Niesmak po 'profesjonalnym' makijażu.

[Śniegowa]

Napisane przez KNK

Profesjonalna makijażystka z youtube - dobry żart

To chyba troszkę na wyrost powiedziane....

Napisane przez KNK

Widzę że nie potrzebne emocje sie odezwały

Internet i Youtube jest jak biała kartka, przyjmie każdą głupotę, dlatego nie może być wyznacznikiem profesjonalizmu.

Kursy i szkolenia absolutnie nie sa wyznacznikiem, ponieważ wszystkie szkoły czy instytucje szkoleniowe sa prywatne, i zdaje 99% osób a powinno jakieś 30-40% Umiejętności to pojęcie względne, a kosmetyki to rzecz gustu. Chyba najwazniejsze jest dobre portfolio i cv, ale nie portfolio rozumiane przez ładne zdjęcia, tylko sesje prasowe, programy telewizyjne, to zawód medialny i licza się marki. Oczywiście zaraz ktoś napisze o ze to nie jest wyznacznik bo znajomosci można mieć etc, ale to nie matematyka wiec ostrej granicy nie da sie postawić.

To troche tak jak z aktorstwem, dla mnie aktorem jest ten kto ma chociaż kilka ról serialowych a najlepiej filmowych lub teatralnych, a nie ten co ma dyplom i zagrał w kilku reklamach

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------



makijaz to kwestia gustu, ale podawanie przykładu podrabianych kosmetyków to juz oskarżenie bez posiadania dowodów, i autorka wątku za dużo podaje szczegółów w stylu nie powiem wprost kto to jest ale w sumie jakby ktoś chcial to łatwo bedzie odszyfrować

Myślę, że przeczysz sam sobie, bo You tybe może być formą portfolio. Zdjęcie można wyfotoszopować a wtedy pracy wizażysty nie będziesz widział.

Napisane przez Karishmina

Szkoły nic nie znaczą, bo jest to zawód, w którym moim zdaniem liczy się talent.

Talent tak, ale szkoły też są ważne.

Napisane przez Yola

Jednak mając konto na wizażu od 2009 roku, właśnie wtedy kiedy jesteś niezadowolona poczułaś chęć założenia swojego wątku i podzielenia się tym ze wszystkimi.
Śmiem podejrzewać, że nie zrobiłabys tego samego gdybyś była zadowolona - niestety, ale tak to u nas działa i to jest przykre

Poza tym jako klientka "niezwiązana z tą branżą" i nie mająca rozeznania wśród kosmetyków, zapamiętałaś zaskakująco wiele szczegółów z wykonywania makijażu, baza korektor, nazwa i numer podkładu, wszystkie używane marki łącznie z pędzlami...

Też mi się to dziwne wydaje...

[Yola]

Nie, nie przyznam Ci racji
Bo trzymasz się jej jak tonący brzywy A wątpliwości to zdecydowanie za mało żeby tak postąpić jak postąpiłaś i doskonale już o tym wiesz.
Tłumaczenia Twoje sa dla mnie jakoś mało wiarygodne, ale nie będę wnikać...
"Swój swojego broni" - być może racja - ot empatia -ale to też nie tyczy się tylko jednego zawodu"

Cieszę się, ze jednak jakaś refleksja jest

[mariamarysienka]

oj, dziewczyny, każdemu zdarza się być niezadowolonym z makijażu ale to, ze autorka to wywlokła na forum w sposób który wielu osobom, zwłaszcza z branży, mocno zasugerował o kogo może chodzić jest dość niesmaczny. chociaż zastanawia mnie ten tekst: kupuję Benefita na all za 30 zł takie przyznanie się wprost do kupienia podróbki, nawet z niewiedzy, to bardzo nieprofesjonalne. i tak naprawdę nigdy nie dowiemy się czy to prawda, czy nie, dlatego rozstrzygnięcie leży pośrodku

i żeby nie było, ja miałam raz złą przygodę z makijażem, mój pierwszy który był wykonany profesjonalnie i też nie byłam zadowolona pani użyła jakiegoś podkładu, po którym miałam dziwną fakturę twarzy, a moją prośbę o umalowanie mnie inaczej niż ja to robię na co dzień (co jej szczegółowo opisałam), całkowicie zignorowała. moje rzęsy potraktowała bardzo niefajnie, bo mam dosyć gęste i długie i można z nich wiele wydobyć, jednak sprawiła że wyglądały na bardzo rzadkie. dodatkowo ilość i kolor różu na policzkach kiedy powiedziałam jej że makijaż mi się nie podoba i czy jest jakaś możliwość poprawienia, oburzyła się i prawie że wyrzuciła mnie ze swojego salonu z hukiem dlatego jeśli któraś koleżanka pyta mnie o opinie na temat tamtego salonu, opisuję jej moją historię. kto wie, może byłam jedyna bo makijażystka miała zły dzień?

[KNK]

Napisane przez Śniegowa

To chyba troszkę na wyrost powiedziane....


Myślę, że przeczysz sam sobie, bo You tybe może być formą portfolio. Zdjęcie można wyfotoszopować a wtedy pracy wizażysty nie będziesz widział.



Talent tak, ale szkoły też są ważne.

Długo zastanawiałem się czy na pisac to co myśle, wiedziałem jaki będzie odzew, mimo wszystko mam prawo do swojego zdania i kanały typu youtube czy maxmodels traktuje jako niepoważne i nie profesjonalne, tym stwierdzeniem nie chce nikogo urazić, ale mam prawo do swojego zdania.

Szkoły będą wazne jak będą państwowe, i bedzie w nich odpowiednia selekcja, na razie polskie szkoły makijażu czy stylizacji to farsa

robi sie off top więc nie bede kontynuował tematu żeby nie zaśmiecać.

[ancyk88]

Wrzucisz fote? bo chyba ją usunełaś

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Napisane przez Maita123

Co do usunięcia zdjęcia, nie było tego powodem napisanie przez jedną z was, że makijaż się podoba, bo jest to supersubiektywna sprawa, ile ludzi tyle opinii.

Żepytanie czy jakakolwiek wizażystka, skoro już kupuje produkt w sieci nie jest w stanie rozpoznać podróbki?

a jaki jest powód? wrzuc fote to sama ocenie czy mi sie makijaz podoba czy nie

Pytanie? czy próba zmienienia tematu?

[abar18]

wszyscy się rzucili na tę biedną dziewczynę, ale z drugiej str. też ją rozumiem, bo po prostu była niezadowolna
myślę,że powinnaś od razu powiedzieć tej wizażystce,ze Ci się nie podoba i już.

u nas robi się tak-po wykonanej usłudze-fryzjerskiej,kosmetycznej czy jeszcze jakiejś innej -po pytaniu czy wszystko się podoba -kiwa się głową a po wyjściu z salonu są łzy i przeklinanie_
nie wiem dlaczego brakuje nam w tym wypadku odwagi ...
nie wiem dlaczego my Polacy nie mamy odwagi powiedzie-nie podoba mi się i j

[kolciag]

Napisane przez KNK

Widzę że nie potrzebne emocje sie odezwały

Internet i Youtube jest jak biała kartka, przyjmie każdą głupotę, dlatego nie może być wyznacznikiem profesjonalizmu.

Kursy i szkolenia absolutnie nie sa wyznacznikiem, ponieważ wszystkie szkoły czy instytucje szkoleniowe sa prywatne, i zdaje 99% osób a powinno jakieś 30-40% Umiejętności to pojęcie względne, a kosmetyki to rzecz gustu. Chyba najwazniejsze jest dobre portfolio i cv, ale nie portfolio rozumiane przez ładne zdjęcia, tylko sesje prasowe, programy telewizyjne, to zawód medialny i licza się marki. Oczywiście zaraz ktoś napisze o ze to nie jest wyznacznik bo znajomosci można mieć etc, ale to nie matematyka wiec ostrej granicy nie da sie postawić.

To troche tak jak z aktorstwem, dla mnie aktorem jest ten kto ma chociaż kilka ról serialowych a najlepiej filmowych lub teatralnych, a nie ten co ma dyplom i zagrał w kilku reklamach

Cóż, ja się zgadzam z tym co napisał KNK... a z jednego prostego powodu, za wiele jest osób na YT, co potrafią pomalować siebie i już nazywają się wizażystami A to nie tak działa, wyuczyć się na pamięć jak siebie malować to zupełnie co innego niż pomalować kogoś. Dla mnie to profanacja zawodu, potem ktoś idzie do takiego pseudo-wizażysty i jest zawiedziony i uważa, że wszyscy wizażyści tak partolą robotę...

Jasne, na YT też się zdarzają profesjonaliści, ale jest to mały odsetek, reszta to mała tragedia i przeraża mnie popularność tych kanałów, gdzie dziewczyny nawet nie mają pojęcia jak wygląda prawdziwe smokey eye

Wątek pozostawia wielki niesmak...

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Napisane przez abar18

wszyscy się rzucili na tę biedną dziewczynę, ale z drugiej str. też ją rozumiem, bo po prostu była niezadowolna
myślę,że powinnaś od razu powiedzieć tej wizażystce,ze Ci się nie podoba i już.

Bo tak powinno być, a nie dziewczyna nic nie powiedziała, wyszła udając zadowoloną albo i nie, a potem obsmarowuje osobę która ją umalowała na forum.... oczywistą sprawą jest to, że każdemu podoba się co innego i jednym jej makijaż by się spodobał innym nie Ja bym chciała znać prawdę, jak kogoś pomaluję... a nie, mi nic nie powie, a obsmaruje mnie za plecami

[goooosienka]

Napisane przez abar18

u nas robi się tak-po wykonanej usłudze-fryzjerskiej,kosmetycznej czy jeszcze jakiejś innej -po pytaniu czy wszystko się podoba -kiwa się głową a po wyjściu z salonu są łzy i przeklinanie_
nie wiem dlaczego brakuje nam w tym wypadku odwagi ...
nie wiem dlaczego my Polacy nie mamy odwagi powiedzie-nie podoba mi się i j

Zgadzam się, opowiem co zdarzyło mi się ostatnio : Byłam z mamą w restauracji, zamówiłyśmy sałatkę która była zupełnie bez smaku. Oczywiści skomentowałyśmy ten fakt, po czym przychodzi kelnerka i pyta jak smakuje. Moja mama oczywiście że pyszne itd, a ja otwarcie powiedziałam że sałatka nie ma smaku. Po tym zdarzeniu mama zapytała mnie dlaczego tak zrobiłam, że to niekulturalne. A ja odpowiedziałam że nie chodziło mi o to żeby kogoś obrazić a o to, żeby można było na następny raz tę sałatkę przyrządzić lepiej i smaczniej.

To samo tyczy się makijażu, uwagi klientek są bardzo cenne bo dzięki nim można udoskonalać swoje umiejętności i uczyć się na błędach. Wyrażanie swojej PRAWDZIWEJ opini jest moim zdaniem bardzo ważne żeby kolejne osoby mogły być zadowolone kiedy makijaż zostanie wykonany lepiej.

[Yola]

Gosiu jak najbardziej masz racje, dlatego bardzo ważna jest rozmowa z klientem.
Ja się przyznam, że gdy idę do fryzjera to wychodze zawsze uśmiechnięta i zadowolona nieraz chwalę fryzjerkę po czym po kliku minutach przed lustrem w domu czar pryska No i niestety odwaga nie ma nic do rzeczy, po prostu tak mam

Ale tutaj nic się kupy nie trzyma, do tego zdjęcie zostało usunięte, kolejny przykład - na buzi była taka maska, że autorka kupiła sobie potem ten sam podkład?

[goooosienka]

Napisane przez Yola

Gosiu jak najbardziej masz racje, dlatego bardzo ważna jest rozmowa z klientem.
Ja się przyznam, że gdy idę do fryzjera to wychodze zawsze uśmiechnięta i zadowolona nieraz chwalę fryzjerkę po czym po kliku minutach przed lustrem w domu czar pryska No i niestety odwaga nie ma nic do rzeczy, po prostu tak mam

Dlatego ja zawsze przed wykonaniem makijażu pytam o upodobania klientki, a na koniec pytam czy się podoba i zaznaczam że proszę o szczerą opinię

Miałam to samo dlatego od dobrych 4? 5? lat jestem sobie sama fryzjerką, nawet na niedzielną studniówkę czeszę się sama

[Maita123]

[QUOTE=Maita123;31813905]

Tak, zwróciłam uwagę, np. po prostu źle się czułam w czarnych brwiach, ale pani stwierdziła, że do koloru włosów muszą takie być. Zresztą, co nie było winą osoby malującej,a raczej moją nie było czasu na poważne zmiany.[COLOR="Silver"]


Po pierwsze zwróciłam uwagę jak widać, więc nie piszcie, że wyszłam zadowolona, bo tak nie było.

Po drugie usunęłam zdjęcie, bo skoro część twierdzi, że może zidentyfikować panią makijażystkę, to nie wiem, może można zidentyfikować też mnie na co nie mam ochoty, ale skoro tak potrzebne jest zdjęcie, to wrzucam drugie. Moim zdaniem kolor widocznie się odcina, a wydaje mi się, że nie powinno tak być. Z większej odległości, kiedy widać całą twarze jest to jeszcze bardziej widoczne.

Po trzecie to chyba oczywiste, że wszyscy mnie zjadą. Przecież, jak ktoś śmie być niezadowolony z pracy wizażystki. Nie wiem czemu, powstają wątki ostrzegające przez kiepskimi fryzjerami, Same wizażystki narzekają na klientki w wątku o trikach profesjonalnej ekipy, ale jak komuś się nie spodoba praca makijażystki to już jest wielkie halo. Na pewno jest sporo dziewczyn niezadowolonych z efektu profesjonalnego makijażu, bo wizażystki też czasem potrafią coś schrzanić i wiele razy słyszałam o takich sytuacjach. Zostanę zresztą zaraz zjedzona, bo sporo wizażystek się tu wypowiada.

Po czwarte, nie mam pojęcia skąd taki naskok, jak śmiem mieć podejrzenia, co do benefita z allegro, bo mogę mieć, jest to dla mnie dziwne i nieprofesjonalne. I nie wierzę, że to oryginał, ale też wszyscy mnie oczywiście zjadą, bo przecież każda wizażystka jest mega uczciwa.

Po piąte założyłam wątek, żeby powiedzieć, o tym, że można się zawieść na osobie, której zdjęcia makijaży w internecie wprost oszałamiają i po czymś takim miałam prawo oczekiwać czegoś innego. I tak pewnie wszyscy uznają, że zdjęcie przecież jest ok, i że wszystko po prostu pięknie.

[goooosienka]

Napisane przez Maita123

Moim zdaniem kolor widocznie się odcina, a wydaje mi się, że nie powinno tak być. Z większej odległości, kiedy widać całą twarze jest to jeszcze bardziej widoczne.

No tak, kolor się odcina ale podkład kupiłaś i dobrze Ci służy

[Maita123]

Kupiłam inny kolor i nie nakładam połowy opakowania na jeden raz, więc nie mam po nim maski. Poza tym nie świeciła mi się po nim tak mocno twarz, jak po innych podkładach, więc najgorszy nie jest. Pani po prostu wzięła kolor, jaki miała pod ręką i bez bazy, bez korektora na niedoskonałości wysmarowała mi tym twarz grubą warstwą.

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Poza tym jako klientka "niezwiązana z tą branżą" i nie mająca rozeznania wśród kosmetyków, zapamiętałaś zaskakująco wiele szczegółów z wykonywania makijażu, baza korektor, nazwa i numer podkładu, wszystkie używane marki łącznie z pędzlami...


Nie związana z branżą- nie jestem wizażystką, nie mam bloga ani kanału na yt o takiej tematyce, co nie znaczy, że na co dzień się nie maluję i nie wiem do czego służy baza czy korektor. Rzeczywiście strasznie podejrzane

[maartucha]

Czy mimo Twojej dzikiej zawzietosci mozna Cie prosic o ponowne wstawienie zdjec ?

[Ptys_Mietowy]

Ja również poproszę o zdjęcie całościowe makijażu jeśli to możliwe. Po części Cie rozumiem bo sama swoją pierwszą wizytę (i ostatnią jak na razie) u makijażystki wspominam ze zgrzytem. Pani nachalnie próbowała mi wciskać kosmetyki Mary Kay (ich konsultantka jak się okazało), a sam makijaż który mi zrobiła był po prostu żenująco brzydki o czym nie omieszkałam jej poinformować (że mi się nie podoba), na szczęście nie musiałam za to płacić bo wizytę zafundowała mi koleżanka na imieniny i po powrocie do domu bez żalu zmyłam owo arcydzieło z twarzy.

[MissScareAll]

Napisane przez KNK

Profesjonalna makijażystka z youtube - dobry żart

Lisa Eldridge i mnóstwo innych na świecie, więc dlaczego nie w Polsce? Nie przekreślajmy jednostek przez odniesienia do ogółu Choć w niektórych kwestiach faktycznie jest to żarcikiem.

Swoją drogą, jak patrzę niekiedy na "profesjonalne" wytwory "profesjonalistek", to zastanawiam się, czy poczucie "profesjonalizmu" może faktycznie mieć tak różny wymiar estetyki. Byłam kiedyś na kursie prowadzonym przez znaną makijażystkę, aktywną zawodowo, międzynarodowo, konkursowo itd... To, jaki makijaż zrobiła jednej z dziewczyn, przekraczało moje poczucie dobrego smaku Mega maska, mocny, wręcz wulgarny look, choć w jej opinii był to makijaż dzienny. Nie widziałam twarzy dziewczyny, tylko ten makijaż. Coś KOSZMARNEGO! W dodatku była niesamowicie zarozumiała i zła, gdy słusznie zwracałam jej uwagę na błędy Że np. True Match, a nie "True Matt" L'oreala, że dopasowuje się do skóry (w założeniu), a nie matuje itp. Haha, był to dość żenujący ubaw Tak więc z przymrużeniem oka patrzę "profesjonalne" wyczyny i najbardziej ufam wizażystom MACa, bo makijaż zrobiony przez nich zawsze jest super.

[Karo_J]

Napisane przez Maita123

Witam, chciałabym się z Wami podzielić niesmakiem, jaki pozostał mi po wizycie Pani wizażystki.

Na pewną okazję zamówiłam makijaż wieczorowy u osoby popularnej, której filmy na youtube na pewno znacie i która jest mocno rozpoznawalna jeśli chodzi o makijażowy świat. Szczerze powiem, że spotkało mnie rozczarowanie. Po pierwsze pani nie nałożyła mi żadnego korektora, chociaż moje cienie pod oczami i naczynkowa cera naprawdę tego wymagają. Całą twarz wysmarowała mi lasting performance 102, kolor mocno odcinał mi się od odcienia szyi, wyglądałam jakbym miała maskę, oczywiście nie było też żadnej bazy pod makijaż. Poza tym brwi, nie podkreślam ich mocno na co dzień, a tu pani wymalowała mi je bardzo mocno czarnym kolorem i czułam się fatalnie, poprosiłam również o doklejenie kępek rzęs, aby uzyskać efekt kociego oka. Kolejne rozczarowanie.

Ale najgorsza była sprawa z Benefitem, gdyż różu z tef firmy pani używała. Zapytała czy znam tą firmę, odpowiedziałam, że tak, ale, że niestety póki co nie stać mnie na ich kosmetyki. Na co pani odrzekła, że kupuje je na allegro po 30 zł. Na moją uwagę i wątpliwości, co do oryginalności tych kosmetyków szczerze się oburzyła i odpowiedziała, że na pewno są oryginalne, a są tak tanie, bo np. metr powierzchni wynajmu w sephorze jest duży i dlatego tam są tak zawyżone ceny.

Nie wiem teraz, co o tym myśleć pani naprawdę jest przez wszystkich znana i nie wiem, co sądzić o tej sytuacji.

Za makijaż wykonany na kosmetykach max factor, paleta 120 cieni, elf, pędzlami sigmy zapłaciłam 80 zł, co jest sporą ceną jak na moje miasto.

Niesmak pozostał.

Czy wam również przytrafiły się takie sytuacje? nie jestem z tych klientek, które czepiają się każdego szczegółu, ale zdziwiła mnie ta sprawa z Benefitem, w końcu osoba, która się tym zajmuje tyle czasu, pisze recenzję i 'siedzi' w tym biznesie powinna chyba zdawać sobie sprawę z takich rzeczy.

Czy Wy miałyście podobne sytuacje? Rozczarowania?

Chciałabym wypowiedzieć się odnośnie tego co pojawiło się w pierwszym poście- zakładając że nikt nic później nie pisał...

Po pierwsze zastanawia mnie cel zakładania takiego wątku i staram się to rozpatrzeć na kilka sposobów.. Czy ma to być wątek w których ludzie wymieniają się negatywnymi doświadczeniami?? Czy mamy rozmawiać o tym jak powinien zachowywać się profesjonalista?? Czy chcesz podyskutować o oryginalności produktów....
O ile uważam, że prawo do krytyki i reklamacji ma każdy- to toleruje jedynie krytykę konstruktywną- a niestety z Twojej strony można doszukać się wiele złośliwości.
Wszelkie uwagi mogłaś zgłosić w stanowczy sposób do osoby, która Cię malowała- wtedy to by miało jakikolwiek sens- po co wytykać komuś błędy za jego plecami? Czy to jakkolwiek polepszy jakość jego pracy?? Poza tym pamiętaj, że wszystko co piszesz jest Twoją subiektywną opinią i wcale nie świadczy o tym, że makijaż nie był wykonany profesjonalnie.
Jeśli jednak zależało CI tylko na wymianie niemiłych doświadczeń wystarczyło pominąć całą historię o tym kto cie malował...i tyle! Dyskusja toczyłaby się o tym co się stało a nie o tym kto brał w tym udział.
Kwestia czy wizażystki używają oryginalnych produktów też mogła być przedyskutowana bez tego całego wstępu.
Powiem jedno.... bez względu jaki był twój cel i co chciałaś tym osiągnąć zrobiłaś to szalenie nieelegancko.

[Yola]

[QUOTE=Maita123;31827552]

Napisane przez Maita123

Tak, zwróciłam uwagę, np. po prostu źle się czułam w czarnych brwiach, ale pani stwierdziła, że do koloru włosów muszą takie być. Zresztą, co nie było winą osoby malującej,a raczej moją nie było czasu na poważne zmiany.[COLOR="Silver"]


Po pierwsze zwróciłam uwagę jak widać, więc nie piszcie, że wyszłam zadowolona, bo tak nie było.

Po drugie usunęłam zdjęcie, bo skoro część twierdzi, że może zidentyfikować panią makijażystkę, to nie wiem, może można zidentyfikować też mnie na co nie mam ochoty, ale skoro tak potrzebne jest zdjęcie, to wrzucam drugie. Moim zdaniem kolor widocznie się odcina, a wydaje mi się, że nie powinno tak być. Z większej odległości, kiedy widać całą twarze jest to jeszcze bardziej widoczne.

Po trzecie to chyba oczywiste, że wszyscy mnie zjadą. Przecież, jak ktoś śmie być niezadowolony z pracy wizażystki. Nie wiem czemu, powstają wątki ostrzegające przez kiepskimi fryzjerami, Same wizażystki narzekają na klientki w wątku o trikach profesjonalnej ekipy, ale jak komuś się nie spodoba praca makijażystki to już jest wielkie halo. Na pewno jest sporo dziewczyn niezadowolonych z efektu profesjonalnego makijażu, bo wizażystki też czasem potrafią coś schrzanić i wiele razy słyszałam o takich sytuacjach. Zostanę zresztą zaraz zjedzona, bo sporo wizażystek się tu wypowiada.

Po czwarte, nie mam pojęcia skąd taki naskok, jak śmiem mieć podejrzenia, co do benefita z allegro, bo mogę mieć, jest to dla mnie dziwne i nieprofesjonalne. I nie wierzę, że to oryginał, ale też wszyscy mnie oczywiście zjadą, bo przecież każda wizażystka jest mega uczciwa.

Po piąte założyłam wątek, żeby powiedzieć, o tym, że można się zawieść na osobie, której zdjęcia makijaży w internecie wprost oszałamiają i po czymś takim miałam prawo oczekiwać czegoś innego. I tak pewnie wszyscy uznają, że zdjęcie przecież jest ok, i że wszystko po prostu pięknie.

Nawet tego nie czytam... nawet sie miałam nie wypowiadać ale to wszytsko staje sie coraz bardziej żenujące bo TO PRZECIEŻ NIE JEST TO SAMO ZDJĘCIE KTÓRE USUNĘŁAŚ! Zaczynam wierzyć że zmyslasz i zaraz sama sobie strzelisz makijaż i go sfocisz

Ok to nie było fair więc czytam i edytuję
Mnie nie chodzi o to że makijaz Ci się nie podobał bo masz do tego prawo, ale że założyłas watek żeby obsmarować wizażystkę... fryzjerkę, kucharkę, wszystko jedno. Zaszkodzić komuś z tak błahego powodu to nie jest fajne! Ja nawet nie wiem o kogo chodzi i nie wiem jak ta osoba maluje, nie mam w tym żadnego interesu żeby jej bronić, ot po prostu wątek mnie zniesmaczył jak Ciebie makijaż - "wielkiej Pani znanej"
Do tego zdajesz się manipulować faktami żeby wyszło na Twoje.

Twierdzisz, że nie znasz się na makijażu, a wiesz co to pędzle Sigma baza, śledzisz wątek "Mejkapowe porady" kanały na youtube.. No jasne, że to nie jest podejrzane - dopóki nie twierdzisz, że się tym nie iteresujesz i nie masz o co być zazdrosna.

Masz też możliwość skomentowania tej Pani na jej kanale, skorzystaj z niej..

[kevschaa]

"Tak, zwróciłam uwagę, np. po prostu źle się czułam w czarnych brwiach, ale pani stwierdziła, że do koloru włosów muszą takie być. Zresztą, co nie było winą osoby malującej,a raczej moją nie było czasu na poważne zmiany"

Ja pamiętam zdjęcie oczu które wstawiłaś (bo chyba po mojej opinii, że wygląda super je skasowałaś). Z całą pewnością nie miałaś na nim czarnych brwi! Wiem, bo akurat na nie zwróciłam uwagę. Jeśli były podkreślone to bardzo delikatnie i to na brązowo.
Bałaś się, że ktoś Cię tu nagle rozpozna i dlatego skasowałaś? Zalatuje ściemą... Po zdjęciu samych oczu i to z doczepionymi rzęsami to poznać mogłaby Cię co najwyżej matka

[Soso]

Napisane przez kevschaa

"Tak, zwróciłam uwagę, np. po prostu źle się czułam w czarnych brwiach, ale pani stwierdziła, że do koloru włosów muszą takie być. Zresztą, co nie było winą osoby malującej,a raczej moją nie było czasu na poważne zmiany"

Ja pamiętam zdjęcie oczu które wstawiłaś (bo chyba po mojej opinii, że wygląda super je skasowałaś). Z całą pewnością nie miałaś na nim czarnych brwi! Wiem, bo akurat na nie zwróciłam uwagę. Jeśli były podkreślone to bardzo delikatnie i to na brązowo.
Bałaś się, że ktoś Cię tu nagle rozpozna i dlatego skasowałaś? Zalatuje ściemą... Po zdjęciu samych oczu i to z doczepionymi rzęsami to poznać mogłaby Cię co najwyżej matka

Weź pod uwagę, że fotografia zjada do 60% koloru

Nie rozumiem, czemu naskoczylyście tak na dziewczynę. Nie spodobały jej się zarówno praca jak i podejście wizażystki i chciała się tym podzielić - ma prawo.
Autorko dziwię się tylko, ze zapłaciłaś za wizytę, ja bym tego nie zrobiła

[Śniegowa]

Napisane przez KNK

Długo zastanawiałem się czy na pisac to co myśle, wiedziałem jaki będzie odzew, mimo wszystko mam prawo do swojego zdania i kanały typu youtube czy maxmodels traktuje jako niepoważne i nie profesjonalne, tym stwierdzeniem nie chce nikogo urazić, ale mam prawo do swojego zdania.

Szkoły będą wazne jak będą państwowe, i bedzie w nich odpowiednia selekcja, na razie polskie szkoły makijażu czy stylizacji to farsa

robi sie off top więc nie bede kontynuował tematu żeby nie zaśmiecać.

Chodziło mi o to, że wg mnie troszke generalizujesz. Na tubce prezentuje swoje prace i rady wielu znanych wizażystów. Choćby nasza Aga. Oczywiście zgodze się z Tobą i sam fakt posiadania bloga czy kręcenia filmików na tubkę, nie czyni Cię profesjonalistą, ale z drugiej strony nie wyklucza tego

Ja ukończyłam szkołę prywatna, ale dyplom mam państwowy. Poświęciłam na naukę 2 lata, codziennie 5-6 godzin.

Napisane przez abar18

wszyscy się rzucili na tę biedną dziewczynę, ale z drugiej str. też ją rozumiem, bo po prostu była niezadowolna
myślę,że powinnaś od razu powiedzieć tej wizażystce,ze Ci się nie podoba i już.

u nas robi się tak-po wykonanej usłudze-fryzjerskiej,kosmetycznej czy jeszcze jakiejś innej -po pytaniu czy wszystko się podoba -kiwa się głową a po wyjściu z salonu są łzy i przeklinanie_
nie wiem dlaczego brakuje nam w tym wypadku odwagi ...
nie wiem dlaczego my Polacy nie mamy odwagi powiedzie-nie podoba mi się i j

No i niestety tu jest problem. Nie potrafimy przedstawić dokładnie czego oczekujemy od profesjonalisty, a po skończonej usłudze udajemy zadowolenie.

Z drugiej strony myślę, że sednem niezadowolenia autorki był brak rozmowy z wizażystką, która dokładnie powinna wypytać o preferencje makijażowe.

Napisane przez goooosienka

Zgadzam się, opowiem co zdarzyło mi się ostatnio : Byłam z mamą w restauracji, zamówiłyśmy sałatkę która była zupełnie bez smaku. Oczywiści skomentowałyśmy ten fakt, po czym przychodzi kelnerka i pyta jak smakuje. Moja mama oczywiście że pyszne itd, a ja otwarcie powiedziałam że sałatka nie ma smaku. Po tym zdarzeniu mama zapytała mnie dlaczego tak zrobiłam, że to niekulturalne. A ja odpowiedziałam że nie chodziło mi o to żeby kogoś obrazić a o to, żeby można było na następny raz tę sałatkę przyrządzić lepiej i smaczniej.

To samo tyczy się makijażu, uwagi klientek są bardzo cenne bo dzięki nim można udoskonalać swoje umiejętności i uczyć się na błędach. Wyrażanie swojej PRAWDZIWEJ opini jest moim zdaniem bardzo ważne żeby kolejne osoby mogły być zadowolone kiedy makijaż zostanie wykonany lepiej.

Dokładnie. Nie jesteśmy przeciez jasnowidzami. Jeśli usłyszymy, że wszystko było ok, to te same błędy będziemy powielać (tak jak niedoprawiona sałatka).

[lexxie]

Napisane przez Soso

Weź pod uwagę, że fotografia zjada do 60% koloru

Nie rozumiem, czemu naskoczylyście tak na dziewczynę. Nie spodobały jej się zarówno praca jak i podejście wizażystki i chciała się tym podzielić - ma prawo.
Autorko dziwię się tylko, ze zapłaciłaś za wizytę, ja bym tego nie zrobiła

Zgadzam sie dziewczyna miala prawo podzielic swoja opinia i nie widze w tym nic dziwnego. Przeciez na forum istnieja takie watki,np na podforum o włosach o salonach fryzjerskich w poszczegolnych miastach, i tam dziewczyny dziela sie swoimi spostrzerzeniami dotyczacymi fryzjerów, wiele razy narzekaja na uslugi i fryzjerow (wymieniajac ich nawet z imienia) i jakos nikt na nie nie naskakuje na nie i nie weszy spisku. A co do płacenia to Ja rozumiem autorke, bo sama jestem osoba ktora miala kilka nieudanych wizyt w salonach kosmetycznych i fryzjerskich i nigdy nie powiedzilam slowa, placilam i po drodze do domu plakalam.Wiem ze to trudne do zrozumienia, ale mam taka nature szarej myszki i nie zmienie tego.

[201607111050]

Cieżko jest krytykować w takim hermetycznym gronie, gdzie spora osób siedzi w wizażu.
Nie rozumiem dlaczego autorka została zakrzyczana. Krytyka ludzka rzecz, pewne rzeczy mają nam się prawo nie podobać. Ile na wizażu jest wątków na temat różnych (konkretnych) ludzi typu 'fryzjerka Kasia z Salonu Pod Domem w Piekielnikach jest beznadziejna, mam zielone włosy!' Fajnie ze ludzie się z nami dzielą takimi informacjami bo mozemy sie ustrzec przed złym wygladam i niepotrzebnym wydaniem kasy

A znajomość podstawowych kosmetyków typu baza czy przesiadywanie na wizażowych wątkach o makijazu dla mnie, osoby która nie maluje profesjonalnie (ani niepofesjonalnie) innych jest normą. Poprostu to lubię i wierzę że autorka również może.

[mary_poppins]

przepraszam, że się wtrącę, bo nie jestem w temacie i nie mam pojęcia o kogo chodzi ani nie widziałam zdjęcia makijażu autorki wątku, jednak zadziwił mnie jeden z postów.

ktoś napisał, że autorka wątku nie powinna była płacić za makijaż, skoro jej się nie podobał. nie to że myślę tylko o pieniądzach, ale... z jakiej racji?

jeśli prowadzę zajęcia z tańca i w ogłoszeniu napiszę, że tańczy się do pięknej muzyki, a ktoś przyjdzie na zajęcia i muzyka nie będzie mu się podobać, to ma nie zapłacić jeśli był na nich obecny i ćwiczył, jak reszta grupy?

rozumiem gdyby wizażystka jawnie spartoliła robotę, np. autorka wątku powiedziała jej że chce mieć oczy na zielono w kropeczki, a wizażystka zrobiła jej na czerwono w kratkę - wtedy można nie zapłacić albo domagać się wykonania makijażu od początku, bo w końcu "umowa" nie została dotrzymana. ale nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy ktoś do mnie przychodzi żebym go umalowała, oddaje się w moje ręce, ja go maluję najlepiej jak umiem, nie robię mu żadnej krzywdy a on wychodzi oburzony bez płacenia i obrabia mi zadnią część w Internecie.

prawda jest taka że rynek usług jest ogromny i mamy do wyboru do koloru pań od makijażu, kosmetyczek, stylistek paznokci, fryzjerek itp. jeśli nie zapoznajemy się wcześniej z opiniami zwyczajnych (takich jak my) klientów, a bazujemy tylko na reklamie którą robi sobie ta osoba w Internecie czy na billboardzie przed swoim salonem, to podejmujemy z nią współpracę na własną odpowiedzialność. i jeśli fryzjer nie obstrzyże nam głowy na łyso albo stylistka nie zrobi 5-centymetrowych łopat na paznokciach, to nie mamy (niestety) jawnych podstaw do reklamacji.

[alkaxy]

Napisane przez oh!

Cieżko jest krytykować w takim hermetycznym gronie, gdzie spora osób siedzi w wizażu.
Nie rozumiem dlaczego autorka została zakrzyczana. Krytyka ludzka rzecz, pewne rzeczy mają nam się prawo nie podobać. Ile na wizażu jest wątków na temat różnych (konkretnych) ludzi typu 'fryzjerka Kasia z Salonu Pod Domem w Piekielnikach jest beznadziejna, mam zielone włosy!' Fajnie ze ludzie się z nami dzielą takimi informacjami bo mozemy sie ustrzec przed złym wygladam i niepotrzebnym wydaniem kasy

A znajomość podstawowych kosmetyków typu baza czy przesiadywanie na wizażowych wątkach o makijazu dla mnie, osoby która nie maluje profesjonalnie (ani niepofesjonalnie) innych jest normą. Poprostu to lubię i wierzę że autorka również może.

No właśnie. W tym wątku większość ma podejście, że skoro dziewczynie makijaż się nie spodobał to znaczy, że ściemnia. A już odbiegając od tego czy podkład był dobrze dobrany czy nie, to każdy ma inny gust. Nie ma makijażysty, którego makijaże podobałyby się każdemu.

mary_poppins - co do płacenia zgadzam się. To samo podejście mam u fryzjera. O ile długość włosów zostawił mniej-więcej taką na jaką się dogadaliśmy to płacę. Choćby fryzura mi się nie podobała. W końcu ściął włosy, więc wykonał pracę, a że wizję miał inną niż ja to inna sprawa. Najwyżej nie dam napiwku.

[Soso]

No dobra, może jestem w mniejszości, ale gdy umawiam sie na konkretną usługę i nie została ona wykonana w umówiony sposób to za nią nie płacę. Co prawda rzadko się to zdarza, ale np dwukrotnie u fryzjera (dobry znany salon w Trójmieście) nie byłam zadowolona z usługi i wprost o tym powiedziałam argumentując odpowiednio (a nie na zasadzie, nie bo nie) i za każdym razem w ramach przeprosin dostałam wizytę za darmo (średnio zostawiam w tym salonie 160 - 220 zł) w myśl zasady klient nasz pan. Dzięki temu jestem ich stałą klientką, bo wiem, że w razie wpadki (a w końcu każdemu może się zdarzyć) zostanę potraktowana poważnie.

Podobnie, w restauracji, kiedy zamawiam daną potrawę i dostaję ją np zimną, czy nie wiem, brakuje składników, które zgodnie z menu powinny się tam znaleźć, proszę kelnera o wyjaśnienia i zwykle (ze trzy razy mi sie to zdarzyło, ale stosunkowo często jemy na mieście) albo danie zostaje wymienione, albo za nie nie płacę. Szczerze mówiąc wydaje mi się to normalne, skoro zamawiam konkretną rzecz, to oznacza, że płacę za tę własnie konkretną, a nie za to co akurat było na stanie ;-)

mary_poppins wydaje mi się, że piękno muzyki jest raczej trudne do zdefiniowania, ja piszę raczej o przypadku, kiedy proszę o ścięcie takie i takie, a otrzymuję wyraźnie inne itp.

ps. dodam tez, że to działa również i w odwrotną stronę. Ostatnio u fryzjera zażyczyłam sobie konkretną fryzurę z gazety , fryzjerka ją skopiowała i koniec końców jestem rozczarowana, bo włosy nie do końca tak się układają, jak sobie to wyobrażałam. Ale fryzjerka wykonała swoje zadanie w 100% i nie mam do niej absolutnie żadnych zastrzeżeń.

[Śniegowa]

Napisane przez mary_poppins

rozumiem gdyby wizażystka jawnie spartoliła robotę, np. autorka wątku powiedziała jej że chce mieć oczy na zielono w kropeczki, a wizażystka zrobiła jej na czerwono w kratkę - wtedy można nie zapłacić albo domagać się wykonania makijażu od początku, bo w końcu "umowa" nie została dotrzymana. ale nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy ktoś do mnie przychodzi żebym go umalowała, oddaje się w moje ręce, ja go maluję najlepiej jak umiem, nie robię mu żadnej krzywdy a on wychodzi oburzony bez płacenia i obrabia mi zadnią część w Internecie.

Dlatego taka osoba od razu powinna powiedzieć, że coś nie jest w porządku...

Napisane przez alkaxy

No właśnie. W tym wątku większość ma podejście, że skoro dziewczynie makijaż się nie spodobał to znaczy, że ściemnia. A już odbiegając od tego czy podkład był dobrze dobrany czy nie, to każdy ma inny gust. Nie ma makijażysty, którego makijaże podobałyby się każdemu.

mary_poppins - co do płacenia zgadzam się. To samo podejście mam u fryzjera. O ile długość włosów zostawił mniej-więcej taką na jaką się dogadaliśmy to płacę. Choćby fryzura mi się nie podobała. W końcu ściął włosy, więc wykonał pracę, a że wizję miał inną niż ja to inna sprawa. Najwyżej nie dam napiwku.

Tylko, że kwestia dobrania podkładu, to nie kwestia gustu. Albo JEST dobrany albo nie. Po prostu nie powinien być widoczny i tyle.

Ze złym odbiorem nie spotkał się fakt podobania się bądż nie, tylko raczej sposobu w jaki wyraziła swoją opinię autorka. Jako wizażystka, czułabym się bardzo źle, gdyby dziewczyna nie powiedziała, że nie spodobała się moja praca, a potem krytykowała w ten sposób w necie. Przepraszam, ale wg mnie to jest dwulicowe.

[Duszaniola]

Ale przecież Autorka zwróciła uwagę tej wizażystce, ale ona stwierdziła, że tak ma być i już. To też bym się wkurzyła, bo nie po to idzie się do wizażystki, żeby ona była zadowolona, tylko klientka. A najlepiej obie

[mary_poppins]

Napisane przez Soso

Podobnie, w restauracji, kiedy zamawiam daną potrawę i dostaję ją np zimną, czy nie wiem, brakuje składników, które zgodnie z menu powinny się tam znaleźć, proszę kelnera o wyjaśnienia i zwykle (ze trzy razy mi sie to zdarzyło, ale stosunkowo często jemy na mieście) albo danie zostaje wymienione, albo za nie nie płacę. Szczerze mówiąc wydaje mi się to normalne, skoro zamawiam konkretną rzecz, to oznacza, że płacę za tę własnie konkretną, a nie za to co akurat było na stanie ;-)

widzisz, tu pojawia się sporna kwestia - na co umawiała się autorka z wizażystką. nie wydaje mi się, żeby można było uznać makijaż za niepełny (tak jak potrawę, w której brakuje składników z menu - to jest oczywiste, że "umowa" nie została dotrzymana). autorka wspomniała tylko o tym, że brwi i podkład były za ciemne (jak na moje, to mogła się wykłócać - skoro wizażystka powiedziała "tak ma być", to co szkodziło powiedzieć "ale ja tak nie chcę, proszę to poprawić"?), plus że nie było korektora i bazy pod makijaż. i widzisz, tutaj jest spór - czy wizażystka pisała w ogłoszeniu, że używa tych kosmetyków? jeśli nie, to według mnie nie ma podstaw do określenia usługi jako niepełnej. jeśli wymieniała jednak listę i klientka miała powiedziane, że korektor i baza będą, to może mieć pretensje. w innych przypadkach dla mnie to trochę nielogiczne - choć chyba każdy wie, że by się przydały oba te kosmetyki, to jednak nie można zarzucić wizażystce że nie wykonała swojej pracy, gdy ich nie użyła. makijaż był, koniec kropka. i MOŻE ona powiedzieć, że skoro się nie podobało, to trzeba było powiedzieć od razu a nie po fakcie.

[201607131114]

Napisane przez MissScareAll

Lisa Eldridge i mnóstwo innych na świecie, więc dlaczego nie w Polsce? Nie przekreślajmy jednostek przez odniesienia do ogółu Choć w niektórych kwestiach faktycznie jest to żarcikiem.

Swoją drogą, jak patrzę niekiedy na "profesjonalne" wytwory "profesjonalistek", to zastanawiam się, czy poczucie "profesjonalizmu" może faktycznie mieć tak różny wymiar estetyki. Byłam kiedyś na kursie prowadzonym przez znaną makijażystkę, aktywną zawodowo, międzynarodowo, konkursowo itd... To, jaki makijaż zrobiła jednej z dziewczyn, przekraczało moje poczucie dobrego smaku Mega maska, mocny, wręcz wulgarny look, choć w jej opinii był to makijaż dzienny. Nie widziałam twarzy dziewczyny, tylko ten makijaż. Coś KOSZMARNEGO! W dodatku była niesamowicie zarozumiała i zła, gdy słusznie zwracałam jej uwagę na błędy Że np. True Match, a nie "True Matt" L'oreala, że dopasowuje się do skóry (w założeniu), a nie matuje itp. Haha, był to dość żenujący ubaw Tak więc z przymrużeniem oka patrzę "profesjonalne" wyczyny i najbardziej ufam wizażystom MACa, bo makijaż zrobiony przez nich zawsze jest super.

No właśnie, nie generalizujmy, że jeśli ktoś ma kanał na yt czy bloga to ujmuje to na jego profesjonalnym podejściu.

A co do makijażystów MAC to nawet na yt był przypadek dziewczyny, której babka w MACu skopała makijaż, co ciekawe potem chyba widziała ten filmik, zadzwoniła do dziewczyny i umówiły się na ponowną wizytę (i tym razem makijaż wyszedł super).

Co do autorki wątku, to uważam, że spadła na nią zbyt ostra krytyka - ale w jednym wiele osób ma racje: jeśli nie jesteśmy zadowolone z usługi, bo nie została wykonana tak, jak się umawiałyśmy należy to powiedzieć głośno fryzjerce/makijażyste/kelnerce/czy komu tam należy.