Jakość Dior, Chanel, Dolce & Gabbana przeciw Sisley, Lancome, Kanebo

[baxterina]

Zastanawaiłam się czy takie marki jak Dior, Chanel, Dolce & Gabbana, Burberry (te dwie ostatnei tylko kolorowe kosmetyki), Armani robia równie dobrą pielęgnację jak marki zajmujące się tylko skórą.
Chodzi o to, że głowne dochody Dior czy Armani pochodzą z ubrań, torebek, butów, okularów.
A Lancome czy Sisley czy Kanebo i pewnei kilka innych koncentrują sie tylko na urodzie.
Czy to kwestia pojedyńczego produktu który oceniamy jako dobry lub zły (czyli jeden krem się Diorowi uda drugi nie, tak samo jak Sisley)
Czy jest tak, że Armani robi kolorówkę, zatrudnia chwytliwą aktorkę jako twarz i robi linię pielęgnacji Nera bo to się sprzeda?
Nie czepiam się.
Zastanawiam się tylko czy kremy, serum, maski marek skoncentrowanych tylko na urodzie i czerpiacych zyski tylko z niej są lepsze od tych sygnowanych przez marki, które kojarzę głównie z modą?
Czy nie są?

[kolciag]

Sisley też zajmuje się modą

Cóż, ja mogę napisać, że pielęgnacja diora jest bardzo chemiczna, ale mimo wszystko ma swoich zagorzałych fanów i wielbicieli.... tak jak i każda marka ma swoich zwolenników. W każdej z tych marek znajdzie się i super produkt i jakiś mniej udany, wręcz bubel. Zawsze znajdziesz kogoś kto będzie wolał Diora czy Chanel (ukochane marki 'naszych' Chińczyków) od Kanebo czy Sisleya i na odwrót

Jeżeli o mnie chodzi, lubię prawie każdą z tych marek, w każdej mam swoją perełkę Armaniego uwielbiam za korektor pod oczy i puder, Sisleya za pudry i podkłady i ogólnie fenomenalną pielęgnację, Diora za jego 5 i szminki, Chanel ma świetny tonik i serum a kolorówki nie znoszę, D&G znam tylko cienie... więc to za mało żeby coś powiedzieć, a Burberry nie znam w ogóle z pielęgnacji czy kolorówki Mam też szminkę Calvina Kleina i ją ubóstwiam...

Lancoma tylko nie znoszę, wręcz nienawidzę Nic u nich nie lubię, nic mi nie pasuje, ani kolorówka ani pielęgnacja... moim zdaniem jest do bani, a wiem, że to marka uwielbiana przez wielu

Więc moje zdanie jest takie, że to, że jakaś firma zaczynała od mody czy głównie kojarzy się z modą nie znaczy, że jest gorsza w pielęgnacji czy kolorówce Ale to tylko moje zdanie

[baxterina]

Napisane przez kolciag

Sisley też zajmuje się modą

Cóż, ja mogę napisać, że pielęgnacja diora jest bardzo chemiczna, ale mimo wszystko ma swoich zagorzałych fanów i wielbicieli.... tak jak i każda marka ma swoich zwolenników. W każdej z tych marek znajdzie się i super produkt i jakiś mniej udany, wręcz bubel. Zawsze znajdziesz kogoś kto będzie wolał Diora czy Chanel (ukochane marki 'naszych' Chińczyków) od Kanebo czy Sisleya i na odwrót

Jeżeli o mnie chodzi, lubię prawie każdą z tych marek, w każdej mam swoją perełkę Armaniego uwielbiam za korektor pod oczy i puder, Sisleya za pudry i podkłady i ogólnie fenomenalną pielęgnację, Diora za jego 5 i szminki, Chanel ma świetny tonik i serum a kolorówki nie znoszę, D&G znam tylko cienie... więc to za mało żeby coś powiedzieć, a Burberry nie znam w ogóle z pielęgnacji czy kolorówki Mam też szminkę Calvina Kleina i ją ubóstwiam...

