać do innego domu w Katowicach a tam domy kosztują i tak można mnożyć ---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ---------- Cytat:
|
|
2016-01-27, 14:50 | #8 |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
na mój argument o spłaceniu mnie czy podzieleniu są kontrargumenty:
- ona bierze ślub i potrzebuje pieniędzy - to niech pójdzie do pracy, z tego co piszesz, ma z tym duży problem -na wesele musi mieć (nie wiem ile kosztuje ten dom, ale nawet jeśli by poszedł za 100 tys to ma 50 tys na wesele) - na opłaty w USC też nie ma? musi byc po staropolsku "zastaw się a postaw się" ? - ty masz przepisane mieszkanie - i co to ma z tym wspólnego? -nie potrzebujesz tych pieniędzy, przecież ja cię utrzymuję - a zamierza do końca życia? - pieniądze na firmę możesz wziąć z unii - a jak nie dadzą? - samochód możesz kupić używany - używany też kosztuje - bo może oni się będą przeprowadzać do innego domu w Katowicach a tam domy kosztują - na to się bierze kredyty, ale to dają pracującym..... i tak można mnożyć
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
2016-01-27, 14:51 | #9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 891
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
Cytat:
Dlatego uważam, że nie powinnaś nic oddawać. Oni nie będą nigdy tak walczyć o Twoje jak walczą teraz o Twoją siostrę, dlatego zawalcz sama i nie daj się szantażowi, bo coś czuję, że gdybyś potrzebowała pomocy to możesz liczyć tylko na siebie. Edytowane przez 97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10 Czas edycji: 2016-01-27 o 14:52 |
|
2016-01-27, 14:53 | #10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
Cytat:
|
|
2016-01-27, 14:53 | #11 |
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
Nie oddałabym. I tak masz toksyczne relacje z rodziną. Ten dom i kasa z niego to może być okazja, żeby się w końcu odciąć.
|
2016-01-27, 14:54 | #12 | |
Konto usunięte
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
Cytat:
A wesele musi być oczywiście po polsku, duże, ze wszystkimi ciotkami i wujkami. |
|
2016-01-27, 14:54 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
Nie przepisuj, niech babcia jak taka do przodu zapisze swoją część mieszkania na siostrę, żeby było sprawiedliwie ;p
|
2016-01-27, 14:55 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
Niczego się nie zrzekaj. Wystawcie go na sprzedaż, a kasę podzielcie po połowie - to jedyne uczciwe rozwiązanie w takiej sytuacji. Argumenty Twojej rodziny są brzydko mówiąc z d.upy i miej je gdzieś.
|
2016-01-27, 14:55 | #15 | |
Are you talking to me?!
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 875
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
Cytat:
__________________
|
|
2016-01-27, 14:56 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
Kochajmy się jak bracia, liczmy się jak Żydzi - polecam.
Siostra [a w sumie cała rodzina] ma niezły tupet, żeby wymuszać na Tobie coś takiego. Postaw twarde warunki - sprzedajecie dom i dzielicie się pieniędzmi po połowie, albo niech Cię spłaca [tylko wtedy sama zadbaj o dobrą wycenę majątku, żeby Ci ochłapów nie rzucili]. |
2016-01-27, 14:57 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
Zrzekasz się praw do domu, ale siostra powinna cię spłacić.
Rozumiałabym, gdybyś miała świetne relacje z siostrą, miała urządzony swój kąt i miałabyś dobrą sytuację finansową - to wtedy mogłabym iść siostrze na rękę.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
|
2016-01-27, 14:58 | #18 |
Konto usunięte
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
Myślałam właśnie nad tym, żeby kasę z tego domu (gdyby była normalna sytuacja tzn. sprzedajemy i dzielimy się po połowie) zainwestować w dwupokojowe mieszkanie gdzieś daleko od mojej miejscowości i sobie mieszkać. Nawet jeśli to byłoby to 50 czy 80 tys to mogłabym wziąć kredyt np. 30 czy 40 tys zamiast 120.
|
2016-01-27, 15:02 | #19 |
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
Ty sobie dobrze posprawdzaj, kto po kim dziedziczy, bo przepisane nieruchomości i tak mogą wejść do masy spadkowej.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
2016-01-27, 15:03 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 710
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
Powiedz jej, że jak połowa domu to dla niej za mało to niech odda Tobie.
Co się będzie męczyć. Nie przepisuj. Dom jest duży to i dużo wart. A do tego działka.
__________________
Zwierzak to nie rzecz, nie kupuj go na prezent ! |
2016-01-27, 15:03 | #21 |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
A jest opcja, by podzielić działkę? Skoro mówisz, że jest spora? Może załatwcie to tak, że ona dostanie działkę z domem, Ty dostaniesz kawałek gruntu - ale skoro ona chce, to niech ponosi koszty notarialne. Jeśli zależy Ci na kasie, a teren jest w dobrym miejscu, to możesz tą działkę (być może będzie wymagała przekwalifikowania) sprzedać jako budowlaną za lepszą sumę niż 50 tyś?
__________________
May the Force be with You!
|
2016-01-27, 15:19 | #22 |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
nie zrzekać się, podzielić równo na pół, wziąć piniondz (a będzie on, zapewniam Cię, większy niż 50 tys.) i spierdzielać daleko od rodziny.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
2016-01-27, 15:21 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 397
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
Ależ swąd antysemityzmu, czasem się warto zastanowić co się mówi. Zwłaszcza jak się mieszka w kraju gdzie niecałe 50 lat temu się jeszcze prześladowało niedobitki po wojnie.
Zwłaszcza że Żydzi są ze sobą bardzo solidarni i się nie oszukują. Skoro jest tylko dookoła chętnych na wykorzystanie żydka. Sholem aleykhem. A ty powiedz siostrze że jesteś gotowa sprzedać ten dom w każdej chwili ino jest warunek który już zna. Może sobie to przemyśleć nie mniej to ona ma dokonać wyboru. Nie chce Cię spłacać - ok, rozumiem że jednak działka zostaje w rodzinie. Odchorować swoje z powodu tego domu, skończyć studia i się odciąć jak już wspomniano. |
2016-01-27, 15:29 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
Nie zgadzaj się na to.
Siostra dostanie dom i kawał gleby dla siebie a Ty mieszkanie na spółkę z babcią. W razie większego kwasu w rodzinie wymeldujesz ją? Nie sądzę. |
2016-01-27, 15:29 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 186
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
Nie baw się w dzielenie działki, bo i tak według rodziny wyjdzie niesprawiedliwie. Sprzedać i kasę na pół, wtedy nie ma niedomówień.
I nie daj się. Bo nie ważne juz jaka ta wieś jest. Działka z lasem i domem - nie ma opcji ze to jest warte tylko 100 tys. No po prostu niemożliwe. Tobie tez kiedys pieniądze będą potrzebne. I co wtedy? A babcia jak taka cwana to niech odda swoją część mieszkania żeby nie było niesprawiedliwie. Tym tez kiedyś będziecie się musiały jakoś podzielić niestety |
2016-01-27, 15:30 | #26 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
Cytat:
Jak chcą z facetem zmieniać dom, to jest to ich sprawa i ich problem, niech zarobią. Jak ich nie stać, to mogą mieszkać w obecnym. Matka Cię całe życie utrzymywać nie będzie, ja bym próbowała doprowadzić do sprzedaży, wzięła kasę i uciekała od rodziny gdzieś daleko. |
|
2016-01-27, 15:31 | #27 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
Cytat:
|
|
2016-01-27, 15:31 | #28 |
BLACK&WHITE
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: UE
Wiadomości: 633
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
Jasne, ze sie nie zgadzaj. Ona dostanie wszystko a ty nic. Niby pol mieszkania jest twoje,ale co z tego? Nawet jak babcia ci odda druga polowe to i tak bedzie tam mieszkac z twoja matka. Wiec tak jak bys nic nie dostala.
Dowiedz sie,czy sprawe majatku mozna zalatwic sadownie. Tj.czy w razie czego sad moze zdecydowac o sprzedazy domu i podziale gotowki. Jak sie zbuntujesz to rodzina moze utrudniac aby cokolwiek zrobic z tym majatkiem. |
2016-01-27, 15:32 | #29 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5463040 1]Nie zgadzaj się na to.
Siostra dostanie dom i kawał gleby dla siebie a Ty mieszkanie na spółkę z babcią. W razie większego kwasu w rodzinie wymeldujesz ją? Nie sądzę.[/QUOTE] No dokładnie, nie wiem gdzie tu ta "sprawiedliwość", do której niby dążą Chyba jasne, że lepiej mieć dom z działką tylko dla siebie, niż mieszkanie na spółę z babcią, w którym na dodatek mieszka matka. Szczególnie, że ta rodzina jest jakaś toksyczna, jak widać. |
2016-01-27, 15:37 | #30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 731
|
Dot.: Dom - kłótnia z rodziną
W zadnym wypadku nie zagadzaj sie na oddanie tegi siostrze. Tak jak dziewczyny mowia dom, i dzialka plis las to pieniadze duzo wieksaego rzedu. Sprzedac i podzielic na pol. Siotra nie chce polowy mieszkania - to juz jej problem. Nie zgadzaj sie na nic ponizej polowy wartosci ze sprzedazy.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:01.