Mamusie sierpniowe 2020 [emoji7]

[justysiaa89]

Dzięki dziewczyny za wsparcie, mała się dziś ożywiła więc się trochę uspokoiłam Teraz oby przetrwać weekend i w pon wizyta

Napisane przez Roselyn

Moje zdobycze z olx. Za obie rzeczy (komoda i kosz) dalam 200 zl Załącznik 7717047

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale super i cena ekstra, ja za sam używany kosz dałam 180 zł

Napisane przez akada

ja jestem fanką takiej pionowej suszarki na kółkach

Ja też bardzo lubię taką suszarkę, zwłaszcza do dziecięcych rzeczy jest idealna


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Nie szczepiłam się w poprzedniej ciąży i teraz też nie będę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez justysiaa89

Dzięki dziewczyny za wsparcie, mała się dziś ożywiła więc się trochę uspokoiłam Teraz oby przetrwać weekend i w pon wizyta




Ale super i cena ekstra, ja za sam używany kosz dałam 180 zł

Ja też bardzo lubię taką suszarkę, zwłaszcza do dziecięcych rzeczy jest idealna


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No widzisz, nie ma co się stresować na zapas. 😊 Fajnie, że się ożywiła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Enilis]

[QUOTE=akada;87870703]Haha No brawo Ty ja jestem fanką takiej pionowej suszarki na kółkach


U mnie na małym mieszkaniu to zbawienie taka suszarka a do ubranek faktycznie idealna.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_kasicka]

Dzięki dziewczyny za słowa otuchy, powiem Wam że pierwszy dzień takiego nic nie robienia za mną i wiem że to będzie istne szaleństwo nienawidzę być zależna od kogoś i się co chwilę o coś prosić, gdyby to były tylko moje potrzeby to bym się ograniczyła do minimum i jakoś by było, a tu chodzi o 2 łobuzów dajacych nieźle popalić.. Boże żeby przetrwać chociaż 2 miesiące i zeby zleciały szybko
Z tego wszystkiego wyprałam cześć ciuszków mąż będzie miał co robić w niedzielę, składanie łóżeczka i prasowanie ciuszków, muszę dokończyć zakupy żeby być przygotowana już na wszystko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Vrenth]

Napisane przez Enilis

Ja wiem ze temat szczepień jest nie koniecznie zawsze tematem przyjemnym ale czy Wy planujecie albo już szczepiłyście się w ciąży na krztusiec? Pytam z czystej ciekawości, ginekolog mi ostatnio o tym mówiła że jest taka opcja ale jakoś nie wiem czy jestem do końca przekonana.

Nie, mój lekarz nic nie mówił, zresztą musiałabym iść wtedy, kiedy sam mi kazał czekać z morfologią jak najdłużej (mimo że powinnam zrobić, mam niedobory żelaza). Wiem, że Luxmed przez pewien czas nawet dzieci nie szczepił, więc przez wirusa nie było sensu.

[gr8ania]

dzień dobry
nie wiem czy przez obce łóżko, czy co ale chyba już po spaniu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dreaming_9004]

Witajcie wczoraj wyszłam ze szpitala i całe popołudnie i wieczór odsypiałam pobyt... A teraz zaraz wstaje i się będę ogarniać na USG.
Co do szczepień to gdyby był sezon grypowy to może bym się zaszczepila, ale niekoniecznie. W pierwszej ciąży nie szczepilam się na nic i w sumie teraz też nie zamierzam.
Czy w Waszych szpitalach już wróciły porody rodzinne? Coś wiecie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

Napisane przez dreaming_9004

Witajcie wczoraj wyszłam ze szpitala i całe popołudnie i wieczór odsypiałam pobyt... A teraz zaraz wstaje i się będę ogarniać na USG.
Co do szczepień to gdyby był sezon grypowy to może bym się zaszczepila, ale niekoniecznie. W pierwszej ciąży nie szczepilam się na nic i w sumie teraz też nie zamierzam.
Czy w Waszych szpitalach już wróciły porody rodzinne? Coś wiecie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie w całym mieście nie ma porodów rodzinnych i nie sądzę, by coś się zmieniło do mojego terminu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Vrenth]

U mnie w niektórych szpitalach z obostrzeniami, więc się nie nastawiam. Dopóki mąż nie będzie mógł wyjść kiedy chce i kangurować w przypadku cc to nie ma sensu dla mnie.

[sunshine16]

W Warszawie są już porody rodzinne przynajmniej w tych szpitalach, które mnie interesują. Choć i tak wątpię, że będę rodzić z mężem bo ktoś będzie musiał zostać z córką

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kate94mouse]

FlexiLyn w poniedziałek podzwonie moze gdzieś się dosatne na NFZ do ginekologa po ten zastrzyk. Mam nadzieję, że nie będą niemili dla mnie bo to różnie bywa...

[baby blues]

Napisane przez sunshine16

W Warszawie są już porody rodzinne przynajmniej w tych szpitalach, które mnie interesują. Choć i tak wątpię, że będę rodzić z mężem bo ktoś będzie musiał zostać z córką

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam ten sam problem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

U mnie w mieście jeszcze nie ma porodów rodzinnych a chciałabym, bo poprzednio mąż był cały czas ze mną, wyszedł jak już urodziłam po torbę z ciuszkami. Dla niego obostrzenie w postaci maski to żaden problem, test na Covid też by chętnie zrobił. No, ale jeszcze kwestia starszaka, bo babcia by musiała przyjechać a tu już Wam pisałam, że w lipcu będzie na operacji oka i nie wiadomo czy się wykuruje do czasu porodu. Termin mam na około połowę sierpnia, ale przez cukrzycę trafię do szpitala wcześniej i jak się akcja sama nie zacznie, to lekarze pewnie będą chcieli wywołać poród.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

Kasicka- trzymaj się, dasz radę
Dreaming- odsypiaj i odpoczywaj ile się da

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez dreaming_9004

Witajcie wczoraj wyszłam ze szpitala i całe popołudnie i wieczór odsypiałam pobyt... A teraz zaraz wstaje i się będę ogarniać na USG.
Co do szczepień to gdyby był sezon grypowy to może bym się zaszczepila, ale niekoniecznie. W pierwszej ciąży nie szczepilam się na nic i w sumie teraz też nie zamierzam.
Czy w Waszych szpitalach już wróciły porody rodzinne? Coś wiecie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, że wyszłaś! Odpoczywaj i uważaj na Was!
W tym szpitalu, w którym prawdopodobnie będę rodzić można już . Nawet nic nie piszą, że mąż musi test zrobić, tylko maseczkę mieć itd.

Napisane przez sunshine16

W Warszawie są już porody rodzinne przynajmniej w tych szpitalach, które mnie interesują. Choć i tak wątpię, że będę rodzić z mężem bo ktoś będzie musiał zostać z córką

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pewnie już pisałaś, ale które bierzesz pod uwagę? Ja najbardziej Żelazną, tam jest wszystko napisane co i jak. Później Madalińskiego, ale tam nie widziałam żeby napisali na temat porodów rodzinnych.. No i ewentualnie Inflancka, ale tam też nic nie pisali jak patrzyłam jakiś czas temu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunshine16]

Napisane przez *Catherrine*

Super, że wyszłaś! Odpoczywaj i uważaj na Was!
W tym szpitalu, w którym prawdopodobnie będę rodzić można już . Nawet nic nie piszą, że mąż musi test zrobić, tylko maseczkę mieć itd.Pewnie już pisałaś, ale które bierzesz pod uwagę? Ja najbardziej Żelazną, tam jest wszystko napisane co i jak. Później Madalińskiego, ale tam nie widziałam żeby napisali na temat porodów rodzinnych.. No i ewentualnie Inflancka, ale tam też nic nie pisali jak patrzyłam jakiś czas temu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja póki co myślę o Bródnowskim i Inflanckiej (tam rodziłam córkę bo bródnowski był w remoncie). W obu są już porody rodzinne. Głównie biorę pod uwagę względy logistyczne bo mieszkam na Targówku
Ale jeszcze nie rozmawiałam z moją gin na temat porodu i być może wybiorę jej szpital, pewnie zależy jak dalej ciąża będzie przebiegać bo póki co mam tryb leżący...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez sunshine16

Ja póki co myślę o Bródnowskim i Inflanckiej (tam rodziłam córkę bo bródnowski był w remoncie). W obu są już porody rodzinne. Głównie biorę pod uwagę względy logistyczne bo mieszkam na Targówku
Ale jeszcze nie rozmawiałam z moją gin na temat porodu i być może wybiorę jej szpital, pewnie zależy jak dalej ciąża będzie przebiegać bo póki co leżę...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ja jestem z drugiej strony, bo mieszkam na południowych obrzeżach miasta
Ciekawe jak to jest, czy często odsyłają pacjentki z braku miejsc... Moja siostra w tamtym roku na Żelaznej trochę czekała na wolną salę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunshine16]

Napisane przez *Catherrine*

To ja jestem z drugiej strony, bo mieszkam na południowych obrzeżach miasta
Ciekawe jak to jest, czy często odsyłają pacjentki z braku miejsc... Moja siostra w tamtym roku na Żelaznej trochę czekała na wolną salę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To pewnie zależy jak się trafi Moja koleżanka rodziła niedawno na Żelaznej ale miała wykupioną położną

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Silumin]

U mnie tez jeszcze nie ma porodów rodzinnych, mieszkam na Śląsku więc w okolicznych miastach wiem że niektóre szpitale przywrocily.

Wczoraj popołudniu pojechaliśmy na zakupy, trochę pochodzilismy i spuchly mi stopy a w zasadzie lewa najbardziej, A jak u Was dziewczyny ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Enilis]

U nas na razie poród bez osób towarzyszących. Na razie nie wyobrażam sobie tego.

U mnie dziś leniwie, przyjechalismy w końcu do rodziców a tutaj można odpocząć na ogrodzie, nie to co w bloku. Także muszę wykorzystać w pełni to dwa dni. Za tydzień jeszcze w Bieszczady i pewnie na tym skończą się nasze dłuższe wycieczki
Początkiem czerwca jedziemy odebrać wózek, już się nie mogę doczekać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez sunshine16

To pewnie zależy jak się trafi Moja koleżanka rodziła niedawno na Żelaznej ale miała wykupioną położną

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zobaczymy jak to będzie . Od niedawna nie mogę się doczekać porodu, ale z powodu ciekawości, a nie tego, że już nie daje rady w ciąży, bo jest naprawdę dobrze

Napisane przez Silumin

U mnie tez jeszcze nie ma porodów rodzinnych, mieszkam na Śląsku więc w okolicznych miastach wiem że niektóre szpitale przywrocily.

Wczoraj popołudniu pojechaliśmy na zakupy, trochę pochodzilismy i spuchly mi stopy a w zasadzie lewa najbardziej, A jak u Was dziewczyny ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie dobrze ogólnie. Zauważyłam tylko, że szybciej się męczę, no i jak np. kucam, czy klękam np. w ogródku jak coś robię albo wczoraj jak sprzątałam w szafkach to później wstać mi baaardzo ciężko i nogi bolą.. Ciekawe czy teraz już tak będzie, czy po prostu przez ostatnie 2 dni za bardzo się męczyłam..

Napisane przez Enilis

U nas na razie poród bez osób towarzyszących. Na razie nie wyobrażam sobie tego.

