Jaki język obcy Ci się nie podoba?

[linaya]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87091794]

To ja w drugą stronę - dzięki hiszpańskiemu znacznie szybciej mi szedł francuski. A hiszpańscy native speakerzy, którzy uczyli się ze mną, to już w ogóle łapali francuski błyskawicznie o dziwo łącznie z wymową.[/QUOTE]


Dla mnie z romańskich języków najfajniejszy jest włoski. Gdy po nim zaczęłam się uczyć hiszpańskiego wydawał mi się...trudniejszy i bardziej skomplikowany.
Znając podstawy włoskiego, łatwiej było mi coś zrozumieć po katalońsku (ale bardziej z mówionego, po z pisanego - kosmos).
Znając podstawy włoskiego i mając "liźnięty" hiszpański, łatwiej jest mi czytać napisy po francusku, choć nie uczyłam się tego języka. Ale podoba mi się w brzmieniu.

[melkmeisje]

Napisane przez Mija62

Najpiękniejszy - portugalski
Najbrzydszy - chiński

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kocham portugalski, zwlaszcza w wersji brazylijskiej. Ucze sie od paru lat hiszpanskiego, ale choc obiektywnie jest prosty, to tak srednio mi wchodzi. Zastanawiam sie w sumie juz od dluzszego czasu nad bardziej systematyczna nauka portugalskiego, ale boje sie, ze tylko mi sie pomiesza z hiszpanskim i w koncu nie naucze sie zadnego A smiem twierdzic, ze szloby mi lepiej niz z hiszpanskim, bo jakos tam bardziej ten jezyk "czuje"

[leille]

Bardzo nie lubię niemieckiego. Nie podoba mi się jego brzmienie i przeżywałam katorgę jak musiałam się go uczyć w szkole.
Nie podobają mi się również języki, które są podobne do polskiego, np. rosyjski. Bawi mnie, w tym złym tego słowa znaczeniu. Pewnie gdybym nie znała polskiego, mówiła w innym języku to miałabym inne odczucia odnośnie rosyjskiego, a tak to nie mam przyjemności w słuchaniu i nie chciałabym się uczyć czegoś co mnie śmieszy.
Tak samo nie czuję chemii z językami dalekiego wschodu: japoński, chiński, koreański itd. i tamta kultura mnie kompletnie nie interesuje, chociaż jak patrzymy w tamtą stronę świata to Indie nie interesują mnie jeszcze bardziej niż kraje wymienione wcześniej.

Angielski to mnie ni ziębi ni grzeje. Nie wzdycham do tego języka, jest taki o. Wyskakuje z lodówki. Nie dziwne, w końcu to język międzynarodowy. Brytyjski akcent trochę straszek, ale nie przeszkadza mi aż tak bardzo.

Francuski - jak słucham piosenek to spoko, a jak posłuchałam kiedyś wiadomości w tym języku tak z ciekawości to już trochę gorzej. Nie jest to język, który by mi się podobał na tyle, żebym miała się go zacząć uczyć, a do najłatwiejszych nie należy.

Wcześniej ktoś pisał o węgierskim - ja tam słyszę dużo ,,szszszsz''


Podoba mi się turecki i to jest ten język, którego alfabet znam i jestem w stanie wszystko przeczytać nawet jak nie rozumiem co czytam, zawsze coś znam jakieś pojedyncze zwroty i słówka, tyle.
Lubię też hiszpański, bez szału, ale jest okej. Bardziej chyba niż włoski. Polski też mi się podoba

[Ertix]

Najbardziej nie podoba mi się portugalski (w każdej wersji) i rosyjski. Pierwszy jak dla mnie ma za dużo charczących i nosowych dźwięków, niesamowicie dziamdziolą, a drugi ma dość wiejski i prymitywny akcent. Nie lubię też niderlandzkiego, bo brzmi dla mnie jakby za każdym razem dana osoba chciała splunąć na chodnik. Brzmi dość niechlujnie. :x Thrhtehrytthrhrgdrghhhrhr hth.

Podobnie do rosyjskiego, choć w znacznie mniejszym stopniu średnio lubię włoski. Momentami ten język brzmi dla mnie lekko prymitywnie, kojarzy mi się z klimatem w stylu MTV; roznegliżowanymi kobietami i facetami-maczo nad basenem, czyli coś czego nie cierpię. Na szczęście tylko momentami mam takie odczucia, bo tak to język niesamowicie mi się podoba za swą klarowną i momentami śmieszną, bardzo optymistycznie brzmiącą wymowę (podobnie jak japoński).

Nie przepadam też za brzemieniem koreańskiego i mam problem z angielskim. Ten pierwszy jest dla mnie taki gardłowy, nieco ,,rozwodniony" względem innych języków azjatyckich. Czuję się jakby cały czas mówili gul-gol-nul-dul-nol-lol-mul-sul-yrul. Może to kwestia osłuchania której mi brakuje, ale japońskiego czy chińskiego to u mnie nie przebije. Nie wiem skąd ta popularność k-popu, bo jak dla mnie język bardzo mało melodyjny. Koreańczycy mają taką dziwną modulację głosu i często podwyższają głos w zdaniu tam, gdzie my byśmy się nie domyślili i brzmi to dla nas bardzo nienaturalnie.
Z angielskim mam taki problem, że o ile nie mam nic do brzmienia tego języka tak chyba nie potrafię się zżyć tylko z jedną wersją, by sobie nie mieszać wymowy chcąc zachować konsekwencję. Nie chodzi o mieszanie akcentów, ale o to, że raz mi się podoba sposób artykulacji niektórych Brytyjczyków, a momentami mnie odrzuca, i na odwrót z Amerykanami. To taka love-hate relationship. Amerykański angielski czasami brzmi nieco agresywnie co mi nie pasuje i nie lubię też tej maniery w sposobie bycia Amerykanów, ale jest dla mnie o wiele bardziej klarowny i praktyczny do nauki, natomiast brytyjski podoba mi się bardziej, choć tak na co dzień jak dla mnie jest zbyt pompatyczny i teatralny (momentami też jest taki gulgoczący/rozmemłany jak koreański), a przy tym nie do nauczenia dla moich narządów mowy nad czym ubolewam (może ma ktoś z Was radę co zrobić by zmusić swe narządy do artykulacji i nabrania właściwej tonacji, by nie brzmieć monotonnie na jednej melodii?). Przez to nie mogę się zabrać porządnie za naukę tego języka, i ta dezorientacja względem obu wersji mnie zniechęca. :/ Nie wspominając, że jest mało kontentu do osłuchania się z czystą wersją brytyjską, a jeśli nawet, to niezbyt mnie ona interesuje.
Najbardziej to chyba potrzebowałbym ,,złotego środka" (może kanadyjski?), czyli takiej wersji wymowy która sprawi, że w końcu pokocham ten język. No ale standardowo te wersje jednak są przyjęte... Ech...

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Ertix

Z angielskim mam taki problem, że o ile nie mam nic do brzmienia tego języka tak chyba nie potrafię się zżyć tylko z jedną wersją, by sobie nie mieszać wymowy chcąc zachować konsekwencję. Nie chodzi o mieszanie akcentów, ale o to, że raz mi się podoba sposób artykulacji niektórych Brytyjczyków, a momentami mnie odrzuca, i na odwrót z Amerykanami. To taka love-hate relationship. Amerykański angielski czasami brzmi nieco agresywnie co mi nie pasuje i nie lubię też tej maniery w sposobie bycia Amerykanów, ale jest dla mnie o wiele bardziej klarowny i praktyczny do nauki, ale brytyjski podoba mi się bardziej, choć tak na co dzień jak dla mnie zbyt pompatyczny i teatralny (momentami też jest taki gulgoczący/rozmemłany jak koreański), a przy tym nienauczalny dla moich narządów mowy nad czym ubolewam (może ma ktoś z Was radę co zrobić by zmusić swe narządy do artykulacji i nabrania właściwej tonacji, by nie brzmieć monotonnie na jednej melodii?). Przez to nie mogę się zabrać porządnie za naukę tego języka, i ta dezorientacja względem obu wersji mnie zniechęca. :/ Nie wspominając, że jest mało contentu do osłuchania się z czystą wersją brytyjską, a jeśli nawet to niezbyt mnie ona interesuje.
Najbardziej to chyba potrzebowałbym ,,złotego środka" (może kanadyjski?), czyli takiej wersji wymowy która sprawi, że w końcu pokocham ten język. No ale standardowo te jednak są przyjęte... Ech...

Może nie skupiaj się aż tak bardzo na wymowie? Ja sobie odpuściłam, uznałam, że nie to jest najważniejsze. Jak miałam fazę na brytyjskie produkcje, to moja wymowa i intonacja przypominała bardziej brytyjską. Teraz chyba mówię taką mieszanką różnych akcentów, w tym francuskiego i włoskiego (dzięki włoskiej znajomej, z którą kiedyś spędzałam dużo czasu), no i oczywiście polskiego, w zależności od nastroju chyba
Często mam też tak, że przejmuję akcent osoby, z którą w danej chwili rozmawiam.
Btw nie zgadzam się, że jest mało kontentu z brytyjska wymową. BBC radio ma mnóstwo podcastow za darmo z przeróżnych audycji, swego czasu namiętnie słuchałam i to bardzo pomogło mi w wymowie i przede wszystkim intonacji (czyli tej melodii, o której piszesz). Ale skoro nie do końca ci się ta wymowa podoba, to możesz nawet słuchać jakichś Youtuberow z jakiejś innej części świata.

A, doczytalam, że chodzi ci o taki czysty brytyjski. No to fakt, jest tego mało, ale to dlatego, że takim czystym RP to podobno nikt nie mówi, nawet królowa
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ertix]

No właśnie chodzi o to, że nikt mnie mówienia po angielsku nie uczył, a dla mnie to dość istotne. Wymowa brytyjska podoba mi się bardziej, ale zwyczajnie jest mało interesującego mnie kontentu w tej wersji, bo wszystko się obraca wokół amerykańskiej angielszczyzny. BBC to jak dla mnie za mało, i przyznam, że ciężko jest się uczyć brytyjskiej wymowy samemu. Za każdym razem gdy siebie słucham na nagraniu to sądzę, że brzmię jednostajnie, a przy mówieniu muszę się niesamowicie napracować buzią co dla mnie jest wręcz nienaturalne.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Ertix

No właśnie chodzi o to, że nikt mnie mówienia po angielsku nie uczył, a dla mnie to dość istotne. Wymowa brytyjska podoba mi się bardziej, ale zwyczajnie jest mało interesującego mnie kontentu w tej wersji, bo wszystko się obraca wokół amerykańskiej angielszczyzny. BBC to jak dla mnie za mało, i przyznam, że ciężko jest się uczyć brytyjskiej wymowy samemu. Za każdym razem gdy siebie słucham na nagraniu to sądzę, że brzmię jednostajnie, a przy mówieniu muszę się niesamowicie napracować buzią co dla mnie jest wręcz nienaturalne.

No nie wiem, jak dla mnie BBC ma tyle przeróżnych podcastów, że każdy znajdzie coś dla siebie, i te odcinki idą w setki na jedną audycję, więc naprawdę, można słuchać i słuchać, życia na to zabraknie
https://www.bbc.co.uk/podcasts
Ja szczególnie lubiłam audycje: Word of Mouth - roztrząsanie kwestii lingwistycznych, The Infinite Monkey Cage - o fizyce i astronomii, Belief - o kwestiach religijnych, Forum - dyskusje ze specjalistami na kontrowersyjne tematy... No naprawdę jest tego mnóstwo i na każdy temat i widzę, że dalej spokojnie można pobrać za darmo co się chce. Na bank znajdziesz audycję na jakiś interesujący cię temat.


Typowo do nauki wymowy BBC ma też to
https://www.bbc.co.uk/learningenglis.../pronunciation

[1ce31337bafe4ce50f62519e721d2985132c01a5_6111b3a307338]

Jeśli cię interesuje piękna brytyjska wymowa, to polecam słuchanie audioboków - lektor jest zawsze dobrany pod miejsce akcji książki. Czyli np książkę dziejącą się na południu stanów przeczyta ktoś z charakterystycznym akcentem z południa stanów, książkę irlandzkiego autora będzie czytanie z irlandzkim akcentem. A większość brytyjskich audioboków jest właśnie czytanie przez lektorów z wymową RP.


Tylko słuchanie masy zagranicznych audiobooków to dość drogi biznes. Najtańsze opcja to chyba storytel -tam jest abonament miesięczny bodaj 30zł i możesz słuchać bez limitu, a katalog jest bardzo duży.


Możesz też poszukać za darmo na librivox (mają też apkę na telefon) - tam są klasyki do których wygasły już prawa autorskie, czytanie przez ochotników, dostępne za darmo. tam też możesz znaleźć czytane ładnym standardowym brytyjskiem np
http://ia802702.us.archive.org/33/it...usten_64kb.mp3


Brytyjskie seriala to też fajne opcja, tylko musisz celować w dziejące się wśród 'wyższych klas', żeby usłyszeć tę wymowę, którą znamy z kursów angielskiego. Np Fleabag
https://www.youtube.com/watch?v=XM_vefU_pTE

[mirelka728]

Mnie osobiście zawsze śmieszył język czeski.

Ogólnie teraz na świecie jest duża popularność języka rosyjskiego. W wielu miejscach prędzej dogadasz się po rusku niż po angielsku.

[kasztanka3]

Napisane przez mirelka728

Mnie osobiście zawsze śmieszył język czeski.

Ogólnie teraz na świecie jest duża popularność języka rosyjskiego. W wielu miejscach prędzej dogadasz się po rusku niż po angielsku.

Gdzie ta popularnosc rosyjskiego? Bo nie zaobserwowalam nigdzie?

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez kasztanka3

Gdzie ta popularnosc rosyjskiego? Bo nie zaobserwowalam nigdzie?

Ja zaobserwowałam - w Gruzji. Po rosyjsku mówi każdy, po angielsku raczej młodzi. W innych krajach byłego bloku radzieckiego na pewno również, ale nie miałam okazji sprawdzić.
Mnie się rosyjski podoba, podobnie jak inne słowiańskie języki, ale nie jestem reprezentantką ogółu.

Na tej samej zasadzie to już bardziej hiszpański jest super popularny, bo tak samo w wieeelu miejscach dużo łatwiej dogadać się po hiszpańsku niż po angielsku, a do tego mnóstwo ludzi się go uczy.

[mirelka728]

Napisane przez kasztanka3

Gdzie ta popularnosc rosyjskiego? Bo nie zaobserwowalam nigdzie?

Egipt, Turcja, Tunezja, Bułgaria

[kasztanka3]

Napisane przez mirelka728

Egipt, Turcja, Tunezja, Bułgaria

Czy to z uwagi na duza ilosc rosyjskich turystow w tamtych rejonach?

[Anonim__]

Mi się nie podoba niemiecki. Według mnie jest za twardy i trudny. A jeżeli chodzi o te które mi się podobają to włoski i hiszpański.

[Mizore]

Mi się bardzo nie podoba język rosyjski. Drażni mnie strasznie.
Chociaż czasami śmiesznie było usłyszeć jak jedna Białorusinka to drugiej mówi, że idzie "żreć" i zobaczyć, że niektóre, powiedzmy bardziej slangowe słowa, też występują w danym języku.

Nie ukrywam, że niechęć do tego języka może wiązać się z ogólnym nastawieniem do Rosjanek, które miałam możliwość poznać wielokrotnie.

Jeszcze niezbyt mi się podoba mongolski. Brzmi trochę jak połączenie chińskiego, francuskiego (co dziwne...) i jeszcze jakiegoś.

Poza tym jeszcze arabskie.

W sumie kiedyś nie lubiłam francuskiego, ale jakoś teraz mi nie przeszkadza i nawet go lubię.


A jeśli chodzi o języki jakie mi się podobają: hiszpański (od zawsze) i japoński.

Napisane przez Anonim__

Mi się nie podoba niemiecki. Według mnie jest za twardy i trudny.

Hehe, też kiedyś myślałam, że jest to dość "ostry" język. Jednak gdy zaczęłam poznawać holenderski to niemiecki zaczął dla mnie brzmieć wręcz "miękko" i łagodnie
W końcu "ch" się czyta trochę jak nasze "ś" - to nie tak źle. Natomiast w niderlandzkim jest dużo charczącego brzmienia...

[Lapis_Lazuli]

Nie lubię rosyjskiego. Brzmi strasznie chłodno a cyrylica to dzieło szatana.

Z typowo europejskich jakoś nie podchodzi mi hiszpański.

[melkmeisje]

Napisane przez Lapis_Lazuli

Nie lubię rosyjskiego. Brzmi strasznie chłodno a cyrylica to dzieło szatana.

Z typowo europejskich jakoś nie podchodzi mi hiszpański.

Mnie europejski hiszpanski tez srednio podchodzi, ale meksykanski, kolumbijski itp. to juz inna para kaloszy Co prawda nie jest tak piekny jak portugalski, ale jest ok

[Rena]

Napisane przez melkmeisje

Mnie europejski hiszpanski tez srednio podchodzi, ale meksykanski, kolumbijski itp. to juz inna para kaloszy Co prawda nie jest tak piekny jak portugalski, ale jest ok

A w jakim kraju mieszkasz?

[melkmeisje]

Napisane przez Rena

A w jakim kraju mieszkasz?

W zadnym z wymienionych.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Ja też nie przepadam za hiszpańskim z Hiszpanii, ale latynoskie wersje są już ładne i melodyjne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[melkmeisje]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88563082]Ja też nie przepadam za hiszpańskim z Hiszpanii, ale latynoskie wersje są już ładne i melodyjne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Moze poza argentynska

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez melkmeisje

Moze poza argentynska

Faktycznie, argentynska wersja jest dziwna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Czarek75]

Mi się najbardziej nie podoba język turecki, a najbardziej mi się podobają języki francuski, angielski i niemiecki których się uczę.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Mi się nie podoba hebrajski. a jego nauka to była koszmar

[mariola_rudakowska]

Nie podoba mi się od jakiegoś czasu,okrutnie włoski.Mieszkam w Polsce,z Włochami,językiem włoskim styczności nie mam.
Drażni mnie jakoś i już.

[aleksjaaa]

nie posoba mi sie portugalski.. a moze bardziej drazni. nie jestem w stanie ogladac braylijskich produkcji na netflixie

[karynakruk]

Francuski
Gombrowicz też nie znosił, taka ciekawostka.

[Martii97]

Ojej, nie spodziewałam się, że tak dużo osób nie lubi brzmienia rosyjskiego Ja go uwielbiam, jest taki melodyjny, delikatny, piękny. Może to dlatego, że już w 4 klasie podstawówki zaczęłam się go uczyć. Pochodzę ze wschodniej Polski i nieraz przydał mi się tutaj ten język.

Bardzo podoba mi się też serbski, no i siłą rzeczy również chorwacki. Brzmią dla mnie jak pomieszanie polskiego, rosyjskiego i czeskiego.

Lubię też norweski, zaczęłam nawet uczyć się go na Duolingo

Jednak niekwestionowanym numerem jeden jeśli chodzi o brzmienie jest dla mnie fiński. Ten język brzmi jak melodia. Szkoda, że jest też tak kosmicznie trudny, bo z chęcią bym go poznała.

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

I zapomniałam dodać którego nie lubię. Portugalski strasznie mnie irytuje. Podobnie hiszpański, ale nie aż jak portugalski.

[karynakruk]

Napisane przez Martii97

Ojej, nie spodziewałam się, że tak dużo osób nie lubi brzmienia rosyjskiego Ja go uwielbiam, jest taki melodyjny, delikatny, piękny.

Tak.

[polna_rozyczka]

Napisane przez Martii97

I zapomniałam dodać którego nie lubię. Portugalski strasznie mnie irytuje. Podobnie hiszpański, ale nie aż jak portugalski.

Mnie też irytuje portugalski! Jakbym słyszała ciągle takie żużużużżżżżżż