Żonaty mężczyzna

[ruda_beksa]

Dzięki za założenie, idę się udzielać

[patrycjapatib]

Napisane przez Fubizka

3. Ściemnianie, że opieka nad zaburzonym w jakiś sposób dzieckiem spadła na niego, bo żona odpuściła. Jest to ściema tak ewidentna, że się dziwię, że nikt tego nie zauważył, ponieważ gdyby to on sprawował większość opieki nad dzieckiem, które sprawia problemy, to nie miałby czasu na znajomość z tobą.

Lol, jak to nikt nie zauważył, przecież wszystkie się tu zgadzamy, że facet kłamie, że aż miło w każdym zdaniu.

[Ashaai]

Napisane przez czarna_pantera90

Nie jesteś miękka w miłości, tylko naiwna i wyrachowana. I w sumie warta faceta, który zostawia żonę z malutkim dzieckiem, żeby zabawiać się z młoda dwudziestką. W bajki, ze mu się nie układa w małżeństwie nie wierzę, jak coś się psuje to się to naprawia, albo kończy się relację i dopiero po tym zaczyna nową. Jazda na dwa fronty jest równie podła co powszechna, misio dobrze się ustawił. A Tobą się brzydzę, najgorszy sort kobiet. Ale karma wraca, zawsze.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Amen

Obrzydliwe.
Obys doświadczyła cudowności tego mężczyzny jeszcze dobitniej niz zona. Mam nadzieje ze spojrzysz kiedys w oczy temu dziecku i pochwalisz sie historia jak odbilas mamusi tatusia i jak wlazlas z butami w życie rodziny.

To co mysle o Tobie naprawde zostawię dla siebie. Ze wszystkich sil potrzymam kciuki za "karme". Aby wrocila do Ciebie ze zdwojona sila



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patrycjapatib]

Napisane przez Ashaai

Amen

Obrzydliwe.
Obys doświadczyła cudowności tego mężczyzny jeszcze dobitniej niz zona. Mam nadzieje ze spojrzysz kiedys w oczy temu dziecku i pochwalisz sie historia jak odbilas mamusi tatusia i jak wlazlas z butami w życie rodziny.

To co mysle o Tobie naprawde zostawię dla siebie. Ze wszystkich sil potrzymam kciuki za "karme". Aby wrocila do Ciebie ze zdwojona sila

Taa, jasne, Autorka 'odbiła mamusi tatusia', a tatuś na widok innej kobiety czy tyłka był bezradny.

[Fubizka]

Napisane przez patrycjapatib

Lol, jak to nikt nie zauważył, przecież wszystkie się tu zgadzamy, że facet kłamie, że aż miło w każdym zdaniu.

"Lol", nikt nie wspomniał o konkrecie, który ujęłam w poprzednim poście. A przydałoby się, w obliczu obrony jego bohaterskiego ojcostwa przez autorkę wątku.

---------- Dopisano o 01:05 ---------- Poprzedni post napisano o 01:00 ----------

Napisane przez Ashaai

Ze wszystkich sil potrzymam kciuki za "karme". Aby wrocila do Ciebie ze zdwojona sila

Aleeee życzenie komuś, żeby stało mu się źle (zasłużenie czy nie) w życiu tez może sprowadzić na ciebie karmę, idąc tym tokiem myślenia Jeśli współczynnik siły tej karmy działa geometrycznie, to w jakim mnożniku wróci do ciebie?

[patrycjapatib]

Napisane przez Fubizka

"Lol", nikt nie wspomniał o konkrecie, który ujęłam w poprzednim poście. A przydałoby się, w obliczu obrony jego bohaterskiego ojcostwa przez autorkę wątku.

Napisane przez Wtycia

O naiwności... Zrzuca na niego obowiązki? A jakoś koleś ma czas uganiać się za młodą i sprzedawać jej bajki.

Napisane przez limonka1983

Co to w ogóle znaczy, że żona zrzuca na niego obowiązki? On nie miał obowiązków i nagle się obudził? Bo nie kumam. Najlepiej zrobić dziecko i na tym zakończyć funkcję tatusia, by móc radośnie bzykać dalej .

Napisane przez patrycjapatib

I pewnie wieczorami, kiedy ma tyle tych obowiazków z dzieckiem chodzi z kumplami na piwo i opowiada im jak to wyrwał 10 lat młodszą i co razem robicie.

Zresztą skąd niby wiesz, że ma adhd, jak dla mnie to z tymi problemami to jemu chodziło o to, że ciężko sobie z nim poradzić, może facet myślał, że opieka nad dzieckiem to 10 minut zabawy pluszakami, karmienie przez matkę i lulu. A ono płacze, krzyczy, więc ciężko sobie z nim poradzić.

[Hanako]

Napisane przez Ashaai

Obys doświadczyła cudowności tego mężczyzny jeszcze dobitniej niz zona. Mam nadzieje ze spojrzysz kiedys w oczy temu dziecku i pochwalisz sie historia jak odbilas mamusi tatusia i jak wlazlas z butami w życie rodziny.

To co mysle o Tobie naprawde zostawię dla siebie. Ze wszystkich sil potrzymam kciuki za "karme". Aby wrocila do Ciebie ze zdwojona sila

Uh, ależ odbiła, ależ wlazła z butami w życie rodziny. Tak odbiła, że sam zagadał, sam do niej przylazł i sam dał jej swój numer. Widocznie ma dziewczyna hipnotyzujące spojrzenie, bo to wcale nie jest tak, że pan zobaczył w pracy młody tyłek i postanowił, że można by trochę spuścić z krzyża na boku

"Że żona go nie rozumie, że wcale ze sobą nie śpią - ona na pamięć to umie". Myślałby kto, że tak wyświechtaną bajerą nie da się kobiety ogłupić, a jednak zawsze znajdzie się jakaś naiwna, która to łyka jak pelikan i łka rzewnie nad jego nieszczęśliwym małżeństwem, najchętniej w pozycji na jeźdźca
Takie to stare, takie to nudne. Ja już nie mam siły przekonywać tych niewinnych dziewcząt o świetlistych oczach, że nie będzie happy endu. One nie chcą wierzyć. Chcącemu nie dzieje się krzywda.

[201803111829]

Napisane przez Ashaai

Amen

Obrzydliwe.
Obys doświadczyła cudowności tego mężczyzny jeszcze dobitniej niz zona. Mam nadzieje ze spojrzysz kiedys w oczy temu dziecku i pochwalisz sie historia jak odbilas mamusi tatusia i jak wlazlas z butami w życie rodziny.

To co mysle o Tobie naprawde zostawię dla siebie. Ze wszystkich sil potrzymam kciuki za "karme". Aby wrocila do Ciebie ze zdwojona sila



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A tatuś jest bezwolnym zombie który się potknal i nadzial na wagine autorki. I tak półtora roku.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Kocurasek]

Napisane przez Djuno

Plot twist:

żona wie o was i zmiana pracy oraz przeprowadzka to były jej warunki, na których zgodziła się kontynuować to małżeństwo. Za miesiąc przeprowadzi się razem z nią, zmieni numer telefonu i tyle go widziałaś.

Bardzo prawdopodobne, zwłaszcza, że:

Napisane przez basia488

Bywało między nami różnie, mieliśmy dużo problemów i chwil "zwątpienia". Latem się rozstaliśmy, na miesiąc. Oboje mieliśmy wtedy urlop, wiedziałam że wtedy będzie mi łatwiej, nie widując go.

Pewnie wiedział, ze podczas urlopu nie wyrwie się na randkę, może nawet tego nie potrzebował bo wyjechał gdzieś z żoną, by fajnie spędzić czas.

Napisane przez Fortuna1

I nawet nie ma żadnej pracy nagranej, przed odejściem z obecnej. Mega odpowiedzialny ojciec.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może ma ale nie chce zdradzić gdzie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patricia_ventura]

Napisane przez _Tinkerbell

Wyżej był zalinkowany wątek dziewczyny w sytuacji IDENTYCZNEJ jak twoja, patrzyłas?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

No nie identycznej bo moj wybranek to przynajmniej kase mial. I to dużo A tutaj dziewczyna szlachetnie sie pisze na utrzymywanie misia w pewnym stopniu (moze nieświadomie bo naiwna jest bardziej ode mnie jak widac).

Autorko ja Ci współczuję I podziwiam ze wytrzymałas 1.5 roku w tym gownie. Ja sie zawinelam po trzech miesiącach. On plany wspólne na święta i sylwestra dla nas robil... jak chcesz wiedziec to nadal są szczesliwa rodzina

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803290936]

Napisane przez basia488

(...)
Jestem naiwna, ale uważam, że watro walczyć niż od razu się poddać. Tylko nasz związek to ciągła walka i praktycznie nie mam już siły.
(...)

Ale Ty w żadnym związku na razie nie jesteś, tylko w jakiejś tam relacji, romansie. Facet nie chce porzucać tego, co ma, dla Ciebie. Gdyby chciał, to byłoby krótkie cięcie. A teraz jak krew z nosa i Twoja wielka "walka". Nawet jeżeli się rozwiedzie, to nadal niestety nic pewnego dla Ciebie, bo obstawiam, że na 99% stwierdzi, iż chce odetchnąć, pobyć sam (= sprawdzić inne opcje i możliwości). Brzmi cynicznie? Na podstawie doświadczenia własnego i kobiet w moim otoczeniu.

[patricia_ventura]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;8108520 1]Kolejna naiwniara. Patricia ventura 2? [/QUOTE]Wypraszam sobie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803111829]

Napisane przez patricia_ventura

No nie identycznej bo moj wybranek to przynajmniej kase mial. I to dużo A tutaj dziewczyna szlachetnie sie pisze na utrzymywanie misia w pewnym stopniu (moze nieświadomie bo naiwna jest bardziej ode mnie jak widac).

Autorko ja Ci współczuję I podziwiam ze wytrzymałas 1.5 roku w tym gownie. Ja sie zawinelam po trzech miesiącach. On plany wspólne na święta i sylwestra dla nas robil... jak chcesz wiedziec to nadal są szczesliwa rodzina

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miałam na myśli
Facet z dzieckiem i żoną, której nie kocha, rozwód w planach.
To identyczna sytuacja

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Ashaai]

Oh nie absolutnie nie jest. Zle co niektore zrozumiały.
Dla mnie ten koles to zyciowa menda i zwykly frajer. Natomiast w mojej klasyfikacji ludzkiej moralnosci autorka jest tuz tuz za nim na podium. Natomiast nie ten pan tu napisal to nie bede sie nad nim zbytnio rozwodzic. Odnośnie jego zachowania: jak jakas panne odbije go, mimo ze ma zone i dzieci to powodzenia w zaufaniu mu. Zostawi rodzinę. Co autorka mu takiego wyjatkowo zaproponuje zeby byc pewna ze nie znajdzie sie mlodsza ladniejsza i odbije go ponownie.

Skoro ta kobieta jednak tworzy z nim jakas rodzinę i wciaz od zony nie odszedl to nie wiem po co autorka sie miesza. Ja bym w lustro nie spojrzala
Jakby nie patrzec poki co od zony nie odszedl wiec on sie chce pobawić a autorka dazy do tego by go "odbić".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patricia_ventura]

Napisane przez _Tinkerbell

Miałam na myśli
Facet z dzieckiem i żoną, której nie kocha, rozwód w planach.
To identyczna sytuacja

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

To fakt.
Nawet teksty te same.
Musi istnieć jakas strona dla zdradzaczy z poradami "jak zamknąć buzię kochance ktora naciska na rozwód"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Autorko ja Ci gwarantuje ze zona nie wie o żadnym kryzysie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez patricia_ventura

To fakt.
Nawet teksty te same.
Musi istnieć jakas strona dla zdradzaczy z poradami "jak zamknąć buzię kochance ktora naciska na rozwód"

Teksty zawsze sa te same. Tez to przerabialam, tylko nie wiedzialam, ze pan jest zonaty. Przez 6 miesiecy z powodzeniem prowadzil podwojne zycie, nazywal mnie swoja dziewczyna, snul plany wspolnej przyszlosci. Jak tylko sie dowiedzialam, ze ma zone i dziecko, to doslownie na drugi dzien pogonilam gada. I nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo, doslownie kilka dni pozniej poznalam swojego obecnego meza.

[mariamalaria]

Napisane przez basia488

Temat rozwodu pojawił się gdzieś listopad/grudzień. Wcześniej rozmawialiśmy już o jego odejściu,ale nieśmiało. Twierdzi, że na obecną chwilę nie stać go na wyprowadzenie się, dlatego zmienia pracę, żeby móc zarobić na to wszystko. Powiedział, że mi sie nie chce zwalić na głowę, póki co i tak nie ma takiej możliwości. Od początku rozmów o przyszłości twierdził, że nie chce mnie mieszać w to całe szambo jego małżeństwa i odejścia, że tak trudno mu o tym rozmawiać bo uważa że sam sobie z tym poradzi, mnie nie chce tym obarczać. Zawsze musiał radzić sobie sam i do tego przywykł. Chodzi o to, że nie wiem jak mam się teraz zachować. Czy przez ten ostatni miesiąc rozluźniać kontakty czy go wspierać. I ewnetualnie jak długo powinnam czekać aż coś się zmieni. Niestety tutaj dużą role odgrywają pieniądze, a konkretniej ich brak. Nie wiem, czy gdy odejdzie z pracy od razu mam odejść i czekać na te zmiany, czy przy nim być.

Jeśli chcesz z nim być, to go wspieraj, bo tego potrzebuje. Uważam, że jeśli rzeczywiście zacznie działać, by być z tobą, to tylko dlatego, że Cię kocha i jeśli i ty kochasz, trzeba go wspierać, bo to bardzo dla niego trudne i bolesne. Tak, wiem, wszyscy tu się brzydzą tobą i nim i mówią różne rzeczy przykre, ale miej to w nosie. Przeszłam przez takie coś, wiem, że wsparcie jest facetowi potrzebne bo to niełatwy krok. A napadajace wizażanki bez tego rodzaju doświadczeń wiedzące wszystko olać. Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono, jak pisała Szymborska.

[limonka1983]

Napisane przez mariamalaria

Jeśli chcesz z nim być, to go wspieraj, bo tego potrzebuje. Uważam, że jeśli rzeczywiście zacznie działać, by być z tobą, to tylko dlatego, że Cię kocha i jeśli i ty kochasz, trzeba go wspierać, bo to bardzo dla niego trudne i bolesne. Tak, wiem, wszyscy tu się brzydzą tobą i nim i mówią różne rzeczy przykre, ale miej to w nosie. Przeszłam przez takie coś, wiem, że wsparcie jest facetowi potrzebne bo to niełatwy krok. A napadajace wizażanki bez tego rodzaju doświadczeń wiedzące wszystko olać. Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono, jak pisała Szymborska.

Jeśli rzeczywiście zacznie działać. O sobie pisałam już kilka razy. Jestem 2 żoną mojego męża. Jednak coś więcej, niż kawa i kino pojawiło się dopiero, gdy zobaczyłam list z terminem rozprawy. W tym przypadku sąd na 1 rozprawie zasądził separację, a na 2 rozwód. Do tego listu nawet przytulić się nie pozwoliłam. Tutaj są tylko jakieś gadki i wszystko to jest jakieś rozmyte.

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

No i w tamtym małżeństwie nie było dzieci, co dla mnie było kluczowe.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Otóż to.
Jak facet ma jaja, to kończy jedno zanim zacznie drugie.
Nikt tu nie twierdzi, że każdy związek jest do końca świata.
Ale trzeba mieć trochę godności i szacunku do tej drugiej osoby i jej nie okłamywać.

Choć i tak myślę, że okłamywany jest tutaj ktoś inny.

[patricia_ventura]

Napisane przez mariamalaria

Jeśli chcesz z nim być, to go wspieraj, bo tego potrzebuje. Uważam, że jeśli rzeczywiście zacznie działać, by być z tobą, to tylko dlatego, że Cię kocha i jeśli i ty kochasz, trzeba go wspierać, bo to bardzo dla niego trudne i bolesne. Tak, wiem, wszyscy tu się brzydzą tobą i nim i mówią różne rzeczy przykre, ale miej to w nosie. Przeszłam przez takie coś, wiem, że wsparcie jest facetowi potrzebne bo to niełatwy krok. A napadajace wizażanki bez tego rodzaju doświadczeń wiedzące wszystko olać. Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono, jak pisała Szymborska.

Mariamalaria hej

Wiemy że Tobie się udało. Pamiętam jak Twoje posty dawały mi wtedy nadzieję. Ale Twój przypadek to jeden na 100. Większość zdradzaczy niestety nie zostawia żon. Tym bardziej z małym dzieckiem.
Moze ktos odnajdzie jeszcze wątek Julki?
Ona też sie męczyła bardzi dlugo w takim czyms, może męczy sie tak nadal...


Autorko co powinnaś zrobić: niech przedstawi konkretny plan łącznie z datami, kiedy dokladnie podejmie kolejne kroki. Wtedy sie godzisz na to lub nie. Ale tylko konkrety. I czekasz. Jak nie będzie sie trzymał planu bo cos tam (zachorowało dziecko, żona, w pracy ciężki czas, zdechła świnka morska- dowolnie) to skończ to bo marnujesz czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mariamalaria]

Napisane przez Ashaai

Amen

Obrzydliwe.
Obys doświadczyła cudowności tego mężczyzny jeszcze dobitniej niz zona. Mam nadzieje ze spojrzysz kiedys w oczy temu dziecku i pochwalisz sie historia jak odbilas mamusi tatusia i jak wlazlas z butami w życie rodziny.

To co mysle o Tobie naprawde zostawię dla siebie. Ze wszystkich sil potrzymam kciuki za "karme". Aby wrocila do Ciebie ze zdwojona sila



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na szczęście ona nie działa.
Odbiła mamusi tatusia? Tatuś to piłeczka do odbijania bez woli i myśli? On zdecyduje, ona może się starać, by zdecydował po jej myśli.

[patricia_ventura]

Napisane przez mariamalaria

Na szczęście ona nie działa.
Odbiła mamusi tatusia? Tatuś to piłeczka do odbijania bez woli i myśli? On zdecyduje, ona może się starać, by zdecydował po jej myśli.

Fakt. Zawsze mnie śmieszą te posty gdzie kobieta taka zła I niedobra. Facet taki niewinny a ta okropna dziewucha go uwiodla. Urok na niego rzuciła.. biedak wyjscia nie miał...

Facet tu jest świnia jezeli mu sie nudzi w związku i mu się przygód zachciewa.

W większości przypadków wyglada to tak: facet nieszczęśliwy w małżeństwie bo przecież TA ZONA IDEALNA ma go gdzies całymi dniami. Zero czułości bo tylko dziecko I dziecko. Często widzi w nim tylko maszynkę do zarabiania kasy. Seks rzeczywiscie raz w miesiącu jak dobrze pójdzie. A później wielce zdziwiona jedna z druga, ze taka była perfect A ten drań polazl do innej. Ale po przemyśleniu stwierdza ze to jednak nie jego wina. Przecież to ta zła niedobra młoda siksa!!! Rozłożyła nogi I dlatego tak się stało.


Bawi mnie to wszystko.
Każdy jest w jakis tam sposob winny gdy taka sytuacja ma miejsce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez patricia_ventura

Fakt. Zawsze mnie śmieszą te posty gdzie kobieta taka zła I niedobra. Facet taki niewinny a ta okropna dziewucha go uwiodla. Urok na niego rzuciła.. biedak wyjscia nie miał...

Facet tu jest świnia jezeli mu sie nudzi w związku i mu się przygód zachciewa.

W większości przypadków wyglada to tak: facet nieszczęśliwy w małżeństwie bo przecież TA ZONA IDEALNA ma go gdzies całymi dniami. Zero czułości bo tylko dziecko I dziecko. Często widzi w nim tylko maszynkę do zarabiania kasy. Seks rzeczywiscie raz w miesiącu jak dobrze pójdzie. A później wielce zdziwiona jedna z druga, ze taka była perfect A ten drań polazl do innej. Ale po przemyśleniu stwierdza ze to jednak nie jego wina. Przecież to ta zła niedobra młoda siksa!!! Rozłożyła nogi I dlatego tak się stało.


Bawi mnie to wszystko.
Każdy jest w jakis tam sposob winny gdy taka sytuacja ma miejsce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I naprawdę myślisz, że jedyną opcją w takiej sytuacji jest pójście do pierwszej lepszej, która rozłoży te nogi?
Nie lepiej zacząć od rozmowy z matką dziecka? Terapii dla małżeństw? A jeśli już nie ma czego ratować - rozwodu?

[Hanako]

Napisane przez mariamalaria

Jeśli chcesz z nim być, to go wspieraj, bo tego potrzebuje. Uważam, że jeśli rzeczywiście zacznie działać, by być z tobą, to tylko dlatego, że Cię kocha i jeśli i ty kochasz, trzeba go wspierać, bo to bardzo dla niego trudne i bolesne.

Pomijając już, że jesteś naszą naczelną matko bosko od kochanek, to czy naprawdę radzisz tej dziewczynie inwestować w faceta, który nie wyznaje jej żadnych uczuć, dopóki się go nie przyprze do muru? Który "nieśmiałe rozmowy o rozwodzie" podjął po ponad roku od rozpoczęcia romansu, i to z pewnością pod silnym naciskiem autorki (a i tak nie powiedział absolutnie nic konkretnego)? Który zasłania się złym dzieckiem, złą pracą, złą żoną i ogólnie ciągle uklepuje sobie teren pod słynne "chciałbym z tobą być, ale nie mogę odejść"?

Bo pomijając zupełnie fakt, że on jest żonaty, to mamy tu przypadek buca, który przez 1,5 roku chętnie wskakuje z autorką do łóżka, ale jakiekolwiek wyznania i deklaracje to trzeba z niego wołami ciągnąć. I to co większość próbuje autorce uświadomić, to że traci czas przy nieodpowiedzialnym casanovie, który niczego jej nie obiecał.
Za to ty radzisz się autorce w to pchać, inwestować, wspierać. Naprawdę? Czy gdyby to był wątek o zwykłym związku, a nie twoje ulubione zdrady i romanse, to też radziłabyś jej "wspierać" faceta, który na pytania o przyszłość związku rzuca mętne wymówki?

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez patricia_ventura

Fakt. Zawsze mnie śmieszą te posty gdzie kobieta taka zła I niedobra. Facet taki niewinny a ta okropna dziewucha go uwiodla. Urok na niego rzuciła.. biedak wyjscia nie miał...

Facet tu jest świnia jezeli mu sie nudzi w związku i mu się przygód zachciewa.
W większości przypadków wyglada to tak: facet nieszczęśliwy w małżeństwie bo przecież TA ZONA IDEALNA ma go gdzies całymi dniami. Zero czułości bo tylko dziecko I dziecko. Często widzi w nim tylko maszynkę do zarabiania kasy. Seks rzeczywiscie raz w miesiącu jak dobrze pójdzie. A później wielce zdziwiona jedna z druga, ze taka była perfect A ten drań polazl do innej. Ale po przemyśleniu stwierdza ze to jednak nie jego wina. Przecież to ta zła niedobra młoda siksa!!! Rozłożyła nogi I dlatego tak się stało.
Bawi mnie to wszystko.
Każdy jest w jakis tam sposob winny gdy taka sytuacja ma miejsce.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

odwracając sytuację - jakby facet odciążył kobietę z części obowiązków - to wieczorem zamiast padać na twarz ze zmęczenia miałaby ochotę na seks. Pytanie czy wtedy facet nie byłby zbyt zmęczony .....

[patricia_ventura]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;81097496]I naprawdę myślisz, że jedyną opcją w takiej sytuacji jest pójście do pierwszej lepszej, która rozłoży te nogi?
Nie lepiej zacząć od rozmowy z matką dziecka? Terapii dla małżeństw? A jeśli już nie ma czego ratować - rozwodu?[/QUOTE]Nigdzie nie napisałam że to jedyna opcja.
Chodzi mi o to ze nikt do kochanki nie idzie jak ma w domu chodzący ideał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;81097716]odwracając sytuację - jakby facet odciążył kobietę z części obowiązków - to wieczorem zamiast padać na twarz ze zmęczenia miałaby ochotę na seks. Pytanie czy wtedy facet nie byłby zbyt zmęczony .....[/QUOTE]Fakt. Bo on jej nie odciaza tej MADKI tylko w pracy sobie leży I pachnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hanako]

Napisane przez patricia_ventura

W większości przypadków wyglada to tak: facet nieszczęśliwy w małżeństwie bo przecież TA ZONA IDEALNA ma go gdzies całymi dniami. Zero czułości bo tylko dziecko I dziecko. Często widzi w nim tylko maszynkę do zarabiania kasy. Seks rzeczywiscie raz w miesiącu jak dobrze pójdzie. A później wielce zdziwiona jedna z druga, ze taka była perfect A ten drań polazl do innej. Ale po przemyśleniu stwierdza ze to jednak nie jego wina. Przecież to ta zła niedobra młoda siksa!!! Rozłożyła nogi I dlatego tak się stało.

Nie ośmieszaj się takimi niskimi ocenami jakbyś tam była, jakbyś to widziała. Skoro jakiś pan ma tyyyle czasu, żeby chodzić na randeczki z kochanką, to prawdopodobnie jego żona dniem i nocą zasuwa na szmacie, gotuje, pierze i opiekuje się dzieckiem. Szokujące, że nie ma po tym wszystkim siły ani ochoty na seks.
A może tacy mężowie, którzy jęczą, że czułości za mało, że seksu za mało, to niedojrzali chłopcy, którzy nie potrafią pogodzić się z faktem, że chwilowo to nie oni są najważniejsi na świecie (bo dziecko się drze i trzeba się nim zająć). A może oni sobie życzą, żeby z dzieckiem mogli się pobawić klockami raz w tygodniu, ale tak poza tym to żeby był spokój, smaczny obiad i żonka w szpileczkach czekała w łóżku.

Czy to nie jest prawdopodobny scenariusz? Czy jesteś absolutnie pewna, że za każdą zdradą stoi zła i niekochająca żona, która nieświadoma czegokolwiek, posłusznie pierze skarpety i prasuje koszule?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez patricia_ventura

Nigdzie nie napisałam że to jedyna opcja.
Chodzi mi o to ze nikt do kochanki nie idzie jak ma w domu chodzący ideał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Fakt. Bo on jej nie odciaza tej MADKI tylko w pracy sobie leży I pachnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A skąd wiesz, jaką kobietą jest jego żona? Jak to naprawdę wygląda?

A pan jest chodzącym ideałem? Ty nim jesteś? Brawo, podziwiam.

[patrycjapatib]

Dokładnie jak wyżej. Nikt nie twierdzi, że żonaty facet nie może zakochać się w innej kobiecie, ale tutaj mamy do czynienia ze zwykłym cwaniakiem, któremu nawet nie chce się udawać, że coś do Autorki czuje. A poza tym już nawet w oderwaniu od sytuacji małżeństwa, to nie jest w ogóle interesujący, nawet z tych strzępków informacji można wywnioskować jaki z niego paskudny typ. Masakra.

[patricia_ventura]

Napisane przez Hanako

Nie ośmieszaj się takimi niskimi ocenami jakbyś tam była, jakbyś to widziała. Skoro jakiś pan ma tyyyle czasu, żeby chodzić na randeczki z kochanką, to prawdopodobnie jego żona dniem i nocą zasuwa na szmacie, gotuje, pierze i opiekuje się dzieckiem. Szokujące, że nie ma po tym wszystkim siły ani ochoty na seks.
A może tacy mężowie, którzy jęczą, że czułości za mało, że seksu za mało, to niedojrzali chłopcy, którzy nie potrafią pogodzić się z faktem, że chwilowo to nie oni są najważniejsi na świecie (bo dziecko się drze i trzeba się nim zająć). A może oni sobie życzą, żeby z dzieckiem mogli się pobawić klockami raz w tygodniu, ale tak poza tym to żeby był spokój, smaczny obiad i żonka w szpileczkach czekała w łóżku.

Czy to nie jest prawdopodobny scenariusz? Czy jesteś absolutnie pewna, że za każdą zdradą stoi zła i niekochająca żona, która nieświadoma czegokolwiek, posłusznie pierze skarpety i prasuje koszule?

Przed poświęcaniem czasu kochance musiało być cos nie tak ze w ogóle doszło do takiej sytuacji. To się z niczego nie bierze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz