Zanik / brak okresu, nieregularne miesiączki, bolesne miesiączki, obfite krwawienia

[Smerfetka696969]

[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7798357 6]Nigdy nie mów nigdy, takie rzeczy się zdarzają, mój lekarz tak mi powiedział. Ja nagle z cykli 28 dniowych mam 60 dniowe, więc co ja mam powiedzieć? Też tak nigdy nie miałam,a teraz mam [/QUOTE]
No tak, Ty masz jeszcze lepiej 😀
Leczysz to jakoś, czy nie ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Adrianna_8]

Napisane przez Smerfetka696969

Dobra dostałam okres, ale jutro się zarejestruje do gin, cykl trwał 32 dni, równy tydzień temu powinnam dostać okresNigdy tak nie miałam a nie raz piłam pokrywę,skrzyp i okres normalnie był, tym razem też pije może dlatego się spóźnił tydzień.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cykl 32dni to dalej normalny, zdrowy cykl. Po co panikujesz? Obserwuj sytuację i tyle.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Dziewczyny, nie wiem czy pamiętacie mój problem.
Mam cykle 60 dniowe, po latach normalnego miesiączkowania.
Zrobiłam komplet badań, byłam u lekarza. Dowiedziałam się, że moje wyniki są dobre, w normie, nie ma żadnych odchyleń, żadnej złej budowy macicy, żadnych PCOS, jedynie dowiedziałam się, że nie owuluję... (USG - 30któryś dc - brak owulacji)

Lekarz nie stwierdził żadnych przyczyn z GINEKOLOGICZNEGO punktu widzenia, powiedział, że tak się zdarza, że gdybym miała odchylenia w wynikach czy jakąś nieprawidłowe zgięcie macicy - to byśmy zaczynali leczenie, a ja mam wszystko w normie... dostałam tylko leki na wyrównanie progesteronu w ciele + zastanowienie się nad anty (w sensie: równowagi hormonalnej) ALE...

no właśnie ALE ja jakoś nie wiem, nie mogę w to uwierzyć, w sensie: chcę szukać przyczyny gdzie indziej, i nie wiem co?: dieta, cukier, nerwica,stres? Bo jednak JAKAŚ przyczyna musi być, skoro nie jest to przyczyna ginekologiczna...

[Olusiaa_]

no skoro nie masz owulacji, to i cykle mogą być nieregularne, po owulce tworzy się ciałko żólte, ktore wytwarza progesteron, on rośnie rośnie, a jak spadnie, dostajesz @
a skoro nie ma owulki, nie ma progesteronu, to i cykle szaleją

pytanie czy planujesz ciąże czy nie ?
zeby wyregulować cykle wystarczyłoby brać luteinę/duphaston 16-25 dc

moze waga? nie masz nadwagi/niedowagi ?

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Nie planuję, lekarz też o to pytał, dostałam Duphaston.
Czyli po prostu nie szukać na siłę przyczyny (bo o to mi najbardziej chodzi), tylko brać leki i spokojnie żyć?

[Olusiaa_]

skoro owulacja ci teraz nie potrzebna...
jakbys planowala ciaze to pewnie bys musiala brac leki na wywolanie owulacji

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

To samo lekarz powiedział, czy chcę teraz ciąże - NIE - więc póki co leki na wywołanie owulacji nie są potrzebne, tylko na wyrównanie hormonów.
Dzięki

[Le_Souvenir]

Mam strasznie bolesne i obfite miesiączki, od roku biorę Aulin na receptę od ginekologa. Jednak ostatnio z każdym kolejnym okresem ból się zwiększa, potrafię budzić się w nocy z dreszczami i mdłościami, nie jestem w stanie funkcjonować bez tabletek przeciwbólowych. Co gorsza, przed miesiączką (już 4 raz tak się zdarza) mam objawy zapalenia pęcherza, kłuje mnie w podbrzuszu, boli przy oddawaniu moczu i jak już dostaję okresu, to mam wrażenie, że boli mnie także pęcherz. Leczyłam się dotąd urofuraginum i lekarz rodzinny raz przepisał mi jakąś saszetkę na receptę. Badania moczu prawidłowe, żadnej bakterii. W grudniu mam termin do nefrologa, ale obawiam się, że to może być jakiś problem ginekologiczny USG nigdy nie miałam robionego, do tego problemy z pęcherzem zawsze pojawiają się kilka dni przed okresem.

[IzzieSt]

Zrobiłabym usg ginekologiczne na Twoim miejscu. Dziwi mnie że lekarz przepisał Ci środki przeciwbólowe a nie zrobił usg żeby sprawdzić czy nie ma jakiejś organicznej przyczyny tego bólu

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Dokładnie, USG TO PODSTAWA!!!

[Anonimka1988]

Napisane przez Le_Souvenir

Mam strasznie bolesne i obfite miesiączki, od roku biorę Aulin na receptę od ginekologa. Jednak ostatnio z każdym kolejnym okresem ból się zwiększa, potrafię budzić się w nocy z dreszczami i mdłościami, nie jestem w stanie funkcjonować bez tabletek przeciwbólowych. Co gorsza, przed miesiączką (już 4 raz tak się zdarza) mam objawy zapalenia pęcherza, kłuje mnie w podbrzuszu, boli przy oddawaniu moczu i jak już dostaję okresu, to mam wrażenie, że boli mnie także pęcherz. Leczyłam się dotąd urofuraginum i lekarz rodzinny raz przepisał mi jakąś saszetkę na receptę. Badania moczu prawidłowe, żadnej bakterii. W grudniu mam termin do nefrologa, ale obawiam się, że to może być jakiś problem ginekologiczny USG nigdy nie miałam robionego, do tego problemy z pęcherzem zawsze pojawiają się kilka dni przed okresem.

To może być endometrioza, zgłoś się do innego ginekologa - po miesiączce USG

[201712070932]

Co miesiąc, a raczej co 40 dni, cierpię dla mnie silne bóle menstruacyjne. Boli mnie podbrzusze, wewnętrzna strona ud, odcinek krzyżowy kręgosłupa, oprócz tego biegunka, brak apetytu, nudności, zdarzają się dreszcze, wymioty i prawie że omdlenia. Muszę wziąć 2 tabletki 400 mg ibuprofenu albo 2 tabl pyralginy, a potem co 3 h, żeby nie czuć bólu tak mocno, apap noc nie pomaga zasnąć, nospa forte nie działa, ciepło też nie pomaga. Na całe szczęście ten ból trwa tylko przez pierwsze 24-36 h, potem już nie. Oprócz tego mam też silne bóle owulacyjne, nie mogę się wtedy nawet schylać, siedzieć, najlepiej nic nie robić. Miesiączki mam raczej nieregularne, raz co 32 dni, raz co 47 dni, czasem po 30 dniach czuję ból brzucha, nałykam się leków, a menstruacji nie ma. Kilka miesięcy temu nawet zdarzyło mi się raz, że mentruacja byla po 17 dniach. Obraz na usg wyszedł prawidłowy, żadnych zaburzeń fizjologicznych. Wiem jak to glupio zabrzmi, ale czasem marzę o menopauzie, żeby już nie mieć menstruacji, zwłaszcza, gdy jak sądzę zostało mi jeszcze 20 lat takich dolegliwości i tak boli mnie od początku miesiączkowania.

[Adrianna_8]

Napisane przez wrednajendza

Co miesiąc, a raczej co 40 dni, cierpię dla mnie silne bóle menstruacyjne. Boli mnie podbrzusze, wewnętrzna strona ud, odcinek krzyżowy kręgosłupa, oprócz tego biegunka, brak apetytu, nudności, zdarzają się dreszcze, wymioty i prawie że omdlenia. Muszę wziąć 2 tabletki 400 mg ibuprofenu albo 2 tabl pyralginy, a potem co 3 h, żeby nie czuć bólu tak mocno, apap noc nie pomaga zasnąć, nospa forte nie działa, ciepło też nie pomaga. Na całe szczęście ten ból trwa tylko przez pierwsze 24-36 h, potem już nie. Oprócz tego mam też silne bóle owulacyjne, nie mogę się wtedy nawet schylać, siedzieć, najlepiej nic nie robić. Miesiączki mam raczej nieregularne, raz co 32 dni, raz co 47 dni, czasem po 30 dniach czuję ból brzucha, nałykam się leków, a menstruacji nie ma. Kilka miesięcy temu nawet zdarzyło mi się raz, że mentruacja byla po 17 dniach. Obraz na usg wyszedł prawidłowy, żadnych zaburzeń fizjologicznych. Wiem jak to glupio zabrzmi, ale czasem marzę o menopauzie, żeby już nie mieć menstruacji, zwłaszcza, gdy jak sądzę zostało mi jeszcze 20 lat takich dolegliwości i tak boli mnie od początku miesiączkowania.

Zrób badania hormonalne, zmień ginekologa. Może inny lepiej Ci pomoże i bardziej wnikliwie spojrzy na problem.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[agatka36]

Napisane przez wrednajendza

Co miesiąc, a raczej co 40 dni, cierpię dla mnie silne bóle menstruacyjne. Boli mnie podbrzusze, wewnętrzna strona ud, odcinek krzyżowy kręgosłupa, oprócz tego biegunka, brak apetytu, nudności, zdarzają się dreszcze, wymioty i prawie że omdlenia. Muszę wziąć 2 tabletki 400 mg ibuprofenu albo 2 tabl pyralginy, a potem co 3 h, żeby nie czuć bólu tak mocno, apap noc nie pomaga zasnąć, nospa forte nie działa, ciepło też nie pomaga. Na całe szczęście ten ból trwa tylko przez pierwsze 24-36 h, potem już nie. Oprócz tego mam też silne bóle owulacyjne, nie mogę się wtedy nawet schylać, siedzieć, najlepiej nic nie robić. Miesiączki mam raczej nieregularne, raz co 32 dni, raz co 47 dni, czasem po 30 dniach czuję ból brzucha, nałykam się leków, a menstruacji nie ma. Kilka miesięcy temu nawet zdarzyło mi się raz, że mentruacja byla po 17 dniach. Obraz na usg wyszedł prawidłowy, żadnych zaburzeń fizjologicznych. Wiem jak to glupio zabrzmi, ale czasem marzę o menopauzie, żeby już nie mieć menstruacji, zwłaszcza, gdy jak sądzę zostało mi jeszcze 20 lat takich dolegliwości i tak boli mnie od początku miesiączkowania.

Mam ten sam problem. Wszystkie badania w porządku- usg, hormony, tarczyca, itd. Teraz biorę tabletki antykoncepcyjne i owulacja już mnie nie boli, ale okresy nadal. Ból jedynie delikatnie zelżał, no i okresy są regularne. Mój ginekolog twierdzi, że to może mieć podłoże genetyczne, bo w mojej rodzinie większość kobiet cierpi w czasie okresu. Przyczyny nadal nie stwierdził w 100%.
Swoje "leczenie" zacznij od kompletu badań hormonalnych - to podstawa, może tam juz pojawią się nieprawidłowości i poznasz przyczynę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Adrianna_8]

Napisane przez agatka36

Mam ten sam problem. Wszystkie badania w porządku- usg, hormony, tarczyca, itd. Teraz biorę tabletki antykoncepcyjne i owulacja już mnie nie boli, ale okresy nadal. Ból jedynie delikatnie zelżał, no i okresy są regularne. Mój ginekolog twierdzi, że to może mieć podłoże genetyczne, bo w mojej rodzinie większość kobiet cierpi w czasie okresu. Przyczyny nadal nie stwierdził w 100%.
Swoje "leczenie" zacznij od kompletu badań hormonalnych - to podstawa, może tam juz pojawią się nieprawidłowości i poznasz przyczynę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Owulacja Cię nie boli, bo jej już nie masz. Okresów też nie masz. Tabletki to jest jakiś sposób, ale odkąd je bierzesz przyczyny bolesnych miesiączek nie znajdziesz, bo płodność jest wyłączona.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[agatka36]

Napisane przez Adrianna_8

Owulacja Cię nie boli, bo jej już nie masz. Okresów też nie masz. Tabletki to jest jakiś sposób, ale odkąd je bierzesz przyczyny bolesnych miesiączek nie znajdziesz, bo płodność jest wyłączona.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Tak, masz rację, ale szukaliśmy przyczyny długo i bezskutecznie, więc wolę brać tabletki i mieć kontrolę nad terminem krwawienia, tak, żebym mogła zaplanować ewentualnie dni z mniejszą ilością pracy. Z czasem będę musiała odstawić leki i dalej szukać przyczyny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[IzzieSt]

Napisane przez agatka36

Mam ten sam problem. Wszystkie badania w porządku- usg, hormony, tarczyca, itd. Teraz biorę tabletki antykoncepcyjne i owulacja już mnie nie boli, ale okresy nadal. Ból jedynie delikatnie zelżał, no i okresy są regularne. Mój ginekolog twierdzi, że to może mieć podłoże genetyczne, bo w mojej rodzinie większość kobiet cierpi w czasie okresu. Przyczyny nadal nie stwierdził w 100%.
Swoje "leczenie" zacznij od kompletu badań hormonalnych - to podstawa, może tam juz pojawią się nieprawidłowości i poznasz przyczynę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

yyy, na tabletkach nie masz ani okresu ani owulacji przecież o.O

Napisane przez Adrianna_8

Owulacja Cię nie boli, bo jej już nie masz. Okresów też nie masz. Tabletki to jest jakiś sposób, ale odkąd je bierzesz przyczyny bolesnych miesiączek nie znajdziesz, bo płodność jest wyłączona.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

O właśnie.

[agatka36]

Napisane przez IzzieSt

yyy, na tabletkach nie masz ani okresu ani owulacji przecież o.O



O właśnie.

Okresem nazwałam krwawienie, wiadomo, że nie ma owulacji i typowej miesiączki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[IzzieSt]

Napisane przez agatka36

Okresem nazwałam krwawienie, wiadomo, że nie ma owulacji i typowej miesiączki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a owulacją nazwałaś co?

[201712070932]

Mam jeszcze takie pytanie dotyczące owulacji. Zdarza się, że w spodziewanej połowie cyklu boli mnie jeden jajnik tak przez dwa dni, kilka dni pózniej boli mnie drugi jajnik również przez dwa dni. Czy to normalne, że owulacje w jednym cyklu potrafią dla obu jajników się tak rozjechać, że czasem jest między nimi tydzień róznicy?

[agatka36]

Napisane przez IzzieSt

a owulacją nazwałaś co?

Nie wszystkie tabletki działają prawidłowo i zdarza się, że przy nieprawidłowo dobranych pojawia się owulacja mimo regularnego brania tabletek. Czasem pojawia się także ból jajników, podobny do tego z owulacji. Poza tym tabletki nie dają 100% zabezpieczenia przed ciążą (brakiem owulacji), ale to pewnie sama wiesz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Adrianna_8]

Napisane przez agatka36

Nie wszystkie tabletki działają prawidłowo i zdarza się, że przy nieprawidłowo dobranych pojawia się owulacja mimo regularnego brania tabletek. Czasem pojawia się także ból jajników, podobny do tego z owulacji. Poza tym tabletki nie dają 100% zabezpieczenia przed ciążą (brakiem owulacji), ale to pewnie sama wiesz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie, nie jest tak. Każde tabletki hamują owulacje. Nawet jeśli są źle dobrane i powodują dużo skutków ubocznych, to przed ciąża chronią, jeśli są prawidłowo stosowane.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[agatka36]

Napisane przez Adrianna_8

Nie, nie jest tak. Każde tabletki hamują owulacje. Nawet jeśli są źle dobrane i powodują dużo skutków ubocznych, to przed ciąża chronią, jeśli są prawidłowo stosowane.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Oczywiście, że tak, ale zdarzają się przypadki ciąży mimo brania tabletek. Ale to nie wątek o skuteczności i działaniu tabletek, tylko o pomocy autorce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[IzzieSt]

Napisane przez Adrianna_8

Nie, nie jest tak. Każde tabletki hamują owulacje. Nawet jeśli są źle dobrane i powodują dużo skutków ubocznych, to przed ciąża chronią, jeśli są prawidłowo stosowane.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

To jest niesamowite jak ludzie nie mają pojęcia co biorą

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Napisane przez agatka36

Nie wszystkie tabletki działają prawidłowo i zdarza się, że przy nieprawidłowo dobranych pojawia się owulacja mimo regularnego brania tabletek. Czasem pojawia się także ból jajników, podobny do tego z owulacji. Poza tym tabletki nie dają 100% zabezpieczenia przed ciążą (brakiem owulacji), ale to pewnie sama wiesz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Yyy nie

[agatka36]

Napisane przez IzzieSt

To jest niesamowite jak ludzie nie mają pojęcia co biorą

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------



Yyy nie

Nie? No to skąd się biorą te pojedyńcze ciąże? Biologia się kłania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mojwa]

Napisane przez agatka36

Nie? No to skąd się biorą te pojedyńcze ciąże? Biologia się kłania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak w sumie to z nieprawidłowo branych tabletek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agatka36]

Napisane przez Mojwa

Tak w sumie to z nieprawidłowo branych tabletek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pomijając nieprawidłowo przyjmowane tabletki/antybiotyki "zmniejszające" ich działanie/itd. nadal nie mamy 100% zabezpieczenia przed ciążą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[IzzieSt]

Napisane przez agatka36

Nie? No to skąd się biorą te pojedyńcze ciąże? Biologia się kłania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

z głupoty ludzkiej, która bardzo często przejawia się również w tym wątku i w wątkach pt. czy mogę być w ciąży.

[Anonimka1988]

Napisane przez agatka36

Oczywiście, że tak, ale zdarzają się przypadki ciąży mimo brania tabletek. Ale to nie wątek o skuteczności i działaniu tabletek, tylko o pomocy autorce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

100 % zabezpieczenia przed ciążą daje jedynie menopauza.
Tabletki antykoncepcyjne nie tylko hamują owulację, ale również uniemożliwiają drogę plemnikom poprzez zagęszczenie śluzu i tym samym zapłodnienie. Nawet jeżeli jakimś cudem do zapłodnienia dojdzie, tabletki utrudniają również zagnieżdżenie się zarodka.
Mają najniższy wskaźnik Pearla spośród wszystkich metod antykoncepcji, (o,3 do 0,9) więc ich zalety w kwestii zapobiegania ciąży są dosyć istotne.
Ewentualne "wpadki" w przypadku stosowania antykoncepcji wynikają wyłącznie nie z działania tabletek, ale z ich nieumiejętnego / niewłaściwego stosowania.

[Adrianna_8]

Napisane przez agatka36

Oczywiście, że tak, ale zdarzają się przypadki ciąży mimo brania tabletek. Ale to nie wątek o skuteczności i działaniu tabletek, tylko o pomocy autorce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie średnio pomagasz autorce swoimi wydumanymi teoriami nt. źle dobranych tabletek i możliwej ciąży.

Poczytaj dokładnie o wskaźniku Pearla, to się dowiesz, dlaczego nie ma 100% skuteczności. Nie chodzi o złowrogie zachowanie tabletek, które z zemsty się nie wchłaniają.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka