Zanik / brak okresu, nieregularne miesiączki, bolesne miesiączki, obfite krwawienia

[Bambino123]

Napisane przez IzzieSt

Mnie też to denerwuje, w ciągu ostatniego roku byłam u 4 lekarzy i dwóch z nich zaproponowało mi tabletki na wyregulowanie cykli. Jak czytam wątek o odstawieniu tabsów i widzę jak dziewczynom dopiero po tabletkach się rozhuśtało to zwyczajnie się boję czy u mnie po odstawieniu nie będzie gorzej. Lekarka, u której byłam ostatnio powiedziała, żebym 4 miesiące brała, odstawiła i wtedy zobaczymy. Lekarz, u którego byłam 2 tygodnie wcześniej powiedział, ze hormony absolutnie nie bo one nie rozwiążą problemu i jak odstawie to wszystko wróci. Nie wspomnę że nie miałam robionych absolutnie żadnych badań hormonalnych, jedynie usg... Lekarzom jest wygodniej wcisnąć tabsy bo dziewczyny będą zadowolone bo przecież w końcu jest regularnie, a tak naprawdę problem jest tylko zamieciony pod dywan

Mi też lekarz kazał brać tabletki 4 miesiące i odtsawić. Jak zapytałam czy nie ma jakiś innych leków na wyregulowanie to powiedział, że nie, robi się to tabletkami bla bla... A właśnie po braniu tabsów wcześniej wszystko mi się rozregulowało. A wcześniej miałam co misiąc okresy i wszystko było ok... Mówiłam lekarzowi o tym, ale skoro powiedział, że anty się reguluje to uwierzyłam. W końcu to lekarz to kogo mam słuchać, tak sobie pomyślałam Mojej mamie, co prawda to pomogło bo wcześniej jak ja, cykle miała po 2-3 miesiące... Odstawiła jakiś rok temu, teraz idealnie, co 28-30 dni wypada jej okres. Tylko... brała tabletki ciągiem jakieś 8-10 lat.
Już nie wiem sama, co o tym myśleć, co się dzieje z moim organizmem i jak sobie pomóc

[Aredhel125]

A co jeśli ja nie mogę brać tabletek anty bo za każdym razem mnie bolą żyły i wyłażą? Właśnie dzisiaj odstawiłam i teraz martwię się co dalej będzie ze mną. W prawdzie nie brałam ich ze względu na okres, ale zanim zaczęłam to już coś było nie tak, jakieś krwawienia i skurcze między cyklami. Czy lekarz nie ma innych możliwości, żeby jakoś pomóc, nie ma innych sposobów oprócz tabletek anty?

[Frezja__]

A tab anty regulują cykl? Jaka jest przyczyna Twojego nieregularnego cyklu? Jeśli anty mają taki wpływ na Twoje żyły to wątpię by ginekolog je przepisał

[nika16503]

Witam mam 25 lat. Mój cykl jest regularny trwa 31 dni.spóźnia mi się miesiaczka 2 tyg.byłam u lekarza w 39 dc stwierdził ze mam małą torbiel na prawym jajniku.ale nie dostałam żadnych leków na wylowanie miesiaczki tylko krew mi pobrali i usG.dziś mam 44 dc i nadal nie mam miesiączki.co mam zrobić.dodam że w 30 dc wspolzylam do konca.mam tylko zglosic sie na kontrole w kwietniu.jak moge wyolac miesiacze.dziś robiłam test i negatywny.

[Aredhel125]

Napisane przez Frezja__

A tab anty regulują cykl? Jaka jest przyczyna Twojego nieregularnego cyklu? Jeśli anty mają taki wpływ na Twoje żyły to wątpię by ginekolog je przepisał

Niby wszystkie badania ok, ale anty już brac nie będę. Czy jest jakaś alternatywa w związku z tym? W badaniach miałam tylko androstendion i DHEA podwyższone, ale nie wiem, czy to ma znaczenie przy cyklach. Mam od tego trądzik i owłosienie.

[Frezja__]

Napisane przez Aredhel125

Niby wszystkie badania ok, ale anty już brac nie będę. Czy jest jakaś alternatywa w związku z tym? W badaniach miałam tylko androstendion i DHEA podwyższone, ale nie wiem, czy to ma znaczenie przy cyklach. Mam od tego trądzik i owłosienie.

Masz umówioną wizytę u gina? Dobrze jeśli znajdzie konkretną przyczynę.

[vanilla_93]

Cześć dziewczyny!
Piszę tutaj z prośbą o pomoc/odpowiedź, bo póki co nie udam się z wizytą do ginekologa (prywatnie mnie w tym momencie nie stać, a na NFZ czekania jest prawie dwa miesiące). O co chodzi? Od mniej więcej tygodnia obserwuję "swoje" normalne objawy zapowiadające nadejście okresu - wypryski na twarzy, zwiększona potliwość ciała, zmęczenie, rozdrażnienie, napady smutku, ciemniejszy kolor moczu i intensywnie wydzielany śluz. I czekam. A jego nie ma. Nie miesiączkuję regularnie, moje cykle trwają od 30 do 40 dni, od ostatniej miesiączki minęło 41 dni.
Nie uprawiałam seksu, ale zdarzyły mi się w Sylwestra małe 'ręczne' zabawy z chłopakiem, więc pomyślałam (z ogromnym przerażeniem), że może na palcach przeniósł resztki prejakulatu (do wytrysku nie doszło) i coś tam się dzieje już w moim podbrzuszu. Zrobiłam test i wyszedł on negatywnie.
Przebadałam cały Internet i z możliwych "ociągaczy" okresu w ostatnim czasie (od ostatniej miesiączki) również:
- paliłam marihuanę;
- wzięłam kilka tabletek silnych, przepisywanych na receptę środków antydepresyjnych i przeciwbólowych (w okresie 3 dni);
- schudłam w dwa tygodnie 6kg; kilka lat temu byłam na intensywnej diecie, gdzie też szybko schudłam i okres zatrzymał mi się na 4 miesiące
- ogromny stres (sesja i ta moja wyimaginowana ciąża).
Nie biorę ani nigdy nie brałam żadnych leków regulujących hormony.

Czy któraś z Was ma może podobne doświadczenia, stresy, lęki? Czy mój stan jest "nienormalny ale znośny", czy jednak dzieje się coś złego?

[Aredhel125]

Napisane przez Frezja__

Masz umówioną wizytę u gina? Dobrze jeśli znajdzie konkretną przyczynę.

Ale miałam robione USG kilkakrotnie dopochwowe i było ok, endokrynolog też mnie widział, wynik 17ohp niby wyklucza nadnercza. Najwyraźniej nie ma konkretnego powodu, moze tak mam, nie wiem.

Teraz już powinnam mieć okres z odstawienia a tutaj nic. Normalnie miałam okresy, potem odstawiłam anty po 4 tabletce nowego opakowania i nie mam okresu, nic nie widać. Przestraszyłam się, że coś się porobiło. Odstawiłam bo mnie żyły bolały, nie będę się męczyć z żylakami i ryzykować. Nie wiem co teraz z okresem.
W piątek mam lekarza.

[dorris23]

Napisane przez vanilla_93

Cześć dziewczyny!
Piszę tutaj z prośbą o pomoc/odpowiedź, bo póki co nie udam się z wizytą do ginekologa (prywatnie mnie w tym momencie nie stać, a na NFZ czekania jest prawie dwa miesiące). O co chodzi? Od mniej więcej tygodnia obserwuję "swoje" normalne objawy zapowiadające nadejście okresu - wypryski na twarzy, zwiększona potliwość ciała, zmęczenie, rozdrażnienie, napady smutku, ciemniejszy kolor moczu i intensywnie wydzielany śluz. I czekam. A jego nie ma. Nie miesiączkuję regularnie, moje cykle trwają od 30 do 40 dni, od ostatniej miesiączki minęło 41 dni.
Nie uprawiałam seksu, ale zdarzyły mi się w Sylwestra małe 'ręczne' zabawy z chłopakiem, więc pomyślałam (z ogromnym przerażeniem), że może na palcach przeniósł resztki prejakulatu (do wytrysku nie doszło) i coś tam się dzieje już w moim podbrzuszu. Zrobiłam test i wyszedł on negatywnie.
Przebadałam cały Internet i z możliwych "ociągaczy" okresu w ostatnim czasie (od ostatniej miesiączki) również:
- paliłam marihuanę;
- wzięłam kilka tabletek silnych, przepisywanych na receptę środków antydepresyjnych i przeciwbólowych (w okresie 3 dni);
- schudłam w dwa tygodnie 6kg; kilka lat temu byłam na intensywnej diecie, gdzie też szybko schudłam i okres zatrzymał mi się na 4 miesiące
- ogromny stres (sesja i ta moja wyimaginowana ciąża).
Nie biorę ani nigdy nie brałam żadnych leków regulujących hormony.

Czy któraś z Was ma może podobne doświadczenia, stresy, lęki? Czy mój stan jest "nienormalny ale znośny", czy jednak dzieje się coś złego?

Na ciąże bym w tym przypadku nie liczyła, ale napewno jest to powód żeby zgłosić się do ginekologa i to pilnie jesli miesiaczka nie nadejdzie lada dzien.

[Bambino123]

Napisane przez vanilla_93

Cześć dziewczyny!
Piszę tutaj z prośbą o pomoc/odpowiedź, bo póki co nie udam się z wizytą do ginekologa (prywatnie mnie w tym momencie nie stać, a na NFZ czekania jest prawie dwa miesiące). O co chodzi? Od mniej więcej tygodnia obserwuję "swoje" normalne objawy zapowiadające nadejście okresu - wypryski na twarzy, zwiększona potliwość ciała, zmęczenie, rozdrażnienie, napady smutku, ciemniejszy kolor moczu i intensywnie wydzielany śluz. I czekam. A jego nie ma. Nie miesiączkuję regularnie, moje cykle trwają od 30 do 40 dni, od ostatniej miesiączki minęło 41 dni.
Nie uprawiałam seksu, ale zdarzyły mi się w Sylwestra małe 'ręczne' zabawy z chłopakiem, więc pomyślałam (z ogromnym przerażeniem), że może na palcach przeniósł resztki prejakulatu (do wytrysku nie doszło) i coś tam się dzieje już w moim podbrzuszu. Zrobiłam test i wyszedł on negatywnie.
Przebadałam cały Internet i z możliwych "ociągaczy" okresu w ostatnim czasie (od ostatniej miesiączki) również:
- paliłam marihuanę;
- wzięłam kilka tabletek silnych, przepisywanych na receptę środków antydepresyjnych i przeciwbólowych (w okresie 3 dni);
- schudłam w dwa tygodnie 6kg; kilka lat temu byłam na intensywnej diecie, gdzie też szybko schudłam i okres zatrzymał mi się na 4 miesiące
- ogromny stres (sesja i ta moja wyimaginowana ciąża).
Nie biorę ani nigdy nie brałam żadnych leków regulujących hormony.

Czy któraś z Was ma może podobne doświadczenia, stresy, lęki? Czy mój stan jest "nienormalny ale znośny", czy jednak dzieje się coś złego?

Wydaje mi się, że stres związany z sesją plus panika przed ciążą opóźniają okres. Wyluzuj się i na pewno dostaniesz

[Cesarzova]

Witajcie!
W lipcu odstawiłam tabletki antykoncepcyjne - od tamtej pory okres nieco mi się rozregulował. Teraz chciałam wrócić, ginekolog przepisał mi receptę, natomiast miesiączka spóźnia się już sporo, ponieważ prawie dwa tygodnie. Ciąża jest wykluczona, a badania mam w normie. Jako, iż jutro wyjeżdżam za granicę, to muszę poczekać trochę na wizytę u ginekologa - farmaceutka zaproponowała mi lek homeopatyczny PASCOFEMIN. Dodam, że jestem ciągle bardzo młoda, ale powiedziała, że lek ten ma podobne działanie do luteiny, tj powinien mi spowodować okres. Czy któraś z Pań korzystała z tego sposobu? Czy ktoś mógłby się na ten temat wypowiedzieć? W Internecie opinii nie ma prawie wcale, na Wizażu znalazłam lek wspomniany raz przez wyszukiwarkę, natomiast Autorka nie napisała, czy pomógł. Proszę o pomoc. Pozdrawiam!

[antenn087]

Witam ! moja historia jest dośc długa i zawiła . Ale tak w skrócie . Okres dostałam w 6 klasie podstawówki , miałam go narmalnie , mniej więcej reguralnie , bez żadnych bolesnych objawów. W styczniu z 2012 na 2013 raku miałam postanowienie noworoczne : SCHUDNĘ tak że wszyscy będą mi zazdrościc i podziwiac . Trochę głupi pomysł w 2 gimnazjum. Wazyłam 63 kg przy wzroście 162 . Już po miesiącu diety okres znikł po schudnięciu 5 kg, Niestety dieta ta przerodziła się w zabużenia odżywiania i różne momenty chudnięcia i tycia . Byłam kilka razy hospitalizowana i przy wypisie waga wahała się od 50 do 46 kg. A w najgorszym momencie ważyłam 35 kg. Ale waga szybko spadła poprzez nadmierny wysiłek fizyczny - długie spacery, sprzątanie , stanie , rower . Obecnie już 3 rok nie mam okresu , utrzymuję wage ok 43 kg przy wzroście 164 i chcę pracowac nad tym żeby okres w końcu wrócił.

[domarka]

Napisane przez antenn087

Witam ! moja historia jest dośc długa i zawiła . Ale tak w skrócie . Okres dostałam w 6 klasie podstawówki , miałam go narmalnie , mniej więcej reguralnie , bez żadnych bolesnych objawów. W styczniu z 2012 na 2013 raku miałam postanowienie noworoczne : SCHUDNĘ tak że wszyscy będą mi zazdrościc i podziwiac . Trochę głupi pomysł w 2 gimnazjum. Wazyłam 63 kg przy wzroście 162 . Już po miesiącu diety okres znikł po schudnięciu 5 kg, Niestety dieta ta przerodziła się w zabużenia odżywiania i różne momenty chudnięcia i tycia . Byłam kilka razy hospitalizowana i przy wypisie waga wahała się od 50 do 46 kg. A w najgorszym momencie ważyłam 35 kg. Ale waga szybko spadła poprzez nadmierny wysiłek fizyczny - długie spacery, sprzątanie , stanie , rower . Obecnie już 3 rok nie mam okresu , utrzymuję wage ok 43 kg przy wzroście 164 i chcę pracowac nad tym żeby okres w końcu wrócił.

Mamy Ci go przywrócić, czy co? do lekarza i to szybko, nie masz okresu 3 lata i nadal z wizytą zwlekasz?

[przyczajka21]

Cześć dziewczyny, chciałam prosić o jakieś informacje/porade
otóż zawsze moje miesiączki były bardzo bolesne, nie obywalo się bez tabletek, i po krotce mowiac podczas dwóch pierwszych dni bylam nie do zycia. natomiast dzisiaj dostałam miesiaczke, która jest jak na razie obfita jak zawsze, barwy tez normalnej, ale sek w tym ze jest CAŁKOWICIE bezbolesna. był pms, miałam bolesne piersi i bola one nadal, ale nie ma zadnego bolu ze strony podbrzusza. czy to jest normalne? pierwszy raz mi się to zdarza, gdybym nie widziala tego okresu nawet nie czułabym że go mam, czy mam się martwić?

[peggsue]

Raczej nie umierasz, boli czy nie to raczej nic niepokojącego. Każda kobieta inaczej przechodzi miesiączkę. Ból i jego brak to nie oznaka jakiejś choroby. Nic tylko się cieszyć że nie boli

[przyczajka21]

Napisane przez peggsue

Raczej nie umierasz, boli czy nie to raczej nic niepokojącego. Każda kobieta inaczej przechodzi miesiączkę. Ból i jego brak to nie oznaka jakiejś choroby. Nic tylko się cieszyć że nie boli

mam nadzieję po prostu gdzieś w sieci wyczytałam że brak bólu podczas okresu może mieć związek z cyklami bezowulacyjnymi.. dlatego też trochę się zaniepokoiłam

[Joasia 95]

Cześć dziewczyny mam prawie 21 lat i też mam nieregularne miesiączki. W ciągu ostatniego roku długości moich okresów to 23, 32, 35, 33, 30, 28, 31, 34, 29, 27. Myślicie że to coś poważnego? Dodam, że niedługo wybieram się na oznaczenie hormonów płciowych we krwi.
Czy powinnam się wybrać do ginekologa?

[domarka]

Napisane przez Joasia 95

Cześć dziewczyny mam prawie 21 lat i też mam nieregularne miesiączki. W ciągu ostatniego roku długości moich okresów to 23, 32, 35, 33, 30, 28, 31, 34, 29, 27. Myślicie że to coś poważnego? Dodam, że niedługo wybieram się na oznaczenie hormonów płciowych we krwi.
Czy powinnam się wybrać do ginekologa?

Twoja miesiączka trwała 23 dni, czy cykl? Jeśli cykl, to masz regularne. To, że raz jest 28 a drugi 34 to nie oznacza, że jest nieregularny :p

[Joasia 95]

no cykl, cykl ale chyba cykl powinien mieć stałą ilość dni..

[domarka]

Napisane przez Joasia 95

no cykl, cykl ale chyba cykl powinien mieć stałą ilość dni..

Pokaż mi osobę, która idealnie ma okres co tyle samo dni.. Nie, nie musi mieć tyle samo dni. Można mówić o nieregularnym okresie, gdy cykl ma 60 dni a potem 20 ale nie 2/3 dniowe spóźnienia, proszę Cię..

[Joasia 95]

no właśnie też tak mi się wydawało, że to trochę niemożliwe ale niektóre dziewczyny tak mają i już nie wiedziałam czy to u mnie jest coś nie tak czy to jest normalne

[domarka]

Napisane przez Joasia 95

no właśnie też tak mi się wydawało, że to trochę niemożliwe ale niektóre dziewczyny tak mają i już nie wiedziałam czy to u mnie jest coś nie tak czy to jest normalne

To jest całkowicie normalne, bardzo rzadko zdarza się, żeby kobieta miała miesiączkę równiutko co 28 dni. Takie 'spóźnienia', to żadne spóźnienia

[201607040946]

Można, ja mam jak w zegarku - 25-26 dni

Tylko czy to możliwe, że w 19 (!) dniu cyklu miałam owulację? Zwykle co 3 cykl skręca mnie w 13-15 dniu, wyraźnie czuję, że zdycham. Ale 19? Raczej późno, nie?

[dorris23]

Napisane przez kaguya

Można, ja mam jak w zegarku - 25-26 dni

Tylko czy to możliwe, że w 19 (!) dniu cyklu miałam owulację? Zwykle co 3 cykl skręca mnie w 13-15 dniu, wyraźnie czuję, że zdycham. Ale 19? Raczej późno, nie?

Jest to calkiem mozliwe.

[201607040946]

Napisane przez dorris23

Jest to calkiem mozliwe.

I zostało mi 5-6 dni do okresu? Bo to na pewno nie pms, już mnie nic nie boli nienawidzę takich bolesnych owulacji

[Sofiax]

Hej dziewczyny przejmuję trzeci blister tabletek Yaz, nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi na pytanie, czy zmiana preparatu też wiąże się z pierwszymi trzema miesiącami podczas, których mogą wystąpić nieprawidłowości. Drugie pytanie : Kończę 3 blister tabletek Yaz ,ginekologa mam dopiero za miesiąc a w tym i poprzednim lustrze wystąpiła identyczna sytuacja tzn. Skąpe krwawienie przy przedostatniej tabletce. Prawdą też jest, że przez ostatni tydzień brałam tabletki przeciwalergiczne Amertil i zażyłam Pyralgine co też mogło mieć wpływ i trochę martwię się czy to kolejne tabletki znów się nie przyjęły

Wysłane z mojego LG-H320 przy użyciu Tapatalka

[przyczajka21]

dziewczyny czy jeśli miesiączka nie była bolesna, skończyła się kilka dni wcześniej niż zazwyczaj i ostatnie jej dni były mniej obfite to jakiś powód do niepokoju? zawsze zwijałam się z bólu a teraz czułam się jakby tego okresu wcale nie było, oprócz tego zawsze moje okresy trwały tydzień, a ten skończył się po 5ciu dniach, czy to normalne? dodam że pierwsze 3 dni były obfite a 2 ostatnie mniej niż zwykle, ten cykl trwał 31 dni a poprzednie dwa 29

[dorris23]

Napisane przez kaguya

I zostało mi 5-6 dni do okresu? Bo to na pewno nie pms, już mnie nic nie boli nienawidzę takich bolesnych owulacji

W przypadku cykli 26-28 dniowych owulacja może wystąpić różnie . najczęściej jednak jest to miej więcej miedzy 13 a 16 dniem cyklu. Ale różne czynniki maja wpływ na owulację i jej wystąpienie. Wystarczy czasami stres i już owulka przesunie sie do przodu lub do tyłu.Bywaja też po prostu przesunięcia bo organizm to nie zegarek szwajcarski Mozna wiec brac pod uwage to, ze czasami owulacja przy takiej długosci cyklu wystapi 17,18,19 dc.

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

Napisane przez przyczajka21

dziewczyny czy jeśli miesiączka nie była bolesna, skończyła się kilka dni wcześniej niż zazwyczaj i ostatnie jej dni były mniej obfite to jakiś powód do niepokoju? zawsze zwijałam się z bólu a teraz czułam się jakby tego okresu wcale nie było, oprócz tego zawsze moje okresy trwały tydzień, a ten skończył się po 5ciu dniach, czy to normalne? dodam że pierwsze 3 dni były obfite a 2 ostatnie mniej niż zwykle, ten cykl trwał 31 dni a poprzednie dwa 29

Owszem normalne, powinnas sie cieszyc, ze nie bolalo Ja równiez czasami tak mam, że miesiaczke mam np.8 dni lub 5. Nic w tym nadzwyczajnego.

[przyczajka21]

pewnie masz rację, dziękuję za szybką odpowiedź

[201607040946]

Napisane przez dorris23

W przypadku cykli 26-28 dniowych owulacja może wystąpić różnie . najczęściej jednak jest to miej więcej miedzy 13 a 16 dniem cyklu. Ale różne czynniki maja wpływ na owulację i jej wystąpienie. Wystarczy czasami stres i już owulka przesunie sie do przodu lub do tyłu.Bywaja też po prostu przesunięcia bo organizm to nie zegarek szwajcarski Mozna wiec brac pod uwage to, ze czasami owulacja przy takiej długosci cyklu wystapi 17,18,19 dc.[COLOR="Silver"]

Nie mam takich cykli, moje są krótkie, trwają 25-26, nigdy 28. Średnio właśnie wyczuwam owulację (taki nacisk w dole brzucha) w 13-15 dniu, więc zdziwiłam sie, że tym razem była tak późno i bardzo bolesna (mam tak co kilka cykli, czasami budzę się w nocy, tak mnie skręca).

No i te sprawy typu stres, dieta itp. ja to wiem, nie musisz mi tłumaczyć zresztą, nic nie zmieniałam, stąd pytanie po prostu dziwi mnie, jak w tak krótkim cyklu owulacja może wystąpić 6 dni przed okresem