Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II - Strona 112 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2018-10-08, 17:56   #3331
Motylineczka
Raczkowanie
 
Avatar Motylineczka
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 159
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Też nie sądziłam, że tyle was jest. I dzięki za odpowiedzi.
Wszystkiego dobrego, dziewczyny!
Życzę wam, żeby wasze matki nie zatruwały wam życia! I żebyście potrafily się od nich odciąć, jeśli sytuacja tego wymaga.
Motylineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-10-08, 19:09   #3332
jaksy
Zasiedzenie
 
Avatar jaksy
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 627
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

To ja jeszcze pociągnę temat i spytam - czy którejś z Was udało się zerwać kontakty z matką, albo mocno ograniczyć? Jak to wyglądało?

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka
__________________
Nie ma złych roślin, są tylko źli ludzie.
jaksy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-10-08, 19:09   #3333
9a6d0e95fbc4407ed947e2ef8cea0fb12942fdf4_5e1910028c83c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 234
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez jaksy Pokaż wiadomość
(...) ale jednak nasza kultura wywiera poczucie winy, że "matka to matka, matkę ma się jedną".
Bozesztymój, jakie to jest prawdziwe Ilekroć to słyszę, to krew się we mnie gotuje... Nie ułatwia to układania stosunków z narcystyczną matką po swojemu, jednocześnie mając kontakt z resztą rodziny :/



Ja też dołączam do klubu córek toksycznych matek.

3 lata mi zajęło zebranie się i zapisanie na terapię, odkąd odkryłam, że mam swoje złe schematy, które uniemożliwiają mi zdrowe funkcjonowanie w związku... Z aktualnym jakoś sobie radzę, ale tylko dlatego, że wszystkie te złe reakcje schematyczne staram się świadomie stłumiać z całej siły, lecz one wciąż tam głęboko we mnie siedzą....bez pomocy z zewnątrz się nie obejdzie. Zresztą nie tylko ze związkami mam problem, w końcu niskie poczucie własnej wartości odbija się na dosłownie każdym aspekcie życia na co dzień... Mocno nad tym już pracuję. Btw, gorąco polecam tę książkę http://lubimyczytac.pl/ksiazka/48005...losc-do-siebie, jestem w trakcie jej czytania, jest naprawdę świetna! Dowiedziałam się dzięki niej naprawdę dużo, a treść koi moją poranioną duszę (wiem, górnolotny/ egzaltowany opis, ale to prawda ).

Aktualnie jestem w trakcie rozmów kwalifikujących na grupówkę, jutro ostatnia
A co do mojej matki, to czasami nie mam już siły. Nie wiem, jak się bronić przed jej toksycznym wpływem, stąd decyzja o podjęciu terapii, w sumie chyba jako główny tego powód.

Edytowane przez 9a6d0e95fbc4407ed947e2ef8cea0fb12942fdf4_5e1910028c83c
Czas edycji: 2018-10-08 o 19:13
9a6d0e95fbc4407ed947e2ef8cea0fb12942fdf4_5e1910028c83c jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-10-08, 20:46   #3334
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Oczywiście, że obrończynie mamusiek, które być może własnym dzieciom fundują toksyczny dom, by się znalazły.

Może to brzmi okrutnie, ale cieszę się, że nas tu tyle z podobnymi problemami. Od razu człowiek nie czuje się taki jakiś wyalienowany.

Terapeutka mi mówiła o tej książce: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/37464...stycznej-matki
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55


Edytowane przez Pani_Robot
Czas edycji: 2018-10-08 o 20:48
Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-10-08, 21:23   #3335
jaksy
Zasiedzenie
 
Avatar jaksy
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 627
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Oczywiście, że obrończynie mamusiek, które być może własnym dzieciom fundują toksyczny dom, by się znalazły.

Może to brzmi okrutnie, ale cieszę się, że nas tu tyle z podobnymi problemami. Od razu człowiek nie czuje się taki jakiś wyalienowany.

Terapeutka mi mówiła o tej książce: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/37464...stycznej-matki
Mam ją, w większości powiela się z tym co na blogu, ale są trochę inaczej rozpisane etapy "zdrowienia". Ale ogólnie, dobra książka.
Polecam jeszcze "Szantaż emocjonalny" Susan Forward
Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka
__________________
Nie ma złych roślin, są tylko źli ludzie.

Edytowane przez jaksy
Czas edycji: 2018-10-08 o 21:25
jaksy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-10-09, 08:48   #3336
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez jaksy Pokaż wiadomość
To ja jeszcze pociągnę temat i spytam - czy którejś z Was udało się zerwać kontakty z matką, albo mocno ograniczyć? Jak to wyglądało?

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka
Ja całkowicie zerwałam kontakt z ojcem. A mieszka kilka bloków ode mnie. Z matką, też dość toksyczną, ograniczyłam do poziomu dla mnie komfortowego.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-10-09, 11:44   #3337
1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 688
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez MissChievousTess Pokaż wiadomość
No to witaj w klubie. Dobrze wiedzieć, że to nie nam się uroiło, że coś z matką nie tak tylko inni ludzie mają obiektywnie rzecz biorąc takie same doświadczenia jak my. Czyli wychodzi na to, że z nami wszystko w porządku i problem nie w nas, ale w drugiej stronie relacji.
A z tymi pozorami to chodzi o robienie dobrego wrażenia i utrzymywanie pozytywnego wizerunku własnej osoby zgodnego z wyobrażeniem o samym sobie- taki element narcystyczny. Ja tam zawsze chciałam mieć dziecko, choć niestety chyba mieć nie będę, ale nigdy córkę bo uważałam, że nie mam tu dobrego wzorca zdrowych relacji. No i matka na pewno zniechęciła mnie do kobiet i do bycia kobietą taką jak ona. Potem od lat nastoletnich aż do teraz musiałam wykonać sporą pracę nad sobą, żeby się tych złych wpływów matki na moją psychikę pozbyć. Na szczęście udało się, ale moja mama niestety jest niereformowalna i swoich problemów ze sobą, które przerzuca na innych ludzi chyba nie pozbędzie się nigdy. Dałam jej do tego okazję, ale nawet nie próbowała niczego w sobie zmienić. A jak zaprzyjaźniła się kobietą-psychologiem i ona się zorientowała jak nasza relacja wygląda i coś jej chciała powiedzieć to moja matka się z nią pokłóciła i śmiertelnie się na nią obraziła i zakończyła znajomość i tyle. Także tragedia takich matek polega tez na tym, że po prostu nie przyjmują do wiadomości żadnej informacji zwrotnej na temat własnego zachowania, która byłaby krytyczna i nie mają szans się zmienić, nawet dla własnego dobra. Kiedyś mnie to wkurzało. Teraz im współczuję. Ja nie chciałabym być osobą niezdolną do pracy nad sobą i do zmiany własnego zachowania na lepsze.

Zdecydowanie nam się nie uroiło. Choć ja dopiero na terapii śmiałam w ogóle pomyśleć, że to z moim rodzicem może być coś nie tak.. że mógł popełnić błąd. Wcześniej bym się nie ośmieliła dopuścić takiej myśli... przecież to taka niewdzięczność. Ona się zaharowuje w robocie, cierpiała rodząc mnie, tyle dla mnie poświęciła, a ja miałabym źle o niej myśleć? Echh.


No ja nie potrafię nawiązywać zdrowych relacji z kobietami. Otaczają mnie sami faceci. Kumple, kumple z podtekstem, przyjaciele, "braciszkowie". Tak od podstawówki. Nawet w szkole byłam lepsza z przedmiotów prowadzonych przez facetów. Na terapie trafiłam w sumie przez przypadek do kobiety i to jest pierwsza kobieta, przed którą się potrafię otworzyć. Muszę uważać, żeby mi z tego jakaś dziwna relacja nie wyszła
A sama za żadne skarby świata nie chce mieć dzieci. Absolutnie się do tego nie nadaję.



Co do narcyz no przykłady zachowań można tu wymieniać w nieskończoność. Najbardziej urocza jest walka o mojego ojca, a jej męża. Przykladowo: umówiłam się z ojcem, że pojedzie ze mną na zakupy spożywcze - miałam kupić m.in zgrzewki wody, więc pojazd zdecydowanie wskazany, a nie mam prawa jazdy. Jak to usłyszała to zaczęła się nagle znikąd dzika histeria, że jak ja mogę TERAZ jej zabierać ojca na jakieś zakupy, ona go TERAZ potrzebuje do czegoś tam... I to się powtarza ciągle. Nic od niego nie potrzebuje, ale jak ja go zamierzam czymś zająć, to od razu się znajdzie potrzeba, żeby jednak został. Na szczęście ojciec ma jakieś resztki rozumu niezmanipulowane przez nią.


Tak samo np. potrafiłabym chodzić nago wśród tłumu ludzi i się niczym nie przejmować, ale w domu się czuje nieswojo jak w bieliźnie mam czmychnąć z łazienki do pokoju. Bo jak się jej akurat rzucę w oczy to zaraz poleci pocisk, że grube kolana mam, celulit, czy cokolwiek.
1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-10-09, 11:49   #3338
Coco49
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 38
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Dzień dobry! Powiedzcie mi proszę, doradźcie, mój lekarz jest na urlopie i nie mam jak go o to zapytać.. Przepisał mi opipramol, z zastrzeżeniem, że po 2 tygodniach zaczyna on działać. Co dziwne, u mnie zaczął działać szybciej, czułam się☠wspaniale, mimo strasznych zawirowań w życiu czułam, że żyję. Wyciszenie, uspokojenie, dobry humor.. Niestety, im bliżej tych dwóch tygodni (biorę lek jakoś z 11,12 dni) nie czuję się już tak dobrze, jest w miarę ok, ale było dużo lepiej Czy to jest możliwe? Czy ktoś z Was tak miał? I czy to znaczy, że ten lek jest po prostu niedobry dla mnie i powinnam poprosić lekarza o zmianę?
Coco49 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-10-09, 11:59   #3339
1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 688
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez Coco49 Pokaż wiadomość
Dzień dobry! Powiedzcie mi proszę, doradźcie, mój lekarz jest na urlopie i nie mam jak go o to zapytać.. Przepisał mi opipramol, z zastrzeżeniem, że po 2 tygodniach zaczyna on działać. Co dziwne, u mnie zaczął działać szybciej, czułam się☠wspaniale, mimo strasznych zawirowań w życiu czułam, że żyję. Wyciszenie, uspokojenie, dobry humor.. Niestety, im bliżej tych dwóch tygodni (biorę lek jakoś z 11,12 dni) nie czuję się już tak dobrze, jest w miarę ok, ale było dużo lepiej Czy to jest możliwe? Czy ktoś z Was tak miał? I czy to znaczy, że ten lek jest po prostu niedobry dla mnie i powinnam poprosić lekarza o zmianę?

Ta pierwsza reakcja mogła być na zasadzie autosugestii - podświadomie wiesz, że zaczęłaś brać leki, zadbałaś o swoje zdrowie, więc lepiej się dzięki temu czułaś.
A leki same w sobie w pierwszych tygodniach się dopiero rozkręcają i jest na prawdę różnie. Bardzo często najpierw następuje pogorszenie, a dopiero potem poprawa. Z tym konkretnym lekiem nie miałam do czynienia, ale patrząc przez pryzmat tych które brałam - po tak krótkim czasie jeszcze nic nie jest przesądzone.
1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-10-09, 12:04   #3340
Coco49
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 38
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

[1=1b006c1cc4b33fb32b0a741 c96d131cb0dc83f78_5f5d531 644303;85967302]Ta pierwsza reakcja mogła być na zasadzie autosugestii - podświadomie wiesz, że zaczęłaś brać leki, zadbałaś o swoje zdrowie, więc lepiej się dzięki temu czułaś.
A leki same w sobie w pierwszych tygodniach się dopiero rozkręcają i jest na prawdę różnie. Bardzo często najpierw następuje pogorszenie, a dopiero potem poprawa. Z tym konkretnym lekiem nie miałam do czynienia, ale patrząc przez pryzmat tych które brałam - po tak krótkim czasie jeszcze nic nie jest przesądzone.[/QUOTE]

nawet moi bliscy zauważyli poprawę mojego zachowania, zniknely mi tiki nerwowe i bylam spokojniejsza (nie wiedzieli że biorę jakiekolwiek leki). A od soboty/ niedzieli jest gorzej. Łudze się jeszcze, ze to PMS, okres za pasem.. Juz nie moge sie doczekac kiedy znowu bede sie tak wspaniale czula..
Coco49 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-10-09, 13:18   #3341
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Być może lekarz zwiększy Ci dawkę na kolejnej wizycie. U mnie pierwszy miesiąc to było wręcz naćpanie, później był dołek, zwiększenie dawki i stabilizacja od wielu miesięcy. Tzn leki nie załatwiają wszystkiego, ale już mgliście pamiętam, co to depresja. 9 mcy bez żadnego epizodu.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-10-10, 17:25   #3342
kasiabasiazosia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 134
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cześć!
Mam do Was małe pytanie. Czy biorąc antydepresanty można pić alkohol? Jakie są Wasze doświadczeni/wskazówki?
kasiabasiazosia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-10-10, 17:41   #3343
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Ja nie piję i nie polecam.

siła spokoju
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-10-10, 18:42   #3344
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez kasiabasiazosia Pokaż wiadomość
Cześć!
Mam do Was małe pytanie. Czy biorąc antydepresanty można pić alkohol? Jakie są Wasze doświadczeni/wskazówki?
Ja nie piję. Znajoma zapija i zazwyczaj źle to się kończy.

Dziś mój nowy nawyk (i hobby) wygrał z jednym z najsilniejszych impulsów - chęci pojechania na zakupy. Satysfakcja była jak najbardziej porównywalna. Pierwszy krok do wyjścia z "zakupoholizmu".
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55


Edytowane przez Pani_Robot
Czas edycji: 2018-10-10 o 18:48
Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-10-10, 21:56   #3345
Agaciok xD
Wtajemniczenie
 
Avatar Agaciok xD
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 647
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez kasiabasiazosia Pokaż wiadomość
Cześć!
Mam do Was małe pytanie. Czy biorąc antydepresanty można pić alkohol? Jakie są Wasze doświadczeni/wskazówki?
To zależy jakie antydepresanty. Ja biore escitalopram i piję alkohol - nie zauważyłam jakiegoś innego wpływu na mnie. Ale nie zdarzyła mi się jeszcze taka mocno zakrapiana impreza
Na ulotce mam napisane, że nie zauważono wpływu alkoholu na tych lekach, ale dla własnego bezpieczeństwa lepiej nie pić.

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Ja dzisiaj wreszcie zaczęłam ćwiczyć. Jestem w okropnej formie, ale najważniejsze że zrobiłam ten pierwszy krok. Jakoś tak mam motywację, żeby coś ze sobą zrobić. Oby ta motywacja nie była chwilowa.
Generalnie jest OK, ale miewam napady takiego nagłego zmęczenia fizycznego i "zmęczenia od przebywania z ludźmi". Np. idąc na uczelnie rano jestem wesoła, gadam z ludźmi, ale po kilku godzinach jest takie "pstryk" w mojej głowie i nie chce mi się już z nikim gadać, zaczynam być ponura.
__________________

Agaciok xD jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-10-10, 23:02   #3346
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Zmeczenie ludźmi to po prostu zazwyczaj część osobowości ja mam tak od zawsze, że muszę kilka godzin dziennie spędzić sama. Jestem jedynaczką, moja mama poszła do pracy chyba 3 czy 4 miesiące po porodzie, miałam opiekunkę, ale zawsze jak rodzice wracali do domu, to siedziałam przez część czasu w swoim pokoju. Lubiłam to. Zawsze męczyły mnie na przykład kilkudniowe wycieczki szkolne. Potrzebuję czasu na regenerację i tyle.
__________________
kalor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-10-10, 23:30   #3347
Anonimka1988
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 698
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Mam podobnie. Też jestem jedynaczką, w dodatku doświadczenia przeszłości sprawiły, że ciągle byłam sama, nigdy nie miałam nawet koleżanki... Kontaktu z człowiekiem potrzebuję , ale najlepiej jeśli jest to tylko jedna osoba - w otoczeniu większej ilości ludzi czuję jakby uchodziła ze mnie energia, jestem przytłoczona i spięta. Odnoszę wrażenie, że inni widzą mój wstyd, zażenowanie, zakłopotanie - podkreślają często moje zachowania społeczne i unikający styl bycia

Edytowane przez Anonimka1988
Czas edycji: 2018-10-10 o 23:32
Anonimka1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-10-10, 23:54   #3348
Motylineczka
Raczkowanie
 
Avatar Motylineczka
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 159
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez Anonimka1988 Pokaż wiadomość
Mam podobnie. Też jestem jedynaczką, w dodatku doświadczenia przeszłości sprawiły, że ciągle byłam sama, nigdy nie miałam nawet koleżanki... Kontaktu z człowiekiem potrzebuję , ale najlepiej jeśli jest to tylko jedna osoba - w otoczeniu większej ilości ludzi czuję jakby uchodziła ze mnie energia, jestem przytłoczona i spięta. Odnoszę wrażenie, że inni widzą mój wstyd, zażenowanie, zakłopotanie - podkreślają często moje zachowania społeczne i unikający styl bycia

Anonimka, mam pytanie...
Czy Ty zaczęłaś w końcu coś ze sobą robić?
Leczyć się psychiatrycznie?
Czy tylko jesteś tutaj, żeby ponarzekać? (to pytanie jest niezłośliwe, serio)
Motylineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-10-11, 00:17   #3349
Anonimka1988
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 698
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

No widzisz a ja naiwna myślałam, że niniejszy wątek został stworzony, aby właśnie można było sobie w nim beztrosko ponarzekać..
Anonimka1988 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-10-11, 00:29   #3350
Motylineczka
Raczkowanie
 
Avatar Motylineczka
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 159
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez Anonimka1988 Pokaż wiadomość
No widzisz a ja naiwna myślałam, że niniejszy wątek został stworzony, aby właśnie można było sobie w nim beztrosko ponarzekać..
To może mamy inne myślenie. I inaczej postrzegamy takie wątki i ludzi tu piszących...
Ale o tym niech się może ( o ile będę miały na to ochotę) wypowiedzą dziewczyny, które udzielają się tu, ale - jak to osoby z depresją i nerwicą, itp. się leczą - co jest jedyną słuszną drogą, żeby się ze swoich chorób wyleczyć.
Motylineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-10-11, 04:37   #3351
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Ponarzekać można, ale narzekanie bez zrobienia czegoś w kwestii leczenia jest lekko bez sensu.

siła spokoju
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-10-11, 11:04   #3352
4ac7eae5f92dfa622d89f024e559f952d8de277a_657b9774600aa
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 2 587
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cześć dziewczyny, szukam pomocy w jednej kwestii. Mam nadzieję, że mnie poratujecie

Mój chłopak niedługo zaczyna spotkania z jedną psychoterapeutką. Kiedyś, kiedy ja szukałam pomocy, też trafiłam na dużo dobrych opinii o niej, ale w końcu do niej nie poszłam, bo zaszła w ciążę i była dość długo na zwolnieniu (a ja sama pochodziłam wtedy parę razy do psychologa, co nic mi na dłuższą metę nie dało).

I teraz tak: czuję, że nadszedł i mój czas, żeby wziąć się za swoje zdrowie na poważnie. Czy myślicie, że dobrym pomysłem byłoby wybrać się do tej samej osoby? Oczywiście to nie byłoby tak, że rozmawiałabym z chłopakiem o naszych terapiach, ale czy to nie będzie w jakiś sposób..hmm... "szkodliwe", że mamy tą samą psychoterapeutkę?

Edytowane przez 4ac7eae5f92dfa622d89f024e559f952d8de277a_657b9774600aa
Czas edycji: 2018-10-11 o 11:07
4ac7eae5f92dfa622d89f024e559f952d8de277a_657b9774600aa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-10-11, 12:07   #3353
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Czasem trzeba ponarzekać, żeby się zebrać w sobie do decyzji o leczeniu.
Mnie też ludzie męczą, a z wiekiem mam na nich coraz mniejszą tolerancję. Nawet w sumie mnie to trochę martwi, że tak bardzo nikogo nie potrzebuję, nie tęsknię za człowiekiem. Nie brakuje mi faceta, przyjaciół - jest idealnie.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-10-11, 13:03   #3354
Anonimka1988
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 698
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

W tym wątku bardziej niż gdzie indziej powinniśmy się wspierać i wystrzegać wytykania czy wypominania. Takie zachowania mogą doprowadzić do tragedii. No chyba, że co poniektórzy nieświadomie zmieniają się już w swoich własnych rodziców...
Anonimka1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-10-11, 14:45   #3355
pinkoosia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 155
GG do pinkoosia
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Czesc wszystkiem ! Mam 30lat, diagnoza idzie w kierunku borderline.
Jest ciezko, chociaz leki troche mnie stabilizuja. Moj najwieszy problem to wybuchy gniewu i agresja. Czy ktos tez cierpi na to schorzenie ?
Pozdrawiam wszystkich.
pinkoosia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-10-11, 14:51   #3356
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Czasem trzeba ponarzekać, żeby się zebrać w sobie do decyzji o leczeniu.
uważam, że powinnismy tutaj popychać ludzi w kierunku leczenia, ale nie jest to wątek, w którym mogą brać udział tylko osoby, które robią wszystko poprawnie i zgodnie z zaleceniami. Oczywiście, to jest frustrujace, jak z perspektywy osób w trakcie leczenia widzimy, ile to daje, a ktoś wydaje nam się przed tym zapierać rękami i nogami, ale niektóre osoby tutaj też spędziły duzo czasu, zanim się na to leczenie zdecydowały.
__________________
kalor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-10-11, 15:26   #3357
9436a3955e4ffdff99da230456d338dc0303348e_62f82cf251cf9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 64
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

[1=4ac7eae5f92dfa622d89f02 4e559f952d8de277a_657b977 4600aa;85976881]

I teraz tak: czuję, że nadszedł i mój czas, żeby wziąć się za swoje zdrowie na poważnie. Czy myślicie, że dobrym pomysłem byłoby wybrać się do tej samej osoby? Oczywiście to nie byłoby tak, że rozmawiałabym z chłopakiem o naszych terapiach, ale czy to nie będzie w jakiś sposób..hmm... "szkodliwe", że mamy tą samą psychoterapeutkę?[/QUOTE]

Żaden terapeuta się na to nie zgodzi, a przynajmniej nie powinien.
9436a3955e4ffdff99da230456d338dc0303348e_62f82cf251cf9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-10-11, 17:08   #3358
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

[1=4ac7eae5f92dfa622d89f02 4e559f952d8de277a_657b977 4600aa;85976881]Cześć dziewczyny, szukam pomocy w jednej kwestii. Mam nadzieję, że mnie poratujecie

Mój chłopak niedługo zaczyna spotkania z jedną psychoterapeutką. Kiedyś, kiedy ja szukałam pomocy, też trafiłam na dużo dobrych opinii o niej, ale w końcu do niej nie poszłam, bo zaszła w ciążę i była dość długo na zwolnieniu (a ja sama pochodziłam wtedy parę razy do psychologa, co nic mi na dłuższą metę nie dało).

I teraz tak: czuję, że nadszedł i mój czas, żeby wziąć się za swoje zdrowie na poważnie. Czy myślicie, że dobrym pomysłem byłoby wybrać się do tej samej osoby? Oczywiście to nie byłoby tak, że rozmawiałabym z chłopakiem o naszych terapiach, ale czy to nie będzie w jakiś sposób..hmm... "szkodliwe", że mamy tą samą psychoterapeutkę?[/QUOTE]

Raisa, a kogo polecasz? Myślę, że to nie przeszkadza żebyście chodzili do tej samej osoby, przecież są terapie dla par. Zresztą zawsze można zapytać psychoterapeutki, czy tak może być.
__________________
Ban na zakupy kosmetyczne!

12.03.2023 r.- 12.06.2023 r.
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-10-11, 17:35   #3359
Anonimka1988
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 698
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

Ja również uważam, że nie powinniście chadzać na terapię do tej samej osoby. To przecież z zasady nie ma być leczenie w grupie, tylko indywidualne, prawda?
Anonimka1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-10-11, 18:15   #3360
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

W teorii dobry terapeuta powinien sobie z tą sytuacją poradzic i nie powinno to mieć wpływu, jednak każdy jest człowiekiem i może to jakoś wpłynąć - oszczedzilabym sobie
__________________
kalor jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-12-21 01:30:21


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:46.