Panny Młode 2019, cz.6

[mikoma]

Ja odkąd umówiłam się na pierwsze wizyty do salonów, zaczęłam w końcu czuć ten flow i już nie mogę się doczekać aż nałożę jakąś suknię Cieszę się też, że tż ostatnio coraz częściej pyta kiedy będziemy załatwiać nauki, a kiedy zaproszenia, ostatnio o alkohol zagaił - podoba mi się to, bo wcześniej nie garnął się aż tak bardzo do tych spraw.

[Ipecacuanha]

Witam sie w nowym watku! Ale pedzicie, ledwo nadrobilam. Melduje ze jestesmy po naukach. Baaaardzo sie ciesze ze to juz za nami. Na szczescie tylko dwa dni. Jestem dosc zadowolona bylo nawet ciekawie, oczywiscie sa tematy z ktorymi nie zgodze sie nigdy w zyciu no ale tak to juz jest z tymi naukami. A w porownaniu do tego co sie nasluchalam od znajomych albo przeczytalam w necie to na prawde w miare bezbolesnie. Jeszcze tylko krotkie spotkanie ok pol godziny w dowolnym terminie z tym kalendarzykiem i koniec.
Widze temat tancow byl- my juz chodzimy na kurs i bardzo mnie cieszy to ze coraz lepiej nam idzie. Cwiczymy juz troche uklad, chcialabym zeby wyszedl naturalnie.
W najblizszym czasie obraczki i suknia na celowniku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Napisane przez mikoma

Ja odkąd umówiłam się na pierwsze wizyty do salonów, zaczęłam w końcu czuć ten flow i już nie mogę się doczekać aż nałożę jakąś suknię Cieszę się też, że tż ostatnio coraz częściej pyta kiedy będziemy załatwiać nauki, a kiedy zaproszenia, ostatnio o alkohol zagaił - podoba mi się to, bo wcześniej nie garnął się aż tak bardzo do tych spraw.

A jak założysz te jedyna to wtedy poczujesz ze faktycznie to się dzieje

Rozmawiałam z koleżanka z pracy, która miała mieć ślub w czerwcu, a dzisiaj nagle powiedziała, ze pod koniec maja biorą ślub kurde nie wiek czy dałabym radę tak szybko ogarnąć


Wysłano przez gołębia

[heziola]

Napisane przez ckin2u

dziekuje bardzo





Ja dzisiaj bylam po sukienke no i mam

Mamy tez wstepnie zarezerwowana restauracje na razie fotograf i florystka tez ma ten termin - 3 sierpnia 2019 - ale dzisiaj idziemy do Ksiedza.. i tam sie wszystko okaze



Bylam tez ogladac obraczki, upatrzylam sobie dwa modele, zaraz przyjedzie tz i pojdziemy razem poogladac Ale na razie i tak nie zamawiamy

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------







My wczoraj szukajac restauracji bylismy w Hiltonie - a Pan do nas ze maja sale na.. 1700 osob to chyba niemozliwe nie?

tzn mieli rozne i na 20 i na 200 ale 1700

Trzymam kciuki, zeby wszystko sie zgrało, jeśli tak, to obie będziemy dzieli sie relacjami z tego dnia


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Animka11]

Ja miesiąc i trzy dni po was kiedy ja będę ślubować większość z Was będzie już po

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kira_18]

Ale pędzicie super że już nowy wątek my także idziemy na tańce 4 stycznia tż chciał więc ekstra.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agulaaaa]

Napisane przez Ipecacuanha

Witam sie w nowym watku! Ale pedzicie, ledwo nadrobilam. Melduje ze jestesmy po naukach. Baaaardzo sie ciesze ze to juz za nami. Na szczescie tylko dwa dni. Jestem dosc zadowolona bylo nawet ciekawie, oczywiscie sa tematy z ktorymi nie zgodze sie nigdy w zyciu no ale tak to juz jest z tymi naukami. A w porownaniu do tego co sie nasluchalam od znajomych albo przeczytalam w necie to na prawde w miare bezbolesnie. Jeszcze tylko krotkie spotkanie ok pol godziny w dowolnym terminie z tym kalendarzykiem i koniec.
Widze temat tancow byl- my juz chodzimy na kurs i bardzo mnie cieszy to ze coraz lepiej nam idzie. Cwiczymy juz troche uklad, chcialabym zeby wyszedl naturalnie.
W najblizszym czasie obraczki i suknia na celowniku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gdzie robiliście nauki i skąd poradnia ?
O którejś sukni intenysniwj myślisz ?
Super,że coraz lepiej Wam idzie

[orzeszkova]

Oj widzę że chyba ostatnia biorę ślub. Mam nadzieję że jeszcze jeszcze się ktoś pojawi. Ja dopiero 28.09

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Majka1503]

Ckin2u ja też ślubuję 3.08
1700 sporo... Ale moja mama ma koleżankę Ukrainkę, która niedawno wydawała córkę za mąż i mieli 1000 gości. U syna było 'zaledwie' 600 osób

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Likable]

Napisane przez mikoma

Ja odkąd umówiłam się na pierwsze wizyty do salonów, zaczęłam w końcu czuć ten flow i już nie mogę się doczekać aż nałożę jakąś suknię Cieszę się też, że tż ostatnio coraz częściej pyta kiedy będziemy załatwiać nauki, a kiedy zaproszenia, ostatnio o alkohol zagaił - podoba mi się to, bo wcześniej nie garnął się aż tak bardzo do tych spraw.

Wiecie co, ja to dopiero dzisiaj poczułam magię świąt jak ogarnęłam że nie będzie już świątecznych piosenek w radio i reklam w tv

[blondynka28]

Witam się i ja w cz. 6 wątku.

Jeszcze jutro i wolne. A tymczasem dostałam wiadomość po pracy, ze nasze zaproszenia gotowe czekają na odbiór

[Ipecacuanha]

Napisane przez agulaaaa

Gdzie robiliście nauki i skąd poradnia ?
O którejś sukni intenysniwj myślisz ?
Super,że coraz lepiej Wam idzie

W świdniku jedno i drugie. A suknia to ta nr 1 nadal w glowie siedzi...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kizdaM]

Napisane przez Ipecacuanha

W świdniku jedno i drugie. A suknia to ta nr 1 nadal w glowie siedzi...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pokażesz zdjęcia ?

[agulaaaa]

Napisane przez Ipecacuanha

W świdniku jedno i drugie. A suknia to ta nr 1 nadal w glowie siedzi...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jakieś zmiany chcesz wprowadzić?

[orzeszkova]

Napisane przez Szoszoszo

Aj, szkoda! Czasami nie ma po prostu jakoś nastroju do tańców albo muzyka nie przypasuje, mam nadzieję, że jeszcze się z tż wytańczycie! Nie wiem, czy akurat u siebie ale na pewno będą jeszcze okazje!
U nas tż jest dość nieśmiały, mało społeczny i woli mniejsze grono, ale totalnie złapał bakcyla tanecznego, od kiedy poszliśmy na kurs, i chętnie ciągnie na parkiet. Ale sam nie lubi tańczyć, tylko w parach jest chętny


Ja nie mam żadnych szczególnych uczuć związanych z Sylwestrem, dla nas to po prostu jeden z pretekstów do spotkania z przyjaciółmi - tymi samymi, z którymi od lat się widujemy przy tej okazji

Orzeszkova też chyba już od dłuższego czasu się udziela.


Mariamarysieńka, jeżu kolczasty, poważnie? Wesele na 500 osób? Kurde, nawet sobie tego nie umiem wyobrazić

Dzieki!

Co do tancow to super jak partner czuje rytm, wtedy wystarczy pozwolić mu prowadzić i jest dużo latwiej.
Też chodzimy na tance, nawet nie ze przed weselem, ale po prostu w ramach ruszania się i wykorzystywania Multisporta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Napisane przez ckin2u

dziekuje bardzo


Ja dzisiaj bylam po sukienke no i mam
Mamy tez wstepnie zarezerwowana restauracje na razie fotograf i florystka tez ma ten termin - 3 sierpnia 2019 - ale dzisiaj idziemy do Ksiedza.. i tam sie wszystko okaze

Bylam tez ogladac obraczki, upatrzylam sobie dwa modele, zaraz przyjedzie tz i pojdziemy razem poogladac Ale na razie i tak nie zamawiamy

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------




My wczoraj szukajac restauracji bylismy w Hiltonie - a Pan do nas ze maja sale na.. 1700 osob to chyba niemozliwe nie?
tzn mieli rozne i na 20 i na 200 ale 1700

A to na pewno nie było 170?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ckin2u]

Majka1503 o super



My bylismy u księdza, mamy wpisany termin ktory chcieliśmy i nasza godzina tez byla wolna wiec 3 sierpnia 2019 godz 16

Ciesze sie! Przez dwa dni załatwiliśmy restauracje, godzine ślubu, mamy tez zarezerwowany samochod oczywiscie musimy to wszystko podopisac itd ale wstępnie na razie wszystko ustalone

Nawet te zaproszenia ktore zeobilam po wydrukowaniu i złożeniu wydają sie byc naprawde ladne



Co wiecej te wyniki krwi wyszły mi dobre, ciesze sie bo sie tym stresowałam, ostatnio wyszedl mi bardzo nisko cholesterol (ale bylam wtedy po jelitowce kilka dni - a musialam zrobic badania bo dostalam tez okres a trzeba bylo zbadać poziom hormonów) i wtedy tez wyszedl mi jeden z hormonów tarczycy srednio, za to hormonalne Oki. A te wyszły ok wiec sie ciesze bo nalałam sie ze bedzie cos nie tak z ta tarczyca.



Za to nie wiem czy to mozliwe, mialam wczoraj to kanałowe i tak mnie hmm nie boli ten ząb tylko taki dziwny jest mam ochote wyjąc do lekarstwo i sie pod tym podrapać czy któraś z was tak miala? Dziwne i bardzo meczace uczucie a musze z tym chodzic do przyszłego piątku

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

Orzeszkova No wlasnie nie, to naprawde bylo na 1700

[Ipecacuanha]

Napisane przez kizdaM

Pokażesz zdjęcia ?

Wybacz ale nie chce na forum wrzucac prywatnych zdjec.

Napisane przez agulaaaa

Jakieś zmiany chcesz wprowadzić?

Jak sie w koncu tam wybiore to licze na pomoc pana Łukasza mysle nad trenem caly czas. Ty bedziesz miala?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agulaaaa]

Napisane przez Ipecacuanha

Wybacz ale nie chce na forum wrzucac prywatnych zdjec.Jak sie w koncu tam wybiore to licze na pomoc pana Łukasza mysle nad trenem caly czas. Ty bedziesz miala?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bez trenu zastanawiam się jak całość wyjdzie.. bo mam tyle naniesionych zmian.. dopiero zarys na mnie zobacze miesiąc przed ślubem..

Ckin2u super,że tyle macie ogarnięte i że wolny był Wasz termin

[mariamarysienka]

Ckin2u - gratuluję załatwienia tylu spraw No i dołączam do prośby o pochwalenie się suknią

Ipec - super, że załatwiłaś poradnię Ja cały czas szukam miejsca, gdzie moglibyśmy to zrobić szybko i bezboleśnie, ale ciężko nam idzie :/


Wróciłam z mini imprezki u najbliższych przyjaciół. Nie chciałam się ruszać z domu, ale bardzo nalegali, żeby przyjść. Powód był jasny - pochwalili się, że w okolicach naszego wesela powitają na świecie pierwszego potomka Trochę się wzruszyłam, bo to pierwsza osoba z naszej najbliższej paczki, więc można naprawdę powiedzieć że kończy się pewien etap. Cieszę się, bo oni się cieszą, ale z drugiej strony boję się momentu, gdy wszyscy będą mieli dzieci, a my nie i będzie taka przepaść między nami. Taka słodko-gorzka refleksja No ale ogólnie szkoda że akurat taki termin, bo na 90% ich nie będzie. Wyznaczona data porodu to 23 czerwca, więc albo będą tuż po, albo tuż przed, więc może przyjdzie sam kolega bez żony, albo też nie. Ale wiadomo - rozumiem totalnie i nie narzekam tak "na serio"

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[ckin2u]

Dziekuje

Sukienke pokaze jak juz dołączę do klubu nie No tu naprawde nie chce wrzucać bo od razu widac po tym zdjeciu ze ja to ja



Dziewczyny mam do Was pytanie a w sumie prośbę o pomoc, co byście zrobił w kwestii muzyki gdy byście robiły zamiast wesela obiad? Cale przyjecie (tak to bede nazywać) ma trwać ok 5 godzin, Chcialabym zeby jednak bylo milo i przyjemnie myslalam o muzyce na zywo - skrzypce, harfa? Totalnie nie wiem i nie wiem czy to tez dobry pomysl - sala restauracyjna za duza nie jest, ale takie siedzenie w ciszy moze nie byc ok - jesli któraś z Was moze byla na takiej formie obiadu po slubie lub ma jakis pomysl to byłabym wdzięczna



Jesli chodzi o obrączki, zrobilam na szybko zdjecie u jubilera - zwykle okrągłe klasyczne, to byly praktycznie jedyne, ale mi wlasnie o takie cos chodziło co wiecej poszlam do osiedlowego pana jubilera powiedzial ze jesli bddd miec swoje złoto to zapłacimy tylko za robociznę, nie siem jakie Wy macie do tego podejscie, mi sie bardzo ten pomysl spodobał dlatego ze i mama tz i moja mama maja duzo złota ktore chciały nam dac , moi dziadkowie maja tez swoje obrączki, dla mnie to tez takie troche sentymentalne





Za to szukam florystki i mam nadzieje ze znajde kogos w rozsądnej cenie

[ckin2u]

mariamarysienka To zawsze cudowna wiadomosc milo ze sie cieszysz a nie jak niektorzy masz np o to pretensje - ze akurat na termin Twojego ślubu, niestety my jak zaczynamy teraz mowic o juz konkretnej dacie to kilka osob macha nosem - a niestety wszystkim sie w tej kwestii nie dogodzi :???:

[orzeszkova]

Napisane przez ckin2u

Dziekuje

Sukienke pokaze jak juz dołączę do klubu nie No tu naprawde nie chce wrzucać bo od razu widac po tym zdjeciu ze ja to ja



Dziewczyny mam do Was pytanie a w sumie prośbę o pomoc, co byście zrobił w kwestii muzyki gdy byście robiły zamiast wesela obiad? Cale przyjecie (tak to bede nazywać) ma trwać ok 5 godzin, Chcialabym zeby jednak bylo milo i przyjemnie myslalam o muzyce na zywo - skrzypce, harfa? Totalnie nie wiem i nie wiem czy to tez dobry pomysl - sala restauracyjna za duza nie jest, ale takie siedzenie w ciszy moze nie byc ok - jesli któraś z Was moze byla na takiej formie obiadu po slubie lub ma jakis pomysl to byłabym wdzięczna



Jesli chodzi o obrączki, zrobilam na szybko zdjecie u jubilera - zwykle okrągłe klasyczne, to byly praktycznie jedyne, ale mi wlasnie o takie cos chodziło co wiecej poszlam do osiedlowego pana jubilera powiedzial ze jesli bddd miec swoje złoto to zapłacimy tylko za robociznę, nie siem jakie Wy macie do tego podejscie, mi sie bardzo ten pomysl spodobał dlatego ze i mama tz i moja mama maja duzo złota ktore chciały nam dac , moi dziadkowie maja tez swoje obrączki, dla mnie to tez takie troche sentymentalne





Za to szukam florystki i mam nadzieje ze znajde kogos w rozsądnej cenie

Myślę że skrzypce to bardzo dobry pomysł. Kameralne i stylowe
Ewentualnie możecie przygotować swoją składankę i puścić w restauracji ale nie wiem co wtedy z Zaiksem i oplata

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:14 ---------- Poprzedni post napisano o 07:13 ----------

Napisane przez ckin2u

Dziekuje

Sukienke pokaze jak juz dołączę do klubu nie No tu naprawde nie chce wrzucać bo od razu widac po tym zdjeciu ze ja to ja



Dziewczyny mam do Was pytanie a w sumie prośbę o pomoc, co byście zrobił w kwestii muzyki gdy byście robiły zamiast wesela obiad? Cale przyjecie (tak to bede nazywać) ma trwać ok 5 godzin, Chcialabym zeby jednak bylo milo i przyjemnie myslalam o muzyce na zywo - skrzypce, harfa? Totalnie nie wiem i nie wiem czy to tez dobry pomysl - sala restauracyjna za duza nie jest, ale takie siedzenie w ciszy moze nie byc ok - jesli któraś z Was moze byla na takiej formie obiadu po slubie lub ma jakis pomysl to byłabym wdzięczna



Jesli chodzi o obrączki, zrobilam na szybko zdjecie u jubilera - zwykle okrągłe klasyczne, to byly praktycznie jedyne, ale mi wlasnie o takie cos chodziło co wiecej poszlam do osiedlowego pana jubilera powiedzial ze jesli bddd miec swoje złoto to zapłacimy tylko za robociznę, nie siem jakie Wy macie do tego podejscie, mi sie bardzo ten pomysl spodobał dlatego ze i mama tz i moja mama maja duzo złota ktore chciały nam dac , moi dziadkowie maja tez swoje obrączki, dla mnie to tez takie troche sentymentalne





Za to szukam florystki i mam nadzieje ze znajde kogos w rozsądnej cenie

A obraczki bardzo ładne, totalna klasyka. Też na poczatku myśleliśmy o czymś takim, ale już wybierając urzekły nas trochę inne, z łączonym złotem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:17 ---------- Poprzedni post napisano o 07:14 ----------

U mnie w pracy były wczoraj problemy, ostatecznie wyszło tak, że przed komputerem siedziałam 14 godzin. Wróciłam i do domu, poszlam spać i oczywiście że znowu mi się śniła praca wogole się nie czuje wypoczęta teraz.

zaczynacie już świętowanie sylwestra?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ckin2u]

Orzeszkova potrzebujesz totalnego resetu bo tam ciagle w pracy a po pracy myslec o pracy to juz bardzo zle





Wlasnie myslalam zeby puścić w tle muzykę jazzowa, nawet na yt sa fajne gotowe składanki trwające 4 godz (!) ale nie wiem czy tak mozna sobie ja puszczać?



Ja sylwestra spędzam w domu wiec sie w ogole niw szykuje, zaraz chyba pojade polazic po sklepach, od rana jak jeszcze ludzi tylu nie ma, a na 14 jedziemy na obiad do restauracji , mam nadzieje ze bedzie milo bo ostatnio moja rodzina dziala mi na nerwy

[Ipecacuanha]

Maria- nie tylko poradnie ale i nauki wiec jestem przeszczesliwa. A Wy o jakim miejscu myslicie do zrobienia nauk?
Milo ze znajomi spodzieeaja sie dziecka, fajnie ze masz zdrowe podejscie do tego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meggie94]

U nas też znajomi, u których byliśmy w tym roku na weselu spodziewają się dziecka, termin na 7 czerwca, ale wczoraj się widzialysmy i znajoma mocno wierzy w to żeby urodzić tak że 2 tyg wcześniej i być u nas na weselu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[balewska]

Mamamija ale naprodukowalyscie, nie nadrabiam... Ja dwa dni temu miałam spinę w domu tżta, ogolnie przykra sytuacja. Krótko streszczę, chcielismy sobie dorobic u tzta w domu (oni plota kosze z wikliny, u mnie tez sie plotlo kiedyś więc to dla mnie nie obce tylko że oni inne kosze więc musialam sie nauczyc jak ich sie wyplata). I za kazdym razem jak ktos wszedł do tego pomieszczenia w którym byliśmy to sobie ze mnie zartowali, typu: kto ma aparat, trzeba zrobic zdjecie itp. Okej na początku spoko kilka żartów ale potem już zaczęło mi się robić przykro. Potem przyszedł tata tz i tez ze dajcie sobie spokoj, nie nadajcie sie (w sensie ze ja, bo ja sie uczylam). Mi lzy stanęły w oczach i musialam wyjsc bo bym sie rozplakala. Ogólnie ja jestem teraz bardzo miekka faja, ja wiem to i tz tez mówił mi to, ze kiedys bylam pewna siebie, kazdemu potrafilam odpowiedzieć, a teraz od razu chce mi sie plakac jak ktos mi cos powie, nie mam w ogole pewności siebie, czuje sie najgorsza. Zrobilam sie beznadziejna po prostu. U nich w domu pretensje bo ja sie obrazilam i wyszlam, moj mi mowi ze nie mam w ogóle dystansu do siebie itp. Dla niego to brak dystansu, pewnie ma racje. Teraz mam stresa bo jedziemy do nich a tesc sie chyba na mnie obraził??? Ogolbie sztywno. Muszę znaleźć prace, bo to powoduje ze czuje sie kims, a nie tak jak teraz bezuzyteczna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[orzeszkova]

Napisane przez balewska

Mamamija ale naprodukowalyscie, nie nadrabiam... Ja dwa dni temu miałam spinę w domu tżta, ogolnie przykra sytuacja. Krótko streszczę, chcielismy sobie dorobic u tzta w domu (oni plota kosze z wikliny, u mnie tez sie plotlo kiedyś więc to dla mnie nie obce tylko że oni inne kosze więc musialam sie nauczyc jak ich sie wyplata). I za kazdym razem jak ktos wszedł do tego pomieszczenia w którym byliśmy to sobie ze mnie zartowali, typu: kto ma aparat, trzeba zrobic zdjecie itp. Okej na początku spoko kilka żartów ale potem już zaczęło mi się robić przykro. Potem przyszedł tata tz i tez ze dajcie sobie spokoj, nie nadajcie sie (w sensie ze ja, bo ja sie uczylam). Mi lzy stanęły w oczach i musialam wyjsc bo bym sie rozplakala. Ogólnie ja jestem teraz bardzo miekka faja, ja wiem to i tz tez mówił mi to, ze kiedys bylam pewna siebie, kazdemu potrafilam odpowiedzieć, a teraz od razu chce mi sie plakac jak ktos mi cos powie, nie mam w ogole pewności siebie, czuje sie najgorsza. Zrobilam sie beznadziejna po prostu. U nich w domu pretensje bo ja sie obrazilam i wyszlam, moj mi mowi ze nie mam w ogóle dystansu do siebie itp. Dla niego to brak dystansu, pewnie ma racje. Teraz mam stresa bo jedziemy do nich a tesc sie chyba na mnie obraził??? Ogolbie sztywno. Muszę znaleźć prace, bo to powoduje ze czuje sie kims, a nie tak jak teraz bezuzyteczna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi też by się zrobiło przykro, zabijają w Tobie chęci do działania. Może trzeba się było rzeczywiście rozpłakać, żeby wiedzieli że takie żarty mogą zrobić komuś przykrość.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mariamarysienka]

Napisane przez Ipecacuanha

Maria- nie tylko poradnie ale i nauki wiec jestem przeszczesliwa. A Wy o jakim miejscu myslicie do zrobienia nauk?
Milo ze znajomi spodzieeaja sie dziecka, fajnie ze masz zdrowe podejscie do tego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nauki mamy podpisane na pałę przez kapelana od Tż, więc to z głowy. Szukam tylko poradni, a z tym jest gorzej, bo zazwyczaj jak jest razem z naukami to trwa krócej, a jak oddzielnie to bardziej męczą dupę.

Napisane przez balewska

Mamamija ale naprodukowalyscie, nie nadrabiam... Ja dwa dni temu miałam spinę w domu tżta, ogolnie przykra sytuacja. Krótko streszczę, chcielismy sobie dorobic u tzta w domu (oni plota kosze z wikliny, u mnie tez sie plotlo kiedyś więc to dla mnie nie obce tylko że oni inne kosze więc musialam sie nauczyc jak ich sie wyplata). I za kazdym razem jak ktos wszedł do tego pomieszczenia w którym byliśmy to sobie ze mnie zartowali, typu: kto ma aparat, trzeba zrobic zdjecie itp. Okej na początku spoko kilka żartów ale potem już zaczęło mi się robić przykro. Potem przyszedł tata tz i tez ze dajcie sobie spokoj, nie nadajcie sie (w sensie ze ja, bo ja sie uczylam). Mi lzy stanęły w oczach i musialam wyjsc bo bym sie rozplakala. Ogólnie ja jestem teraz bardzo miekka faja, ja wiem to i tz tez mówił mi to, ze kiedys bylam pewna siebie, kazdemu potrafilam odpowiedzieć, a teraz od razu chce mi sie plakac jak ktos mi cos powie, nie mam w ogole pewności siebie, czuje sie najgorsza. Zrobilam sie beznadziejna po prostu. U nich w domu pretensje bo ja sie obrazilam i wyszlam, moj mi mowi ze nie mam w ogóle dystansu do siebie itp. Dla niego to brak dystansu, pewnie ma racje. Teraz mam stresa bo jedziemy do nich a tesc sie chyba na mnie obraził??? Ogolbie sztywno. Muszę znaleźć prace, bo to powoduje ze czuje sie kims, a nie tak jak teraz bezuzyteczna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie przejmuj się. Masz gorszy nastrój pewnie przez ten brak pracy. Czasem jest taki okres, że wszystko wyprowadza z równowagi.


Koszmarnie się dzisiaj czuję, a wieczorem przychodzą do nas znajomi, więc trzeba coś zrobić. Ale teraz mega się cieszę, że się na żaden bal nie zapisaliśmy w sylwestra, bo nie wiem jak bym tam poszła

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[meggie94]

Napisane przez balewska

Mamamija ale naprodukowalyscie, nie nadrabiam... Ja dwa dni temu miałam spinę w domu tżta, ogolnie przykra sytuacja. Krótko streszczę, chcielismy sobie dorobic u tzta w domu (oni plota kosze z wikliny, u mnie tez sie plotlo kiedyś więc to dla mnie nie obce tylko że oni inne kosze więc musialam sie nauczyc jak ich sie wyplata). I za kazdym razem jak ktos wszedł do tego pomieszczenia w którym byliśmy to sobie ze mnie zartowali, typu: kto ma aparat, trzeba zrobic zdjecie itp. Okej na początku spoko kilka żartów ale potem już zaczęło mi się robić przykro. Potem przyszedł tata tz i tez ze dajcie sobie spokoj, nie nadajcie sie (w sensie ze ja, bo ja sie uczylam). Mi lzy stanęły w oczach i musialam wyjsc bo bym sie rozplakala. Ogólnie ja jestem teraz bardzo miekka faja, ja wiem to i tz tez mówił mi to, ze kiedys bylam pewna siebie, kazdemu potrafilam odpowiedzieć, a teraz od razu chce mi sie plakac jak ktos mi cos powie, nie mam w ogole pewności siebie, czuje sie najgorsza. Zrobilam sie beznadziejna po prostu. U nich w domu pretensje bo ja sie obrazilam i wyszlam, moj mi mowi ze nie mam w ogóle dystansu do siebie itp. Dla niego to brak dystansu, pewnie ma racje. Teraz mam stresa bo jedziemy do nich a tesc sie chyba na mnie obraził??? Ogolbie sztywno. Muszę znaleźć prace, bo to powoduje ze czuje sie kims, a nie tak jak teraz bezuzyteczna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiem, że może łatwo mi mówić, ale jak raz, drugi się postawisz i odszczekniesz to ludzie zaczną Cię inaczej traktować. Ja np kiedyś byłam taka właśnie jak Ty, później mocno zmieniła się moja pewność siebie, ale tylko pozornie. Na zewnątrz pokazuje ludziom, że nie daje sobie w kasze dmuchać, zawsze się odszczekne, jestem dosyć pyskata i zadziorna, ale kiedy zostaje sama to często ręce mi się trzęsą i płacze jeśli coś sprawiło mi przykrość, choć nie pokazuje tego przy innych, chyba że przy najbliższych.
Nigdy nie daj sobie wmówić że jesteś bezużyteczna! Nigdy! Bezużyteczny to jest człowiek, który sprawia że inni się tak czuja...

Obudziłam się z wielkimi migdałami, sline ledwo przelykam.... :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[heziola]

Napisane przez balewska

Mamamija ale naprodukowalyscie, nie nadrabiam... Ja dwa dni temu miałam spinę w domu tżta, ogolnie przykra sytuacja. Krótko streszczę, chcielismy sobie dorobic u tzta w domu (oni plota kosze z wikliny, u mnie tez sie plotlo kiedyś więc to dla mnie nie obce tylko że oni inne kosze więc musialam sie nauczyc jak ich sie wyplata). I za kazdym razem jak ktos wszedł do tego pomieszczenia w którym byliśmy to sobie ze mnie zartowali, typu: kto ma aparat, trzeba zrobic zdjecie itp. Okej na początku spoko kilka żartów ale potem już zaczęło mi się robić przykro. Potem przyszedł tata tz i tez ze dajcie sobie spokoj, nie nadajcie sie (w sensie ze ja, bo ja sie uczylam). Mi lzy stanęły w oczach i musialam wyjsc bo bym sie rozplakala. Ogólnie ja jestem teraz bardzo miekka faja, ja wiem to i tz tez mówił mi to, ze kiedys bylam pewna siebie, kazdemu potrafilam odpowiedzieć, a teraz od razu chce mi sie plakac jak ktos mi cos powie, nie mam w ogole pewności siebie, czuje sie najgorsza. Zrobilam sie beznadziejna po prostu. U nich w domu pretensje bo ja sie obrazilam i wyszlam, moj mi mowi ze nie mam w ogóle dystansu do siebie itp. Dla niego to brak dystansu, pewnie ma racje. Teraz mam stresa bo jedziemy do nich a tesc sie chyba na mnie obraził??? Ogolbie sztywno. Muszę znaleźć prace, bo to powoduje ze czuje sie kims, a nie tak jak teraz bezuzyteczna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To nie fair, ze robią sobie z Ciebie żarty. Ty wyrażasz chęć, ze chcesz sie nauczyć, a oni tu sobie pogrywają. Niefajnie. Powiedziałabym, ze musiałabyś im sie odgryźć i dadzą Ci spokój, ale ja tak nie potrafię, nigdy mi sie nie udało odpowiedzieć tak, zeby mi dali spokój. To chyba trzeba umieć ... ale skoro kiedyś potrafiłas, to wierze, ze uda sie to odzyskać!

Skończyłam czytać fantastyczne zwierzęta druga cześć, ale strasznie męczyłam. Czytać sie to szybko, ale forma scenariusza mnie denerwuje. Nareszcie mogę isc do kina na druga cześć.


Sent from my iPhone using Tapatalk