2021-01-15, 20:33 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 16
|
Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Z moim facetem jestem 3 lata. Ja 30, on 35. Nasz związek przechodził już różne fazy, często się sprzeczamy, jest między nami wiele pretensji i żalu. Mimo że wiele razy to wszystko wisiało na włosku, dawaliśmy sobie szansę. Nie chcę opisywać wielu szczegółów, które nie mają teraz znaczenia. Myślę, że wielokrotnie dawałam mu szansę, bo naprawdę go kocham i to mój pierwszy tak poważny związek, w którym naprawdę miałam nadzieję, że to się zakończy dotarciem się, stworzeniem fajnej relacji i założeniem rodziny. Mamy momenty, gdy jest naprawdę super, ale coraz rzadziej.
Przed świętami dowiedziałam się o potwornym wypadku mojej babci. Babcia była bliską mi osobą, bo mnie wychowywała. Kiedy kartke zabrała babcię na sor okazało się, że ma koronawirusa. Szybko się rozwinął, babcia niestety odeszła po Nowym Roku. Przeżyłam to ciężko, bo mimo tego, że miała charakterek i często się sprzeczałyśmy, to była jedną z najbliższych mi osób. Tęsknię za nią. W czasie po wypadku mój chłopak zachowywał się nieźle. Dzwonił niemal codziennie i pytał jak ma się babcia. Po jej śmierci również zadzwonił ze słowami wsparcia i przeprosił, że nie przyjedzie na pogrzeb, chociaż by chciał. Jego mama miała po świętach zawał i mówił, że nie może jej zostawić, bo jest "słaba". Teraz myślę, że gdyby naprawdę chciał ze mną być w czasie pogrzebu, umówiłby się z ojcem, że jednego dnia to on przejmie całodniową opiekę nad mamą. Nie wiem, czy księżniczkuję i wiele wymagam, myślę jednak, że ja na jego miejscu bym tak postąpiła. Ale otworzyłam kajecik z wymówkami i wmówiłam sobie, że ojciec musi być zawalony robotą, a on naprawdę martwi się o mamę, bo inaczej przyjechałby do mnie. Fakt, że mówił, że w sumie mama czuje sie nie najgorzej, tylko jest słaba, ale dobra - pomyślałam, że jak nie chce jej zostawić to nie, zrozumiałam to. Myślałam, że skoro nie będzie go fizycznie, to wesprze mnie chociaż jakimś dobrym słowem. Cały dzień w czasie pogrzebu się do mnie nie odezwał. Znów wertowałam kajecik: a pewnie nie chciał przeszkadzać przed ceremonią, pewnie nie chciał zawracać głowy w dzień pogrzebu, na pewno zadzwoni jutro rano. Jutro rano nie zadzwonił, nie zadzwonił też jutro wieczorem. Przyznam, że czekałam. Brzuch bolał mnie z nerwów, bo zastanawiałam się, dlaczego milczy. Zawsze kontaktowaliśmy się ze sobą, gdy wiedzieliśmy, że u drugiej osoby dzieje się coś ważnego. Mogłam zadzwonić sama, ale czy to dziwne, że czekałam na wiadomość z pytaniem: "jak się czujesz?". Nie wiem. Wczoraj wieczorem (dzień po pogrzebie) sama zadzwoniłam. Pomyślałam, ze zachowuję się dziecinnie, może jego mamie się pogorszyło, może nie mógł się odzywać, cokolwiek. Odebrał w dobrym humorze, opowiadał jak był na zakupach, co robił. Potem pytał co ja robię, jak mi mija dzień. Ani słowem o tym co się stało wczoraj. Czy to dziwne, że chciałam z nim pogadać o pogrzebie mojej babci? Że liczyłam, że zapyta o to? Zalałam się łzami i powiedziałam mu, że bardzo go wczoraj potrzebowałam i przykro mi, że nie zadzwonił, że czemu dziś też się nie odezwał. Powiedział, że wczoraj nie chciał przeszkadzać, a dziś... Cóż, przecież zwykle rozmawiamy wieczorami, to się nie odzywał! (teraz już wiem, że jak się coś stanie, to muszę odzywać się do niego tylko wieczorem). Uniosłam się emocjami, powiedziałam, że cieszę się, że u niego nie dzieje się nic złego, co by uniemożliwiało mu odezwanie się do mnie. Rozłączyłam się. Od tego czasu on się do mnie nie odezwał ani słowem, a ja jestem rozżalona, bo czuję się źle potraktowana, samotna, bez wsparcia. Czy to wyolbrzymiam? Czy zachowałam się nie tak na którymś z etapów? Chciałam jeszcze dodać, że ta rozmowa z nim naprawdę nie była udana. Czułam, że on nie rozumie dlaczego mam pretensje, liczyłam na jakieś: "przykro mi, że się tak czułaś, nie wiedziałem, że czekałaś, zadzwoniłbym do Ciebie" cokolwiek w tym tonie. A on mi powiedział coś w stylu "no skoro tak to widzisz" czy jakoś tak. Edytowane przez CoDzisWklepiemy Czas edycji: 2021-01-15 o 20:45 |
2021-01-15, 21:24 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Ale w czym ma pomóc forum? W podmienieniu charakteru u tego faceta, czy u Ciebie? Sprawieniu, że zacznie być troskliwy, kochający? Kochasz (według mnie to raczej jechanie na wspomnieniach tego, co było) i nie chcesz wyjść z tego, to cierp. Dorosła jesteś i musisz zrozumieć, że to Twoje decyzje i życie. Nie z każdym się "dotrzesz" i stworzysz dobry związek. Widać musisz doznać z jego strony jeszcze więcej przykrości, aby zrozumieć, że to nie to (bo zapewne zaznałaś wielu, ale zgrabnie omijasz szczegóły co się działo wcześniej). Przejdź się może przynajmniej do jakiegoś psychologa, dla samej siebie. Masz w sobie dużo żalu i wcale nie o pogrzeb babci. Takie "dawanie szans" nawarstwia w końcu pokłady rozczarowania związkiem. To takie wymęczone i na siłę, że w końcu odbiera całą radość.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2021-01-15 o 21:34 |
2021-01-15, 21:27 | #3 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 16
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Cytat:
|
|
2021-01-15, 21:35 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Cytat:
Masz 30 lat. Dałaś mu wiele szans, znowu są zgrzyty, Twój płacz i rozczarowanie. Sama pomyśl jak to brzmi. Ten facet ma 35 lat. Nie zmieni się już, a na pewno nie w tym związku. Wymagasz od niego czegoś, czego Ci nie da. Po co Ci to w życiu? Sama siebie rozczarowujesz. Nie oczekuj głaskania po głowie.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2021-01-15 o 21:59 |
|
2021-01-15, 21:46 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Bardzo mi przykro z powodu Twojej babci. Takie kryzysowe sytuacje bardzo dobrze weryfikują relacje. Twój facet zawiódł na całej linii. Ja nie chciałabym bym być w takim związku gdzie nie mam oparcia w partnerze.
__________________
Wymiana |
2021-01-15, 22:03 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Z drugiej strony pewnie znajdą się tacy, którzy stwierdzą, że sama mogła zadzwonić a jego mama miała zawał, więc i on miał niełatwą sytuację. Autorka zgrabnie ominęła powody tego dawania mu kolejnych szans, więc nie wiadomo który raz już facet zawala i czym. W każdym bądź razie skoro przez 3 lata nie ułożyli sobie normalnych relacji, to lepiej już nie będzie. Płacze, żale, frustracje zupełnie bez sensu.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2021-01-15, 22:06 | #7 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 16
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Cytat:
|
|
2021-01-15, 22:22 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Cytat:
Jeszcze raz: jesteś dorosła i zaakceptuj to, bo na razie chyba czekasz aż inni za Ciebie zadecydują, a to Ty decydujesz o tym z kim jesteś lub nie jesteś. Po tylu spinach i rozczarowaniach byłoby niedorzecznością mieć jakieś złudzenia, że nagle staniecie się super parą. Masz wybór, tylko musisz przestać trzymać się tychże złudzeń. Nie jest to łatwe, jasme, ale co w życiu jest? Minie kilka lat i stwierdzisz, że związek odebrał Ci najlepsze lata. Chcesz się tego? Ja nie wiem, czy ktoś tu jest złym wilkiem. Może nikt. Wy się po prostu w szczegółach nie dobraliście.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2021-01-15, 22:32 | #9 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 16
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Cytat:
Nie mylisz się jednak w innych sprawach. Ten związek od dawna nie daje mi satysfakcji, nie czuję się kochana i zadbana. Nie dobraliśmy się po prostu. Mimo wszystko wierze w jego dobre intencje i to, że nie krzywdzi mnie celowo. Powinnam odejść już dawno i mówiło mi wiele osób, ale masz rację, że żyję dobrymi wspomnieniami i dobrymi momentami, ktore jeszcze czasem się zdarzają, wierząc że za jakiś czas stanie się to normą. Jeszcze długo bym jechała na tej nadziei, ale ta sprawa z pogrzebem mnie dobiła. Cieszę się, że zyskałam potwierdzenie, że to nie ja zachowalam się nie w porządku. Niestety jestem dobra w zwalaniu winy na siebie. Edytowane przez CoDzisWklepiemy Czas edycji: 2021-01-15 o 22:34 |
|
2021-01-15, 22:37 | #10 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Cytat:
|
|
2021-01-15, 23:50 | #11 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 879
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Cytat:
|
|
2021-01-16, 00:09 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 772
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
[QUOTE=CoDzisWklepiemy;884 38996]
Bardzo Ci współczuję z powodu utraty babci. Co do Twojego związku - zachowanie Twojego partnera po śmierci Twojej babci rysuje jego bardzo negatywny obraz. Jeżeli w takiej sytuacji partner nie okazałby mi wsparcia i miał totalnie na mnie wywalone, to decyzja o rozstaniu byłaby nieunikniona. Zastanów się czy trzyma Cię przy nim jedynie przyzwyczajenie, bo raczej to pewne, że w miarę upływu czasu będzie więcej rys, a jego zachowanie się nie zmieni. |
2021-01-16, 07:15 | #13 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Nie widzę w jego zachowaniu nic nagannego w tym konkretnym przypadku. Okazał ci dużo wsparcia kiedy babcia chorowała i kiedy umarła, nie wiedział, że tak przeżyjesz jej pogrzeb, że będziesz siedziała jak na szpilkach czekając na jego telefon, ale sama nie zadzwonisz. Zamiast oczekiwać, że się ludzie będą domyślać czego od nich chcesz wyślij następnym razem smsa "bardzo cię potrzebuję, zadzwoń". Jak wtedy cię oleje to będzie można mówić o ignorowaniu twoich potrzeb, w tej sytuacji po prostu nie przewidział jakiego zachowania po nim oczekujesz, zwykłe nieporozumienie, a nie złośliwość czy olewactwo.
Natomiast jaki jest sens ciągnięcia związku, w którym się wiecznie sprzeczacie i jest mnóstwo "pretensji i żalu" nie rozumiem, lepiej nie będzie, zwłaszcza jak wolisz strzelić focha zamiast porozmawiać na spokojnie. |
2021-01-16, 07:26 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
OMG, co za wymęczony związek. W sumie to wymordowany. Kajecik wymówek mnie rozwalił. Serio, zamiast sama zadzwonić, to wolisz chodzić po kątach płacząc i czekać na telefon od faceta? Chore.
|
2021-01-16, 07:41 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 317
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Bardzo smutna jest ta historia.
Tak jak już sama Autorko wspomniałaś, nie tylko o tą sytuację chodzi, ale związek już dawno nie jest dla Ciebie satysfakcjonujący. Jeśli jeszcze dodatkowo znajomi Cię w tym utwierdzają, którzy pewnie znają sprawę lepiej niż my tutaj na forum, to wyjście jest tylko jedno - pora się rozstać i nie marnować więcej swojego czasu z taką osobą. 3 lata to już jednak nie jest wcale tak mało czasu, zwłaszcza że planowałaś już, że to z tym człowiekiem spędziłabyś resztę życia. Przy takim stażu udane i kochające się pary nie powinny mieć już dylematu typu "Nie odezwę się pierwsza, poczekam aż on to zrobi" tylko w kryzysowych sytuacjach pierwsze co robią, to telefon do swojego partnera - bo to on jest tą osobą najważniejszą w życiu, tą o której zawsze w pierwszej kolejności myślisz i wiesz, że Cię nie zawiedzie. |
2021-01-16, 07:56 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88439519]OMG, co za wymęczony związek. W sumie to wymordowany. Kajecik wymówek mnie rozwalił. Serio, zamiast sama zadzwonić, to wolisz chodzić po kątach płacząc i czekać na telefon od faceta? Chore.[/QUOTE]
Cytat:
Ja 3 msc-e temu z tego samego powodu w ciągu 2 tyg. straciłam Mamę. I nie wyobrażam sobie założyć KAJET i wypisywać ( mam odwrotnie, jak ty), żeby mąż mi w tym czasie dał spokój, żeby nie współczuł, przytul i ciągle głaskał po głowie, tym samym przypominając o jej śmierci. Mnie w tej sytuacji by twoj chłopak swoim zachowaniem bardzo odpowiadał. Ale wypisywanie oczekiwanych zachowan w osobistej książce życzyczeń i zażalen jest rzeczywiście co najmniej mocno niezdrowe. Edytowane przez wiekanka Czas edycji: 2021-01-16 o 07:58 |
|
2021-01-16, 07:57 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 369
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Przykro mi z powodu Twojej babci. Jeżeli chodzi o ten związek-zachowujesz się jak piętnastolatka. Sama się nie odezwiesz, i cały dzień czekasz aż facet to zrobi, skoro potrzebowałaś w tym dniu jego wsparcia to mogłaś mu to zwyczajnie napisać.
Co do tego faceta, nie jestem w stanie powiedzieć, czy faktycznie olał pogrzeb Twojej babci, czy nie wspominał o tym żebyś nie rozpamiętywała i nie było Ci jeszcze bardziej przykro. Jedno jest pewne, on nie spełnia Twoich oczekiwań i nie rozumiem po co chcesz się męczyć.
__________________
W życiu przecież chodzi o to, żeby pićko pić. |
2021-01-16, 07:58 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 6 969
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Bardzo mi przykro z powodu Twojej babci.
Twój facet zachował się jak fagas. Nie możesz na niego liczyć. Niedawno zmarł rodzic mojej bliskiej koleżanki. Zapytałam czy w czymś pomóc,czy dzieci popilnowac,a po pogrzebie przekazalysmy z koleżankami pieniądze,żeby zamówiła mszę - z racji , że żadna z nas nie mogła być na pogrzebie ani przekazać wieńca (odległość). Tak zachowuje się ktoś komu na drugiej osobie zależy. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-01-16, 08:04 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 131
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Ja tu widzę problem w różnicy oczekiwań. Jesteście z innych bajek i tyle. To że nie dał Ci tyle wsparcia w tym okresie ile byś chciała nie oznacza że miał Cię gdzieś, po prostu on by pewnie tyle nie potrzebował bo to taki typ i nie zdawał sobie sprawy że to takie ważne dla Ciebie. Ja bym w takiej sytuacji w pierwszych dniach potrzebował ciszy i spokoju, wypytywanie jak się czuję i dodawanie mi co chwile otuchy by mnie tylko denerwowało więc w pełni gościa rozumiem że pewnie z takiego założenia wyszedł.
Nie podoba mi się tylko lekceważące zachowanie po tym jak wyłuszczyłaś pretensje, nawet jakbym uznał Twoje oczekiwania za przesadne to bym tego nie okazywał z szacunku do Twoich uczuć. No chyba że zrobiłaś to jakoś bardzo ostro i mu się odruch obronny włączył, to bybym w stanie to zrozumieć (przy czym tylko do opadnięcia z emocji, potem powinien za to przeprosić). |
2021-01-16, 08:08 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Autorko a czy możesz mi jakoś sensownie uzasadnić dlaczego i w jakim celu zapisujesz te "wymówki"?
|
2021-01-16, 08:12 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 6 969
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Anzet nie musiał wypytywać co chwilę jak autorka się czuję,ale jeden SMS,jedno zdanie, typu "jestem dzisiaj myślami z Tobą" i na pewno autorce byłoby lepiej.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-01-16, 08:18 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Cytat:
A autorka mu wygarneła i się rozłączyła. Czyżby rzuciła słuchawką(?) No po czymś takim to ja bym też nie zadzwoniła. |
|
2021-01-16, 08:23 | #23 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Cytat:
|
|
2021-01-16, 08:42 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Cytat:
Egoizm się ulewa. |
|
2021-01-16, 08:45 | #25 | |||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 16
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Dzięki za wszystkie odpowiedzi! Odniosę się do niektórych.
Cytat:
Cytat:
Więc nie "komuś ją zostawić", bo brzmi jakbym napisała, że ma ją oddać obcym na przechowanie. Ona ma męża, nie jest sama. Ludzie, co z Wami? Poza tym wyraźnie napisałam, że mimo tego nie dałam mu odczuć, że jest mi przykro, że nie przyjedzie, że starałam się to zrozumieć. Po co wyciągać z wypowiedzi zdanie, które nie ma znaczenia dla kontekstu, bo mi chodzi o to, że nie zadzwonił tego dnia? Chyba szukacie niektórzy na siłę okazję, by komuś dogryźć. Bez sensu. Cytat:
Ktoś z Was pisał tutaj, że może po prostu nie wiedział, że nie chciał, żebym rozpamiętywała. Nie wiem. Przekonałoby mnie to, gdybym go nie znała. Chłopak, którego znałam, nie unikał trudnych tematów, wspierał, kiedy trzeba było. Ale rację ma też ktoś piszący, że "pewnie rzuciła słuchawką". Zrobiłam to. Rozmowa nie była agresywna, po prostu jak zaczęłam mówić o co mi chodziło, to nie wytrzymałam się nie rozkleiłam. On nie umiał mi nic odpowiedzieć poza "nie płacz już". Była długa cisza, nie wytrzymałam, rozłączyłam się. W każdym razie od tego momentu się nie odzywa i to chyba wyraźnie świadczy, że nie przejął się tym wszystkim za bardzo. EDIT Chyba u Ciebie, bo poprawiasz sobie samopoczucie, bezpodstawnie pisząc o egoizmie innych. Na podstawie czego? Żenujące... Edytowane przez CoDzisWklepiemy Czas edycji: 2021-01-16 o 08:51 |
|||
2021-01-16, 08:51 | #26 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Cytat:
Skoro ci zależało na jego obecności na pogrzebie to czemu mu tego nie powiedziałaś? Czemu mu nie napisałaś smsa, że ci źle i czekasz na kontakt? Czemu sama nie zadzwoniłaś tylko strzeliłaś focha po dwóch dniach? Dorosła baba, a komunikacja na poziomie sfochowanej nastolatki. Mów partnerowi na jakim zachowaniu ci zależy to nie będziesz musiała się obrażać jak się nie domyśli sam co się dzieje w twojej głowie. Zapytałaś ludzi o opinię i jak widać sporo z nich uważa, że przesadzasz, więc twoją oczywistą reakcją jest się znowu obrazić, popracuj nad tym, bo strasznie to toksyczne. Edytowane przez amillia Czas edycji: 2021-01-16 o 08:52 |
|
2021-01-16, 08:56 | #27 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 16
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Cytat:
Założenie, że o wszystkim trzeba partnerowi powiedziec i on to zrobi jest super. I rób tak, jeśli chcesz. Ja uważam, że są sytuacje, w których druga osoba powinna wiedzieć, co zrobić. Czy jak się bardzo rozchorujesz, to nie liczysz na to, że zawiezie Cię do lekarza albo wykupi receptę, bez proszenia o to? Czy jak Ci auto padnie, to nie liczysz, że po Ciebie przyjedzie, bez proszenia? Cóż, każdy oczekuje czegoś innego widocznie. |
|
2021-01-16, 09:02 | #28 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Cytat:
Cytat:
|
||
2021-01-16, 09:05 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
"Ktoś z Was pisał tutaj, że może po prostu nie wiedział, że nie chciał, żebym rozpamiętywała. Nie wiem. Przekonałoby mnie to, gdybym go nie znała. Chłopak, którego znałam, nie unikał trudnych tematów, wspierał, kiedy trzeba było."
To się dowiedz. Drugiego człowieka poznaje się przez różne okoliczności. Potem rozmowa i wnioski. Jeśli rzuciłaś słuchawką pierwszy raz, to takiej też cię nie znał. Albo? ps. nie tylko ja nie zrozumiałam. Ale uspokoiłaś mnie. |
2021-01-16, 09:12 | #30 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 16
|
Dot.: Niefajne zachowanie mojego chłopaka
Cytat:
---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ---------- Cytat:
Zdaję sobie sprawę z tego, że to nie jest fajne zachowanie i mam wiele niefajnych zachowań, do których on mnie prowokuje. Zaraz napiszecie, że zwalam winę na niego, ale chodzi mi o to, że w związku z nim robię wiele rzeczy, których bym nigdy wcześniej nie zrobiła i których ogólnie nie cenię. Bo jestem ciągle podenerwowana, ciągle czekam aż coś pie*rznie. Może mogłam się zachować inaczej, on też mógł. Mają rację osoby, które piszą, że takie szarpanie się w 3-letnim związku nie jest normalne, chyba jestem tym zmęczona, a to wydarzenie ostatnie tylko przelało czarę goryczy. |
||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:53.