Lancoma tylko nie znoszę, wręcz nienawidzę Nic u nich nie lubię, nic mi nie pasuje, ani kolorówka ani pielęgnacja... moim zdaniem jest do bani, a wiem, że to marka uwielbiana przez wielu

Więc moje zdanie jest takie, że to, że jakaś firma zaczynała od mody czy głównie kojarzy się z modą nie znaczy, że jest gorsza w pielęgnacji czy kolorówce Ale to tylko moje zdanie

Kolcia- własnie o takie zdania mi chodzi. Ja nie mam jeszcze swoich opinii takich utartych, ale mam obsesję na pukcie pielęgnacji i mogę mieć jedna szminkę, ale dwa kremy do dekoltu. Wybierajać zawsze długo rozważam co i jak- staram sie znac składy i działanie.
Narazie zapobegam nie walczę z czymś konkretnym.
Ale chyba zapobieganei jest ważne.

Wyjątek -teraz zachorowałam na czarny lakier Chanel ale mam nadzieję że dziewczyny mnie zniechęcą.

[moniq_c]

Napisane przez baxterina

Wyjątek -teraz zachorowałam na czarny lakier Chanel ale mam nadzieję że dziewczyny mnie zniechęcą.

nie licz na to czarnego co prawda nie mam, ale wszystkie inne chanelkowe lakiery jakie mam ( a z 5 chyba mam) kocham najbardziej ze wszystkich!

[MdM]

Napisane przez baxterina

Zastanawaiłam się czy takie marki jak Dior, Chanel, Dolce & Gabbana, Burberry (te dwie ostatnei tylko kolorowe kosmetyki), Armani robia równie dobrą pielęgnację jak marki zajmujące się tylko skórą.
Chodzi o to, że głowne dochody Dior czy Armani pochodzą z ubrań, torebek, butów, okularów.
A Lancome czy Sisley czy Kanebo i pewnei kilka innych koncentrują sie tylko na urodzie.
Czy to kwestia pojedyńczego produktu który oceniamy jako dobry lub zły (czyli jeden krem się Diorowi uda drugi nie, tak samo jak Sisley)
Czy jest tak, że Armani robi kolorówkę, zatrudnia chwytliwą aktorkę jako twarz i robi linię pielęgnacji Nera bo to się sprzeda?
Nie czepiam się.
Zastanawiam się tylko czy kremy, serum, maski marek skoncentrowanych tylko na urodzie i czerpiacych zyski tylko z niej są lepsze od tych sygnowanych przez marki, które kojarzę głównie z modą?
Czy nie są?

Po przeczytaniu Twojego posta, usmiechnelam się, ponieważ mialam kiedys podobne przemyslenia.

Osobiscie bardzo lubie kolorowke Chanel, Diora czy Armaniego, ale pielegnacje preferuje firm, ktore się tym "zajmują", np. apteczną, Clinique, EL. Czasem kupuję jakis krem czy czesc pielegnacji z typowo "ubraniowych" firm, ale rzadko mi odpowiada ich pielegnacja, mimo ze nie mam zadnych uprzedzen.

Wydaje mi sie, ze typowo "ubraniowe" marki jak Chanel, Armani, Dior nie przywiazuja az takiej wagi do swoich kosmetykow, czesciej testują na zwierzetach, do wszystkiego dokladają to, co daje dobre efekty, chociaz w nadmiarze nie jest dobre (np silikon). Ich linia kosmetyczna ma sluzyc bardziej reklamowaniu marki, niz przynosic faktyczne dochody.

Tak jak Kolcia nie za bardzo lubię Lancome. Z pielegnacji jest tylko jedno serum tej marki, o ktorym nie moge powiedziec zlego slowa.

Do kolorowki Armaniego podchodzilam jak pies do jeza, ale zadziwiajacym trafem kazdy kosmetyk kolorowy tej marki staje sie moim ulubionym, nie wiem czy to moja podswiadomosc czy moze faktycznie umieja sie dopasowac do potrzeb klienta.

Sadze, ze wszystko zalezy od skory i potrzeb. Pielegnacja marek "ubraniowych" nie musi byc gorsza od tej ktora produkuja marki zajmujace sie tylko urodą. Poza tym warto wziac pod uwage fakt, ze czesto jedna znana firma placi drugiej znanej firmie ogromną kasę tylko po to, aby tamta firma wyprodukowala kosmetyki z jej logo. Tak jest nie tylko w kosmetykach, ale tez w produktach spozywczych. Helena Rubinstein nalezy do koncernu L'oreal, a M.A.C. nalezy do Estee Lauder. Wiadomo, ze zbija wiecej kasy za posiadanie dwoch roznych marek niz gdyby wszystkie swoje kosmetki sprzedawali w ramach jednej.

[elizka1987]

Napisane przez kolciag

Sisley też zajmuje się modą

Cóż, ja mogę napisać, że pielęgnacja diora jest bardzo chemiczna, ale mimo wszystko ma swoich zagorzałych fanów i wielbicieli.... tak jak i każda marka ma swoich zwolenników. W każdej z tych marek znajdzie się i super produkt i jakiś mniej udany, wręcz bubel. Zawsze znajdziesz kogoś kto będzie wolał Diora czy Chanel (ukochane marki 'naszych' Chińczyków) od Kanebo czy Sisleya i na odwrót

Jeżeli o mnie chodzi, lubię prawie każdą z tych marek, w każdej mam swoją perełkę Armaniego uwielbiam za korektor pod oczy i puder, Sisleya za pudry i podkłady i ogólnie fenomenalną pielęgnację, Diora za jego 5 i szminki, Chanel ma świetny tonik i serum a kolorówki nie znoszę, D&G znam tylko cienie... więc to za mało żeby coś powiedzieć, a Burberry nie znam w ogóle z pielęgnacji czy kolorówki Mam też szminkę Calvina Kleina i ją ubóstwiam...

Lancoma tylko nie znoszę, wręcz nienawidzę Nic u nich nie lubię, nic mi nie pasuje, ani kolorówka ani pielęgnacja... moim zdaniem jest do bani, a wiem, że to marka uwielbiana przez wielu

Więc moje zdanie jest takie, że to, że jakaś firma zaczynała od mody czy głównie kojarzy się z modą nie znaczy, że jest gorsza w pielęgnacji czy kolorówce Ale to tylko moje zdanie

To są dwie różne firmy. Kiedyś była nawet na wizażu dyskusja - czemu jakiś ciuch tej firmy jest tańszy niż krem. Jedna z wizażanek wyjaśniła, że to dwie różne firmy.

[baxterina]

Napisane przez elizka1987

To są dwie różne firmy. Kiedyś była nawet na wizażu dyskusja - czemu jakiś ciuch tej firmy jest tańszy niż krem. Jedna z wizażanek wyjaśniła, że to dwie różne firmy.

To właśnie ja zakładałam tamten wątek rok temu Porównałam sobie wtedy cenę kombinezonu i kremu Hydra Global. I było wyjaśnienie, że Benetton produkuje Sisley ubrania a Sisley kosmetyczne to inna firma.

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

Napisane przez moniq_c

nie licz na to czarnego co prawda nie mam, ale wszystkie inne chanelkowe lakiery jakie mam ( a z 5 chyba mam) kocham najbardziej ze wszystkich!

Liczyłam na to, bo wydawało mi się, że zacznę od kolorów typu czerwienie, róże a tu jako numer jeden czerń. Pięć Chanelowych lakierów

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

Napisane przez MdM

Po przeczytaniu Twojego posta, usmiechnelam się, ponieważ mialam kiedys podobne przemyslenia.

