Partnerzy

[Bakbaksiu]

Witam. Od dłuższego czasu się zastanawiam, czy jeżeli kobieta miała paru partnerów seksualnych czy jest to normalne? Czy taka kobietę określa się „łatwa”, „puszczalska” ? Gdy kobieta jest po dwudziestce, spotyka na drodze człowieka, któremu zaufa, poczuje coś więcej, po czasie poznają się tez od sfery seksualnej, potem mężczyzna załóżmy okazuje się ze był dla seksu i odszedł, albo po prostu się nie ułożyło. Po czasie kobieta poznaje kogoś innego a historia się powtarza i powtarza. Tym sposobem kobieta ma paru partnerów seksualnych, nie wiem czy dużo bo to pojęcie względne. Czy to normalne? Czy można taka kobietę nazwać dziwką? Co o tym myślisz?

[kwiat_pustyni92]

Napisane przez Bakbaksiu

Witam. Od dłuższego czasu się zastanawiam, czy jeżeli kobieta miała paru partnerów seksualnych czy jest to normalne? Czy taka kobietę określa się „łatwa”, „puszczalska” ? Gdy kobieta jest po dwudziestce, spotyka na drodze człowieka, któremu zaufa, poczuje coś więcej, po czasie poznają się tez od sfery seksualnej, potem mężczyzna załóżmy okazuje się ze był dla seksu i odszedł, albo po prostu się nie ułożyło. Po czasie kobieta poznaje kogoś innego a historia się powtarza i powtarza. Tym sposobem kobieta ma paru partnerów seksualnych, nie wiem czy dużo bo to pojęcie względne. Czy to normalne? Czy można taka kobietę nazwać dziwką? Co o tym myślisz?

Używasz strasznie stereotypowych pojęć względem kobiet.

Ja osobiście nie chciałabym faceta np co zaliczał panny raz za razem nie znając je tak tylko dla sportu.

Aczkolwiek każdy ma prawo żyć jak chce nikogo nie definiuje z tego powodu w taki sposób, jak ty.

[Frezja__]

Napisane przez Bakbaksiu

Witam. Od dłuższego czasu się zastanawiam, czy jeżeli kobieta miała paru partnerów seksualnych czy jest to normalne? Czy taka kobietę określa się „łatwa”, „puszczalska” ? Gdy kobieta jest po dwudziestce, spotyka na drodze człowieka, któremu zaufa, poczuje coś więcej, po czasie poznają się tez od sfery seksualnej, potem mężczyzna załóżmy okazuje się ze był dla seksu i odszedł, albo po prostu się nie ułożyło. Po czasie kobieta poznaje kogoś innego a historia się powtarza i powtarza. Tym sposobem kobieta ma paru partnerów seksualnych, nie wiem czy dużo bo to pojęcie względne. Czy to normalne? Czy można taka kobietę nazwać dziwką? Co o tym myślisz?

Że Ci się nudzi



Dziwka to nie jest wulgarne określenie prostytutki? Sama sobie odpowiedz.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

To jest strasznie smutne, że w XXI wieku ludzie jeszcze mają takie rozkminy. Kobieta ma prawo mieć tylu partnerów, ile sobie chce, tak samo mężczyzna.
A czy można ją nazwać tak czy owak? No pewnie MOŻNA, karane to nie jest. Ale czy ja też osobę, która stosuje takie nazewnictwo mogę nazwać ograniczonym ciemnogrodem? No mogę.

[sygnalista]

Napisane przez Bakbaksiu

Witam. Od dłuższego czasu się zastanawiam, czy jeżeli kobieta miała paru partnerów seksualnych czy jest to normalne? Czy taka kobietę określa się „łatwa”, „puszczalska” ? Gdy kobieta jest po dwudziestce, spotyka na drodze człowieka, któremu zaufa, poczuje coś więcej, po czasie poznają się tez od sfery seksualnej, potem mężczyzna załóżmy okazuje się ze był dla seksu i odszedł, albo po prostu się nie ułożyło. Po czasie kobieta poznaje kogoś innego a historia się powtarza i powtarza. Tym sposobem kobieta ma paru partnerów seksualnych, nie wiem czy dużo bo to pojęcie względne. Czy to normalne? Czy można taka kobietę nazwać dziwką? Co o tym myślisz?

Ludzie mają potrzeby seksualne, seks jest zdrowy a nawet tak: brak seksu jest niezdrowy i to może zwłaszcza dla kobiet.

Kobieta ma prawo nie chcieć stałego związku (jeszcze albo już nie) więc to nawet nie jest źle jeżeli uprawia seks bez "poczucia czegoś więcej" i szybko zmienia partnera. Może w końcu spotkać kogoś w kim się zakocha albo / i uzna że czas się jak to mówią ustatkować i może (nie koniecznie ale może) być dla tego kogoś wierniejsza w związku niż inna która wcześnie weszła w stały związek. Sporo jest też i takich kobiet które były w związku i się zraziły i nie chcą się już angażować ale przecie seksu potrzebują więc jak jest okazja to mają, partnerów zmieniają.

Konkludując, wszystko z takimi kobietami w porządku. Pełnowartościowe kobiety.

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 07:57 ----------

Napisane przez sygnalista

Kobieta ma prawo nie chcieć stałego związku (jeszcze albo już nie) więc to nawet nie jest źle jeżeli uprawia seks bez "poczucia czegoś więcej" i szybko zmienia partnera.

A wiesz, to nie jest tak: "no to zachciej stałego związku, bo jak to wygląda..." i ona zachce stałego, tak to nie działa. Jednej pasuje stały związek a innej nie pasuje, trudno zmuszać się. O na przykład ktoś zostaje policjantem albo nie, jakiś naprawdę niebezpieczny zawód weźmy jako przykład, nie OK, policjant ale w USA gdzie ten zawód jest o wiele niebezpieczniejszy niż w Polsce gdzie zawód policjanta jest raczej bezpieczny (mało zdarzeń jak na tak wielką ponad 100 tysięczną formacje). Nie można bezwzględnie gloryfikować kogoś za podjecie takiej decyzji a kogoś kto po szkole poszedł pracować jako księgowy - deprecjonować w porównaniu z policjantem. Prawdopodobnie bowiem ten został policjantem bo mu to pasuje - adrenalina, trochę władzy, rozkmina detektywistyczna, ma warunki psychofizyczne. Musiałby się zmuszać żeby zostać księgowym, nienawidziłby tej pracy, nie mógłby się skupić. A księgowy został księgowym bo mu to pasuje on szanuje, docenia pracę amerykańskich policjantów ale nie mógłby takim zostać - nie interesuje go to, nie nadaje się do tego.

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

Napisane przez Bakbaksiu

Gdy kobieta jest po dwudziestce, spotyka na drodze człowieka, któremu zaufa, poczuje coś więcej, po czasie poznają się tez od sfery seksualnej, potem mężczyzna załóżmy okazuje się ze był dla seksu i odszedł, albo po prostu się nie ułożyło. Po czasie kobieta poznaje kogoś innego a historia się powtarza i powtarza.

No to już jest skandal kobieta zawiodła się, została porzucona a chciała dobrze, poznała innego i też się zawiodła i dalej szuka żeby ułożyć sobie życie. Na stos z nią, bo miała wielu partnerów. Powinna po pierwszym porzuceniu jej skończyć z poszukiwaniem kolejnego i z seksem, na całe życie.

[kwiat_pustyni92]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86513410]To jest strasznie smutne, że w XXI wieku ludzie jeszcze mają takie rozkminy. Kobieta ma prawo mieć tylu partnerów, ile sobie chce, tak samo mężczyzna.
A czy można ją nazwać tak czy owak? No pewnie MOŻNA, karane to nie jest. Ale czy ja też osobę, która stosuje takie nazewnictwo mogę nazwać ograniczonym ciemnogrodem? No mogę.[/QUOTE]

Wyzywanie kogoś przez takie postępowanie nie jest najwyższych lotów, to fakt.

Natomiast odrzucanie partnera z tego powodu, jest rzeczą normalną jak ktoś chce dziewice, to ja mogę nie chcieć faceta z 30 partnerkami seksualnymi.

[Mojwa]

Napisane przez Bakbaksiu

Witam. Od dłuższego czasu się zastanawiam, czy jeżeli kobieta miała paru partnerów seksualnych czy jest to normalne? Czy taka kobietę określa się „łatwa”, „puszczalska” ? Gdy kobieta jest po dwudziestce, spotyka na drodze człowieka, któremu zaufa, poczuje coś więcej, po czasie poznają się tez od sfery seksualnej, potem mężczyzna załóżmy okazuje się ze był dla seksu i odszedł, albo po prostu się nie ułożyło. Po czasie kobieta poznaje kogoś innego a historia się powtarza i powtarza. Tym sposobem kobieta ma paru partnerów seksualnych, nie wiem czy dużo bo to pojęcie względne. Czy to normalne? Czy można taka kobietę nazwać dziwką? Co o tym myślisz?

że proszę o powstrzymanie się od używania takich pejoratywnych określeń.

[sygnalista]

Napisane przez Mojwa

że proszę o powstrzymanie się od używania takich pejoratywnych określeń.

Oj, Mojwa ma chyba dziś zły poranek albo to przedwiośnie. Np. ujmowanie w cudzysłów pejoratywnych określeń albo w formie pytającej Ją oburza. Ja sobie odpocznę od tego forum na kilka dni, lepiej nie nawinąć się Jej pod rękę.

[Mojwa]

Napisane przez sygnalista

Oj, Mojwa ma chyba dziś zły poranek albo to przedwiośnie. Np. ujmowanie w cudzysłów pejoratywnych określeń albo w formie pytającej Ją oburza. Ja sobie odpocznę od tego forum na kilka dni, lepiej nie nawinąć się Jej pod rękę.

Mojwa ma dobry poranek, tylko warto zapamiętać, że pytająca forma wcale nie oznacza, że nikogo nie obrażasz.

[sygnalista]

Napisane przez Mojwa

Mojwa ma dobry poranek, tylko warto zapamiętać, że pytająca forma wcale nie oznacza, że nikogo nie obrażasz.

Ale to chyba gdy skierowane pod adresem konkretnej osoby?Przy okazji sprawdzę co na to orzecznictwo SN.

[Mojwa]

Napisane przez sygnalista

Ale to chyba gdy skierowane pod adresem konkretnej osoby?Przy okazji sprawdzę co na to orzecznictwo SN.

na forum na szczęście nie obowiązuje wyłącznie orzecznictwo SN



Wątków na temat tego czy posiadanie więcej niż jednego/dwóch/pięciu/dziesięciu partnerów to (wstaw pejoratywne określenie) było już mnóstwo i one wszystkie sprowadzają się do jednego - autor nie szanuje kobiet, które nie są dziewicami. No i tyle.