Bycie ignorowanym przez dziewczynę

[Tob21]

Cześć,

Zgłaszam się po pomoc do tej piękniejszej płci Od pewnego czasu podoba mi się pewna dziewczyna, zbierałem się baardzo długo żeby do Niej zagadać, jak nie Ja. W końcu to zrobiłem, ale jakby to powiedzieć - zjadł mnie stres i wyszło strasznie średnio. Dziewczyna jest moją 10/10 a po rozmowie jeszcze bardziej mi sie spodobała. Kiedy rozmawialiśmy była miła i otwarta. Opowiedziała trochę o sobie, gdzie pracuje i co studiuje. Cały czas z uśmiechem na ustach. Jednak od tamtego czasu ignoruje mnie totalnie. Nie odpowiada mi na cześć. Na przystanku jakby ukrywa się przede mną, staje za filarem tak żebym jej nie widział po czym wsiada tym samym wejściem wchodząc do autobusu centralnie obok mnie, tak jakby intencjonalnie żebym Ją zauważył. W samym busie nie nawiązuje kontaktu wzrokowego. Raz złapałem Ją jak nieśmiało odwróciła w moją stronę wzrok. Nie wiem kompletnie co o tym myśleć. Już nawet nie chodzi o prawdopodobnie nieodwzajemnione uczucie i zainteresowanie, bardzo bym nie chciał, aby myślała o mnie jakbym był potencjalnym zagrożeniem. Co byście drogie Panie poradziły w tej sytuacji?

Widujemy się w zasadzie codziennie, bo mieszkamy na tym samym osiedlu i korzystamy z tego samego autobusu a nie chciałbym ciagle tak napiętej atmosfery.

[Aelora]

Może zorientowała się, że jest Twoim 10/10, ale sama nie jest do końca zainteresowana Tobą. Jako kobieta do pewnego stopnia rozumiem ją, też czułabym się trochę osaczona widując regularnie sąsiada z osiedla, o którym wiem, że mocno mu się podobam. Możesz po prostu odezwać się do niej luźno, po kumpelsku, bo może Twoje zauroczenie ona odbiera jako niekomfortowe. Uspokoisz ją, że nie jesteś jakimś stalkerem, a jak będzie się Wam dobrze rozmawiać i polubicie się może znajomość rozwinie się.
Jeśli zauważysz, że nie chce z Tobą rozmawiać, odpuść. Serio to uciążliwe i niefajne uczucie gdy ktoś Cię zaczepia.

[skara]

Ona się chyba bardzo zraziła po tej próbie kontaktu, coś musiało pójść mocno nie tak. Możesz do niej neutralnie zagadać, ale jeśli cię zignoruje to odpuść, wyjdziesz tylko na stalkera i jeszcze bardziej ją zniechęcisz. Możesz rozważyć jazdę innym autobusem żeby jej za często nie widywać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xfrida]

Poprostu usawaj tez ze jej nie widzisz,korzystaj z autobusu o innej godzinie noz ona itp
W zadnym razie noe probuj juz z noa nawiazywac rozmowy skoro nawet nie odpowiada na zwykle Cześć to juz jasniej nie moze co dac do zrozumienia ze nie chce miec z toba nic do czynienia
Daj jej spokoj poszukaj innego przystanku a najlepiej zmien godziny brania busa jak ci zalezy najej komforcie
Nie masz u niej zadnych szans nawet na kolezenstwo

[Ellen_Ripley]

Napisane przez skara

Ona się chyba bardzo zraziła po tej próbie kontaktu, coś musiało pójść mocno nie tak. Możesz do niej neutralnie zagadać, ale jeśli cię zignoruje to odpuść, wyjdziesz tylko na stalkera i jeszcze bardziej ją zniechęcisz. Możesz rozważyć jazdę innym autobusem żeby jej za często nie widywać.

Niech on już lepiej nie zagaduje.

Autobus ma co najmniej 3 wejścia. Po prostu nie wchodź tym, co ona. Idź na sam przód lub tył, podróżuj odwrócony plecami. Albo, jak radziła Xfrida, zmień godzinę podróży, przynajmniej na jakiś czas.

[Wicked_Girl]

W ogóle nie do niej nie odzywaj. Skoro jesteś jej sąsiadem a ona po krótkiej rozmowie z tobą nie odpowiada na zwykłe cześć, to nie inicjuj żadnego kontaktu. Myślę , że masz inne wnioski z waszej rozmowy niż ona, bo nie odpowiadanie na przywitanie to zupełny brak kultury. W ogóle miałabym gdzieś którym ona autobusem jeździ - jak jeździsz o określonej godzinie nie ma sensu utrudniania sobie życia i czekania na kolejny, jeżeli jest to problem.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Wicked_Girl

W ogóle nie do niej nie odzywaj. Skoro jesteś jej sąsiadem a ona po krótkiej rozmowie z tobą nie odpowiada na zwykłe cześć, to nie inicjuj żadnego kontaktu. Myślę , że masz inne wnioski z waszej rozmowy niż ona, bo nie odpowiadanie na przywitanie to zupełny brak kultury. W ogóle miałabym gdzieś którym ona autobusem jeździ - jak jeździsz o określonej godzinie nie ma sensu utrudniania sobie życia i czekania na kolejny, jeżeli jest to problem.

Jak wyżej. Albo z jej perspektywy ta rozmowa wyglądała zupełnie inaczej, niż się Autorowi wydaje (usłyszała lub stało się pozawerbalnie coś mega creepy według niej), albo sama może ma jakieś zaburzenia psychiczne, zdarza się. Tak, czy inaczej rzeczywiście należy odpuścić próby kontaktu, również wzrokowego. Unikać i tyle. Tak, jak pisałam: autobus ma kilka wejść i wcale nie trzeba stać blisko siebie.

[Tob21]

Unikać będę, przesiadam się na auto co było już długo odwlekaną decyzją. Po prostu chciałem wyprostować sytuację. Nie jestem potencjalnym gwałcicielem a zwykłym chłopakiem, nieprzyzwyczajonym do ignorowania. Jeśli było coś creepy z mojej strony, ok rozumiem - jak człowiekowi zależy to i różne głupoty mogą wyjść, ale mówi się wtedy „spadaj” albo „nie mam czasu” i tyle.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Tob21

Unikać będę, przesiadam się na auto co było już długo odwlekaną decyzją. Po prostu chciałem wyprostować sytuację. Nie jestem potencjalnym gwałcicielem a zwykłym chłopakiem, nieprzyzwyczajonym do ignorowania. Jeśli było coś creepy z mojej strony, ok rozumiem - jak człowiekowi zależy to i różne głupoty mogą wyjść, ale mówi się wtedy „spadaj” albo „nie mam czasu” i tyle.

Albo nic się nie mówi. Ma do tego prawo. Tobie ma się prawo to nie podobać, czy Cię to dziwić, ale na tym się to kończy.

Stwierdzenie, że nie jesteś przyzwyczajony do ignorowania brzmi... interesująco. Większość ludzi ktoś w jakiejś sytuacji zignorował, chociażby obsługa w sklepie. Zwykły człowiek jest czasami ignorowany. Życie.

[Bruma_w_Hogsmeade]

Napisane przez Tob21

Unikać będę, przesiadam się na auto co było już długo odwlekaną decyzją. Po prostu chciałem wyprostować sytuację. Nie jestem potencjalnym gwałcicielem a zwykłym chłopakiem, nieprzyzwyczajonym do ignorowania. Jeśli było coś creepy z mojej strony, ok rozumiem - jak człowiekowi zależy to i różne głupoty mogą wyjść, ale mówi się wtedy „spadaj” albo „nie mam czasu” i tyle.

Jesteś potencjalnym gwałcicielem. Każdy mężczyzna jest potencjalnym gwałcicielem dla obcej kobiety. Patrzysz na to zbyt egocentrycznie. Jesteś też potencjalnym stalkerem.

Ale fakt, mimo wszystko zachowuje się niekulturalnie. Nie jest raczej dobrze wychowana po prostu.

---------- Dopisano o 23:45 ---------- Poprzedni post napisano o 23:42 ----------

Napisane przez xfrida

Poprostu usawaj tez ze jej nie widzisz,korzystaj z autobusu o innej godzinie noz ona itp
W zadnym razie noe probuj juz z noa nawiazywac rozmowy skoro nawet nie odpowiada na zwykle Cześć to juz jasniej nie moze co dac do zrozumienia ze nie chce miec z toba nic do czynienia
Daj jej spokoj poszukaj innego przystanku a najlepiej zmien godziny brania busa jak ci zalezy najej komforcie
Nie masz u niej zadnych szans nawet na kolezenstwo

Nie trolluj XD
To absurd, ze on ma dla niej coś robić, przesiadać się itp.

---------- Dopisano o 23:46 ---------- Poprzedni post napisano o 23:45 ----------

Napisane przez Ellen_Ripley

zmień godzinę podróży, przynajmniej na jakiś czas.

Też nie trolluj.

[Nadiaa33]

Niekoniecznie jest niekulturalna ani źle wychowana, może facet jej się wydał mega creepy i nie ma ochoty z nim nawiązywać ponownie rozmowy, też ma do tego prawo. Niestety parę razy sama zauważyłam, że czasem lepiej nie odpowiadać i nie nawiązywać kontaktów wzrokowego, bo niektórzy faceci potrafią się zrobić namolni i nie chcą się odczepić. Dziewczyna ma pełne prawo nie chcieć nawiązywać znajomości ani prowadzić w danej chwili rozmowy. Nie ma tu sensu niczego "naprostować" ani wyjeżdżać z tekstami o nie byciu gwałcicielem :/ Po prostu daj jej spokój, ignoruj ją albo faktycznie zacznij dojeżdżać czymś innym, skoro wydaje ci się, że atmosfera na przystanku jest "napięta".

[Tob21]

Nigdy nie zamierzałem wyjeżdzać do Niej z tekstem o gwałcicielu XD oczywiste, że to może jedynie pogorszyć. Tak czy inaczej od paru dni dojeżdżam autem dlatego, że szanuję jej przestrzeń. Można takie sprawy załatwić bardziej po ludzku, ale to i tak teraz nie ma żadnego znaczenia.

[Szarlotka901]

Przesadzasz z tym potencjalnym gwałcicielem.W ten sposób słuchasz wszystkich do jednego worka z napisem zagrożenie

[magdalenaCat]

Nie spodobałeś jej się i tyle, nie ma ochoty na nawiązywanie jakiegokolwiek kontaktu i trzeba to uszanować. Być może takich osób jak ty zagadujących do niej ma kilka tygodniowo, może ma chłopaka a może po prostu nie chce nawiązywać takich przypadkowych znajomości. Jej sprawa, trzeba ją ignorować.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Bruma_w_Hogsmeade

(...)
Też nie trolluj.

To jest normalna porada, aby zmienić autobus, jeżeli go ta sytuacja tak męczy. Sam zresztą stwierdził, że chyba w ogóle zrezygnuje z tego środka komunikacji. On również w tym momencie trolluje?

[xfrida]

Napisane przez Ellen_Ripley

To jest normalna porada, aby zmienić autobus, jeżeli go ta sytuacja tak męczy. Sam zresztą stwierdził, że chyba w ogóle zrezygnuje z tego środka komunikacji. On również w tym momencie trolluje?

Dla mnie tez to normalna porada
Jak cos sprawia ci dyskomfort to po co tam sie pchasz ?
Zmien godzine odjazdu 10 min wczesniej czy pozniej problem solved najprostsze rozwiazanie

[Wicked_Girl]

No pod warunkiem, że nie mieszka w miejscowości gdzie kursuje 1 autobus na godzinę tylko te 10 min nie zrobi żadnej różnicy , bo w tym czasie przyjedzie kolejny autobus, albo i 2. Co do wątku, ciągle widzę jaka różnica jest w odbiorze posta w zależności od tego ile istotnych info na jego temat udzieli nam autor. Tutaj, co od razu rzuca się w oczy jest to, że ona opowiadała o sobie. A ty byłeś biernym słuchaczem zadającym jej tylko pytania. Czy ona tobie jakiekolwiek pytanie zadała, nic nie ma na ten temat. Jeżeli było tak jak opisałam, to sam wyciągnij wnioski. Dobrze, że na auto się przesiadłeś. Jeden problem z głowy.

[xfrida]

Napisane przez Wicked_Girl

No pod warunkiem, że nie mieszka w miejscowości gdzie kursuje 1 autobus na godzinę tylko te 10 min nie zrobi żadnej różnicy , bo w tym czasie przyjedzie kolejny autobus, albo i 2. Co do wątku, ciągle widzę jaka różnica jest w odbiorze posta w zależności od tego ile istotnych info na jego temat udzieli nam autor. Tutaj, co od razu rzuca się w oczy jest to, że ona opowiadała o sobie. A ty byłeś biernym słuchaczem zadającym jej tylko pytania. Czy ona tobie jakiekolwiek pytanie zadała, nic nie ma na ten temat. Jeżeli było tak jak opisałam, to sam wyciągnij wnioski. Dobrze, że na auto się przesiadłeś. Jeden problem z głowy.

well napisal ze mieszkaja na tym samym osiedlu wiec zgaduje ze jest to miasto a nie wies i autobusy jezdza regularnie
moja porada aby unikac brania tego samego busa oczywiscie dotyczy sytuacji kiedy jest taka mozliwosc ,jesli mieszka na wsi i autobus jest co godzina to wiadomo ze nie ma takiej mozliwosci ale jesli jest to jest to najprostsze rozwiazanie i ja bym tak wlasnie zrobila

jesli nie moze brac innego busa radze aby trzymal sie od niej z daleka stawal czy siadal na drugim koncu i nie probowal nawiazywac kontaktu wzrokowego
jej zachowanie jasno wskazuje ze nie jest zainteresowana dalsza znajomoscia i nie ma mozliwosci ani potrzeby zmieniac jej nastawienia ma do tego prawo .autor powinien sie z tym pogodzic i zostawic to tak jak jest a nie oczekiwac ze ma mu powiedziec w twarz np "spadaj" albo
"nie mam czasu" ,ona nie jest mu winna zadnego tlumaczenia ,zreszta osoba inteligentna domysli sie jesli ktos nie odpowiada ci na czesc i unika rowniez kontaktu wzrokowego to NIE MA OCHOTY na kontakt z toba ,to sie nazywa pozawerbalne sygnaly ,nie zawsze cos musi byc powiedziane glosno w twarz zeby domyslic sie co zachowanie znaczy

[Tob21]

Dlatego też przesiadłem sie na auto Nie chce jej dyskomfortu a widocznie sama moja obecnosc to sprawia. Po prostu uważam się za miłego i towarzyskiego człowieka i taka ignorancja spowodowała u mnie szok i będac szczerym złe samopoczucie. Jestem raczej jednym z tych, którzy nie lubią komuś wchodzić w drogę. Rozumiem, że dziewczyna może nie być zainteresowana - znam jak działa ten rynek. Jednak nigdy wcześniej nie miałem takiego czegoś i dlatego chciałem to wyjaśnić, ale macie drogie Panie racje, że najlepiej unikać bo każdy kontakt może tylko pogorszyć sprawę. Dlatego też będę to robić, chociażby dlatego żeby nie obserwować zachowań jakbym miał być potencjalnym zboczeńcem.

[Bruma_w_Hogsmeade]

Nie rozumiesz słowa ignorancja. Ignorancja to niewiedza, a nie ignorowanie kogoś.

[Tob21]

Ignorancja to tez wykazywanie obojetnosci wobec pewnych wydarzen ale faktycznie mozna tez to inaczej ujac.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Tob21

Dlatego też przesiadłem sie na auto Nie chce jej dyskomfortu a widocznie sama moja obecnosc to sprawia. Po prostu uważam się za miłego i towarzyskiego człowieka i taka ignorancja spowodowała u mnie szok i będac szczerym złe samopoczucie. Jestem raczej jednym z tych, którzy nie lubią komuś wchodzić w drogę. Rozumiem, że dziewczyna może nie być zainteresowana - znam jak działa ten rynek. Jednak nigdy wcześniej nie miałem takiego czegoś i dlatego chciałem to wyjaśnić, ale macie drogie Panie racje, że najlepiej unikać bo każdy kontakt może tylko pogorszyć sprawę. Dlatego też będę to robić, chociażby dlatego żeby nie obserwować zachowań jakbym miał być potencjalnym zboczeńcem.

Twoja osoba mogła ją najzwyczajniej na świecie przytłoczyć.

Czemu w każdym praktycznie wpisie podkreślasz fakt nie bycia zboczeńcem, czy gwałcicielem? Zaczyna to brzmieć dziwnie. W rozmowie z nią również plotłeś takie rzeczy?

[Tob21]

Oczywiscie że nie Po prostu jej dalsze zachowanie tak odbieram, ale może też przesadnie.

[Aelora]

Napisane przez Tob21

Oczywiscie że nie Po prostu jej dalsze zachowanie tak odbieram, ale może też przesadnie.

Nic na siłę, jeśli jesteście z tego samego osiedla mogła komuś zwierzyć się że zagadałeś do niej, ktoś coś wspomniał o Tobie i już stwierdziła że jednak nie chce więcej gadać. Tak jak napisałam, rozumiem ją, że może nie ma ochoty dawać Ci znaków bo pewnie zorientowała się że jesteś nią zainteresowany, a może niekoniecznie chce być zagadywana. Ale też bez przesady, że z powodu jakiejś płochliwej laski masz zmieniać swój harmonogram i jechać innym autobusem bo ona się czegoś boi xd Po prostu nie musisz się na nią patrzyć ani zagadywać jeśli widzisz, że nie chce, zwyczajnie odpuść.
Nie przesadzajmy w drugą stronę, że chłop raz zagadał i już pojawiają się słowa o gwałcicielach, a dziewczyna ma palpitacje serca ze strachu. Jednocześnie dziewczyny potrafią być takie ostrożne, że wsiadają do samochodu nowopoznanym gościom albo idą do nich na chatę i jakoś nie boją się, więc nie wyolbrzymiałabym faktu, że raz zagadałeś do niej. Skoro Cię unika nie zagaduj więcej, to trochę jej problem że robi komedię i boi się własnego cienia.

[Tob21]

Trudno ci Aleora nie przyznać racji Dzięki za merytoryczny wpis

[Bruma_w_Hogsmeade]

Napisane przez Aelora

Nic na siłę, jeśli jesteście z tego samego osiedla mogła komuś zwierzyć się że zagadałeś do niej, ktoś coś wspomniał o Tobie i już stwierdziła że jednak nie chce więcej gadać. Tak jak napisałam, rozumiem ją, że może nie ma ochoty dawać Ci znaków bo pewnie zorientowała się że jesteś nią zainteresowany, a może niekoniecznie chce być zagadywana. Ale też bez przesady, że z powodu jakiejś płochliwej laski masz zmieniać swój harmonogram i jechać innym autobusem bo ona się czegoś boi xd Po prostu nie musisz się na nią patrzyć ani zagadywać jeśli widzisz, że nie chce, zwyczajnie odpuść.
Nie przesadzajmy w drugą stronę, że chłop raz zagadał i już pojawiają się słowa o gwałcicielach, a dziewczyna ma palpitacje serca ze strachu. Jednocześnie dziewczyny potrafią być takie ostrożne, że wsiadają do samochodu nowopoznanym gościom albo idą do nich na chatę i jakoś nie boją się, więc nie wyolbrzymiałabym faktu, że raz zagadałeś do niej. Skoro Cię unika nie zagaduj więcej, to trochę jej problem że robi komedię i boi się własnego cienia.

Po upływie doby stwierdzam, że jednak ośmieszyłam się tym pisaniem o gwałcicielach. Jakby tak do tego podchodzić, to w ogóle mielibyśmy rozstrój życia społecznego, nie wspominając już o tym, że to nie jest zwyczajnie prawda, że dziewczyny się tak boją facetów. Nie brakuje też takich, które zakochują się w przestępcach, i które podnieca sam fakt, że facet jest zły, bije, krzywdzi, zdradza, nie szanuje.

[Aelora]

Napisane przez Bruma_w_Hogsmeade

Po upływie doby stwierdzam, że jednak ośmieszyłam się tym pisaniem o gwałcicielach. Jakby tak do tego podchodzić, to w ogóle mielibyśmy rozstrój życia społecznego, nie wspominając już o tym, że to nie jest zwyczajnie prawda, że dziewczyny się tak boją facetów. Nie brakuje też takich, które zakochują się w przestępcach, i które podnieca sam fakt, że facet jest zły, bije, krzywdzi, zdradza, nie szanuje.

Nic się przecież nie stało Bruma, szczerze nie chciałam ośmieszyć Twojego wpisu. Po prostu weszłam w wątek i gdy zobaczyłam w jaką stronę idzie dyskusja to chyba trochę zbyt ostro jak na wpis o facecie który raz zagadał do sąsiadki z osiedla. Chyba mocno nie jest w jej typie skoro teraz tak go unika. Ale jeśli autor nie jest namolny i nie łazi za nią tylko po prostu żyje swoim życiem i z racji mieszkania w pobliżu wpadają na siebie, a dziewczyna zachowuje się jakby ją literalnie nękał, imo jest przesadą żeby on zmieniał swoje życie bo dziewczyna ma takie problemy. W innych sytuacjach, gdy kobiecie facet się podoba albo ma dobrą gadkę dziewczyny potrafią zachowywać się tak lekkomyślnie i nieostrożnie, że głowa boli. Tutaj przecież też pojawiały się takie wpisy, że łapałyśmy się za głowę jak można tak ryzykować.

[Bruma_w_Hogsmeade]

Napisane przez Aelora

Nic się przecież nie stało Bruma, szczerze nie chciałam ośmieszyć Twojego wpisu. Po prostu weszłam w wątek i gdy zobaczyłam w jaką stronę idzie dyskusja to chyba trochę zbyt ostro jak na wpis o facecie który raz zagadał do sąsiadki z osiedla. Chyba mocno nie jest w jej typie skoro teraz tak go unika. Ale jeśli autor nie jest namolny i nie łazi za nią tylko po prostu żyje swoim życiem i z racji mieszkania w pobliżu wpadają na siebie, a dziewczyna zachowuje się jakby ją literalnie nękał, imo jest przesadą żeby on zmieniał swoje życie bo dziewczyna ma takie problemy. W innych sytuacjach, gdy kobiecie facet się podoba albo ma dobrą gadkę dziewczyny potrafią zachowywać się tak lekkomyślnie i nieostrożnie, że głowa boli. Tutaj przecież też pojawiały się takie wpisy, że łapałyśmy się za głowę jak można tak ryzykować.

Ja sama się ośmieszyłam, bo to jednak ostra przesada pisać o gwałtach. Kiedyś miałam sąsiadkę, młodą gówniarę, która nie odpowiadała sąsiadom na dzień dobry i też można by powiedzieć, że pewnie bała się gwałtu. Absurdalne myślenie, ale w sumie żyjemy trochę w kulturze, w której się infantylizuje kobiety i robi z nich jakieś mimozy, którym wszystko zagraża.

[Tob21]

Przez jakiś czas jeździłem autem ale przerzuciłem się znowu na busa i wyszło tak, że się spotkaliśmy. Zgodnie z Waszymi radami „uciekłem” na drugi koniec autobusu jednak spotkaliśmy się znowu przy wyjściu bez słowa. Nie byłoby w tym nic dziwnego, jednak dziewczyna widziała mnie że wsiadłem bo już była w tym autobusie i spoglądała przez okno. Specjalnie wybrała te samo wyjście żeby się spotkać, mimo że inne miała znacznie bliżej. Totalnie dziwna sytuacja. Nie wiem jak to rozumieć będąc szczerym.

[Bruma_w_Hogsmeade]

Napisane przez Tob21

Przez jakiś czas jeździłem autem ale przerzuciłem się znowu na busa i wyszło tak, że się spotkaliśmy. Zgodnie z Waszymi radami „uciekłem” na drugi koniec autobusu jednak spotkaliśmy się znowu przy wyjściu bez słowa. Nie byłoby w tym nic dziwnego, jednak dziewczyna widziała mnie że wsiadłem bo już była w tym autobusie i spoglądała przez okno. Specjalnie wybrała te samo wyjście żeby się spotkać, mimo że inne miała znacznie bliżej. Totalnie dziwna sytuacja. Nie wiem jak to rozumieć będąc szczerym.

Coś sobie uroiłeś.