|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2015-10-28, 20:24 | #2641 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 383
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Mnie to nie interesuje, mogą się obrazić, to tylko ludzie z którymi przez przypadek mieszkam ---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ---------- Cytat:
To było dziwne stanie w kuchni po ciemku przy lodówce? .. Jak się trudno dogadać to czas na przeprowadzkę - u mnie właśnie to nastąpi niedługo i modlę się o ludzi, którzy nie tłuką się do późnej nocy i nie spraszają gości co chwilę.. |
||
2015-10-28, 21:38 | #2642 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Mimo wszystko nie chciałabym być dla kogoś meblem, który przypadkiem musi być w pokoju. |
|
2015-10-29, 05:20 | #2643 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 541
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Nie wiem czy tu pisałam, chyba nie. W poprzednim mieszkaniu miałam współlokatora który zwoził z domu tony słoików z pulpetami i je codziennie odgrzewał. To rozumiem bo może nie umie gotować czy nie ma czasu bo to student, tylko że on je odgrzewał kilka dni pod rząd w tej samej wodzie. A dowiedzieliśmy się o tym w bolesny sposób.
Jak była zima, zimno w kuchni to było ok ale przyszła wiosna, i coś zaczęło w kuchni brzydko pachnieć. Wywąchałam zlew, śmietnik, lodówkę, za meblami zaglądałam bo może coś wpadło. Obok była łazienka i też zajrzałam wszędzie ale nic nie znalazłam co mogłoby tak śmierdzieć. A było coraz gorzej z dnia na dzień. Któregoś dnia mój chłopak coś gotował i musiał przestawić garnek tego chłopaka stojący na kuchence z wodą w środku. I jak go ruszył, warstwa tłuszczyku na wierzchu się złamała to zapach jaki rozszedł się po domu mógł robić za bombę biologiczną. Mam nadzieję że ta woda tak tylko stała i nie gotował w niej ale przez te kilka dni pulpety z lodówki znikały, a garnka innego nie było widać na wierzchu. Tym bardziej że nigdy nie mył ich od razu, stały w zlewie albo na kuchence, a wtedy przez kilka dni stal tylko ten jeden. Niedobrze mi jak o tym myślę |
2015-10-29, 05:41 | #2644 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 383
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
---------- Dopisano o 06:41 ---------- Poprzedni post napisano o 06:39 ---------- Cytat:
Dobrze, że przeczytałam to po zjedzeniu śniadania Edytowane przez 201607260936 Czas edycji: 2015-10-29 o 05:50 |
||
2015-10-29, 05:50 | #2645 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 152
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
|
|
2015-10-29, 10:31 | #2646 |
Naczelny Hipster
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9 341
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Przyznam, ze jestem dość zaskoczona ilością osób, dla których współlokatorzy widmo to współlokatorzy marzenie
Ja sama jestem z tych bardzo towarzyskich, ale rozumiem, ze nie każdy musi chcieć się ze mną przyjaźnić Nie to nie, natomiast nie widzę nic złego w tym, żeby na początku kogoś nowego próbować zaprosić do towarzystwa/na wspólne wyjście. Po 3 odmowach chyba każdy się odczepi do współlokatorów miałam szczęście, bo większość była taka jak ja, było parę osób na uboczu i szczerze - czułam się dziwnie jak ze współlokatorem wchodziliśmy do kuchni, a współlokatorka brała to co jadła i wiała z niej ile sil w nogach (dodam, ze uciążliwi nie byliśmy raczej, nie darliśmy się, kuchnia ogromna). Żeby było lepiej, dziewczyna wprowadziła się jakieś 2 tygodnie po mnie, spotkałam ją w kuchni, powiedziałam cześć, zapytałam jak się nazywa. Reszta domu nawet nie wiedziała jak dziewczyna ma na imię, bo ona sama z siebie do nikogo się nie odzywała Inny współlokator trzymał wszystkie składniki do gotowania w pokoju (kradzieże żarcia się u nas nie zdarzały, zresztą koleś był chińczykiem wiec nikt by nawet nie wiedział co z tym chińskim żarciem zrobić ) i gotował tylko jak był sam w kuchni (okna kuchni wychodziły na ogród, jak w nim siedzieliśmy, widzieliśmy ze normalnie siedzi w kuchni, gotuje, ogląda tv). Jak tylko ktoś wchodził do kuchni, uciekał z niej i wracał np. co 15 min coś dorzucić do garnka. W domu chcę się czuć jak w domu, a nie jak jakiś intruz, dla mnie współlokatorzy robiący zbolałą minę jak muszą się do mnie odezwać i uciekający na sam widok są sto razy gorsi. I naprawdę, dynda mi, że nie chcą się ze mną zaprzyjaźnić, bo mam wystarczająco przyjaciół, ale skoro ktoś się decyduje na mieszkanie z ludźmi to chyba trzeba posiadać jakieś zdolności funkcjonowania w społeczeństwie Oczywiście przegięcie w drugą stronę i wieczne imprezy z darciem gęby to też dramat, ale serio, skradające się gollumy wcale nie są lepsze moim zdaniem |
2015-10-29, 16:58 | #2647 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 383
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
haha masakra ja nigdy nie uciekam, jak kogoś widzę i nie mam problemu zamienić z kimś kilka słów czy zapytać, co słychać, a to, co opisałaś to jakieś przypadki ekstremalne chyba. Ja się z czymś takim nie spotkałam i też czułabym się nieswojo, gdyby ktoś wychodził z kuchni, kiedy ja wchodzę..Zresztą chyba każdy by się tak czuł I właśnie - te osoby, które się aż tak izolują to jakieś aspołeczne chyba, bo bez przesady... |
|
2015-11-09, 20:17 | #2648 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 573
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
A powiem Wam, że mnie zaczął denerwować moj wspolokator, który codziennie przyprowadza swoją dziewczynę. Jestem tym zmęczona. W dodatku ona przychodzi wieczorem, nocuje, wychodzi rano/w południe, czyli w tych godzinach, kiedy czlowiek potrzebuje najwiecej swobody i korzysta ze ,wspolnych pomieszczeń - kąpiel, kolacja/śniadanie. Oni duzo czasu spędzają w kuchni, miziają się... Mnie jej towarzystwo jakos krepuje, w koncu nie decydowalam się z nia mieszkać. .... rozumiem od czasu do czasu, no ale albo ktoś tu mieszka i przebywa codziennie,albo jest gościem, co sugeruje,że przychodzi tu od czasu do czasu. zawsze mam problem z takimi rozmowami, mam nadzieję że go nie urażę :/
__________________
A z kolei najnieszczęśliwsze życie ma swoje słoneczne godziny i swoje ubożuchne kwiatki szczęśliwości, rozsiane wśród piasku i kamieni. Hermann Hesse Edytowane przez tosiajola Czas edycji: 2015-11-09 o 20:45 |
2015-11-09, 21:08 | #2649 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 383
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
|
|
2015-11-09, 22:47 | #2650 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 700
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Nie cierpiałam, jak do współlokatora przychodzila dziewczyna. Nie dość, że on sam był strasznie irytujący i przytłaczający, to jeszcze ona dodawała swoje. Jeszcze jakby siedzieli spokojnie u siebie w pokoju, ale nie, przesiadywanie w kuchni, łażenie po całym mieszkaniu, cały czas robienie zamieszania. Oczywiście on ma do tego prawo, ale dla mnie było krępujące przejść do kuchni w szlafroku itd.
__________________
Wymienię https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=835239 Proszę, odpisuj u mnie |
2015-11-10, 08:42 | #2651 | |
Konto usunięte
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
|
|
2015-11-14, 19:43 | #2652 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 383
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
jak zauważyłam ostatnio mój współlokator ma zwyczaj zostawiania swoich kluczy kolegom i koleżankom. ostatnio przyszłam do niego do pokoju, bo coś tam potrzebowałam, a słyszałam, ze ktoś w pokoju jest. otworzyły mi jakieś dziewczyny i na pytanie czy jest S. i potem kiedy wróci odpowiedziały, że nie wiedzą.. i na pewno nie był to pierwszy raz. niby nie mój pokój, ale bardzo nie podoba mi się fakt, że są jakieś "niepilnowane" obce osoby w mieszkaniu...
i historii ciąg dalszy, te same dziewczyny wczoraj miały jakąś imprezę urodzinową (tym razem z współlokatorem) w jego pokoju. i jedna z nich widząc, że idę do łazienki wziąć prysznic wyskoczyła do mnie z tekstem, że NIE MOGĘ zajmować łazienki, bo co jak ktoś będzie chciał skorzystać z toalety? bezczelność ludzi nie zna granic.. |
2015-11-14, 19:46 | #2653 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Mieszkam ze współlokatorami od prawie 7 lat i powoli jestem tym zmęczona. Moi obecni współlokatorzy są naprawdę fajni, ale niestety brakuje mi zwyczajnie mieszkania zupełnie samej.
|
2015-11-14, 20:41 | #2654 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Z fotela
Wiadomości: 5 450
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Mam to samo. Prawie 2 lata w kawalerce z koleżanką i marzę o mieszkaniu sama
__________________
Piję kawę i wyobrażam sobie brzask gdzie indziej. If I make a cake and it fails, it becomes a pudding.
|
2015-11-14, 21:34 | #2655 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 700
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Ale przy takich cenach w Krakowie to sobie mogę pomarzyć.
__________________
Wymienię https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=835239 Proszę, odpisuj u mnie |
|
2015-11-14, 22:09 | #2656 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 383
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Mi się wydaje, że każdy w pewnym wieku i po iluś tam latach mieszkania z kimś chce mieć mieszkanie dla siebie... Mam to samo, 8 lat mieszkania z kimś i serdecznie dosyć obcych w mieszkaniu - nawet jeżeli są ok, sam fakt, że obcy już mi nie pasuje... Na szczęście kredyt stoi przede mną otworem |
|
2015-11-14, 22:53 | #2657 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 153
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Ja teraz też już zaczynam marzyć o swoim. Odliczam kasę i czas. Jak wcześniej mi nie przyszkadzało mieszkanie z innymi, tak teraz mamy nowego współlokatora. Miesiąc i mam dość. Chłopak jest kompletnie nieogarnięty, zero myślenia, zero kultury. Lubuje się w podbieraniu rzeczy innych, a wczoraj złapałam go jak grzebał mi w szafce Niestety on nawet nie ogarnia zwrócenia mu uwagi, nic, zero skrępowania. Już nie mówię o zostawianiu po sobie syfu, choć teraz jest troszkę lepiej. Jak wytrzymamy z nim jeszcze miesiąc i nie poprosimy o wyprowadzkę to będzie duży sukces.. |
|
2015-11-15, 09:59 | #2658 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 383
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
godzenie się to duże słowo. dopiero ostatnio właśnie miałam taki naoczny dowód, że jacyś ludzie siedzą sobie tam sami. wcześniej miałam podejrzenia, ale prawdę mówiąc nie mieściło mi się w głowie jak tak można zostawiać komuś swoje klucze. z pewnością ukrócimy takie zachowanie |
|
2015-11-15, 10:10 | #2659 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 906
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
__________________
|
|
2015-11-15, 15:08 | #2660 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 383
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
zamierzałam być tolerancyjna, nawet mimo tego, że nikt mnie o imprezie nie uprzedził, a następnego dnia szłam do pracy. ale że ja nie lubię jak ktoś mi mówi, że czegoś NIE MOGĘ, to nie dość, że wzięłam długi prysznic, to jak tylko wybiła 24 zmusiłam ich do przeniesienia imprezy poza mieszkanie
|
2015-11-15, 15:13 | #2661 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 906
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
__________________
|
|
2015-11-17, 06:13 | #2662 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Treść usunięta
Edytowane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca Czas edycji: 2015-11-17 o 06:29 |
2015-11-17, 09:59 | #2663 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 427
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Niezły gagatek... Chyba wyszłabym z siebie :P.
__________________
"Chciałem się pozbierać, ale rozsypywałem się w takich miejscach, do których nie chcę wracać." Maks Somow 04.02.2015 rok - Inżynier
|
2015-11-17, 12:06 | #2664 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 2 897
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
|
2015-11-21, 18:35 | #2665 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 1
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Nie wiem, czy to będzie śmieszne czy nie... (Ale takich współlokatorek to nigdy nie miałam i nikomu nie życzę), ale one zamiast do toalety, papier toaletowy, który jakoś im tam za coś posłużył wyrzucają do kosza- więc bardzo przyjemnie jest pójść rano do toalety za potrzebą i pierwsze co zobaczyć, to to co leży w koszu i poczuć to dosadnie. Nie będę pisać o garach, bo to większość pisze. Nie sprzatają.. Dopiero po kłótni o wiele różnych spraw- przeleciały byłe jak- tak na odwal mieszkanie. Pomijając oczywiście sedes bo to oczywiste, że sam się wyczyści naszymi dłońmi. Nie mogą złożyć się na środki czystości, a na iphona 6 mają. Są tak głośne, że czasami zastanawiać się, czy jestem na targu albo dyskotece. Zresztą odkryłyśmy u nich świetny patent trzymania ziemniaków w szafie z ubraniami i butami. Polecam.. O prądzie nie wspomnę, więc nie wiem czy się mam z tego śmiać czy jak. Na koniec dodam, że nie są polkami
|
2015-11-21, 19:21 | #2666 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Trochę tu i tam
Wiadomości: 14 980
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Lokatorzy którzy nie zamykają drzwi podczas sikania i jeszcze z Tobą rozmawiają....
|
2015-11-21, 21:12 | #2667 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Chari: w niektorych krajach (np. w Grecji, Ameryce Poludniowej) ludzie wrzucaja papier do kosza wiec to akurat moga byc roznice kulturowe.
Ja za to mam inny problem. Niedawno sie przeprowadzilam i jeden z moich wspolokatorow mnie strasznei denerwoje. Juz nie wspomne o trzaskaniu drzwiami (w tym z rana i pozno w nocy) a na uwagi nie reaguje. Jednak wiekszym problemem jest to, ze jak jestem u siebie w pokoju i on idzie do ubikacji to przy tym strasznie pierdzi...Niby rozumiem, ze moze sie zdazyc ale jemu sie to zdaza poprostu za kazdym razem. Jest to tak obrzydliwe, ze w sumie nawet sama nie umiala bym mu zwrocic uwagi na to. To jest tak okropne, ze nawet jak przyjdzie do mnie jakas kolezanka to az sie boje by on nie szedl do lazienki i nie robil obciachu. Juz sama nie wiem czy cos z tym da sie zrobic?
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃 https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png |
2015-11-21, 21:43 | #2668 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 40
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Sorry, jest chłopak w toalecie zamyka za sobą drzwi i robi to co się robi w tym pomieszczeniu... Może ma jakieś problemy zdrowotne...
__________________
maybe it's the beer i'm drinking, maybe i've stopped over thinking |
|
2015-11-21, 22:08 | #2669 | |
Ante Pante
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 2 198
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
przesadzasz |
|
2015-11-21, 22:24 | #2670 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 286
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Ja zrozumiałam, że on idzie do łazienki i w czasie zmierzania tam już pierdzi xD
__________________
Ignorowanie Onnej przynosi szczęście. |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:35.