"Nasz nowy dom" - pomoc potrzebującym, czy odpowiednik "szlacheckiej paczki"?

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Widziałam urywki tego programu, nigdy nie obejrzałam całości, bo mam do niego bardzo ambiwalentny stosunek - z jednej strony dobrze, że rodziny uzyskują pomoc, ale z drugiej strony telewizja żeruje na biedzie i nieszczęściu, żeby zapewnić sobie oglądalność...

[FALLinLOVE]

Jak pierwszy raz widzialam ten program to pomyslalam 'super, fajnie ze telewizja pomaga'. Ale po jakims czasie, kiedy zdarzylo mi sie obejrzec wiecej odcinkow, mam mieszane uczucia. Uwazam, ze sama idea jest spoko, pomaganie - jak najbardziej. Tylko, ze moim zdaniem powinnismy pomagac ludziom, ktorzy znalezli sie w trudnej sytuacji nie ze swojej winy.

Widzialam odcinek gdzie bylo malzenstwo, dziecko i babcia. Mezczyzna pracowal za najnizsza krajowa, kobieta siedziala w domu. Oboje byli chorzy i leczyli sie przewlekle (on bodajze na kregoslup, a ona na cos neurologicznego). Babcia rowniez chora. Oboje narzekali, ze nie maja warunkow, dom sie rozpada, nie maja pieniedzy , czesto brakuje im na leki i na codzienne sprawy jak chocby jedzenie. A teraz skoro maja male dziecko, brakuje juz doslownie wszystkiego, a przede wszystkim dziecko rzeczy dla dziecka, bo sa drogie.

I jednoczesnie kobieta opowiadala, ze starali sie o ciaze bardzo dlugo, ze bala sie, ze nie beda miec dzieci.

Kazdy moze odbierac to inaczej, ale ja uwazam, ze naprawde posiadanie dziecka to nie jest obowiazek. I ze osoby, ktore nie maja podstawowych srodkow na swoje utrzymanie, nie powinny takiego dziecka na swiat powolywac. Jeszcze jestem w stanie zrozumiec wpadke - ale starania o dziecko? W takiej biedzie, gdzie brakuje im czasem na chleb?

Dla mnie to szczyt nieodpowiedzialnosci.

[Lukrovana]

Napisane przez FALLinLOVE

I jednoczesnie kobieta opowiadala, ze starali sie o ciaze bardzo dlugo, ze bala sie, ze nie beda miec dzieci.

Kazdy moze odbierac to inaczej, ale ja uwazam, ze naprawde posiadanie dziecka to nie jest obowiazek. I ze osoby, ktore nie maja podstawowych srodkow na swoje utrzymanie, nie powinny takiego dziecka na swiat powolywac. Jeszcze jestem w stanie zrozumiec wpadke - ale starania o dziecko? W takiej biedzie, gdzie brakuje im czasem na chleb?

Dla mnie to szczyt nieodpowiedzialnosci.

Tego typu sytuacje nie maja dla mnie jednoznacznej oceny i szczerze nie potrafilabym powiedziec czy zachowali sie dobrze czy źle. Za i przeciw przemawiaja tutaj po prostu rownie silne argumenty.

[motyla]

mi się ogólnie ten program podoba, jego idea też. w tych odcinkach, które oglądałam, byli ludzie, których los akurat nie oszczędzał, np. babcia, która opiekuje się wnukami, bo ich rodzice nie żyją. często w tych rodzinach są niepełnosprawne dzieci. więc co do doboru uczestników to nie mam wielkich zastrzeżeń.
zastanawia mnie natomiast, czy ci ludzie są w stanie ten dom utrzymać. jak rozumiem program opłaca im różne rzeczy przez rok, ale co potem?

[Hultaj]

Zafascynowalo mnie to bo jazda konna to raczej droga rozrywka i za rok/dwa jezdzenia by miala remont czesciowy tej lazienki-i tutaj odbieram to jak z SP: ja wydam na rozrywki a inni niech mi dadza na dom,

bywają opcje że można pojeździć konno w zamian za pracę przy koniach. wtedy takie dziecko może po prostu chodzić do stadniny i pomagać a właściciel pozwolić mu jeździć.

[slodka_jak_malinka]

Oglądałam wiele odcinków, nie znam nikogo, kto brał udział w programie.

Chyba nigdy nie widziałam jakiegoś "wymyślania" w Nasz nowy dom, bo też struktura jest taka programu, że rodzina nie ma chyba wpływu, co się tam będzie działo. Zasada jest jasna - remontują dom, a sposób jest już chyba poza zasięgiem rodziny. Te domy często są straszne, w najlepszym przypadku nie najgorsze, ale to nie są warunki do mieszkania. Jakieś bonusy typu laptopy itp. służą lokowaniu produktów i wydaje mi się, że są wymuszane przez sponsorów.
W sumie nie rozumiem porównania - czysty dom to artykuł pierwszej potrzeby, nijak się ma do karynowania przy szlachetnej paczce.

[Pani_Robot]

Napisane przez FALLinLOVE

Widzialam odcinek gdzie bylo malzenstwo, dziecko i babcia. Mezczyzna pracowal za najnizsza krajowa, kobieta siedziala w domu. Oboje byli chorzy i leczyli sie przewlekle (on bodajze na kregoslup, a ona na cos neurologicznego). Babcia rowniez chora. Oboje narzekali, ze nie maja warunkow, dom sie rozpada, nie maja pieniedzy , czesto brakuje im na leki i na codzienne sprawy jak chocby jedzenie. A teraz skoro maja male dziecko, brakuje juz doslownie wszystkiego, a przede wszystkim dziecko rzeczy dla dziecka, bo sa drogie.

I jednoczesnie kobieta opowiadala, ze starali sie o ciaze bardzo dlugo, ze bala sie, ze nie beda miec dzieci.

Kazdy moze odbierac to inaczej, ale ja uwazam, ze naprawde posiadanie dziecka to nie jest obowiazek. I ze osoby, ktore nie maja podstawowych srodkow na swoje utrzymanie, nie powinny takiego dziecka na swiat powolywac. Jeszcze jestem w stanie zrozumiec wpadke - ale starania o dziecko? W takiej biedzie, gdzie brakuje im czasem na chleb?
Dla mnie to szczyt nieodpowiedzialnosci.

Nie widziałam tego, ale aż włos się jeży

[inezina]

Napisane przez FALLinLOVE

Jak pierwszy raz widzialam ten program to pomyslalam 'super, fajnie ze telewizja pomaga'. Ale po jakims czasie, kiedy zdarzylo mi sie obejrzec wiecej odcinkow, mam mieszane uczucia. Uwazam, ze sama idea jest spoko, pomaganie - jak najbardziej. Tylko, ze moim zdaniem powinnismy pomagac ludziom, ktorzy znalezli sie w trudnej sytuacji nie ze swojej winy.

Widzialam odcinek gdzie bylo malzenstwo, dziecko i babcia. Mezczyzna pracowal za najnizsza krajowa, kobieta siedziala w domu. Oboje byli chorzy i leczyli sie przewlekle (on bodajze na kregoslup, a ona na cos neurologicznego). Babcia rowniez chora. Oboje narzekali, ze nie maja warunkow, dom sie rozpada, nie maja pieniedzy , czesto brakuje im na leki i na codzienne sprawy jak chocby jedzenie. A teraz skoro maja male dziecko, brakuje juz doslownie wszystkiego, a przede wszystkim dziecko rzeczy dla dziecka, bo sa drogie.

I jednoczesnie kobieta opowiadala, ze starali sie o ciaze bardzo dlugo, ze bala sie, ze nie beda miec dzieci.

Kazdy moze odbierac to inaczej, ale ja uwazam, ze naprawde posiadanie dziecka to nie jest obowiazek. I ze osoby, ktore nie maja podstawowych srodkow na swoje utrzymanie, nie powinny takiego dziecka na swiat powolywac. Jeszcze jestem w stanie zrozumiec wpadke - ale starania o dziecko? W takiej biedzie, gdzie brakuje im czasem na chleb?

Dla mnie to szczyt nieodpowiedzialnosci.

Widziałam ten odcinek. Ona od lat ma padaczkę, on po poważnym wypadku w skutek którego jest niepełnosprawny. Babcia też chora...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FALLinLOVE]

Napisane przez inezina

Widziałam ten odcinek. Ona od lat ma padaczkę, on po poważnym wypadku w skutek którego jest niepełnosprawny. Babcia też chora...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mozliwe, ze to byl ten temat, nie pamietam wszytskiego dokladnie, ale cos w ten desen.

Kazdy moze to oceniac jak chce. Dla mnie to nie do pomyslenia, zeby decydowac sie (swiadomie) na dziecko w takich warunkach - rozpadajacy sie dom, brak pieniedzy, brak perspektyw, choroy rodzicow...

[Katarynka1]

Napisane przez khloe

Ja mieszkam w domu i mamy ogrzewanie węglowe, jak pewnie z 90%osob w mojej miejscowości, przede wszystkim dlatego, że jest dużo tańsze, niż gazowe. Każdy, kogo znałam, a kto miał gazowe, szybko przerabiał na węgiel, bo były to bardzo wysokie koszta ogrzania chaty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

mały offtop, z ciekawości - a jak w Twojej gminie wygląda sprawa z dofinansowaniem na wymianę kopciucha na piec gazowy, orientowałaś się może? oczywiście wiem, że w przypadku braku przyłącza to i tak są spore koszty (mam to już za sobą woj. mazowieckie). całkowity zakaz palenia węglem i drewnem to w zasadzie kwestia najbliższych lat, jestem ciekawa, jak zaopatrują się na to osoby mieszkające w miejscowościach, gdzie sytuacja jest taka, jak opisałaś.



a w temacie - widziałam 2 czy 3 odcinki tego programu, i jak część z Was uważam, że remonty są zrobione po łebkach, żeby tylko ładnie wyglądało w tv. z pleśnią czy grzybem można sobie poradzić (jak ze wszystkim ), ale nie jest to kwestia kilku dni i zakrycia jej ścianką karton-gips...

[blue2003]

Nie no, dzisiejszy odcinek to jakas farsa, chyba najgorszy jaki powstal.
30letnia Karynka, zona alkoholika i matka dwoch bombelkow, wynajmujaca mieszkanie w miescie, postanawia wrocic na wies do dwuizbowej chalupki bez lazienki, gdzie mieszka jej 40letni lekko opozniony niepracujacy brat i stara matka.
Bo ona nie chce wynajmowac, chce do domu rodzinnego. Fajnie, ja tez chce, wezcie wybudujcie
A na swieta beda prosic o szczoteczki do zebow

[Ellen_Ripley]

Napisane przez blue2003

Nie no, dzisiejszy odcinek to jakas farsa, chyba najgorszy jaki powstal.
30letnia Karynka, zona alkoholika i matka dwoch bombelkow, wynajmujaca mieszkanie w miescie, postanawia wrocic na wies do dwuizbowej chalupki bez lazienki, gdzie mieszka jej 40letni lekko opozniony niepracujacy brat i stara matka.
Bo ona nie chce wynajmowac, chce do domu rodzinnego. Fajnie, ja tez chce, wezcie wybudujcie
A na swieta beda prosic o szczoteczki do zebow

Obejrzałam właśnie końcówkę. Będzie dzieliła pokój z mamą o ile dobrze zrozumiałam. Ta kobieta ma przynajmniej pracę na tej wsi lub w pobliżu?

[Pani_Mada]

o którym odcinku mowa? 160?
edit: znalazłam. 161 jednak

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Ellen_Ripley

Obejrzałam właśnie końcówkę. Będzie dzieliła pokój z mamą o ile dobrze zrozumiałam. Ta kobieta ma przynajmniej pracę na tej wsi lub w pobliżu?

Takie osoby chyba nie potrzebują pracy.

[Pani_Mada]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87313663]Takie osoby chyba nie potrzebują pracy.[/QUOTE]

to, mam nadzieję, z ironią napisane...

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Pani_Mada

to, mam nadzieję, z ironią napisane...

Chyba chodzi o to, że są nadzwyczaj "obrotne"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[blue2003]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Rozwiodlaby sie z alkusem, wywalczyla alimenty i mialaby. Powiedziane bylo ze on nie pracuje, a ona w sklepie, mieszkanie oplacaja z pieniedzy "na dzieci".

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Niby tak, ale w sumie tego typu sytuacje są dość śliskie, bo skoro rozwodu nie mają, to równie dobrze za moment mogą się zejść i pani sprowadzić pana do ładnie wyremontowanego domku.

[khloe]

Napisane przez Katarynka1

mały offtop, z ciekawości - a jak w Twojej gminie wygląda sprawa z dofinansowaniem na wymianę kopciucha na piec gazowy, orientowałaś się może? oczywiście wiem, że w przypadku braku przyłącza to i tak są spore koszty (mam to już za sobą woj. mazowieckie). całkowity zakaz palenia węglem i drewnem to w zasadzie kwestia najbliższych lat, jestem ciekawa, jak zaopatrują się na to osoby mieszkające w miejscowościach, gdzie sytuacja jest taka, jak opisałaś.



a w temacie - widziałam 2 czy 3 odcinki tego programu, i jak część z Was uważam, że remonty są zrobione po łebkach, żeby tylko ładnie wyglądało w tv. z pleśnią czy grzybem można sobie poradzić (jak ze wszystkim ), ale nie jest to kwestia kilku dni i zakrycia jej ścianką karton-gips...

Sorry za offtop. Moja miejscowość jest mała, gaz w rurach tylko w centrum, ja mieszkam na uboczu, tutaj nawet nie ma w planach rozbudowy przyłącza gazowego na całą miejscowość. Dofinansowań na wymianę piecy też nie. Kraków bodajże zakazał kopciuchów, ale są mniejszych miejscowościach to gminy mają raczej inne inwestycje, tu u nas w gminach ościennych raczej nikt nie podejmuje tego tematu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lwia paszcza]

Napisane przez Czarna2000

Czuję się wywołana, więc się wypowiem.
Podchodzę z ogromną rezerwą do tego typu programów. Mam wrażenie, że często jest to takie wspieranie ludzi nieogarniętych życiowo, którzy sami nie zmienią nic, bo "jakoś to będzie". Podobnie jak Szlachetna Paczka, dej.
Oczywiście, ja nie mówię, że zawsze jest źle! Wręcz przeciwnie, jest masa osób, którym warto pomóc, bo np. zdarzyła im się jakaś tragedia, zmarł żywiciel rodziny, cokolwiek innego. Natomiast jeśli ja widzę rodzinę, w której mimo tragicznej sytuacji finansowej pojawiają się kolejne dzieci, to najchętniej ofiarowała bym paczkę prezerwatyw.
Rodziny dostają odpicowane domy, ale jestem bardzo ciekawa, jak wyglądają po jakimś czasie. No bo jeśli ktoś był w stanie żyć w brudnej ruderze, to wręcz nie chcę mi się wierzyć, że teraz będą sumiennie dbać o domek. W dodatku te remonty czasami są trochę głupio zrobione. Na innym wątku pisałam o rodzinie, która mieszka obok mojej babci i dostała się do programu. Kasy nie mają, a założono im bardzo drogie ogrzewanie elektryczne. Po pierwszym rachunku za prąd stara koza wróciła na miejsce.
Dodatkowo tylko wspomnę, że w tej rodzinie pani ma trójkę dzieci, każde z innym mężczyzną, żaden się dziećmi nie interesuje, a u dziadków, którzy też tam mieszkają, alkohol raczej nie jest zbyt wygodnym tematem.
Od razu zaznaczam, że nie oglądałam wszystkich odcinków, być może przeważają rodziny, którym serio warto pomóc, bo stało się coś z czym nie mogą sobie poradzić. Nie ma sensu wrzucać wszystkich do jednego wora, być może "nasz nowy dom" lepiej selekcjonuje rodziny niż SzP. Inna sprawa, że widzimy tylko to, co producenci chcą nam pokazać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

właśnie też często się nad tym zastanawiam bo są na świecie ludzie, którzy żyją biednie, ale są schludni, a wśród bohaterów tego programu, cóż, wiele jest takich osób, które niespecjalnie się czystością przejmują. Ja rozumiem, że jak dom jest stary, sypie się, to nie chce się o niego dbać, ale naprawdę, to widać kiedy ktoś jest po prostu flejtuchem.
Natomiast nie ma problemu z osobami takimi jak samotne matki itd. Generalnie, nie przeszkadza mi sama formuła programu i nie uważam, że jest to "pomoc patoli"; ale nie mam złudzeń, że zawsze wszystkie te rodziny są fajne, albo że robią wszystko, aby samodzielnie swój los poprawić.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[tinkerver2]

Ja jestem przeciwko takim programom. Ok, dobra, budują nowy domek i wszystko super, tylko... Mało jest rodzin, które żyły w dobrych warunkach, i nagle tracą wszystko. Raczej żyją w ruinie, i w tej ruinie robią sobie kolejne dziecko.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[pempek]

Widziałam kiedyś odcinek, zdaje się świąteczny, gdzie ekipa odwiedzała domy po remoncie z prezentami dla dzieciaków na święta.

Tam to było przedstawione jako sielanka - wszystkie domy czyste, w niektórych trochę pozmieniana aranżacja, ale bez grzyba i innych takich.

Wiadomix, że nie pokazali by w takim odcinku nieudanych remontów

Ja ogólnie do programu nic nie mam, widać, że jakoś weryfikują rodziny, raczej nie wyglądają na patoli, bardziej na postawionych w trudnej sytuacji lub trochę nieograniętych życiowo. Fajnie, że ktoś pomaga
rzuciło mi się w oczy to o czym ktoś tu wyżej pisał, że pokoje robione np przesadnie dziecięce, które będą niepraktyczne za kilka lat. Chociaż i tak w porównaniu do amerykańskiej wersji jest to nieco stonowane

Co do używanych materiałów, to moim zdaniem robią z tego co dadzą sponsorzy - drewniane elewacje były robione w praktycznie w każdym domu podczas jednego sezonu

[megamag]

Jakiś czas temu zaczęłam oglądać ten program w necie od pierwszego sezonu i myślę, że obejrzałam już na tyle odcinków do dziś, że mogę odgrzebać ten wątek.

Powiem Wam, że selekcja w tym programie jest bardzo dobra. Ja jako główny hejter programów socjalnych nie mam się do czego przyczepić. Historie w większości naprawdę są tragiczne, jakieś samotne matki z niepełnosprawnymi dziećmi, babcie wychowujące wnuczki, przedwczesna śmierć, choroba. No naprawdę zaledwie w kilku przypadkach miałam ochotę obdarować rodzinę paczką prezerwatyw. Szacun.

A z tymi deskami na elewacji to może chodzić o to, że jak masz taki stary dom bezpośrednio stojący na ziemi bez żadnej izolacji i wentylacji, to jak go obłożysz styropianem i otynkujesz, to nie będzie oddychał i może po prostu zgnić. Obicie deskami i wełna mineralna oddychają. A niektóre te domy są stare i drewniane, więc o tej wilgoci mogłyby polec. Inne znowu są z tanich pustaków, nieraz takich starych szarych żwirowych. Taki material ciągnie wodę z gruntu, grzyb by ich zjadł, jakby to inaczej ocieplili.

Zresztą sama widziałam wiele razy takie przypadki: stary dom z pustaków bez izolacji od gruntu, właściciele wymienili okna na plastikowe i ocieplili styropianem. A potem wszędzie w środku grzyb. Ludzie nie wiedzą, że trzeba sobie zrobić dodatkową wentylację albo odizolować najlepiej te fundamenty od gruntu, ale toby się trzeba podkopać.

Co do samej jakości wykonania remontów. No wiadomo, że część z tych domów lepiej byłoby zburzyć i zbudować od nowa, bo tam wszystko jest złe jak tory, no ale takiej opcji nie ma. Nie dziwne więc, że przykręcają płyty karton-gips, żeby to jakoś chociaż wyrównać. No mieszkania bym sobie tak nie urządziła. Z drugiej jednak strony gdyby mój dom rodzinny na wsi tak wyglądał, powiedziałabym, że mam luksus. To też taki stary dom z pustaków, w którym nie tak dawno nie było nawet łazienki. Nie mamy luksusu nawet tanich paneli, tylko gumolit prosto na wylewce leży, a to i tak postęp, bo przed wylewką były legary przegniły bezpośrednio na ziemi. Kotłowni nie ma, piec śmieciuch najtańszy stoi w korytarzu. Łazienka zrobiona z najtańszych materiałów, jakie były w Mrówce i na pewno tak ładnie jak w tym programie nie wygląda. A od zewnątrz to już w ogóle bryndza: łyse pustaki i eternit na dachu. No i obowiązkowy grzyb też mamy na parterze, bo rodzice wymienili okna na plastiki i nie wpadli na to, że może by zrobić wentylację. Także myślę, że moja chałupa mogłaby się jeszcze do tego programu zakwalifikować. Tylko piątki dzieci brakuje do selekcji. A tak na serio nie ma co narzekać na jakość wykończenia tych mieszkań, większość Polski mieszka gorzej.

[Kpttt]

A mnie dziwi sytuacja, w której na przykład w jednym domu żyją dwoje dziadków (z emeryturami). Dwie osoby dorosłe plus jedno dziecko i zyją w nędzy i w brudzie. Przez tyle lat nie zdołali niczego wyremontować? Czy wysprzątać?

Przecież to 4 pensje osób dorosłych.

Bardzo chciałabym obejrzeć powroty do tych rewolucji remontowych i zobaczyć, czy ludzie szanują miejsce, w którym mieszkają.

[Hultaj]

jak 2 emerytury to 4 pensje? jeśli chodzi ci o to że dziadkowie z rodzicami to przecież dziadkowie mogą nie dawać emerytury tylko kitrać dla siebie. zresztą nie wiem czy jesteś świadoma ale emerytury to nie są jakieś odlotowe stawki a emeryt też odzywia się i np. kupuje leki.