U mnie dziś leniwie, przyjechalismy w końcu do rodziców a tutaj można odpocząć na ogrodzie, nie to co w bloku. Także muszę wykorzystać w pełni to dwa dni. Za tydzień jeszcze w Bieszczady i pewnie na tym skończą się nasze dłuższe wycieczki
Początkiem czerwca jedziemy odebrać wózek, już się nie mogę doczekać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Odpoczywaj ile możesz . A gdzie w Bieszczady jedziecie? Nigdy nie byłam i nawet nie wiem jakie miejscowości się zaliczają do Bieszczad .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Vrenth]

Napisane przez *Catherrine*

Zobaczymy jak to będzie . Od niedawna nie mogę się doczekać porodu, ale z powodu ciekawości, a nie tego, że już nie daje rady w ciąży, bo jest naprawdę dobrze

Zazdroszczę, ja nie wiem jak dotrwam do lipca i mam nadzieję, że będzie szybciej niż później. Zwłaszcza że jak tylko myślę o porodzie i szpitalu to mnie to przeraża, więc wolałabym mieć z głowy. Ale samopoczucie generalnie coraz gorsze. Głównie bardzo szybko się męczę i bolą mnie żebra - początkowo tylko jak dłużej posiedziałam, teraz już czasem od rana. No i syn coraz większy, to kopie we wszystko, więc w zasadzie ciągle mnie coś boli.

[Enilis]

Catherrine jeździmy albo do Zatwarnicy albo do Dwernika. Przyjaciele mają tam dwa ośrodki wypoczynkowe więc korzystamy polecam bardzo jak będziecie kiedyś szczególnie restauracje w Caryńskiej w Dwerniku. Co za cuda tam serwują

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Ja czuję się całkiem dobrze, ale też zauważyłam, że szybko się męczę. Nie mogę szybko chodzić, a jak już idę to robię przystanki, bo brzuch ciągnie i twardnieje.
Mnie z kolei często boli u góry, jakby żołądek. I żebra jak za bardzo mnie mały skopie. Częste bieganie do wc też jest uciążliwe, czasami czuję że już zaraz nie wytrzymam, biegnę do toalety a tam ledwo kilka kropel.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Cześć.
Ja się od dawna bardzo szybko męczę. Wejście na 2 piętro z lekką zadyszką. Dziś mam jakoś więcej sił, więc kuchnię posprzątałam, pranie zrobiłam i ogarnęłam co nieco. Mieliśmy pojechać po fotelik ale pogoda brzydka i męża wypchnęłam na spożywkę po zakupy. Zaraz jak wróci zabieram się za pizzę a później chłopakom upiekę rożki francuskie z jabłkami. Jutro w planach wyjazd do teściów z okazji Dnia Matki. W ogóle teściowa ma za 2 tygodnie 70. urodziny i na prezent wymyśliłam zestaw obiadowy z porcelany, bo talerze codzienne ma kiepskie. Jak myślicie to dobry prezent?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez Enilis

Catherrine jeździmy albo do Zatwarnicy albo do Dwernika. Przyjaciele mają tam dwa ośrodki wypoczynkowe więc korzystamy polecam bardzo jak będziecie kiedyś szczególnie restauracje w Caryńskiej w Dwerniku. Co za cuda tam serwują

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O, dzięki, może kiedyś skorzystamy

Napisane przez Vrenth

Zazdroszczę, ja nie wiem jak dotrwam do lipca i mam nadzieję, że będzie szybciej niż później. Zwłaszcza że jak tylko myślę o porodzie i szpitalu to mnie to przeraża, więc wolałabym mieć z głowy. Ale samopoczucie generalnie coraz gorsze. Głównie bardzo szybko się męczę i bolą mnie żebra - początkowo tylko jak dłużej posiedziałam, teraz już czasem od rana. No i syn coraz większy, to kopie we wszystko, więc w zasadzie ciągle mnie coś boli.

Szpitala też się trochę obawiam, ale nie myślę o tym już z takim przerażeniem jak kiedyś . Mnie jeszcze w żebra nie kopie, bo jest na razie główka do góry. Ale czasami jak się rozszaleje to mam wrażenie, że przez powłoki brzuszne mi zaraz wyjdzie .

Napisane przez panna_felicjanna

Ja czuję się całkiem dobrze, ale też zauważyłam, że szybko się męczę. Nie mogę szybko chodzić, a jak już idę to robię przystanki, bo brzuch ciągnie i twardnieje.
Mnie z kolei często boli u góry, jakby żołądek. I żebra jak za bardzo mnie mały skopie. Częste bieganie do wc też jest uciążliwe, czasami czuję że już zaraz nie wytrzymam, biegnę do toalety a tam ledwo kilka kropel.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O, to znam - maleńkie mamy pęcherze teraz. Zresztą żołądki też, zjem coś, jeszcze po jakimś czasie czuję się napchana do pełna a już kolejny głód czuję .

Napisane przez damgala

Cześć.
Ja się od dawna bardzo szybko męczę. Wejście na 2 piętro z lekką zadyszką. Dziś mam jakoś więcej sił, więc kuchnię posprzątałam, pranie zrobiłam i ogarnęłam co nieco. Mieliśmy pojechać po fotelik ale pogoda brzydka i męża wypchnęłam na spożywkę po zakupy. Zaraz jak wróci zabieram się za pizzę a później chłopakom upiekę rożki francuskie z jabłkami. Jutro w planach wyjazd do teściów z okazji Dnia Matki. W ogóle teściowa ma za 2 tygodnie 70. urodziny i na prezent wymyśliłam zestaw obiadowy z porcelany, bo talerze codzienne ma kiepskie. Jak myślicie to dobry prezent?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę, że tak. Oby tylko nie schowała do szafy "bo szkoda".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez *Catherrine*

O, dzięki, może kiedyś skorzystamySzpitala też się trochę obawiam, ale nie myślę o tym już z takim przerażeniem jak kiedyś . Mnie jeszcze w żebra nie kopie, bo jest na razie główka do góry. Ale czasami jak się rozszaleje to mam wrażenie, że przez powłoki brzuszne mi zaraz wyjdzie .O, to znam - maleńkie mamy pęcherze teraz. Zresztą żołądki też, zjem coś, jeszcze po jakimś czasie czuję się napchana do pełna a już kolejny głód czuję .Myślę, że tak. Oby tylko nie schowała do szafy "bo szkoda".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie to taki typ. Przy kolejnej wizycie po prostu gdyby co wyniesiemy te stare na śmietnik. Tak kiedyś zrobiliśmy z suszarką do włosów teściowej, mąż wyrwał kabel starej i trzeba było używać nowej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez damgala

Właśnie to taki typ. Przy kolejnej wizycie po prostu gdyby co wyniesiemy te stare na śmietnik. Tak kiedyś zrobiliśmy z suszarką do włosów teściowej, mąż wyrwał kabel starej i trzeba było używać nowej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla pewności od razu wytłuczcie stare.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Ahh ja tez nie moge sie doczekac porodu z powodu ciekawosci czuje niestamowita ekscytacja z tym zwiazana.
Na sama ciaza tez nie moge narzekac, bo czasem sie czuje jakbym w niej w ogole nie byla,ale za to niestety cigle sie stresuje o te ruchy dziecka, co bardzo mnie wymecza psychicznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez damgala

Cześć.
Ja się od dawna bardzo szybko męczę. Wejście na 2 piętro z lekką zadyszką. Dziś mam jakoś więcej sił, więc kuchnię posprzątałam, pranie zrobiłam i ogarnęłam co nieco. Mieliśmy pojechać po fotelik ale pogoda brzydka i męża wypchnęłam na spożywkę po zakupy. Zaraz jak wróci zabieram się za pizzę a później chłopakom upiekę rożki francuskie z jabłkami. Jutro w planach wyjazd do teściów z okazji Dnia Matki. W ogóle teściowa ma za 2 tygodnie 70. urodziny i na prezent wymyśliłam zestaw obiadowy z porcelany, bo talerze codzienne ma kiepskie. Jak myślicie to dobry prezent?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo dobry pomysł.


Ja jakoś przestałam się stresować porodem. Chyba już przywykłam do myśli, że będę tam sama i że mąż nie będzie mógł pomagać i odwiedzać. No trudno.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz