Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 4.

[ciri15]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87731130]Przeszloby Ci za jakiś czas. Pamięć zbiorową jest krótka, a człowiek jest przyzwyczajony do dobrego. Wirus jest mocno medialny, przestapiby gadać tyle to i ludzie by wyspokojnieli. Do tej pory też mogłaś spotkać okichany stolik i ciuch przymierzony przez kogoś z jakąś paskudną chorobą tylko w telewizji nie mowilo Ci, że masz odczuwać permanentny strach. Ja nie bagatelizuje korony, uważam, ale wiem, że po części robię to przez cały ten medialny szum i panikę.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Przeszloby(mi) jakby się wirus skończył w Polsce. A i tak bym nie poszła widząc że jest tłok, tylko w mniej uczęszczanych godzinach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Ba! Część osób przyznało otwarcie, że nie myli rak po powrocie do domu. Gdzie naprawdę chorób brudnych rak jest od groma.i niektóre są zresztą bardzo groźne jak już wspomniane wirusowe zapalenie wątroby typu Albo ile osób jadło jagódki prosto z krzaczka, co może zakończyć się bardzo groźna chorobą pasożytniczą - bąblowicą? Wg. Wikipedii - w 90% nieleczona kończy się śmiercią. A objawy mlze dawać nawet po 15 latach.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez chimay

Czytałam wczoraj, że wg przeprowadzonej ostatnio ankiety około 80% ankietowanych w DE jest za przedłużeniem obecnych środków. O ile można wierzyć takim ankietom.

hmmm.... moze ma to zwiazek z tym, ze DE postawilo na budowanie odpornosci zbiorowej? Obostrzenia sa, ale nie jakies wielkie typu zakaz wyjscia z domu, ludzie choruja, ci- ktorzy potrzebuja IC- no problem, bo jest wystarczajaca ich ilosc, sluzba zdrowia dziala OK (przynajmniej tak wynika z wiadomosci), epidemia jest pod kontrola, spoleczenstwo przechodzi wirusa i nabywa odpornosci.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Ale kto mówi o lekceważeniu epidemii? Ona jest, okej. Trzeba nauczyć się z nią ŻYĆ, a nie zamykać ludzi w domach - bez planu co dalej, ile to ma trwac, za co ludzie maja życ.

[kasiunia788742]

Napisane przez ciri15

Ja nie napisałam, że ta Wizazanka nic nie znaczy, przeciwnie, chciałam jej dać do zrozumienia, że jej głos wyborczy jest bardzo istotny.
Jednak jej głos w formie posta na wizażu - niestety, niewiele.
Czasem pojawiają się jakieś akcje społeczne, internetowe (pamiętacie ACTa, w 2013/2014 ? Albo czarny piatek), które mają jakiś wydźwięk i wpływ. Teraz niestety, niemożliwym wręcz jest jej zorganizowanie. Co jest też straszne. Więc jedyne wyjście to zagłosować(choc i tak marne szanse, Duda ma ogromne poparcie).
Ja mam nadzieję że wybory zostaną uznane za nieważne, ale patrząc na to jakie szanse mają sędziowie w walce z Pisowskim bezprawiem to.... Smutno mi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Akurat uważam, że w takiej farsie mój głos jest nie ważny. I tak wiadomo kto wygra. Nie mam zamiaru do mojej karty głosowania dołączać swojego oświadczenia z moimi danymi (tak, tak, kopnieta, nikt nie spojrzy, yhm) plus jechać przez pół miasta komunikacją miejską żeby tę kopertę wrzucić do skrzynki KIEDY sami mówią, że na maj ma przypadać najwiecej zachorować. Skoro do tego czasu nie mam wrócić do pracy, ani na studia, no to niestety, ale nie będzie mnie stać na takie luksusy jak bilet na komunikację i narażanie swojego życia, bo na spacer wyjść nie mogę, muszę mieć zawsze mega ważny powód do wyjścia jak mnie policja spyta, ale już głosować mogę śmiało.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[staska_stasia]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87731132]Faktycznie, tego nie doczytałam no to uff. Bo tak to byśmy mieli kilka dni tylko. Chociaż jak dla mnie art 3.1 wyklucza się z art 4 chyba, że tam są jakieś skróty, które coś odwołują, ale ja tak średnio umiem w czytanie takich dokumentów, ostatnio to gdzieś w szkole średniej miałam naukę jak się to czyta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Tu działają zasady wykładni prawnej.
Lex specialis derogat legi priori- czyli ustawę bardziej szczegółową należy stosować przed ustawą o większym stopniu ogólności.

Napisane przez motyla

tia, a ile osób nie pierze ciuchów kupionych w sklepie, tylko od razu zaczyna w nich chodzić?

Ale żeby się zarazić w ten sposób nie trzeba kupić nawet. Wystarczy dotknąć wieszaka, a potem twarzy. Wystarczy że jakieś ilości plwociny (tak to się nazywa?) znajdą się na tkaninie.

Tylko ten wirus jest po pierwsze bardziej zaraźliwy od grypy, a po drugie- dla organizmu jest nieznany dotąd, więc nie ma tej odporności wyrobionej.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez Ifinick

zmiana zawodu/pracy

No i ? Ten demagogiczny argument pod wezwaniem: jak się nie podoba, to zmieńcie pracę, pada zawsze jak się nie chce dociekać przyczyn problemu ani nie zamierza szukać ich rozwiązania, a tylko czeka taniego poklasku w dyskusji. Chwytliwe, nic nie warte erystycznie guano. Czyli demagogia.
Czego jeszcze nie rozumiesz ?

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez staska_stasia

Miałam na myśli przykładowo galerie.

Widzę ludzi idących do sklepu po spożywkę, którą muszą kupić. Oni się przemykają miedzy półkami, chcą jak najszybciej załatwić sprawę i wyjść. To nie jest atmosfera, która sprzyja jakimkolwiek zakupom i napędza popyt na jakiekolwiek usługi.





Mam informacje z pierwszej linii frontu i wiem, że media nie mówią wszystkiego. Nie wierzę też, że mamy "zaledwie" ponad 4 tys. zakażonych i zdaję sobie sprawę z tego, że obecnie do grupy ryzyka, związanej z ciężkim przebiegiem, na dobrą sprawę może należeć każdy, nie tylko senior.



Przychodzi mi jeszcze na myśl to, że w kraju januszy biznesu, gdzie wiele osób pracuje na śmieciówkach, powiadomienie szefa, że choruje i nie może pracować, w wielu wypadkach będzie równoznaczne z rozwiązaniem umowy. Dlatego część osób, które będą miały lżejsze objawy, tak czy inaczej będą łazić do pracy, a nie poddawać się izolacji, żeby tylko utrzymać tę pracę.

No ja myślałam, że to jest raczej jasne, że nie mamy 4000 zarażonych tylko zapewne kilka razy więcej? Po prostu część, z naturalnych przyczyn, czyli bezobjawowość lub objawy przeziębieniowe, nie jest rejestrowana?

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[tinkerver2]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;87731153]hmmm.... moze ma to zwiazek z tym, ze DE postawilo na budowanie odpornosci zbiorowej? Obostrzenia sa, ale nie jakies wielkie typu zakaz wyjscia z domu, ludzie choruja, ci- ktorzy potrzebuja IC- no problem, bo jest wystarczajaca ich ilosc, sluzba zdrowia dziala OK (przynajmniej tak wynika z wiadomosci), epidemia jest pod kontrola, spoleczenstwo przechodzi wirusa i nabywa odpornosci.[/QUOTE]To fakt. Ja dostałam się do lekarza bez problemu, a "tylko" z bólem pleców. W ciągu 1 dnia. Z dnia na dzień.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez ciri15

Przeszloby(mi) jakby się wirus skończył w Polsce. A i tak bym nie poszła widząc że jest tłok, tylko w mniej uczęszczanych godzinach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To sobie byc może dlugo nie.pojdziesz, bo wirus równie dobrze może nigdy się nie skończyć i zostać z nami jak cała masa innych wirusów, które sobie istnieją i mają się nieźle.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[Lottie69]

Napisane przez staska_stasia

W temacie działek
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomo...zebywania.html

Jest tam też odnośnik do pełnej treści oświadczenia na fb.


Wydawało mi się, że na ebolę wynaleźli
Poprzednie SARS i MERS wygasły chyba same, ale też miały niższy wskaźnik zaraźliwości chyba. HIV... no to cały czas wyzwanie XXI wieku.

No właśnie nie Wręcz przeciwnie. Po prostu SARS i MERS nie zostały zdiagnozowane u takiej ilości osób, social media nie działały tak nadaktywnie, jak teraz. Śmiertelność też korona ma niższą, niż SARS (9.6%) i MERS (35%).

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Tuwim
Po pierwszej linijce z automatu zaczęłam recytować resztę, jak to takie rzeczy w głowie zostają

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Dla mnie to jest niesamowite, że ktoś stwierdza: nie pójdę do galerii dopóki wirus się nie skończy. No to spoko w sumie, bo być może nigdy się nie skończy ja mam wrażenie, że część osób czeka, aż on weźmie i się zniknie nieborak jeden i wtedy uff, mogę wyjść. A jednak jest duże.prawdopodobienstwo, że trzeba będzie normalnie z nim żyć, jak z innymi choróbskami, bakteriami i pasozytami.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[staska_stasia]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87731152]Ba! Część osób przyznało otwarcie, że nie myli rak po powrocie do domu. Gdzie naprawdę chorób brudnych rak jest od groma.i niektóre są zresztą bardzo groźne jak już wspomniane wirusowe zapalenie wątroby typu Albo ile osób jadło jagódki prosto z krzaczka, co może zakończyć się bardzo groźna chorobą pasożytniczą - bąblowicą? Wg. Wikipedii - w 90% nieleczona kończy się śmiercią. A objawy mlze dawać nawet po 15 latach.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
WZW nie zarazisz się drogą kropelkową.
A bąblownicą nie zarazisz innych osób.
Zarażenie się tymi chorobami jest ściśle związane z higieną- nie przestrzegasz jej, to możesz się zarazić. Natomiast przy COVID to raz, że higiena, dwa- droga kropelkowa, a nawet wdychanie tego aerozolu (tak to się nazywa?)
Więc jest pewna różnica.

Nie porównywałabym Niemiec do Polski. Oni robią BARDZO dużo testów i mogą szybko odizolowywać chorych, a resztę "podejrzanych" poddawać kwarantannie. W Polsce tygodniowo robimy maksymalnie tyle testów, co oni w ciągu dnia To kwestia braku kasy na testy, ale też braku laboratoriów odpowiednio wyposażonych i braku przeszkolonych laboratorantów. Ale czego my wymagamy, jeśli nasza służba zdrowia musi żebrać nawet o fartuchy...

Zniesienie obostrzeń może przebiegać płynnie tylko w sytuacji, kiedy wiemy gdzie i ile osób jest zakażonych. Jeśli teraz by w Polsce poluzować wszystko i wrócić do normalnego trybu życia, w chwili, gdy wiele osób z wyraźnymi objawami nie doczekało się testu, to skończy się źle dla zdrowia publicznego.

[Kalindaa]

W wielu miejsach czytam, ze pacjenci z innymi chrobami nie sa teraz leczeni, ale to nie do konca prawda.
Mam akurat w domu osobę chorą na nowotwor i leczenie normalnie sie odbywa. Liczylismy sie z tym, ze poprzesuwają, ale nie, wszystko jest zgodnie z planem sprzed pandemii.
Jasne, ze moze nie wszedzie jest tak, ale tez nieprawda jest, ze wszytskie operacje i dalsze zabiegi nie sa wykonywane.Tylko strach o chorego jeszcze wiekszy, ale to juz samej pandemii wina.

Napisane przez staska_stasia

Szczerze mówiąc jakby był pootwierane sklepy, galerie itp., to ja jako klient nie miałabym ochoty i tak iść teraz i tam cokolwiek kupować, albo w strefie gastro zjeść cokolwiek. I jak gadam ze znajomymi, to jednak sporo osób uważa podobnie. Nie wiem, czy sukienka, którą mierzę, nie była wcześniej mierzona przez jakiegoś bezobjawowca, albo czy ktoś nie nakichał na stolik.

Zresztą w Lublinie, już po wykryciu pierwszego przypadku w okolicy, galerie same z siebie świeciły pustkami.

Ja szczerze mówiąc tez. Nawet jakby wszystko było otwarte i tak nie korzystalabym i unikalabym niepotrzebnych wydatkow.

[ciri15]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87731152]Ba! Część osób przyznało otwarcie, że nie myli rak po powrocie do domu. Gdzie naprawdę chorób brudnych rak jest od groma.i niektóre są zresztą bardzo groźne jak już wspomniane wirusowe zapalenie wątroby typu Albo ile osób jadło jagódki prosto z krzaczka, co może zakończyć się bardzo groźna chorobą pasożytniczą - bąblowicą? Wg. Wikipedii - w 90% nieleczona kończy się śmiercią. A objawy mlze dawać nawet po 15 latach.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]O bablownicy wiem od kilku lat, o jak ja teraz dokładnie myje jagody.... Według mnie pierwszy stopień to wiedzieć, drugi stopień to zobaczyć. Jakby ktoś zobaczył człowieka umierającego na bablownicy to by w życiu nie zjadł nieumytej jagody. Mojej mamie wystarczyło, że o tym uslyszala i przestała jeść jagody.
Tak samo, jak ktoś pracuje w służbie zdrowia z chorymi na Covid to nie będzie tego bagatelizował


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[motyla]

Napisane przez staska_stasia

Ale żeby się zarazić w ten sposób nie trzeba kupić nawet. Wystarczy dotknąć wieszaka, a potem twarzy. Wystarczy że jakieś ilości plwociny (tak to się nazywa?) znajdą się na tkaninie.

Tylko ten wirus jest po pierwsze bardziej zaraźliwy od grypy, a po drugie- dla organizmu jest nieznany dotąd, więc nie ma tej odporności wyrobionej.

ja to wiem, ale zupełnie nie to miałam na myśli.
mnóstwo ludzi i przed epidemią korony miała w nosie higienę i środki ostrożności. ludzie na porządku dziennym nie myli rąk po powrocie do domu czy kupowali w sklepach ciuchy i ich nie prali, chyba że miały wyraźne ślady brudu po kimś. tacy ludzie szybko zapomną o koronie, to Ci gwarantuję. może nie pójdą do sklepu po dwóch tygodniach od ponownego otwarcia, ale po miesiącu - pójdą na luzie. bo mają po prostu wszystko w bani. to są ci sami ludzie, którzy sobie pikniki urządzali w miniony weekend i ogólnie uznali, że przymusowe wolne oznacza idealny czas na spacerki po parku z całym tłumem innych równie mądrych.

[Flashdance]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87731132]Faktycznie, tego nie doczytałam no to uff. Bo tak to byśmy mieli kilka dni tylko. Chociaż jak dla mnie art 3.1 wyklucza się z art 4 chyba, że tam są jakieś skróty, które coś odwołują, ale ja tak średnio umiem w czytanie takich dokumentów, ostatnio to gdzieś w szkole średniej miałam naukę jak się to czyta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Napisała osoba która innym zarzuca że nie przeczytali, nie zrozumieli a wypowiadają swoje zdanie...

Niestety sama nie doczytalas, nie zrozumiałaś, ale stawiasz się w roli eksperta. Daj sobie spokój. Wypowiadaj się na tematy na których się znasz i masz coś mądrego do powiedzenia, a nie na temat o którym masz blade pojęcie (sama przyznajesz że nie chodzisz na wybory, nie wiesz kto kandyduje, nie interesujesz się polityką, nie umiesz czytać ustaw). Dyskusje o wyborach zostaw tym którzy coś z tego rozumieją i wiedzą co piszą. Serio różnice pomiędzy normalnym głosowaniem a głosowaniem korespondencyjnym są w sumie łatwo zauważalne i bardzo bardzo istotne. Dlatego ten temat wzbudza tak wiele kontrowersji, dlatego tak dużo osób się buntuje przeciwko temu. Mnie osobiście bardzo to wkurzyło, do tego jeszcze sposób w jaki to wprowadzają. Buta, arogancja, chęć władzy ponad wszystko, nieliczenie się ze zdaniem społeczeństwa, nie zwracanie uwagi na bezpieczeństwo. To wszystko sprawia że wybory w tym kształcie są nie do przyjęcia, są jak policzek dla wyborcy, a Ty radośnie piszesz że to będzie takie samo głosowanie jak zawsze. Nie odpisuj na tego posta, tylko pomyśl o tym przez chwilę. To jest poważny problem. Miłego popołudnia.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Kalindaa

W wielu miejsach czytam, ze pacjenci z innymi chrobami nie sa teraz leczeni, ale to nie do konca prawda.
Mam akurat w domu osobę chorą na nowotwor i leczenie normalnie sie odbywa. Liczylismy sie z tym, ze poprzesuwają, ale nie, wszystko jest zgodnie z planem sprzed pandemii.
Jasne, ze moze nie wszedzie jest tak, ale tez nieprawda jest, ze wszytskie operacje i dalsze zabiegi nie sa wykonywane.Tylko strach o chorego jeszcze wiekszy, ale to juz samej pandemii wina.



Ja szczerze mówiąc tez. Nawet jakby wszystko było otwarte i tak nie korzystalabym i unikalabym niepotrzebnych wydatkow.

Dziadek mojej koleżanki ma odwołaną chemię. Więc pewnie to zalezy; na pewno nic nie działa "normlanie".

A ile osób wymagających rehabilitacji? Gdzie każdy dzień zwłoki to gigantyczne kroki w tył, co może się skończyć trwałym uskzodzeniem zdrowia.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez Kalindaa

W wielu miejsach czytam, ze pacjenci z innymi chrobami nie sa teraz leczeni, ale to nie do konca prawda.
Mam akurat w domu osobę chorą na nowotwor i leczenie normalnie sie odbywa.

Nie, nie do końca prawda, tylko prawda, ale nie w każdym przypadku


Ja w czwartek odebrałam opis mammografii, wyszło coś podejrzanego do dalszej diagnostki i co ? Onkolog, do którego chciałam się zapisać odwołał wszystkie wizyty. Szukam odważnego, który jednak jeszcze tego nie zrobił i znaleźć nie mogę. Także jestem w czarnej upie póki co.
A to dopiero etap diagnostyki, a gdzie tu ewentualne leczenie ?

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

uuu, ale polecieliscie, 12 stron, nie nadrobię. mimo różnych dziwnych tematów (krew menstruacyjna, bakteriogenne maseczki, panika, że bedzie w Polsce jak we Włoszech itp.) lubir temat.


Kasztanka, dzieki, ze odp. pardon, że tak dopytuje jak tam w Australii, ale ciekawi mnie, że jednak tak troche inaczej sie syt. rozwija, mniej zgonów, mocniej rozciągniete zachorowania w czasie itp.
Przy okazji czytalam o Japonii- że tam wolnośc i swoboda, słaba izolacja (a bardzo duzo ludzi w gęstozaludnionych miastach, stare spoleczenstwo- starsze niz we Włoszech czy Niemczech), a jakoś statystyki korony niskie.


było juz o panice w związku z zamykaniem w Indiach fabryk półproduktów do lekarstw? i to takich, co Polacy bardzo "lubią" łykać?

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Moja krewna - podejrzenie raka krtani. Badanie może w maju, ale żadnego terminu, tylko na gębę BYC MOZE. Śląsk jakby co.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;87731206]
Przy okazji czytalam o Japonii- że tam wolnośc i swoboda, słaba izolacja (a bardzo duzo ludzi w gęstozaludnionych miastach, stare spoleczenstwo- starsze niz we Włoszech czy Niemczech), a jakoś statystyki korony niskie.
[/QUOTE]


Bo to Japonia. Tam jest kulturowo duże poszanowanie dla przestrzeni osobistej, nauczeni są nosić maseczki itd.


No i mają porządną służbę zdrowia, która ma pieniądze.

[patiasym]

Wszystkim twardogłowym kapitalistom i niezłomnym prawakom dedykuję to, co powiedział na temat sytuacji ekonomicznej w trakcie, a szczególnie po pandemii szef włoskiej agencji antymafijnej:

Państwo musi stanąć po stronie tych, którzy mają kłopoty, albo zrobi to ktoś inny – mafia rośnie w siłę, gdy państwo jest nieobecne

https://wiadomosci.onet.pl/politico/...ia-sie/v74w5lg

I to by było tyle mojego komentarza co do idiotycznych głosów mówiących, że każdy powinien troszczyć się wyłącznie o swoje.

[staska_stasia]

Wracając do wyborów.
Czytam sobie teraz uzasadnienie do projektu ustawy. I tam w uzasadnienie jets, że wyborca może złożyć wniosek na piśmie do właściwego urzędu gminy z wnioskiem o dopisanie go do spisu wyborców, w terminie 14 dni przed dniem wyborów.

I teraz to już nawet ja nie wiem jak to ma się do tego, o czym wcześniej pisałam...

[tinkerver2]

Moja siostrzenica wymaga jakiejś tam delikatnej "rehabilitacji", jakichś tam ćwiczeń. Na szczęście siostra jest fizjoterapeutka, więc dzieciak ma szczęście w nieszczęściu. Ale co z innymi dzieciakami?
Az mi się przypomniały dzieci leczone terapia za 9 mln zł, co z nimi?

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[khloe]

Napisane przez Ifinick

kazdy w kazdym czasie i miejscu moze zmienic prace/zawod?

Edan to ty?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Misia452, chimay, to mówicie, że w maseczce - tej jednorazowej chirurgicznej) da rade wytrzymac bez duzego 'zaparowania, zawilgocenia kilka godzin?

[khloe]

Napisane przez tinkerver2

Szumowski właśnie bije brawo dla medyków
Wiecie, obcinają pensje, nie zapewniają odpowiedniego uposażenia, narażają lekarzy na chorobę i śmierć
ALE BIJMY IM BRAWO!!!

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Dla mnie najbardziej żenujące wsrod polskich polityków i w ogóle Polaków je to, że dzisiaj oscentacyjnie biją brawa pielęgniarek, ratowników medycznych i ogólnie służby zdrowia, a jak w zeszły h latach strajkowali, bo mają głodowe pensje to były podśmiehujki, że pielęgniarki toni tak na upie siedzą i kawy spijają, bla, bla.. i że kasy nie ma i nie będzie. A lekarze rezydenci i tak dużo zarabiają, po co im więcej kasy?

A tu dzisiaj gromkie brawa 🤦
Wstydźcie się.

Za kilkanaście miesięcy jak będzie jakiś strajk pracowników służby zdrowia to ludzie zapomna o tym, jak są potrzebni dzisiaj i znowu ich oleją ciepłym moczem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Byłam dzisiaj na zakupach i na serio zastanawiam się co daje robienie zakupów w rękawiczkach. Przecież po dotknięciu każdej rzeczy powinnam ściagać rękawiczki i zakladac nowe. Płacąc, sięgam do torby, portfela, potem wkładam go tam z powrotem. Czy w domu dezynfekuje się calą torbę w środku?
Ja naprawdę uważam, że te wszystkie środki ostrożności są bez sensu. Maseczki, które po bokach odstają, rękawiczki, którymi najpierw się owocki maca, a potem dotyka portfela. Trzeba by naprawdę chodzic w tych kulach do zorbingu. I nie miec z nikim kontaktu, bo każdy kontakt z drugą istotą moze byc nośnikiem zarazków wszelakich, nie tylko koronawirusa.

[Misia452]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;87731269]Misia452, chimay, to mówicie, że w maseczce - tej jednorazowej chirurgicznej) da rade wytrzymac bez duzego 'zaparowania, zawilgocenia kilka godzin?[/QUOTE]Wiesz wytrzymać idzie. Jak byłam na bloku operacyjnym na praktykach to nikt tam tej maseczki nie wymieniał po każdej operacji. Nie wiem czy tak powinno być

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz