Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

[MonnieB]

Napisane przez czekoladowoo

Ja nie wpadłam i się nie zaczęłam czepiać Z mojej strony temat zakonczony.


Słuchaj - albo zaczniesz myśleć o sobie i swoich problemach albo sytuacje będą się w kółko powtarzać. Nie zbawisz świata, a może sama sobie zrobić tym krzywdę. Nie na darmo się mówi, że jak masz miękkie serce, to musisz mieć twardą...

Wiem moja mama mi mówiła to od zawsze. No ale ja oczywiście i tak wiem lepiej i zawsze tak samo się to kończy. Muszę wyciągać wnioski z takich sytuacji na prawdę.

Napisane przez CzerwonaArcyksiezniczka

A nieudane plany na weekend ma każdy, czasami są przypadki losowe. Ja w marcu miałam plany wyjazdowe, a skręciłam nogę i byłam uziemiona na miesiąc. Po prostu hmm... ja robię tak - nawet jak jestem z kimś umówiona, mam plan alternatywny, na przykład film, paznokcie albo książkę. Mam też w głowie, że mogę zostać wystawiona na lodzie. Plus, staram się dobierać znajomych na takich, którzy raczej nie wystawiają. Ty masz chyba tendencję do przyciągania egoistów - niestety, jak dajesz się wykorzystywać, to ludzie będą z tego korzystać.

Masz rację..
z chęcią poszła bym na masaż, w moim salonie jest teraz promocja 50% zniżki więc to chyba znak

Napisane przez czekoladowoo

A co ja miałam powiedzieć jak się rozchorowałam na wyjazd nad morze? Cały wyjazd przeleżałam w lóżku z gorączką Też dupa.
Takie sytuacje się zdarzają i trzeba się jakoś na to uodpornić i mieć alternatywy

Współczuję. Wyjazd totalnie się nie udał w takim razie ?

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[201610130935]

Napisane przez MonnieB

Wiem moja mama mi mówiła to od zawsze. No ale ja oczywiście i tak wiem lepiej i zawsze tak samo się to kończy. Muszę wyciągać wnioski z takich sytuacji na prawdę.





Masz rację..
z chęcią poszła bym na masaż, w moim salonie jest teraz promocja 50% zniżki więc to chyba znak

Współczuję. Wyjazd totalnie się nie udał w takim razie ?

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

To idź tam teraz albo zadzwoń i się umów. Naucz się robić pewne rzeczy sama. Ciężko na początku, a teraz tak zdziczałam, że wolę iśc do kina sama niż z kimś

[kahoko hino]

Monnie, spróbuj popracować nad zasługiwaniem. pamiętasz, jak Ci te nagrania przesłałam? tam jest o tym. jak uwierzysz w to, że nie musisz na nic 'zarobić' ani 'zasłużyć', to takie 'koleżanki' przestaną być problemem.

[Shawtty]

Napisane przez MonnieB

Wyzale się.

Pisałam że mam iść z koleżanką do pubu. Ona mi mówiła że nie ma zbyt dużo kasy, ja mówię że ok nie ma sprawy, nie wydamy dużo a jak coś to ja jej postawie parę drinków.

Wczoraj jednak poszła z chłopakiem z którym się spotyka na cało nocna imprezę i pisze mi właśnie ze nie da rady się spotkać, że jest zmęczona, nie ma w ogóle kasy i żebym sobie zorganizowała czas w inny sposób a najlepiej żebym sobie znalazła kogoś żeby pójść na randkę.... jak mi się zrobiło przykro, leżę w łóżku i płacze. Jak ona mi narzekala że nie ma nikogo, że się czuję samotna itd to ja nigdy w życiu jej nie napisałam czegoś takiego nawet jak sama chodziłam na randki. Czuję się jak kretynka że ja zawsze jestem dla wszystkich jeśli mnie potrzebują, że mam wyczucie żeby nie mówić niektórych rzeczy nikomu, na prawdę zawsze staram się być najlepsza przyjaciółka. A ona dobrze wie że ja nie mam z kim wyjść i ma to gdzieś, bo ona chodzi na randki i teraz tylko to się liczy.

Ej, no nie płacz przez jakąś pseudoprzyjaciółkę. jak jej się z chłopakiem nie ułoży, momentalnie do Ciebie przybiegnie, ale czy warto ciągnąć znajomość z kimś, kto sprawia Ci taką przykrość? Kurde, nie rozumiem jak kobieta może tak drugą kobietę dobijać, gdy się chwilowo zachłyśnie jakąś miłostką.

[zalpeel]

Napisane przez Shawtty

Ej, no nie płacz przez jakąś pseudoprzyjaciółkę. jak jej się z chłopakiem nie ułoży, momentalnie do Ciebie przybiegnie, ale czy warto ciągnąć znajomość z kimś, kto sprawia Ci taką przykrość? Kurde, nie rozumiem jak kobieta może tak drugą kobietę dobijać, gdy się chwilowo zachłyśnie jakąś miłostką.

Skąd wiesz, że to jest miłostka?

[201610130935]

Napisane przez Shawtty

Ej, no nie płacz przez jakąś pseudoprzyjaciółkę. jak jej się z chłopakiem nie ułoży, momentalnie do Ciebie przybiegnie, ale czy warto ciągnąć znajomość z kimś, kto sprawia Ci taką przykrość? Kurde, nie rozumiem jak kobieta może tak drugą kobietę dobijać, gdy się chwilowo zachłyśnie jakąś miłostką.

Druga kobieta to robi, bo... może. Wie, że może druga osobę tak traktować, bo ta osoba DA się tak traktować. Gdyby wiedziała, że druga strona jej wygarnie, zerwie znajomość, każde natychmiast oddać kasę, to zachowywałaby się zupełnie inaczej.

[Shawtty]

Napisane przez Gregorius_

No i m.in. dlatego portale są beznadziejne.

W rzeczywistości to wszystko działa kompletnie inaczej. Widzisz 10, 20, 50, 100 dziewczyn, są dla Ciebie totalnie obojętne, więc nie będziesz ich "zabawiać rozmową" bo są Ci obojętne, nie chce Ci się itd.
No i nagle pojawia się ta jedna, sprawiająca, że Ci się chce. Chce Ci się bo widzisz ją naprawdę, widzisz twarz, sylwetkę, ruchy, gesty, może słyszysz głos, jej uśmiech, albo śmiech. I wtedy chętnie porozmawiasz.

Bez tego, to wszystko jest jak jakaś wydmuszka. No i potem widzisz takie badoo, gdzie większość dziewczyn przybiera pozę "zabawiaj mnie", a facet od początku musi udawać zainteresowanie, które w jego głowie się pojawilo po tym jak wszedł na ten szałowy profil, zobaczył niewyraźne, jedno zdjęcie i jedno zdanie w opisie (którego zresztą i tak by nie przeczytał).

Może dosadnie, ale żeby normalnemu facetowi się chciało to musi to być coś więcej niż marne jedno zdjęcie, no a w samej rozmowie no to raczej bez postawy "ja biorę (bo jestem królewną - co prawda nikt poza mną tak nie uważa, ale przez Internet i tak nie widać ), Ty dajesz (bo jesteś zabawiaczem)" (tak wygląda badoo wg mnie ). W efekcie normalnych tam jak na lekarstwo.

Ty coś piejesz tutaj do mnie?

[ma-linka]

Napisane przez MonnieB

Tak to prawda że jestem taka matka Teresa, nawet od psychoterapeuty usłyszałam to samo. I że jestem problem solver ale nie naprawiam swoich problemów tylko za wszelką cenę chce naprawić problemy innych.

Wiem, ja nie mam przeciwko czasami posiedzieć sama w domu, oglądam tv, zamawiam coś na wynos albo gotuje coś fajnego. Ale są dni że chce wyjść, zaplanowalam to sobie, cieszyłam się że będę coś robić i nagle po planach. Chciałabym mieć więcej znajomych ale nie będę szukać na siłę.


I w ogole to dziewczyny nie uważacie że trochę kiepsko kłócić się o plany ślubne itd w wątku dla singielek? Czasami się robi tutaj jak na bedzietnych że wpadnie jakas matka z ozm i zaczyna się kłócić


Sent from my SM-G935F using Tapatalk

Haha jaki paradoks .
Rozumiem nastawiłaś się ,ale czasem my jesteśmy dla kogoś przyjaciółmi ,a ktoś dla nas nie ,więc lepiej odsiać takich ludzi . Nie tylko ty masz /miałaś takich znajomych .

[Shawtty]

Napisane przez kahoko hino

Shawtty, polecam moją opcję - w dżinsach, w rockowym pubie. żadnych bryczek

I to mi się podoba!

[SoniaBaker]

Żaden paradoks, raczej dowód, że mam rację i każdy podświadomie dąży do związku i rodziny.

[ma-linka]

Napisane przez SoniaBaker

Żaden paradoks, raczej dowód, że mam rację i każdy podświadomie dąży do związku i rodziny.

Paradoks ,że laski które nawet faceta nie mają jeszcze kłócą się o plany ślubne .. mnie to śmieszy.

[201701121406]

Napisane przez kahoko hino

Monnie, spróbuj popracować nad zasługiwaniem. pamiętasz, jak Ci te nagrania przesłałam? tam jest o tym. jak uwierzysz w to, że nie musisz na nic 'zarobić' ani 'zasłużyć', to takie 'koleżanki' przestaną być problemem.

Wrzucisz tu link? Bo mnie zaciekawiło to.

[Shawtty]

Napisane przez ma-linka

Paradoks ,że laski które nawet faceta nie mają jeszcze kłócą się o plany ślubne .. mnie to śmieszy.

Kłóci się tutaj przyszła PM z mężatką, jak już

Napisane przez Meagara

Wrzucisz tu link? Bo mnie zaciekawiło to.

Też bym prosiła

[ma-linka]

Pm?

[Shawtty]

Panna Młoda

[ma-linka]

Dobra skumałam później . PM jest tu przez zasiedzenie ,a mężatka? przyszła się pokłócić ?

[Shawtty]

Napisane przez ma-linka

Dobra skumałam później . PM jest tu przez zasiedzenie ,a mężatka? przyszła się pokłócić ?

Ona też bywa w wątku. I prędzej dla niej widzę tu miejsce niż dla facetów

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

Napisane przez Shawtty

Gość z badoo: cześć.
Ja: cześć
GzB: mozemy rozmawiac?
Ja: Możemy
GzB: i niech zgadne...
Ja: Co chcesz zgadywać?
GzB: że cala inicjatywa po mojej stronie?
Ja: Ty do mnie napisałeś, czekam więc na coś poza cześć

Cisza.

mam jednak ciąg dalszy

ejjjj
07:49
sorry, mialem impreze zakladowa
07:49
w zasadzie nawet nie pamietam zebym pisal

[SoniaBaker]

Napisane przez Shawtty

Ona też bywa w wątku. I prędzej dla niej widzę tu miejsce niż dla facetów

Właśnie, dlaczego mężczyźni się tu wypowiadają. To zdaje się miał być watek dla kobiet, żeby dzielić się rozterkami w bezpiecznej przestrzeni. Mężczyźni to raczej nie jest bezpieczna przestrzeń, zwłaszcza, że jak sam Gregorius zauważył różnice biologiczne w mózgach. Dlatego też nie rozumiem jak możesz się udzielać na kobiecym forum, to musi być strasznie meczące i frustrujące. Mnie by męczyło udzielanie się na np. pilkanozna.pl itp.

[czekoladowoo]

Napisane przez Shawtty

Ona też bywa w wątku. I prędzej dla niej widzę tu miejsce niż dla facetów

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------



mam jednak ciąg dalszy

ejjjj
07:49
sorry, mialem impreze zakladowa
07:49
w zasadzie nawet nie pamietam zebym pisal

Hahahaha mistrz


Ja sie kłócić nie mam zamiaru, nie lubię tylko wciskania mi czegoś na siłę. Alergie mam na to
O ślubach też pisać jakoś tu nie przychodzę tak jeśli ktoś pije do mojej osoby.
Przychodzę z sympatii do pewnych osób, które są tu od początku

[201701121406]

Napisane przez ma-linka

Dobra skumałam później . PM jest tu przez zasiedzenie ,a mężatka? przyszła się pokłócić ?

A ona już "zasiedzieć" się nie mogła? Pannie Młodej zdecydowanie bliżej do mężatki niż singielki.

[SoniaBaker]

Mężatka to kobieta która wyzbyła się singilestwa, chyba warto posłuchać rad?

[nowaliia]

Napisane przez SoniaBaker

Właśnie, dlaczego mężczyźni się tu wypowiadają. To zdaje się miał być watek dla kobiet, żeby dzielić się rozterkami w bezpiecznej przestrzeni. Mężczyźni to raczej nie jest bezpieczna przestrzeń, zwłaszcza, że jak sam Gregorius zauważył różnice biologiczne w mózgach. Dlatego też nie rozumiem jak możesz się udzielać na kobiecym forum, to musi być strasznie meczące i frustrujące. Mnie by męczyło udzielanie się na np. pilkanozna.pl itp.

O przepraszam bardzo, muszę zareagować, ja interesuję się piłką nożną i nie widzę nic złego w pisaniu na takim forum . Według mnie każdy ma prawo się odezwać, byle były to dyskusje na poziomie, które nikogo nie obrażają ani nie atakują .

Co do moich planów weekendowych to niestety jak każde ostatnio, czyli żadne. Niby nie jest tak, że nic nie robię, spotykam się z rodziną, czytam, oglądam, ale ostatnio w weekendy czuję się trochę samotna... Bardzo chciałabym już wrócić na studia. W dodatku dopadło mnie jakieś przeziębienie i męczę się z katarem.

Co chwilę tylko dowiaduję się, że kolejna znajoma się zaręczyła albo bierze ślub, cóż, taki okres weselny . Swoją drogą ja też nie chciałabym hucznego wesela, to raczej nie w moim stylu, nie mam też dużej rodziny. Ale z drugiej strony mój brat nie robił wesela tylko skromne przyjęcie i co prawda było miło, ale to była bardziej posiadówka niż impreza, najlepiej chyba coś po środku .

[czekoladowoo]

Napisane przez MonnieB

Wiem moja mama mi mówiła to od zawsze. No ale ja oczywiście i tak wiem lepiej i zawsze tak samo się to kończy. Muszę wyciągać wnioski z takich sytuacji na prawdę.





Masz rację..
z chęcią poszła bym na masaż, w moim salonie jest teraz promocja 50% zniżki więc to chyba znak

Współczuję. Wyjazd totalnie się nie udał w takim razie ?

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

No to leć na ten masaż !

Wyjazd zbyt udany nie był 3/4 przespałam, a morze widziałam przez 3 minuty

[SoniaBaker]

Czym innym jest towarzyszenie mężczyźnie w oglądu meczu, a czym innym lubienie i rozumienia sportu. Kobiety nie mają w naturze rywalizacji więc nie nie rozumieją sportu tak jak mężczyzna.

[czekoladowoo]

Widzę że jest problem jak ktoś kto nie jest singlem sie wypowiada

[201701121406]

Napisane przez SoniaBaker

Czym innym jest towarzyszenie mężczyźnie w oglądu meczu, a czym innym lubienie i rozumienia sportu. Kobiety nie mają w naturze rywalizacji więc nie nie rozumieją sportu tak jak mężczyzna.

Mów mi więcej o tym jakie są kobiety i, co mają w naturze, a czego nie

[Shawtty]

Napisane przez SoniaBaker

Czym innym jest towarzyszenie mężczyźnie w oglądu meczu, a czym innym lubienie i rozumienia sportu. Kobiety nie mają w naturze rywalizacji więc nie nie rozumieją sportu tak jak mężczyzna.

Obyś była trolem

[nowaliia]

Napisane przez SoniaBaker

Czym innym jest towarzyszenie mężczyźnie w oglądu meczu, a czym innym lubienie i rozumienia sportu. Kobiety nie mają w naturze rywalizacji więc nie nie rozumieją sportu tak jak mężczyzna.

Mimo wszystko polemizowałabym . No ale przecież sportowcami odnoszącymi sukcesy są tylko mężczyźni, prawda? Ja spotykałam się kiedyś z facetem, który w ogóle nie lubił sportu, akceptował siłownię i ćwiczył, ale w ogóle nie interesowały go inne sporty, co mnie trochę smuciło, bo to ja zawsze chciałam oglądać . Znam wiele kobiet, które bardziej niż mężczyźni lubią rywalizację.

[SoniaBaker]

Z jakiegoś powodu sport kobiecy nie ma tylu sponsorów i kibiców. Nie mówiąc już o podziale na płeć np. na Igrzyskach.

[czekoladowoo]

Ja tam mam zamiar dzisiaj zasiąść z piwem i oglądać ulubiona siatke i to męską
Ale pewnie tego nie rozumiem.