Randki przez Internet cz. 4.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez chwast

Do mnie tak kilka razy w roku dzwonią i składają zamówienia np na pad thaia, wiec może ktoś gdzieś podał mój numer haha

Chyba bym kiedyś z przekory przyjęła takie zamówienie. Chociaż chyba jednak nie - to okrutne skazywać kogoś na czekanie na żarcie, które nie przyjdzie.

[Stysia21]

Napisane przez chwast

Do mnie tak kilka razy w roku dzwonią i składają zamówienia np na pad thaia, wiec może ktoś gdzieś podał mój numer haha


Sent from my iPhone using Tapatalk

Ja bym zapytała, skąd mają Twój numer. Może wyszłoby na jaw, czy to jakieś głupie żarty, czy jakaś firma się pomyliła i jedną cyferkę źle wpisała, podając Twój numer, a nie swój.

[chwast]

Napisane przez Stysia21

Ja bym zapytała, skąd mają Twój numer. Może wyszłoby na jaw, czy to jakieś głupie żarty, czy jakaś firma się pomyliła i jedną cyferkę źle wpisała, podając Twój numer, a nie swój.

Dobry pomysł, nawet o tym nie pomyślałam


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Yellow_Cherry]

Napisane przez chwast

Do mnie tak kilka razy w roku dzwonią i składają zamówienia np na pad thaia, wiec może ktoś gdzieś podał mój numer haha


Sent from my iPhone using Tapatalk

Apropo pomylkowych telefonow, mam anegdotke tu akurat byla typowa pomylka dzwoniacego. Dzwoni do mnie jakis dziadek (z glosu dobre 60+ i do tego slychac mocny slaski akcent) i pyta sie o zamowienie na... Nagrobek dzownil kilka razy i ta sama spiewka i mnie nie sluchal ze pomylka. W koncu okazalo sie ze zle wybral numer bo podaje na jaki dzwonil i z moim zgadzal sie tylko poczatek, dalej to cyfry znajdujace sie obok na klawiaturze.



Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

[chwast]

Napisane przez Yellow_Cherry

Apropo pomylkowych telefonow, mam anegdotke tu akurat byla typowa pomylka dzwoniacego. Dzwoni do mnie jakis dziadek (z glosu dobre 60+ i do tego slychac mocny slaski akcent) i pyta sie o zamowienie na... Nagrobek dzownil kilka razy i ta sama spiewka i mnie nie sluchal ze pomylka. W koncu okazalo sie ze zle wybral numer bo podaje na jaki dzwonil i z moim zgadzal sie tylko poczatek, dalej to cyfry znajdujace sie obok na klawiaturze.



Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

Hahaha, a do mnie dzwoniła kiedyś jakaś kobieta mówiąc, ze dobrze wie, co ja robię z jej mężem bla bla bla, pod koniec się darła i nie dało się jej przerwać. Przypomniałaś mi to tym swoim dziadkiem


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Ellen_Ripley]

Napisane przez chwast

Hahaha, a do mnie dzwoniła kiedyś jakaś kobieta mówiąc, ze dobrze wie, co ja robię z jej mężem bla bla bla, pod koniec się darła i nie dało się jej przerwać. Przypomniałaś mi to tym swoim dziadkiem

Dawno dawno temu rozmawiałam chwilę z jakimś kolesiem na czacie. Tak się wtedy umawiało i poznawało ludzi. Wymieniliśmy się numerami. Czasy pierwszych komórek tak bardziej dostępnych dla zwykłego człowieka, tuż po tym jak dinozaury wyginęły. Potem już musiałam jechać bodajże na uczelnię. I nagle telefon z nieznanego numeru. W słuchawce zdenerowany kobiecy głos skąd jej mąż może mieć mój numer, czy rozmawiałam z nim na czaterii. Byłam w takim szoku, że nawet nie wiem co wydukałam. Chyba przepraszałam. Człowiek był wtedy jeszcze dosyć niewinny i naiwny i nie wiedział, że niektórzy panowie tam szukają romansu na boku.

[chwast]

Napisane przez Ellen_Ripley

Dawno dawno temu rozmawiałam chwilę z jakimś kolesiem na czacie. Tak się wtedy umawiało i poznawało ludzi. Wymieniliśmy się numerami. Czasy pierwszych komórek tak bardziej dostępnych dla zwykłego człowieka, tuż po tym jak dinozaury wyginęły. Potem już musiałam jechać bodajże na uczelnię. I nagle telefon z nieznanego numeru. W słuchawce zdenerowany kobiecy głos skąd jej mąż może mieć mój numer, czy rozmawiałam z nim na czaterii. Byłam w takim szoku, że nawet nie wiem co wydukałam. Chyba przepraszałam. Człowiek był wtedy jeszcze dosyć niewinny i naiwny i nie wiedział, że niektórzy panowie tam szukają romansu na boku.

Znam to, jak miałam 11 lat to udawałam, ze mam 14 i umawiałam się tak z chłopakami na telefony czy sms - ja dla beki - totalnie nieświadoma, ze to są jacyś starzy faceci. Jak się skapnelam to pokasowałam wszystkie konta


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Ellen_Ripley]

Napisane przez chwast

Znam to, jak miałam 11 lat to udawałam, ze mam 14 i umawiałam się tak z chłopakami na telefony czy sms - ja dla beki - totalnie nieświadoma, ze to są jacyś starzy faceci. Jak się skapnelam to pokasowałam wszystkie konta

Dobre.

[tynka888]

Też pamiętam czasy czatów internetowych, ja pamiętam, że siedziałam na tym z wp, tylko, że ja przyznawałam się, że mam 12 lat i z perspektywy czasu jestem przerażona ilu starszych facetów do mnie pisało, dostawałam też różne niemoralne propozycje, tragedia

[Yellow_Cherry]

To mi przypomnialy sie czasy gimnazjum i gg. Jak wpisywalo sie w wyszukiwarke chyba miasto i wiek i zagadywalo sie do orzypadkowych osob o dziwo znam chyba ze 2 pary, ktore tak sie poznaly. Teraz to dla mnie szczyt zenady zahadywanie orzez "poklikamy?" Ale mowa o czasach zamierzchlych

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

[chwast]

Napisane przez tynka888

Też pamiętam czasy czatów internetowych, ja pamiętam, że siedziałam na tym z wp, tylko, że ja przyznawałam się, że mam 12 lat i z perspektywy czasu jestem przerażona ilu starszych facetów do mnie pisało, dostawałam też różne niemoralne propozycje, tragedia

Taaak, interia, wp, ale moim hitem był komunikator tlen xD


Sent from my iPhone using Tapatalk

[natalcia250]

Napisane przez Agaciok xD

Czy jak rozmowa na apce wydaje wam się trochę taka wymuszona, ale facet jest mega w waszym typie, to dajecie szansę i umawiacie się na spotkanie, bo a nóż w realu będzie lepiej, czy odpuszczacie?

parę razy zdarzyło mi się spotkać z takimi osobami, żadna z tych znajomości nie przetrwała. Jakby mi się bardzo nudziło to mogłabym się spotkać, ale bez robienia sobie wielkich nadziei

Napisane przez Yellow_Cherry

A ja mam do was pytanie. Zdaje sobie sprawe, ze potrzebuje dosc sporo uwagi ze strony faceta, zeby okazywal mna zainteresowanie, zagadywal, nie milkl na kilka dni, ale zdarzalo sie, ze trafialam na takich, co tego zainteresowania okazywali az za duzo, co kilka godzin pytali co robie, jak tam, jak sie czuje itd. przytlaczali mnie, wrecz odczuwalam nachalnosc. Miala ktoras taki priblem? Czy wystarczy takiemu powiedziec wprost, ze fajnie, ale nie pytaj co chwile co robie, nie dzwon 3 razy dziennie?

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

Ja odpisuję po prostu wtedy kiedy mam czas, jeżeli ktoś widzi, że nie odczytałam jeszcze wiadomości, a wysyła 3 następne to jest to dla mnie red flag i desperacja alert

Napisane przez Yellow_Cherry

Dziekuje kapitanie oczywisty ale nie wiem czy kazdy umie mowic o swoich potrzebach osobom, ktore poznal dzien czy 2 wczesniej na portalu i jest etap pisania nie wiadomo w ogole czy do spotkania dojdzie

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

W takiej sytuacji to jeszcze bardziej red flag, koleś nie zna Cię na żywo, nie zdążył się Tobą w żaden sposób zauroczyć, a już wykazuje takie sztucznie nadmuchane "zaangażowanie" --> desperacja alert

Chyba nie mogłabym być z kimś, z kim mi się kiepsko pisze. Głównie z tego względu, że ja po prostu bardzo lubię pisać i to w jaki sposób ktoś do mnie pisze i nawet to jakich używa emotek, bardzo dużo mi mówi o tej osobie i czy mamy wspólny "vibe".

Moje drugie spotkanie z nowym kolegą trwało od soboty do poniedziałku w sumie to absolutny fenomen, jestem bardzo introwertyczna i ludzie szybko mnie męczą, a tutaj widzę się z gościem trzeci raz w życiu (w sumie to nawet drugi, bo jak się poznaliśmy to mieliśmy bardzo przelotny kontakt) i nie czułam, że jego obecność mi przeszkadza.

[emiliais]

Kiedyś na portalu randkowym poznałam gościa, który po pierwszym spotkaniu zaczął mnie traktować jak swój pamiętnik, zalewając smsami, jak mu się spało, co musi dziś zrobić, że kurier po paczkę ma dziś być... Masakra. Po drugim spotkaniu natomiast wysłał mi na maksa obleśny sms, momentalnie go zablokowałam. Potem jak zmieniłam tel i koleś już nie był zablokowany, otrzymałam zmartwiony sms, czemu się nie odzywam, czy mam jakieś zawirowania życiowe albo inne problemy, przez które ten kontakt tak dziwnie nagle umarł.

Za nastolatki też mi się zdarzyło pisać przez internet z jakimś staruchem, koleś mieszkał za granicą i ja w sumie tylko chciałam język podszlifować, on był trzy razy starszy ode mnie, śmieszkowałam sobie jakimiś "kochanie" do niego i takie tam, a on się okazało naprawdę planował związek ze mną i przeprowadzkę do mojego kraju. Ale szoknęłam wtedy, w życiu bym nie pomyślała, że on na serio pomyśli, że taka młoda laska by z nim chciała być. Potem mi mówił, że złamałam mu serce. Co ciekawe, nawet się ostatecznie spotkaliśmy raz na żywo. W sumie to był normalny facet, mimo wszystko.

[chwast]

Napisane przez emiliais

Kiedyś na portalu randkowym poznałam gościa, który po pierwszym spotkaniu zaczął mnie traktować jak swój pamiętnik, zalewając smsami, jak mu się spało, co musi dziś zrobić, że kurier po paczkę ma dziś być... Masakra. Po drugim spotkaniu natomiast wysłał mi na maksa obleśny sms, momentalnie go zablokowałam. Potem jak zmieniłam tel i koleś już nie był zablokowany, otrzymałam zmartwiony sms, czemu się nie odzywam, czy mam jakieś zawirowania życiowe albo inne problemy, przez które ten kontakt tak dziwnie nagle umarł.

Za nastolatki też mi się zdarzyło pisać przez internet z jakimś staruchem, koleś mieszkał za granicą i ja w sumie tylko chciałam język podszlifować, on był trzy razy starszy ode mnie, śmieszkowałam sobie jakimiś "kochanie" do niego i takie tam, a on się okazało naprawdę planował związek ze mną i przeprowadzkę do mojego kraju. Ale szoknęłam wtedy, w życiu bym nie pomyślała, że on na serio pomyśli, że taka młoda laska by z nim chciała być. Potem mi mówił, że złamałam mu serce. Co ciekawe, nawet się ostatecznie spotkaliśmy raz na żywo. W sumie to był normalny facet, mimo wszystko.

Kurde, mocne.
Ja miałam takiego z Australii, ale mój nie był stary. Niby normalny gość, jego zdjęcie wyładowało w kampanii samsunga czy innego takiego telefonu - ale jak wysłał mi zdjęcie swojej fujarki, bo inaczej nawet nie da się tego określić xD to klękłam i zablokowałam. Tylko to już nie jako dziecko tylko dorosła xd


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Ellen_Ripley]

Napisane przez chwast

Kurde, mocne.
Ja miałam takiego z Australii, ale mój nie był stary. Niby normalny gość, jego zdjęcie wyładowało w kampanii samsunga czy innego takiego telefonu - ale jak wysłał mi zdjęcie swojej fujarki, bo inaczej nawet nie da się tego określić xD to klękłam i zablokowałam. Tylko to już nie jako dziecko tylko dorosła xd

Na szczęście zdjęć "sprzętu" za dużo nie dostałam w swojej "karierze" czatowania, ale 2-3 razy się zdarzyło. Najgorsze jest to, że wszyscy ci faceci byli fajni z gadki, myślałam że się umówimy na miłe spotkanie. A tu nagle fota kur... Jak strzał prosto w oko.

[Pusheen_]

Napisane przez emiliais

Kiedyś na portalu randkowym poznałam gościa, który po pierwszym spotkaniu zaczął mnie traktować jak swój pamiętnik, zalewając smsami, jak mu się spało, co musi dziś zrobić, że kurier po paczkę ma dziś być... Masakra. Po drugim spotkaniu natomiast wysłał mi na maksa obleśny sms, momentalnie go zablokowałam. Potem jak zmieniłam tel i koleś już nie był zablokowany, otrzymałam zmartwiony sms, czemu się nie odzywam, czy mam jakieś zawirowania życiowe albo inne problemy, przez które ten kontakt tak dziwnie nagle umarł.



Za nastolatki też mi się zdarzyło pisać przez internet z jakimś staruchem, koleś mieszkał za granicą i ja w sumie tylko chciałam język podszlifować, on był trzy razy starszy ode mnie, śmieszkowałam sobie jakimiś "kochanie" do niego i takie tam, a on się okazało naprawdę planował związek ze mną i przeprowadzkę do mojego kraju. Ale szoknęłam wtedy, w życiu bym nie pomyślała, że on na serio pomyśli, że taka młoda laska by z nim chciała być. Potem mi mówił, że złamałam mu serce. Co ciekawe, nawet się ostatecznie spotkaliśmy raz na żywo. W sumie to był normalny facet, mimo wszystko.

Obleśny sms funkcjonuje dla mnie raczej tylko w kontekście seksualnym...Czy to był graficzna wiadomość?

Staruch to ile miał lat? Bo dla nastolatki to chyba każdy, poza rówieśnikami jest stary? I 40 - latek i 30 - latek, a nawet ci tuż po studiach Ale stawiam, że był 40+.

Skad miałaś to przekonanie, że on naprawdę planował z Tobą związek i przeprowadzkę do Twojego kraju?

Skoro Cię trochę przerazil, to dlaczego się z nim spotkałas? Ciekawość?

Sorry za to "w ogniu pytań", ale naprawdę mnie to zaciekawiło.



Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[Stysia21]

Ja ostatnio na ig dostaję wiadomość tam do folderu "prośby" od kogoś obcego. Patrzę, co to. Gość wysyła najpierw jakieś serce xd, potem pierścionek zaręczynowy, potem ślub, potem zdjęcie swojego sprzętu XD, a potem jakąś parę w łóżku. Nie wiem, czy to była historia obrazkowa tego, jak będzie nasza wspólna przyszłość wyglądała?

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Stysia21

Ja ostatnio na ig dostaję wiadomość tam do folderu "prośby" od kogoś obcego. Patrzę, co to. Gość wysyła najpierw jakieś serce xd, potem pierścionek zaręczynowy, potem ślub, potem zdjęcie swojego sprzętu XD, a potem jakąś parę w łóżku. Nie wiem, czy to była historia obrazkowa tego, jak będzie nasza wspólna przyszłość wyglądała?

Jakiś "habibi" lovelo? Bo ostatnio obserwuję wysyp takich na FB. Zaczepianie kobiet w komentarzach pod różnymi newsami. I kilka razy w prywatnych wiadomościach też ostatnio mnie jacyś zaczepiali. Ale nie obrazkowo.

[chwast]

Napisane przez Stysia21

Ja ostatnio na ig dostaję wiadomość tam do folderu "prośby" od kogoś obcego. Patrzę, co to. Gość wysyła najpierw jakieś serce xd, potem pierścionek zaręczynowy, potem ślub, potem zdjęcie swojego sprzętu XD, a potem jakąś parę w łóżku. Nie wiem, czy to była historia obrazkowa tego, jak będzie nasza wspólna przyszłość wyglądała?

Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

Napisane przez Ellen_Ripley

Jakiś "habibi" lovelo? Bo ostatnio obserwuję wysyp takich na FB. Zaczepianie kobiet w komentarzach pod różnymi newsami. I kilka razy w prywatnych wiadomościach też ostatnio mnie jacyś zaczepiali. Ale nie obrazkowo.

Nooo te komentarze to hit, ale to jakaś akcja mająca na celu oszukać takie kobiety. Ja tak to odbieram. A nawet nie wiecie ile kobiet się na to nabiera - starszych, ale serio… babki korespondują z takimi i wysyłają im oszczędności życia. A mówię o kobietach na wysokich stanowiskach, po których raczej no nikt by się nie spodziewał takiej naiwności xd
Zawsze jak widzę te komentarze to mam w głowie te sytuacje


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Ellen_Ripley]

Napisane przez chwast

(...)
Nooo te komentarze to hit, ale to jakaś akcja mająca na celu oszukać takie kobiety. Ja tak to odbieram. A nawet nie wiecie ile kobiet się na to nabiera - starszych, ale serio… babki korespondują z takimi i wysyłają im oszczędności życia. A mówię o kobietach na wysokich stanowiskach, po których raczej no nikt by się nie spodziewał takiej naiwności xd
Zawsze jak widzę te komentarze to mam w głowie te sytuacje

Kocham dr Phila i serię programów z love scam. To uzależnia. Niektórych z tych ludzi mi serio szkoda, ale przyznaję, że nie wszystkich. Po kilkaset tysięcy dolarów strat. Ba, niektóre kobiety domy pozastawiały lub sprzedały. Ale wśród ofiar i faceci.

[chwast]

Napisane przez Ellen_Ripley

Kocham dr Phila i serię programów z love scam. To uzależnia. Niektórych z tych ludzi mi serio szkoda, ale przyznaję, że nie wszystkich. Po kilkaset tysięcy dolarów strat. Ba, niektóre kobiety domy pozastawiały lub sprzedały. Ale wśród ofiar i faceci.

To ja nie wiem co to ten dr phil, jakiś program?


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Ellen_Ripley]

Napisane przez chwast

To ja nie wiem co to ten dr phil, jakiś program?

Dramy lepsze, niż na Wizażu latem.
Dwa odcinki z brzegu:
https://youtu.be/e_rFbzJzSOw
https://youtu.be/GBCAcYfnmOU

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez Stysia21

Ja ostatnio na ig dostaję wiadomość tam do folderu "prośby" od kogoś obcego. Patrzę, co to. Gość wysyła najpierw jakieś serce xd, potem pierścionek zaręczynowy, potem ślub, potem zdjęcie swojego sprzętu XD, a potem jakąś parę w łóżku. Nie wiem, czy to była historia obrazkowa tego, jak będzie nasza wspólna przyszłość wyglądała?

Prawdziwy romantyk, w dodatku artysta

[Yellow_Cherry]

Mam wrazenie ze teraz latem to posucha turaj jelsino dramy chodzi

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

[chwast]

Ellen aa to kojarzę, ale chyba nie do końca mój gust żeby oglądać


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Yellow_Cherry

Mam wrazenie ze teraz latem to posucha turaj jelsino dramy chodzi

W tym roku rzeczywiście wyjątkowo spokojnie. Jedynie nieco słabych trolli.

[Stysia21]

Napisane przez Ellen_Ripley

Jakiś "habibi" lovelo? Bo ostatnio obserwuję wysyp takich na FB. Zaczepianie kobiet w komentarzach pod różnymi newsami. I kilka razy w prywatnych wiadomościach też ostatnio mnie jacyś zaczepiali. Ale nie obrazkowo.

Kurczę, możliwe, ale nie popatrzyłam, a teraz już zgłosiłam i przyblokowałam typa, więc nie mogę sprawdzić

[Hairlooser]

Napisane przez Yellow_Cherry

To mi przypomnialy sie czasy gimnazjum i gg. Jak wpisywalo sie w wyszukiwarke chyba miasto i wiek i zagadywalo sie do orzypadkowych osob o dziwo znam chyba ze 2 pary, ktore tak sie poznaly. Teraz to dla mnie szczyt zenady zahadywanie orzez "poklikamy?" Ale mowa o czasach zamierzchlych

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

Skąd klikasz?

[linaya]

Napisane przez Yellow_Cherry

Apropo pomylkowych telefonow, mam anegdotke tu akurat byla typowa pomylka dzwoniacego. Dzwoni do mnie jakis dziadek (z glosu dobre 60+ i do tego slychac mocny slaski akcent) i pyta sie o zamowienie na... Nagrobek dzownil kilka razy i ta sama spiewka i mnie nie sluchal ze pomylka. W koncu okazalo sie ze zle wybral numer bo podaje na jaki dzwonil i z moim zgadzal sie tylko poczatek, dalej to cyfry znajdujace sie obok na klawiaturze.

Dawno temu do mojej siostry wypisywała sms-y jakaś pomyłkowiczka. Pisała coś w stylu: Tomek. błagam, nie zostawiaj mnie, daj nam jeszcze jedną szansę, pliss, będę lepsza . Siostra odpisała, że to pomyłka, nie jest Tomkiem, tylko X [imię], ale że da jej dobrą radę, żeby się nie narzucała tak facetowi, zwłaszcza, jeśli to on ją zostawił.

[Imraa]

Co sądzicie o facetach, którzy mieszkają z rodzicami a są w przedziale wiekowym 35-40 lat? Często na takich trafiam na portalach. Z reguły nie byli też w związkach dobrych kilka lat. Czy tylko dla mnie jest to dość dziwna sytuacja? Wiem, że rynek mieszkaniowy w Polsce to nie jest bajka, ale kurczę, mieć tyle wiosen na karku i wciąż u mamy i taty?