Spotykam się z facetem czekającym na rozwód

[patusiaa23]

No mnie by się kolejnych trzech miesięcy ukradkiem za rękę łapać nie chciało, a to i tak optymistyczna wersja, biorąc pod uwagę, że sądy dalej stoją. Sądy rodzinne jeszcze przed lockdownem miały bardzo odległe terminy, do tego cały czas wypływają sprawy pilne, jak te np dotyczących opieki nad dzieckiem.

[lubiekielbase]

Napisane przez Moon_in_moro

Jestem atrakcyjna, na brak powodzenia nigdy nie narzekałam. On reaguje na moje wdzięki ale nie jest to dla niego priorytetem. Nie szuka łóżkowych przygód i wyraźnie mnie o tym informuje. Sam też jest przystojnym facetem, takie ma po prostu zasady sztywne, których u facetów można szukać ze świecą. Ja nie wiedziałam jak on wygląda , gdy pisałam z nim przez internet. Skusił mnie,bo wydawał mi się właśnie taki inny, bardzo inteligentny, dojrzały i poukladany. Byłam mile zaskoczona, gdy okazał się eleganckim i przystojnym facetem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale przecież na dobrą sprawę ty go nie znasz. Nie wiesz jaki jest. Nie wiesz dlaczego się rozwodzi itd.

Mam wrażenie, że wyrobiłaś sobie o nim opinie jako o 'facecie z zasadami', ale jednak sygnały ostrzegawcze migaja Ci niczym lampki na choince, stąd ten wątek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87881624]moim zdaniem skonczysz w friendzone
on nie przyspiesza nic z ta relacja bo pewnie jeszcze liczy na zejscie sie z zona
wowczas bedzie mogl jej powiedziec ze spotykal sie z toba tylko zeby pogadac o problemach ale nic go z toba nie laczylo i nie laczy[/QUOTE]

Na 100%. Albo typ zaburzony i żonie robił podobny kisiel z mózgu.

Mega odrzucają mnie typy, które z seksu robią towar deficytowy i wydają go jak na receptę. Miałam z takimi do czynienia. Nigdy więcej.

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Napisane przez lubiekielbase

Ale przecież na dobrą sprawę ty go nie znasz. Nie wiesz jaki jest. Nie wiesz dlaczego się rozwodzi itd.

Mam wrażenie, że wyrobiłaś sobie o nim opinie jako o 'facecie z zasadami', ale jednak sygnały ostrzegawcze migaja Ci niczym lampki na choince, stąd ten wątek.

[Moon_in_moro]

Hmm nie sądzę..wiem że ma malo wolnego czasu, więc niby kiedy ma bajerowac? Ciągle piszemy,bez przerwy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Moon_in_moro

Hmm nie sądzę..wiem że ma malo wolnego czasu, więc niby kiedy ma bajerowac? Ciągle piszemy,bez przerwy.

I cóż z tego, że ma mało wolnego czasu? W czym to przeszkadza np. w cichym liczeniu na zejście się z żoną? Tak, czy inaczej Wasza relacja nie wygląda normalnie.

[lubiekielbase]

Napisane przez Moon_in_moro

W sumie to chyba zaczął się sam nad tym zastanawiać, czy faktycznie ja nie mam racji. Powiedział, że on chce jakos "wyglądać w moich oczach" i że jeśli chce, to on nie będzie tego robił.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To powiedz mu, że 'jakoś będzie wyglądać w twoich oczach' jak zaczniecie związek /pocałunki /co tam chcesz.

Co to za różnica jak i tak się spotykacie co tydzień?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

To jest jakiś związek intelektualny, a nie randki. Może chce założyć jakieś kółko filozoficzne czy sektę i szuka wiernych Ja bym gościa kijem nie dotknęła po tym, gdyby nie dążył do kontaktu fizycznego i nie pozwoliłby mi na to przez tak długi czas, a jakby chciał mnie pocałować w czoło to chyba bym padła (a jestem mega romantyczną laską).



W Polsce czeka się rok na rozwód? Chyba, że mieszkanie osobno miało skłonić do jakichś dłuższych refleksji?

[elvegirl]

Ja tam nie wróżę zejścia z żoną, ale

Napisane przez Ellen_Ripley

Mega odrzucają mnie typy, które z seksu robią towar deficytowy i wydają go jak na receptę.

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;87883158]
W Polsce czeka się rok na rozwód?[/QUOTE] Żeby dostać rozwód to trzeba udowodnić, że nastąpił całkowity i trwały rozpad pożycia małżeńskiego (płaszczyzna uczuciowa, fizyczna i gospodarcza). Dobrze jest wnieść pozew kilka ładnych miesięcy po rozstaniu, wtedy jest po prostu łatwiej i szybciej.

[invisible_01]

Mnie się wydaje, że facetowi zwyczajnie imponuje wpatrzona w niego, pewnie atrakcyjna, młoda kobieta. Może jej się zwierzyć, może pochodzić na spacerki. Może facet ma problemy z życiem seksualnym? Może jest impotentem? Naprawdę nie chce mi się wierzyć, że dorosły mężczyzna będzie całował kobietę, która mi się podoba, w czółko i policzek jak dziadziuś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elvegirl]

Albo za tym rozwodem się kryje jakaś większa drama i dlatego facet staje na uszach żeby nie było dowodu na to, że jest z kimś już związany.

Ale tu już wiadomo, wchodzimy w teorie spiskowe
Tak czy siak gość jest nie fair i przykre, że autorka już na tym etapie szuka winy w sobie.

[Moon_in_moro]

Nie szukam winy w sobie, no bo ja jakiej niby podstawie ? Ze mną jest wszystko ok. Chciałam go tylko lepiej zrozumieć, bo dla mnie to też jest dziwne że on ani razu mnie nie pocałował, bo stawia sobie jakieś śmieszne jak dla mnie postanowienia. Nie wiem może to z szacunku do byłej żony wynika. Nie mam już pojęcia. Jestem wyrozumiała osoba, ale czuję się nieco pokrzywdzona . Jak myślicie kiedy on może mieć teraz sprawę rozwodowa? Poprzednia miała być w marcu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elvegirl]

Napisane przez Moon_in_moro

Jak myślicie kiedy on może mieć teraz sprawę rozwodowa?

Nie przewidzisz, bo sądy stoją. Może to być za 2 miesiące, może być w przyszłym roku.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Moon_in_moro

Nie szukam winy w sobie, no bo ja jakiej niby podstawie ? Ze mną jest wszystko ok. Chciałam go tylko lepiej zrozumieć, bo dla mnie to też jest dziwne że on ani razu mnie nie pocałował, bo stawia sobie jakieś śmieszne jak dla mnie postanowienia. Nie wiem może to z szacunku do byłej żony wynika. Nie mam już pojęcia. Jestem wyrozumiała osoba, ale czuję się nieco pokrzywdzona . Jak myślicie kiedy on może mieć teraz sprawę rozwodowa? Poprzednia miała być w marcu

Ale nie wiesz, że nie da się komuś wejść do głowy? Po co chcesz go lepiej zrozumieć? Żeby się jeszcze bardziej zauroczyć i mieć za moment problem "jestem zakochana po uszy, a relacja dziwna". Robisz sobie mega kuku. Jeżeli on ma takie zasady bla bla bla, to serio powinnaś podziękować za współpracę i powiedzieć, że wznowicie znajomość po jego rozwodzie. Skoro ma to nastąpić lada moment, to co za problem? I wtedy już normalnie, łącznie z intymnością, a nie całowanie w czółko po x randkach.

Chyba on najlepiej powinien wiedzieć kiedy ma rozprawę. Boisz się o to zapytać, czy co? Prawda jest taka, że napaliłaś się na tego kolesia mega i nie umiesz odpuścić, chociaż dobrze wiesz, że całość śmierdzi.

[Moon_in_moro]

Super.... Do przyszłego roku to ja na pewno czekała nie będę...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Moon_in_moro

Super.... Do przyszłego roku to ja na pewno czekała nie będę...

Akurat. Pewnie po pierwszych randkach to samo sobie obiecywałaś jeżeli Cię nie pocałuje. Za kilka miesięcy będziesz sobie mówiła, że nie już "na bank" nie będziesz czekała do Sylwestra. Przerwij to teraz, ostatnia szansa.

[Voytkova]

Napisane przez elvegirl

Albo za tym rozwodem się kryje jakaś większa drama i dlatego facet staje na uszach żeby nie było dowodu na to, że jest z kimś już związany.

Ale tu już wiadomo, wchodzimy w teorie spiskowe
Tak czy siak gość jest nie fair i przykre, że autorka już na tym etapie szuka winy w sobie.

Tez sobie o tym pomyślałam. .Moze nie jest tak różowo jak mówił ,może nie maja wcale wszystkiego dogadane i to by tłumaczyło ukrywanie się .W sumie to byłaby raczej optymistyczna wersja jeśli pominiemy to ze kłamał . W innym przypadku jest coś mocno nie tak .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ava_]

Napisane przez elvegirl

Albo za tym rozwodem się kryje jakaś większa drama i dlatego facet staje na uszach żeby nie było dowodu na to, że jest z kimś już związany.

Ale tu już wiadomo, wchodzimy w teorie spiskowe
Tak czy siak gość jest nie fair i przykre, że autorka już na tym etapie szuka winy w sobie.

Tez tak myśle.
Moja przyjaciółka się nacięła na podobny egzemplarz i już 2. rok się czają po kryjomu. Tzn niby 2 lata ten rozwód się ciągnie, a końca nadal nie widać, wiec wiesz.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moon_in_moro]

Wiecie, on z tą żona w zgodzie się rozszedł. Jedna i druga strona chce tego rozwodu. Ona mu podobno dobrze życzy itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patusiaa23]

Przyszły rok jest za prawie pół roku. To ile będziesz czekać? 3 miesiące, 4? I czekasz do sprawy czy do rozwodu, on ci tylko może gadać, że to się w pierwszym terminie skończy

[Moon_in_moro]

Ale kurde tak się zastanawiam teraz to się to kupy nie trzyma, bo skoro dobrze mu życzy, chce żeby on był szczęśliwy itp to po co on sobie robi jakieś śmieszne postanowienia. Rany

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez Moon_in_moro

Wiecie, on z tą żona w zgodzie się rozszedł. Jedna i druga strona chce tego rozwodu. Ona mu podobno dobrze życzy itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Skoro tak, to czemu nie możecie się spotykać jako para?
Ty chcesz go poznać i zrozumieć, a czy dostajesz to samo od niego? Przecież gracie na jego zasadach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez Moon_in_moro

Wiecie, on z tą żona w zgodzie się rozszedł. Jedna i druga strona chce tego rozwodu. Ona mu podobno dobrze życzy itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

"podobno"...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moon_in_moro]

Napisane przez invisible_01

Skoro tak, to czemu nie możecie się spotykać jako para?
Ty chcesz go poznać i zrozumieć, a czy dostajesz to samo od niego? Przecież gracie na jego zasadach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie... Zaczynam się czuć poszkodowana. Trochę mu poszłam z tym wszystkim na rękę, a teraz wyszło na to że ja się zgadzam na wszystko co on mi serwuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez invisible_01

Skoro tak, to czemu nie możecie się spotykać jako para?
Ty chcesz go poznać i zrozumieć, a czy dostajesz to samo od niego? Przecież gracie na jego zasadach.

Tylko i wyłącznie jego dziwnych zasadach. Cóż, dobrze ją wyczuł.

[invisible_01]

Autorko, przede wszystkim - tak samo, jak zdrada jest nie tylko fizyczna, ale także psychiczna (i często to ta jest gorsza), analogicznie bycie fair wobec żony nie polega tylko na tym, że się z kimś nie sypia. Jeśli się z kimś spotyka, o kimś myśli, kogoś pożąda, to wcale się nie jest fair wobec partnera. Dziwi mnie naprawdę, że dla niektórych wszystko się opiera na seksie i bez seksu wszystko jest cacy, chodzimy sobie za rączkę, robimy wspólne plany, daję buzi w policzek, dzwonię wieczorami, ale jestem czysty, bo nie widziałem jej bez majtek. No to jest czysta kpina.
Po drugie - jeśli rozwód to formalność i żona chce go tak samo jak on, to czemu nie może się z kimś spotykać? Wygląda na to, że ten rozwód wcale taki bezproblemowy może nie być i pan usilnie walczy o to, aby nie był z jego winy, co wskazuje na to, że coś na sumieniu ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elvegirl]

Napisane przez Moon_in_moro

No właśnie... Zaczynam się czuć poszkodowana. Trochę mu poszłam z tym wszystkim na rękę, a teraz wyszło na to że ja się zgadzam na wszystko co on mi serwuje

No właśnie. I jeszcze boisz się, że oczekując normalnego zachowania wyjdziesz na desperatkę. No nie tędy droga.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez elvegirl

No właśnie. I jeszcze boisz się, że oczekując normalnego zachowania wyjdziesz na desperatkę. No nie tędy droga.

Tym bardziej, że Autorka właśnie teraz wychodzi na desperatkę. Desperacją jest nieoczekiwanie niczego, nie posiadanie wymagań, nie stawianie pewnych spraw jasno. To nie są przecież dwie randki na krzyż, ale ileś tam tygodni spotykania się i pewne deklaracje ze strony tego pana.

[Moon_in_moro]

To co byłoby teraz najlepszym rozwiązaniem tej sytuacji?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Moon_in_moro

To co byłoby teraz najlepszym rozwiązaniem tej sytuacji?

Pożegnać go z opcją "odezwij się po rozwodzie".

[Moon_in_moro]

Mi to już nawet nie chodzi o ten seks itp, bo sama jestem po dość traumatycznych przejściach i od dłuższego czasu z nikim nie byłam w związku. Ale samo to, że pocałunek jest tutaj tak straszna sprawa, a przytulanie, trzymanie za rękę jest ok, ja tego nie kumam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz