Wizyty u wróżki - wasze doświadczenia

[mellonka]

Cześć!!!

Czy była któraś z Was kiedyś u wróżki? Jeśli tak, to jakie macie doświadczenia z tym związane? Jak było? Spełniły się przepowiednie? Jak wspominacie wizytę i czy poszłybyście jeszcze raz?
I zapytam z ciekawości- ile zapłaciłyście?

[amarenamena666]

Hej .
Byłam pare razy a jestem w miare młodą osobą 21lat.
U mnie się sprawdziło...wiedziała co było za mna i przedemną ...
miałam za free

[Mijanou]

Wizyta u wróżki to dość spory wydatek no ale wróżki prosperują świetnie bo naiwnych nie brakuje.

Wiesz co? Weź Ty tę kasę, którą masz dać wróżce i kup sobie za to nowe perfumy

[Maniwa]

Napisane przez Mijanou

Wizyta u wróżki to dość spory wydatek no ale wróżki prosperują świetnie bo naiwnych nie brakuje.

Wiesz co? Weź Ty tę kasę, którą masz dać wróżce i kup sobie za to nowe perfumy

Zgadza się!
Wizyta u wróżki to "samospełniająca się przepowiednia". Wróżka to dobry psycholog, większość sama jej powiesz, ona trochę pozgaduje, machnie kadzidełkiem, zamiecie kiecką, a klient wyjdzie oczarowany i pełen nadziei na przyszłość.
Lepiej jak kupisz sobie dobre perfumy, nową bluzkę, doda Ci to pewności siebie i zaraz coś się zmieni w życiu, o!

[201605161006]

To target na naiwniaków.

[Aneyka]

Byłam. Nie było czarnego kota ani szklanej kuli, rzeczowo powiedziała wszystko co aktualnie się w moim życiu dzieje. Widziałam ją pierwszy raz w życiu na oczy, nie było żadnego "wywiadu psychologicznego" z jej strony. Nic mnie to nie kosztowało.

[Mijanou]

Napisane przez Aneyka

Byłam. Nie było czarnego kota ani szklanej kuli, rzeczowo powiedziała wszystko co aktualnie się w moim życiu dzieje. Widziałam ją pierwszy raz w życiu na oczy, nie było żadnego "wywiadu psychologicznego" z jej strony. Nic mnie to nie kosztowało.

Taaaaak? A nie zaczęła czasem od ogólnikow uniwersalnych ( "Jest Pani w waznym momencie swojego życia") a potem sprytnymi pytaniami/rozmową nie wyciągnęła konkretów? No ale- skoro nie zapłaciłaś to ok.

Niestety- większość tzw. wróżek to są sprytne naciągaczki. Wierzę w istnienie zjawisk paranormalnych, bo "są rzeczy na niebie i ziemi, o których nie śniło się waszym filozofom". Wierzę, że nielicznym wybranym osobom udzielony jest dar jasnowidzenia ( np. przed wojną taką osobą był sławny inżynier Ossowiecki, o ile nie przekręciłam nazwiska) ale te osoby nie czerpią z tego korzyści bo to jest DAR i one o tym dobrze wiedzą.

Chodzenie do "wróżki" niesie za sobą też inne niebezpieczeństwo, o którym wspomniała Wizażanka wyżej: samospełniające się proroctwo. Jeśli uwierzysz w to, co powie wrózka to podświadomie będziesz myśleć i działac tak, by uzyskać potwierdzenie "przepowiedni". Każdy psycholog Ci to powie.

Wróżki też potrafią uzależnić. Jest sporo osób, które nie podejmą żadnej ważnej decyzji bez konsultacji z wróżką. A ta, z iluś tam scenariuszy podpowie najbardziej prawdopodobny, więc taki, który się 'spełnia". A za seans potrafią brać 100-200 zł. Dołóż trochę i kup sobie Aliena^^

Porada psychologa była gratis

[Aneyka]

Napisane przez Mijanou

Taaaaak? A nie zaczęła czasem od ogólnikow uniwersalnych ( "Jest Pani w waznym momencie swojego życia") a potem sprytnymi pytaniami/rozmową nie wyciągnęła konkretów? No ale- skoro nie zapłaciłaś to ok.

tak jak napisałam, nie było ogólników - głupia nie jestem a sceptyczna co do takich tematów owszem. Bez żadnego zagadywania w stylu "co u mnie słychać" dziewczyna opowiedziała co mnie ma czekać. Oczywiście można polemizować, że sama sobie dopisuję że to wiedziała, ale cóż, tak jak już wspominałam - nie zapłaciłam nic

i w 100% zgadzam się z przedmówczyniami - jeśli ktoś Cię naciąga na wróżbę za 100 zł - lepiej idź kupić sobie coś dla siebie

[Mijanou]

Aneyko,

istnieniu wyjątków nie przeczę. Wyjątek potwierdza regułę.

Co do ceny- stówa to jest minimum za seans wróżby a nieraz jest tak, że "wróżka' twierdzi, że dziś nie jest stanie nic już więcej zobaczyć i każe przyjść drugi raz. Badałam troszkę zagadnienie ze względu na zainteresowanie tematem no i na kierunek studiów, który pozwala mi badać ludzką duszę. W dużych miastach, "wzięta" wróżka za seans weźmie od 300 w górę. Z jednej strony przyznaję: "wróżki" to samorodni psycholodzy, z wrodzonym instynktem i umiejętnościami. W ramach eksperymentu moja koleżanka umówiła się na seans udając, że jest załamana, facet ją rzucił itp. Przechytrzyła system

Trzeba się zastanowić: po co chce się iść do "wróżki"? Czy chodzi o faktyczne przewidywanie przyszlości czy o radę, jak wyjść z trudnej sytuacji, bo przecież ktoś, kto wierzy w siebie, ma silną osobowość i nauczono go radzić sobie jako tako z trudnymi sytuacjami do wróżki nie pójdzie. Niestety, "wróżki "żerują na ludziach niepewnych siebie, zagubionych, nieporadnych.

Cały czas piszę tu słowo : "wróżki "w cudzysłowiu. Bo znakomita większość z nich przecież żadnego daru jasnowidzenia nie ma. Jedynie genialnie rozwinięty instynkt poznawczy i logiczne myślenie. Jeszcze raz mówię, że są nieliczne osoby obdarzone darem ale te osoby akurat się nie reklamują a jeśli komuś chca pomóc to rzeczywiście jest to skrajnie trudna sytuacja i robią to gratis.

Z tego punktu widzenia naprawdę wolałabym perfumy, nawet w trudnej sytuacji niż wizytę u wróżki. Z perfum miałabym konkretną uciechę

[muzeumolbrzymuf]

Ja byłam kilka razy u tej słynnej kobietki w Będzinie. Jakie wrażenia? No cóż- miałam 15 lat i wierzyłam w przeznaczenie. A życie nie polega na poddawaniu się biegowi wydarzeń. Sami jesteśmy kowalami swojego losu. Ciężko powiedzieć, czy się sprawdziło bo to co mówiła dotyczyło raczej teraźniejszości. Ale zaszokowało mnie to, że tak wiele o mnie wiedziała. Może jest coś w tej całej "magii". Chociaż uważam, że nie ma się co sugerować przepowiedniami tylko brać życie w swoje ręce.

[dori7]

Kilka uwag zbiorczo do powyższych postów:

Wróżka jak fryzjer - może być świetna, może być przeciętna, może być beznadziejna. A czytania kart każdy może się nauczyć w jakimś stopniu, to nie jest jasnowidzenie. Czasem niektórym osobom z jakiegoś powodu wróżka nie chce albo nie może wróżyć danego dnia albo wcale, ale żadna uczciwa osoba nie weźmie wtedy pieniędzy za wizytę. Analogia z fryzjerem nie jest przypadkowa: i to, i to, jest branżą usługową, w której płaci się za czyjąś pracę, wykonaną dzięki umiejętnościom i zdolnościom, których sami nie mamy. Płacenie za usługę, która nie została wykonana, to jakaś bzdura i dowód czyjegoś braku mózgu.

Poza tym los nie jest rzeczą niezmienną, wróżba przedstawia tylko najbardziej prawdopodobną opcję. Tak naprawdę wiele rzeczy możemy w sobie i w życiu zmienić, tylko, po pierwsze, większość ludzi tego nie chce, bo woli tkwić w swoich iluzjach i wierzyć, że coś się samo zadzieje i spadnie z nieba, a zmienianie siebie jest procesem bolesnym i nieprzyjemnym, a po drugie, często dopiero z perspektywy widać, że pewne rzeczy musiały się zdarzyć, żeby człowiek nabrał rozumu - gdyby ten rozum miał wcześniej, to by nie zrobił sobie krzywdy, no ale skąd ten rozum miał mieć. To jest w sumie bardzo smutne, że ludzie nie robią nic sensownego, żeby zmienić swoje przeznaczenie i żyją jak lemingi, bez refleksji, bez wyciągania wniosków, bez planu i bez pomysłu.

Co do cennika - większość wróżek, astrologów, ma swoje cenniki np. w internecie, więc człowiek z góry wie, ile kosztuje wizyta i albo się na to pisze, albo nie. Jeśli cennika nie ma, trzeba zadzwonić i zapytać o koszt wizyty. Jeśli dla kogoś jest za drogo, można szukać taniej, często też można podpytać, bo a nuż akurat jakaś koleżanka uczy się wróżyć i może wam postawić karty za jakiś symboliczny prezent typu czekoladki czy paczka dobrej herbaty. Nie ma co demonizować pieniędzy - to tylko pieniądze. A czemu wróżki miałyby wróżyć za darmo nie rozumiem, to ich zawód i praca, zresztą wcale nienajłatwiejsza, bo spotykanie się z ludźmi nieszczęśliwymi, na rozdrożu, z często bardzo poważnymi problemami, to nie jest łatwy kawałek chleba i każdy, kto pracuje z ludźmi, wie, jak bardzo to wysysa energię i obciąża psychicznie.

A że psychologowie wróżek czy astrologów nie lubią - cóż, konflikt interesów

Odnośnie uzależnienia - na to trzeba uważać, jeśli wróżka wymusza następną rychłą wizytę, to jest nie w porządku i należy jej podziękować za dalszą współpracę. Wróżenie w kółko na te same sprawy w krótkim odstępie czasu, np. miesiąc czy dwa, nie ma sensu, czy u jednej wróżki, czy u kilku.

Co do gadania, że wróżka jest tylko dobrym samorodnym psychologiem - każdy, kto stawiał karty, choćby tylko amatorsko, sobie i najbliższym, wie, że często widzi w nich rzeczy, których sam za chińskiego boga by nie wymyślił, albo musi komuś odczytać poradę, która kłóci się z jego rozumem,ale która w kartach wychodzi jako najlepsza opcja.

A co do perfum zamiast wizyty - jeśli ktoś chce iść tylko poprawić sobie humor, to rzeczywiście perfumy są lepsze Pod warunkiem, że ma się bliskich, dyskretnych i mądrych przyjaciół, żeby się im szczerze wygadać, bo część ludzi ich nie ma, i z naprawdę trudnymi i bolesnymi sprawami woli iść do kogoś obcego. Często zresztą tak jest lepiej, bo ktoś z zewnątrz może spojrzeć na wszystko bez zaangażowania, pod warunkiem, że jest mądrym, doświadczonym i uczciwym człowiekiem - może to być wróżka, ksiądz, psycholog, człowiek z pociągu ze stacji Koluszki... Niestety, te cechy są rzadkością, w każdym zawodzie.

Ważna sprawa: zapłacenie za wizytę u wróżki nie przekupi losu na lepszy, mimo że wiele osób tak podświadomie uważa i potem jest wielki foch, jak jakaś samotna laska marzy o panu dyrektorze w nowym BMW, a wróżka jej powie, że pozna faceta na dorobku w dziesięcioletniej skodzie i to w dodatku najwcześniej w przyszłym roku Wróżka nie wyczaruje nikomu szczęścia z sufitu, może pokazać prawdopodobny bieg wypadków, możliwości zmiany, na ile da się wpłynąć na bieg wypadków i w jaki sposób. O to zawsze warto zapytać, szczególnie gdy wróżka mówi o czymś, co budzi niepokój, że zdarzy się coś niedobrego.

Inna sprawa, że wiele osób kocha być straszone - w Warszawie kilka lat temu był modny astrolog, który przepowiadał w kółko same najgorsze nieszczęścia, śmierć, ciężkie choroby, wypadki. No ale babki tłumnie chodziły i płaciły jak za zboże za to straszenie, bo pan pisał horoskop w modnym czasopiśmie i wizyta u niego też była modna. Masakra.

Jeśli ktoś czuje potrzebę, niech idzie, a do kogo - najlepiej niech podpyta znajomych, rodzinę - najlepsze osoby są z polecenia, nazwisko w TV czy gazecie niczego nie gwarantuje.

[natalia3257]

[32natalia57]

Odświeżam temat, ponieważ z chęcią poczytam o waszych doświadczeniach, a teraz coś osobistego ode mnie korzystałam z usług wróżki xxx i jestem pozytywnie zaskoczona. Nie jest to typowe spotkanie z wróżką, ponieważ wszystko odbywa się online, co jest dla mnie ogromnym plusem, bo nie musiałam ponosić dodatkowych kosztów na przykład na transport. xxx
Może którejś z was też pomoże, od siebie dodam, że jedna wróżba mi się sprawdziła, no i czekam na dalszy rozwój wydarzeń.

[anna_wawa]

Dla mnie jest to jeden z większych absurdów: kobiety uważające się za mądre i nowoczesne wierzą we wróżki i zabobony.

[Dione]

Napisane przez anna_wawa

Dla mnie jest to jeden z większych absurdów: kobiety uważające się za mądre i nowoczesne wierzą we wróżki i zabobony.

no nie
Lepiej poczytajcie sobie o manipulacjach,trikach psychologicznych jak to działa , znacznie ciekawsze i prawdziwe

[pewnaKa]

ale przecież każdy może wierzyć w co chce!
Jak ktoś wierzy w Boga, to ok, a gdy ktoś wierzy z magię,to jest wyśmiany.
W Kościele także się płaci za "usługi". Pogrzeb- ksiądz też kadzidełkiem pomacha, ale my nie wiemy,czy to coś dało,czy po prostu sobie nieboszczyk leży, a nad nim są wypowiadane słowa, a moze faktycznie dzięki całemu sakramentowi cos się dzieje.

Fakt, wróżki często naciągają, więc jak we wszystkim! Trzeba do wszystkiego podchodzić z dystansem i zachować rozsądek.


Jeśli chodzi o moje doświadczenia, to jak byłam nastolatką skorzystałam z usług wróżki internetowej, bo mój chłopak mnie rzucił i było płaczu a płaczu.
Jedna mi powiedziała,że nie wrócimy do siebie, a druga,że na pewno będziemy razem cóż... 50% szansy było no i trafiła jedna

[Miss L]

To ja Wam opowiem inną historyjkę. Moja znajoma nie poszła do wróżki bo co tu dużo mówić, jest sceptycznie nastawiona i cokolwiek by od wróżki nie usłyszała, z pewnością nie zrobiłoby na niej wrażenia. Natomiast po tym co jej się przytrafiło ostatnio, jest w dalszym ciągu roztrzęsiona. Wracała wieczorem z imprezy, w ten dzień założyła na siebie najlepsze ciuchy, jednym słowem wyglądała jak milion dolarów. Podjechała po nią zamówiona taxówka. Po chwili taxówkarz powiedział 'wyglądasz mi na dobrą osobę, więc coś ci powiem..'. W tym momencie zaczął jej opowiadać fakty z jej życia, rzeczy, o których nie wiedział nikt lub tylko jej siostra. Mam tu na myśli: problemy finansowe, guza w piersi (dokładnie jej wskazał, w którym miejscu miała guza), poronienie, związek z niewłaściwą osobą, depresja, tabletki które zarzywała. Wybiegł też trochę w przyszłość mówiąc, że spotka kogoś, kto ją niestety skrzywdzi. Wymienił brata jej siostry męża i stwierdził, że jeśli da mu szansę, ten będzie ją nosił na rękach.
Czy to nie dziwne? Dziewczyna zaniemówiła na maxa, do tej pory próbuje jakoś racjonalnie sobie wytłumaczyć kto to w ogóle był i skąd znał tak wiele faktów o niej!

[magdalenaa27]

Napisane przez mellonka

Cześć!!!

Czy była któraś z Was kiedyś u wróżki? Jeśli tak, to jakie macie doświadczenia z tym związane? Jak było? Spełniły się przepowiednie? Jak wspominacie wizytę i czy poszłybyście jeszcze raz?

Niestety nie byłam nigdy u wróżki, chociaż miałam kilka okazji, jednak za każdym razem bałam się dowiedzieć czegoś o mojej przyszłości. Z upływem lat moje myślenie się zmieniło i jestem ciekawa tego co wydarzy się w moim życiu. Moim zdaniem jeżeli mamy jakiś problem, potrzebujemy porady, wskazania odpowiedniej drogi lub po prostu rozmowy, to porada wróżki lub doradcy ezoterycznego to dobry pomysł.

Zapisz

[niezapominajka17]

ja byłam wieki temu, coś się sprawdziło coś nie...trzeba wszystko brać z rezerwą. Niektórzy bardzo się uzależniają od przepowiedni wróżek.
Dziewczyny dziś ma lecieć program Dom Wróżek na tvpuls, jestem ciekawa co tam się będzie działo.

[lid-ka]

Ja też widziałam program, niezłe osobowości tam mają. Pan Ezoteriusz z piekną brodą i narcystyczny Sylwester albo ten młody, który pomaga rolnikom. Nieźli są….

[niezapominajka17]

a widziałaś Atis w tym mega wielkim kapeluszu? Mi się podobała ta szamanka Iza, ten który próbował hipnozy jakoś mi nie podchodzi. Nie wygląda wiarygodnie. Zobaczymy co będą robić w Domu?

[Laura2112]

Byłam raz, nie sprawdziło się.

[lid-ka]

Napisane przez niezapominajka17

a widziałaś Atis w tym mega wielkim kapeluszu? Mi się podobała ta szamanka Iza, ten który próbował hipnozy jakoś mi nie podchodzi. Nie wygląda wiarygodnie. Zobaczymy co będą robić w Domu?

Niezapominajka, wiesz że oni mają swoją stonkę na fb. Można zobaczyć każdego uczestnika https://www.facebook.com/domwrozek?f...message_bubble

[201701300929]

Napisane przez Mijanou

Taaaaak? A nie zaczęła czasem od ogólnikow uniwersalnych ( "Jest Pani w waznym momencie swojego życia") a potem sprytnymi pytaniami/rozmową nie wyciągnęła konkretów? No ale- skoro nie zapłaciłaś to ok.

ja tez bylam u wrozki, mimo pierwotnego sceptycyzmu i jestem zaskoczona, naprawde pewnie sa oszusci itp ale to wcale nie wyglada tak jak sie neiktorym wydaje,ze wrozka sprytnie wyciaga cos rozmowa-owszem mozna na koncu o cos zapytac ale moja to mowi tak szczegolowo,ze nei ma o co pytac
+ zaczyna od opisania obecnej sytuacji i takiej krotkiej ''charakterystyki'' osob z najblizszego otoczenia - i jak dla mnie to juz tutaj sie czulam przekonana - bo mozna strzelac ale tak ogolnie to ciezko zgadnac jaka ktos ma rodzine /partnera

oczywiscie tak na 100% to przepowiednie nie zawsze sie spelniaja - tak jak pisala dori7 to jest najbardziej prawdopodobna opcja- ale zalezna tez od naszych akcji , jak zrobimy wszystko na przekor ni to sie nie stanie i tyle

[niezapominajka17]

moja siostra była, niestety większość się sprawdziła i to akurat nie było zbyt miłe. Dużo ja kosztowało to wszystko, teraz nie chce chodzić do wróżki bo mówi, że nie chce znać swojej przyszłości.

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

lid-ka właśnie oglądam, mogliby jeszcze przedstawić sylwetki uczestników. Łatwiej by było, bo ja nie pamiętam wszystkich. Maksimus mi się podoba, taki ciepły jest.

[She is pink]

Napisane przez Maniwa

Zgadza się!
Wizyta u wróżki to "samospełniająca się przepowiednia". Wróżka to dobry psycholog, większość sama jej powiesz, ona trochę pozgaduje, machnie kadzidełkiem, zamiecie kiecką, a klient wyjdzie oczarowany i pełen nadziei na przyszłość.
Lepiej jak kupisz sobie dobre perfumy, nową bluzkę, doda Ci to pewności siebie i zaraz coś się zmieni w życiu, o!

Ja uważam, że wręcz przeciwnie: kiepski psycholog. Byłam parę razy u wróżki i parę rzeczy się sprawdziło, choć nie do końca. Na każdej wizycie zmieniała zdanie odnośnie mojej przyszłości itp. Natomiast zgadzało się to, co powiedziała o teraźniejszości. W pewnym momencie życia mi dość pomogła, podniosła na duchu, ale później się niepotrzebnie wkręciłam. Uważam, że wszystko jest dla ludzi i można iść raz z ciekawości, ale niech na tym jednym razie pozostanie