Mąż chce zabrać dziecko tirem a ja uważam że to zły pomysł co robić

[JaVebsite]

Dziewczyny proszę spojrzeć obiektywnie na sytuację.

Mąż chciał zabrać córkę 5 letnia na przejażdżkę tirem 80 km. Zaczęłam mu opowiadać że to nie bezpieczne bo ona jest mała i będzie się przewraca uderzy w głowę jak będziesz jechał po rondach. A mąż że wymyślam, że zakazuje dziecku z ojcem spędzać czas. Ja mówię że ja nic nie zabraniam, możesz ją wziąść na plac pobawić się na spacer itd ale nie do tira bo ona coś czuję będzie się bać. Po za tym przy rondach tir się kołysze cały i się wywroci.

A on ze będzie leżała na łóżku. Spokojnie tłumaczyłam że mam swoje zdanie że to moim zdaniem niebezpieczne. A on zaczął na mnie krzyczeć że specjalnie robię aby dziecko mnie nienawidziło, żeby tylko mamę kochało.

I się rozlaczyl

Co mam robić?

Czy na prawdę przesadzam? I robię tylko zament bez sensu. Czy ja taka zła jestem?

[kotek81]

Ty przesadzasz a on jest skrajnie nieodpowiedzialny jeśli chce aby dziecko podróżowało leżąc na łóżku
Fotelik, prawidłowe zapięcie pasów i niech jedzie

[SteveS]

Napisane przez JaVebsite

Dziewczyny proszę spojrzeć obiektywnie na sytuację.

Mąż chciał zabrać córkę 5 letnia na przejażdżkę tirem 80 km. Zaczęłam mu opowiadać że to nie bezpieczne bo ona jest mała i będzie się przewraca uderzy w głowę jak będziesz jechał po rondach. A mąż że wymyślam, że zakazuje dziecku z ojcem spędzać czas. Ja mówię że ja nic nie zabraniam, możesz ją wziąść na plac pobawić się na spacer itd ale nie do tira bo ona coś czuję będzie się bać. Po za tym przy rondach tir się kołysze cały i się wywroci.

A on ze będzie leżała na łóżku. Spokojnie tłumaczyłam że mam swoje zdanie że to moim zdaniem niebezpieczne. A on zaczął na mnie krzyczeć że specjalnie robię aby dziecko mnie nienawidziło, żeby tylko mamę kochało.

I się rozlaczyl

Co mam robić?

Czy na prawdę przesadzam? I robię tylko zament bez sensu. Czy ja taka zła jestem?

W samochodzie osobowym i ciężarowym dziecko do 12 roku życia albo do 150 cm wzrostu musi być przewożone w foteliku. Nie ma mowy o innym sposobie transportu.

[AuroraCoriolis]

no wlasnie o co kaman, ze bez fotelika?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Ty histeryzujesz, a on jest nieodpowiedzialny jeśli nie wpadł na to, że 5 latka musi jechać w foteliku.

[Glodomorek]

Wywróci się na rondzie coś ty wymyśliła.

Dziecko ma być zapięte w foteliku to nie będzie się obijać głową o nic. Nie ma innej opcji przewożenia dziecka. Łóżko służy do spania, a nie jako siedzisko dla dziecka.

[AnnaVanDort]

Ja pewnie z tej ,,patologicznej'' rodziny, ale uwielbiałam jeździć z tatą ciężkimi samochodami za dzieciaka raczej miałam więcej niż 5 lat, ale też fotelika nie miałam.

W sumie do tej pory lubię, jak tata ma okienko w pracy i podrzuca mnie do pracy jakimś ciężarowcem.

Napisane przez JaVebsite

Po za tym przy rondach tir się kołysze cały i się wywroci.

Z pewnością tiry są tak zaprojektowane, by puste lub załadowane huśtały się na boki na rondzie jak wujek na weselu jechałaś w ogóle kiedyś takim samochodem?
Swoją drogą w razie wypadku to nie ma bezpieczniejszych aut niż tiry czy większe ciężarowe.

[MoniiaaR]

Tak, przesadzasz, nawet bardzo. Nie wiedzalam, ze tiry podczas skrecania czy na rondach cale sie kolysza
Dziecko powinno jednak podrozowac w foteliku, nie lezec na lozku w tirze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz