Majówki 2016 - część ósma ❤

[anulus17]

Lenka dopiero zaczyna mówić np Lena am ale przekreca swoje imię nawet
Biedronka zdrowia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Lenka dopiero zaczyna mówić np Lena am ale przekreca swoje imię nawet
Biedronka zdrowia! Asiaczek dla Was też, u nas narazie od roku nic czekam na atak choroby bawcie się dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

Kaylla super wieści!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martunia_199]

Napisane przez kaylla

U nas sytuacja z wojtkiem idzie ku lepszemu na szczescie. Od dzisiejszej nocy mlody juz nie jest na intensywnej opiecr tylko na normalnym oddziale i calkiem niezle sobie sam radzi z oddychaniem. Zaczyna tez coraz lepiej ogarniac jedzenie z butelki, wiec pewnie pomalu beda mu ograniczac kroplowke i zwiekszac ilosc mleka.
Dzisiaj co prawda dolozyli mu naswietlanie lampami z uwagi na zoltaczke, ale to to akurat maly problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, jeszcze chwila i będziecie razem w domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonia27]

Kaylla suuuper
Asiaczek coz to za bal? O widzisz moze jakis przełom z Mateuszem u Was.
Biegaczka Igor mowi normalnie, np. zrobiłem, byłem, kupiłem (tak tak on duzo rzeczy sobie kupuje ) itd ale "ja" jeszcze nie ogarnął tylko bardziej Niunio.

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

[asiaczek]

Iwonia, bal branżowy, mąż dostał zaproszenie od sklepu, w którym zostawił sporo kasy za towar .
Miałam nawet taki przywilej, że piłam alkohol


Biegaczko, Mateusz mówi o sobie "ja" itp.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[mala_biegaczka]

Napisane przez Iwonia27

Kaylla suuuper
Asiaczek coz to za bal? O widzisz moze jakis przełom z Mateuszem u Was.
Biegaczka Igor mowi normalnie, np. zrobiłem, byłem, kupiłem (tak tak on duzo rzeczy sobie kupuje ) itd ale "ja" jeszcze nie ogarnął tylko bardziej Niunio.

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

Chodzilo mi wlasnie o takie formy w 1. osobie - nie doslownie 'ja'
U nas Mikolaj zauwazylam ze od urodzenia wlasnie te strefy jesli chodzi o rozwoj ma troszke do tylu. Ogólnie myli wszystko - do mnie mówi jakym miała rodzaj męski ('mama co zrobiłeś?'), ale nie dziwi mnie to :P

[martunia_199]

Napisane przez mala_biegaczka

Chodzilo mi wlasnie o takie formy w 1. osobie - nie doslownie 'ja'
U nas Mikolaj zauwazylam ze od urodzenia wlasnie te strefy jesli chodzi o rozwoj ma troszke do tylu. Ogólnie myli wszystko - do mnie mówi jakym miała rodzaj męski ('mama co zrobiłeś?'), ale nie dziwi mnie to :P

Tymon znowu mówi że on to ona, ale to pewnie efekt posiadania siostry, póki co i mu się myli. Myślę że z tym mają jeszcze czas. W końcu dopiero nie dawno zaczęli mówić tzn. TYMON zaczął. Rozkrecil się od jakiś 3-4 miesięcy że gada całymi zdaniami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_biegaczka]

Napisane przez martunia_199

Tymon znowu mówi że on to ona, ale to pewnie efekt posiadania siostry, póki co i mu się myli. Myślę że z tym mają jeszcze czas. W końcu dopiero nie dawno zaczęli mówić tzn. TYMON zaczął. Rozkrecil się od jakiś 3-4 miesięcy że gada całymi zdaniami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas Mikolaj pierwsze pelne zdanie wypowiedzial rok temu w kwietniu i nigdy go nie zapomne - 'kaczka pływa w wodzie' Ale zauwazyłam, że on łapie to co my mówimy, a my tez niepotrzebnie często jeszcze mówimy o sobie w 3. osobie (np. mama musi iść do toalety :/) do niego więc on kopiując uczy sie źle.

[martunia_199]

Dziewczyny chyba nadszedł nas czas, wczoraj zdjelismy pieluche. Było kilka wpadek, ale jest progres. Wola i robi na nocnik. Nawet dwójka poszła dzisiaj do nocnika. Zobaczymy jak sobie Panie poradzą w żłobku... zaopatrzylam się dzisiaj w dodatkowe spodenki, majtki, jeszcze tylko muszę podkoszulki kupić na ramiaczkach bo body już nie pasuje zakładać pod/na majtki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Martunia a w jakim rozmiarze macie body że w ogóle pasuje? Ja kiedyś dorwalam na 104 i te pasują ale ogólnie widuje przeważnie w sklepach max do rozmiaru 98. Ja się.misze też za Lenke zabrać tylko nie wiem jak bo nakładki się boi a na nocnik nie chce bo tam się koty załatwiają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonia27]

Napisane przez martunia_199

Dziewczyny chyba nadszedł nas czas, wczoraj zdjelismy pieluche. Było kilka wpadek, ale jest progres. Wola i robi na nocnik. Nawet dwójka poszła dzisiaj do nocnika. Zobaczymy jak sobie Panie poradzą w żłobku... zaopatrzylam się dzisiaj w dodatkowe spodenki, majtki, jeszcze tylko muszę podkoszulki kupić na ramiaczkach bo body już nie pasuje zakładać pod/na majtki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No widzisz i super.
Za to u nas regres... Kilka razy sie juz zapomnial w dzien ale jak kupa to dalej chce pampera.

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 07:18 ---------- Poprzedni post napisano o 07:16 ----------

Napisane przez anulus17

Martunia a w jakim rozmiarze macie body że w ogóle pasuje? Ja kiedyś dorwalam na 104 i te pasują ale ogólnie widuje przeważnie w sklepach max do rozmiaru 98. Ja się.misze też za Lenke zabrać tylko nie wiem jak bo nakładki się boi a na nocnik nie chce bo tam się koty załatwiają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tymek to chyba dalej nieduzo wiekszy od mojego Igora a moj poki co dopiero r. 92 wiec o bodziaki jeszcze sie nie martwie

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 07:20 ---------- Poprzedni post napisano o 07:18 ----------

Anulus to moze jak nakladka straszna a nocnik nalezy do kotow to juz umowcie sie na jakis ustronny kącik w domu... Zastanów się jaki mozesz "oddać" albo juz niech sama wybierze bo wiesz jak sama to moze zadziałać

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

[martunia_199]

Napisane przez anulus17

Martunia a w jakim rozmiarze macie body że w ogóle pasuje? Ja kiedyś dorwalam na 104 i te pasują ale ogólnie widuje przeważnie w sklepach max do rozmiaru 98. Ja się.misze też za Lenke zabrać tylko nie wiem jak bo nakładki się boi a na nocnik nie chce bo tam się koty załatwiają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tymek nosi body 86 albo 92 on dopiero 11.5 kg waży. Właśnie dopiero odrobił 1 kg który stracił w grudniu przez choroby :/
Ale kupiłam wczoraj w pepco podkoszulke na ramiaczkach i muszę kupić więcej. Chociaż body byłoby lepsze bo plecy były by zakryte. Koszulka pewnie wyjdzie ze spodenek.

Iwoniaa a Wy nosicie body i majtki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[konsternacja]

Napisane przez martunia_199

Tymek nosi body 86 albo 92 on dopiero 11.5 kg waży. Właśnie dopiero odrobił 1 kg który stracił w grudniu przez choroby :/
Ale kupiłam wczoraj w pepco podkoszulke na ramiaczkach i muszę kupić więcej. Chociaż body byłoby lepsze bo plecy były by zakryte. Koszulka pewnie wyjdzie ze spodenek.

Iwoniaa a Wy nosicie body i majtki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Smiało daj mu koszulkę- Natalia odkąd chodzi do żłobka - ponad rok- nie nosi body bo żłobek prosi o to by ubierać w koszulki. Jak się obawiasz to kup troszkę dłuższą, najwyżej będzie wystawać ale plecy zakryje.

[anulus17]

Iwonia nikt by nie ucierpiał jakby Lena załatwiła się na nocnik bo kota nie mamy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

No to Lenka to waga ciężka jest bo ma około 15.5-16 kg. Ale ma też już chyba ponad metr więc wygląda na szczypiorka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

U nas dziś chciał założyć majtki, ale było całkowite zero refleksji - spokojnie sobie stał/siedział a siku leciało (dwa razy). Na propozycję (chwilę wcześniej) pójścia na nocnik była odmowa. Także olewam temat, niech lata z pieluchą. W sumie poza oszczędnością kasy nie bardzo widzę powód, żeby się upierać na odstawianie pieluch. To chyba kolejne głupie "bo w tym wieku to już trzeba". A gucio tam, nic nie trzeba póki dziecko samo do tego nie dorośnie.

Za to ja się od kilku dni bardzo kiepsko czuję. W poniedziałek, jak siedziałam w sekretariacie, prezes przyjechał struty (ale twierdził, że był u lekarza, że to pokarmowe i nie zaraża), we wtorek ja byłam na badaniach - wstałam o 5, jak zawsze, ale zjeść mogłam dopiero po 11, więc głowa bolała mnie już tak, że zwymiotowałam z bólu raz i drugi i od tego czasu w ogóle nie mogę dojść do siebie. Co bym nie zjadła to mnie gniecie w żołądku, apetytu nie mam wcale i najchętniej był żyła powietrzem, ratuję się popijaniem coli, ale ile można? Ja się serio obawiam, że prezes to jednak nas czymś pozarażał, bo wczoraj za to drugi dyrektor się źle czuł.

Za to na kontroli u laryngologa wyszło, że zwłaszcza z prawym uchem jest jeszcze gorzej. Dostał leków za ponad 200 zł, w tym miejscowy antybiotyk, mamy się pokazać za 2 miesiące. Do żłobka może chodzić, bo wg pani to niewiele zmienia, bo nawet jak go zatrzymać na tydzień to potem pójdzie i znowu będzie tak samo. Do tego pokasłuje, ale pani nic nie widzi, jak nie dostanie gorączki albo kataru to nadal może chodzić.

[anulus17]

Kocie tutaj nie ma takiego parcia na to ale tydzień w Polsce i słyszałam jak ktoś podnosił Lenke ze mówią do nie nooo cooo tyyy taka duża a jeszcze pampers tutaj zero spiny tak szczerze no ale chciałabym ja oduczyć dla samego komfortu latem jednak myślę że lepiej bez pampersa no ale poczekam aż koty przestaną nam robić w nocnik

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martunia_199]

Napisane przez pluszowy_kot

U nas dziś chciał założyć majtki, ale było całkowite zero refleksji - spokojnie sobie stał/siedział a siku leciało (dwa razy). Na propozycję (chwilę wcześniej) pójścia na nocnik była odmowa. Także olewam temat, niech lata z pieluchą. W sumie poza oszczędnością kasy nie bardzo widzę powód, żeby się upierać na odstawianie pieluch. To chyba kolejne głupie "bo w tym wieku to już trzeba". A gucio tam, nic nie trzeba póki dziecko samo do tego nie dorośnie.

Za to ja się od kilku dni bardzo kiepsko czuję. W poniedziałek, jak siedziałam w sekretariacie, prezes przyjechał struty (ale twierdził, że był u lekarza, że to pokarmowe i nie zaraża), we wtorek ja byłam na badaniach - wstałam o 5, jak zawsze, ale zjeść mogłam dopiero po 11, więc głowa bolała mnie już tak, że zwymiotowałam z bólu raz i drugi i od tego czasu w ogóle nie mogę dojść do siebie. Co bym nie zjadła to mnie gniecie w żołądku, apetytu nie mam wcale i najchętniej był żyła powietrzem, ratuję się popijaniem coli, ale ile można? Ja się serio obawiam, że prezes to jednak nas czymś pozarażał, bo wczoraj za to drugi dyrektor się źle czuł.

Za to na kontroli u laryngologa wyszło, że zwłaszcza z prawym uchem jest jeszcze gorzej. Dostał leków za ponad 200 zł, w tym miejscowy antybiotyk, mamy się pokazać za 2 miesiące. Do żłobka może chodzić, bo wg pani to niewiele zmienia, bo nawet jak go zatrzymać na tydzień to potem pójdzie i znowu będzie tak samo. Do tego pokasłuje, ale pani nic nie widzi, jak nie dostanie gorączki albo kataru to nadal może chodzić.

My właśnie kończymy 10 dniowy antybiotyk na uszy..

Nie wiem czy pisałam ale we wtorek tydzień temu, dzwoniły Panie ze żłobka że Tymek kaszle i że ma temperaturę UWAGA 37.3 i ze rośnie... zawsze mu mierzą po drzemce, gdzie jest wiadome że dziecko może być ciut cieplejsze.. No ale rzeczywiście kaszel się już rozkrecal i planowalismy i tak od środy zostawić go w domu, ale mąż musiał dokończyć w pracy więc w ten wtorek jeszcze go poslalismy. U lekarza osluchowo ok ale ucho czerwone, więc ibum 3x dziennie przez 2 dni i kontrola. W czwartek kontrola, lekarka mówi że generalnie jest dla niej zdrowy, ale ucho delikatnie czerwone jeszcze, dla świętego spokoju w piątek laryngolog prywatnie. No i bach - uszy czerwone, ropa w uchu, antybiotyk 10 dni jakieś dodatkowe leki, pytam czy konieczny ten antybiotyk, najpierw stwierdził że mogę spróbować 2 dni z ibum ale po chwili gapienia się w monitor na zdjęcie uszu stwierdził że antybiotyk konieczny. Dodatkowo zrobił wymaz z nosa. Wyniki wymazu czysto, w piątek kontrola, uszy dużo lepsze, tylko ciśnienie w uchu mniejsze niż być powinno i zalecana kontrola za miesiąc.

Miałam straszne obawy przed podaniem antybiotyku, ale stwierdziłam że może w końcu te uszy wyleczymy raz a porządnie. Okaże się w najbliższym czasie bo chorujemy średnio co 3 tygodnie.

A że byliśmy tydzień w domu to skorzystaliśmy z próby odpieluchowania. Sam chciał, bez spiny, uda się to się uda, nie to spróbujemy innym razem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[konsternacja]

Dzień dobry!

Zdrowia dla chorowitków!!!!

Martunia, brawa za postępy w odpieluchowaniu.


Bona- gratuluję odwagi cywilnej. Tę sprawę brat musi jakoś teraz rozwiązać.


Podobno od jutra będzie już wiosna, + 1o stopni i prawdziwy koniec zimy. Wcale się nie cieszę- nie lubię i boję się robali

[mala_biegaczka]

Napisane przez martunia_199

Dziewczyny chyba nadszedł nas czas, wczoraj zdjelismy pieluche. Było kilka wpadek, ale jest progres. Wola i robi na nocnik. Nawet dwójka poszła dzisiaj do nocnika. Zobaczymy jak sobie Panie poradzą w żłobku... zaopatrzylam się dzisiaj w dodatkowe spodenki, majtki, jeszcze tylko muszę podkoszulki kupić na ramiaczkach bo body już nie pasuje zakładać pod/na majtki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super - trzymam kciuki Chociaż wiadomo, bez pośpiechu

Napisane przez martunia_199

Tymek nosi body 86 albo 92 on dopiero 11.5 kg waży. Właśnie dopiero odrobił 1 kg który stracił w grudniu przez choroby :/
Ale kupiłam wczoraj w pepco podkoszulke na ramiaczkach i muszę kupić więcej. Chociaż body byłoby lepsze bo plecy były by zakryte. Koszulka pewnie wyjdzie ze spodenek.

Iwoniaa a Wy nosicie body i majtki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My kupujemy juz takie większe po prostu i nie wychodzą

Napisane przez konsternacja

Smiało daj mu koszulkę- Natalia odkąd chodzi do żłobka - ponad rok- nie nosi body bo żłobek prosi o to by ubierać w koszulki. Jak się obawiasz to kup troszkę dłuższą, najwyżej będzie wystawać ale plecy zakryje.

Dokładnie

Napisane przez anulus17

Kocie tutaj nie ma takiego parcia na to ale tydzień w Polsce i słyszałam jak ktoś podnosił Lenke ze mówią do nie nooo cooo tyyy taka duża a jeszcze pampers tutaj zero spiny tak szczerze no ale chciałabym ja oduczyć dla samego komfortu latem jednak myślę że lepiej bez pampersa no ale poczekam aż koty przestaną nam robić w nocnik

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A może kupcie jej nowy nocnik? Taki tylko dla niej, nie dla kotów?
Ale ten brak spiny to fajna sprawa - tutaj też nie ma problemu.
Też tutaj nie ma typowo żłobków i przedszkoli tylko sa placówki od 6 tygodnia zycia do 4rz czyli aż do wieku szkolnego wiec te dzieci tak naturalnie przechodza miedzy tymi grupami.
U nas mlody ostatanio coraz czesciej - nie wiem dlaczego - znajduje sie w tej najstarszej grupie. Fakt, ze zaraz 3 lata i to juz bedzie ostatni jego rok w przedszkolu, bo od przyszlego roku od wrzesnia juz by do szkoly szedl tutaj, ale nie wiem. Z drugiej strony babki mi mowia, ze on tak woli. Są 4 grupy wiekowe i on we wrzesniu poszedl do 2., od ponad miesiaca jest w 3. ale coraz czesciej juz go widze w tej 4. - ostatniej, z dziecmi, ktore sa ewidentnie bardziej rozwiniete od niego i troche przy nich odstaje. Ale jak mu dobrz,e to niech siedzi tam :P W swojej grupie ma juz kolege - Cartera. Zawsze jak po niego przychodze to Carter mowi 'Mikolaaaaj, look who's heeeere'

Napisane przez konsternacja

Dzień dobry!

Zdrowia dla chorowitków!!!!

Martunia, brawa za postępy w odpieluchowaniu.


Bona- gratuluję odwagi cywilnej. Tę sprawę brat musi jakoś teraz rozwiązać.


Podobno od jutra będzie już wiosna, + 1o stopni i prawdziwy koniec zimy. Wcale się nie cieszę- nie lubię i boję się robali

Mam to samo, a w UK sa te okropne pająki :/

Zdrowka !
U nas od tygodnia żółty gil - ewidentnie z zatok nosowych - pluczemu my rano, to okropienstwo, ale powoli odpuszcza.

[Monanka83]

Anulus, też bym nie chciała robić do nocnika do którego robią koty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SzczyptaRadosci]

U nas odpieluchowany już od dłuższego czasu, z dnia na dzień właściwie. Sam chciał, my nie naciskaliśmy. W żłobku zdążały się wpadki, bo wstydził się wołać panie, gdy chciał iść na nocnik. Z kupą jedynie był problem, bo mu się nie podobała i nie chciał robić wcale, trzymał i dwa, trzy dni, aż go potem bolało i znów źle mu się kojarzyło. Błędne koło. Teraz mnie zachęca do robienia kupki i mam się nie bac, bo on robi i się nie boi



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Wszystkim potrzebującym zdrówka życzymy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martunia_199]

Dzisiaj cały dzień w żłobku bez wpadki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

My dzisiaj byliśmy na kontroli, mamy zalecenie zrobienia żelaza bo wg nich Lenka slabo wygląda no i ma jeść lepiej. Taaa ciekaw jak mam ja zmusić, tutaj i tak mam ciągle kontrole gdzie ona je a teraz jeszcze wypytuja mnie gdzie ona je bo ma jeść w kuchni a Lenka przeważnie je w salonie bo wtedy "wcisne " jej trochę inne jedzenie bo inaczej je tylko rosół i suchy chleb do tego "powinnan" chodzić z nią kilka razy w tygodniu do otwartego przedszkola bo dla Szwedów to jest nie do pomyślenia że 3 letnie dziecko jest z mama w domu, traktują nas jak jakaś patologie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Martunia gratulacje, już teraz macie z górki, ja już nie mama wymówki bo koniec remontu już a tak ciągle się zaslanialam że to ciężko tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonia27]

Zdrowka dla potrzebujących malych i duzych.
Martunia gratulacje dla Tymka. Nieee nie zakladam mu majtek i body bo w domu ma koszulki a na dwor daje jeszcze pampera choc powiedzialby o siku bo kiedys mowi na spacerze mama siku bo zapomniał ze moze w pampera ale jak po prawie dwoch godzinach zbierania dzieci mialabym za chwilę wracac do domu do lazienki to juz wole dac pampera.
Kurde od grudnia odrobił kilogram to swietnie. Igor w rok tyle nie przybral. Stoi w miejscu ciagle.
Anulus oooo i my juz patologia...
I zapomniałam do kogo jeszcze chcialam się odnieść...

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

[mala_biegaczka]

Anulus zawsze mnie wlasnie zastanawia, bo tak sie slyszy w mediach jak to dzieci zabieraja w krajach skandynawskich itd. a serio az tak pilnują? W UK jakos tego nie widze. Ostatnio z przychodni nam zadzwonili, bo poszlo pismo ze szpitala w styczniu ze nas skreslili z listy pacjentow (w grudniu mielismy wizyte z pediatra w szpitalu - raz do roku mamy - a nie poszlismy i nie klepnelismy kolejnego terminu). Ale w przychodni akurat byl nasz pan Wojtek wiec mu wytlumaczylam, ze nie widze sensu tych wizyt, nic nie wnosza wiec niepotrzebne i juz. Zapytalam tylko o kulke mlodego na szyi, bo co jakis czas musze o nia pytac dla wlasnego swietego spokoju i juz. Ale prawda tez taka, ze w zlobku jest mointorowany - w sensie jak przychodi np po weekendzie z wielkim guzem na czole, to musze podpisac papiery, ze to w domu sie stalo i vice versa.

Iwonia ja mam wlasnie dylematy, czy zakladac pampka jak gdzies idziemy - wczoraj prosto ze zlobka pojechalismy na chwile do domu sie przebrac, bo mial strasznie brudne spodnie ;p i do sklepu, bo musialam mu kurtke kupic i w domu zazyczyl sobie pic, ale pamka nie - wypil na raz 400ml wody z sokiem. Na tych zakupach przerazona non stop pytalam czy chce siku, bo sie balam, ze sie zapomni ale nie. Po powrocie do domu tez nie sikal, dopiero troszeczke przed kąpielą. Co mnie ostatecznie wkurzylo, bo to oznacza, ze on za malo w zlobku pije. Musze im zwrocic uwage, ze on ma duzo pic ze wzgledu na te jego problemy kiedys.

[anulus17]

Biegaczka raczej są dosyć wyczuleni, szczególnie na bicie dzieci. W sklepie nie zobaczysz nikogo kto szarpie czy krzyczy na dziecko jak to często widać w Polsce bo raczej każdy się boi. Ale nie jest to tak że jedno słowo dziecka i już nawet go nie zobaczysz bo zabiorą z przedszkola. Ja raczej o takich przypadkach w Szwecji nie słyszałam. Ale wiem że znajomy pojechał na pogotowie bo syn uderzył się bujawka i miał rozmowę odrazu chyba z psychologiem dziecięcym ale jak się okazało że to w przedszkolu to odrazu odpuscili. Oni dużo ingeruja w zachowanie i wychowanie dziecka typu raz powiedziałam że małej zdarza się jeść w salonie i oni już to mają w karcie i za każdym razem mnie pytają, a ostatnio już stwierdziła dosyć zdecydowanym tonem że dzieci w Szwecji jedzą w kuchni, ja się za bardzo nie odzywam bo wolę ominąć wizyty u psychologa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_biegaczka]

Nie ogarniam jaki to problem, że dziecko je w salonie?

Tutaj zatem nie ingeruja prawie wcale, porownuja do tego, co piszesz.
Wczoraj rozmawialam z babka w zlobku, bo gadalysmy o tym odpieluchowaniu itd i mowilam, ze prosi o pampka na dwójkę i mowila, ze czesto dzieci tak robia i ze spoko, bo dopiero zaczyna, ale zeby za jakis cza smu odmowic i niech robi w majty. Wcięło mnie. Oczywiscie domyslam sie, ze kiedys trzeba bedzie go JAKOS przekonac do nocnika, ale nie wydaje mi sie, zeby to byl dobry pomysl, bo wole zeby robil w pampka niz nabawil sie nawykowych zaparc od wstrzymywania np. Rozmawialam o tym z mezem i tu sie zgadzamy, ze pewnie za jakis czas sie odwazy.
Poki co wczoraj od rana do nocy byl bez pampka i suchy - nawet mi mowila w zlobku ze zapomniala mu zalozyc na drzemke i przespal cala suchy

[anulus17]

I weź tu nie miej stolu w kuchni a tak serio to też się mnie czepiają że Lenka nie je zróżnicowanie no ale kurde nie wiem jak mam ja zmusić przecież nie zapakuje jej warzyw do buzi i nie będę trzymać bo ona pluje. I ja jej tłumaczę że pozwalamy jej jeść gdzie chce bo ona wtedy je więcej. Dobrze że nie opowiadałam że moje dziecko chętnie je z podłogi rzeczy których normalnie nie je ale jako jej alter ego kot zjada zamkną mnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

Biegaczka ja też myślę że ma czas nauczyć się i kupę robić na nocniku, lepiej jak zrobi w tego pampersa niż wstrzymuje a widać że potrafi to kontrolować bo prosi Cię o pampersa więc to nie jest tak że on tego nie kontroluje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Jak teraz tak myślę to może udało by mi się namówić Lenke na nocnik jako kot ale trochę byłoby mi dziwnie jakby przyszli znajomi a ja bym wolała chodź kici kici idziemy siku teraz tak robię jak Lena ni ucieka przed kąpielą albo ubieraniem to wolałam kota a wtedy ona robi wszystko co jej mówię boję się dnia kiedy mój kot dojdzie do wniosku że on też możne "nie słuchać"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_biegaczka]

Fakt U mnie w kuchni nie a miejsca na stół - mamy taka długą kuchnie ale dosc wąską i w pełni zabudowaną
Jak sie maly urodzil to pamietam przychodzily polozne, bo rzekomo mają sprawdzać, czy dziecko ma bezpieczne lozeczko (brak ochraniaczy itd), a zadna nawe tnie zajrzala do sypialni - wtedy mieszkalismy w malym mieszkaniu - salon + sypialnia i do salonu przechodzilo sie kolo sypialni - drzwi zawsze otwarte - zadna nawet glowy nie skierowala w tamtym kierunku ;p
Cisnely mnie tylko, zeby szybko odrobil te 11% ktore stracil po porodzie i byle jak najszybciej mnie wypisac - szkoda, ze zadna mi nie pomogla przy kp, chociaz zglaszalam x razy ze mamy problem Tu ten wypis poporodowy troche inaczej dziala, bo ze szpitala to jedno ale spod opieki poloznej to inna para kaloszy. Zwykle kobiety wypisuja do 72h (polozna ma obowiazek przyjsc do domu w przeciagu 24h od wyjscia ze szpitala) ale u nas to byly 3 tygodnie przez ta wage malego.
Teraz nauczona doswiadczeniem swoim i kolezanki ktora rodzila w tamtym roku drugie dziecko nic sie nie bede odzywac - byle jak najszybciej wypisaly i nara ;p

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Anulus wlasnie to, ze on prosi o pampka mnie cieszy, bo nauczyl sie kontrolowac potrzebe - a doslownie minute po zalozeniu pampka robi. Potem szybko zdejmujemy i spokoj. Czasem sobie chce poogladac, to mu pokazuje. Ja za kazdym razem mu mowie, jak chce ogladac, ze jak zrobi kiedys na nocnik, to bedzie mogl sobie poogladac lepiej itd - nastawiam go hiper pozytywnie :P

[kaylla]

Wojtuś od wczoraj jest już z nami w domu, tak więc jesteśmy w komplecie. Maja póki co zachwycona, głaszcze małego non stop, podaje mu smoczka itp. Zobaczymy jak dalej pójdzie.

Mały ładnie ogarnął karmienie piersią, więc pewnie trochę się pokarmimy. Ale póki co i tak muszę jeszcze ściągać laktatorem, bo mały nie jest w stanie wszystkiego przejeść. Wcześniej się martwiłam, że mam mało mleka, a teraz się martwię, żeby jakiegoś zastoju/zapalenia nie mieć.

[anulus17]

Kaylla super wieści i powodzenia z kp, super że Majka tak zareagowała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz