Byłem szkolnym prześladowcą

[Nightmare666]

Napisane przez Lumimi

Sama jako ofiara przemocy bym nie chciała przeprosi. Wiesz czego?

Bo one nie oddadzą mi tych lat które straciłam na siedzeniu w domu bo bałam się że jak gdzieś wyjdę to ich spotkam. Nie oddadzą mi studniówki na którą nie poszłam. Nie sprawia że moje problemy z relacjami znikną. I wiesz co? Ja nie chce mieć z nimi żadnego kontaktu. A że im by przepraszam jakoś pomogło to ich problem. Oni się moimi uczuciami nie przejmowali to i ja nie muszę.

Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

Dokładnie I wiecie co, raz w szkole jeden chłopak przy dużej grupie ludzi w szatni mnie bardzo poniżył, do tego stopnia, że dostał ode mnie w twarz. Nie jestem z tego dumna, ale nie dziwię się sobie i więcej razy nikogo nie uderzyłam.
Tego samego dnia mnie przeprosił. I nie poczułam ulgi, bo zwykłe słowo przepraszam nie wystarcza. Jednak piszę tutaj o sobie, nie wiem jak inne osoby z inną psychiką i wytrzymałością radziły sobie wtedy.

[robcia]

Dziewczyna ewidentnie zamknęła pewne rozdziały w życiu ,odcięła się i nie chce burzyc wypracowanego ciężko spokoju.
Trzeba było od razu przeprosić w pierwszej wiadomości a nie szukać z nią kontaktu i prosić o rozmowę. Pewnie zrobiliscie jej wiele złego a teraz myślisz ,ze bedzie z tobą rozmawiała jakby nigdy nic ?
Chcesz poczuc sie lepiej? Wpłac na fundacje , bądz dobrym człowiekiem , wnieś czasem staruszce zakupy a kiedys wychowaj swoje dziecko na lepszą osobe niz sam byłeś. Bo przeszłości nie zmienisz


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Galavant]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;87882271]a co to zmienia? Autorowi lepiej się zrobi na duszy jeżeli usłyszy
"nie wybaczam Ci"
"przez Was prawie umarłam"
"jeżeli znów skontaktujesz się ze mną to wynajmę kogoś żeby Cię zabił".[/QUOTE]
A zależy ci, żeby zrobiło mu się lepiej?
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;87882276]aha i dziewczyna nawet nie będzie mu mogła odpisać co myśli o tych przeprosinach? Chamska zagrywka.[/QUOTE]
Nie będzie się po nich czuła gorzej niż teraz.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Galavant

A zależy ci, żeby zrobiło mu się lepiej?
Nie będzie się po nich czuła gorzej niż teraz.

dlaczego tak uważasz?

Może zachwiać jej wypracowaną równowagą psychiczną, ona zacznie sobie przypominać co się wtedy działo i może powrócić do destrukcyjnych zachowań. Cięła się wtedy może zacząć znów. Gdyby na pierwszą wiadomość zareagowała inaczej, zapytała o czym mieliby porozmawiać, Autor miałby otwartą drogę. Sam możliwość przeprosin zaprzepaścił.
Byłam obiektem takich niechcianych, frustrujących prób kontaktu. Moja sympatia jest po stronie dziewczyny.

[Vanir410]

Napisane przez Galavant

A zależy ci, żeby zrobiło mu się lepiej?

Nie będzie się po nich czuła gorzej niż teraz.

Nie wiesz tego.
Odkopywanie starych ran często nie sprawia, że człowiek czuje się lepiej.

[Galavant]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;87882496]dlaczego tak uważasz?

Może zachwiać jej wypracowaną równowagą psychiczną, ona zacznie sobie przypominać co się wtedy działo i może powrócić do destrukcyjnych zachowań. Cięła się wtedy może zacząć znów. Gdyby na pierwszą wiadomość zareagowała inaczej, zapytała o czym mieliby porozmawiać, Autor miałby otwartą drogę. Sam możliwość przeprosin zaprzepaścił.[/QUOTE]
To zachwieje. Jak ktoś się chwieje od takiego bzdetu jak niechciane przeprosiny, to i tak sobie z niczym nie radzi i niczego sobie w takim razie nie wypracował.
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;87882496]Byłam obiektem takich niechcianych, frustrujących prób kontaktu. Moja sympatia jest po stronie dziewczyny. [/QUOTE]
To tym lepiej, że jemu się nie zrobi lepiej.

Napisane przez Vanir410

Nie wiesz tego.
Odkopywanie starych ran często nie sprawia, że człowiek czuje się lepiej.

Toteż napisałam, że nie poczuje się gorzej.

[glowgold]

Czyli to jej wina, że czegoś nie przepracowala? Taki ma to wydźwięk. Przeprosiny nie zachwieją, zachwieje powrót do bolesnych wspomnień. Mówimy o osobie, nad którą przez kilka lat się znęcano.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Vanir410]

Napisane przez Galavant

Toteż napisałam, że nie poczuje się gorzej.

Nie zrozumiałaś.
Napisałam, "nie poczuje się lepiej". Czyli właśnie istnieje szansa, że odkopując stare rany poczuje się GORZEJ. Mało kto lubi wracać do traumatycznych wydarzeń.

[Galavant]

Napisane przez glowgold

Czyli to jej wina, że czegoś nie przepracowala? Taki ma to wydźwięk. Przeprosiny nie zachwieją, zachwieje powrót do bolesnych wspomnień. Mówimy o osobie, nad którą przez kilka lat się znęcano.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie ma winy, bo nie ma przestępstwa. Może co najwyżej mieć problem, tak samo jak on, jeśli jego przeprosiny nie zostaną przyjęte.

Napisane przez Vanir410

Nie zrozumiałaś.
Napisałam, "nie poczuje się lepiej". Czyli właśnie istnieje szansa, że odkopując stare rany poczuje się GORZEJ. Mało kto lubi wracać do traumatycznych wydarzeń.

To nie jest jednoznaczne. Niepoczucie się lepiej nie oznacza poczucia się gorzej. Nie jesteście jedynymi ofiarami, aby mówić za wszystkich i ja akurat poczułabym się lepiej.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Galavant

To zachwieje. Jak ktoś się chwieje od takiego bzdetu jak niechciane przeprosiny, to i tak sobie z niczym nie radzi i niczego sobie w takim razie nie wypracował.

nie od przeprosin tylko od powrotu do tego co było, jak Autor ją dręczył i źle traktował.
Lubisz jak ktoś Ci coś narzuca wbrew Twojej woli?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Galavant

Nie ma winy, bo nie ma przestępstwa. Może co najwyżej mieć problem, tak samo jak on, jeśli jego przeprosiny nie zostaną przyjęte.

To nie jest jednoznaczne. Niepoczucie się lepiej nie oznacza poczucia się gorzej. Nie jesteście jedynymi ofiarami, aby mówić za wszystkich i ja akurat poczułabym się lepiej.

Zgadzam sie
Poza tym nie wiadomo co bylo powodem dla ktorego zdecydowala sie na terapie może wcale nie te dokuczanie w szkole a cos bardziej poważnego np co działo się w domu
Moim zdaniem autor jej krzywdy nie zrobi słowem przepraszam
W waszych postach jest to już rozdmuchane do jakiegos absurdalnego wymiaru
Facet był nastolatkiem dokuczal koleżance z grupą innych uczniów nie zgwałcił jej nie zabił jej rodziców ,nie był jej mężem przez 15 lat znecajacym się nad nią który teraz wyszedł z więzienia i chce ją nachodzic
Straszna histeria w tym topiku

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87882630]Zgadzam sie
Poza tym nie wiadomo co bylo powodem dla ktorego zdecydowala sie na terapie może wcale nie te dokuczanie w szkole a cos bardziej poważnego np co działo się w domu
Moim zdaniem autor jej krzywdy nie zrobi słowem przepraszam
W waszych postaw jest to już rozdmuchane do jakiegos absurdalnego wymiaru
Facet był nastolatkiem dokuczal koleżance z grupą innych uczniów nie zgwałcił jej nie zabił jej rodziców ,nie był jej mężem przez 15 lat znecajacym się nad nią który teraz wyszedł z więzienia i chce ją nachodzic
Straszna histeria w tym topiku[/QUOTE]
gdyby reakcja dziewczyny na informację od Autora była inna, zgodziłabym się z Tobą. Dziewczyna zareagowała tak jakby zgwałcił ją, babcie staruszkę i zamordował jej psa. Bardzo wyraźnie pokazała że nie życzy sobie kontaktu. Widocznie tak woli.

To po co dążyć do niechcianych przeprosin? należy uszanować jej wolę. Tym bardziej że może się zrewanżować i podrzucić informacje np dziewczynie Autora.

[Limonka2738]

Napisane przez zaginionywakcji

Nie chodzi tylko o moje sumienie. Chce przeprosic, bo wiem ze ja skrzywdzilem. Od czasow gimnazjum zmienilem sie i dojrzalem. Nie musi mi wybaczac, wystarczy zeby wiedziala ze pokutuje za to.

Ona ma to pewnie w tyłku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klaryssa22]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87882630]Zgadzam sie
Poza tym nie wiadomo co bylo powodem dla ktorego zdecydowala sie na terapie może wcale nie te dokuczanie w szkole a cos bardziej poważnego np co działo się w domu
Moim zdaniem autor jej krzywdy nie zrobi słowem przepraszam
W waszych postach jest to już rozdmuchane do jakiegos absurdalnego wymiaru
Facet był nastolatkiem dokuczal koleżance z grupą innych uczniów nie zgwałcił jej nie zabił jej rodziców ,nie był jej mężem przez 15 lat znecajacym się nad nią który teraz wyszedł z więzienia i chce ją nachodzic
Straszna histeria w tym topiku[/QUOTE]Zgnębili ją do tego stopnia, że się okaleczała. To nie było zwykle dokuczanie tylko prześladowanie. Gdyby nie było to Wielką sprawą to może by go nie blokowała od razu tylko chociaż wysłuchała. Ja wiem jak to jest, kiedy idziesz do szkoły i zastanawiasz się, czym Ci dziś dowalą. Jak masz rozwalony układ pokarmowy od stresu i wieczne bóle brzucha na tle nerwicowym. Jak 3 lata po skończeniu gimnazjum masz koszmary z tamtego okresu. Jak masz rozwaloną samoocenę i myślisz o sobie jak o gównie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez zaginionywakcji

Nie chodzi tylko o moje sumienie. Chce przeprosic, bo wiem ze ja skrzywdzilem. Od czasow gimnazjum zmienilem sie i dojrzalem. Nie musi mi wybaczac, wystarczy zeby wiedziala ze pokutuje za to.

aż się zainteresowałam. Jak wygląda Twoja pokuta?

[Limonka2738]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87882040]to nie jest rownoznaczne ze nie chce przeprosin
ja widze roznice miedzy utrzymywaniem kontaktu a przeprosinami
moim zdaniem on nie robi nic zlego ze chce ja przeprosic
ludzie popelniaja bledy w dziecinstwie(wczesnej mlodosci)i nie okresla to ich na cale zycie maja prawo sie zreflektowac i przeprosic[/QUOTE]O nie.

On nie ma żadnego prawa. Ma co najwyżej przywilej przeprosin.

A dziewczyna nie chce go udzielić - jej wybór.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Galavant]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;87882625]nie od przeprosin tylko od powrotu do tego co było, jak Autor ją dręczył i źle traktował.
Lubisz jak ktoś Ci coś narzuca wbrew Twojej woli?[/QUOTE]
Jeszcze nie wiadomo czy wbrew woli, bo ona nie wiedziała, że on chce przeprosić.

Napisane przez klaryssa22

Zgnębili ją do tego stopnia, że się okaleczała. To nie było zwykle dokuczanie tylko prześladowanie. Gdyby nie było to Wielką sprawą to może by go nie blokowała od razu tylko chociaż wysłuchała. Ja wiem jak to jest, kiedy idziesz do szkoły i zastanawiasz się, czym Ci dziś dowalą. Jak masz rozwalony układ pokarmowy od stresu i wieczne bóle brzucha na tle nerwicowym. Jak 3 lata po skończeniu gimnazjum masz koszmary z tamtego okresu. Jak masz rozwaloną samoocenę i myślisz o sobie jak o gównie.

Nie jesteś jedyną osobą z takimi doświadczeniami. Dlaczego akurat Twoje zdanie miałoby być decydujące?

Nie wiadomo, z jakiego powodu się okaleczała.

[Limonka2738]

Napisane przez Lumimi

Sama jako ofiara przemocy bym nie chciała przeprosi. Wiesz czego?

Bo one nie oddadzą mi tych lat które straciłam na siedzeniu w domu bo bałam się że jak gdzieś wyjdę to ich spotkam. Nie oddadzą mi studniówki na którą nie poszłam. Nie sprawia że moje problemy z relacjami znikną. I wiesz co? Ja nie chce mieć z nimi żadnego kontaktu. A że im by przepraszam jakoś pomogło to ich problem. Oni się moimi uczuciami nie przejmowali to i ja nie muszę.

Jestem tego samego zdania.

Nikt nie odda mi paru lat życia, wspomnień, które inni mają ze szkoły. Przepraszam nie robi mi dosłownie nic.

A tylko mi przypomina, że ci ludzie dalej żyją. A to jest zdecydowanie niemiła myśl. Wolę sobie wyobrażać, że wykoleił się pociąg na wycieczce klasowej (na które nie jeździłam) i wszyscy zginęli. A to mi burzy iluzję.

[skara]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87882630]Zgadzam sie
Poza tym nie wiadomo co bylo powodem dla ktorego zdecydowala sie na terapie może wcale nie te dokuczanie w szkole a cos bardziej poważnego np co działo się w domu
Moim zdaniem autor jej krzywdy nie zrobi słowem przepraszam
W waszych postach jest to już rozdmuchane do jakiegos absurdalnego wymiaru
Facet był nastolatkiem dokuczal koleżance z grupą innych uczniów nie zgwałcił jej nie zabił jej rodziców ,nie był jej mężem przez 15 lat znecajacym się nad nią który teraz wyszedł z więzienia i chce ją nachodzic
Straszna histeria w tym topiku[/QUOTE]Porównanie jak kulą w płot moim zdaniem. Większość ludzi nie gwałci, nie zabija i nie dręczy. To że przemoc miała charakter nie fizyczny, a psychologiczny, nie sprawia, że nie boli albo łatwo się zapomina.
Zresztą ona równie dobrze może życzyć autorowi chociażby śmierci, a nie być na etapie przyjmowania przeprosin i godzenia się z dawnym prześladowcą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klaryssa22]

Napisane przez Galavant

Jeszcze nie wiadomo czy wbrew woli, bo ona nie wiedziała, że on chce przeprosić.

Nie jesteś jedyną osobą z takimi doświadczeniami. Dlaczego akurat Twoje zdanie miałoby być decydujące?

Nie wiadomo, z jakiego powodu się okaleczała.

A dlaczego Twoje miałoby być? Nie zakłamuj rzeczywistości, że takie coś nie wpływa na psychikę. Jeśli nawet był problem w domu to problem w szkole dobił ją jeszcze bardziej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[robcia]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87882630]Zgadzam sie
Poza tym nie wiadomo co bylo powodem dla ktorego zdecydowala sie na terapie może wcale nie te dokuczanie w szkole a cos bardziej poważnego np co działo się w domu
Moim zdaniem autor jej krzywdy nie zrobi słowem przepraszam
W waszych postach jest to już rozdmuchane do jakiegos absurdalnego wymiaru
Facet był nastolatkiem dokuczal koleżance z grupą innych uczniów nie zgwałcił jej nie zabił jej rodziców ,nie był jej mężem przez 15 lat znecajacym się nad nią który teraz wyszedł z więzienia i chce ją nachodzic
Straszna histeria w tym topiku[/QUOTE]Skąd wiesz co tam sie dzialo?
A moze gdyby to bylo takie nic autora nie gnębiłoby poczucie winy?
Nawet jesli terapia była z powodu złej sytuacji w domu to gnębienie w szkole powodowalo ,że była jak w potrzasku . Znikąd pomocy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Ale żeby nie było. Autorze, no minęło, zmieniłeś się, fajnie.

Po prostu daj jej spokój, przepracuj to sobie sam, może pomóż w jakiejś fundacji.

Ona nie chce do tego wracać i to jej prawo. Ty tu jesteś petentem i twoja prośba została odrzucona.

Rozumiem, że jeśli rzeczywiście się zmieniłeś, to chcesz to jakoś naprawić. Ale musisz to przepracować sam. Tak jak ta dziewczyna musiała, i gwarantuję ci, że miała gorzej, całkiem sama i poniżana regularnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zaginionywakcji]

Ktos pytal na czym polega moja pokuta... Na tym, ze bede zyl z wyrzutami sumienia. Ta sprawa i ta dziewczyna nie wychodzi mi z glowy. Widze w wyobrazni te pociete rece.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

prawdopodobnie
nikt nie wie co za tym stoi
ja osobiscie nie zadreczalabym sie tak jak autor ,w dziecinstwie popelniamy wiele bledow najwazniejsze to je zrozumiec i sprostowac nasze zachowanie


do limonki
ma prawo ja przeprosic a ona ma prawo tych przeprosin nie przyjac
nie nazwalabym przeprosin przywilejem wogole te slowo do slowa przepraszam nie pasuje
co innego wybaczenie ,to bylby przywilej ale powiedziec przepraszam to nie jest zaden przywilej

[Galavant]

Napisane przez skara

Porównanie jak kulą w płot moim zdaniem. Większość ludzi nie gwałci, nie zabija i nie dręczy. To że przemoc miała charakter nie fizyczny, a psychologiczny, nie sprawia, że nie boli albo łatwo się zapomina.
Zresztą ona równie dobrze może życzyć autorowi chociażby śmierci, a nie być na etapie przyjmowania przeprosin i godzenia się z dawnym prześladowcą.

To ich nie przyjmie i się z nim nie pogodzi.

Napisane przez klaryssa22

A dlaczego Twoje miałoby być?

Gdzie tak napisałam?

Napisane przez klaryssa22

Nie zakłamuj rzeczywistości, że takie coś nie wpływa na psychikę. Jeśli nawet był problem w domu to problem w szkole dobił ją jeszcze bardziej.

Gdzie tak napisałam?

Nie musicie w każdym poście rozwodzić się nad tym jak przemoc psychiczna wpływa na ludzi - to nie jest jakaś wiedza tajemna i szczerze zastanawiam się, czy istnieje ktoś, kto jej w ogóle nie doświadczył. Szczególnie ostatnio bardzo dużo się mówi o traumach, ofiarach shamingu, bullyingu itp. Nie ma raczej szansy, aby komukolwiek trzeba było to uświadamiać.

[klaryssa22]

Gdzie tak napisałaś? Hmm... To bije z prawie każdego Twojego posta. Przekonujesz, że dręczenie to w sumie nie taka straszna sprawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Galavant]

Napisane przez klaryssa22

Gdzie tak napisałaś? Hmm... To bije z prawie każdego Twojego posta. Przekonujesz, że dręczenie to w sumie nie taka straszna sprawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Np. Gdzie?

[klaryssa22]

" To zachwieje. Jak ktoś się chwieje od takiego bzdetu jak niechciane przeprosiny, to i tak sobie z niczym nie radzi i niczego sobie w takim razie nie wypracował. "
Gdybyś nie bagatelizowała przeżyć tej dziewczyny, nie napisałabys czegoś takiego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz