2008-04-02, 15:50 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 668
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
za ostatnim razem to Cie bardzo chamsko udupił. .
|
2008-04-02, 21:05 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 68
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
Dziekuje Kochane za wsparcie...wiedzialam, ze jak napisze na tym forum, to mnie jakos zmotywujecie...
No wiec tak-ustalilam kolejny egzamin na 8maja, jutro rano pojade do mord(owni i sprobuje sobie przelozyc na blizszy termin... Jesli sie mi sie uda zdac to bedzie to po czesci Wasza zasluga moje jazdy L-ką to byl moje jazdy w ogole, przed kursem nie wiedzialam nawet jak ruszyc i do czego sluza biegi, po kursie umialam jezdzic, ale nie czulam sie na tyle pewnie by wyjechac samej nielegalnie na ulice samochodem(dlatego ciesze sie ze nie zdalam za tymi poczatkowymi razami, bo pewnie balabym sie jezdzic). miedzy kazdym egzaminem mialam odstep ponad miesiac i chociaz nie jedzilam samochodem w miedzyczasie, to mi sie te moje umiejetnosci jakos "ulezaly" czy cos w tym stylu, ale zaczelam czus sie duuuzo pewniej na drodze. Chlopak wierzy w moje umiejetnosci i odwazyl mi sie dac swoj samochod zebym sobie wlasnie tak nielegalnie pojedzila, mieszkam na wsi, ale przy dosc ruchliwej drodze glownej,pojezdzilam troszke po oklicy, teraz czasem samochodem rodzicow podjezdzam ok 2km do kosciola.Idzie mi dosc dobrze, brakuje mi jeszcze sporo do idelanej jazdy,ale nie boje sie tego, a nawet lubie te przejazdzki...no nic , rozpisalam sie chyba za bardzo Jeszcze raz Dziekuje Kochani... |
2008-04-02, 21:16 | #33 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
Cytat:
Powodzenia |
|
2008-04-19, 17:32 | #34 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 24
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
...
Edytowane przez Karteluszka Czas edycji: 2008-07-07 o 14:51 |
2008-04-19, 17:57 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 68
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
Ja tez jestem studentka, po maturze pracowalam , zarobilam 600zł , reszte dorzucili rodzice, mam dwie siostry-kazda z nas dostala od Dziadkow pieniadze na swoje przyjemnosci i takie tam, moje siostry wydaly kase na przyjemnosci, a ja na egzaminy na jazdy dodatkowe itp. W tej chwili na kolejne jazdy musze wziac pieniadze od rodzicow, zyc nie umierac po prostu. Dzisiaj moja kolezanka tez nie zdala 4 raz, rece opadaja...
Karteluszka- jedyne pocieszenie w tym, ze te dodatkowe jazdy na pewno kiedys CI zaprocentuja. Ja wiem po sobie, ze czas ktory wyjedzialam na egzaminach ( +/- 40min) i dodatkowe godziny naprawde duzo wiecej mnie nauczyly niz te na kursie i wiem, ze teraz jezdze duzo lepiej i pewniej ( choc ciagle jeszcze za malo dobrze, by zdac Trzymaj sie cieplutko i nie poddawaj sie! |
2008-04-19, 20:11 | #36 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 24
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
...
Edytowane przez Karteluszka Czas edycji: 2008-07-07 o 14:53 |
2008-04-19, 20:46 | #37 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 230
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
dziewczyny głowa do góry,ludzie po 13 i więcej razy zdają wiem,że bardzo kosztowne ale musi się udać!tak jak któraż z dziewczyn wcześniej pisała z każdą wyjezdżoną godziną ma sie więcej wprawy i doświadczenia a to cenne
__________________
12.04.2008 godz 10:00 zdałam PRAWKO na 23.04.2008 prawo jazdy do odbioru w urzędzie 24.04.2008 godz 10:00 odebrane prawko śmigam sobie |
2008-04-20, 09:52 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 6 108
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
Ja zdawałam 3 razy, chociaż spokojnie mogłam za 1 ale w 43 minucie jazdy już prawie przed samym ośrodkiem miałam beznadziejna sytuację -_- tj "wymuszenia pierwszeństwa przy zmianie pasa ruchu" po tym 1 razie byłam tak wściekła i załamana że chciałam zrezygnować ale na szczęście wytrwałam :P i prawko mam od grudnia :P
A wy nie rezygnujcie nawet po 7 egzaminach, mój kolega zdał ostatnio za 8, w końcu mam jeszcze dwóch znajomych którzy też zdawali po 8 razy, a to dopiero wstyd dla faceta :P A jak byłam na trzecim swoim egzaminie to bardzo zabawny egzaminator opowiedział nam historię jak to jedna pani zdawała u nich 25 razy że już sobie wybierała egzaminatora i samochód bo się tam ze wszystkimi znała xD
__________________
|
2008-04-26, 17:54 | #39 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 68
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
Cytat:
Moze lepiej sobie jednak odpuscic robienie tego prawa jazdy? przeniesc sie moze do innego miasta? Moze te 6 egzaminow jest tylko dowodem an to ze nie umiem jezdzic i powinnam inwestowac w skuter/rower a nie ta glupia walke( |
|
2008-04-26, 18:21 | #40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 6 108
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
Cytat:
Chodziło mi o to że dla faceta to wstyd już trochę. Ale wiesz, u nas tu jest taka sytuacja że nie zdaje się w swoim mieście bo nie ma u nas WORDu tylko 80km stąd, poza tym kilka lat temu była to jedna z najbardziej zepsutych jednostek - nie dało się "w łapę" to nie było szans na zdanie. Teraz zdaje 30%, tak jest w statystykach. Ogólnie zdać tu za 1 razem to jest wyczyn, którego się długo gratuluje. Musi się skończyć chyba to zepsute pokolenie egzaminatorów i pojawić nowe, normalne, żeby egzamin na prawo jazdy był rzeczywiście odzwierciedleniem umiejętności Możliwe że za bardzo się tym przejmujesz i ze stresu robisz głupie błędy. Albo się nie przykładałaś na kursie i nie wiesz do końca czego nie wolno robić a co trzeba. Albo nie wyciągasz wniosków z poprzednich egzaminów
__________________
|
|
2008-05-10, 09:03 | #41 |
Raczkowanie
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
Kochana daj jak najszybciej znać czy już zdałaś??
Wierzę gorąco, że tak.. ja mam bardzo podobną sytuacje, ośrodek wymusił na mnie masę kasy, a właściwie nic mnie nie nauczył, musiałam brać masę dodatkowych godz. no i dalej nie zdaje na początku kochałam jazde teraz to mam tylko nadzieję że bedę silna i pójdę na kolejny egzamin za wszystkie osoby w podobnej sytuacji trzymam mocno kciuki
__________________
Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. Jonathan Carroll |
2008-05-10, 09:38 | #42 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 665
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
dziewczyny nie załamujcie się! zdawajcie do skutku, taka jest moja rada
w prawdzie ja zdałam za 1 razem ale mam koleżanki które np. po 2 lub 3 razie się poddały i teraz to wszytko się zmarnowało, nie chce im się znowu robić kursu, nie myślą nawet o tym. Dziewczyny, do skutku, do póki nie zdacie taka moja rada, i nie załamujcie się, bo przecież zdacie, tylko nie denerwujcie się, jak nie teraz to następnym razem, nikt Wam za to głowy nie urwie, jak nie zdacie. A posiadanie prawa jazdy, jest teraz bardzo użyteczne i potrzebne, więc powodzenia na egzaminach, i nie smucić się, głowa do góry
__________________
|
2008-05-10, 20:31 | #43 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 12
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
przylaczam sie oblalam juz 3 razy najzupelniej slusznie btw. Z instruktorem jezdze bez problemu, ale z egzaminotorem.. na pierwszym egz, na placu, na gorce , kiedy sie rusza z recznego wrzucilam WSTECZNY taka bylam zdenerwowana potem bylo jeszcze gorzej
tragedia. wszystkim wam zycze powodzenia z calego serca bo wiem jak trudno jest zdac (najgorsze jest to ze wszyscy znajomi zdali za pierwszym razem i sie smieja ) |
2008-05-10, 20:39 | #44 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
Cytat:
Jak z instruktorem dobrze jeździsz, to będzie z Ciebie kierowca , tylko musi nadejść ten szczęśliwy dzień, kiedy pokażesz to co umiesz , ja tez z nadzieją czekam na ten dzień Oczywiście chciałoby sie jak najszybciej To że ktoś zdał za 1 razem nie musi się wcale przekładać na to że umie lepiej jeździć od Ciebie, najważniejsze że Ty czujesz że umiesz jeździć Zobaczysz, ZDASZ TEN EGZAMIN |
|
2008-05-10, 23:56 | #45 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 12
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
Dzieki dzisiaj ukradlam samochod mojemu TZ i przejechalam cala ulice i wykrecilam i zaparkowalam omal zawalu nie dostal
Aha ja jestem dobry kierowca prez 5 minut, potem to ogladne sie za jakas zgrabna dziewczyna, przystojny chlopaczek albo reklama no i LATARNIA |
2008-05-11, 08:41 | #46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 230
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;7512935]
........To że ktoś zdał za 1 razem nie musi się wcale przekładać na to że umie lepiej jeździć od Ciebie, najważniejsze .........[/quote] Dokładnie Dziewczyny nie bierzcie sobie do serca,że ktoś zdał za pierwszym razem a Wy któryś raz już wynik negatywny. Najlepsi kierowcy ponoć nie zdają za pierwszym razem Ja pamiętam ,że koleżanka która fatalnie jeździła na kursie zdała za pierwszym razem.Byłam załamana zrozpaczona i w ogóle.Wszyscy począwszy od kierownika po instruktorów którzy tylko widzieli jak jeżdżę, a nawet ze mną nie jeździli byli w szoku ,że nie zdałam.Bo ponoć świetnie jeżdżę. Po prostu trafiłam na Pana co z zasady wszystkich oblewał.Przejechałam całą trasę egzaminacyjna z moim instruktorem i nie było tam miejsca gdzie mogłabym coś "wywinąć" W jednym miejscu najechałam tylko na pojedynczą ciągłą.Ale nie widziałam jej tam bo było ostre słońce po ulewie i słońce odbijało od mokrej nawierzchni.No ale to mój błąd. Podchodźcie do tego z dystansem.Wielki plus,że nabieracie doświadczenia i to dużego.A z kim go nabierać jak nie z doświadczonym kierowca jakim jest instruktor Na pewno się w końcu uda
__________________
12.04.2008 godz 10:00 zdałam PRAWKO na 23.04.2008 prawo jazdy do odbioru w urzędzie 24.04.2008 godz 10:00 odebrane prawko śmigam sobie |
2008-05-11, 09:42 | #47 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
Cytat:
Przed pierwszym podejściem umiałam jeździć, manewry wychodziły, ale ... tak gdzieś w głębi miałam obawę że jeśli zdam to będę się obawiała jechać sama bez instruktora ... Egzaminu nie zdałam, jeżdżę znów z instruktorami, obaj mówią że umiem jeździć, w zasadzie wszystko wychodzi, choć drobne błędy oczywiście są ... ale najważniejsze jest to że teraz ja też już dostzregam że umiem jeździć (a jestem zawsze baaardzo krytyczna wobec siebie) i teraz czuję że jak zdam to nie będzie jakiegoś ogromnego strachu przed samodzielną jazdą (choć pewnie jakaś tam obawa bedzie jak przed wszystkim co nowe). Tak że może i dobrze się stało że to nie za pierwszym razem zdałam. Czy teraz zdam tego nie wiem , ale wiem że jestem gotowa by być kierowcą i prędzej czy później napewno nim będę A każda godzina przejeżdżona w "L" to większa pewność siebie i większe doświadczenie, które kiedyś będzie procentować |
|
2008-05-11, 10:32 | #48 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 6 108
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
Cytat:
Jak miałam egzamin to mój znajomy zdawał też i on też oblał na wzniesieniu bo wrzucił 3 bieg :P Dałby radę może ruszyć jakby dodał więcej gazu no ale niestety, auto zgasło :P A tak ogólnie do was wszystkich które nie możecie zdać, może nie jesteście po prostu pewne swoich umiejętności, nie czujecie się pewnie za kierownicą? Egzaminator to WIDZI i po prostu uzna, że jesteś niepewna za kierownicą i na drodze mogłabyś spowodować np. kolizję. Tym bardziej jeśli z nerwów popełnia się głupie błędy, to dyskwalifikacja ;S Przede wszystkim - pewność siebie i SPOKÓJ za kółkiem. Egzaminator widział już tysiąąąące takich kierowców i widzi, kto ma świadomość pojazdu, a kto nie. A spokój i opanowanie to podstawa! Wtedy nie popełnia się głupich błędów
__________________
|
|
2008-05-11, 10:38 | #49 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 68
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
Hej Kochane, ja przelozylam egzamin na ten tydzien,bo w tym byly juwenalia i nie chcialam psuc sobie zabawy zobaczymy jak bedzieDziewczyna ktora miala moj termin zdala na nim, moze mi tez sie na jej poszczesci...?
Na razie jest do niego daleko dosc i mam w sobie mnostwo opttyymizmu, jakies takie dober przeczucia i pewnosc siebie,ale czuje ze im blizej bedzie tym gorzej z moim nastawieniem... OD jutra zaczne powtarzac teorie, wykupilam sobie jazdy u innego instruktora, zabiore na egzamin wsparcie w postaci siostry jesli dostanie wolne w pracy i zdam to cholerstwo! Wiecie co? Jakos tak mi sie lepiej na seerduchu robi, jak widze ze nie tylko sama walcze z tym prawem jazdyGłowka do gory, na pewno kiedys wsyztskie damy rade i zrobimy sobie moze nawet zjazd kiedys Moja siostra zdala za 7 razem, a jezdzi anprawde bardzo dobrze w tej chwili, wlasciwie zanim zaczela robic kurs to umiala juz jezdzic, a np moja kolezanka zdala za 2 razem pol roku temu(razem robilysmy kurs) i nie jezdzi i ma na to 1000 usprawiedliwien- a to ze vectra to za wielki samochod, a to ze to samochod rodzicow to sie boi ze rozwali, a to ze nie ma potrzeby jezdzic... Zlosci mnie to starsznie ,ze mi tak nie idzie z tym prawkiem, ale czuje sie naprawde pewniej teraz niz na poczatku mojej drogi z egaminami i wiem, ze jak zdam to wsiade i pojade a nie bede moiwc , ze moj samochod jest za wielki Trzymajcie sie! |
2008-05-11, 11:14 | #50 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
evilminded życzę powodzenia, oby to podejście okazało się już wreszcie szczęśliwe dla Ciebie, napisz jak będziesz już po
ja też jestem optymistycznie już nastawiona do mojego egzaminu i wierzę że mogę zdać bo jeździć umiem, tylko skupienie do końca + odrobina szczęścia |
2008-05-11, 11:16 | #51 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
Spokojnie ;-)
Ja robilam prawo jazdy chyba 1,5 roku ;-) Zdalam za 6, czy 7 razem. Grunt to sie nie zalamywac!
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu, zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo, bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić. Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje |
2008-05-11, 21:14 | #52 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 12
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
Cytat:
|
|
2008-05-12, 15:11 | #53 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
Cytat:
no i zdałam teraz 10x mocniej trzymam za was kciuki bo wiem ile nerwów, pieniędzy i łez to kosztuje
__________________
Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. Jonathan Carroll |
|
2008-05-12, 19:25 | #54 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
|
2008-05-12, 22:04 | #55 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 68
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
gratuluje Beatko! Jestem z Ciebie dumna!
Kiedys wsyztskie damy rade |
2008-05-13, 13:50 | #56 |
Raczkowanie
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
dziękuje wam bardzo za trzymanie kciuków
Ja teraz mocno 3mam za autorke posta aby te wspaniałe słowa pocieszenia od innych wizazystek dały jej siłe tak jak mi ją dały. I aby pewnego tego szczęśliwego dnia zapomniała a tych wszystkich nieudanych próbach, a wszyscy bedą jej gratulować sukcesu który juz dawno jej jak i innym sie należy
__________________
Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. Jonathan Carroll |
2008-05-13, 15:33 | #57 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 68
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
Dziekuje Ci Beatko za slowa wsparcia Chociaz to tylko internet, nie znam was w ogole, to naprawde stasrznie mnie podnosi na duchu to, ze jest ktos kto jeszcze we mnie wierzy i zyczy dobrze
A mam takie pytanko- jak sie czulyscie przed tym egzaminem ktory okazal sie szczesliwy? Szlyscie pewne ze zdacie , zalamane czy jak? Ja teraz mam mnowstwo wairy w sobie, ale boje sie przy tym jak diabli Dzisiaj zabiore sie za powtorke teorii, a jutro czeka mnie pierwsza zada ze zmienionym instruktorem. Boje sie jej Dziewczyna, z ktora zamienilam sie terminami egzaminu po jazdach z tym facetem zdala za pierwszym razem.... moze i mi sie uda zdac? |
2008-05-13, 18:16 | #58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 230
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
gratulacje
__________________
12.04.2008 godz 10:00 zdałam PRAWKO na 23.04.2008 prawo jazdy do odbioru w urzędzie 24.04.2008 godz 10:00 odebrane prawko śmigam sobie |
2008-05-13, 19:00 | #59 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 132
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
Hehe w sumie powinno się być pewnym, ale bez przesady i nonszalancji Trzeba pokory i wykonywać posłusznie polecenia egzaminatora Chociaż z tą pewnością siebie mam właśnie dziwne doświadczenie- podczas swojego egzaminu egzaminator sie mnie spytał czy jazda mnie przeraza i sie rozpłakałam hehe powiedzialam, że nie, tylko, że sama siebie przerażam Było to po tym jak wyjeżdżałam z parkingu i w sumie słabo zachowałam ostrożność. Byłam pewna, że oblałam, bo miałam baaardzo dużo ciekawych sytuacji i błedów, ale koleś okazał się aniołem i zdałam Myśle, że nie warto rezygnować, jak już się zaczęło, to trzeba to skończyć, skupienie i spokój i będzie dobrze
|
2008-05-13, 20:06 | #60 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Marze o prawie jazdy,a nie moge zdac...:(
Cytat:
Mój dzień egzaminu to był prawdziwy koszmar... Jak szłam zdać pierwszy raz to byłam zestresowana,ale zarazem podekscytowana,nie wiedziałam co mnie czeka i jak to będzie wyglądać, ale jak zaczeło sie zdawanie po raz kolejny bo poprzednie oblewałaś to stres był juz na tyle mocny ze myślałam ze nie wytrzymam, no i miałam wszystkiego dość. Radość z tego ze mogę zdać prawo jazdy przeradzała sie w niechęć do tego (chciałam zdać tylko po to aby juz tam nie wracać) ale teraz wracają moje marzenia, ze bedę sobie śmigać po mieście (huraa,dość autobusów )
__________________
Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. Jonathan Carroll |
|
Nowe wątki na forum Auto Marianna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:01.