2013-01-05, 23:06 | #31 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
|
Dot.: Ateistki
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;38469771]Mając gdzieś te dwie rzeczy poddajesz się bezwładnie ich działaniu. Warto interesować się polityką chociażby w minimalnym stopniu, żeby nie zagłosować na jełopa w następnych wyborach. Jeśli nie głosujesz - tym gorzej dla ciebie i społeczeństwa. Bo pójdą głosować ci, którym proboszcz kazał na mszy - tak odnośnie cynicznego wykorzystywania wiary innych ludzi do własnych celów. [/QUOTE]
Ok, to minimum, które wymieniłaś realizuję. Głosuję i wiem, kto "jełop", a kto nie. [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;38469771]Czy ateistów jest za mało? Nie, tylko za bardzo się chowają. A to dzieci ochrzczą, a to ślub w kościele, dzieci na religię... Tu jest szerokie pole do działania w pojedynkę. Olać w końcu to, co gada babcia, sąsiad, inni. [/QUOTE] Nie ma takich statystyk, ale jestem niemal pewna, że więcej będzie takich "niepraktykujących", niż zdecydowanych, radykalnych ateistów. Po apostazji. Bo, jak zapewne sama wiesz, to dość ciężki krok. [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;38469771]Ja jestem po apostazji, sprzeciwiłam się już w gimnazjum i więcej na religię nie poszłam. Bierzmowania nie mam. W związku z powyższym odpada ślub w kościele. Chętnie zagłosuję na partię, która obali ten chory system. Kilkoro ludzi udało mi się wyleczyć z "wirusa wiary". Jak to nie dasz rady walczyć w pojedynkę?[/QUOTE] Gratuluję apostazji Ciężko jest walczyć z epidemią, która zasiała wirusa w polskich umysłach. O to mi chodzi. Też mam kilku znajomych, którym otworzyłam oczy i bardzo cenię sobie dyskusje z nimi. Ba! Mam przecież dziecko, które wychowuję po świecku i czasem muszę stoczyć małą bitwę z systemem edukacyjnym (na szczęście spotykałam się dotąd z dość liberalnym ciałem pedagogicznym i nie było potrzeby wyciągania ciężkiego sprzętu argumentacji ).
__________________
Free Tibet Co jest ważniejsze: zaspokoić tysiąc pragnień, czy oprzeć się pokusie jednego? Edytowane przez Maniwa Czas edycji: 2013-01-05 o 23:09 |
2013-01-05, 23:15 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Jesienna Kraina
Wiadomości: 336
|
Dot.: Ateistki
Melduje się kolejna ateistka.
Od kiedy mieszkam w UK święta wręcz uwielbiam. U rodziny TŻta jest to poprostu okazja do dawania prezentów, spotkania całej rodziny z dużym obiadem, no i moge poszaleć choinkowo.
__________________
Vampires have risen from the dead, the grave and the crypt, but have never managed it from the cat. Terry Pratchett, Witches Abroad
|
2013-01-05, 23:24 | #33 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Ateistki
Ale czy ateizm w ogóle może być radykalny? To nic więcej jak tylko brak wiary w jakiekolwiek bóstwo. Po prostu element racjonalnego światopoglądu obejmującego. Sam fakt dokonania apostazji nie świadczy tyle o ateizmie, co o sprzeciwie wobec pozycji KK w Polsce. Gdybym została ochrzczona w jakimś obrządku protestanckim, zapewne zignorowałabym ten fakt. Ale mnie włączono do instytucji, którą otwarcie gardzę i która niejednokrotnie forsowała swoje cele na podstawie domniemanej liczby katolików w społeczeństwie.
