Rozstanie przez seks

kalanchoe_ · 2019-01-21, 14:47

Cześć, potrzebuję porady, wylania wiadra z zimną wodą na moją głowę, cokolwiek...
Jakiś czas temu poznałam chłopaka. Zaczęliśmy się spotykać raczej na poważnie - było to moje pierwsze poważne podejście do związku- ja mam 23 lata on 29. Wszystko było cudownie - dobrze się dogadujemy, mamy podobne poczucie humoru, potrafimy rozmawiać na każdy temat. Wiem, że opowiedział już o mnie swoim kumplom i znajomym z pracy. Jego mama również wiedziała jak mam na imię i że się ze mną spotyka. Oboje na początku postawiliśmy sprawę jasno - że szukamy czegoś więcej niż przelotnej znajomości. Po kilku spotkaniach zdecydowałam się iść z nim do łóżka - dziewicą nie byłam, a i od ponad roku żaden facet mnie nawet nie zainteresował - więc to nie tak, że ,,łatwo się dałam". No i okazało się, że jest problem - problem z ejakulacją - jako, że moich dwóch poprzednich partnerów seksualnych miało dokładnie taką samą przypadłość, początkowo się nie przejmowałam. Myślałam, że się jakoś dopasujemy, że jakoś to będzie, że stres, że to, że tamto. Prosiłam go o to by pokazywał mi gdzie mam dotykać i co robić, żeby było mu jak najprzyjemniej. Byłam cierpliwa, ale niestety on stracił cierpliwość jako pierwszy. Stwierdził, że nie rozumie co się z nim dzieje, że wcześniej nie miał takich problemów - że najprawdopodobniej nie pasujemy do siebie w łóżku, a on wie że mimo wszystko seks w związku jest ważny i że powinniśmy dać sobie spokój. Czy faktycznie jest tak, że czasami ludzie nawet gdyby chcieli razem, to nie mogą?
Czuję się poniekąd winna, bo wiem, że brak mi doświadczenia w łóżku, że nie jestem za specjalnie atrakcyjna (chociaż on wielokrotnie powtarzał, że mu się bardzo podobam).
Zrobiło mi się niewyobrażalnie przykro, gdy usłyszałam, że chce mnie zostawić, bo widziałam duży potencjał w tej relacji - dawała mi ona dużo szczęścia, trochę mnie zmieniła bo nagle stałam się optymistką (w przeszłości miewałam stany depresyjne), znajomi zauważali, że jestem ,,inna", weselsza, szczęśliwsza... a tu taki zonk.
I teraz pytanie - co zrobić? Walczyć? Próbować? Odpuścić sobie...?

Ellen_Ripley · 2019-01-21, 16:19

Cytat:

Napisane przez kalanchoe_

Cześć, potrzebuję porady, wylania wiadra z zimną wodą na moją głowę, cokolwiek...
Jakiś czas temu poznałam chłopaka. Zaczęliśmy się spotykać raczej na poważnie - było to moje pierwsze poważne podejście do związku- ja mam 23 lata on 29. Wszystko było cudownie - dobrze się dogadujemy, mamy podobne poczucie humoru, potrafimy rozmawiać na każdy temat. Wiem, że opowiedział już o mnie swoim kumplom i znajomym z pracy. Jego mama również wiedziała jak mam na imię i że się ze mną spotyka. Oboje na początku postawiliśmy sprawę jasno - że szukamy czegoś więcej niż przelotnej znajomości. Po kilku spotkaniach zdecydowałam się iść z nim do łóżka - dziewicą nie byłam, a i od ponad roku żaden facet mnie nawet nie zainteresował - więc to nie tak, że ,,łatwo się dałam". No i okazało się, że jest problem - problem z ejakulacją - jako, że moich dwóch poprzednich partnerów seksualnych miało dokładnie taką samą przypadłość, początkowo się nie przejmowałam. Myślałam, że się jakoś dopasujemy, że jakoś to będzie, że stres, że to, że tamto. Prosiłam go o to by pokazywał mi gdzie mam dotykać i co robić, żeby było mu jak najprzyjemniej. Byłam cierpliwa, ale niestety on stracił cierpliwość jako pierwszy. Stwierdził, że nie rozumie co się z nim dzieje, że wcześniej nie miał takich problemów - że najprawdopodobniej nie pasujemy do siebie w łóżku, a on wie że mimo wszystko seks w związku jest ważny i że powinniśmy dać sobie spokój. Czy faktycznie jest tak, że czasami ludzie nawet gdyby chcieli razem, to nie mogą?
Czuję się poniekąd winna, bo wiem, że brak mi doświadczenia w łóżku, że nie jestem za specjalnie atrakcyjna (chociaż on wielokrotnie powtarzał, że mu się bardzo podobam).
Zrobiło mi się niewyobrażalnie przykro, gdy usłyszałam, że chce mnie zostawić, bo widziałam duży potencjał w tej relacji - dawała mi ona dużo szczęścia, trochę mnie zmieniła bo nagle stałam się optymistką (w przeszłości miewałam stany depresyjne), znajomi zauważali, że jestem ,,inna", weselsza, szczęśliwsza... a tu taki zonk.
I teraz pytanie - co zrobić? Walczyć? Próbować? Odpuścić sobie...?

Facet podszedł do tematu rozsądnie, chociaż ma prawo być Ci przykro. Pewnych rzeczy się nie przeskoczy - musi być to "coś" nie tylko, gdy ludzie się do siebie śmieją i patrzą sobie w oczy, ale i w łóżku. Widać nie kliknęło. Po co się męczyć, szczególnie w tak ważnej sferze? Facet nie był niemiły, nie zwala winy na Ciebie. Doceń to i niech każde idzie w swoją stronę.

kalanchoe_ · 2019-01-21, 16:40

Cytat:

Napisane przez Ellen_Ripley;864008 67

Facet podszedł do tematu rozsądnie, chociaż ma prawo być Ci przykro. Pewnych rzeczy się nie przeskoczy - musi być to "coś" nie tylko, gdy ludzie się do siebie śmieją i patrzą sobie w oczy, ale i w łóżku. Widać nie kliknęło. Po co się męczyć, szczególnie w tak ważnej sferze? Facet nie był niemiły, nie zwala winy na Ciebie. Doceń to i niech każde idzie w swoją stronę.

Z tym, że z mojej strony w łóżku było super. Strasznie mnie kręcił, mamy podobne upodobania co do pozycji więc jak dla mnie było idealnie. Sama wychodziłam z inicjatywą by zaspokajać go oralnie bo czułam, że tego chcę i robiłam to z przyjemnością.
Czuję ogromną frustrację, że nie wychodzi mi w życiu - jest to trzecia relacja z facetem i trzecia, znowu zakończona przez problemy z... kończeniem. Poniekąd czuję się pokrzywdzona z tego powodu, bo tylu przypadkowym ludziom razem wychodzi - czy jakiś jednorazowy numer, czy FWB, a kiedy ja kogoś w końcu poznam i coś zaczyna się dziać, to kończy się wszystko przez "takie coś".

Jogurtowe_love · 2019-01-21, 16:47

Z Twojej strony może było super ale z jego nie. Widocznie nie chciał się decydować na związek na dłuższy czas w którym nie spełnia się w seksie. Moim zdaniem facet zachował się uczciwie że Ci to wprost powiedział a nie kręcił i wymyślal wymowki.

**f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f** · 2019-01-21, 16:50

Weź rozwiń ten problem z kończeniem bo nie pojmuję. Seks jest ok ale facet nie może dojść? Nie staje mu? O co chodzi? I to trzeci partner który ma taki sam problem? To co jest z Tobą takiego dziwnego że trzeci koleś nie może dojść?

kalanchoe_ · 2019-01-21, 16:57

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86400968]Weź rozwiń ten problem z kończeniem bo nie pojmuję. Seks jest ok ale facet nie może dojść? Nie staje mu? O co chodzi? I to trzeci partner który ma taki sam problem? To co jest z Tobą takiego dziwnego że trzeci koleś nie może dojść?[/QUOTE]
Nie ma wytrysku. Wydaje mi sie, że w momencie gdy powinien nastąpić wytrysk zaczyna robić się miękki.
Pierwszemu parterowi zdarzyło się wymiękać nagle podczas stosunku - ale z nim skończyło się po dwóch razach.
Drugi partner również nagle "wymiękł" - z nim "znajomość" skończyła się po razie.
Też chciałabym wiedzieć co jest ze mną nie tak, bo obaj panowie wyżej wspomniani są obecnie w normalnych związkach od kilku/kilkunastu miesięcy, więc nie wygląda mi to na problem z nimi...

**f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f** · 2019-01-21, 17:03

Cytat:

Napisane przez kalanchoe_

Nie ma wytrysku. Wydaje mi sie, że w momencie gdy powinien nastąpić wytrysk zaczyna robić się miękki.
Pierwszemu parterowi zdarzyło się wymiękać nagle podczas stosunku - ale z nim skończyło się po dwóch razach.
Drugi partner również nagle "wymiękł" - z nim "znajomość" skończyła się po razie.
Też chciałabym wiedzieć co jest ze mną nie tak, bo obaj panowie wyżej wspomniani są obecnie w normalnych związkach od kilku/kilkunastu miesięcy, więc nie wygląda mi to na problem z nimi...

No ja pytam bo to dla mnie jako faceta niepojęte, żeby trzech pod rząd nie mogło skończyć. Zbyt szybko - jasne, zrozumiem, ale żeby nie móc? A ile ten seks trwał? Może zbyt długo i nie dawali rady?

Zakładam że wyglądasz normalnie skoro byliście w związku i zakładam że jesteś zdrowa fizycznie i nie masz żadnych przeszłości związanych ze współżyciem? Po prostu uprawiacie seks i 3 kolesi pod rząd wymięka w trakcie? Dla mnie to jest niebywałe.

Może robisz coś co im odbiera ochotę? Nie wiem, mylisz imiona?

kalanchoe_ · 2019-01-21, 17:10

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86401000]No ja pytam bo to dla mnie jako faceta niepojęte, żeby trzech pod rząd nie mogło skończyć. Zbyt szybko - jasne, zrozumiem, ale żeby nie móc? A ile ten seks trwał? Może zbyt długo i nie dawali rady?

Zakładam że wyglądasz normalnie skoro byliście w związku i zakładam że jesteś zdrowa fizycznie i nie masz żadnych przeszłości związanych ze współżyciem? Po prostu uprawiacie seks i 3 kolesi pod rząd wymięka w trakcie? Dla mnie to jest niebywałe.

Może robisz coś co im odbiera ochotę? Nie wiem, mylisz imiona?

[/QUOTE]
Ciężko jest mi określić ile trwa seks bo "podczas" jakoś nie mam głowy do tego, żeby patrzeć na zegarek

Z tego co wiem jestem zdrowa, przeszłość związana ze współżyciem taka, że na palcach można liczyć i pamiętam dokładnie każdy raz. Z najnowszych relacji wynika, że luzów nie ma, wręcz przeciwnie

Imion nie mylę, podczas zdarza mi się dopytać czy aby na pewno to co robię sprawia przyjemność. Naprawdę nie wiem. Jakieś fatum, ktoś rzucił na mnie zły urok?

Koleżanka w liceum kiedyś powiedziała, że ja to sobie nigdy nikogo nie znajdę "bo taka już jestem"

**f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f** · 2019-01-21, 17:17

Cytat:

Napisane przez kalanchoe_

Ciężko jest mi określić ile trwa seks bo "podczas" jakoś nie mam głowy do tego, żeby patrzeć na zegarek

Z tego co wiem jestem zdrowa, przeszłość związana ze współżyciem taka, że na palcach można liczyć i pamiętam dokładnie każdy raz. Z najnowszych relacji wynika, że luzów nie ma, wręcz przeciwnie

Imion nie mylę, podczas zdarza mi się dopytać czy aby na pewno to co robię sprawia przyjemność. Naprawdę nie wiem. Jakieś fatum, ktoś rzucił na mnie zły urok?

Koleżanka w liceum kiedyś powiedziała, że ja to sobie nigdy nikogo nie znajdę "bo taka już jestem"

Pytanie o to czy jest mu dobrze może wytrącić z równowagi. Więc załóż że jest mu dobrze i nie pytaj, sam nakieruje jak będzie chciał. Może to się wydać głupie, ale kobiety też nie lubią pytań "czy jest Ci dobrze". To przecież widać.

Może takich tekstów i akcji jest więcej, facet widzi że nie jesteś pewna siebie, ciągle pytasz, kombinujesz, wydziwiasz i mu ochota przechodzi.

Z drugiej strony nie widzę problemu żeby powiedzieć że to przeszkadza i masz siedzieć cicho (albo zasłonić usta ręką

) i działać dalej.

Sam nie wiem, dziwna sprawa, nie wiem co by się musiało stać żeby mi ochota przeszła w trakcie, serio.

kalanchoe_ · 2019-01-21, 17:27

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86401063]Pytanie o to czy jest mu dobrze może wytrącić z równowagi. Więc załóż że jest mu dobrze i nie pytaj, sam nakieruje jak będzie chciał. Może to się wydać głupie, ale kobiety też nie lubią pytań "czy jest Ci dobrze". To przecież widać.

Może takich tekstów i akcji jest więcej, facet widzi że nie jesteś pewna siebie, ciągle pytasz, kombinujesz, wydziwiasz i mu ochota przechodzi.

Z drugiej strony nie widzę problemu żeby powiedzieć że to przeszkadza i masz siedzieć cicho (albo zasłonić usta ręką

) i działać dalej.

Sam nie wiem, dziwna sprawa, nie wiem co by się musiało stać żeby mi ochota przeszła w trakcie, serio.[/QUOTE]

Z tym, że to nie jest tak, że pytam co pięć minut. Bo idzie średnio może jedno pytanie na cały stosunek

i to było zawsze kiedy to ja go pieściłam oralnie. Poza tym, to chyba nie jest kwestią ochoty, bo zdarzało się, że po 10 minutach odpoczynku od "zakończenia" była podejmowana kolejna próba

Naprawdę już nie wiem jak i czym mam to tłumaczyć. To, że znajduję się w takiej sytuacji w takim wieku jest dla mnie kompletnie surrealistyczne.

Ellen_Ripley · 2019-01-21, 17:36

Cytat:

Napisane przez kalanchoe_

Z tym, że z mojej strony w łóżku było super. Strasznie mnie kręcił, mamy podobne upodobania co do pozycji więc jak dla mnie było idealnie. Sama wychodziłam z inicjatywą by zaspokajać go oralnie bo czułam, że tego chcę i robiłam to z przyjemnością.
Czuję ogromną frustrację, że nie wychodzi mi w życiu - jest to trzecia relacja z facetem i trzecia, znowu zakończona przez problemy z... kończeniem. Poniekąd czuję się pokrzywdzona z tego powodu, bo tylu przypadkowym ludziom razem wychodzi - czy jakiś jednorazowy numer, czy FWB, a kiedy ja kogoś w końcu poznam i coś zaczyna się dziać, to kończy się wszystko przez "takie coś".

Ale jemu najwidoczniej nie.

Na razie się nie frustruj, bo przecież z jednym z tych facetów uprawiałaś seks raz. Więc tu ciężko się doszukiwać wzorca. Według mnie jesteś troszkę za bardzo nastawiona, że już teraz musisz kogoś poznać i być z nim w związku.

Andz126p · 2019-01-21, 17:37

Jeśli on patrzy na Was związek i wyrabia sobie opinie jedynie pod względem seksu, to wybacz, ale ja tego nie widzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f** · 2019-01-21, 17:38

Cytat:

Napisane przez kalanchoe_

Z tym, że to nie jest tak, że pytam co pięć minut. Bo idzie średnio może jedno pytanie na cały stosunek

i to było zawsze kiedy to ja go pieściłam oralnie. Poza tym, to chyba nie jest kwestią ochoty, bo zdarzało się, że po 10 minutach odpoczynku od "zakończenia" była podejmowana kolejna próba

Naprawdę już nie wiem jak i czym mam to tłumaczyć. To, że znajduję się w takiej sytuacji w takim wieku jest dla mnie kompletnie surrealistyczne.

Czyli co, był seks, opadł mu, po 10 minut już był gotowy, kolejna próba i znowu ten sam problem? No dla mnie to jest ewidentny problem z facetem, ale żeby TRZECH miało to samo? Czy rozmawiałaś z nimi na temat masturbacji? Sami potrafią dojść? Może byli uzależnieni i bodziec w postaci kobiety był zbyt słaby?

Ellen_Ripley · 2019-01-21, 17:44

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86401131]Czyli co, był seks, opadł mu, po 10 minut już był gotowy, kolejna próba i znowu ten sam problem? No dla mnie to jest ewidentny problem z facetem, ale żeby TRZECH miało to samo? Czy rozmawiałaś z nimi na temat masturbacji? Sami potrafią dojść? Może byli uzależnieni i bodziec w postaci kobiety był zbyt słaby?[/QUOTE]

Z jednym uprawiała seks zaledwie raz, więc pisanie o trzecim to trochę naciągane, bo coś więcej może powiedzieć tak naprawdę o dwóch. Może wybiera facetów po przejściach (psychika, w końcu facet to nie maszyna), albo nałogowych palaczy, albo stosunki trwają zbyt długo... Albo ma pecha.

**f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f** · 2019-01-21, 17:58

Cytat:

Napisane przez Ellen_Ripley

Z jednym uprawiała seks zaledwie raz, więc pisanie o trzecim to trochę naciągane, bo coś więcej może powiedzieć tak naprawdę o dwóch. Może wybiera facetów po przejściach (psychika, w końcu facet to nie maszyna), albo nałogowych palaczy, albo stosunki trwają zbyt długo... Albo ma pecha.

Aż trzech kolesi miałoby problemy ze sobą? Pech czy podświadomie takich wybiera? Stawiam na to drugie, w takiego pecha nie wierzę.

kalanchoe_ · 2019-01-21, 18:09

Żaden z nich nie palił. Nie brał narkotyków. Żadnych problemów zdrowotnych też nie mieli. Jeśli chodzi o problemy ze sobą to też żadnych nie zauważyłam bo z tego co sama odnotowuję, to podświadomie wybieram facetów którzy dobrze sobie ogarniają życie. To raczej ja mogłabym uchodzić za tą z problemami - jeśli już doszukujemy się, że któraś strona jest problematyczna.
Jeśli chodzi o masturbację to ostatniego kolegę, raczej ta kwestia go nie dotyczy, bo przez ostatnie dwa lata miał stałą partnerkę - więc wątpię, że nabawił się uzależnienia w dwa czy trzy miesiące.

WiedzmaAgnesi · 2019-01-21, 19:31

Nie czaję. Poszłaś z gościem do łóżka po kilu spotkaniach, czyli praktycznie wcale go nie znając i teraz siedzisz i rozkminiasz co z tobą nie tak? Ale że co?

Ellen_Ripley · 2019-01-21, 19:35

Cytat:

Napisane przez WiedzmaAgnesi

Nie czaję. Poszłaś z gościem do łóżka po kilu spotkaniach, czyli praktycznie wcale go nie znając i teraz siedzisz i rozkminiasz co z tobą nie tak? Ale że co?

No właśnie również nie rozumiem szukania w tym jakiegoś schematu. Raczej pachnie desperacją, aby był związek, trochę nieważne czy facet chce.

**f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf** · 2019-01-21, 19:48

Nie doszukiwałabym się w sobie jakiejś szczególnej winy. Trzech facetów to zbyt mała próba, żeby wyciągać wnioski, ale... zastanawia mnie jedna rzecz. Skoro próbujesz kończyć ich oralnie to może nie sprawia im to przyjemności. Słyszałam mnóstwo historii od kolegów o dziewczynach, które nie potrafią rozluźnić szczęki, zahaczają zębami itd. Tylko to też jest kwestią wprawy, więc nie ma co się załamywać. Próbuj dalej i zaakceptuj, że nie jest niczym nadzwyczajnym, że ktoś z jakiegoś powodu się rozmyśla.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

White_Dove · 2019-01-21, 19:56

Ile razy uprawialiscie seks ze koleś się zawinal? Nie można nad tym było popracować? Widocznie mu nie zależało na tyle by coś z tym robic. Może zla intensywność była? Może powinien iść do seksuologa? Może miał wtedy stresy w pracy, był zmęczony?

mairi · 2019-01-21, 21:50

Czytałam fajną książkę „Sztuka obsługi penisa”

i jest tam dość dużo o tym co może wpływać na opadanie. Zerknij sobie, może pomoże

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

annn_ · 2019-01-21, 22:50

Też myślę, że nie zależało mu na Tobie na tyle żeby próbować dalej. Przecież pierwszy raz rzadko kiedy bywa idealny.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

Sorry ale wyglada jakby chodziło mu tylko o seks. Albo zniechęciłaś go czymś podczas tego seksu, zapytaj. Będziesz wiedziała na przyszłość

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

_Julita89 · 2019-01-22, 00:09

Też nie mogę sobie jakoś wyobrazić, by za każdym razem facet miał tego typu problem i był w pełni zdrowy. Jakiś raz może nie wyjść, bo zmęczenie, alko, czy stres, itd. ale każdy? Albo robisz w trakcie coś nie tak, co im automatycznie obrzydza, albo to problem z nimi. Piszesz że jesteś otwarta na ich sugestie, robisz co im sprawia przyjemność i dalej nic, to ja serio nie wiem co z nimi jest nie tak.

cupido1 · 2019-01-22, 10:25

Tzn jeszcze się nie rozstaliście i możecie popróbować w tej kwestii?

Najgorzej, jak się ktoś nastawi, że to ma wyglądać tak i tak, i jak jest inaczej to jest źle. Spełnienie może wyglądać w różny sposób.

Jak go miałaś oralnie, to do końca i w trakcie zmięknął? Czy np. przerwałaś, zmieniłaś pieszczoty?

ponton_powietrzny · 2019-01-23, 02:42

Pierwsze razy to dramat. Ja miałam trzy razy sytuację, że facetowi po prostu w kluczowym momencie... nie stanął. To się nie powinno zdarzyć niby w naszym wieku, ale stał, stał i nagle opadł tuż przed częścią właściwą, czyli - jak to się ładnie mówi - umieszczeniem członka w pochwie. Jeden się przeraził, dwóch podeszło do tego na luzie i następne razy były udane. Trochę się zastanawiałam, o co chodzi, ale później doszłam do wniosku, że oni nie mieli doświadczenia w seksie zbyt dużego, a powiedzieli mi, że są onieśmieleni/zestresowani i to było widać.
Zazwyczaj pierwszy seks z kimś nowym, jeśli jest bez wspomagania alkoholowego albo gigatycznej, megadzikiej chemii (która się trafia raz na miliard lat), tylko z taką normalną chemią jest średnio udany. To nie powód, żeby się od razu zniechęcać. Widać facetowi nie zależało aż tak, bo gdyby zależało, to byście próbowali do skutku. Ja miałam taką sytuację, że potrzebowaliśmy z chłopakiem co najmniej kilku miesięcy, żeby nasz seks był taki, jaki chcemy. I później naprawdę nie żałowaliśmy. Ale obojgu zależało na tym i na sobie wzajemnie.

**MATRIX266** · 2019-01-23, 12:56

Cytat:

Napisane przez ponton_powietrzny

Pierwsze razy to dramat. Ja miałam trzy razy sytuację, że facetowi po prostu w kluczowym momencie... nie stanął. To się nie powinno zdarzyć niby w naszym wieku, ale stał, stał i nagle opadł tuż przed częścią właściwą, czyli - jak to się ładnie mówi - umieszczeniem członka w pochwie. Jeden się przeraził, dwóch podeszło do tego na luzie i następne razy były udane. Trochę się zastanawiałam, o co chodzi, ale później doszłam do wniosku, że oni nie mieli doświadczenia w seksie zbyt dużego, a powiedzieli mi, że są onieśmieleni/zestresowani i to było widać.
Zazwyczaj pierwszy seks z kimś nowym, jeśli jest bez wspomagania alkoholowego albo gigatycznej, megadzikiej chemii (która się trafia raz na miliard lat), tylko z taką normalną chemią jest średnio udany. To nie powód, żeby się od razu zniechęcać. Widać facetowi nie zależało aż tak, bo gdyby zależało, to byście próbowali do skutku. Ja miałam taką sytuację, że potrzebowaliśmy z chłopakiem co najmniej kilku miesięcy, żeby nasz seks był taki, jaki chcemy. I później naprawdę nie żałowaliśmy. Ale obojgu zależało na tym i na sobie wzajemnie.

Dokładnie też nie przyjmuje do wiadomości że seks słaby to nara a gdzie uczucia nie są ważniejsze.?

Też miałem swego czasu partnerek gdzie sex był słaby rozmawialiśmy i rozwiązaliśmy problem ale nie wolno się bać otworzyć przed drugą osobą i rozmawiać o takich sprawach otwarcie.Wiadomo jeśli cały czas jest nam do kitu w łóżku to taki związek upadnie ale jak komuś zależy na drugiej osobie to przynajmniej próbować to zmienić myślę że warto.

**Mijanou** · 2019-01-25, 15:46

Zamykam wątek- Autorka usunęła swoje posty, więc nie jest zainteresowana kontynuacją dyskusji.

2019-01-21, 14:47	#1
kalanchoe_ Przyczajenie Zarejestrowany: 2018-05 Wiadomości: 10	Rozstanie przez seks Cześć, potrzebuję porady, wylania wiadra z zimną wodą na moją głowę, cokolwiek... Jakiś czas temu poznałam chłopaka. Zaczęliśmy się spotykać raczej na poważnie - było to moje pierwsze poważne podejście do związku- ja mam 23 lata on 29. Wszystko było cudownie - dobrze się dogadujemy, mamy podobne poczucie humoru, potrafimy rozmawiać na każdy temat. Wiem, że opowiedział już o mnie swoim kumplom i znajomym z pracy. Jego mama również wiedziała jak mam na imię i że się ze mną spotyka. Oboje na początku postawiliśmy sprawę jasno - że szukamy czegoś więcej niż przelotnej znajomości. Po kilku spotkaniach zdecydowałam się iść z nim do łóżka - dziewicą nie byłam, a i od ponad roku żaden facet mnie nawet nie zainteresował - więc to nie tak, że ,,łatwo się dałam". No i okazało się, że jest problem - problem z ejakulacją - jako, że moich dwóch poprzednich partnerów seksualnych miało dokładnie taką samą przypadłość, początkowo się nie przejmowałam. Myślałam, że się jakoś dopasujemy, że jakoś to będzie, że stres, że to, że tamto. Prosiłam go o to by pokazywał mi gdzie mam dotykać i co robić, żeby było mu jak najprzyjemniej. Byłam cierpliwa, ale niestety on stracił cierpliwość jako pierwszy. Stwierdził, że nie rozumie co się z nim dzieje, że wcześniej nie miał takich problemów - że najprawdopodobniej nie pasujemy do siebie w łóżku, a on wie że mimo wszystko seks w związku jest ważny i że powinniśmy dać sobie spokój. Czy faktycznie jest tak, że czasami ludzie nawet gdyby chcieli razem, to nie mogą? Czuję się poniekąd winna, bo wiem, że brak mi doświadczenia w łóżku, że nie jestem za specjalnie atrakcyjna (chociaż on wielokrotnie powtarzał, że mu się bardzo podobam). Zrobiło mi się niewyobrażalnie przykro, gdy usłyszałam, że chce mnie zostawić, bo widziałam duży potencjał w tej relacji - dawała mi ona dużo szczęścia, trochę mnie zmieniła bo nagle stałam się optymistką (w przeszłości miewałam stany depresyjne), znajomi zauważali, że jestem ,,inna", weselsza, szczęśliwsza... a tu taki zonk. I teraz pytanie - co zrobić? Walczyć? Próbować? Odpuścić sobie...? Edytowane przez panna_felicjanna Czas edycji: 2019-01-23 o 03:40 Powód: przywrócenie treści

2019-01-21, 16:47	#4
Jogurtowe_love Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-05 Wiadomości: 294	Dot.: Rozstanie przez seks Z Twojej strony może było super ale z jego nie. Widocznie nie chciał się decydować na związek na dłuższy czas w którym nie spełnia się w seksie. Moim zdaniem facet zachował się uczciwie że Ci to wprost powiedział a nie kręcił i wymyślal wymowki.

2019-01-21, 16:50	#5
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f Konto usunięte Zarejestrowany: 2018-12 Wiadomości: 5 634	Dot.: Rozstanie przez seks Weź rozwiń ten problem z kończeniem bo nie pojmuję. Seks jest ok ale facet nie może dojść? Nie staje mu? O co chodzi? I to trzeci partner który ma taki sam problem? To co jest z Tobą takiego dziwnego że trzeci koleś nie może dojść?

2019-01-21, 16:57	#6
kalanchoe_ Przyczajenie Zarejestrowany: 2018-05 Wiadomości: 10	Dot.: Rozstanie przez seks [1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86400968]Weź rozwiń ten problem z kończeniem bo nie pojmuję. Seks jest ok ale facet nie może dojść? Nie staje mu? O co chodzi? I to trzeci partner który ma taki sam problem? To co jest z Tobą takiego dziwnego że trzeci koleś nie może dojść?[/QUOTE] Nie ma wytrysku. Wydaje mi sie, że w momencie gdy powinien nastąpić wytrysk zaczyna robić się miękki. Pierwszemu parterowi zdarzyło się wymiękać nagle podczas stosunku - ale z nim skończyło się po dwóch razach. Drugi partner również nagle "wymiękł" - z nim "znajomość" skończyła się po razie. Też chciałabym wiedzieć co jest ze mną nie tak, bo obaj panowie wyżej wspomniani są obecnie w normalnych związkach od kilku/kilkunastu miesięcy, więc nie wygląda mi to na problem z nimi... Edytowane przez panna_felicjanna Czas edycji: 2019-01-23 o 03:41 Powód: przywrócenie treści

2019-01-21, 17:10	#8
kalanchoe_ Przyczajenie Zarejestrowany: 2018-05 Wiadomości: 10	Dot.: Rozstanie przez seks [1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86401000]No ja pytam bo to dla mnie jako faceta niepojęte, żeby trzech pod rząd nie mogło skończyć. Zbyt szybko - jasne, zrozumiem, ale żeby nie móc? A ile ten seks trwał? Może zbyt długo i nie dawali rady? Zakładam że wyglądasz normalnie skoro byliście w związku i zakładam że jesteś zdrowa fizycznie i nie masz żadnych przeszłości związanych ze współżyciem? Po prostu uprawiacie seks i 3 kolesi pod rząd wymięka w trakcie? Dla mnie to jest niebywałe. Może robisz coś co im odbiera ochotę? Nie wiem, mylisz imiona? [/QUOTE] Ciężko jest mi określić ile trwa seks bo "podczas" jakoś nie mam głowy do tego, żeby patrzeć na zegarek Z tego co wiem jestem zdrowa, przeszłość związana ze współżyciem taka, że na palcach można liczyć i pamiętam dokładnie każdy raz. Z najnowszych relacji wynika, że luzów nie ma, wręcz przeciwnie Imion nie mylę, podczas zdarza mi się dopytać czy aby na pewno to co robię sprawia przyjemność. Naprawdę nie wiem. Jakieś fatum, ktoś rzucił na mnie zły urok? Koleżanka w liceum kiedyś powiedziała, że ja to sobie nigdy nikogo nie znajdę "bo taka już jestem" Edytowane przez panna_felicjanna Czas edycji: 2019-01-23 o 03:42 Powód: przywrócenie treści

2019-01-21, 17:27	#10
kalanchoe_ Przyczajenie Zarejestrowany: 2018-05 Wiadomości: 10	Dot.: Rozstanie przez seks [1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86401063]Pytanie o to czy jest mu dobrze może wytrącić z równowagi. Więc załóż że jest mu dobrze i nie pytaj, sam nakieruje jak będzie chciał. Może to się wydać głupie, ale kobiety też nie lubią pytań "czy jest Ci dobrze". To przecież widać. Może takich tekstów i akcji jest więcej, facet widzi że nie jesteś pewna siebie, ciągle pytasz, kombinujesz, wydziwiasz i mu ochota przechodzi. Z drugiej strony nie widzę problemu żeby powiedzieć że to przeszkadza i masz siedzieć cicho (albo zasłonić usta ręką ) i działać dalej. Sam nie wiem, dziwna sprawa, nie wiem co by się musiało stać żeby mi ochota przeszła w trakcie, serio.[/QUOTE] Z tym, że to nie jest tak, że pytam co pięć minut. Bo idzie średnio może jedno pytanie na cały stosunek i to było zawsze kiedy to ja go pieściłam oralnie. Poza tym, to chyba nie jest kwestią ochoty, bo zdarzało się, że po 10 minutach odpoczynku od "zakończenia" była podejmowana kolejna próba Naprawdę już nie wiem jak i czym mam to tłumaczyć. To, że znajduję się w takiej sytuacji w takim wieku jest dla mnie kompletnie surrealistyczne. Edytowane przez panna_felicjanna Czas edycji: 2019-01-23 o 03:43 Powód: przywrócenie treści

2019-01-21, 17:37	#12
Andz126p Rozeznanie Zarejestrowany: 2016-10 Wiadomości: 895	Dot.: Rozstanie przez seks Jeśli on patrzy na Was związek i wyrabia sobie opinie jedynie pod względem seksu, to wybacz, ale ja tego nie widzę. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2019-01-21, 17:44	#14
Ellen_Ripley Zakorzenienie Zarejestrowany: 2018-04 Wiadomości: 20 853	Dot.: Rozstanie przez seks [1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86401131]Czyli co, był seks, opadł mu, po 10 minut już był gotowy, kolejna próba i znowu ten sam problem? No dla mnie to jest ewidentny problem z facetem, ale żeby TRZECH miało to samo? Czy rozmawiałaś z nimi na temat masturbacji? Sami potrafią dojść? Może byli uzależnieni i bodziec w postaci kobiety był zbyt słaby?[/QUOTE] Z jednym uprawiała seks zaledwie raz, więc pisanie o trzecim to trochę naciągane, bo coś więcej może powiedzieć tak naprawdę o dwóch. Może wybiera facetów po przejściach (psychika, w końcu facet to nie maszyna), albo nałogowych palaczy, albo stosunki trwają zbyt długo... Albo ma pecha. __________________ Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

2019-01-21, 18:09	#16
kalanchoe_ Przyczajenie Zarejestrowany: 2018-05 Wiadomości: 10	Dot.: Rozstanie przez seks Żaden z nich nie palił. Nie brał narkotyków. Żadnych problemów zdrowotnych też nie mieli. Jeśli chodzi o problemy ze sobą to też żadnych nie zauważyłam bo z tego co sama odnotowuję, to podświadomie wybieram facetów którzy dobrze sobie ogarniają życie. To raczej ja mogłabym uchodzić za tą z problemami - jeśli już doszukujemy się, że któraś strona jest problematyczna. Jeśli chodzi o masturbację to ostatniego kolegę, raczej ta kwestia go nie dotyczy, bo przez ostatnie dwa lata miał stałą partnerkę - więc wątpię, że nabawił się uzależnienia w dwa czy trzy miesiące. Edytowane przez panna_felicjanna Czas edycji: 2019-01-23 o 03:43 Powód: przywrócenie treści

2019-01-21, 19:31	#17
WiedzmaAgnesi Raczkowanie Zarejestrowany: 2018-12 Wiadomości: 44	Dot.: Rozstanie przez seks Nie czaję. Poszłaś z gościem do łóżka po kilu spotkaniach, czyli praktycznie wcale go nie znając i teraz siedzisz i rozkminiasz co z tobą nie tak? Ale że co?

2019-01-21, 19:48	#19
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf BAN stały Zarejestrowany: 2012-06 Wiadomości: 9 946	Dot.: Rozstanie przez seks Nie doszukiwałabym się w sobie jakiejś szczególnej winy. Trzech facetów to zbyt mała próba, żeby wyciągać wnioski, ale... zastanawia mnie jedna rzecz. Skoro próbujesz kończyć ich oralnie to może nie sprawia im to przyjemności. Słyszałam mnóstwo historii od kolegów o dziewczynach, które nie potrafią rozluźnić szczęki, zahaczają zębami itd. Tylko to też jest kwestią wprawy, więc nie ma co się załamywać. Próbuj dalej i zaakceptuj, że nie jest niczym nadzwyczajnym, że ktoś z jakiegoś powodu się rozmyśla. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2019-01-21, 19:56	#20
White_Dove Zakorzenienie Zarejestrowany: 2016-04 Wiadomości: 4 634	Dot.: Rozstanie przez seks Ile razy uprawialiscie seks ze koleś się zawinal? Nie można nad tym było popracować? Widocznie mu nie zależało na tyle by coś z tym robic. Może zla intensywność była? Może powinien iść do seksuologa? Może miał wtedy stresy w pracy, był zmęczony?

2019-01-21, 21:50	#21
mairi Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-03 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 2 075	Dot.: Rozstanie przez seks Czytałam fajną książkę „Sztuka obsługi penisa” i jest tam dość dużo o tym co może wpływać na opadanie. Zerknij sobie, może pomoże Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ Friday I'm in love

2019-01-21, 22:50	#22
annn_ Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-01 Wiadomości: 327	Dot.: Rozstanie przez seks Też myślę, że nie zależało mu na Tobie na tyle żeby próbować dalej. Przecież pierwszy raz rzadko kiedy bywa idealny. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ---------- Sorry ale wyglada jakby chodziło mu tylko o seks. Albo zniechęciłaś go czymś podczas tego seksu, zapytaj. Będziesz wiedziała na przyszłość Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2019-01-22, 00:09	#23
_Julita89 Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-06 Wiadomości: 181	Dot.: Rozstanie przez seks Też nie mogę sobie jakoś wyobrazić, by za każdym razem facet miał tego typu problem i był w pełni zdrowy. Jakiś raz może nie wyjść, bo zmęczenie, alko, czy stres, itd. ale każdy? Albo robisz w trakcie coś nie tak, co im automatycznie obrzydza, albo to problem z nimi. Piszesz że jesteś otwarta na ich sugestie, robisz co im sprawia przyjemność i dalej nic, to ja serio nie wiem co z nimi jest nie tak. __________________ 28.02 ...and I said "yes"

2019-01-22, 10:25	#24
cupido1 Raczkowanie Zarejestrowany: 2015-08 Wiadomości: 58	Dot.: Rozstanie przez seks Tzn jeszcze się nie rozstaliście i możecie popróbować w tej kwestii? Najgorzej, jak się ktoś nastawi, że to ma wyglądać tak i tak, i jak jest inaczej to jest źle. Spełnienie może wyglądać w różny sposób. Jak go miałaś oralnie, to do końca i w trakcie zmięknął? Czy np. przerwałaś, zmieniłaś pieszczoty?

2019-01-23, 02:42	#25
ponton_powietrzny Raczkowanie Zarejestrowany: 2018-11 Wiadomości: 200	Dot.: Rozstanie przez seks Pierwsze razy to dramat. Ja miałam trzy razy sytuację, że facetowi po prostu w kluczowym momencie... nie stanął. To się nie powinno zdarzyć niby w naszym wieku, ale stał, stał i nagle opadł tuż przed częścią właściwą, czyli - jak to się ładnie mówi - umieszczeniem członka w pochwie. Jeden się przeraził, dwóch podeszło do tego na luzie i następne razy były udane. Trochę się zastanawiałam, o co chodzi, ale później doszłam do wniosku, że oni nie mieli doświadczenia w seksie zbyt dużego, a powiedzieli mi, że są onieśmieleni/zestresowani i to było widać. Zazwyczaj pierwszy seks z kimś nowym, jeśli jest bez wspomagania alkoholowego albo gigatycznej, megadzikiej chemii (która się trafia raz na miliard lat), tylko z taką normalną chemią jest średnio udany. To nie powód, żeby się od razu zniechęcać. Widać facetowi nie zależało aż tak, bo gdyby zależało, to byście próbowali do skutku. Ja miałam taką sytuację, że potrzebowaliśmy z chłopakiem co najmniej kilku miesięcy, żeby nasz seks był taki, jaki chcemy. I później naprawdę nie żałowaliśmy. Ale obojgu zależało na tym i na sobie wzajemnie. __________________ Jest gdzieś we mnie miejsce o najniższej możliwej energii, bliskiej zeru, zeru absolutnemu. But I, I need to be by myself; I mean: I sing for myself, I bleed for myself, I breathe for myself. Tego się nie leczy, słowo pękło jak szkło

2019-01-25, 15:46	#27
Mijanou Wizażowy Kot Igor Zarejestrowany: 2012-08 Lokalizacja: po drugiej stronie lustra Wiadomości: 17 529	Dot.: Rozstanie przez seks Zamykam wątek- Autorka usunęła swoje posty, więc nie jest zainteresowana kontynuacją dyskusji. __________________ I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! mikroREKLAMA Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)