Osobiscie bardzo lubie kolorowke Chanel, Diora czy Armaniego, ale pielegnacje preferuje firm, ktore się tym "zajmują", np. apteczną, Clinique, EL. Czasem kupuję jakis krem czy czesc pielegnacji z typowo "ubraniowych" firm, ale rzadko mi odpowiada ich pielegnacja, mimo ze nie mam zadnych uprzedzen.

Wydaje mi sie, ze typowo "ubraniowe" marki jak Chanel, Armani, Dior nie przywiazuja az takiej wagi do swoich kosmetykow, czesciej testują na zwierzetach, do wszystkiego dokladają to, co daje dobre efekty, chociaz w nadmiarze nie jest dobre (np silikon). Ich linia kosmetyczna ma sluzyc bardziej reklamowaniu marki, niz przynosic faktyczne dochody.

Tak jak Kolcia nie za bardzo lubię Lancome. Z pielegnacji jest tylko jedno serum tej marki, o ktorym nie moge powiedziec zlego slowa.

Do kolorowki Armaniego podchodzilam jak pies do jeza, ale zadziwiajacym trafem kazdy kosmetyk kolorowy tej marki staje sie moim ulubionym, nie wiem czy to moja podswiadomosc czy moze faktycznie umieja sie dopasowac do potrzeb klienta.

Sadze, ze wszystko zalezy od skory i potrzeb. Pielegnacja marek "ubraniowych" nie musi byc gorsza od tej ktora produkuja marki zajmujace sie tylko urodą. Poza tym warto wziac pod uwage fakt, ze czesto jedna znana firma placi drugiej znanej firmie ogromną kasę tylko po to, aby tamta firma wyprodukowala kosmetyki z jej logo. Tak jest nie tylko w kosmetykach, ale tez w produktach spozywczych. Helena Rubinstein nalezy do koncernu L'oreal, a M.A.C. nalezy do Estee Lauder. Wiadomo, ze zbija wiecej kasy za posiadanie dwoch roznych marek niz gdyby wszystkie swoje kosmetki sprzedawali w ramach jednej.

Ja już dłuższy czas się nad tym zastanawiam. Z kolorowych mam małe pole do analizy bo kupuję
-podkłady ( i tu króluje Chanel- marka ubraniowa)
-krem tonujacy i tu no 1 to Clinique (był Sisley ale Clinique go przebił)
-puder Sisley
-Czarna mascara (tutaj już uważam że raz Dior ma cudo, raz YSL , raz Lancome)
-śladowe ilości cieni z MAC (w ilości dwa)
Róże - Estee i Guerlain. Róże kocham.
I tyle.

Teraz dojdzie ten czarny lakier.

Ale pielęgnacja to co innego. Tu łatwo mnie skusić.
Działa wizualizacja jakie to ogromne korzyści odnosi moja skóra na przyszłe lata Pewnie tak mi sie tylko wydaje.
Ostatnio Armani wypuścił na rynek Nera całą linię.
Najpierw byłam bardzo zainteresowana, potem zaczełam mysleć czy to ni tak, że skoro kolorówka sie udała to i cos jeszcze wypuścimy
Ale ulegam markom odzieżowym też- ostatnio kupiłam Givenchy Skin Targetters maskę i jestem zadowolona. Czyl iwygląda, że macie wszystkie rację.

[kasia68]

Napisane przez moniq_c

nie licz na to czarnego co prawda nie mam, ale wszystkie inne chanelkowe lakiery jakie mam ( a z 5 chyba mam) kocham najbardziej ze wszystkich!

[baxterina]

Napisane przez kasia68

Kusiciele są wszędzie

[moniq_c]

Napisane przez kasia68

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Napisane przez baxterina

Liczyłam na to, bo wydawało mi się, że zacznę od kolorów typu czerwienie, róże a tu jako numer jeden czerń. Pięć Chanelowych lakierów

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

Teraz dojdzie ten czarny lakier.

żeby być sprawiedliwą, uprzejmie donoszę że bodajże Urbanek (nie jestem w 100% pewna, ale wydaje mi się że to ona) strasznie tym czarnym była zawiedziona, mazał jej się i różne dziwne rzeczy się działy. Ja z żadnym z moich nie mam takich problemów, a wszystkie mam raczej ciemne(paradoxal, particuliere, vamp, black pearl i khaki ) , bo mam duże paznokcie i takie lepiej mi wyglądają. Najbezpieczniej będzie iść do jakiejs sephory, wymalowac sobie ze dwa palce i sprawdzisz jak to z nim naprawde jest

PS. o rety, własnie załapałam że nie mam żadnej czerwieni chanela, toż to straszny wstyd!!! muszę nadrobić
Kasiu, co polecasz? Ty specjalistka od chanela jesteś

[kasia68]

moniq_c wrzucam dwie ulubione czerwienie 473 i 475

[kolciag]

Napisane przez elizka1987

To są dwie różne firmy. Kiedyś była nawet na wizażu dyskusja - czemu jakiś ciuch tej firmy jest tańszy niż krem. Jedna z wizażanek wyjaśniła, że to dwie różne firmy.

A niech mnie To dziękuję za wyjaśnienie
A to nie fajnie, że nazwa taka sama... a ja się dziwiłam, co te ich ciuchy takie nie za fajne Bo mi nie za bardzo podeszły

Napisane przez baxterina

Kolcia- własnie o takie zdania mi chodzi. Ja nie mam jeszcze swoich opinii takich utartych, ale mam obsesję na pukcie pielęgnacji i mogę mieć jedna szminkę, ale dwa kremy do dekoltu. Wybierajać zawsze długo rozważam co i jak- staram sie znac składy i działanie.
Narazie zapobegam nie walczę z czymś konkretnym.
Ale chyba zapobieganei jest ważne.

Zapobieganie jest ważne, bardzo Ale że ja maniak kolorówki, to więcej na ten temat mogę powiedzieć, z pielęgnacją nieco mniej szaleję, ale mam swoich ulubieńców... i właśnie, też jestem zakochana w maseczce Givenchy i krem teraz też kupię właśnie Givenchy na wypróbowanie

Napisane przez MdM

...

Sadze, ze wszystko zalezy od skory i potrzeb. Pielegnacja marek "ubraniowych" nie musi byc gorsza od tej ktora produkuja marki zajmujace sie tylko urodą. Poza tym warto wziac pod uwage fakt, ze czesto jedna znana firma placi drugiej znanej firmie ogromną kasę tylko po to, aby tamta firma wyprodukowala kosmetyki z jej logo. Tak jest nie tylko w kosmetykach, ale tez w produktach spozywczych. Helena Rubinstein nalezy do koncernu L'oreal, a M.A.C. nalezy do Estee Lauder. Wiadomo, ze zbija wiecej kasy za posiadanie dwoch roznych marek niz gdyby wszystkie swoje kosmetki sprzedawali w ramach jednej.

No i dokładnie, ile znam osób, które uwielbiają tańsze kremy i mówią, że są lepsze od tych drogich... widocznie bardziej im podpasowały składem, zestawieniem składników. Znam też masę osób (i ja się do nich zaliczam) które na tanich się zawiodły, nic sobie nie dopasowały i wolą 1000 razy bardziej te droższe... widać akurat tam ich cera znalazła coś, co jest jej potrzebne. I tak jest ze wszystkim Akurat krem Diora może mieć w składzie coś, co komuś jest potrzebne i wtedy Dior mu przypasuje.

Moim zdaniem nie ma reguły

Co do HR... uwielbiam i strasznie ubolewam, że L'oreal ich wykupił Zaniedbują markę, nie dzieje się tam za dobrze... Eh, paskudny L'oreal... jak ja ich nie znoszę :| Tylko ich profesjonalne marki do włosów lubię :p

[baxterina]

Napisane przez kolciag

A niech mnie To dziękuję za wyjaśnienie
A to nie fajnie, że nazwa taka sama... a ja się dziwiłam, co te ich ciuchy takie nie za fajne Bo mi nie za bardzo podeszły



Zapobieganie jest ważne, bardzo Ale że ja maniak kolorówki, to więcej na ten temat mogę powiedzieć, z pielęgnacją nieco mniej szaleję, ale mam swoich ulubieńców... i właśnie, też jestem zakochana w maseczce Givenchy i krem teraz też kupię właśnie Givenchy na wypróbowanie



No i dokładnie, ile znam osób, które uwielbiają tańsze kremy i mówią, że są lepsze od tych drogich... widocznie bardziej im podpasowały składem, zestawieniem składników. Znam też masę osób (i ja się do nich zaliczam) które na tanich się zawiodły, nic sobie nie dopasowały i wolą 1000 razy bardziej te droższe... widać akurat tam ich cera znalazła coś, co jest jej potrzebne. I tak jest ze wszystkim Akurat krem Diora może mieć w składzie coś, co komuś jest potrzebne i wtedy Dior mu przypasuje.

Moim zdaniem nie ma reguły

Co do HR... uwielbiam i strasznie ubolewam, że L'oreal ich wykupił Zaniedbują markę, nie dzieje się tam za dobrze... Eh, paskudny L'oreal... jak ja ich nie znoszę :| Tylko ich profesjonalne marki do włosów lubię :p

Co do Heleny to mam serum Hydra Collagenist- prezent, pewnie bym akurat się nie skusiła na to. Ale zadziwiajaco mi pasuje.
Czyli nie ma reguł.
Z kolei pielegancja Bobbi Brown (marki urodowej) wybitnie mi nie służy. Tinted Balm zrobił z moją skórą cos strasznego.
A krem pod oczy na noc o konsystencji zielonej pasty do obuwia poza wydajnością ( sześć miesięcy tyle ile data ważności po otwarciu) jakby wysusza skórę.

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez moniq_c

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------



żeby być sprawiedliwą, uprzejmie donoszę że bodajże Urbanek (nie jestem w 100% pewna, ale wydaje mi się że to ona) strasznie tym czarnym była zawiedziona, mazał jej się i różne dziwne rzeczy się działy. Ja z żadnym z moich nie mam takich problemów, a wszystkie mam raczej ciemne(paradoxal, particuliere, vamp, black pearl i khaki ) , bo mam duże paznokcie i takie lepiej mi wyglądają. Najbezpieczniej będzie iść do jakiejs sephory, wymalowac sobie ze dwa palce i sprawdzisz jak to z nim naprawde jest

PS. o rety, własnie załapałam że nie mam żadnej czerwieni chanela, toż to straszny wstyd!!! muszę nadrobić
Kasiu, co polecasz? Ty specjalistka od chanela jesteś

Trzeba dzis testować.

[kolciag]

Napisane przez baxterina

Co do Heleny to mam serum Hydra Collagenist- prezent, pewnie bym akurat się nie skusiła na to. Ale zadziwiajaco mi pasuje.
Czyli nie ma reguł.

Ooo, właśnie mam na niego ochotę straszną
Czyli mówisz, że dobry... to będzie trza wybrać pomiędzy Helenką a Givenchy.

No ja sprezentowałam mamie komplet kremów Heleny z serii Re-Plasty i szok, bo nie wierzyłam, że kremy mogą tyle zdziałać. Mama ma wyprasowane czoło - wszystkie zmarszczki jej tak ładnie wypełniło, krem pod oczy też rewelacja. Od tej pory pielęgnację Heleny obie pokochałyśmy. Obawiam się tylko, że jak przestanie stosować, to efekt może szybko minąć... Ale zobaczymy, może się utrzyma

[moniq_c]

Napisane przez kasia68

moniq_c wrzucam dwie ulubione czerwienie 473 i 475

o w mordkę, oba piękne który bardziej ulubiony? I skąd masz taki fajny zestaw, jesli mozna wiedzieć? Razem je kupiłas czy dostałaś?

chyba dragon mnie mocniej nęci, wydaje mi się że go nawet niedawno macałam..

[baxterina]

Napisane przez kolciag

Ooo, właśnie mam na niego ochotę straszną
Czyli mówisz, że dobry... to będzie trza wybrać pomiędzy Helenką a Givenchy.

No ja sprezentowałam mamie komplet kremów Heleny z serii Re-Plasty i szok, bo nie wierzyłam, że kremy mogą tyle zdziałać. Mama ma wyprasowane czoło - wszystkie zmarszczki jej tak ładnie wypełniło, krem pod oczy też rewelacja. Od tej pory pielęgnację Heleny obie pokochałyśmy. Obawiam się tylko, że jak przestanie stosować, to efekt może szybko minąć... Ale zobaczymy, może się utrzyma

To świetny prezent Mnie konsultantka powiedziała że Helena w Polsce ma mało entuzjastek i nawet nie w kazdej Sephorze jest.
Ostatnio szukałam pudru i chciałam obejrzeć ten Heleny i przy okazji wysłuchałam, że jest mało popularna itd. Podobają mi się tusze HR-jak skonczę swój Dior to sięgnę po ten najnowszy.
Oczywiscie wiem, że zdjęcie promo to promo, ale w przypadku mascary promo strasznie ono działa na wyobraźnię u mnie przynajmniej tak jest.
A tamto serum mogę polecić. Ja uzywam go tylko na noc teraz latem.
Ale jesienią i zimą mogłoby być na dzień.

[kolciag]

Napisane przez baxterina

To świetny prezent Mnie konsultantka powiedziała że Helena w Polsce ma mało entuzjastek i nawet nie w kazdej Sephorze jest.
Ostatnio szukałam pudru i chciałam obejrzeć ten Heleny i przy okazji wysłuchałam, że jest mało popularna itd. Podobają mi się tusze HR-jak skonczę swój Dior to sięgnę po ten najnowszy.
Oczywiscie wiem, że zdjęcie promo to promo, ale w przypadku mascary promo strasznie ono działa na wyobraźnię u mnie przynajmniej tak jest.
A tamto serum mogę polecić. Ja uzywam go tylko na noc teraz latem.
Ale jesienią i zimą mogłoby być na dzień.

Bo to prawda, u nas jest jako tako mało znana, jak już to u nas schodzą tusze i korektor Magic... a poza tym to marnie. A moim zdaniem to bardzo dobra firma.

Ich maskara Lash Queen Feline Black to mój nr. 1 teraz w Super Pharm były po 80 zł, warto kupić bo jakiś czas temu podrożała do 140 zł w Sephorah Muszę też tą nową wypróbować, ciekawa jestem, może będzie jeszcze lepsza

[kasia68]

Napisane przez moniq_c

o w mordkę, oba piękne który bardziej ulubiony? I skąd masz taki fajny zestaw, jesli mozna wiedzieć? Razem je kupiłas czy dostałaś?

chyba dragon mnie mocniej nęci, wydaje mi się że go nawet niedawno macałam..

Dragon piękniejszy. To czysta, krwista czerwień. Klasyka . Niestety, to nie zestaw- każdy kupowałam oddzielnie.

[MdM]

Napisane przez kolciag

Ich maskara Lash Queen Feline Black to mój nr. 1

Ja nie lubie tego tuszu . Wole EL Sumptuous Bold Volume, ktory daje naturalniejszy efekt. Lash Queen bardzo mocno podkreca, a to u mnie zle wyglada

Nie lubie tez za bardzo kremu Helenki Hydra Collagenist, ale moja mama tez go kupila i bardzo go lubi, wiec kazda cera reaguje inaczej .


Od kiedy w SuperPharm sprzedaja kosmetyki HR? Nie wiedzialam o tym....

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Napisane przez kasia68

Dragon piękniejszy. To czysta, krwista czerwień. Klasyka .

Wrzucalas na ktoryms watku paznokciowe swatche dragona? Bo bym sobie obejrzala

[moniq_c]

Napisane przez kasia68

Dragon piękniejszy. To czysta, krwista czerwień. Klasyka . Niestety, to nie zestaw- każdy kupowałam oddzielnie.

no już mnie tak nie namawiaj, nie namawiaj czuję się skuszona, dzięki

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

Napisane przez MdM

Od kiedy w SuperPharm sprzedaja kosmetyki HR? Nie wiedzialam o tym....

no ja też nie wiedziałam aż tu nagle pewnego pięknego dnia kochane dziewczyny napisały że w promocji w SP był ten tuszyk za 89 zeta no i pognałam go nabyć szybciutko

[baxterina]

Napisane przez kolciag

Bo to prawda, u nas jest jako tako mało znana, jak już to u nas schodzą tusze i korektor Magic... a poza tym to marnie. A moim zdaniem to bardzo dobra firma.

Ich maskara Lash Queen Feline Black to mój nr. 1 teraz w Super Pharm były po 80 zł, warto kupić bo jakiś czas temu podrożała do 140 zł w Sephorah Muszę też tą nową wypróbować, ciekawa jestem, może będzie jeszcze lepsza

Też nie wiedziałam o SuperPharm i mascarach Heleny ale to good news zdecydowanie.

[kolciag]

Napisane przez MdM

Ja nie lubie tego tuszu . Wole EL Sumptuous Bold Volume, ktory daje naturalniejszy efekt. Lash Queen bardzo mocno podkreca, a to u mnie zle wyglada

Nie lubie tez za bardzo kremu Helenki Hydra Collagenist, ale moja mama tez go kupila i bardzo go lubi, wiec kazda cera reaguje inaczej .


Od kiedy w SuperPharm sprzedaja kosmetyki HR? Nie wiedzialam o tym....

No właśnie, bo każdy oczekuje innego efektu, innych rezultatów

Co do HR w SuperPharm to jednorazowa akcja Po prostu sprzedają zestawy świąteczne... tusz + miniaturki. Nic więcej nie ma, pewnie za jakiś czas znowu coś się pojawi, ale to nie tak, że na stałę weszła do nich

[MdM]

Napisane przez kolciag

No właśnie, bo każdy oczekuje innego efektu, innych rezultatów

Co do HR w SuperPharm to jednorazowa akcja Po prostu sprzedają zestawy świąteczne... tusz + miniaturki. Nic więcej nie ma, pewnie za jakiś czas znowu coś się pojawi, ale to nie tak, że na stałę weszła do nich

Zgadza sie


Acha, no juz myslalam, ze cos mnie ominelo

[moniq_c]

Napisane przez kasia68

Dragon piękniejszy. To czysta, krwista czerwień. Klasyka . Niestety, to nie zestaw- każdy kupowałam oddzielnie.

nabyłam idę na odwyk!

[kasia68]

Napisane przez moniq_c

nabyłam idę na odwyk!

Cudeńko! Zbieram za niego same komplementy. Nie będziesz żałowała...

[DianaM]

Witam,
widzę, że wątek dawno temu zakończony, a mimo to skoro już na niego trafiłam to napiszę. Tak samo jak i w produktach typowo aptecznych tak samo i w tym selekcjonowanych, są kosmetyki dobre i te które mogą poszczególnym osobom nie odpowiadac. Osobiście lubię kosmetyki dobre, nie zawsze cena gra rolę. Miałam krem za 12 zł, miałam za 350zł. I nie ukrywam, że ostatnip używam tylko tych droższych. Moja cera jest po nich łądniejsza.