Jak pogodzić się z tym ze nie ma się dzieci, rodziny i z racji wieku już się nie będz

[Minna]

Napisane przez Monika828282

Autorko, bez urazy, ale czasami mam wrażenie, że jesteś trollem.

Ja od dłuższego czasu tak uważam.

[Linka25]

Napisane przez Samotna76

Zajrzałam na forum bocian. Poczytałam trochę i widzę że czytając to można popaść w jeszcze większego doła. Tyle smutnych historii kobiet które starają się o dziecko 10 -15 lat, niektóre popadają w długi, obecnie chcą adopcji a partnerzy nie. Albo odwrotnie. I to jak wredni potrafia być ludzie często najblizsi. Nie jest to miejsce dla mnie.

Tym wpisem postawilas kropkę nad i.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Samotna76]

A co miałam po przeczytaniu tamtego forum poczuć się lepiej? Przecież tam jest skupisko samych cierpiących z powodu braku dziecka kobiet.

Nie jestem żadnym trollem.

[paczanga]

Napisane przez Samotna76

A co miałam po przeczytaniu tamtego forum poczuć się lepiej? Przecież tam jest skupisko samych cierpiących z powodu braku dziecka kobiet.

Nie jestem żadnym trollem.

Skoro szukałaś osób w podbnej sytuacji to jest najlepsze miejsce by uzyskać wsparcie i zrozumienie. Jednak jak ktoś zauważył twoja odpowiedź na wszystko to NIE.

[Samotna76]

Szukam osób którym udało się pogodzić z bezdzietnoscia. A nie osób które nadal cierpią z tego powodu.

[kreolkaa]

Napisane przez Samotna76

Jest to coś bardzo mocno wpisane w rolę kobiety. 99 procent kobiet zostaje matkami. A ile ludzi zostaje lekarzami?

Chyba obecne statystyki są takie, że 20-25% kobiet w krajach wysokorozwiniętych pozostanie bezdzietnymi

Napisane przez Samotna76

Szukam osób którym udało się pogodzić z bezdzietnoscia. A nie osób które nadal cierpią z tego powodu.

Polecam stronkę / profil na fejsie - bezdzietnik To akurat grupa ludzi, którzy z własnej woli nie chcą mieć dzieci, ale myślę, że poczytanie komentarzy / wypowiedzi takich osób może Ci pomóc spojrzeć na życie z innej perspektywy

Jest też profil - żałuję macierzyństwa

P.S. Ja myślę, że bardziej dokucza Ci jednak brak partnera życiowego niż dzieci. Gdybyś miała fajnego faceta, pewnie nie myślałabyś w ten sposób. No chyba, że faktycznie miałaś silny instynkt, ale takie kobiety raczej decydują się na samotne macierzyństwo koło 30stki (i dziecko zrobione z przypadkowym facetem).

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Samotna76

A co miałam po przeczytaniu tamtego forum poczuć się lepiej? Przecież tam jest skupisko samych cierpiących z powodu braku dziecka kobiet.

Nie jestem żadnym trollem.

Ja weszlam na to forum i uważam że jest bardzo dobre
Kobiety dzielą się swoimi doświadczeniami,smutkami i metodami jak radzić sobie z tą sytuacją
Nie wiem czego więcej oczekujesz że ktoś ci poda na tacy jedyny sprawdzony przepis jak radzić sobie z twoją własną zyciowa porażką?
Masz okropny charakter nie dziwię się że nie możesz nawiązać przyjaźni w pracy z takim podejściem do ludzi

[Linka25]

Napisane przez Samotna76

Szukam osób którym udało się pogodzić z bezdzietnoscia. A nie osób które nadal cierpią z tego powodu.

Ile czasu poświęciła na czytanie tego.forum?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87182468]Ja weszlam na to forum i uważam że jest bardzo dobre
Kobiety dzielą się swoimi doświadczeniami,smutkami i metodami jak radzić sobie z tą sytuacją
Nie wiem czego więcej oczekujesz że ktoś ci poda na tacy jedyny sprawdzony przepis jak radzić sobie z twoją własną zyciowa porażką?
Masz okropny charakter nie dziwię się że nie możesz nawiązać przyjaźni w pracy z takim podejściem do ludzi[/QUOTE]Dokładnie. Przeczytałam tylko kilka postów i już widziałam wiadomości osób którym udalo się uporać z tym bólem. Znalazły sposoby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Minna]

Napisane przez Samotna76

A co miałam po przeczytaniu tamtego forum poczuć się lepiej? Przecież tam jest skupisko samych cierpiących z powodu braku dziecka kobiet.

Nie jestem żadnym trollem.

Jeżeli nie jesteś trollem, to tym gorzej dla Ciebie.
Masz ciężki charakter. Negatywne podejście do wszystkiego, we wszystkim widzisz tylko wady i niedociągnięcia. Jak się Ciebie czyta to się odechciewa wszystkiego, nie dziwi mnie, że jesteś sama.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Minna

Jeżeli nie jesteś trollem, to tym gorzej dla Ciebie.
Masz ciężki charakter. Negatywne podejście do wszystkiego, we wszystkim widzisz tylko wady i niedociągnięcia. Jak się Ciebie czyta to się odechciewa wszystkiego, nie dziwi mnie, że jesteś sama.

Smutne, ale prawdziwe. Ja mam od razu skojarzenia ze zgryźliwą starą panną, chociaż autorka stara nie jest i jakby chciała to miałaby szanse jeszcze ułożyć sobie życie. Tylko no właśnie - trzeba chcieć, wykazać się elastycznością i czasem iść na kompromisy. Ale też nie dziwi mnie, że ze swoim podejściem przyciąga samych nieciekawych panów, którzy uważają, że najwyższą wartością kobiety jest płodność. Po prostu ona sama ma taką seksistowską i stereotypową mentalność.

[Fubizka]

Mnie skojarzenia z "dziwaczna" stara panna rowniez sie nasunely juz dawno, mimo ze wiekowo nie jest stara. Nie chcialam tego pisac ale no niestety ludzie sami wybieraja swoj los odrzucajac wszystko i wszystkich. Smutne to.

[Samotna76]

Nie ma to jak ocenić kogoś tylko przez pryzmat jednego tematu na forum.

Nie opisuje tutaj całego swojego życia, swoich zainteresowań, pracy, jak spędzam czas, na jakie kursy uczęszczam itp.itd. bo to nie o tym chcę tu pisac .Temat dotyczy bezdzietnoscia która mi przeszkadza uwiera, powoduje że jestem często odsuwa przez ludzi chociażby tekstami a co ty o życiu wiesz,nie masz dzieci rodziny bo leniwa jesteś (tekst własnej matki ),nie mów ze czasu nie masz itp.itd.

Wczoraj poświęciłam ok 3 h na tamto forum i te wypowiedzi które czytałam nie były napisane przez kobiety które pogodziły się z bezdzietnoscia. Były pełne żalu, smutku, poczucia niezrozumienia.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Samotna76

Nie ma to jak ocenić kogoś tylko przez pryzmat jednego tematu na forum.

Nie opisuje tutaj całego swojego życia, swoich zainteresowań, pracy, jak spędzam czas, na jakie kursy uczęszczam itp.itd. bo to nie o tym chcę tu pisac .Temat dotyczy bezdzietnoscia która mi przeszkadza uwiera, powoduje że jestem często odsuwa przez ludzi chociażby tekstami a co ty o życiu wiesz,nie masz dzieci rodziny bo leniwa jesteś (tekst własnej matki ),nie mów ze czasu nie masz itp.itd.

Wczoraj poświęciłam ok 3 h na tamto forum i te wypowiedzi które czytałam nie były napisane przez kobiety które pogodziły się z bezdzietnoscia. Były pełne żalu, smutku, poczucia niezrozumienia.

czyli takie jak ty
moze jak sobie razem ponarzekacie to sie poczujesz lepiej
w koncu znajdziesz zrozumienie dla swojego smutku i decyzji ze nie bedziesz juz probowac starac sie o dziecko (chociaz nigdy nie sprobowalas tak naprawde co jest najsmieszniejsze w tej sytuacji)

[Minna]

Napisane przez Samotna76

Nie ma to jak ocenić kogoś tylko przez pryzmat jednego tematu na forum.

Nie opisuje tutaj całego swojego życia, swoich zainteresowań, pracy, jak spędzam czas, na jakie kursy uczęszczam itp.itd. bo to nie o tym chcę tu pisac .Temat dotyczy bezdzietnoscia która mi przeszkadza uwiera, powoduje że jestem często odsuwa przez ludzi chociażby tekstami a co ty o życiu wiesz,nie masz dzieci rodziny bo leniwa jesteś (tekst własnej matki ),nie mów ze czasu nie masz itp.itd.

Wczoraj poświęciłam ok 3 h na tamto forum i te wypowiedzi które czytałam nie były napisane przez kobiety które pogodziły się z bezdzietnoscia. Były pełne żalu, smutku, poczucia niezrozumienia.

Daleka jestem od oceniania kogoś po jednym temacie na forum, ale natłuczone jest 20 stron, rad mnóstwo, ale chyba nie było jednej, do której byś podeszła pozytywnie, a to też dużo mówi o człowieku (nie tylko kursy i zainteresowania). Jak Ci się pisze, że to nie jest łatwe, że możesz mieć żal całe życie, to nie dociera. Szukasz podobnych kobiet, jak się odnajdują to nagle, że są pełne cierpienia i niezrozumienia, no i znowu fujka. Nikt nie mówił, że radzenie sobie będzie łatwe.
Może czas przyjąć do wiadomości, że super szczęśliwe kobiety, które marzyły o dziecku, a go nie posiadają po prostu nie istnieją?
Przyjąć na klatę porażkę i żyć dalej?

[Samotna76]

A co ja robię? Żyję. A pytam tylko czy są kobiety które chciały dziecko a nie mają i z czasem pogodziły się z tym na poziomie emocjonalnym .

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Samotna76

A co ja robię? Żyję. A pytam tylko czy są kobiety które chciały dziecko a nie mają i z czasem pogodziły się z tym na poziomie emocjonalnym .

Spytaj tam gdzie sa ludzie z podobnym problemem-na tym drugim forum
Tu ludzie maja dzieci albo nie chca ich miec wiec tu ci nikt nie pomoze,szukaj tam gdzie są ludzie w twojej sytuacji to może ci odpowiedzą

[lava_cake]

Napisane przez Samotna76

Nie ma to jak ocenić kogoś tylko przez pryzmat jednego tematu na forum.

Nie opisuje tutaj całego swojego życia, swoich zainteresowań, pracy, jak spędzam czas, na jakie kursy uczęszczam itp.itd. bo to nie o tym chcę tu pisac .Temat dotyczy bezdzietnoscia która mi przeszkadza uwiera, powoduje że jestem często odsuwa przez ludzi chociażby tekstami a co ty o życiu wiesz,nie masz dzieci rodziny bo leniwa jesteś (tekst własnej matki ),nie mów ze czasu nie masz itp.itd.

Wczoraj poświęciłam ok 3 h na tamto forum i te wypowiedzi które czytałam nie były napisane przez kobiety które pogodziły się z bezdzietnoscia. Były pełne żalu, smutku, poczucia niezrozumienia.

Skoro Cię uwiera, to dlaczego nic nie zrobisz, aby zmienić sytuację. Dużo tutaj było rad, motywacji ale niestety wszystko odrzuciłaś, bo nie mieści sie w Twojej definicji związku i partnera (np. facet ok. 40 koniecznie z białą kartą) lub macierzyństwa (nie dopuszczasz do siebie opcji samotnego macierzyństwa z nasieniem dawcy). Tkwiąc w swojej strefie komfortu i wyobrażeniach trudno o zminę. A wiesz, że jak u ludzi nie wychodzi plan A, to próbują wdrożyć plan B i C. Teraz pewnie Cię zszokuję - są kobiety, które dla macierzyństwa adoptują zarodki czy robią in vitro z całkowicie obcym materiałem genetycznym. Nietypowe, ale one są szczęśliwe, że się zdecydowały.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

W sumie tak myślę że na tym forum też nie dostałbys zrozumienia ponieważ nie zrobiłaś nic żeby zrealizować plan o posiadaniu dziecka
Myślę że tak naprawdę brak dziecka jest zastępczym smuteczkiem który ukrywa prawdziwy ból braku partnera

[Samotna76]

One sa szczęśliwe a ja wiem ze bym nie była. Takie kombinacje nie są zgodne z moim światopoglądem,religią.



Nie szukam kawalera z czystą kartą bo sama jej nie mam.Byłam w związkach. Szukam kogoś kto nie ma dzieci i nie będzie dla niego problemem ze mieć ich ze mną nie będzie.

[Limonka2738]

Napisane przez Samotna76

A co ja robię? Żyję. A pytam tylko czy są kobiety które chciały dziecko a nie mają i z czasem pogodziły się z tym na poziomie emocjonalnym .

Ale nie ma tutaj takich.

Dostałaś rady jak sobie poradzić. Dostałaś rady jak ewentualnie znaleźć faceta lub zajść w ciążę po trupach.

Przewinęło się mnóstwo pomysłów.

Ale nie mamy magicznej różdżki, nic więcej nie zrobimy. Nie ma złotej rady w stylu zjedz trzy jajka bez żółtka, popij cydrem jabłkowym i przeskocz na jednej nodze dookoła swojego domu 3 razy i przestanie Cię to boleć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

Sam nick autorki duzo mowi o tym , że ona po prostu czuje się samotna i to w sumie jest smutne. Niestety w życiu widze duzo przypadkow, nawet wśród gwiazd, ktore same o tym mówią, że mozna miec znajomych, rodzine, dzieci, partnera, a i tak czlowiek czuje sie w głębi samotny.

I to najbardziej prawdopodobne, ze autorce brakuje tej jedynej osoby, tej miłości i teraz bedąc w pewnym wieku rośnie żal np. teraz o brak dzieci. Tak jakbyś nie czuła się spełniona. Niestety taki stan ot tak nie przechodzi. To tzw.drzazga w sercu i najczęsciej zostaje do końca z nami.

Więc mozliwe jakbyś w koncu znalazla tego jedynego, na całe zycie, to inaczej spojrzysz na to czego nie zrobilas, a co jeszcze mozesz zrobic. Tylko jak znowu uruchomisz ten swoj wewnętrzny skaner to obawiam sie, ze nie doczekasz tego jedynego. Ludzie są tak rozni, ale w koncu odnajdują gdzies siebie i potrafia kochac i byc ze soba do konca zycia mimo swoich roznic.

Otwórz się kobieto w końcu na tę opcję i idź do przodu

[lava_cake]

Napisane przez Samotna76

One sa szczęśliwe a ja wiem ze bym nie była. Takie kombinacje nie są zgodne z moim światopoglądem,religią.

No widzisz, dobrze, że przyznajesz, że nie chcesz wyjść ze swojej stefy komfortu.

Napisane przez Samotna76

Nie szukam kawalera z czystą kartą bo sama jej nie mam.Byłam w związkach. Szukam kogoś kto nie ma dzieci i nie będzie dla niego problemem ze mieć ich ze mną nie będzie.

Czysta karta to w tym przypadku brak dzieci i np. brak poprzednie małżeństwo. Wybacz, ale trudno oczekiwać od faceta 35+ (bo pewnie w takich celujesz), że będzie miał tak czystą kartę jak Ty sobie życzysz. Znam takiego jednego, ale byś powiedziała, że to stary dziad, bo ma 51 lat. Ale moja 37-letnia koleżąnka zobaczyła w nim fajnego faceta, po pół roku znajomości są zaręczeni i mają dziecko w drodze.



Ja za cholerę nie mogę pojąć, dlaczego przekreślasz rozwodników czy facetów, którzy już mają dzieci, ale chcięliby mieć kolejne może nawet z Tobą.

[groszek75]

Napisane przez lava_cake

Ja za cholerę nie mogę pojąć, dlaczego przekreślasz rozwodników czy facetów, którzy już mają dzieci, ale chcięliby mieć kolejne może nawet z Tobą.

Ja to juz zrozumialam

Ona nie chce miec z nim wspolnych tematow, albo nawet nie wspolnych, ze on ma te dzieci, cos o nich wspomni, a ją od nowa bedzie wtedy boleć ten brak dzieci i od nowa rana zacznie się sączyć. A jak juz pisala wielokrotnie ona juz nie chce dzieci, uwaza, ze jest za poźno i w sumie ma racje. Najlepiej sie z tym pogodzic i tyle.
Dla mnie w takim przypadku jak autorka wchodzilaby tylko w gre adopcja starszego dziecka. A ze roznica jest 40 lat, to łatwy rachunek. Ale raz juz przeczytalam od niej, ze to patologia, wiec juz tego nie proponuje, bo to nie dla niej. Przykre to i krzywdzące, ale jak tak uwaza znaczy, ze musi przejsc etap ciązy itd. Dla mnie wiek 43+ jest juz za pozny na takie rzeczy w jej przypadku.

Tylko czy Ty autorko tez tak umiesz to odciąc, ten żal i potem w jakimś związku ciągle o tym nie gadac, tez niewiadomo.

[Monika828282]

Napisane przez groszek75

Dla mnie wiek 43+ jest juz za pozny na takie rzeczy w jej przypadku.

Dlaczego za późny, bo za duża różnica wieku byłaby między matką a dzieckiem czy z innych powodów?

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Napisane przez groszek75

Więc mozliwe jakbyś w koncu znalazla tego jedynego, na całe zycie, to inaczej spojrzysz na to czego nie zrobilas, a co jeszcze mozesz zrobic.

Ciężko będzie o to jak się szuka w małej miejscowości, odrzuca się facetów z dziećmi i obcokrajówców (chociaż akurat tych obcokrajowców to pewnie w tej małej miejscowości nie ma żadnych).

Autorko, rozważasz w ogóle poszukiwanie poza swoim miejscem zamieszkania i wyprowadzkę z niego gdybyś kogoś sensownego poznała?

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87183054]Spytaj tam gdzie sa ludzie z podobnym problemem-na tym drugim forum
Tu ludzie maja dzieci albo nie chca ich miec wiec tu ci nikt nie pomoze,szukaj tam gdzie są ludzie w twojej sytuacji to może ci odpowiedzą[/QUOTE]

Nie tylko tacy tu są, są też tacy co chcą dzieci a nie mają, ale nie odrzucają wszelkich alternatywnych metod

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Napisane przez Samotna76

One sa szczęśliwe a ja wiem ze bym nie była. Takie kombinacje nie są zgodne z moim światopoglądem,religią.

Dla większości tych kobiet na początku też nie było to do pomyślenia, musiał upłynąć czas aby do tego dojrzały (czasem nawet rok albo więcej). Te co się zdecydowały są szczęśliwe, przynajmniej tak piszą na forum.

[groszek75]

Napisane przez Monika828282

Dlaczego za późny, bo za duża różnica wieku byłaby między matką a dzieckiem czy z innych powodów?

Roznica wieku miedzy matką i dzieckiem to tak, kluczowa sprawa. Ale napisalam w jej przypadku, bo ani faceta ani ciązy to zanim to wszystko by bylo to moze byc jeszcze z rok czy wiecej zanim dziecko sie pojawi. Rok to otymistyczna wiadomosc, ze dzis kogos poznaje i sie zakochuja, ale to nierealne jakies. A autorka wyraźnie pisala, ze chce ze zwiazku to dziecko, a nie, ze kogos poznaje i od raz robi to dziecko.

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Pamietam wlasnie historie kobietki, ktora byla w zwiazku z rozwodnikiem. I w koncu wyszedl temat dzieci , a ona chciala adoptowac, bo byla jakos przed 40 ( 38 moze ). On, ze nie, ze jakby wpadli to jeszcze, ale adopcja nie wchodzi w grę. I do tego tez nie chcial ślubu. Po prostu zostawila go, postawila na swoim i jako samotna adoptowala juz jako 40 latka 4-5 letnia dziewczynkę.

Wiem, ze sie super im ulozylo, ale tez nie dam glowy czy gdzies tam w sercu co jakis czas nie ma zalu, czy dobrze zrobila. Bo moze mogla wybrac zycie z facetem ktorego kocha, a dziecko odpuścic. No, ale widocznie ta adopcja byla dla niej najwazniejsza i nie odlozyla tego do lamusa.

Bo tez najwazniejsze wlasnie adopcja nie powinna byc zamiast. Tylko nawet ośrodki tego wymagaja, bo jak myslicie jak patrzą na pare ktora woli adoptowac niz miec swoje biologiczne

[Monika828282]

Napisane przez groszek75

Roznica wieku miedzy matką i dzieckiem to tak, kluczowa sprawa.

Akurat w tym przypadku bym się zdała na naturę. Skoro kobiety zachodzą w ciążę naturalnie (rzadko bo rzadko ale zachodzą) nawet po 45 rż. to taka różnica wieku jest (dla mnie) akceptowalna.
Co innego np. 60-letnia matka (np. aktorka Barbara Sienkiewicz) no ale co mi do tego, jak ona jest szczęśliwa to ok.

[lava_cake]

Napisane przez Monika828282

Co innego np. 60-letnia matka (np. aktorka Barbara Sienkiewicz) no ale co mi do tego, jak ona jest szczęśliwa to ok.

tutaj to mam wątpliwości czy to "ciut" nie za późno, ale u autorki to inna sprawa

[Samotna76]

Jak dla mnie sprowadzić dzieci na świat w wieku 60 lat to straszny egoizm.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Samotna76

Jak dla mnie sprowadzić dzieci na świat w wieku 60 lat to straszny egoizm.

Egoizm i brak wyobraźni

[Samotna76]

Moja mama ma 70 lat i nie wyobrażam sobie ze ma na wychowaniu dwoje dzieci w wieku 10 lat. Owszem wnukami się zajmie kiedy jest taka potrzeba. Ale to co innego niż pełna opieka, wychowanie własnego dziecka.