Skóra nietolerująca olejów

[KENZO]

Dziewczyny mam pewne pytanie może ktoś cos wie na ten temat - otóż ot pewnego czasu postanowiłam przerzucic sie na kosmetyki naturalne - do ciała próbowałam wszelakie oleje , masła itd. - po kazdym począwszy od kakaowego, shea, czarnuszce, arganie i wielu wielu innych mam te same dolegliwości - manowicie po nałożeniu po kapieli mam dziwne uczucie ściągnięcia skóry, takie delikatne igiełki i jakby swędzenie - to sa tylko moje odczucia bo w wygladzie skóra jest ładna , odżywiona i napewno nie ściągnięta - dziwi mnie to niezmiernie bo niby oleje naturalne każda skóra super toleruje a ja o wiele lepiej sie czuje po nałożeniu balsamu - wtedy mam uczucie ukojonej skóry
Prosze pomóżcie - czy ktoś też tak ma?

[mrs.doubtfire]

No nie wiem, czasem niektore oleje mnie ściągają, ale skoro miałaś i te tłuste masła shea i kakaowe i nadal Cię ściągało to dziwne.

[KENZO]

Wiesz to nie jest takie typowe ściągnięcie skóry - tylko takie mam odczucia ze tak powiem psychiczne bo skóra wyglada na nadnie nawilżona i odzywioną, kiedys nawet specjalnie nałozyłam gruba warstwe tłusciocha Shea i było to samo- takie jakby igiełki na całym ciele - to jest strasznie wkurzające

[mrs.doubtfire]

No to może to jest naprawdę psychiczne No wiesz, że zawsze używałaś takich typowych balsamów, a teraz oleje i masła a je się tak trochę inaczej czuje na skórze. Może jak nie masz jakiś wysypek i swędzień to się przyzwyczaisz. Ale jak Cie bardzo denerwuje to może się nie męcz, tylko używaj to co zawsze. Poradziłam Ci jak nie wiem co, ale nie wiem więcej co napisać.

[KENZO]

Kurcze sama juz nie wiem bo nie chciałabym rezygnować z ich stosowania bo balsamy to jednak w dużej mierze chemia ale też nie chce sie męczyc z tego powodu od kiedy pamietam zawsze moja skóra tak reagowała na postać olejkowa - nie wazne czy to były oliwki dla dzieci czy oleje naturalne - zawsze to sama ale tylko na ciele bo na buzi wszystko jest ok

[loss_lauri]

z alergią niestety wszystko jest możliwe... wiem to z własnego doświadczenia. a to czy, jesteś uczulona na te oleje, czy to sprawa psychiki, mogą wyjaśnić tylko testy alergologiczne.

[IlonaP]

Może jeśli nie chcesz rezygnować z olejowych dobrodziejstw spróbuj w ten sposób: kup jakiś lekki balsam do ciała [choćby humektan] i mieszaj go na dłoni z olejem. Ja w ten sposób wykańczam moje balsamowe zapasy. Proporcje musisz dobrać sobie sama.
Tu wątek o tym humektanie:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=21920

A testy zawsze warto wykonać

[KENZO]

Ilonko moze faktycznie wyprobuje ten Humektan, a ostatnio wlasnie tak robiłam ze dodowałam Czarnuszke do balsamu i mieszałam na dłoni i na ciałko - było znacznie lepiej - moze stopniowo skóra jakos przyzywyczai sie i nie bedzie szczypać

[IlonaP]

I jeszcze zapomniałam, ze nie wszystkie oleje można stosować w 100% stężeniu.

[KENZO]

Ilonko ale ja stosuje raczej takie ktore można - ostatnio bardzo lubie olej z czarnuszki - super sie wchłania - mam ten z Biolandera, lubie też arganowy a takze lniany , karite, wiosiołkowy kokosowy i kakaowy po wszystkich czuje na ciele takie igiełki niezaleznie od nałozonej warstwy mam sucha skóre i mam wrazenie ze oleje ja tylko natłuszczaja a ona potrzebuje nawilżenia

[IlonaP]

wydaje mi się że w takim wypadku mieszanie oleju z nawilżaczem będzie jak najbardziej na miejscu, możesz też pomyśleć o kwasie hialuronowym [jest na mazidłach i biochemii urody]
ja np. bardzo lubię wysmarować się olejem ale w okolicach wewnętrznej strony kolan i w zgięciach trochę mnie skóra swędzi

[KENZO]

Hmm czyli nie tylko ja tak reaguje na oleje - mnie swędzi po olejach najbardziej na plecach i na przedramionach no i nogi w sumie też ale nóżki staram sie smarować antycelulitem wiec problem znika

[shmoopy]

podbijam temat, ja rowniez zaobserwowalam swedzenie po aplikacji olejow (kokosowy, lniany, konopny) na cialo, nogi swedza tak, ze jest to nieznosne ale sa dobrze nawilzone....

[Korah]

Napisane przez shmoopy

podbijam temat, ja rowniez zaobserwowalam swedzenie po aplikacji olejow (kokosowy, lniany, konopny) na cialo, nogi swedza tak, ze jest to nieznosne ale sa dobrze nawilzone....

Ja mam jedno wytłumaczenie. Nie każda skóra dobrze toleruje jedynie oleje do pielęgnacji. Moja taka np jest, że jak używam tylko olejów, to po kilku razach się przesusza i ciągnie, pomimo, że z wierzchu jest gładka i błyszcząca. Powód jest prosty, oleje to emolienty pomagające zatrzymać wodę w skórze i natłuszczające, a wiele typów skóry potrzebuje nie tylko natłuszczenia i odżywienia, ale przede wszystkim nawilżenia albo obydwu tych rzeczy po prówno, np humektantami, balsamami, które mają złożone składy. Tak więc polecam stosować oleje zamiennie z balsamami, raz jedno, raz drugie, albo dodawać oleje do balsamów, oleje aplikować na mokrą skórę po umyciu lub wlewać do kąpieli.

[chimay]

Napisane przez Korah

Ja mam jedno wytłumaczenie. Nie każda skóra dobrze toleruje jedynie oleje do pielęgnacji. Moja taka np jest, że jak używam tylko olejów, to po kilku razach się przesusza i ciągnie, pomimo, że z wierzchu jest gładka i błyszcząca. Powód jest prosty, oleje to emolienty pomagające zatrzymać wodę w skórze i natłuszczające, a wiele typów skóry potrzebuje nie tylko natłuszczenia i odżywienia, ale przede wszystkim nawilżenia albo obydwu tych rzeczy po prówno, np humektantami, balsamami, które mają złożone składy. Tak więc polecam stosować oleje zamiennie z balsamami, raz jedno, raz drugie, albo dodawać oleje do balsamów, oleje aplikować na mokrą skórę po umyciu lub wlewać do kąpieli.

Dobrze wiedzieć, że ktoś ma tak samo jak ja, zawsze to dobrze nie być całkowitym odmieńcem Kiedyś myślałam, że wybieram nieodpowiednie oleje, ale nie, te zalecane skórze suchej też wysuszają. Zabawa z dodawaniem do nich nawilżaczy też jest bezcelowa, moja skóra potrzebuje bogatszych kosmetyków i nawet najgorszy składowo balsam z parafiną czy silikonami sprawdza się na niej lepiej niż najlepsze oleje. To samo tyczy się twarzy czy włosów. Oleje mogą być u mnie tylko dodatkiem, ale też żeby jakoś znacząco poprawiały działanie kosmetyków, do których je dodaję, to nie zauważyłam.
Wyjątkiem jest tylko shea, które uwielbiam i które jest moim niezbędnikiem w pielęgnacji stóp i ust.

[Korah]

Napisane przez chimay

Dobrze wiedzieć, że ktoś ma tak samo jak ja, zawsze to dobrze nie być całkowitym odmieńcem Kiedyś myślałam, że wybieram nieodpowiednie oleje, ale nie, te zalecane skórze suchej też wysuszają. Zabawa z dodawaniem do nich nawilżaczy też jest bezcelowa, moja skóra potrzebuje bogatszych kosmetyków i nawet najgorszy składowo balsam z parafiną czy silikonami sprawdza się na niej lepiej niż najlepsze oleje. To samo tyczy się twarzy czy włosów. Oleje mogą być u mnie tylko dodatkiem, ale też żeby jakoś znacząco poprawiały działanie kosmetyków, do których je dodaję, to nie zauważyłam.
Wyjątkiem jest tylko shea, które uwielbiam i które jest moim niezbędnikiem w pielęgnacji stóp i ust.

Mnie i balsamy czy kremy mogą wysuszyć, albo niedostatecznie nawilżyć, wszystko zależy od składu. Lubię konkretne składniki nawilżające, glicerynę, betainę, aloes, ha itp, bo w przeciwieństwie do olejów nawilżają, dostarczają wilgoci skórze, a nie tylko zapobiegają jej utracie, olej to jest w moim przypadku za mało, bo nie dość, że wodę mam w kranie twardą i chlorowaną, to przecież olej nie zatrzyma jej w tej skórze na wieki, zwłaszcza w upały, kiedy wszystko z nas paruje. Tak więc nawilżający balsam nie za gęsty i do tego lub na to lub na zmianę olej to wg mnie idealne połączenie. Ale są też balsamy, które zawierają w sobie i oleje i nawilżacze, przez co są chętniej wybierane, bardziej uniwersalne i funkcjonalne.

Moim zdaniem uwielbienie do olejów mają osoby ze skórą normalną, dobrze nawilżoną od środka. Mogą ich używać non stop i nie martwić się o kupowanie balsamów

[chimay]

Napisane przez Korah

Moim zdaniem uwielbienie do olejów mają osoby ze skórą normalną, dobrze nawilżoną od środka. Mogą ich używać non stop i nie martwić się o kupowanie balsamów

W większości mam normalną, tylko łydki i stopy suche, za to twarz tłusta i oleje nigdzie się nie sprawdzają. Ale mam też duża skłonność do suchych skórek, więc to też swoje robi. W każdym razie wdzięczna żem, że nie muszę żyć przed kilkoma wiekami, kiedy miałabym do dyspozycji tylko jajco, oleje i ziółka - bo efekty byłyby opłakane

[veronia15]

ja na chemii kiedyś miałam że jak czujemy np. po kremie delikatne mrowienie to oznacza że działają aktywne substancje

[Rozmaryna]

Od tygodnia mam problem z twarzą, tzn. zrobiła mi się czerwona z krostkami. Myślałam najpeirw, że to nowy tonik normalizujący. Odstawiłam, używałam oleju migdałowego i piłam wapno. Znikało. Dziś rano rozcieńczony wodą (bo mnie szczypał) hydrolat z zielonej herbaty, a po chwili olej z czarnuszki z żelem hialuronowym. Teraz - znów czerwona twarz i krostki na policzkach.
Skórę mam generalnie naczynkową i mieszaną, wrażliwą. Ale takiego czegoś dawno już nie miałam.
Czytam w necie, że czarnuszka dobra dla alergików. Możliwe, że mnie jednak uczula? Albo nie wolno na ten hydrolat?
Proszę o pomoc.

[Korah]

Napisane przez Rozmaryna

Od tygodnia mam problem z twarzą, tzn. zrobiła mi się czerwona z krostkami. Myślałam najpeirw, że to nowy tonik normalizujący. Odstawiłam, używałam oleju migdałowego i piłam wapno. Znikało. Dziś rano rozcieńczony wodą (bo mnie szczypał) hydrolat z zielonej herbaty, a po chwili olej z czarnuszki z żelem hialuronowym. Teraz - znów czerwona twarz i krostki na policzkach.
Skórę mam generalnie naczynkową i mieszaną, wrażliwą. Ale takiego czegoś dawno już nie miałam.
Czytam w necie, że czarnuszka dobra dla alergików. Możliwe, że mnie jednak uczula? Albo nie wolno na ten hydrolat?
Proszę o pomoc.

Chyba jednak hydrolat, odstawić, ale nigdy nic nie wiadomo

[Rozmaryna]

Napisane przez Korah

Chyba jednak hydrolat, odstawić, ale nigdy nic nie wiadomo

Dzięki za odp. Zdaje mi się, że jak parę dni temu mnie pierwszy raz uczuliło, to na noc oprócz tego toniku o składzie mieszanym dałam właśnie czarnuszkę.

[201608040942]

Jestes pewna ze cie uczulilo? Bo z tego co czytam to smiem twierdzic ze sie podraznilo. jak by cie uczulilo to bys jeszcze tygodniami byla opuchnieta, cera byla by czerwona, mogla by nawet sie luszczyc , saczys sie surowica i pewnie musialabys smarowac sie kortyzonem.

[Rozmaryna]

Napisane przez MonikaPogrzeba

Jestes pewna ze cie uczulilo? Bo z tego co czytam to smiem twierdzic ze sie podraznilo. jak by cie uczulilo to bys jeszcze tygodniami byla opuchnieta, cera byla by czerwona, mogla by nawet sie luszczyc , saczys sie surowica i pewnie musialabys smarowac sie kortyzonem.

Może i tak.
W każdym razie coś jest nie tak i chciałabym wiedzieć, co jest najbardziej podejrzane albo czy czegoś nie można z czymś łączyć.

[201608040942]

Czesto hydrolaty sa konserowane jakimis konserwantami ktore nas podrazniaja, wiele o tym na forum bylo, dziewczyny narzekaly, jak ciebie po hydrolacie szczypie to wiadomo ze cie on podraznia. Olej tez moze ci nie sluzyc, ale dowiesz sie co jest nie tak jak wszystko odstawisz i pomalu bedziesz wprowadzac, nie wszystko na raz. tylko tak idzie znalesc winowajce.

[kasiatoya]

oj, ja też mam mrowienie skóry po olejkach a właściwie aż niemożliwe do wytrzymania po oliwce dla dzieci
teraz używam mieszanki olei i maseł i jest dużo lepiej chociaż jak się wysmaruję na noc to nie mogę zasnąć przez tą mrowiącą skórę
uczulenie to to nie jest na 100% (mam alergię i wiem jak wyglądają uczulenia i podrażnienia...)
skórę mam często bardzo przesuszającą się, zwłaszcza na nogach i oliwka dla dzieci cudownie ją pielęgnuje ale jest kompletnie nie do wytrzymania, nawet na mokrą skórę
będę się trzymała swojej mieszanki maseł bo nie działa aż tak drażniąco
wszelkie balsamy moja skóra pije jak gąbka i żadnych efektów mrowienia nie mam po nich

[201608040942]

Moja kolezanka ma takie mrowienie, wrecz szczypanie po perfumowanych rzeczych, choc oczywiscie nie zawsze, czasami to nie zapach jest winowajca, jesli jest np tylko jeden potencjalnie uczulajacy olejek, ale jak sklad jest dlugi i ma dluga liste zapachowa, to ma jak w banku ze uzywac nie bedzie mogla, skonczy sie czerwona skora i sporym podraznieniem. Duzej zawartosci substancji aktywnych, chocby nie wiem jak delikatnych ( np panthenol) tez nie moze uzywac.
Moze i u ciebie tak jest? Moze twoja skora nie lubi w duzych stezeniach wszelkich "dobroci" a sklad na pozor malo "dobrociowy ;o) " jest posluzy?

a bym zapomniala, ona nawet HA nie moze, a przez wielu gardzona gliceryna jest ok.
Co skora to inne potrzeby

[kasiatoya]

wydaje mi się, że to jednak coś innego niż podrażnienie
mrowienie po oliwkach, olejach jest nieco inne niż szczypanie po kosmetykach z dodatkiem alkoholu
oba uczucia są nieznośne ale po nałożeniu czegoś z alkoholem widać, że szkodzi (czerwona, podrażniona skóra która źle wygląda)
jestem niezwykle ciekawa dlaczego skóra tak reaguje na oliwki
nie ulega wątpliwości, że jej stan i wygląd jest po ich stosowaniu jest naprawdę świetny, jest ładnie wypielęgnowana, nawilżona, natłuszczona i w dobrym stanie
tyle, że ta godzina, dwie po aplikacji (a nawet dużo dłużej)... no oszaleć można

[201703060948]

Moja (tłusta) cera wydaje się nie tolerować olejów. Żadnych. Ewentualnie jeśli minimalna ilość w kosmetyku mocno chemicznym to tak, ale żadne oleje naturalne ani kosmetyki naturalne oparte na olejach (Sylveco na przykład). Nawet jeśli nakładam tylko odrobinę. Od razu zaczyna się pieczenie/ świąd. Zdarzało mi się już wielokrotnie, że nakładałam na noc i musiałam wstać i zmyć, bo nie mogłam wytrzymać z palącą twarzą. Z innymi kosmetykami tak nie mam i alergii na nic też nie.

Ma tak ktoś?

[chimay]

Napisane przez Osterhase

Moja (tłusta) cera wydaje się nie tolerować olejów. Żadnych. Ewentualnie jeśli minimalna ilość w kosmetyku mocno chemicznym to tak, ale żadne oleje naturalne ani kosmetyki naturalne oparte na olejach (Sylveco na przykład). Nawet jeśli nakładam tylko odrobinę. Od razu zaczyna się pieczenie/ świąd. Zdarzało mi się już wielokrotnie, że nakładałam na noc i musiałam wstać i zmyć, bo nie mogłam wytrzymać z palącą twarzą. Z innymi kosmetykami tak nie mam i alergii na nic też nie.

Ma tak ktoś?

Po rafinowanych i nierafinowanych tak samo?
Był już trochę podobny wątek, tam też wspominają dziewczyny o pieczeniu
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=235416

Ja olejów nie lubię ze względu na słabe działanie pielęgnujące i przetłuszczanie, ale nic mi się nigdy od żadnego nie działo.

A w ogóle, to podoba mi się Twój nick

[201703060948]

Napisane przez chimay

Po rafinowanych i nierafinowanych tak samo?
Był już trochę podobny wątek, tam też wspominają dziewczyny o pieczeniu
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=235416

Ja olejów nie lubię ze względu na słabe działanie pielęgnujące i przetłuszczanie, ale nic mi się nigdy od żadnego nie działo.

A w ogóle, to podoba mi się Twój nick

A dziękuję (za komentarz dot. nicka) - zupełnie przypadkowy.

Chyba zarówno po rafinowanym jak i nie, chociaż przypuszczam, że w większości kosmetyków stosują rafinowane. Krem brzoz.-nagietkowy Sylveco na przykład działał na mnie fenomenalnie, usuwał zaczerwienienia jak żaden inny krem, ale nie jestem w stanie wytrzymać z nim na twarzy. Chyba, że zasnę od razu po nałożeniu, ale nałożyć, poczytać i zasnąć nie dałoby się już. Nie dotykać twarzy też się nie da, bo swędzi i piecze.

Tak samo dermogal A+E, olej lniany...