2011-01-20, 08:53 | #61 |
Raczkowanie
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Witam dziewczyny
nawet nie wiecie jak ten watek mi pomaga... Należę do grona wybitnie schizujących:-/ Dzisiaj zacznę 4 opakowanie tabletek. Ulotkę czytałam ok 1000 razy i wiem, że tabletki biorę dobrze, krwawienie się pojawia na czas....ale.... Od kiedy biorę tabletki zrobilam już 3 testy... bo za dużo sikam, za dużo jem, boli mnie brzuch, zakręci mi się w głowie, zachce mi się słodkiego, wyskoczy mi pryszcz, mam inną wydzielinę itp, itd... testy oczywiście wychodzą negatywnie Do tego naczytałam się w internecie o koleżankach kolezanek które brały tabletki i zaszły... Kochamy się bez gumki, czasami "do końca" i prawie cały czas się boje:-( mój chłopak ciągle mi powtarza że tabletki działają, że nie ma szans na ciążę, ale widzę że zaczyna go to denerwować... Z tego schiza przestałam mieć ochotę na seks Dlatego ciesze się, że tutaj są osoby które mogą mnie utwierdzić, że TABLETKI DZIAŁAJĄ I NIE JESTESMY W CIĄŻY!
__________________
Drugą połowę można poznać po osobliwym blasku w oczach. |
2011-01-20, 09:40 | #62 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 51
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
uuu,pamiętam swoje początki i wątpliwości
jestem raczej systematyczna w braniu tabletek,strach zniknął dość szybko.Moim problemem było tylko znalezienie tych właściwych....ale w końcu poznałam się z Sylvie20 |
2011-01-20, 10:15 | #63 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
spiaca TAK, NIE JESTEŚ SAMA! ale trzeba w końcu uwierzyć w moc hormonów i nie zatruwać życia swoim mężczyznom i sobie samym przede wszystkim... przecież przez taki ciągły stres, mogą wystąpić nawet plamienia, albo krwawienie się spóźni i co?? MEGASCHIZA gotowa
trzeba wyluzować, bo jeśli wszystkiego się przestrzega to szanse są znikome... "koleżanka bratowej siostry koleżanki zaszła..." - ok nie mam powodów nie wierzyć, ale... ZAUFAĆ MOŻEMY TYLKO SOBIE! dziewczynie z forum nie zajrzymy do blistra, żeby sprawdzić, czy wzięła wszystkie tabletki, nie wiemy też czy nie robiła czegoś co osłabia działanie (np. niewinna herbatka z dziurawca). A ona sama może o tym nie wiedzieć i dlatego winę zwali na tabletki, że "nie zadziałały". Stąd też moim zdaniem taka ostrożność producenta, że tabsy chronią na 99% a nie na 100%. Bo gdyby dawali całkowitą pewność, to mieli by mnóstwo skarg, sądów i odszkodowań na głowie, od zaciążonych na tabletkach... a im nikt nie udowodni, że po prostu zapomniały pigułki, nie stosowały się do zaleceń. Racjonalizacja na maksa Paacyfa i jak długo bierzesz? Pytanie czy zabezpieczasz się dodatkowo jest zapewne bezcelowe
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo |
2011-01-20, 11:07 | #64 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 26
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
wontrubka, tak ja dopiero zaczynam brac tabsy, dziś wezmę 13-stą,heh. Żyję po nich jak na razie Moja mama twierdzi,że yasminelle to rzeczywiscie lekkie taletki,ale jak wiadomo każda z nas jest inna. A co do schizowania to się teraz pytałam niedawno i mama powiedziała mi,że to się może zdarzyć tylko przy nieregularnym braniu tabletek,nieodpowiednim dopasowaniu tabletek lub ewentualnie przy braniu jakichś silnych antybiotyków. No,ale jak bierzemy silne antybiotyki,to znaczy że jesteśmy silnie chore i leżymy w łóżku z gorączka:P Także nie ma się co bać, trzeba pamiętać o tabsach i juuz
|
2011-01-20, 21:28 | #65 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 266
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Cytat:
Właczyłam subskrypcje wątku i sie dolanczam! Mam straszne schizy. Pigulki biore juz ponad rok, jeszcze zadnej nie opusciłam nigdy, mimo to nadal sie schizuję, ze cos moze pojsc nie tak. Zazywam CILEST, nie mialm zadnych skutkow ubocznych, nic z tych rzeczy. Powiem Wam, ze nawet cera mi sie poprawila. Przez ostatnie dni bralam penicyline (antybiotyk) i wiem, ze podczas brania antybiotykow trzeba zadbac o dodatkowa antykoncepcje, TAKZE 7 dni po kuracji - dodatkowe zabezpieczenie. Sluchajcie! U mnie jest tak, ze w malym kalendarzyku (takim do torebki ) zapisuje sobie kiedy wzielam ostatnia tabletke i kiedy zaczelam nowy blister i wzielam pierwsza tabletke, zapisuje rowniez kazda miesiaczke. Juz od ponad roku miesiaczkuje w czwarty dzien od zakonczenia brania tabletek (u mnie zawsze jest to poniedzialek ). KURCZE! chcialbym sie tak nie schizowac
__________________
Never ignore someone who cares for you
because someday you will realize you have lost a diamond while you were busy collecting stones. |
|
2011-01-20, 22:33 | #66 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 322
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Myslalam, ze to tylko ja tak schizuje.. Ale widac nie jestem sama ;d Skonczylam drugie opakowanie tabletek, w poniedzialek zaczelam przerwe, a krwawienia ani widu ani slychu. Jakoś w sobote TŻ pierwszy raz skonczyl we mnie, no i zaczely sie moje schizy.. Buszowanie po wiazażu, szperanie, szukanie...Niby wiem, ze to drugie opakowanie i ze moge wcale nie dostac krwawienia, bo tak bywa na poczatku, ale stres jest.. i czekam. A przeciez po to wymyslone sa tabletki, ktore sa chyba najskuteczniejsza metoda antykoncepcji..
Ale my dziewczyny chyba lubimy sobie wmawiac
__________________
viva la vida |
2011-01-21, 08:10 | #67 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
mmm5 spokojnie u mnie krwawienie pojawia się zazwyczaj dopiero 4 dnia ale tak jak mówisz u Ciebie to pierwsze opakowania, wiec mogą się dziać różne rzeczy, ale jedno jest pewne - jesteś zabezpieczona
emciu witamy bierzesz rok już... ciekawe czy ja też po takim czasie będę schizowała ;p kalendarzyk prowadziłam, jak nie brałam tabsów, a teraz wszystko prawie jak w zegarku. Pierwsza tabletka zawsze wtorek, ostatnia poniedziałek, krwawienie w czwartym dniu Teraz przyszło jakos wcześniej, poprzedzone plamieniami (miałam dużo stresu i zapalenie pęcherza, wiec to moze stąd), ale najważniejsze, że jest, czyli dzidzi nie ma krevett99 zazdraszczam mamy z tym antybiotykiem i łóżkiem tak powinno być, ale czasem człowiek poczuje się szybko kozakiem i ma ochotę na igraszki, ja np. TŻ przyjdzie w odwiedziny do "ciężko chorej" :P to już patologia, ale ja naprawdę jestem niewyżyta
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo |
2011-01-21, 08:49 | #68 |
Raczkowanie
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Czwarte opakowanie rozpoczęte postanowiłam się nie stresować, juz kilka dni mi to wychodzi
__________________
Drugą połowę można poznać po osobliwym blasku w oczach. |
2011-01-21, 10:12 | #69 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
spiaca i tak trzymaj! mam zamiar brać z Ciebie przykład
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo |
2011-01-21, 13:44 | #70 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 266
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
ja równiez sie postaram
__________________
Never ignore someone who cares for you
because someday you will realize you have lost a diamond while you were busy collecting stones. |
2011-01-21, 14:13 | #71 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 432
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
dołączam do wątku, bo między innymi dlatego postanowiłam wrócić do tabletek
wcześniej btałam cilest, potem regulon - czułam się okropnie, przytyła, bolała głowa, nogi opuchnięte, odstawiłam na prawie rok, zrobiłam badania i od 3 dni wcinam yasminelle i mam nadzieję, że w ciąży nie będę ps. fajny wątek
__________________
Alicja 12.09.2015 r. |
2011-01-21, 16:37 | #72 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
misiskuku "wcinasz" yasminelle ja biorę yasmin, to w sumie podobnie i jestem poki co zadowolona
długo brałaś tamte tabletki? Schizowałaś?
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo |
2011-01-21, 17:16 | #73 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 432
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Cytat:
cilest brałam 3 miesiące, ale szybko zmieniłam ze względu na bóle głowy, regulon przez jakies 8 miesięcy - na początku schizowałam bardzo, później coraz mniej ale i tak cieszyłam jak się pojawiało krawienie z odstawienia - ja już tak mam, mimo że wiem, że dziecko nie byłoby problemem ze względów "finansowych" to po prostu nie jestem jeszcze na nie gotowa. jak będzie teraz zobaczymy.. a jak u Ciebie? bardzo schizujesz?
__________________
Alicja 12.09.2015 r. |
|
2011-01-21, 17:48 | #74 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
No ja z natury jestem straszliwą panikarą. Od początku brania tabletek, nie mogę im zaufać. Tzn. chyba ufam, bo kocham się z TŻ do końca i bez dodatkowych środków ostrożności, ale potem się trzęsę, im bliżej przerwy... już sama wpadam w paranoję, moje otoczenie też ma mnie dość :P dlatego postanowiłam założyć ten wątek i w końcu przełumaczyć sobie, że to nie ma sensu i jestem zabezpieczona najlepiej jak to możliwe
(i może przy okazji inne dziewczyny też trochę wyluzują jak sobie tutaj pogadamy )
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo |
2011-01-21, 17:57 | #75 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 432
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
heh widzę, że nie jestem sama w swoich schizach nasi Tż mają z nami cięęężkie życie
__________________
Alicja 12.09.2015 r. |
2011-01-21, 19:24 | #76 |
Raczkowanie
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Szczerze mówiąc to pewnie się już nasi Tż przyswyczili, to też zależy ile z nim się jest. Muszę się pochwalić bo ja z miom jestm 8 lat, a dziś obchodzimy 5-ą rocznice ślubu. Mój wsumie mąż się już przyzwyczaił do tego stopnia że nie bierze już tych moich schizów tak aż na poważnie.
__________________
|
2011-01-21, 20:15 | #77 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 432
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Cytat:
gratulacje ja też mam wrażenie, że Tż się uodpornił - chociaż ostatnio okres spóźnił mi się 6 dni (nie brałam wtedy tabletek, jedynie prezerwatywa) sam już się codziennie z rana pytał jak się czuję, uspokajał itp. a jak dostałam okres to żałował..
__________________
Alicja 12.09.2015 r. |
|
2011-01-22, 09:41 | #78 |
Raczkowanie
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Cześć Słoneczka...
Właśnie zdałam sobie sprawę, że nawet jeśli byłabym w ciąży- nie byłby to problem, bo dziecko to szczęście... Problemem jest choroba, a nie ciąża... Teraz mam dopiero schizę, bo wyczułam u siebie guzka na piersi, a lekarz znalazł kolejne 2... i dopiero teraz czekając na wizytę u specjalisty całkowicie schizuję ;( |
2011-01-22, 13:07 | #79 |
Raczkowanie
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Nie martw się, to że guzek to jeszcze nic nie znaczy. Młoda jesteś, nie martw się na zapas. Ja przechodziłam przez to w czerwcu... Ale guzka wycięli, zbadali no i okazało się, ze to nic groźnego A co się strachu przy tym najadłam, w tym samym czasie u mojej ciotki wykryli raka piersi, ale ona nie miała tyle szczęścia co ja... Potrzebna była mastektomia, chemioterapia. To wszystko jeszcze wzmagało mój stres. No ale teraz już wiem, że niepotrzebnie się tak zamartwiałam. Dlatego Ty też podejdź do tego z rezerwą Pomyśl sobie, że nic Ci nie będzie i nie bój się! Wszystko będzie dobrze Trzymam kciuki <tuli>
|
2011-01-22, 14:12 | #80 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 385
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Witam dziewczyny
Ja jestem też tą schizującą ale w stopniu minimalnym. Udało mi się z tego wyjść po chyba 3 miesiącach brania tabletek (YAZ). A biorę już prawie półtora roku. Godzin pilnuję, od czasu do czasu wezmę z godzinną różnicą i oczywiście mam ustawiony alarm w telefonie :P Schizowałam na początku baardzo, ale przyszło pierwsze krwawienie, potem drugie i trzecie i się w 90% wyleczyłam A no i oczywiście przy antybiotyku czy innych silnych lekach dodatkowo się z TŻem zabezpieczamy (dmuchamy na zimne). Raz miałam atak paniki gdy pojawiło się krwawienie podczas tabletek aktywnych. TŻ zachował zimną krew i uspokajał, chciał mnie zabrać na wizytę do gina ale ja tylko zadzwoniłam i lekarka uspokoiła mnie że to normalne. A że stosowałam wtedy dość ostrą dietę to mogło się coś tam rozregulować. No i w ciążę od półtora roku nie zaszłam Te 10% schizy zostawiam na oczekiwanie krwawienia i dodatkowe zabezpieczenia (chyba nadmierne i zbyt długie) w sytuacjach awaryjnych jak choroba, leki itp. Aha no i podczas tabletek nieaktywnych TŻ zakłada gumkę, bo tak woli dla komfortu psychicznego, bo uważa że skoro to nieaktywne to nie działają i nie umiem mu tego wybić z głowy (a może nie chcę bo mi to nie przeszkadza?) :P |
2011-01-23, 08:26 | #81 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
ale asiula1306 tak poza tygodniem kiedy bierzesz antybiotyk to zabezpieczasz się dodatkowo ?
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo |
2011-01-23, 10:11 | #82 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 57
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Hej Dziewczyny , hmmm ja w sumie też mam ostatnio schizy:< zaczęłam brac Kontracept jakieś 9 dni temu . pierwszą tab. zażyłam 2 dnia cyklu a już po 5 tab. poszłam z chłopakiem na całość...:< w ulotce pisze że trzeba przez pierwsze 7 dni używać dodatkowego zabezp. Teraz zastanawiam się czy mogłam zajść...i chyba za 5 dni czeka mnie zrobienie testu a wg Was , mogłam zajść? piszecie tutaj o skuteczności , koleżanka mówiła mi ostatnio że napewno nie mogłam ale ja ciągle szukam jakichś inf i mam juz poprostu wszystkiego dosyć ...
|
2011-01-23, 16:33 | #83 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Cytat:
oby to nie było nic poważnego... ale wiesz jak to jest- nerwy, których nie da sie opanować- dobrze, że mój TŻ mnie wspiera musi byc dobrze |
|
2011-01-24, 10:49 | #84 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
hej i jak tam schizowiczki ? ja chyba potrzebuję dzisiaj Waszego wsparcia i zapewnienia, że tabletki NA PEWNO działają W SIEDMIODNIOWEJ PRZERWIE ! Skusił mnie TŻ i mimo, że nie planowałam, to w przedostatnim dniu przerwy (wczoraj) poszaleliśmy troszkę... a już dzisiaj - SCHIZY!
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo |
2011-01-24, 14:44 | #85 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 108
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
ja też należę do grona schizowiczek ale pomalutku się przekonuję do tego, że zażywając tabsy jestem bezpieczna łykam yaz od 8 miesięcy ale dopiero ostatnio zaczynam wierzyć, że tabletki są wystarczającym zabezpieczeniem i nie trzeba już stosować innych metod dodatkowych mam nadzieję, że takie myślenie mnie nie zgubi
wontrubka nie jesteś w ciąży |
2011-01-24, 17:58 | #86 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 44
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Cytat:
|
|
2011-01-24, 18:27 | #87 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 13 796
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Ja też z tych schizujących i tż też! Kiedyś była masakra, bo korzystaliśmy dodatkowo z gumek, teraz po 3 latach chyba jest ok, ale np. po sylwku rano wymiotowałam 5h po wzięciu tabsa potem wieczorem było to i owo a okres jak dostawałam 2i3 dnia nie dostałam. No panika straszna! Potem dostałam wydzielinę brązową -wpisuje w google a tam że to ciąza strach straszny, no ale 4dnia dostałam okres, ale teraz sie martwie bo zawsze trwał 5dni a teraz tylko dwa
|
2011-01-24, 18:43 | #88 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 641
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Dzięki dziewczyny
klaudens, nie martw się, ten miesiąc sylwestrowy jakiś taki w ogóle był kiepski. Ja na sylwestrze oczywiście przyszalałam, potem było trochę stresu, też miałam plamienie brązowe a okres przyszedł wcześniej i był skąpy. Relax i nie martw się na zapas Jeśli wzięłaś wszystkie tabletki, to wszystko jest ok, a tabs się wchłania do 4 godzin, więc jesteś zabezpieczona
__________________
Zacznij. Reszta pójdzie łatwo |
2011-01-24, 19:11 | #89 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 44
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
Cytat:
|
|
2011-01-24, 19:18 | #90 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 13 796
|
Dot.: Biorę tabletki i NIE jestem w ciąży, czyli wątek ANTYschizowy ;)
no po tamtym okres już dostałam, wiec niby git tylko czemu taki krótki ...
wontrubka trochę mnie pocieszyłaś że u Ciebie podobnie jak u mnie, bo chciałam test robić, a jednak szkoda 15zł na głupotę |
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:31.