|
2013-01-06, 00:15 | #34 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Ateistki
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;38468852]Niestety to jest forum publiczne i może się tu wypowiadać komu się podoba, nawet sam papież [/QUOTE]
Chciałabym, żeby papież tu napisał Nawet po niemiecku, ojciec mi przetłumaczy. [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;38468852]Mnie jako ateistkę dużo obchodzą. Chociażby dlatego, że żerują na moich podatkach, roszczą sobie prawo do decydowania o mojej macicy i nie pozwalają wyrazić wprost swojego zdania na ich temat (tzw. obraza uczuć religijnych).[/QUOTE] Dokładnie tak Ja kiedyś chciałam dokonać apostazji (chrzczona i do komunii mnie wysłali, do bierzmowania już im się nie udało) ale doszłam do wniosku, że jest to procedura kościelna a taka mnie nie interesuje. Wolałabym zawalczyć prawem świeckim o wyczyszczenie moich danych z rejestrów kościelnych. Ale mnie nie stać Edytowane przez 201604190949 Czas edycji: 2013-01-06 o 00:16 |
2013-01-06, 00:23 | #35 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 824
|
Dot.: Ateistki
zgłaszam się i ja
Cytat:
nie wierzę, do kościoła nie chodzę, denerwuje mnie gadanie ludzi, że nic by mi się nie stało jakbym na mszę poszła i moje poglądy to tylko taki kaprys
__________________
studentka iś
|
|
2013-01-06, 07:34 | #36 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 1 350
|
Dot.: Ateistki
Również się zgłaszam
Nie pamiętam czy był taki czas, że wierzyłam w Boga. Niestety wbrew mojej woli ochrzczono mnie i posłano do komunii. Na całe szczęście z bierzmowania zrezygnowałam, chociaż musiałam stoczyć lekką wojnę z tatą. Oczywiście jego najważniejszym argumentem było "A co ludzie powiedzą?!", "A jak będziesz chciała ślub kościelny?". A co mnie obchodzą inni ludzie? A ślub kościelny też odpada. W sumie nie chodziłam na religię od 3 klasy gimnazjum i nigdy nie miałam z tego powodu żadnych problemów. Jednak niedługo się zaczną, bo myślimy z moim tż o ślubie, wspólnym życiu i tu będziemy musieli stoczyć zażartą walkę z jego matką, która jest zagorzałą katoliczką i pogromczynią niewiernych... Trochę się tego boję, chociaż wiem, że się nie ugnę. Szkoda mi będzie jedynie mojego tż'ta, bo jego mama już zapowiedziała, że na ślub cywilny nie przyjdzie. To przykre |
2013-01-06, 08:38 | #37 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
|
Dot.: Ateistki
o, fajny wąteczek
Cytat:
Cytat:
ps. podobne nicki mamy
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy. ~ Hank Moody |
||
2013-01-06, 10:11 | #38 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Ateistki
Cytat:
|
|
2013-01-06, 11:24 | #39 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Ateistki
Witam
Cytat:
Miałam niedawno rozmowę z dwie koleżankami ode mnie z roku (nie wiem czy są katoliczkami, nie wydają się być, do kościoła niet, na księży bluzgają, na innych "katoli" też, ale jedna jest chrzestną) i zbulwersował je fakt, że dziecka ochrzcić nie mam zamiaru. No ale jak to, będzie czuło się gorsze od innych dzieci, na komunię nie dostanie prezentów, a inne dzieci tak i będzie wykluczone, czy nie łatwiej już to zrobić niż się borykać z pytaniami i problemami, dziecko nie będzie miało tych przywilejów wierzącego, chrzest jest wygodny, lepiej zdrobić za dziecka niż jak będzie dorosłe, no bo jak dorośnie i będzie chciało być tym katolikiem to już przynajmniej będzie miało to z głowy, dla świętego spokoju ochrzcić, nawet nie trzeba na wierzącego wychować, ale ochrzcić i komunię zrobić to wypada i tak dalej. Po prostu w Polsce wygodniej jest to zrobić niż tego nie robić, taka była konkluzja. Dla mnie to chyba jakiś żart, jak w Polsce tak traktuje się dzieci nieochrzczone, które nie uczęszczają na religię - wykluczenie ze społeczeństwa z tak błahego powodu - to ja stąd już na 100% wyjeżdżam
__________________
Mydła, oleje, no poo Edytowane przez Kretka666 Czas edycji: 2013-01-06 o 11:25 |
|
2013-01-06, 11:52 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 470
|
Dot.: Ateistki
To ja dołączam.
Argh, plis tylko nie kanon i święte księgi itp. Ja nie czytałam i nie zamierzam, bo po co.
__________________
Blog o analizie kolorystycznej |
2013-01-06, 12:25 | #41 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Ateistki
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Wkurza mnie jak ktoś mi mówi "zrób to dla świętego spokoju". Widać jak mnie nie zna |
|||
2013-01-06, 12:42 | #42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Quahog, Rhode Island
Wiadomości: 7 568
|
Dot.: Ateistki
Cytat:
Dziewczyny po apostazji - trudno było? Dużo czasu? Chociaż domyślam się, że to całe wymazanie danych z ksiąg kościelnych jest jeszcze dłuższe i trudniejsze. Kiedyś przeczytałam takie zdanie, że na apostazję decydują się ci, którzy nie są pewni swojego ateizmu i chcą mieć na to dowód |
|
2013-01-06, 13:05 | #43 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Ateistki
Chyba konkordat, ktory mowi, ze w sprawach koscielnych nie ma zastosowania prawo swieckie, ale koscielne i daje im wolna reke. Moim zdaniem to sie dosc mocno gryzie z innymi postanowieniami konstytucji, zwlaszcza tym, ze jak koncze 18 lat to sama o sobie decyduje i niby z jakiej okazji mam miec zgode dwoch swiadkow? Albo przyprowadzac rodzicow chrzestnych na nauki, jak ja z tymi ludzmi nie rozmawiam nawet bo jestesmy mocno pokloceni i nie chcemy sie znac.
|
2013-01-06, 13:14 | #44 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Ateistki
Ale tu się uderza od strony ochrony danych osobowych i tu już muszą się stosować.
To ogólnie jest paranoja. Zapisują mnie bez mojej wiedzy i pozwolenia, nawet tego nie pamiętam i nie wiem o co chodzi a wypisać się to droga przez mękę. |
2013-01-06, 13:33 | #45 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Ateistki
Cytat:
I od strony konstytucji tego nie ugryziesz bo jest wpisany w konstytucje. To jest jakis zart, jestem Polka a nie obywatelka Watykanu. PO obiecywalo zmiany w konkordacie, ale nie powiedzieli chyba jakie ale widac wyraznie, ze boja sie ich tknac palcem. Mowiac szczerze, mniejsza tam nawet o moj chrzest, bo tylko tyle mam. Raczej o zasady mi chodzi, niby demokratyczny kraj a jednak nie do konca. Jak cos nie pasuje to i tak sadem wlasciwym jest sad biskupi a nie okregowy. Unia sie powinna za to wziac, skoro nikt inny nie ma sily. |
|
2013-01-06, 13:36 | #46 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
|
Dot.: Ateistki
Cytat:
A ponieważ sesja się zbliża (i tradycyjnie znajduję pięć zamienników nauki na sekundę) - wygrzebałam artykulik o drodze świeckiej i myślę, że wkrótce zacznę coś kombinować (apostazję mam z głowy, ale moje dane w świętych księgach niestety dalej są) 1. Do proboszcza parafii chrztu należy wysłać potwierdzone notarialnie pismo, w którym informujemy proboszcza, iż na podstawie Art.2 "Ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania" występujemy z Kościoła. Pismo należy wysłać listem poleconym za potwierdzeniem odbioru. Jednocześnie powołując się na Art. 32 "Ustawy o ochronie danych osobowych" należy zażądać aktualizacji danych osobowych związanych z tym faktem - a konkretnie informacji zawartych w Księdze Chrztu. Należy też zażądać informacji zwrotnej, że taka aktualizacja danych nastąpiła. 2. Należy się spodziewać, iż proboszcz w ogóle nam nie odpowie, lub napisze, że należy zastosować się do instrukcji wydanej przez KEP. Trzeba wtedy napisać pismo do GIODO* ze skargą, iż proboszcz XY (administrator danych osobowych w tej parafii) ma nieaktualne dane i odmawia ich aktualizacji. Należy uprzednio zapoznać się z zasadami składania takiej skargi. 3. Jeśli GIODO, decyzją administracyjną, nakaże proboszczowi zaktualizować dane, a proboszcz się do decyzji zastosuje - dobra nasza! Jeśli odmówi (tu jest pies pogrzebany, na to się właśnie nastawiam) - czekać nas będzie jedna lub więcej rozpraw sądowych. Warto skonsultować się z prawnikiem aby uniknąć niepotrzebnych wpadek proceduralnych. 4. Jeśli GIODO umyje ręce (kolejny pogrzebany pies) powołując się na "autonomiczność Kościoła" (co jest bardzo prawdopodobne), wtedy trzeba będzie zaskarżyć także tą decyzję GIODO do sądu (procedura). 5. Rozpraw sądowych na różnych szczeblach może być wiele i trzeba być na to gotowym. Nie można wykluczyć, iż sprawa zakończy się dopiero w Strassburgu. (fak je!) *Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych ! Ja mam aż dwa doświadczenia, z racji częstego zmieniania miejsca zamieszkania za młodu . Proboszcz nr.1 (z naszego miasteczka gdzie każdy zn każdego) był klasycznym przykładem buca opisywanego w tych różnych wątkach dotyczących bojów związanych z apostazją. Się umawialiśmy, a on nie przychodził, grał jakimiś dziwnymi kartami, próbował ruszyć moje czarne serduszko opowieściami z cyklu - "a mama to taka żarliwa katoliczka, i co ona na to wszystko" itd. Ale w międzyczasie się przeprowadziliśmy, poszłam do parafii mojego nowego miejsca zameldowania i jako taka "obca" poszłam do proboszcza. I potem poszło gładko Więc koniec końców ksiądz nr.1 niczego swoim chamstwem nie ugrał, bo ksiądz nr.2. wysłał kurii, a kuria potem właśnie proboszczowi nr.1 (bo pierwsza parafia była zarazem parafią, w której mnie ochrzczono) przyjęty już akt apostazji ---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ---------- Tylko problem z unią jest taki, że ona najczęściej uderza, gdy do niej sie indywidualnie z czymś przyjdzie. Bo trudno sobie wyobrazić np. dyrektywę unii "o występowaniu z KK", akty unijnie nie działają w ten sposób. Więc po prostu trzeba ruszyć dupę po indywidualny wyrok, bo osobiście stwierdzamy, że postępowanie KK w tym tym i tym jest sprzeczne z pierdylionem ustaw, dyrektyw i innych aktów (zarówno krajowych jak i unijnych) i czekać na potwierdzenie tego wyrokiem
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy. ~ Hank Moody Edytowane przez Suvia Czas edycji: 2013-01-06 o 13:40 |
|
2013-01-06, 13:41 | #47 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Ateistki
Suvia- inne kraje maja inny konkordat, to raz. Dwa, ze sadem jest sad biskupi a nie swiecki. W Starsburgu fajnie by bylo skonczyc bo od razu pokryja koszty procesu i moze odszkodowanie wyplaca bo na bank przegraja.
A, i oni sobie wykluczyli przeciez droge listowna kompletnie, masz obowiazek przyniesc to osobiscie bo inaczej nie bedzie to brane pod uwage, tak w tych ich instrukcjach jest. Ja nawet nie jestem pewna czy wiem, gdzie mnie chrzcili XD A sama apostazja w sumie to by mi sie przydala tylko po to, zeby potencjalny facet wiedzial, ze nie wezme z nim koscielnego i dzieci ochrzcic nie dam, bo wszyscy uwazaja, ze jak co do czego przyjdzie to sie nawroce itd. a tak sie nie stanie. Bedzie ekskomunika- bedzie jasna sprawa. |
2013-01-06, 13:49 | #48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 244
|
Dot.: Ateistki
I ja również się melduje
Ateistka - odkąd pamiętam - niestety nawet bierzmowanie posiadam.. Chociaż, z kościelnego punktu widzenia nieważne, bo komunii nie brałam Chciałabym dokonać aktu apostazji, ale w sumie... To ani mnie to ziębi, ani grzeje, że jestem w tych statystykach.. A to, co wkurza mnie najbardziej w tym chorym kraju zmianie i tak nie ulegnie...
__________________
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia cel na ten rok - rzucić palenie. Raz na zawsze! |
2013-01-06, 13:52 | #49 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Ateistki
Heheh ja kocham to jak wszyscy teraz jak co roku Owsiaka od mordercow i bandytow wyzywaja, bo sie nie spowiada co do grosza z WOSPU, zdaje sie ze jest sezon koledowy $$$
|
2013-01-06, 13:53 | #50 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
|
Dot.: Ateistki
Cytat:
Przychodzi co do czego i te kościelne struktury ani nie przypominają organu adminstracyjnego, który wydaje decyzję, od której służy odwołanie, albo który można zaskarżyć za bezczynność (vide: proboszcz, który chowa akt apostazji do szafy. I co mu zrobisz?), ani tak naprawdę żadne sądy. I o to mi chodzi. Żeby było wiadomo o co chodzi i do kogo o co się zwrócić (i na jakich zasadach) przy najzwyczajniejszym egzekwowaniu swoich praw gwarantowanych Konstytucją
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy. ~ Hank Moody Edytowane przez Suvia Czas edycji: 2013-01-06 o 13:54 |
|
2013-01-06, 14:05 | #51 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Ateistki
Cytat:
Suvia, to ze strony racjonalista, prawda? Właśnie na niej głównie bazuję. Tylko to jest takie taaakie upierdliiiweeeeeeee bleeee. |
|
2013-01-06, 14:08 | #52 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
|
Dot.: Ateistki
Cytat:
eit: a nie sorówa, tej opcji to ja na apostazja.pl nie widzę, nie na racjonaliście
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy. ~ Hank Moody |
|
2013-01-06, 14:14 | #53 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Ateistki
Mi tez o to glownie chodzi, zeby ich podciagnac pod nasze prawo swieckie, bo maja totalnie wolna reke poki co. Wystarczy sobie poczytac ten konkordat, daje im pelna autonomie i zobowiazuje nas do jej poszanowania, dodatkowo stawia ich na strazy naszej moralnosci. Daje im osobowosc prawna na bazie prawa kanonicznego, zapewnia im swobode jurysdykcji, zarzadzania i administrowania na podstawie prawa kanonicznego. Prawo polskie moze tylko interweniowac w kwesti publicznego organizowania kultu, w kwestiach porzadku publicznego. Czyli w sumie niewiele i nic w kwestii danych osobowych bo administracja nalezy do prawa kanonicznego.
Nam jest potrzebna po prostu zmiana konkordatu i konstytucji tez, ciagle slysze ze potrzebne ustawy sa z nia niezgodne to moze zamiast zmieniac ustawy troche odswiezyc konstytucje. Aha, i jakiekolwiek zmiany wymagaja od nas stworzenia z kosciolem wspolnej komisji, czyli wiadomo jak bedzie. Edytowane przez 201604250941 Czas edycji: 2013-01-06 o 14:19 |
2013-01-06, 14:20 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
|
Dot.: Ateistki
Co jak widać, kilka razy do roku, tez jest mitem, no nie? O pielgrzymki mję konkretnie chodzi. Nie wiem jak u was to wygląda, ale ja mieszkam chyba na jakiejś trasie tych pielgrzymek, co rusz pół mieściny zablokowane. Coś czuję, ze jakbym chciała Fioletowy Marsz Miłośników Bzu sobie po ulicach zorganizować, to nie byłoby to takie proste
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy. ~ Hank Moody |
2013-01-06, 14:28 | #55 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Ateistki
Wolne Konopie sie ogaranizuja jakos. Ale pielgrzymki nie musza chyba spelniac wymogow sanitarnych jak kolonie. Harcerze w sumie tez nie musza. Teoretycznie to jest zgromadzenie, i czemus powinno podlegac, ale nie mam pojecia xD Troche mi sie to nie wydaje bezpieczne posylac dzieciaka na pielgrzymke, zeby spal u ludzi. Kto wie co to za ludzie, a do tego slysze, ze na pielgrzymki chodzi sie chlac.
A, i ponoc tez w pracy niewarto sie przyznawac do ateizmu tylko zgrywac dewotke wlasnie bo ustawia nam prace w swieta, skoro nas nie dotycza. To samo w sumie maja singielki, tylko mezatki wypuszcza na swieta, jesli nie musza bo maja rodzine, a jak nie masz meza to nie masz tez rodzicow, dziadkow, rodzenstwa i mozesz spokojnie pracowac. Wiadomo, ze ktos musi, ale to bedzie co roku ta sama osoba jesli sie przyzna. |
2013-01-06, 14:38 | #56 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Ateistki
A ja chętnie bym pracowała w święta. Oczywiście w zamian za to inny dzień wolny. Ja mogę pracować w sobotę i niedzielę jeśli będę miała np. poniedziałek i wtorek wolny.
Dziś też jakieś święto, cholera |
2013-01-06, 14:43 | #57 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 474
|
Dot.: Ateistki
Zgłaszam się
|
2013-01-06, 15:14 | #58 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Ateistki
Kolejna ateistka dołącza do wątku
Oj, mnie też to wkurza. A tak mi ileś osób gadało, jak powiedziałam, że do bierzmowania nie idę. Postawiłam na swoim i nie poszłam. Ale nie powiem, otoczenie bardzo chciało mnie namówić na to bierzmowanie właśnie argumentami w stylu „nic ci to nie szkodzi, a przynajmniej będziesz miała”, „a co jak zwiążesz się z wierzącym facetem” itp.. Na wszystkie argumenty odpowiadałam tak, że jestem niewierząca, więc nie mam po co brać sakramentu dla katolików. I nawet dla potencjalnego faceta nie zrezygnuję z moich poglądów. Otoczenie szybciutko odpuściło Ale też na szczęście, nikt nie rzucał argumentów „a co ludzie powiedzą” i „ojeju, ja to tak wierzę, a moje dziecko nie”, więc może dlatego poszło tak łatwo
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
2013-01-06, 15:15 | #59 | ||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
|
Dot.: Ateistki
Witaj!
Cytat:
Cytat:
Nie da się usunąć chrztu, ok. Ale czy apostata, chcąc się nawrócić (teoretyzuję teraz), to musi ponownie przyjmować chrzest? A jeśli tak, to po co, skoro nigdy się go wszak nie pozbył? Witaj! Cytat:
Witaj! Cytat:
http://www.fronda.pl/a/nie-taki-owsi...uja,24661.html Witaj! ---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ---------- |
||||
2013-01-06, 15:27 | #60 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Ateistki
Cytat:
Ojciec natomiast był mocno wierzący jak stanęłam okoniem i widać było, że mu trochę przykro. Ale zrozumiał. Obraził się też ale i zrozumiał Za to teraz ojciec nosi runowate kamyki w kieszeni No ale co kto lubi. |
|
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:02.