2015-08-23, 20:01 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 96
|
Depresja - ZBIORCZY
Zaburzenia lekowo depresyjne zaczęły się u mnie 6 lat temu.Po roku leczenia odstawiłam leki.3 lata temu nastapił potęzny kolejny epizod, leki biore do tej pory,2 nawroty mialam w TRAKCIE BRANIA LEKÓW.
Mam 19 lat, czwarty epizod depresji, za sobą 2 lata terapii z psychologiem.Brałam juz asentre, mirzaten, lerivon, coaxil, efevelon, zoloft.Nie mam juz sil na nic.Nawet chyba nie chce, zeby mi to przeszło, bo za chwilę znowu bedzie żle.Marze o tym, zeby przestac istniec. Moze macie jakies doswiadzcenie czy pomysł, jak wyjśc z tego bagna? |
2015-08-23, 20:45 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 3 491
|
Dot.: Nieustępliwa depresja i lęki
Mi z depresji i nerwicy pomogła wyjść fluoksetyna i psychoterapia.
|
2015-08-24, 09:15 | #3 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Nieustępliwa depresja i lęki
przede wszystkim, żeby się wyleczyć to musisz tego chcieć. samo się nie zrobi, bo leki to nie wszystko. najprostsza rzecz - uprawiasz jakiś sport? zdrowo się odżywiasz? po drugie - możesz się skonsultować z innym psychiatrą i możesz pomyśleć nad psychoterapią. nie terapią z psychologiem.
__________________
-27,9 kg |
2015-08-25, 15:00 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Nieustępliwa depresja i lęki
Cytat:
Sport i odżywianie to nie jest najprostsze do zrobienia w nawrocie depresji niestety. Na to jest czas jak już leki zaczną działać, a nie jak po raz kolejny sprawa się rypła. Co do psychoterapii zgadzam się - terapeuta i psycholog to nie to samo. Zoloft i Asentra to ten sam lek. Na Twoim miejscu pomyślałabym o zmianie lekarza i wyprobowaniu nowoczesnych leków, np. escitalopramu. Rozwazyłabym również leczenie szpitalne - przynajmniej na początek. No i psychoterapia, i póki ona nie przyniesie powaznych skutków to nawet nie myślec o odstawianiu leków. Byłam tam, gdzie Ty jesteś teraz, udało mi się z tego wyjść (dobrych kilka lat już nie biorę leków). Da się, tylko czasem po prostu potrzeba świeżego spojrzenia na sprawę - może właśnie w osobie nowego psychiatry.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2015-08-25, 18:10 | #5 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Nieustępliwa depresja i lęki
nie każdy ma ciężką depresję, przy której leży jak warzywo w łóżku. jak ktoś się zmusi chociaż do niewielkiego wysiłku fizycznego to poczuje się lepiej. tak samo zdrowe odżywianie - też człowiek czuje się lepiej, jak nie podtruwa się syfiastym żarciem.
__________________
-27,9 kg |
2015-08-25, 18:16 | #6 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Nieustępliwa depresja i lęki
Nie trzeba być warzywem żeby nie mieć siły ani ochoty na planowanie diety oraz ruch. W zasadzie w depresji i nerwicy często się albo je za dużo albo za mało tego, co jest pod ręką. I trudno to ogarnąć. A co do tego osławionego ruchu fizycznego, ja osobiście mam ochotę się rzucić z mostu jeśli muszę coś ćwiczyć. Nawet regularne bieganie czy zumba nie powoduję u mnie wydzielania endorfin.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2015-08-25, 18:22 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Nieustępliwa depresja i lęki
Cytat:
Z wypowiedzi Autorki wnioskuje, że ona raczej jest w stanie, który wyklucza zaczęcie od sportu i racjonalnego jedzenia. Najpierw leki, które pomoga się uaktywnić chociaż trochę i wtedy faktycznie - można te chwile wykorzystac na robienie czegos fajnego dla siebie.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2015-08-25, 18:27 | #8 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Nieustępliwa depresja i lęki
Ja brałam dwa leki na raz, na zaburzenia lękowo depresyjne, dwie różne substancje czynne.
Autorko, warto zmienić lekarza, spróbować innych leków. NIE RZUCAĆ LECZENIA PO ROKU. Bo niestety, ale jesteś idealnym przykładem na to, co lekarze mówią. Leki należy kontynuować co najmniej pół roku po całkowitym ustąpieniu objawów. Podejrzewam, że między innymi dlatego miałaś nawrót, a nawroty są cięższe niż początek choroby, pewnie dlatego leczenie teraz kiepsko idzie. Zmienić lekarza, zmienić substancję czynną, chodzić na psychoterapię regularnie i długo. Bardzo Ci współczuję bo wiem przez co przechodzisz.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2015-08-25, 20:50 | #9 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Nieustępliwa depresja i lęki
bieganie czy zumba to może być spore wyzwanie. ja widziałam po sobie ogromny spadek kondycji. ale nawet głupi spacer dookoła bloku może pomóc. różne są "efekty" choroby, ale warto pamiętać także o takich elementach, które mogą pomóc w powrocie do zdrowia.
co do diety też celowo napisałam - są osoby, które żywią się śmieciami i samą chemią, a to przecież dodatkowo pogarsza sprawę. jeśli ma się wsparcie bliskich osób, można poprosić o pomoc nawet w robieniu zakupów czy gotowaniu.
__________________
-27,9 kg |
2015-08-27, 21:44 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 6
|
Dot.: Nieustępliwa depresja i lęki
nie zawsze przy depresji musimy kierować się do lekarza, specjalisty, czasem wystarczy, że porozmawiamy z kimś bliskim, zaczniemy otwarcie rozmawiac o tym co Nas dreczy, a również polecam suplement diety badz inny kompleks witamin, który dostarczy Nam energii i witalności.
|
2015-08-28, 05:13 | #11 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Nieustępliwa depresja i lęki
Pierdu pierdu
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2015-08-28, 05:43 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Nieustępliwa depresja i lęki
Cytat:
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2015-08-28, 11:01 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 731
|
Dot.: Nieustępliwa depresja i lęki
Warto równolegle zbadać poziomy hormonów tarczycy TSH, ft3 i ft4. Bardzo wiele depresji jest wynikiem wieloletniej, nieleczonej niedoczynności tarczycy, w wątku tarczycowym jest wiele takich dziewczyn. Depresja jest jednym z objawów niedoczynności tarczycy, niestety lekarze często z marszu przepisują antydepresanty zamiast poszerzyć diagnostykę.
__________________
Potwor z Bagien |
2015-09-05, 21:25 | #14 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 477
|
Dot.: Nieustępliwa depresja i lęki
Cytat:
Osobiscie wolalam sie udac do psychoterapeuty i jemu opowiedziec o swoich problemach niz rozmawiac o tym z bliskimi, czyli w tym przypadku z rodzicami :/ |
|
2015-09-14, 09:35 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 26
|
Dot.: Nieustępliwa depresja i lęki
ja bym na Twoim miejscu zmieniła lekarza... po takim czasie psychoterapii depresja jak była tak jest nadal. Moim zdaniem powinnaś wyeliminować przyczynę depresji. Sport też może być dobrym rozwiązaniem.
Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2017-02-04 o 10:47 Powód: Link. |
2015-09-15, 18:02 | #16 |
AnnaMorozińska
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: WWa
Wiadomości: 11
|
Dot.: Nieustępliwa depresja i lęki
Proszę cię zbadaj u siebie poziom magnezu oraz witamin z grupy B, w szczególności witaminy B12, te badanka nie kosztują dużo a mogą wnieść wiele do zdiagnozowania przyczyn depresji, bo z depresją nigdy nie jest tak że bierze się ona znikąd. Depresja jest efektem jakiegoś czynnika który wpływa na Twój organizm, mogą to być niedobory witamin w diecie ( spowodowane np. upośledzeniem wchłaniania - tak jest w przypadku np. witaminy b12, może być to spowodowane również nadmiernym rozwojem candida w organizmie, który "wysysa" z Twojego organizmu większość spożywanych przez Ciebie witamin z grupy B).
__________________
Zakręcona studentka medycyny na specjalizacji dermatologia i wenerologia , autorka bloga http://bloganny.pl na którym poruszam tematy dermatologiczne , od roku szczęśliwa mężatka przystojnego pana policjanta . A poza tym uwielbiam minionki |
2015-09-15, 18:09 | #17 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Nieustępliwa depresja i lęki
Kolejna mądra inaczej....
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2015-09-15, 19:05 | #18 |
AnnaMorozińska
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: WWa
Wiadomości: 11
|
Dot.: Nieustępliwa depresja i lęki
przepraszam, jaka mądra inaczej?
jako studentka medycyny staram opierać się na literaturze, oraz notatkach z wykładów uczelnianych i pozauczelnianych, artykułów medycznych dostępnych na pubmedzie, których na ten temat jest wiele, zachęcam do ich przeczytania przed wydaniem opinii
__________________
Zakręcona studentka medycyny na specjalizacji dermatologia i wenerologia , autorka bloga http://bloganny.pl na którym poruszam tematy dermatologiczne , od roku szczęśliwa mężatka przystojnego pana policjanta . A poza tym uwielbiam minionki |
2015-09-16, 04:52 | #19 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Nieustępliwa depresja i lęki
Tak. Tak. A świstak siedzi i zawija....
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2015-09-16, 14:40 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Nieustępliwa depresja i lęki
Cytat:
Gdybyś była studentką medycyny to byś wiedziała, że w czasie studiów nie obejmuje się żadnej specjalizacji... więc i nie możesz na takiej być. Ale to taki mały OT z mojej strony. Co do tego co piszesz - depresja jest spowodowana najłagodniej ujmujac brakiem równowagi pomiędzy poszczególnymi neuroprzekaźnikami. Niedobór witamin z grupy B czy Candida nie są bezpośrednią przyczyna depresji.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2015-09-16, 14:45 | #21 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 731
|
Dot.: Nieustępliwa depresja i lęki
Cytat:
A z czego wynika ten brak równowagi?
__________________
Potwor z Bagien |
|
2015-09-16, 14:53 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Nieustępliwa depresja i lęki
Szeroki temat. Może wynikać z mnóstwa różnych rzeczy, poczynając od genetycznych predyspozycji, poprzez choroby przewlekłe wpływające na narządy wydzielania wewnętrznego... miałam gdzieś w kompie fajne podsumowanie (z czasów studiów właśnie ), poszukam i wstawię, bo wiele wyjaśnia.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2015-09-24, 11:08 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 40
|
Dot.: Nieustępliwa depresja i lęki
moim zdaniem na takie rzeczy najbardziej pomaga kontakt z ludxmi, ale wiem ze to łatwo powiedzieć, bo niektórzy cierpią na depresję właśnie z uwagi na samotność.
|
2015-09-27, 20:31 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 467
|
Dot.: Nieustępliwa depresja i lęki
Acha...
Do autorki: przyglądałaś się swojemu funkcjonowaniu pomiędzy epizodami? W momencie kiedy rzuciłaś leczenie? Nie zauważyłaś wyraźnych wahań? Czasami lekooporna depresja wynika z nierozpoznanego ChADu (manie, a zwłaszcza krótkie hipomanie, czasami bywają ciężkie do wyłapania nawet dla lekarzy). Po takim czasie zmieniłabym też lekarza, co prawda nie jestem zwolenniczką zmieniania psychiatrów jak rękawiczek, ale jeśli +/-2 lata nie dają efektów, poszukałabym gdzie indziej. Czy psychoterapeuta diagnozował Cię w kierunku zaburzeń osobowości? One też mają wpływ na przebieg leczenia depresji jako takiej. ps. przypomniało mi się, rozmawiałaś z lekarzem o dłuższej terapii np. w Komorowie? Edytowane przez casus_belli Czas edycji: 2015-09-27 o 20:35 |
2015-09-28, 10:26 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 96
|
Dot.: Nieustępliwa depresja i lęki
Niedługo zmienie lekarza, dwubiegunowki nie mam na stowe.Moja depresja wynika też z problemow ze tak powiem"psychologicznych", a nie tylko biologicznych.Pracuje wterapii, staram sie, ale efekt jest marny.
|
2015-09-28, 13:09 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 65
|
Dot.: Nieustępliwa depresja i lęki
szukaj przyczyny, może to tarczyca?
|
2015-09-28, 14:41 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 467
|
Dot.: Nieustępliwa depresja i lęki
Jeśli widzisz problemy typowo "psychologiczne", to tym bardziej zwróciłabym uwagę na ośrodek w Komorowie.
|
2015-10-16, 12:46 | #28 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1
|
ciaza i depresja???
Witam,
Jestem tu zupelnie nowa na forum. Powodem zarejestrowania sie jest to ze czuje sie ostatnio kompletnie nierozumiana przez moje otoczenie i poczulam,ze chyba musze sie komus wygadac... Czuje,ze chyba popadlam z depresje...czytalam na jej temat i objawy zupelnie do mnie pasuja. Jestem w 11 tyg ciazy,nie byla ona planowana ale kiedy sie dowiedzialam b sie ucieszylam,jak rowniez moj chlopak.Dopiero zaczelismy razem mieszkac,ale pomyslalam tym jako o czyms pieknym, ze bedziemy rodzina, bede mloda mama itd. Mam 26 lat ,zawsze myslalam,zeby miec 1sze dziecko ok 28 r.z. takze w sumie az tak bardzo plan sie nie popsul...A jednak... Obecnie nekaja mnie ciagle negtywne mysli...W momencie zajscia w ciaze nie mialam pracy, mam rowniez pare problemow zdrowotnych,m.in. bardzo mocny refluks (jeszcze przed ciaza) i czeste bole w piersiach(wg lekarzy zwiazane wlasnie z refluksem,ale nie jestem taka pewna). Bedac w ciazy nie moge brac lekow jakie mialam brac i do tego dochodza mdlosci z ktorymi sie borykam,a ktore ostatnio bardzo sie nasilily. Krotko mowiac, pierwszego dnia nowej pracy(w ktorej poki co nikomu nie powiedzialam,ze jestem w ciazy bo bym jej nie dostala) zaliczylam 4 wizyty w toalecie i omdlenie(zdazylam wyjsc do toalety,zeby nikt nie widzial...)Czuje sie strasznie zmeczona,a wiem,ze musze pracowac bo jesli nie,pozniej nie dostane zadnego zasilku,co oczywiscie pogarsza moj stan psychiczny. Dodam,ze do niedawna bylam osoba bardzo niezalezna, mieszkalam w kilku krajach, mowie biegle w 5 jezykach, skonczylam studia,uwazalam sie za osobe wartosciowa,ciekawa, o ktora pracodawcy powinni sie wrecz starac,czulam,ze moge osiagnac wszystko co chce...a teraz czuje sie taka bezwartosciowa, zle samopoczucie i mysli o tym jak bedzie wygladac moje zycie napawaja mnie poczuciem beznadziei i lekiem...mysle o wizycie u psychologa....Moj chlopak jest kochany,ale czasem mysle,ze w ogole mnie nie rozumie i czuje jakbym byla dla niego ciezarem. Mojej mamie sie zwierzam,ale az mi jej zal sie robi, bo nie wie jak mi pomoc choc probuje i w koncu sama sie tym stresuje. Ogolnie ostatnio codziennie placze i nic mnie juz nie interesuje,czuje sie jak inkubator na dziecko i czuje sie dodatkowo winna, bo przeciez "powinnam byc szczesliwa", takie oczekiwania spoleczenstwa, "tesciow", wobec przyszlej matki.A ja wcale nie jestem szczesliwa,czasem mysle o aborcji...choc nie wiem czy to by mi pomoglo czy moze tym bardziej poglebilo moj stan, bo czulabym sie winna. Przepraszam za takie negatywne myslenie,ale potrzebowalam jakos "przelac moje uczucia ",chocby w ten,nietypowy dla mnie, sposob na forum... Pozdrawiam |
2015-10-16, 12:56 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 30
|
Dot.: ciaza i depresja???
Warto pomyśleć nad wizytą u terapeuty, który może okazać się pomocny w poukładaniu trudnych, czasem sprzecznych myśli dotyczących ciąży, przyszłości, pracy, zmian, jakie zachodzą wraz z ciążą. To moment wielu utrat ale też nowych, niepowtarzalnych chwil - nic dziwnego, że nie jest łatwo odnaleźć się w tej sytuacji i w dodatku odczuwać tyle różnych myśli i uczuć równolegle. Spotkanie się ze specjalistą naprawdę może pozwolić to wszystko ogarnąć, nazwać, zobaczyć z wielu stron.
|
2015-11-11, 16:53 | #30 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 698
|
Ciągłe problemy ze zdrowiem, ból i utrata chęci życia
Witam,
Ostatnio mam natłok dziwnych , niejednoznacznych ale bardzo dokuczliwych objawów zdrowotnych ze strony różnych części ciała. Nie wiem już co robić, dopiero niedawno zgłosiłam się do lekarzy, mam za niedługo wizytę u ortopedy i neurologa, ale boję się że to może nic nie dać.. Pierwsza rzecz to twarz i zęby - bolą mnie różne zęby, już dwa przez to zostały usunięte (bo skarżyłam się, że mnie bolały), lecz bolą także inne. Stomatolog nie widzi problemu, zęby są podobno zdrowe. Oprócz tego odczuwam ból policzków, głowy oraz skroni, promieniujący do oka. Kiedyś te bóle miewałam rzadko, ostatnio pojawiają się już codziennie. Ponadto trzeszczy mi w stawie żuchwowo - skroniowym - przy przełykaniu, ziewaniu czy mówieniu (już od dawna, ale nie zwracałam na to uwagi, dopiero niedawno wyczytałam w internecie, że to nienormalne) oraz szumi mi w uszach. Odczuwam także mrowienie i brak czucia w dłoniach podczas leżenia. Te problemy mam od kilku miesięcy, lecz ostatnio się znacząco nasiliły. Inny problem związany jest z kręgosłupem - od kilku lat staram się w miarę systematycznie ćwiczyć, by wyeliminować bóle i zwyrodnienia, ale niestety ostatnio praktycznie nonstop boli mnie odcinek lędźwiowy kręgosłupa. Ból jest najbardziej dokuczliwy w nocy, pojawia się codziennie i nie przestaje nawet, gdy poćwiczę. Niekiedy bywa, że promieniuje do uda i pośladka, ale rzadko. Mogę się normalnie ruszać, schylać, czasem mocniej zaboli przy odchylaniu się do tyłu. Jednak dlaczego ćwiczenia na niego nie pomagają? Wykonuję właśnie takie dedykowane na bóle kręgosłupa, a tu nic.. Ponadto czasem dokucza mi jeszcze kłujący ból żeber i mostka , z przodu i z tyłu, czasem przy leżeniu, czasem przy wykonywaniu różnych ćwiczeń, niekiedy gdy się schylam - mam wrażenie, że coś jakby wyskakuje mi z piersi (mięsień) i potem się chowa, ale nie wiem czy ma to związek z bólem żeber. Proszę poradźcie coś - mam naprawdę duży problem, bo silne bóle nie dają mi spać w nocy, nie mogę normalnie funkcjonować i nonstop jestem zestresowana tą sytuacją. Boję się, że te dolegliwości już nigdy nie przejdą a będą się tylko wzmagały (obecnie wszystko na wskazuje, bo mój stan systematycznie się pogarsza). Tylko błagam nie bierzcie mnie za hipochondryczkę, wcześniej wiele razy coś mnie bolało, ale to ignorowałam, ponieważ miałam nadzieję, że samo przejdzie. Na co dzień nie mam żadnych stresów, nie pracuję. Jestem młoda, chciałabym cieszyć się życiem i brakiem bólu, korzystać z życia, a nie wciąż płakać i modlić się o to , by ból zelżał, lub czekać kiedy przejdzie czy faszerować się mocnymi lekami. Błagam pomóżcie, czy ktoś wie co mogę zrobić, do jakiego lekarza się udać i jak powiedzieć mu o swoich problemach, by nie wyjść na wariatkę? |
Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:58.