Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-11-08, 11:26   #1
martape92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 9

Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?


Jestem tu nowa, w zasadzie od dawna 'Was czytam', wątki urodowe jak i inne, ale nie miałam sposobności się tu zarejestrować i zalogować. Teraz znalazłam się w dołku i postanowiłam prosić o radę, a wiem, że jest tu dużo rozsądnie myślących ludzi, którzy potrafią pomóc, podpowiedzieć, wylać kubeł zimnej wody na głowę.

Przejdę do tematu...
Od kilku miesięcy jestem z facetem. Poznaliśmy się przez internet, jak się okazało mieszkamy w jednym mieście i mamy kilku wspólnych znajomych. Może od razu dodam, że mamy ponad 20 lat, ale przed 30stką.
Niby wszystko układa się dobrze, dużo się spotykamy, spędzamy ze sobą czas. Zarówno ja jak i On wykazujemy swoje zainteresowanie, chęci do spotkań. Generalnie się układa... Choć co do spotkań często jest tak, że to ja mam wymyślać nam plany... a gdy tego nie zrobię, bo nie miałam czasu nad myśleniem gdzie tym razem moglibyśmy się udać, co zrobić to słyszę - jak zwykle - mimo, że On bardzo rzadko wpada na jakieś genialne pomysły spędzana wolnego czasu we dwoje, bo jak mówi - kiedyś cos wymyślił, nie spodobało mi się i juz nic nie wymysla "ponad program". Ale to nie jest najgorsze... Bo być może faktycznie boi się coś znów zaproponowac, żebym nie powiedziała znów " daj spokój"...
Znam jego znajomych, koleżanki z pracy - imprezujemy czasem razem i wszystko wydaje się normalnie, dobrze. Nawet jego koleżanki, dość dojrzałe, mężatki, czy mające narzeczonych mówią, że widac, że on mnie kocha. I ja to wiem.
Jest jednak pewne ALE... mój facet pracuje w miejscu gdzie przewija się multum młodych, ładnych dziewczyn (siłownia). I tu zaczynają się dla mnie schody, ale możliwe, że sobie coś ubzdurałam, bo jetem dość zaborczą i zazdrosną osobą (swoją drogą nie wiem czemu bo nie mogę sobie nic zarzucić, nie mam zaniżonej samooceny - przynajmniej tak uważam, więc nie wiem skąd w mojej głowie niektóre głupoty - może z braku pasji, a raczej pasję mam, a z zaprzestania jej realizowania? Rzucilam treningi bo miałam kontuzję i prócz pracy, Jego i koleżanek od czasu do czasu nie robię nic konstruktywnego)... Problem, a może mój wyimaginowany problemik jest taki, że facet dodaje sobie na facebooku pełno, ale to pełno nowych koleżanek, głownie młodszych od nas o wiele lat... 18-19latki... Co parę dni - tydzień nowa znajoma... To dziewczyny, które trenują u niego w pracy...
Niby nic takiego... może i nie gdyby nie wkręcał mi kitu, że to one dodają jego, a on tylko akceptuje zaproszenia, bo słyszałam od jego kolegi przypadkiem, że to oni czasami nudzą się w pracy i szukają tych panien no i, że czasami do nich zagadują gdy te przyjdą do nich do pracy... W dodatku - nie wiem czy ja jestem antyspołeczna.. ale ja mam na "fejsie" tylko ludzi z pracy, szkół, studiów, z zycia.. ale takich, z którymi rozmawiam, bądź rozmawiałam kiedyś, a teraz rzucamy sobie tylko "czesć" ale jednak takich, z którymi jakaś więź kumpelstwa, znajomości była..... A te dziewczyny, które mój facet sobie dodaje (bądź one go) po prostu widzą go raz na 2-3 dni i mówią cześć.. przynajmniej on tak twierdzi, że z nimi nie gada... Ale czy gdyby nie flirtował z nimi siedzac u siebie za biurkiem to nagle multum młodych lasek wysyłało by mu zaproszenie na fb i chciało poznac... ? Coś mi tu śmierdzi... Odkąd tam pracuje, a pracuje tam praktycznie tyle ile ze soba jestesmy doszło mu ze sto panien na facebooku.. Mogę być przewrażliwiona, bo jednak facetów stamtąd - swoich kolegów dodaje tez... On jest wesoły, ma duże poczucie humoru, taki raczej dusza towarzystwa.. Ale bez przesady, tyle dziewczyn poznawać... Mało tego mamy na FB ustawiony status "w związku" - doskonale wiem, że to nie jest wyznacznik udanego związku, miłości itd. - ale czy facet który nie wstydzi się swojej dziewczyny, nie chce ukryć posiadania kobiety, bycia w związku UKRYWA status na portalu? Dla mnie to nie jest normalne. Ja mam status "w związku z użytkownikiem ... " widoczny dla wszystkich moich znajomych, a on nie - zauważyła to nasza wspólna koleżanka. Przy czym dodała, że to dziwne bo ma ze mną zdjęcia widoczne dla wszystkich... Zwróciłam mu na to uwagę to uznał, że wymyślam problemy bo miał tak od początku i się nie zna na tych ustawieniach. Po tym zmienił ten status tak, że znajomi już widzieli, że jest w związku... Błahostka, a irytująca przy takiej rotacji nowych koleżanek... Nie wiem cy to powaznie wyglada tak, że zapraszają się na FB i nic więcej, czy ze sobą cos flirtują... Nie mam pojęcia. Sama chodziłam na siłownię tam gdzie pracował i sporo osób wiedziało, że jestesmy razem, jednak to jego praca i się z tym nie obnosiliśmy...
Oczywiście ja jako dość nerwowa i ponoć zaborcza osoba niejednokrotnie wszczynałam przez to dzikie kłótnie, ze dwa razy nawet mówiłam, że mimo, że Go kocham nie ma to sensu, bo jestesmy różni i może aż nadto się różnimy i mimo całej miłości, często się przez takie akcje kłócimy i może po prostu lepiej się rozejść niż wiecznie kłócić. Miałam ochotę rzucić ten związek w cholerę, ale nie potrafiłam... bo coś mówiło mi jednak, że mogę się mylić. Że przecież gdyby coś odwalał to by nie trzymał mnie i nie chciał żebym została, zebym tego nie kończyła... Tylko puściłby wolno skoro ma tyle znajomych przeciwnej płci- coś mi tak podpowiadało. Facet fakt, zdenerwowany był bardzo tymi kłotniami, mówi, że przegięłam raz, ze powinnam go przeprosić, że albo się ufa albo nic nie ma, że mam mu zaufać bo nic nie robi i to są moje chore wizje. Mówił też, ze chcę wtargnąć na jego prywatność, było widać, że ciśnienie mu skoczyło, ale zawsze jakos wytłumaczył się, że nie mam powodów do niepokoju, bo z nikim nie wypisuje, ani on, ani nikt do niego nie pisze, mało tego gdzie miałby cos robić jak tylko praca, trening i ja... I, że poza tym prócz moich jazd z brak uzaufania i tej zazdrości jest bardzo zadowolony ze związku ze mną i nie mam tego psuć wymyślaniem bo on chce dojrzałego związku i spokoju. Niby tak... ale mnie to nawet irytuje to, że on ma w telefonie ustawiony kod na odblokowywanie ekranu. Drobnostka, ale wnerwia. Ja nie mam żadnej dziwacznej blokady, znaczek, który on zna doskonale, idę się myć - tel lezy na stole, idę do wc to samo.. a on jak idzie do łazienki to albo wycisza i zostawia, albo zabiera. Niby wycisza żeby nie przeszkadzało... ale moim zdaniem dziwne... Ostatnio parę wieczorów pod rząd dzwoniły do niego jakieś obce nr, ale mówił, że to ankiety... Fakt, raz dzwoniła jakaś kobieta od ankiet... i teraz mówi, że go napastują ankietami... Nie odbiera tych nr, przynajmniej nie przy mnie... Raz była sytuacja, że chciał mi pokazać jakieś zdjęcie w telefonie, ja myslałam, że już mam spojrzeć, wsadziłam głowę nad jego tel, a On odsunął nerwowo telefon jakby się bał, że coś tam zobaczę... Wtedy powiedział, ze jestem nerwowa i bym pewnie była wkurzona, że koledzy mu głupoty przesyłają. To normalne? Ja świruję czy on ewidentnie chce coś ukryć?
Kiedy się nie odzywam parę godzin to pisze co robię i z kim jestem i nie bardzo chce dowierzać, że z koleżanką siedzę, tylko rzuca mi takie "tak tak na pewno...". Dziwnie się czuję, bo gdy wyskakujemy razem "na miasto", gdziekolwiek - klub, pub, centrum handlowe, starówka idzie ze mną za rękę, zachowuje się całkiem normalnie, dobrze jak prawdziwy facet... Nawet gdy mijamy jakieś jego koleżanki to "nie puszcza mojej ręki" jak niektórzy faceci...
Mam mętlik w głowie... nie naleze do osób, które bez wahania weszłby na konto poczty czy facebooka swojej drugiej połowy, nie potrafiłąbym go sprawdzać, przeglądać mu telefonu, on wie, że tego nie zrobię, a jednak i tak to jakos bardzo dziwnie chroni...
Czy może być tak, że on boi się kłótni i dlatego się tak jakby chroni? Broni swojej prywatności, bo boi się, że cokolwiek zobaczę to dorobię sobie historię i zacznę się wściekać? A może coś jednak ma za uszami? Może powinnam zaufac, bo facet serio chce spokoju, a wieczne kłótnie na ten temat tylko pogłębiają to, że boi się mi pokazać nawet normalne rzeczy bo uważa, że pomyślę Bóg wie co...
Miał ktoś podobną sytuację? Co myśleć? Proszę o pomoc

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2016-11-14 o 16:35 Powód: Przywrócenie usuniętego posta.
martape92 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-08, 11:42   #2
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

Cytat:
Napisane przez martape92 Pokaż wiadomość
(...)
Kiedy się nie odzywam parę godzin to pisze co robię i z kim jestem i nie bardzo chce dowierzać, że z koleżanką siedzę, tylko rzuca mi takie "tak tak na pewno...".
(...)
A zapytałaś go skąd te głupie domysły i powiedziałaś wprost, że sobie nie życzysz czegoś takiego? "Podejrzewasz mnie co coś, bo mierzysz własną miarą, czy o co ci znowu chodzi?". Ja bym się z nim nie "pieściła" w takiej sytuacji, tylko opier... za gadanie bzdur. Już dawno powinnaś z nim odbyć rozmowę, że sam broni swojej prywatności jak niepodległości, a w Twoją stronę jakieś debilne iluzje rzuca i miesza Ci tym w głowie.

Natomiast cóż, towarzyskim można być, ale nie chciałabym być z facetem, którego jedną z rozrywek jest siedzenie na fejsie i dodawanie do znajomych (wręcz kolekcjonowanie) młodych dziewcząt. Nieważne, czy wierny, czy nie. Nie mój styl i nie moja bajka. Dla mnie to jest po prostu inny świat.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2016-11-08 o 11:45
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-08, 11:56   #3
martape92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 9
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

Pytałam czemu zarzuca mi coś takiego jak nie ma do tego podstaw, bo to nie ja przesiaduję w pracy w gronie małolat i je bajeruję, po czym kolekcjonuję i mówiłam mu, że nie trzeba mierzyć własną miarą (bez urazy dla osób w tym wieku, które tu są z tymi malolatami). Stwierdził, że nic nie mierzy własną miara, a może to ja to robię, że poznawanie nowych osób, z którymi nie rozmawia, a zwyczajnie akceptuje zaproszenia na głupim portalu uważam za coś złego. Wmówił mi, że jestem za bardzo zazdrosna. Może i jestem. Ale dla mnie po poprzednich związkach duża ilość kolezanek = kłopoty. Choć z drugiej strony gdyby chciał kogoś poznawać "bliżej" i cos głupiego robić to na wieść o tym, że chcę sie rozejść w końcu by przytaknął... Sama nie wiem. Wiem co czuję, staram się ufać, nie sprawdzam Go, ale mam pewne wątpliwości ostatnio dlatego ten wątek... jak mu przegadać, że to chore w tym wieku takie zbieractwo koleżanek... Moze on podbudowuje swoje ego? Kiedyś powiedział, że w liceum należał do grupy tych "brzydszych, mniej atrakcyjnych kolesi, ale był lubiany bo jest wesoły", a dopiero jak skończył szkołę i poszedł do pracy to inaczej go zaczeły kobiety postrzegać... A to nie jego pierwsza praca, ale pierwsza gdzie jest tyle atrakcyjnych kobiet...

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2016-11-14 o 16:36 Powód: Przywrócenie usuniętego posta.
martape92 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-08, 11:57   #4
Ava_
Zakorzenienie
 
Avatar Ava_
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 4 865
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

Cytat:
Napisane przez martape92 Pokaż wiadomość
I tu zaczynają się dla mnie schody, ale możliwe, że sobie coś ubzdurałam, bo jetem dość zaborczą i zazdrosną osobą (swoją drogą nie wiem czemu bo nie mogę sobie nic zarzucić, nie mam zaniżonej samooceny - przynajmniej tak uważam
Na pewno wszystko okej z Twoją samooceną? Cały post temu zaprzecza.

Cytat:
Napisane przez martape92 Pokaż wiadomość
Nawet gdy mijamy jakieś jego koleżanki to "nie puszcza mojej ręki" jak niektórzy faceci...
To rzeczywiście. Real man.

O co chodzi z tym wymyślaniem form spędzania wolnego czasu? Proponował coś i go zgasiłaś? Czasami facet może i nie wymyśli najlepszej możliwej opcji, ale jednak warto docenić starania? Pozwól mu na jakąś kreatywność na tym polu.

Trudno mi się odnieść do FB problemów, bo nie rozkmniniam kogo mój Tż dodaje i jaki ma status związku. Niemniej parę razy podkreślasz, że te dziewczyny to nastki, a Ty jesteś starsza, w dodatku nie ćwiczysz tak dużo jak kiedyś. Z jakiś powód on jest z Tobą, nie z nimi. Popracuj nad samooceną. Dobrze mieć rękę na pulsie, ale z tego co piszesz facet zachowuje się mniej więcej ok. Hasło na telefonie to żaden dowód.
Ava_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-08, 12:12   #5
martape92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 9
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

widzisz może post temu zaprzecza - nie chcę wyjść na zadufaną w sobie - ale uważam, że jestem po prostu ładna, mam dosc szczupłą - sportową sylwetkę, nie mam na co narzekać, bo siebie lubię. Z tego co zauważam to mam powodzenie u facetów, inne dziewczyny też raczej odbierają mnie za ładną osobę, jestem wesoła i towarzyska, ale nie aż tak jak mój facet. Cięzko o sobie mówić, ale nie mam jakis tam kompleksów, żebym chowała sie z nimi jak szara myszka w cieniu znajomych czy coś... Więc nie wiem skąd ten problem z zazdrością u mnie. Kiedyś byłam w dość długim jak na mnie, bo najdłuższym związku jaki miałam - około roku i facet właśnie otaczał się koleżankami, wtedy by mi na myśl nie przyszło, że coś z kimś kombinuje i wyszło szydło z worka.. i teraz jakiś strach jest jak widzę tyle koleżanek... Nie chcę obrażac, ale ja mam 24 lata, majac 18 nie chodziłam z biustem na wierzchu i pełną tapetą na siłownię... nie narzucałam się facetom choć do nieśmiałych nie naleze, a jak widzę niektóre z tych "gwiazd" na siłowni to aż mi słabo... Rozumiem, że fizycznie facetom sie podobają i jeden z drugim rzuci okiem - to normalne... ale czy mając kobietę to od razu trzeba z każdej takiej dziewczyny robic swoją znajomą... Może jestem staroświecka, nie wiem no...
miał pomysł i... Zgasiłam... mieszkamy oboje z rodzicami (względy finansowe) i jak wiadomo młodzi ludzie czasem chcą pobyć sami... Romantyczny wieczór czy coś i niby on miał to na myśli, ale rzucił mi tekstem " jedźmy gdzieś do hotelu, będziemy sie mogli bzykać całą noc ", zgasiłam go, że mógł to inaczej powiedzieć, że nie traktujmy się tak rzeczowo... ale powiedziałam, że sam zamysł ok, tylko mogł jakoś ładniej to nazwać i zadziałać mi na wyobraźnię. Ot obraził się wtedy chyba i nic poza pójściem standardowo do "naszej" knajpy i kinem nie wymyśla...
Podkreślam wiek dziewczyn bo on prawie 30 lat, one niekre 17, ale zazwyczaj 18-19... trochę to dziwne. Choć nikt nikomu nie zabrania mieć znajomych w róznym wieku... Ćwiczę mniej bo nie moglam, ale nie powiedziałbym , że wygladam gorzej od nich, baaa nigdy nie narzekam na swój wygląd, nie wywyższam się też jaka to piękna jestem, ale uważam, że jest dobrze, a skoro on ze mną jest to jednak mu się muszę fizycznie też podobać i nie narzekam przy nim nigdy na siebie, bo to do niczego dobrego nie prowadzi.

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2016-11-14 o 16:37 Powód: Przywrócenie usuniętego posta.
martape92 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-08, 12:29   #6
Ava_
Zakorzenienie
 
Avatar Ava_
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 4 865
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

Cytat:
Napisane przez martape92 Pokaż wiadomość
widzisz może post temu zaprzecza - nie chcę wyjść na zadufaną w sobie - ale uważam, że jestem po prostu ładna, mam dosc szczupłą - sportową sylwetkę, nie mam na co narzekać, bo siebie lubię. Cięzko o sobie mówić, ale nie mam jakis tam kompleksów, żebym chowała sie z nimi jak szara myszka w cieniu znajomych czy coś... Więc nie wiem skąd ten problem z zazdrością u mnie.
Niepotrzebna fałszywa skromność. Jesteś ładna, szczupła, mądra i lubisz siebie. Super, nie ma powodów, żeby się z tym czaić nawet w głupim opisie.

A czy on sprawia, że się tak czujesz? Piszesz, że musisz się mu podobać skoro z Tobą jest. Zwykle nie trzeba sobie tego tak łopatologicznie tłumaczyć. Zwykle to facet upewnia o tym na każdym kroku.
Czy jakby on tę swoją propozycję spędzenia romantycznego wieczoru ujął jakoś inaczej, zgodziłabyś się? Jakby mi się taki pomyśl podobał, a mimo wszystko facet poczuł się zdisowany moim komentarzem, to jednak wróciłabym do tematu jakiś czas później. Bo zrozumiałam to tak, że sam pomysł fajny, ale forma słaba.
Ava_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-08, 12:29   #7
Nette
Wtajemniczenie
 
Avatar Nette
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

Szczerze?
Jesteś bardzo zazdrosna. Pewnie gdzieś tam trupy pochowane, bo to nie jest jakaś lekka zazdrość, tylko wydaje się już zaawansowana...
Wąty nawet o blokadę na telefonie, serio? Praktyczna rzecz jak się pracuje między obcymi ludźmi i telefon nie zawsze ma na oku. Taki problem z dodawania dziewczyn na fejsie? Jakbyś go przyłapała na czymś, to bym zrozumiała, ale tu po prostu jest zerowe, ZEROWE zaufanie.
Nette jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-11-08, 12:32   #8
Wenress
Zakorzenienie
 
Avatar Wenress
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 676
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

Nie dobrnęłam do końca postu ale to normalne, że trenerzy na siłowni gadają z ćwiczącymi, nawet fotki sobie robią - też czasem zagadywałam i absolutnie to nie był podryw a oni są zwyczajnie mili i otwarci do ludzi bo ta praca tego wymaga. Lubię wejść na siłownię gdzie sie znam z obaługą i jest luźna atmosfera. Na fb nie dodaję bo się wstydzę, za mało ich znam ale wiem, że inni nie mają oporów
No i jak tych dziewczyn jest tak dużo i on ich nie ukrywa przed Tobą to nie sądzę, żeby miał jakiekolwiek zamiary, większość z nich pewnie tylko tak zagaduje 'z nudów'.
__________________


Ćwiczę!
Wenress jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-08, 12:35   #9
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

Jezeli jest trenerem to nowi ludzie zdobywanie kontaktow jest bardzo wazne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-08, 12:44   #10
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
Jezeli jest trenerem to nowi ludzie zdobywanie kontaktow jest bardzo wazne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Taaa, te wszystkie 18 i 19-latki, które stać na prywatnego trenera lub karnet na siłkę za ponad stówę. Jeżeli on dodaje głównie bardzo młode kobiety (oczywiście Autorka może przesadzać, może zazdrość jej przesłoniła zdrowy osąd... a może intuicja jej po prostu coś alarmuje), to nie wiem jak się to ma przysłużyć jego interesom. Dla mnie też byłoby to dziwne i podejrzane.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-08, 12:45   #11
martape92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 9
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

Cieszę się, że ktoś "obcy", czytający historie może powiedziec, że to ja przeginam. Jestem świadoma tego, ze to moze byc mój błąd, że za dużo biorę do łba i wymyslam... Bo faktycznie nie mogę sobie nic zarzucić, ani z charakteru, ani wygladu prócz tej zazdrości, podejrzliwości.. A to bardzo złe "cechy" :/ Musze to czym prędzej w sobie naprawić, schować głeboko żeby nigdy nie wyszło, a najlepiej zabic to w sobie ra zna zawsze! Nie chcę popsuć naszej relacji! A jestem świadoma, że facet dał szansę raz, dwa, a kolejnego razu może nie wytrzymać. Cierpliwośc ma swoje granice. Dogadujemy się prócz tego tematu. Staram się jemu ufac i nie robię problemów o blokadę tel na kod, ale przyszło mi to na myśl. A nie wpadłam na to, że mógl ustawić żeby jego d0wcipni koledzy mu w telefonie głupot nie ustawiali.
W dodatku jak wyżej zostało słusznie napisane, gdyby cos broił to pewnie by ich nie dodawał, a jakos ukrywał fakt posiadania nowych znajomych kobiet/ dziewczyn... a jednak ja to widze i on zapewnia mnie, ze to tylko znajome od "siema, co tam?". Trochę mnie uspokoiłyście... Cięzko pewnie będzie mi nad sobą pracowac, ale wróce do treningów i jakoś musze dać radę! Zająć się sobą, a nie oglądaniem jego FB, może nawet jak zobaczy, że wszystko wróciło do normy to przestanie się tak chronic i nie będę miała powodów do pojrzewania czegos dziwnego.

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2016-11-14 o 16:39 Powód: Przywrócenie usuniętego posta.
martape92 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-11-08, 12:46   #12
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Taaa, te wszystkie 18 i 19-latki, które stać na prywatnego trenera lub karnet na siłkę za ponad stówę. Jeżeli on dodaje głównie bardzo młode kobiety (oczywiście Autorka może przesadzać, może zazdrość jej przesłoniła zdrowy osąd... a może intuicja jej po prostu coś alarmuje), to nie wiem jak się to ma przysłużyć jego interesom. Dla mnie też byłoby to dziwne i podejrzane.
No nie wiem jak chodzilam na silke to pelno takich bylo. Mlode ladne wysportowane i mialy kase.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-08, 12:48   #13
martape92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 9
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Taaa, te wszystkie 18 i 19-latki, które stać na prywatnego trenera lub karnet na siłkę za ponad stówę. Jeżeli on dodaje głównie bardzo młode kobiety (oczywiście Autorka może przesadzać, może zazdrość jej przesłoniła zdrowy osąd... a może intuicja jej po prostu coś alarmuje), to nie wiem jak się to ma przysłużyć jego interesom. Dla mnie też byłoby to dziwne i podejrzane.
A! Sprostuję, on nie jest trenerem, recepcja. Codziennie widuje te panny, a zazwyczaj co 2-3 dni tak chodza na treningi, bo wiem jak sama chodziłam i widywałam niektóre... Więc to w ogóle dziwne, że codziennie podchodzą i zagadują... Albo on je, albo one go... a nie muszą, bo wystarczy zeskanowac kartę dużo dalej niż cudowne biurko mojego tż.... wiec obawy mialam, ze duzo gadają ze sobą... i te laski, młode szukające faceta, albo i przygód wyszukują go na Fb bo są zainteresowane dalszym flirtem czy coś.. tak mi się ubzdurało w głowie.

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2016-11-14 o 16:40 Powód: Przywrócenie uusniętego posta.
martape92 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-08, 12:54   #14
Ava_
Zakorzenienie
 
Avatar Ava_
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 4 865
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Taaa, te wszystkie 18 i 19-latki, które stać na prywatnego trenera lub karnet na siłkę za ponad stówę. Jeżeli on dodaje głównie bardzo młode kobiety (oczywiście Autorka może przesadzać, może zazdrość jej przesłoniła zdrowy osąd... a może intuicja jej po prostu coś alarmuje), to nie wiem jak się to ma przysłużyć jego interesom. Dla mnie też byłoby to dziwne i podejrzane.
Doris, głupi przykład - mam swojego ulubionego trenera, który prowadzi zajęcia grupowe, dodałam go na FB i jak musi anulować zajęcia, bo coś tam to mnie o tym informuje. Siłownia po prostu wyśle kogoś na zastępstwo, ale nie lubię tych zajęć z nikim innym, więc jak wiem zawczasu to po prostu nie pójdę. Jasne, że jego interesom to nie przysłuży, ale w takich kontaktach nie ma nic podejrzanego.
Ava_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-08, 12:55   #15
martape92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 9
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
No nie wiem jak chodzilam na silke to pelno takich bylo. Mlode ladne wysportowane i mialy kase.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jest ich naprawdę dużo! Za pieniążki rodziców hehe... młode, ładne, wysportowane owszem - tez nie powiem o sobie by było inaczej. ale one są aż wulgarne, c*cki na wierzchu, makijaż perfekcyjny... sama ile razy się odwrócę za taką bo wyglądają jak lalki. Nie brakuje mi czy moim znajomym niczego, ale wiecie jak ktoś nawet na siłownię idzie umalowany jak na rozdanie oscarów to facetom może tworzy się obraz, że one takie piękne na co dzień? Mój nie narzeka na mój wygląd, przeciwnie, komplementuje - choc do wylewnych nie nalezy. Jak powiem o jakiejś innej, że ładna to potwierdzi, jak mu sie nie widzi to powie, że nie. Ale zauwaazyłam, że nie potrafi nawet rozróżnić jak któras ma powiększone usta... A te panny mało tego, że wyglądają jak wyglądają, są ładne, ale z przasadzonym mejkapem, to jeszcze zagadują facetów... ale nie sądze, że mój robi tam za taką gwiazdę, że każda sama go zagaduje... więc wywnioskowałam, że on siedzi i tez cos musi bajerowac. Takie gdybanie... pogadać w pracy o pogodzie okej, ale bez przesady jakiejś by druga strona poczuła sie podrywana... Chyba, że to normalne nawet u zajętych. Ale jakos nie widzę by faceci koleżanek, którzy są po parę ładnych lat razem się tak zachowywali...

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2016-11-14 o 16:41 Powód: Przywrócenie usuniętego posta.
martape92 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-08, 12:57   #16
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

Cytat:
Napisane przez martape92 Pokaż wiadomość
Jest ich naprawdę dużo! Za pieniążki rodziców hehe... młode, ładne, wysportowane owszem - tez nie powiem o sobie by było inaczej. ale one są aż wulgarne, c*cki na wierzchu, makijaż perfekcyjny... sama ile razy się odwrócę za taką bo wyglądają jak lalki. Nie brakuje mi czy moim znajomym niczego, ale wiecie jak ktoś nawet na siłownię idzie umalowany jak na rozdanie oscarów to facetom może tworzy się obraz, że one takie piękne na co dzień? Mój nie narzeka na mój wygląd, przeciwnie, komplementuje - choc do wylewnych nie nalezy. Jak powiem o jakiejś innej, że ładna to potwierdzi, jak mu sie nie widzi to powie, że nie. Ale zauwaazyłam, że nie potrafi nawet rozróżnić jak któras ma powiększone usta... A te panny mało tego, że wyglądają jak wyglądają, są ładne, ale z przasadzonym mejkapem, to jeszcze zagadują facetów... ale nie sądze, że mój robi tam za taką gwiazdę, że każda sama go zagaduje... więc wywnioskowałam, że on siedzi i tez cos musi bajerowac. Takie gdybanie... pogadać w pracy o pogodzie okej, ale bez przesady jakiejś by druga strona poczuła sie podrywana... Chyba, że to normalne nawet u zajętych. Ale jakos nie widzę by faceci koleżanek, którzy są po parę ładnych lat razem się tak zachowywali...
Makijaz na silce mnie rozwala i zawsze bedzie:')

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-08, 13:01   #17
Wenress
Zakorzenienie
 
Avatar Wenress
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 676
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

U mnie na recepcji zwykle są trenerzy, na innej siłce były recepcjonistki i zawsze z nimi gadałam, faceci pewnie też bo były przesympatyczne wiesz miło jest wejść, przywitać się i poczuć trochę jak w domu a nie tylko "dzień dobry" i "do widzenia", ludzie tam przychodzą się odstresować.
Może go szukają na fb żeby sprawdzić czy wolny i ew zacząć działać, imo to normalne, ludzie się poznają no przecież nie zabronisz mu kontaktu z kobietami bo się boisz zdrady...
__________________


Ćwiczę!
Wenress jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-08, 13:10   #18
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

Cytat:
Napisane przez martape92 Pokaż wiadomość
(...)
A nie wpadłam na to, że mógl ustawić żeby jego d0wcipni koledzy mu w telefonie głupot nie ustawiali.
(...)
Sorry, ale dla mnie to tłumaczenie z d... Jeżeli ustawił, bo dlatego, że Ci nie ufa, a nie z powodu jakichś kolegów. Żadne z Was nie jest do końca ze sobą szczere. Męczysz się w tym związku i pewnie będziesz męczyła coraz bardziej, jeżeli nie zaczniecie szczerze rozmawiać, Ty pracować nad zaufaniem, on nad tym, aby tego zaufania nie naruszać. Pewne zasady widać w tym przypadku powinny być ustalone.

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Cytat:
Napisane przez Ava_ Pokaż wiadomość
Doris, głupi przykład - mam swojego ulubionego trenera, który prowadzi zajęcia grupowe, dodałam go na FB i jak musi anulować zajęcia, bo coś tam to mnie o tym informuje. Siłownia po prostu wyśle kogoś na zastępstwo, ale nie lubię tych zajęć z nikim innym, więc jak wiem zawczasu to po prostu nie pójdę. Jasne, że jego interesom to nie przysłuży, ale w takich kontaktach nie ma nic podejrzanego.
Siłownia ma zapewne swój profil. Facet siedzący na recepcji naprawdę nie ma potrzeby dodawania masowo młodych dziewcząt do swojego prywatnego profilu.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-08, 13:23   #19
martape92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 9
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Sorry, ale dla mnie to tłumaczenie z d... Jeżeli ustawił, bo dlatego, że Ci nie ufa, a nie z powodu jakichś kolegów. Żadne z Was nie jest do końca ze sobą szczere. Męczysz się w tym związku i pewnie będziesz męczyła coraz bardziej, jeżeli nie zaczniecie szczerze rozmawiać, Ty pracować nad zaufaniem, on nad tym, aby tego zaufania nie naruszać. Pewne zasady widać w tym przypadku powinny być ustalone.

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------



Siłownia ma zapewne swój profil. Facet siedzący na recepcji naprawdę nie ma potrzeby dodawania masowo młodych dziewcząt do swojego prywatnego profilu.
Próbowałam z nim rozmawiać pierw spokojnie, że męczymy się oboje, że chcę mu ufac bo w zasadzie prócz tego nie mam podstaw by nie ufać, ale po prostu są sprawy, których nie akceptuję, to dla mnie poziom gimnazjum wyszukiwanie lasek i dodawanie takich ilości, a dla niego gimnazjum to moje zachowanie i od słowa do słowa, kłótnia do kłotni... Starałam się nie robić wielkiej jazdy, a tylko porozmawiać czego oczekuję i czego on. Już chciałam odejść dwa razy przez to... jak pisałam wyżej ale zatrzymwał mnie, mówiąc, że mnie kocha i ,ze wmawiam mu i mam przestać. Wiem, że jakbyśmy pogadali spokojnie to pewnie by nie było takich jazd i bym zaufała. Ale on pierw spokojnie, a później sam zaczyna się spinać, że wymyślam problem z tyłka i mam sie zając zyciem, a nie wyszukiwaniem czegoś na siłę. Mówię, ze średnio mu ufam choć się staram, a on, że nic złego nie robi i jak zaufam to się przekonam, a jeśli nie ufam nie mam robić mu jazd za nic bo nic wbrew mi czy nam nie robi. I powiedział, że jak znajdę na niego coś poważnie to mu powiem i on się przyzna, ale nie znajdę nic bo nic nie robi i mam sie uspokoić. Każda rozmowa tak samo wyglądała na ten temat. Niby rozmowa, kłotnia i później jest ok, ale jestem przeświadczenia, ze jakby mnie tak facet podejrzewał to bym przy nim normalnie grzebała w tel, czy włączałą fejsa żeby widział, że nic nie robię. Zachowywałabym się naturalnie jak teraz, a nie hasło na telefon czy kładzenie wyciszonego telefonu ekranem w dół jak u mnie siedzi... Może to nic nie oznacza, bo sobie wkręcam, a może oznacza... tylko jeśli coś kombinuje to p oco nadal by mnie trzymał... i na każde skinienie, ze bedziemy powaznie gadac przyjeżdżał... Mam wrażenie, że wyolbrzymiam, ale czuję, że on tez super fair nie jest...

Oczywiscie, ze silownia ma swoj profil i udzielaja tam odpowiedzi bardzzo szybko.. Więc jego tlumaczenie - taka mam prace średnio do mnie dociera...

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2016-11-14 o 16:42 Powód: Przywrócenie usuniętego posta.
martape92 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-11-08, 13:30   #20
Nette
Wtajemniczenie
 
Avatar Nette
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
Makijaz na silce mnie rozwala i zawsze bedzie:')

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Bardziej mnie rozwala makijaż... Na basenie. Serio, widziałam na własne nieumalowane oczy. 😂

@Doris, z blokadą bym nie przesadzała. Ja tam trzymam, bo telefon leży często bez nadzoru na biurku w backoffice, a ja chodzę po całym biurze i często nie zabieram prywatnego telefonu na spotkanie w salce konferencyjnej. I to nie jest tak, że podejrzewam, że mi zaraz ktoś będzie grzebał w telefonie, ale nie widzę powodu zostawiać telefonu, w którym jest stale zalogowana skrzynka pocztowa, whatsapp, fejs, LinkedIn, album z prywatnymi zdjęciami i kupa innych aplikacji bez choćby minimalnej ochrony. Chociażby na wypadek zagubienia telefonu.
Nette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-08, 13:45   #21
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 333
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

Cytat:
Napisane przez martape92 Pokaż wiadomość
Cześć Wszystkim!

Jestem tu nowa, w zasadzie od dawna 'Was czytam', wątki urodowe jak i inne, ale nie miałam sposobności się tu zarejestrować i zalogować. Teraz znalazłam się w dołku i postanowiłam prosić o radę, a wiem, że jest tu dużo rozsądnie myślących ludzi, którzy potrafią pomóc, podpowiedzieć, wylać kubeł zimnej wody na głowę.

Przejdę do tematu...
Od kilku miesięcy jestem z facetem. Poznaliśmy się przez internet, jak się okazało mieszkamy w jednym mieście i mamy kilku wspólnych znajomych. Może od razu dodam, że mamy ponad 20 lat, ale przed 30stką.
Niby wszystko układa się dobrze, dużo się spotykamy, spędzamy ze sobą czas. Zarówno ja jak i On wykazujemy swoje zainteresowanie, chęci do spotkań. Generalnie się układa... Choć co do spotkań często jest tak, że to ja mam wymyślać nam plany... a gdy tego nie zrobię, bo nie miałam czasu nad myśleniem gdzie tym razem moglibyśmy się udać, co zrobić to słyszę - jak zwykle - mimo, że On bardzo rzadko wpada na jakieś genialne pomysły spędzana wolnego czasu we dwoje, bo jak mówi - kiedyś cos wymyślił, nie spodobało mi się i juz nic nie wymysla "ponad program". Ale to nie jest najgorsze... Bo być może faktycznie boi się coś znów zaproponowac, żebym nie powiedziała znów " daj spokój"...
Znam jego znajomych, koleżanki z pracy - imprezujemy czasem razem i wszystko wydaje się normalnie, dobrze. Nawet jego koleżanki, dość dojrzałe, mężatki, czy mające narzeczonych mówią, że widac, że on mnie kocha. I ja to wiem.
Jest jednak pewne ALE... mój facet pracuje w miejscu gdzie przewija się multum młodych, ładnych dziewczyn (siłownia). I tu zaczynają się dla mnie schody, ale możliwe, że sobie coś ubzdurałam, bo jetem dość zaborczą i zazdrosną osobą (swoją drogą nie wiem czemu bo nie mogę sobie nic zarzucić, nie mam zaniżonej samooceny - przynajmniej tak uważam, więc nie wiem skąd w mojej głowie niektóre głupoty - może z braku pasji, a raczej pasję mam, a z zaprzestania jej realizowania? Rzucilam treningi bo miałam kontuzję i prócz pracy, Jego i koleżanek od czasu do czasu nie robię nic konstruktywnego)... Problem, a może mój wyimaginowany problemik jest taki, że facet dodaje sobie na facebooku pełno, ale to pełno nowych koleżanek, głownie młodszych od nas o wiele lat... 18-19latki... Co parę dni - tydzień nowa znajoma... To dziewczyny, które trenują u niego w pracy...
Niby nic takiego... może i nie gdyby nie wkręcał mi kitu, że to one dodają jego, a on tylko akceptuje zaproszenia, bo słyszałam od jego kolegi przypadkiem, że to oni czasami nudzą się w pracy i szukają tych panien no i, że czasami do nich zagadują gdy te przyjdą do nich do pracy... W dodatku - nie wiem czy ja jestem antyspołeczna.. ale ja mam na "fejsie" tylko ludzi z pracy, szkół, studiów, z zycia.. ale takich, z którymi rozmawiam, bądź rozmawiałam kiedyś, a teraz rzucamy sobie tylko "czesć" ale jednak takich, z którymi jakaś więź kumpelstwa, znajomości była..... A te dziewczyny, które mój facet sobie dodaje (bądź one go) po prostu widzą go raz na 2-3 dni i mówią cześć.. przynajmniej on tak twierdzi, że z nimi nie gada... Ale czy gdyby nie flirtował z nimi siedzac u siebie za biurkiem to nagle multum młodych lasek wysyłało by mu zaproszenie na fb i chciało poznac... ? Coś mi tu śmierdzi... Odkąd tam pracuje, a pracuje tam praktycznie tyle ile ze soba jestesmy doszło mu ze sto panien na facebooku.. Mogę być przewrażliwiona, bo jednak facetów stamtąd - swoich kolegów dodaje tez... On jest wesoły, ma duże poczucie humoru, taki raczej dusza towarzystwa.. Ale bez przesady, tyle dziewczyn poznawać... Mało tego mamy na FB ustawiony status "w związku" - doskonale wiem, że to nie jest wyznacznik udanego związku, miłości itd. - ale czy facet który nie wstydzi się swojej dziewczyny, nie chce ukryć posiadania kobiety, bycia w związku UKRYWA status na portalu? Dla mnie to nie jest normalne. Ja mam status "w związku z użytkownikiem ... " widoczny dla wszystkich moich znajomych, a on nie - zauważyła to nasza wspólna koleżanka. Przy czym dodała, że to dziwne bo ma ze mną zdjęcia widoczne dla wszystkich... Zwróciłam mu na to uwagę to uznał, że wymyślam problemy bo miał tak od początku i się nie zna na tych ustawieniach. Po tym zmienił ten status tak, że znajomi już widzieli, że jest w związku... Błahostka, a irytująca przy takiej rotacji nowych koleżanek... Nie wiem cy to powaznie wyglada tak, że zapraszają się na FB i nic więcej, czy ze sobą cos flirtują... Nie mam pojęcia. Sama chodziłam na siłownię tam gdzie pracował i sporo osób wiedziało, że jestesmy razem, jednak to jego praca i się z tym nie obnosiliśmy...
Oczywiście ja jako dość nerwowa i ponoć zaborcza osoba niejednokrotnie wszczynałam przez to dzikie kłótnie, ze dwa razy nawet mówiłam, że mimo, że Go kocham nie ma to sensu, bo jestesmy różni i może aż nadto się różnimy i mimo całej miłości, często się przez takie akcje kłócimy i może po prostu lepiej się rozejść niż wiecznie kłócić. Miałam ochotę rzucić ten związek w cholerę, ale nie potrafiłam... bo coś mówiło mi jednak, że mogę się mylić. Że przecież gdyby coś odwalał to by nie trzymał mnie i nie chciał żebym została, zebym tego nie kończyła... Tylko puściłby wolno skoro ma tyle znajomych przeciwnej płci- coś mi tak podpowiadało. Facet fakt, zdenerwowany był bardzo tymi kłotniami, mówi, że przegięłam raz, ze powinnam go przeprosić, że albo się ufa albo nic nie ma, że mam mu zaufać bo nic nie robi i to są moje chore wizje. Mówił też, ze chcę wtargnąć na jego prywatność, było widać, że ciśnienie mu skoczyło, ale zawsze jakos wytłumaczył się, że nie mam powodów do niepokoju, bo z nikim nie wypisuje, ani on, ani nikt do niego nie pisze, mało tego gdzie miałby cos robić jak tylko praca, trening i ja... I, że poza tym prócz moich jazd z brak uzaufania i tej zazdrości jest bardzo zadowolony ze związku ze mną i nie mam tego psuć wymyślaniem bo on chce dojrzałego związku i spokoju. Niby tak... ale mnie to nawet irytuje to, że on ma w telefonie ustawiony kod na odblokowywanie ekranu. Drobnostka, ale wnerwia. Ja nie mam żadnej dziwacznej blokady, znaczek, który on zna doskonale, idę się myć - tel lezy na stole, idę do wc to samo.. a on jak idzie do łazienki to albo wycisza i zostawia, albo zabiera. Niby wycisza żeby nie przeszkadzało... ale moim zdaniem dziwne... Ostatnio parę wieczorów pod rząd dzwoniły do niego jakieś obce nr, ale mówił, że to ankiety... Fakt, raz dzwoniła jakaś kobieta od ankiet... i teraz mówi, że go napastują ankietami... Nie odbiera tych nr, przynajmniej nie przy mnie... Raz była sytuacja, że chciał mi pokazać jakieś zdjęcie w telefonie, ja myslałam, że już mam spojrzeć, wsadziłam głowę nad jego tel, a On odsunął nerwowo telefon jakby się bał, że coś tam zobaczę... Wtedy powiedział, ze jestem nerwowa i bym pewnie była wkurzona, że koledzy mu głupoty przesyłają. To normalne? Ja świruję czy on ewidentnie chce coś ukryć?
Kiedy się nie odzywam parę godzin to pisze co robię i z kim jestem i nie bardzo chce dowierzać, że z koleżanką siedzę, tylko rzuca mi takie "tak tak na pewno...". Dziwnie się czuję, bo gdy wyskakujemy razem "na miasto", gdziekolwiek - klub, pub, centrum handlowe, starówka idzie ze mną za rękę, zachowuje się całkiem normalnie, dobrze jak prawdziwy facet... Nawet gdy mijamy jakieś jego koleżanki to "nie puszcza mojej ręki" jak niektórzy faceci...
Mam mętlik w głowie... nie naleze do osób, które bez wahania weszłby na konto poczty czy facebooka swojej drugiej połowy, nie potrafiłąbym go sprawdzać, przeglądać mu telefonu, on wie, że tego nie zrobię, a jednak i tak to jakos bardzo dziwnie chroni...
Czy może być tak, że on boi się kłótni i dlatego się tak jakby chroni? Broni swojej prywatności, bo boi się, że cokolwiek zobaczę to dorobię sobie historię i zacznę się wściekać? A może coś jednak ma za uszami? Może powinnam zaufac, bo facet serio chce spokoju, a wieczne kłótnie na ten temat tylko pogłębiają to, że boi się mi pokazać nawet normalne rzeczy bo uważa, że pomyślę Bóg wie co...
Miał ktoś podobną sytuację? Co myśleć? Proszę o pomoc
Ogolnie to ciezko cos takiego ocenic. Bo nie wiadomo na ile to Twoja intuicja a na ile dajmy na to "przewrazliwienie". Ale ja wychodze z takiego zalozenia, ze jezeli cos nie styka, to znaczy ze nie styka. Nie twierdze, ze cos musi byc na rzeczy, bo rownie dobrze nie musi robic uzytku z tych zaproszen. Ale to nie ma az takiego znaczenia.

bo... Cie to meczy i zle sie z tym czujesz. Zobacz ile energii trafisz na takie zastanawianie sie i analizowanie tego. Odbiera Ci to spokoj. Bezsensu.

Ja bym sie tak nie meczyla. On Ci tez nie ulatwia skrocenie mek. WIdocznie zapraszanie "multum" lasek, ma dla niego wieksze znaczenie, niz Twoje potrzeby.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-08, 15:37   #22
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

Cytat:
Napisane przez Ava_ Pokaż wiadomość
Doris, głupi przykład - mam swojego ulubionego trenera, który prowadzi zajęcia grupowe, dodałam go na FB i jak musi anulować zajęcia, bo coś tam to mnie o tym informuje. Siłownia po prostu wyśle kogoś na zastępstwo, ale nie lubię tych zajęć z nikim innym, więc jak wiem zawczasu to po prostu nie pójdę. Jasne, że jego interesom to nie przysłuży, ale w takich kontaktach nie ma nic podejrzanego.
No ja nie wiem, czy nie ma nic podejrzanego w dodaniu... 100 dziewczyn na fb w przeciągu kilku miesięcy. To trzeba się pasjonować takim dodawaniem. Jak się zmienia pracę/szkołę dodaje się czasem kilkanaście osób, ale kto normalny dodaje w takim tempie pracując ciągle w tym samym miejscu?

Po drugie wmawianie Autorce problemów z samooceną - no ciężko przychylnie patrzeć na multum koleżanek wokół TŻ, jak się ma wspomnienia z poprzedniego związku, jak się takie koleżanki kończą. Można mieć przy tym i zdrową samoocenę. I wręcz bym powiedziała to raczej o niej świadczy, zauważenie problemu, że może powiela się jakiś schemat.

Po trzecie dodawanie takiej ilości dziewczyn + chowanie się z telefonem + insynuowanie zdrady drugiej stronie, to dla mnie jasne sygnały że coś jest nie tak. Oczywiście każdy z tych faktów osobno można sobie jakoś wytłumaczyć. Ale tłumaczenie tej kumulacji naraz podpada pod naiwność. Pewnie, jeden na milion bajerantów dziewczyn, kolekcjonujących zgrabne 18-nastki na fb i ostrożnych z telefonem, na który przychodzi w jeden dzień kilka połączeń od ankieterów (co za bzdura) i który blokują sobie na hasło, jest w pełni uczciwy. Ja bym jednak zaufała statystyce.

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Ja bym sie tak nie meczyla. On Ci tez nie ulatwia skrocenie mek. WIdocznie zapraszanie "multum" lasek, ma dla niego wieksze znaczenie, niz Twoje potrzeby.
Właśnie, jest mowa o tym, że Autorka się denerwuje i przejmuje tym dodawaniem. A nie było wspomniane, żeby jej TŻ próbował coś z tym zrobić. A że jest to wątpliwe pod każdym względem zachowanie to widać gołym okiem.

A i jeszcze sprawa ukrycia statusu na fb. Niby niepozorna rzecz, ale moim zdaniem istotna, bo to kolejny element układanki.

Nawet jeśli (w najlepszym razie) to reperowanie sobie ego i niewinne gadki, to i tak odbywa się to kosztem Autorki. Gdyby jemu zależało, to by pomyślał nad alternatywnymi sposobami poprawy samopoczucia.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-08, 16:09   #23
martape92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 9
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

Pracuje tam z 2 miesiące wiecej niż ze sobą jesteśmy, wtedy znaliśmy się tylko wirtualnie jak zaczął tam pracę. Raptem pól roku związku, a tam ponad 200 nowych znajomych w tym większość młodych, ładnych dziewczyn. A nie tylko takie tam chodzą. Więc akurat same ładne z łatkami często pustych, łatwych lasek przesyłają mu zaproszenia? Nawet nie musiałam tego za wiele obserwować bo tak widoczne było to dodawanie.... Co parę dni, czasami co tydzień. Czasami dwie na raz, a później 2 tygodnie żadnej. Różnie. Dla mnie to dziwne bo też zmieniałam pracę, faceci młodsi i starsi zapraszali mnie na fb, ale tez kobietki z pracy i akceptowałam jakoś tylko tych, z którymi GADAM.

Co do samooceny to nie zauważyłam żebym czuła się od nich brzydsza, mniej atrakcyjna, no nie czuję się bez przesady. ale to zaczyna się robić dziwne skoro tyle tych dziewczyn się pojawia. choć jak ktoś wyżej słusznie zauważył gdyby coś z nimi bajerował, podrywał to pewnie bym nawet nie wiedziała o ich istnieniu... tak myślę.

chowania się z telefonem to nie ma aż tak, ale czasami do łazienki zabiera. a tak najczęściej to kładzie ekranem w dół wyciszony tel, albo na wibracji, z wyłączonym internetem, mam wrażenie żeby messenger nie wariował. teraz ma kod na klaiwaturę zamiast znaczka, ni cholery nie znam kodu więc nawet jak ktoś pisze to nie widać jak się tel podświetli. te telefony z "ankiet" to było pare dni po 1-2 telefony i niby już nie dzwonią. ciekawe. dodam też, że zwiazek na FB co może nie jest jakieś super dojrzałe, ale związek był ukryty, a nr telefonu widoczny dla tysiąca znajomych... gdzie kiedy zaczynaliśmy się spotkać pamiętam, że nie miał nr telefonu w profilu podanego, bo chciałam sobie spisac i nie było, więc czekałam aż mnie poprosi o nr :P a tu prosze, zwiazek ukryć - nie wiem, to samo się, nie znam ustawień, nie jestem "dzieckiem facebooka", ale zrobic numer telefonu na widoczny to już umiał? dziwne jakieś...

wpadłam na taki pomysł, że może faktycznie chce sobie podbudować ego... ale przepraszam nie starczy dziewczyna jedna? wiem doskonale, że w łozku nie ma na co narzekać, generalnie w zyciu wspolnym też... nie wiem czemu tak wygląda nasz związek... Może ja serio za dużo biorę do głowy?

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2016-11-14 o 16:42 Powód: Przywrócenie usuniętego posta.
martape92 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-08, 16:13   #24
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

jak dla mnie to koleś coś kręci i tyle.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-08, 16:23   #25
lucyinthesky_
Raczkowanie
 
Avatar lucyinthesky_
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 44
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

Rozumiem cię autorko. Chłopak pewnie za uszami nic nie ma, jednak też byłabym niezadowolona, gdyby musiał podbudowywać sobie w taki sposób ego. Pewnie podoba mu się, że te dziewczyny do niego piszą/odpisują czy cokolwiek. Wątpie, żeby to się zmieniło.

Ja dla własnego zdrowia psychicznego bym się wymiksowała z takiego układu. Ten typ tak ma, lubi atencje innych kobiet. Mnie by to irytowało, a chyba nie ma sensu psuć sobie taką, bądź co bądź, bzdurą nastroju.
lucyinthesky_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-08, 16:25   #26
Nette
Wtajemniczenie
 
Avatar Nette
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

No ale czy faktycznie kręci, czy nie, to nie ma znaczenia.
Nie ma między wami zaufania, Ty się męczysz snuciem domysłów i rozkminami każdego jego zachowania. Skoro mu nie ufasz (nie ważne, czy za niewinność, czy słusznie), to taki związek nie ma sensu. Wykończysz się, bo on np. nie odbierze telefonu od Ciebie, a Ty będziesz wariować nad przyczyną.
Nette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-08, 17:33   #27
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 333
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

Cytat:
Napisane przez Nette Pokaż wiadomość
No ale czy faktycznie kręci, czy nie, to nie ma znaczenia.
Nie ma między wami zaufania, Ty się męczysz snuciem domysłów i rozkminami każdego jego zachowania. Skoro mu nie ufasz (nie ważne, czy za niewinność, czy słusznie), to taki związek nie ma sensu. Wykończysz się, bo on np. nie odbierze telefonu od Ciebie, a Ty będziesz wariować nad przyczyną.


Otoz to.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-08, 17:35   #28
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
(...)
Po trzecie dodawanie takiej ilości dziewczyn + chowanie się z telefonem + insynuowanie zdrady drugiej stronie, to dla mnie jasne sygnały że coś jest nie tak. Oczywiście każdy z tych faktów osobno można sobie jakoś wytłumaczyć. Ale tłumaczenie tej kumulacji naraz podpada pod naiwność.
(...)
Dokładnie. Kumulacja podejrzanych zachowań.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-08, 17:38   #29
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 333
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
No ja nie wiem, czy nie ma nic podejrzanego w dodaniu... 100 dziewczyn na fb w przeciągu kilku miesięcy. To trzeba się pasjonować takim dodawaniem. Jak się zmienia pracę/szkołę dodaje się czasem kilkanaście osób, ale kto normalny dodaje w takim tempie pracując ciągle w tym samym miejscu?

Po drugie wmawianie Autorce problemów z samooceną - no ciężko przychylnie patrzeć na multum koleżanek wokół TŻ, jak się ma wspomnienia z poprzedniego związku, jak się takie koleżanki kończą. Można mieć przy tym i zdrową samoocenę. I wręcz bym powiedziała to raczej o niej świadczy, zauważenie problemu, że może powiela się jakiś schemat.

Po trzecie dodawanie takiej ilości dziewczyn + chowanie się z telefonem + insynuowanie zdrady drugiej stronie, to dla mnie jasne sygnały że coś jest nie tak. Oczywiście każdy z tych faktów osobno można sobie jakoś wytłumaczyć. Ale tłumaczenie tej kumulacji naraz podpada pod naiwność. Pewnie, jeden na milion bajerantów dziewczyn, kolekcjonujących zgrabne 18-nastki na fb i ostrożnych z telefonem, na który przychodzi w jeden dzień kilka połączeń od ankieterów (co za bzdura) i który blokują sobie na hasło, jest w pełni uczciwy. Ja bym jednak zaufała statystyce.

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------



Właśnie, jest mowa o tym, że Autorka się denerwuje i przejmuje tym dodawaniem. A nie było wspomniane, żeby jej TŻ próbował coś z tym zrobić. A że jest to wątpliwe pod każdym względem zachowanie to widać gołym okiem.

A i jeszcze sprawa ukrycia statusu na fb. Niby niepozorna rzecz, ale moim zdaniem istotna, bo to kolejny element układanki.

Nawet jeśli (w najlepszym razie) to reperowanie sobie ego i niewinne gadki, to i tak odbywa się to kosztem Autorki. Gdyby jemu zależało, to by pomyślał nad alternatywnymi sposobami poprawy samopoczucia.

Alez oczywiście, dlatego gdy nam cos nie pasuje, wcale nie musimy tkwic w takim związku i na sile się przekonywać, ze wszystko z nim spoko, tylko my jesteśmy przewrażliwione.


Ja mysle, ze gdyby facet Autorki, poważnie o niej myslal, to nie byłoby tej sytuacji która jest opisana w tym watku.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-11-08, 17:38   #30
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Jestem przewrażliwiona, czy On coś kombinuje?

Cytat:
Napisane przez Nette Pokaż wiadomość
No ale czy faktycznie kręci, czy nie, to nie ma znaczenia.
Nie ma między wami zaufania, Ty się męczysz snuciem domysłów i rozkminami każdego jego zachowania. Skoro mu nie ufasz (nie ważne, czy za niewinność, czy słusznie), to taki związek nie ma sensu. Wykończysz się, bo on np. nie odbierze telefonu od Ciebie, a Ty będziesz wariować nad przyczyną.
A to swoją drogą.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-11-09 20:20:21


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:26.