Piękne, młode i szalone, 30+, 40+- III część

[Pani_Robot]

Anyż ja też tego nie potrafię pojąć, a jednak nie szukając daleko mój obraził sie smiertelnie na mnie jak miałam 18 lat, bo nie zdałam z klasy do klasy. Prawie 20 lat później na łożu śmierci mnie wydziedziczał i przepisywał majątek na żonę i pasierba, żebym na pewno nic nie dostała. Ja szukałam kontaktu wielokrotnie, ale spotykałam się ze ścianą. Nie lubił mojej matki i przelał to z automatu na mnie.

Sama sobie tej werwy zazdroszczę, zrobiłam przerwę na kąpiel ze wszystkimi beauty porządkami, uczesałam się, zabalsamowałam, wyprowadziłam psa i walnę się z filmem. Normalnie bym padła po godzinie. Wczoraj padłam jak rozbolały mnie plecy dopiero. O 2 w nocy.

Moje włosy za jakiś 1cm osiągną poziom żuchwy, więc chyba powoli mogę mówić, że mam boba, a nie pixie

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

To znowu ja nie utrzymuje z ojcem juz dobre 19 lat kontaktu.
Nie był dobrym ojcem, mężem. Stosował przemoc itp. Po rozwodzie rodziców spotkałam sie z nim pare razy.
On jak juz chciał sie spotkać to pieprzył o tym jaki to on dobry nie był. Ze nie pozwolił palić fajek, ze nauczyć jeździć rowerem itd.
Odechciało mi sie z nim spotkań. I szczerze to on dość szybko zrezygnował, przestał dzwonić.
2-3 razy go spotkałam na mieście. Mało co sie interesowal co chciałam powiedzieć. On zawsze wspominał ten rowerek.

Kiedyś napisał do mnie na fb (dawno temu) z pytaniem co u mojego brata
Olałam.

Przyznam, ze czasami myśle o nim. W tym roku jak byłam w Polsce to pokazywałam dzieciom gdzie mieszkałam i chodziłam do szkoły.
Myslalam czy nie zadzwonić na domofon i powiedzieć „to ja”.
Ale potem pomyslałam sobie, ze on znowu by miał te swoje głupie gadki.
Zrezygnowałam.
Czasami mój brat z nim pisze. Wiem, ze pyta co u mnie.

Widzial moja córkę tylko dlatego, ze mnie spotkał. Syna nigdy nie widział.

Czasami boli mnie to, ze on tak szybko zrezygnował z kontaktu.
Kiedyś podałam mój nr ten co mam teraz. I nic.

[Anyzkowa]

Jakie to jest smutne. Jacy smutni są ci mężczyźni. Emocjonalne dno jak dla mnie.
I wszystko jest pięknie jak z nim jesteś. A jak z nim jesteś dasz sobie rękę obciąć, że takie historie to tylko u tamtej lub innej. Odejdź a zobaczysz jak bardzo się myślałaś. Ja myliłam się okrutnie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Ja kiedyś sobie obiecałam, ze jak sie rozwiodę to bede singielka.
A z racji tego, ze szybko wyszłam za maz to chciałabym pobyć sama (z dzieci oczywiście)

Chociaż na mojego to ja narzekać nie mogę za bardzo.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[gosia261282]

Ja jestem z facetem, który ma dzieci. I bardzo je kocha i stara się poświęcać im jak najwięcej czasu. Taka dziś była fajna niedziela
IMG_20200920_174549.jpg

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Gosia a jak maz?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[gosia261282]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88150534]Gosia a jak maz?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Ok. Jest w Holandii i chyba podoba mu się. Ma czas na to co lubi, nikt (czyli ja) mu nie marudzi, że za dużo gra na kompie itd

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez gosia261282

Ok. Jest w Holandii i chyba podoba mu się. Ma czas na to co lubi, nikt (czyli ja) mu nie marudzi, że za dużo gra na kompie itd

Chodziło mi o kontakt z dziećmi

[gosia261282]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88150538]Chodziło mi o kontakt z dziećmi [/QUOTE]No, dzwoni do nich ze 2 razy w tygodniu

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Cześć, dziewczyny

Smutno czytać o Waszych doświadczeniach. Niektóre opisane sytuacje osobiście ciężko jest mi ogarnąć rozumiem. Cokolwiek bym nie napisała, to będą to banały, ale życze dużo siły i możliwości poukładania sobie tego w głowie tak by nas to na co dzień nie uwierało, chociaż wyobrażam sobie jak ciężko jest się pozbyć złości i żalu.

