Sok NONI - czy ktoś pił?

[Still_Alive]

Napisane przez babulenka

Still Alive - powinniście sie wstydzic za taki sposób reklamowania -a przypadkiem z grobu nikt ci nie zmartwychpowstał?

“Tahitian Noni®” jest znakiem zastrzeżonym dla TNI i ich noni - pasteryzowane- wyznacza standardy jakościowe dla wszystkich innych soków innych firm. Taka jest prawda, noni “Tahitian Noni®” TNI jest gwarantem zawartości tego, co byc w nim powinno.
Zezwolenia na obrót w Europie innymi sokami noni dostaja firmy, które udowodnia, ze ich produkty sa istotnie równoważne z sokiem noni firmy TNI.
U nas w Polsce takie zezwolenie mają np. soki Laboratoria Natury dostepne w aptekach.

poz.60 - Laboratoria Natury sp.z.o.o.
ul. Rapackiego 19
PL - 20-150 Lublin
Poland

Noni juice (juice of the fruits of
Morinda citrifolia)

IRPZ12 (POL) Opinia o istotnej
Równowtorści soku “Noni vita –
100% soku z owoców Noni” z
autoryzowanym decyzja KE No
2003/426/EC sokiem “Tahitian
Noni®”
6 February 2006 19 April 2006

Żródło:http://ec.europa.eu/food/food/biotec...if_list_en.pdf

Sa chyba o połowe tańsze od oryginałów TNI. Ja kupuję oryginały, bezposrednio w TNI bo są smaczniejsze /noni ma specyficzny bardzo smak/ ale gdybym musiała liczyc sie bardziej z kasa to spokojnie wybrałabym noni LN

weź się zastanów jaka reklama, tak .... z grobu nie powstał, niestety dopiero co zmarła mi babcia i może jakby piła ten sok może by dłużej była z nami a TY takie teksty mi piszesz.... zastanów sie zanim coś takiego walniesz bo naprawdę nie miło się człowiekowi robi...

żadnej reklamy nie robię opisuję tylko to co się wydarzyło babci, i mojej cioci itp.

[kropka75]

Stosował może ktoś z Was kapsułki?

Czy po rozpuszczeniu też mają ten charakterystyczny smak?

[vika_75]

Witam
Ja piję sok noni od pół roku i jestem bardzo zadowolona. Mam różne dolegliwości i ogólnie mój stan zdrowia jest nienajlepszy. Zaczęłam od mniejszej dawki tj. po 1 łyżeczce rano i wieczorem, po 3 tygodniach zwiększyłam po 1 łyżce rano i wieczorem. Miałam bardzo mało energii, ciągle byłam zmęczona i senna. Po noni odzyskałam energie i siłę, przez pierwsze 3 tygodnie prawie nie sypiałam i miałam dosłownie adhd. Potem sie unormowało. Po 3 dniach stosowania pozbyłam się tzw. zgagi na która leczyłam się 2 lata i szprycowałam non stop lekami. Ustały mi nudności i bóle brzucha. Przestałam cierpieć na zaparcia. Nie wymiotuje z byle powodu a jak panuje grypa jelitowa robie strzała np z 2 łyżek na raz i nic mi nie jest choć w okolo wszyscy chorują. Miałam duże dolegliwości jelitowe a badania nic nie wykazywały. Teraz jest super Poza tym bardzo poprawiły mi sie paznokcie, przestały wypadac włosy i ładnie sie układają, nawet rzęsy mam ładniejsze Cera tez jest duzo lepsza, nie wyskakuja wypryski a jak wyskocza to szybko się goją. Ogólnie drobne rany goją się o wiele szybciej. Przeziębienia tez przechodze łagodniej.
Dla mnie noni to rewelacja. Polecam wszystkim. Ja u siebie zaobserwowałam właśnie takie zmiany.
Noni polecił mi pewien bioenergoterapeuta i zamawiam u takiej pani, która ma dojcie przez niego do oryginalnego noni. To w aptekach ma słabsze właściwości. Ma mniej tego soku a więcej dodatków. Na necie też sa podróby. Ta pani jest przedstawicielem noni i ma zniżki. Sprzedaje mi go taniej a i tak płace za 0,5 litra 80 zł, czyli 160zł za litr. 0,5 litra starcza mi na 3 tygodnie. Drogo ale ja uważam, że warto. Na dzien dzisiajszy nie wyobrażam sobie życia bez noni
Koleżanki leczę jednorazowymi wiekszymi dawkami na bóle brzucha i działa!
Pozdrawiam

[Armilaria]

Co do kapsułek to nie jestem do nich przekonana, według mnie są zbyt wysoko przetworzone. Skoro na rynku mamy naturalne soki, to po co stosować kapsułki?

Vika - 160 zł za litr to według mnie przepłacasz, ja płaciłam 79 zł za litr i też miałam pewność, ze sok jest oryginalny, produkowany naturalnymi metodami. W ogóle co to niby są te podróbki?
Moim ostatnim odkryciem jest sok z goji berry.

[MagdaM46]

Ja piłam kiedyś ten sok. Prawdę mówiąc nie pamiętam jakiej był firmy. Kupiłam u nas w Oświęcimiu w sklepie zielarskim. Przed zachorowaniem na depresję zdarzało mi się chorować 2,3 razy w roku. Jak zachorowałam na depresję, miałam wrażenie, że moja odporność jest jak sito. Ciągle chodziłam do lekarza, ciągle brałam na coś leki, ledwie wyzdrowiałam a zaraz znowu byłam chora. Znajoma mojej mamy poleciła najpierw sok z owoców noni, potem alveo. Piłam to na zmianę. Nie wiem, które pomogło. Ale pomogło. Nie mam problemów z odpornością organizmu. Ale niestety nie ma leku na wszystko. Ja jestem straszny wrażliwiec. Przyciągam choroby jak magnes.

[ingu]

http://owocenoni.com/ na tej stronie mozna dowiedzieć się dużo fajnych rzeczy o tym jak naprawdę działają owoce noni, myślę że warto to przeczytać.

[kkatarzyna121]

Na facebooku jest fanpage Morindy. (dawna nazwa firmy: Tahitian Noni)

https://www.facebook.com/MorindaRzeszow

Jest tam wiele informacji na temat soku i produktów.

[lukasz138]

Ja ostatnio kupiłem tutaj. Jest produkcji firmy Calivita - oni podobno robią jakąś naturalną metodą. Co prawda jest trochę drogi, ale warto. Pomógł mi w chorobach skórnych związanych z alergią.

[Lady_Daga]

Napisane przez Armilaria

Co do kapsułek to nie jestem do nich przekonana, według mnie są zbyt wysoko przetworzone. Skoro na rynku mamy naturalne soki, to po co stosować kapsułki?
.

Soki sa bardzo drogie w porównaniu na to na ile wystarczają. A co do kapsułek to nie wszystkie są chemicznie przetwarzane, w pełni naturalne Noni ma Herbaplant

[Tobisz5]

Najlepiej wchłanialny jest jednak sok i tutaj nie ma żadnych wątpliwości.
Szczerze mogę polecić Wam sok, który sam stosuję już od kilku lat i efekty są porażające. Od 2 lat nie choruję, nie miałem żadnego przeziębienia ani grypy. Sok stosuję od 2-3 razy w ciągu roku w momencie gdy organizm jest bardziej narażony na atak wirusów i bakterii.

Ja stosuję sok sprawdzony i skuteczny produkowany w sposób naturalny na bazie naturalnych metod liofilizacji itd.

[Arcydiakon]

Piłem, po kilku dniach zauważyłem poprawę nastroju i zwiększoną chęć do pracy, innych działań nie zauważyłem

[mniszka1]

Napisane przez Still_Alive

moja babcia miała raka macicy, tato zamówił jej NONI , po konsultacji z lekarzem miała pić 4 butelki na miesiąc.

Chemioterapie przeszła łagodnie, miała dużo energii co dziwiło lekarzy, nie bolało ją nic, włoski jej nie wypadły, a miała tą mocniejszą chemie.

Najgorsze dla nas było to, że lekarze nie dawali jej szans, nawet przy chemii, nie mówiła lekarzą, że pije Noni bo przecież to sumplement diety nie ma tam cudów, on wzmacnia układ immulogiczny co było bardzo ważne bo dało jej to odporność a jej organizm się umocnił że sam zaczął walczyć.

Na początku przy stosowaniu miała np. pogorszenie stanu choroby, miała wysypkę, gorączkę która skakała dziwnie, ale wiedzieliśmy,że to jej organizm zaczyna walkę, bo jakby nic się nie działo to by znaczyło, że organizm nie walczy.

Minęło 5 lat odkąd wyleczyła się z raka, lekarka stwierdziła, że to cud bo chemia nie wybiła komórek rakowych i stwierdzili, że niestety nic z tego nie będzie. Ale rak ustąpił - po prostu usunął się ogromnym krwotokiem, z racji, że w macicy miała wszystko wycięte, lekarze stwierdzili, że te komórki rakowe, te hm... no nie wiem jak to opisać bo mi to tato opowiadał, ale oni jakoś stwierdzili, że to się usunęło z organizmu.



2 ciocia, tata zawiózł jej ten sok, jej rodzina już kupiła grób (no nie mówcie mi że to nie jest okropne! zachowywali się jakby już zmarła) no ogólnie to modlili się za nią, mówili o niej jak o zmarłej, dzielili się jej majątkiem. No a tata przyjechał i kazał im przestać i uwierzyć że zawsze jest nadzieja, że da jej ten suplement diety który ją wzmocni i wiara czyni cuda.

Przedłużył jej życie o 2 lata, tylko niestety wcześniej przy chemi miała operację na nerki, zrobiła się z tego niewydolność nerek chyba( albo coś z wątrobą niestety już nie pamiętam) i odeszła. Ale była z nami 2 lata dłużej.


Mój tata od roku gdzieś sam zamawia innym ten sok, więc jak ktoś z was chce to dajcie mi znać na PW. ja wam dam kontakt.

Ja sama chcę go brać, bo np. moi rodzice swego czasu pili razem z moim bratem. Ja jakoś nie bo mnie w polsce nie było a później nie było pieniędzy. I nie pamietam kiedy oni chorowali! a ja co normalnie chwilkę! Ale tak to jest, mój ukad odpornościowy jest do dupy.

Więc ja naprawdę szczerze polecam, polecam od mojej babci bo ona wszystkim koleżanką poleca niestety starsze panie nie chcą wierzyć w coś czego nie da im lekarz.

Jak babcia moja była chora, nie zgodziła się na picie noni (((((( no i niestety dali ją na intensywną terapię i w śpiączkę. Wcześniej to nie chciała brać bo "ktoś zobaczy" po czym tato poszedł do ordynatorki i z nią porozmawiał, sama zgodziła się jej podawać, powiedziała, że słyszała o tym, że jej tato pije bo jej siostra kupiła ojcu. Że z chęcią babci poda ale musi jej stan się poprawić by mogła samodzielnie oddychać. No niestety tak się nie stało.

Więc jak macie pieniążki i możliwość to kupcię nawet butelkę na miesiac. Jak się zamawia butelkę to przy chorobach tam taki lekarz który się tym zajmuje poleca dawkę przez pierwsze pół roku bodajże. Ja dokładnie nie wiem więc najlepiej skontaktować się z kimś kto posiada więcej informacji

hej a moge prosic o linka gdzie kupic sok?

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

prosze napisz mi gdzie moge kupic sok wyslij mi lina dziekuje

[kamilakruk]

Czy dalej pijecie ten sok Noni on naprawdę działa?

[AniaMazepa]

Oczywiście, że tak Pamiętaj jedynie, aby kupić prawdziwy sok z certyfikatem a nie podrobiony

[pati753]

A gdzie kupujecie ten sok noni?

[rafal1212]

Polecam Polinesian noni z CaliVita. Sprawdzone od lat