2018-09-22, 21:19 | #1141 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 252
|
Dot.: Psy- cz. VI
Cytat:
Wysłane z TupTapTok
__________________
Nie ma drogi do szczęścia - szczęście jest drogą. |
|
2018-09-22, 22:06 | #1142 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 586
|
Dot.: Psy- cz. VI
Dzięki ciekawa rzecz życze powodzenia w służbie!
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Work, but don't forget to live.
|
2018-09-23, 07:04 | #1143 | |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy- cz. VI
Cytat:
siła spokoju
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
2018-09-23, 14:36 | #1144 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 908
|
Dot.: Psy- cz. VI
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-09-25, 09:27 | #1145 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 330
|
Dot.: Psy- cz. VI
Dzieki dziewczyny! Czyli jest tak jak myslalam i zalezy..
Zaczynam sie powoli szykowac psychicznie na dwu dniowa podroz z psem autem przez Europe ;-) |
2018-09-25, 14:40 | #1146 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
|
Dot.: Psy- cz. VI
Dużo psów mijanych u nas na spacerze bardzo głośno i często kicha. Moja psina też to już podlapala :-( idziemy dziś do weterynarza z tym. Czy Wasze psy przechodziły coś takiego? Mocne, głośne i intensywne kichanie zwłaszcza przy zmianie otoczenia (choćby wyjście na dwór czy na korytarz w bloku). Nie wiem, na co się nastawiać...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-09-26, 00:31 | #1147 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 032
|
Dot.: Psy- cz. VI
Cytat:
I jeszcze jedna sprawa. Ostatnio wspominałam, że z powodu psa wyproszono mnie z parku miejskiego, a teraz przed sąsiednim blokiem pojawiły się tabliczki z zakazem wprowadzania psów(nic tam nie ma oprócz malych schodków, kawalka trawnika, domofonów na kod, krzewów). Czytałam, że podobno takie zakazy nie są legalne, ale to też zależy od ustaleń jakie są w danej gminie. Skoro sprzątam po psie to chciałabym miec prawo chodzić z nim gdzie sobie chce i nie bać sie, że jakis upierdliwiec zadzwoni mi po straż miejska, bo ostatnio ciągle na takich ludzi trafiam. Gdzie szukac takich informacji czy można mimo wszystko czy nie można?
__________________
"Naturalnie musisz wszystko przezwyciężyć, Zanim zamiast słońca pojawi się księżyc, Póki na niebie słońce świeci, masz tą siłę, Jak każdy malutki człowieczek tej ziemii, osiągnąć coś przez wysiłek..." Edytowane przez stitches Czas edycji: 2018-09-26 o 00:38 |
|
2018-09-26, 00:54 | #1148 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 410
|
Dot.: Psy- cz. VI
Cytat:
---------- Dopisano o 00:54 ---------- Poprzedni post napisano o 00:50 ---------- Cytat:
A tak a propos to wyciskacie same gruczoly swoim psom? Ja tego nigdy nie robilam, bo pies nie saneczkowal, poza tym wyczytalam, ze jak sie troche je pomasuje podczas kapieli to nie zbiera sie tam nic (potem sie okazalo, ze to bzdura). Jakies 5 miesiecy temu wet mi pierwszy raz wyczyscil te gruczoly i pokazala mi, jak to robic samemu, ale oczywiscie mam stracha... hawananana daj znak jak pies sobie poradzi z podroza. W maju tez mamy przed soba taka dluga podroz. |
||
2018-09-26, 03:49 | #1149 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
|
Dot.: Psy- cz. VI
Co do kichania - weterynarz obejrzał psiaka i stwierdził, że być może jakieś ciało obce znajduje się w jednej dziurce nosa, np.jakies źdźbło trawy. Wygląda trochę inaczej, ale nic z zewnątrz więcej nie widać. Na parę dni dala tabletki obkurczające naczynka i coś na podniesienie odporności. Jeśli nic się nie zmieni będziemy robić prześwietlenie noska. To w znieczuleniu, więc od razu nie zalecała tego robić, bo może po tabletkach przejdzie...
Nie miałam wcześniej psa ale teraz od kilku dni to kichanie stało się naprawdę intensywne i częste, nie takie zwykłe "zakręcenie w nosie", dlatego zwróciło moją uwagę i włączyło wkręcanie sobie już jakichś chorób zobaczymy, co się okaże. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-09-26, 05:53 | #1150 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 586
|
Dot.: Psy- cz. VI
[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8591291 1]A tak a propos to wyciskacie same gruczoly swoim psom? Ja tego nigdy nie robilam, bo pies nie saneczkowal, poza tym wyczytalam, ze jak sie troche je pomasuje podczas kapieli to nie zbiera sie tam nic (potem sie okazalo, ze to bzdura). Jakies 5 miesiecy temu wet mi
pierwszy raz wyczyscil te gruczoly i pokazala mi, jak to robic samemu, ale oczywiscie mam stracha... hawananana daj znak jak pies sobie poradzi z podroza. W maju tez mamy przed soba taka dluga podroz.[/QUOTE] Nie wyciskam sama. Proszę o to przy każdej wizycie u weta, próbowałam, ale nie podołałam i sie już nie podejmuje :P hawananana, zabierasz psa do UK? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Work, but don't forget to live.
|
2018-09-26, 06:16 | #1151 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 252
|
Dot.: Psy- cz. VI
Cytat:
Natomiast taka tabliczka sama w sobie nie ma żadnej mocy prawnej. Wysłane z TupTapTok
__________________
Nie ma drogi do szczęścia - szczęście jest drogą. |
|
2018-09-26, 07:50 | #1152 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 330
|
Dot.: Psy- cz. VI
[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8591291 1]Moj pies tak sobie kichnie jak wychodzimy na dwor i jest bardzo brzydka pogoda. Chwile staje w drzwiach tak jakby musial sie przyzwyczaic do zimnego powietrza i mysle, ze to od zimnego powietrza tak mu sie kicha.
---------- Dopisano o 00:54 ---------- Poprzedni post napisano o 00:50 ---------- U mojego weta w Polsce tak samo. A tak a propos to wyciskacie same gruczoly swoim psom? Ja tego nigdy nie robilam, bo pies nie saneczkowal, poza tym wyczytalam, ze jak sie troche je pomasuje podczas kapieli to nie zbiera sie tam nic (potem sie okazalo, ze to bzdura). Jakies 5 miesiecy temu wet mi pierwszy raz wyczyscil te gruczoly i pokazala mi, jak to robic samemu, ale oczywiscie mam stracha... hawananana daj znak jak pies sobie poradzi z podroza. W maju tez mamy przed soba taka dluga podroz.[/QUOTE] Nie wyciskam sama. Mamy taki pakiet u weterynarza i wyciskanie jest za darmo. Dla mnie to super opcja bo chodzimy co 4-5 miesiecy i vet jak wyciska to odrazu obmacuje psa, zadaje rozne pytania wiec odrazu mamy rutynowy przeglad za free :d Oczywiscie kiedys probowalam wycisnac ale mi sie nie udalo wiec wole nie ryzykowac i oddac psa specjaliscie.. Wyruszamy w sobote, napewno dam znac a jakiej rasy masz psiaka? Cytat:
Zabieram psa z UK na wschod Polski.. |
|
2018-09-26, 09:13 | #1153 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 586
|
Dot.: Psy- cz. VI
Czemu, jeśli można wiedzieć? Bo ja chciałabym zabrać pieska wlasnie do UK, choc to odległe plany, ale cały czas mam taki plan
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Work, but don't forget to live.
|
2018-09-26, 09:23 | #1154 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Psy- cz. VI
Ja sie boje sama wyciskac, widze, ze niektore psy sobie same radza, a szczegolnie samce jakos nie.
__________________
Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
2018-09-26, 09:25 | #1155 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 330
|
Dot.: Psy- cz. VI
Mieszkamy tu, pies sie urodzil w UK i nigdy nie mielismy z nim tak dlugiej podrozy. Do Polski jedziemy na dwa tygodnie (sprawy rodzinne), nie chcialam zostawiac nikomu psa na tak dlugi okres a hotel nie wchodzi w gre. Pies wazy 10 kg wiec na poklad samolotu nie wejdzie a ze jest z rasy z plaskim pyskiem nie ma mowy o oddaniu go do luku
|
2018-09-26, 09:31 | #1156 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 252
|
Dot.: Psy- cz. VI
Cytat:
Wysłane z TupTapTok
__________________
Nie ma drogi do szczęścia - szczęście jest drogą. |
|
2018-09-26, 09:36 | #1157 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Psy- cz. VI
Teraz te moje tez nie maja, ale tez widze, ze z wiekiem to sie pojawilo u poprzednich
__________________
Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
2018-09-26, 09:58 | #1158 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 410
|
Dot.: Psy- cz. VI
Cytat:
Moj pies juz przesypia prawie cala podroz, ale widac, ze go to mimo wszystko meczy. |
|
2018-09-26, 11:33 | #1159 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy- cz. VI
Cytat:
|
|
2018-09-26, 11:38 | #1160 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Psy- cz. VI
Tylko to juz jakas paranoja, bo z 10-15 lat temu i wiecej, tego nie bylo, nikomu nie przeszkadzalo, byly normalne dzikie trawniki i bez sprzatania nawet sie żyło, psow bylo pelno
a teraz malo kto przez to sie zdecyduje na psa w bloku, bo gdzie maja wychodzic, przeciez pies wąchnie i sru, jak sie sprząta to co komu to dalej przeszkadza? Ale ludziom odwala ze wszystkim Bo ostatnio maz opowiadal, jak przy placu zabaw siedzial i ludzie narzekali na ptaki, ze lataja, ze sraja, ze w ogole są , ogrodzic, siatki, ja pierdziu no sraja, ale w przelocie, a na siatke dopiero by srały. Taaa najlepiej zwierzeta won i tylko wredne ludze niech zostana, dziekuje za taki świat Nawet moja cora zapytala pani czemu przegania ptaki, a ta o tym sraniu a jej wnuki za to kupę walą w pampersy, ktore milion lat beda sie rozkladac
__________________
Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
2018-09-26, 12:10 | #1161 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy- cz. VI
no jednak kiedyś tych psów było o wiele mniej niż teraz i nawet jak ludzie nie sprzątali to i kup było mniej. a teraz psów więcej, ludzi sprzątających nadal jak na lekarstwo to i kup jest więcej. plus niestety ale nie każdy sobie radzi z psem, nie każdy jest odpowiedzialny i obrywa się za to wszystkim psiarzom.
|
2018-09-26, 12:57 | #1162 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 410
|
Dot.: Psy- cz. VI
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;8591469 8]no jednak kiedyś tych psów było o wiele mniej niż teraz i nawet jak ludzie nie sprzątali to i kup było mniej. a teraz psów więcej, ludzi sprzątających nadal jak na lekarstwo to i kup jest więcej. plus niestety ale nie każdy sobie radzi z psem, nie każdy jest odpowiedzialny i obrywa się za to wszystkim psiarzom.[/QUOTE]
Ale kiedys moim zdaniem z drugiej strony bylo wiecej bezdomnych psow. Pamietam jak bylam dzieckiem, czasem cale hordy psow przebiegaly. Teraz od kilku lat juz jednak bezdomnych psow prawie nie ma, schroniska w wielu miejscach bardzo dobrze funkcjonuja. U mnie z kolei jest taki problem, ze bardzo malo wlascicieli mieszkania godzi sie na psa. Wlasnie szukam mieszkania, wszedzie tylko dla nie posiadajacych psow. Co z tego, ze mojego psa wlasciwie nie slychac, bo jest wybiegany i w domu jest spokojny. |
2018-09-26, 13:54 | #1163 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy- cz. VI
[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8591496 9]Ale kiedys moim zdaniem z drugiej strony bylo wiecej bezdomnych psow. Pamietam jak bylam dzieckiem, czasem cale hordy psow przebiegaly. .[/QUOTE]
no ja mam na dokarmieniu stadko około 5 "bezdomnych" psiaków. czy one na 100% bezdomne to tego nie wie nikt, równie dobrze mogą mieć budę gdzieś na czyimś podwórku, ale regularnie przychodzą na wyżerkę. nie wiem, czy się kwalifikują na hordę ja pamiętam, że sporo osób w ramach spaceru po prostu psom drzwi otwierało czy też nie bardzo się przejmowało jak wyprowadzany pies gdzieś im zwiał. "jak zgłodnieje to wróci" i nikt się nie przejmował, z resztą i teraz niektórzy się nie przejmują nie obstawiałabym, ze to były na 100% bezdomniaki, z resztą jeśli psów ogólnie było mniej to i mniej było tych bezdomnych, a teraz skali bezdomności aż tak nie widać, bo jednak w większości przypadków gminy się wywiązują i wyłapują błąkające się psy. a jak nie gminy to jest cała masa prężnie działających fundacji czy lokalnych wolontariuszy. chociaż to i tak syzyfowa praca, bo w miejsce wyłapanego jednego psa zaraz pojawia się następny i póki w Polsce nie będzie obowiązkowego chipowania to sytuacja nijak się nie zmieni:/ |
2018-09-26, 14:07 | #1164 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 410
|
Dot.: Psy- cz. VI
Masz racje, jeszcze duzo musi sie w mentalnosci ludzi zmienic. Obowiazkowe chipy + obowiazkowe podatki za psa troche by te sytuacje mogly zmienic, jesli by byly egzekwowane. Moze ludzie by sie 2 razy zastanowili zanim sobie sprawia psa.
Chociaz ja bym jeszcze zrobila obowiazkowy egzamin dla posiadaczy psow z takich podstawowych informacji o psach, o ich zachowaniu i potrzebach. U mnie np. co jakis czas dzwonia do drzwi z urzedu z ankieta czy mamy psa itd. Jakbym powiedziala, ze nie mamy, a pies by zaszczekal, to moglabym miec problem. Tak samo na spacerze straz miejska ma prawo mnie zatrzymac i zadac pokazania takiej blaszki z numerem podatkowym psa, jesli nie mam to mandat + moje dane spisane i dostaje papierek od gminy, ze mam uiscic podatek. U mnie to kosztuje 120 euro w roku za maloego psa. Niby sporo, ale jak sie tak policzy, to to jest 10 euro na miesiac, paczka papierosow. Dla mnie to nieduzo, a moze jakis nieodpowiedzialny czlowiek stwierdzi, ze za drogo. ---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ---------- [1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;8591521 4]no ja mam na dokarmieniu stadko około 5 "bezdomnych" psiaków. czy one na 100% bezdomne to tego nie wie nikt, równie dobrze mogą mieć budę gdzieś na czyimś podwórku, ale regularnie przychodzą na wyżerkę. nie wiem, czy się kwalifikują na hordę [/QUOTE] Mowiac horda mialam na mysli, ze wieczorami czasami przebiegalo przez ulice kilkanascie dzikich psow i jesli ktos przez te ulice wtedy przechodzil, to uciekal gdzie pieprz rosnie, bo to nie bylo bezpieczne. ---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ---------- Cytat:
Mam yorka. |
|
2018-09-26, 17:01 | #1165 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy- cz. VI
[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8591523 2]Masz racje, jeszcze duzo musi sie w mentalnosci ludzi zmienic. Obowiazkowe chipy + obowiazkowe podatki za psa troche by te sytuacje mogly zmienic, jesli by byly egzekwowane. Moze ludzie by sie 2 razy zastanowili zanim sobie sprawia psa.
Chociaz ja bym jeszcze zrobila obowiazkowy egzamin dla posiadaczy psow z takich podstawowych informacji o psach, o ich zachowaniu i potrzebach. U mnie np. co jakis czas dzwonia do drzwi z urzedu z ankieta czy mamy psa itd. Jakbym powiedziala, ze nie mamy, a pies by zaszczekal, to moglabym miec problem. Tak samo na spacerze straz miejska ma prawo mnie zatrzymac i zadac pokazania takiej blaszki z numerem podatkowym psa, jesli nie mam to mandat + moje dane spisane i dostaje papierek od gminy, ze mam uiscic podatek. U mnie to kosztuje 120 euro w roku za maloego psa. Niby sporo, ale jak sie tak policzy, to to jest 10 euro na miesiac, paczka papierosow. Dla mnie to nieduzo, a moze jakis nieodpowiedzialny czlowiek stwierdzi, ze za drogo.[/QUOTE] no mentalność jest tutaj straszna. jak nie "to tylko pies" to jakieś szemrane petbiznesy żerujące na bezdomności czy cierpieniu psów. i już już miało to obowiązkowe chipowanie wejść (w sumie to po raz kolejny), ale to byłoby zbyt proste, trzeba było naknocić i znowu temat się rozmyje na parę lat. u mnie, jak jeszcze był podatek za psa to wynosił zawrotne 70zł/rok. jak ktoś nie chciał płacić to nie płacił, najwyżej jak urząd dostał donos od sąsiadów to urzędnik szedł do mieszkania właścicieli i wtedy te 70zł od nich brał. żadnych kar, mandatów, odsetek, czegokolwiek. |
2018-09-26, 17:37 | #1166 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 586
|
Dot.: Psy- cz. VI
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;8591521 4]no ja mam na dokarmieniu stadko około 5 "bezdomnych" psiaków. czy one na 100% bezdomne to tego nie wie nikt, równie dobrze mogą mieć budę gdzieś na czyimś podwórku, ale regularnie przychodzą na wyżerkę. nie wiem, czy się kwalifikują na hordę
[/QUOTE] Warto zgłosić takie psy, żeby właściciele odpowiedzieli za brak odpowiedzialności albo żeby znaleźć im domy. Szkoda, żeby skończyły pod kołami. [1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;8591597 0]no mentalność jest tutaj straszna. jak nie "to tylko pies" to jakieś szemrane petbiznesy żerujące na bezdomności czy cierpieniu psów. i już już miało to obowiązkowe chipowanie wejść (w sumie to po raz kolejny), ale to byłoby zbyt proste, trzeba było naknocić i znowu temat się rozmyje na parę lat. u mnie, jak jeszcze był podatek za psa to wynosił zawrotne 70zł/rok. jak ktoś nie chciał płacić to nie płacił, najwyżej jak urząd dostał donos od sąsiadów to urzędnik szedł do mieszkania właścicieli i wtedy te 70zł od nich brał. żadnych kar, mandatów, odsetek, czegokolwiek.[/QUOTE] Ja Wam powiem, ze jestem załamana tym zacofaniem w Polsce. Jakby policja przeszła przez wieś to więcej by zarobili niż drogówka. Przecież na wsiach 70% „właścicieli” nie przestrzega przepisów, ostatnio znajomej wprost babsko powiedziało, ze ma „w d..... ustawę i ją”, trzyma 4-5 kg psa na ciężkim łańcuchu 24h a najgorsze jest to, ze jest na to publiczne przyzwolenie. Przepisy przepisami, a nikt nie zwraca na to uwagi, dla każdego to normalne, ze pies siedzi na łańcuchu i jest chudy. Dostanie chleb na wodzie to się powinien cieszyć. Taka piękna polska wieś... Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Work, but don't forget to live.
|
2018-09-26, 18:55 | #1167 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Psy- cz. VI
U nas zgłaszają to i przyjeżdżają, więc warto się zainteresować i pomoc tym psom
__________________
Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
2018-09-26, 21:05 | #1168 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Psy- cz. VI
https://www.psy.pl/powiedzieli-dosc-...hycefalicznym/
Widzialyscie to ? Też słyszałam, że te rasy chorują bardziej
__________________
Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
2018-09-26, 21:17 | #1169 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 410
|
Dot.: Psy- cz. VI
Cytat:
|
|
2018-09-26, 21:25 | #1170 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 586
|
Dot.: Psy- cz. VI
Cytat:
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Work, but don't forget to live.
|
|
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:40.