Jak Wam mija dzisiaj dzień?

Ja pracowałam do południa, a później wybrałam się na zielony rynek po warzywa i owoce, ale spóźniłam się, bo 90% sprzedawców już się ze wszystkim zawinęła. Wstąpiłam do second-hand i znalazłam świetne jeansy vintage LEVI'S 501 (identyczne jak te ze zdjęcia). W talii i biodrach leżą na mnie świetnie, ale niestety są baaardzo długie (L34) - nie na takiego kurdupla jak ja. Albo je zaniose do krawca by przerobił albo sprzedam.

Cudownej reszty dnia Wam życze

[gosia261282]

Taki miły dzień dzisiaj IMG_20200921_135240.jpgIMG_20200921_132047.jpgIMG_20200921_130452.jpgIMG_20200921_124514.jpg

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez gosia261282

Taki miły dzień dzisiaj Załącznik 7728072Załącznik 7728073Załącznik 7728074Załącznik 7728075

Gosia, pięknie. Zdjęcie nr 1, to jakbyś mi powiedziała, że siedzisz na górce w mojej rodzinnej miejscowości, to bym uwierzyła . Podobne klimaty.

[Pani_Robot]

Dzień dobry w kolejny dzień, kiedy zasuwam jak mrówka
Dziś wyszły ostatnie worki, musiałam wyczekać śmieciarkę, bo zapchałam kosz z papierem. Zgodnie z moimi przewidywaniami wór z ubraniami zniknął spod śmietnika pod osłoną nocy

Nabyłam urocze domowe laczki, na tyle urocze, że były już ze mną na spacerze https://ccc.eu/pl/damskie/buty/klapk...4af6caf275c01a

Nero zażywał dzisiaj odnowy - mani&pedi, odrobaczanie, wcierka na kleszcze. Teraz wypadałoby do tych domowo-wyjsciowych klapków zrobić na ostatnie dni lata pedicure sobie, więc myslę nad kolorem.

Cinde - 501 były jakiś czas temu w wersji obcietej, wiec moze je po prostu przytnij na 7/8 http://www.arema.pl/016-classic-levi...-call-681.html
Ja muszę jeszcze wyjść po zakupy, bo w lodówce mam 4 jogurty i światło
Odebrałam dzisiaj moje Zarowe kurtki z Vinted, tym razem dwie nówki.

Gosia pieknie!

[gosia261282]

To dosyć wysoka górka była. 517 m.

[Anyzkowa]

Napisane przez Pani_Robot

Dzień dobry w kolejny dzień, kiedy zasuwam jak mrówka
Dziś wyszły ostatnie worki, musiałam wyczekać śmieciarkę, bo zapchałam kosz z papierem. Zgodnie z moimi przewidywaniami wór z ubraniami zniknął spod śmietnika pod osłoną nocy

Nabyłam urocze domowe laczki, na tyle urocze, że były już ze mną na spacerze https://ccc.eu/pl/damskie/buty/klapk...4af6caf275c01a

Nero zażywał dzisiaj odnowy - mani&pedi, odrobaczanie, wcierka na kleszcze. Teraz wypadałoby do tych domowo-wyjsciowych klapków zrobić na ostatnie dni lata pedicure sobie, więc myslę nad kolorem.

Cinde - 501 były jakiś czas temu w wersji obcietej, wiec moze je po prostu przytnij na 7/8 http://www.arema.pl/016-classic-levi...-call-681.html
Ja muszę jeszcze wyjść po zakupy, bo w lodówce mam 4 jogurty i światło
Odebrałam dzisiaj moje Zarowe kurtki z Vinted, tym razem dwie nówki.

Gosia pieknie!

Przeczytam, że nabyłas urocze domowe LALECZKI i wyszłaś z nimi na spacer

Rano byłam u fryzjera. Zrobione tak jak chciałam. Mam na chwile spokój.
Teraz pracuje. Pogoda cudna, no ale na życie trzeba ciut zarobić


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Pani_Robot]

Anyz no to by był niebezpiecznie daleko posunięty moduł samotności

Też sobie zapisałam dziś na liście - umówić dobrego fryzjera. Wiem kogo, wiem gdzie, tylko nie wiem czy się dodzwonię.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Pani_Robot

Cinde - 501 były jakiś czas temu w wersji obcietej, wiec moze je po prostu przytnij na 7/8 http://www.arema.pl/016-classic-levi...-call-681.html

Nie wiem czy to aby nie jest taki rodzaj spodni, który po obcięciu mógłby stracić fason? Na takie mi wyglądają, a już raz skracałam jedne vintage z Diesel i tak się porobiło. Genialnie mi leżą w talii i w biodrach, ale coś jest nie tak z tymi nogawkami. Spodnie zdecydowanie na wysokie (przynajmniej ok. 170cm i w góre) dziewczyny.

Wystawiłam na Vinted i sprzedały się w prędkości światła.

Piękne i klimatyczne zdjęcie.

O którym fryzjerze myślisz? Poszukiwałam kiedyś dobrego fryzjera w Łodzi i wszystkie 'drogi' prowadziły do Salon Royal Hair Aneta Klinger (polskie celebrytki jak Siwiec czy Sara Boruc się tam zjeżdżają robić fryzury). Jest jeszcze ten Wojewoda tuż obok mnie. I bardzo podobały mi się transformacje z salonu Styl Wolności, i nawet zadzwoniłam tam w listopadzie zeszłego roku, ale powiedzieli mi, że najbliższe terminy na marzec, zatkało mnie .

[Pani_Robot]

Cinde salon Luisse w biurowcu na Ogrodowej 8, na skos z Pałacem Poznańskiego. Robią piękne, wielowymiarowe brązy, ale... nie udało mi się poprzednio w ogóle dodzwonić.

Jakoś mi dziś nie szło. Mam wrażenie, że zrobiłam o wiele mniej niż wczoraj, a nie wystarczyło czasu na odpoczynek i jeszcze muszę podrzucić paczki do Inpostu, ale to jak wyjdę z Nero.

Kupiłam dwie herbatki w takich jakby próbkach po 10g. Kasztany pachną obiecująco.

A w Luisse specjalizują się w karmelach, brondach itp. Te ze zdjęcia boskie. Zaczynam poważnie myśleć o przedłużaniu...

[Anyzkowa]

Piękne te włosy. Jednak pamietajmy, że to zdjęcie. Mało która kobieta ma taką gęstość i strukturę włosa. A kobieta pewnie zeszła z fotela po długiej stylizacji.
Ciekaw czy nie ma doczepów.

PaniRobot moja znajoma przedłużała niedawno włosy w Krakowie. Bardzo ładny efekt, naturalny. Z włosów do lini żuchwy teraz ma za łopatki.
Ciekawe tylko czy boli skóra głowy od obciążenia. Zapomniałam dopytać.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Faktycznie, włosy i kolor piękne , ale tak jak Anyż pisze: włosy włosom nierówne. Chociaż Ty, Pani_R, masz własne zdrowe i lśniące, więc myśle, że kolor i połysk uda się uzyskać podobny.

Co do przedłużania, to zawsze w jakiś sposób nadwyręża nasze naturalne włosy. Wiele lat temu (15?) przedłużyłam sobie włosy metoda keratynową. Wyglądały bardzo naturalnie, ale trzeba było o nie bardzo dbać, m.in. codziennie oddzielać poszczególne pasma na wysokości łączeń - robiłam to, ale i tak po ok. miesiącu zrobił się kołtun. Na początku też miałam uczucie jakby ktoś mnie ciągle ciągnał za włosy. Chyba aktualna metoda numer 1, to na tzw. taśmy.

Czasami, jak jest ku temu okazja, używam clip-in by lekko zagęścić włosy, bo swoje naturalne mam długie, i jestem bardzo zadowolona z tej metody. Włosy są tzw. human hair i w kolorze balayage co powoduje, że stapiają się z kolorem moich włosów i efekt jest bardzo naturalny. Widziałam też dziewczyny z clip-in, które własne włosy mają na wysokości żuchwy i wyglądało to świetnie, ale by uzyskać taki efekt, to trzeba się z tymi clipami przejść do fryzjera by je dobrze wycieniował.

[kasztanka3]

Pani Robot, te herbaty sie ciekawie prezentuja

Pierwszy dzien pracy po pierwszym od dosc dawna jedynie dwudniowym weekendzie minal mi w miare bezbolesnie, jedynie uwiera mnie mysl, ze jeszcze 4 dni do weekendu, wydaje mi sie, ze to cala wiecznosc.

Poranek mialam udany, bo przyszla jedna paczka z sukienkami i druga ze spodnica, jeszcze mam w drodze 3 inne sukienki i kliknieta wczoraj w nocy jedwabna bluzke.

[Ava_]

Dobry!

Gosia, te dzieci na zdjęciu to wszystkie Twojego partnera? Niezła gromadka, musi być wesoło.

Pani R, bardzo ładny balayage na zdjęciu. Lubię takie subtelne koloryzacje. Myśle, ze modelka wcale nie musi mieć ekstra gęstych włosów, to ta poza z rękoma we włosach dodaje. Takie same zdjęcia chciała robić moja fryzjerka, efekt wyszedł podobny, a wcale nie mam gęstych włosów. Jesienia bardzo mnie bierze na takie karmelowe, głębokie kolory, chociaż wyglądam w nich fatalnie.

Wydaje mi się, ze niestety nie ma idealnej metody na przedłużanie, zawsze włosy się trochę zniszczą. Myslalam o tym, moja fryzjerka mnie przestrzegła. Wszystko ładnie, ale jak się ściąga extensions, naturalne włosy wydają się liche, nieładne. Łatwo się przyzwyczaić do dobrego.

U nas straszą kolejnym lockdownem, od czwartku restauracje i puby mogą być otwarte max do 22. Nie wiem jak to pomoże, ale okej. Przez najbliższe tygodnie będę pracować 3x w tygodniu, mam nadzieje, ze uda się dłużej...

Nie wiem czy u Was tez zachodzi takie zjawisko, ale mam wrażenie, ze żywność w marketach potaniała? Zwykle kupuje do znudzenia to samo, w tych samych sklepach i jakoś mało zapłaciłam, już któryś raz jestem zdziwiona rachunkiem.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez Ava_

Nie wiem czy u Was tez zachodzi takie zjawisko, ale mam wrażenie, ze żywność w marketach potaniała? Zwykle kupuje do znudzenia to samo, w tych samych sklepach i jakoś mało zapłaciłam, już któryś raz jestem zdziwiona rachunkiem.

Nie zaobserwowalam ani spadku, ani wzrostu cen zywnosci

[LaMary]

Gosia piękne krajobrazy i śliczna czarno-złota filiżanka Pani Robot Żałuję, że nie lubię herbat z dodatkami, podobnie kaw...

Włosy po wizycie u fryzjera są chyba zawsze cudowne dlatego nie pokazuję swoich tuz po wizycie bo byłaby to reklama nie włosów tylko salonu fryzjerskiego A trudność tkwi w tym, żeby ten ładny efekt włosów/ koloru pozostał z nami na dłużej, co wcale nie jest już takie proste.

Aussie przykro mi, ze musisz się użerać z ex...
Nie mogę się wypowiadać w tym temacie bo nie doświadczyłam ale gdyby mnie facet zostawił i odciąłby się od własnego dziecka i do tego nie łożył na nie to miałby jak w banku, że wyegzekwowałabym wysokie alimenty (chyba tatuś chciałby żeby dziecko było mądre za tatusiem więc młody człowiek musi się kształcić, dokształcać itd. A gdyby nie płacił to życie by mu uprzykrzał komornik...albo facet stanąłby oko w oko z szarą strefą I żadne tam polubowne załatwianie interesów bo znając życie sprawy związane z płaceniem mogą sie skomplikować, kiedy tatusiowie założą kolejną rodzinę... Oczywiście teoretyzuję, o co teraz łatwo

Jutro się upiększam albo oszpecam... jeśli zdecyduję się na laser. Tyle, że pogoda mnie niepokoi bo ładna a laser chyba nie lubi słońca
Zamówiłam firmę sprzątającą na sobotę więc w końcu pozbędę się brudnych okien i...pajęczyn zawieszonych na ramach okien Trochę mi szkoda jednego, mocno już zadomowionego pająka, odkarmionego na muchach, które znosiłam (osobiście hehe...) i przyklejałam do pajęczyny Fajnie było popatrzeć przez szybę jak pajęczak nabiera ciałka a teraz muszę znaleźć nowe lokum dla niego... może garaż To pojechałam z tekstem

[gosia261282]

Ava, nie, dwa jego i dwa moje. Ale oboje mamy jeszcze nastolatków, tak że po 3 sztuki na głowę

[dircikowa]

LaMary - a propos pojechanego tematu to właśnie obserwujemy za oknem kuchennym życie krzyżaka. Jest już przeszło dwukrotnie większy, podziwiam jak jest w stanie szybko przestawić pajęczynę w zależności od kierunku wiatru itp. Jak był zimny dzień i taki skulony spał w kątku - to zaczęliśmy się o niego martwić My go nie dokarmiamy, ale jak podzieliłam się tymi obserwacjami z kolegą to też przyznał, że swojemu muchy podrzucał
Od jutra idzie ponoć pogorszenie pogody - tak niemal równo z kalendarzową jesienią - więc to pewnie specjalnie dla Ciebie

[Pani_Robot]

Pająków nie znoszę... ale np już muchy to lubię. Nie zabijam, jestem zadowolona jak mi latają po domu, wnoszą trochę życia

Kubkowi dokupiłam do kompletu słoneczny żółty z tej samej serii i w sumie tak filozoficznie... czy to kubek, czy filiżanka? Bo to jakby coś pomiędzy. W każdym razie wyszłam po filiżanki Tylko chciałam takie bardziej pojemne, a nie na łyka herbaty i jeden paluszek.

Dodzwoniłam się do fryzjera 2 listopada mam konsultację nt przedłużek i porządki z moimi khem pasemkami Myślałam, że terminy będą dużo gorsze, ale ceny mają z tych luksusowych, może dlatego nie trzeba czekać trzy miesiące.
Kiedyś nosiłam 300 pasm włosów 60cm, siegały mi za pas i miałam taki full volume. Wyglądały niesamowicie, ale wysuszyć to dziadostwo... Pewnie zrobię metodą kanapek, bo włosów z pasm keratynowych nie chcą odnawiać, tylko wyrzucać przy każdej zmianie, to stracę majątek. O wyłysienie się nie boję, mam swoje bardzo gęste i grube. Ciekawe czy na przedłużkach można zrobić styling. Chciałabym falowane włosy. Już czuję, ile za to wszystko zawołają

[Ava_]

Gosia, to widzę pełna chata. A tu się człowiek zastanawia od dekady czy jedno dziecko to nie za dużo

Weźcie tu o pająkach nie piszcie. Wczoraj w końcu namówiłam Tz, żeby zerwał pare kiści winogron z ogrodu. Zajrzałam do miski, czy mi ładne i dojrzałe zbiera, a tam taki pająk wylazł ze omg. Znalazlam sie po drugiej stronie ogrodu z predkoscia swiatla. No nie moge sie znajdowac w poblizu pająków, bo zaraz krzyk i dzika panika.

Akurat w temacie kijowych ojców, przyszedł do nas ostatnio kolega Tz. Taki tam kumpel od treningów, żaden bliski przyjaciel, żebyście nie myślały. W każdym razie rozstał się z dziewczyna, z która ma dziecko kilka lat temu. Ostatnio wyszpiegował na FB, ze jego ex zaczęła się z kimś spotykać, wiec wymyślił, ze nie będzie przesyłał kasy na dzieciaka. Obraził się, ze dziewczyna sobie życie układa. Nie wiem skąd się tacy faceci biorą. Może dostał po głowie o kilka hitów za dużo. Mam (złudna) nadzieje, ze to jakoś idzie przefiltrować.

Idzie doczepki stylizować. Nawet trzeba, lepiej się wtapiają w otoczenie jeśli są trochę zakręcone.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosia261282]

Ava e17f848cd56e83cd7a1d98c8e47d8ffa.jpg

[aussiewoman]

Dziewczyny, niestety bywa różnie z tatusiami. Mam nadzieję, że doświadczenia innych są lepsze od moich np Gosi u mnie wiecznie pod górkę, ale poki co udało mi się wywalczyć dodatkowe fundusze na lekcje. Sama nie mogę w to uwierzyć, bo młody poddał się już w poniedziałek. Niestety nie jest typem wojownika po mamusi
W pracy też mam ciężki tydzień. 2 razy podpafłam szefowi, chociaż w obu przypadkach miałam rację. No ale znowu się postawiłam. Czasami się zastanawiam czy kiedyś mi to przejdzie i stanę się potulnym barankiem, który na wszystko się zgadza i wszystkiemu przytakuje. Okazało się, że reszta baranków tudzież osiołków nagle problemu nie ma. Tylko ja jakąś inna jestem.

Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka