|
Notka |
|
Moje wakacyjne przygody Konkurs z nagrodami! Chcemy abyście troszkę powspominały i opisały swoje najlepsze w życiu wakacje, albo najciekawszą, najśmieszniejszą przygodę wakacyjną. Mile widziana oprawa zdjęciowa lub graficzna ;) |
|
Narzędzia |
2011-06-02, 18:15 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 8 366
|
☺☺☺ Wakacyjne historie z dreszczykiem ☺☺☺
nieaktualne,
zamieszczam nowe Historia numer 1 wydarzyła się 4 lata temu. Pojechałam z narzeczonym (teraz już mężem) i grupką znajomych nad pobliskie jezioro. Nasz standardowy scenariusz to wypożyczenie rowerów wodnych i minimum 2-godzinne „wiosłowanie” po przesmykach jeziorka. Pogoba była przecudna, upał, na niebie żadnej chmurki. Dyskusje, żarty, mnóstwo śmiechu. Nagle ni stąd, ni zowąd zerwał się silny wiatr, który dodatkowo wytworzył małą trąbę powietrzną koło naszego wodnego roweru (pewnie w slangu żeglarzy to się jakoś nazywa ). Spanikowaliśmy i pośpiesznie zaczęliśmy przyodziewać na siebie kapoki. Trwało to kilka/kilkanaście sekund. To było kilka/kilkanaście sekund strachu, który zakończył się wielkim wysiłkiem i dużą dawką śmiechu, ponieważ ten porywisty wiatr zepchnął nas dość głęboko w trzciny i nie mogliśmy stamtąd za żadne skarby się wydostać Jakby tego było mało… Czasem mamy taki dzień, że nic nie wychodzi. Nazywam go Dniem Nieudacznika. Jak się okazało, właśnie na mnie trafił… Po szczęśliwym dopłynięciu do brzegu usiedliśmy na plaży, aby się posilić. Zaczęliśmy spożywać, jakże niesmaczne, tamtejsze hamburgery i kebaby. Głodna byłam, konsumowałam kebab. Nagle, a zarazem w moim przypadku: oczywiście cały sos z kebabu wyleciał mi na strój kąpielowy i brzuch. „No nic” – pomyślałam i wiele się nie zastanawiając powiedziałam, że biegnę na pomost wykonać akrobatyczny skok niczym z dywanu na podłogę, aby się sosiku z ciała swego pozbyć. Nie wiem dlaczego, ale akurat narzeczony i znajomi (jak mi później powiedzieli) odprowadzili mnie wzrokiem do samego momentu wskoczenia do wody. Mieli szczęście, a ja pecha, cóż w końcu Dzień Nieudacznika – biegnę do pomostu; pomost jest już mój; szukam miejsca do wskoczenia do wody; widzę; szybkie obliczenie siły wybicia i trajektorii lotu- PLAN IDEALNY: będzie pięknie I byłoby, gdybym spojrzała pod nogi… Nagle tracę przyczepność i co za tym idzie- równowagę (poślizg na jakiejś bliżej niezidentyfikowanej substancji). Obijam się o Panią, która na skraju pomostu pozuje do zdjęcia mężowi, ona wpada do wody, a ja rykoszetem za nią. Wyszłyśmy, nie była super zadowolona, że dała takiego nura, przeprosiłam i z pokorą poszłam do płaczącej ze śmiechu mojej gromadki. Cóż mi pozostało – pośmialiśmy się razem. Wniosek? – nie biegaj po pomoście! Historia numer 2 z dzieckiem w tle Z relacji świadków, czytaj: rodziców Rzecz działa się ze sto lat temu , kiedy miałam jakieś 4 latka. Podróżowałam z rodzicami i rodzeństwem pociągami. Jaki miałam ubaw, kiedy siedziałam przy oknie, uwielbiałam podziwiać krajobrazy i zwierzęta: koniki, krówki. Siedziałam z młodszą siostrzyczką przy oknie za którym widać było piękne łąki i pasące się na nich krowy. Siostrzyczka większość zwierząt hodowlanych znała z dziecięcych książeczek, zapewne nie przypuszczała bidulka, że krówka może być innego koloru niż czarnego, w białe łaty... Kiedy zobaczyła brązową krowę na pastwisku, wrzasnęła na cały głos, z niesamowitą fascynacją "paccie,jaki duzy piesek". Płakaliśmy ze śmiechu, ludzie siędzący obok też
__________________
nowa wymiana zapachów
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post78284251 Edytowane przez niezwykla22 Czas edycji: 2011-06-10 o 22:01 |
2011-06-02, 21:54 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 78
|
Dot.: ☺☺☺ Wakacyjne historie z dreszczykiem ☺☺☺
świetny wątek ; )
zostawiam 5 i zapraszam do siebie ; *
__________________
` musisz grać sam nawet gdy urwie się hejnał, wśród alei gwiazd, wciąż omijać ścierwa ..
|
2011-06-03, 10:38 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 281
|
Dot.: ☺☺☺ Wakacyjne historie z dreszczykiem ☺☺☺
świetne i zabawne historyjki, fajnie to wszystko opisałaś chętnie poczytam jeszcze jakieś przygody miłego dnia
__________________
|
2011-06-04, 19:27 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 15 678
|
Dot.: ☺☺☺ Wakacyjne historie z dreszczykiem ☺☺☺
pierwsza historia z wrzuceniem pani do wody nie ciekawa. oj ja bym sie strasznie na ciebie wkurzyla ale za tego brazowego psa masz ode mnie 5 i zapraszam do mnie
|
2011-06-15, 11:56 | #5 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: ☺☺☺ Wakacyjne historie z dreszczykiem ☺☺☺
Ciekawe historie
|
Nowe wątki na forum Moje wakacyjne przygody |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:37.