Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

[NightwishLove]

Napisane przez Fenenna

Masz rację, jednak koronawirus sporo tłumaczy.

Po tamtej rozmowie odniosłam wrażenie, że jednak nie. Bo Pan jak mu tak powiedziałam uśmiechnął się jakbym opowiadała bajki

Napisane przez helvetet

W lipcu obroniłam mgr z Technologii Chemicznej.. pracy szukam w zasadzie od marca ale wiadomo jak się dzieje w Polsce od marca.... więc tak naprawdę wysyłam CV od czerwca jakoś.. a pracy szukam na podkarpaciu, ale to tak dziura zawodowa chyba
Piszę do firm o możliwość zorganizowania stażu to nawet nie odpiszą

Kurde, jaki fajny kierunek wiesz co, ja zaczynałam właśnie ta samo, ale w trakcie doktoratu, też pisałam do firm i bodajże z 10 dwie się ze mną skontaktowały (z czego potem przeszłam w jednej z nich na umowę o pracę) także nie trać nadziei

Napisane przez siabra

Co to ma być za pytanie "jakim cudem nie pracowała pani od stycznia?". I jak to jest sformułowane?! Jakby kilkumiesięczną przerwa w pracy była zbrodnią... Różnie bywa w życiu, można zachorować np. Jaki buc OMG...

A po co siedzieć we troje na rozmowie sporo dwóch osób ta rozmowa zupełnie nie interesuje? Tylko pokazują kandydatowi, że jest na dzień dobry olewany 🙄

Szczerze to miałam wrażenie, że nikogo z tej trójki nie interesowała rozmowa. Jak weszłam to kazali mi usiąść i przez bite 5 minut ustalali sobie jeszcze gdzie jaki kierowca ma jechać... nigdy nie spotkałam się z taka ignorancją kandydata

Napisane przez netya

Aha xD to nieźle. W ogóle co za pytanie

Albo na dzień dobry "po co Pani tu do nas przyszła?" tak sobie, bo nie mam co w domu robić

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

zaczęłam szukać pracy i tak się zastanawiam - czy ten profil zawodowy jest naprawdę tak pożądany? Nie wiem co w swoim napisać, u mnie na dotychczasowych stanowiskach nie było jakichś planów do wykonania, że mogę się pochwalić jakimiś procentami i osiągnięciami. Ogólnie nie wiem co nakłamać

[Fenenna]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88064663]zaczęłam szukać pracy i tak się zastanawiam - czy ten profil zawodowy jest naprawdę tak pożądany? Nie wiem co w swoim napisać, u mnie na dotychczasowych stanowiskach nie było jakichś planów do wykonania, że mogę się pochwalić jakimiś procentami i osiągnięciami. Ogólnie nie wiem co nakłamać [/QUOTE]

Masz tak samo jak ja a na dodatek ja szukam raczej pracy na stanowiskach zupelnie nie związanych ani z moim wykształceniem ani dotychczasowym doświadczeniem zawodowym więc piszę tam o tym w jakim kierunku chciałabym się rozwijać czego chciałabym się nauczyć w przyszłości ale nie wiem czy tak jest dobrze i mam wrażenie że wygląda to desperacko.
Gdy wysyłam aplikacje na stanowisko na które faktycznie posiadam konkretne kompetencje i doświadczenie wtedy wygląda to trochę zgrabniej i ma sens.

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88064663]zaczęłam szukać pracy i tak się zastanawiam - czy ten profil zawodowy jest naprawdę tak pożądany? Nie wiem co w swoim napisać, u mnie na dotychczasowych stanowiskach nie było jakichś planów do wykonania, że mogę się pochwalić jakimiś procentami i osiągnięciami. Ogólnie nie wiem co nakłamać [/QUOTE]


Napisz, w jakich branżach pracowałaś i w jakiej teraz szukasz.
Ja już kiedyś pisałam, że w każdej można powiedzieć coś, co pasuje do tematu, różnie można interpretować wykonywane zadania
Ja też szukam aktualnie pracy, która nie jest związana bezpośrednio z moim wykształceniem i ścieżką zawodową, ale pośrednio jest - w tym zakresie mogę właśnie naściemniać.

@NightwishLove cholernie przykra ta rozmowa, bardzo Ci współczuję. Może ja sobie wkręcam taką intuicję, może nie ma sensu rozkminiać intencji innych, ale jeśli dojechałaś na tą rozmowę XX km to serio ja chyba zapytałabym wprost, po co oni mnie wzywali na rozmowę. Ja akurat zazwyczaj miałam dobrze prowadzone te rozmowy, tj. nie czułam się jak piąte koło u wozu, ale czytanie takich historii budzi we mnie bunt i złość na tych ludzi
U mnie nic się zawodowo nie dzieje, teraz bardziej poświęciłam się drugiej pracy. Właśnie usiadłam na pracuj.pl, z zamiarem wysłania jakiegoś cv i tak pomyślałam o Was...
Rozmawiałam ostatnio z tą koleżanką rekruterką i wg niej to kiepski okres na zmianę pracy. Z drugiej strony, jak nie teraz to kiedy? kto wie, ile to będzie trwać? Co ma mi dać bezpieczna posadka, skoro nie chcę do niej wracać, jestem coraz bardziej zniechęcona do wykonywania zadań?

[Darine7]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88064826]Napisz, w jakich branżach pracowałaś i w jakiej teraz szukasz.
Ja już kiedyś pisałam, że w każdej można powiedzieć coś, co pasuje do tematu, różnie można interpretować wykonywane zadania
Ja też szukam aktualnie pracy, która nie jest związana bezpośrednio z moim wykształceniem i ścieżką zawodową, ale pośrednio jest - w tym zakresie mogę właśnie naściemniać.

@NightwishLove cholernie przykra ta rozmowa, bardzo Ci współczuję. Może ja sobie wkręcam taką intuicję, może nie ma sensu rozkminiać intencji innych, ale jeśli dojechałaś na tą rozmowę XX km to serio ja chyba zapytałabym wprost, po co oni mnie wzywali na rozmowę. Ja akurat zazwyczaj miałam dobrze prowadzone te rozmowy, tj. nie czułam się jak piąte koło u wozu, ale czytanie takich historii budzi we mnie bunt i złość na tych ludzi
U mnie nic się zawodowo nie dzieje, teraz bardziej poświęciłam się drugiej pracy. Właśnie usiadłam na pracuj.pl, z zamiarem wysłania jakiegoś cv i tak pomyślałam o Was...
Rozmawiałam ostatnio z tą koleżanką rekruterką i wg niej to kiepski okres na zmianę pracy. Z drugiej strony, jak nie teraz to kiedy? kto wie, ile to będzie trwać? Co ma mi dać bezpieczna posadka, skoro nie chcę do niej wracać, jestem coraz bardziej zniechęcona do wykonywania zadań?[/QUOTE]
Bo jest kiepski. Nikt tego wprost nie powie, ale pracodawcy oferują teraz dużo niższe wynagrodzenia, ja pracuję w branży rekrutacyjnej i widzę jak zmieniły się stawki na poszczególne stanowiska. Niektórzy klienci (czyli firmy) mówią wprost że płacą teraz mniej. Szukają w tej chwili ludzi do pracy za półdarmo. Ile to potrwa nie wiadomo. Ale jak ktoś nie ma mega beznadziejnej sytuacji w pracy i jest jeszcze w stanie trochę wytrzymać, to lepiej, żeby przetrzymał jeszcze. Inna sprawa jeśli ktoś został zwolniony to weźmie taką słabą ofertę ze śmieszną płacą na przetrzymanie.

[helvetet]

Napisane przez Kafkazmlekiem

O kurczę, taki fajny kierunek. Nie myślałaś o przeprowadzce do większego miasta?

Napisane przez NightwishLove

Kurde, jaki fajny kierunek wiesz co, ja zaczynałam właśnie ta samo, ale w trakcie doktoratu, też pisałam do firm i bodajże z 10 dwie się ze mną skontaktowały (z czego potem przeszłam w jednej z nich na umowę o pracę) także nie trać nadziei

Kierunek nie jest fajny, w życiu nie poszłabym na te studia drugi raz, ile stresu i nerwów mnie to kosztowało, brak życia, prawie zero imprez (pizza i piwo na początku semestru się liczy? ), ale przede wszystkim chamstwo ze strony prowadzących. Liczyłam, że jak przemęcze te 5 lat, to praca mi wynagrodzi to wszystko,ale teraz się tylko utwierdzam, że było zrezygnować po roku

Przeprowadzać się nie chcę w inne województwa, TŻ ma pracę na miejscu, a od października zaczyna II st. zaocznie.. A bez niego nie chcę

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88064826]Napisz, w jakich branżach pracowałaś i w jakiej teraz szukasz.
Ja już kiedyś pisałam, że w każdej można powiedzieć coś, co pasuje do tematu, różnie można interpretować wykonywane zadania
Ja też szukam aktualnie pracy, która nie jest związana bezpośrednio z moim wykształceniem i ścieżką zawodową, ale pośrednio jest - w tym zakresie mogę właśnie naściemniać.
[/QUOTE]
tak z grubsza mówiąc, to szukam pracy w branży finansowej, a do tej pory pracowałam w analizach "ekonomicznych" i w księgowości/rachunkowości (ale nie na samodzielnym stanowisku, mało skomplikowane operacje księgowe). Zatem jakieś ściemnianie no niezbyt moim zdaniem będzie łatwe. Chciałabym uniknąć tego profilu zawodowego w cv, ale to już chyba naprawdę stały element. Jedynie uważam, że dużo lepszy niż te słynne zainteresowania.

[NightwishLove]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88064826]
@NightwishLove cholernie przykra ta rozmowa, bardzo Ci współczuję. Może ja sobie wkręcam taką intuicję, może nie ma sensu rozkminiać intencji innych, ale jeśli dojechałaś na tą rozmowę XX km to serio ja chyba zapytałabym wprost, po co oni mnie wzywali na rozmowę. Ja akurat zazwyczaj miałam dobrze prowadzone te rozmowy, tj. nie czułam się jak piąte koło u wozu, ale czytanie takich historii budzi we mnie bunt i złość na tych ludzi
[/QUOTE]
Ogólnie to tylko 10 km, ale za to zmarnowany czas przez ich podejście

Napisane przez Darine7

Bo jest kiepski. Nikt tego wprost nie powie, ale pracodawcy oferują teraz dużo niższe wynagrodzenia, ja pracuję w branży rekrutacyjnej i widzę jak zmieniły się stawki na poszczególne stanowiska. Niektórzy klienci (czyli firmy) mówią wprost że płacą teraz mniej. Szukają w tej chwili ludzi do pracy za półdarmo. Ile to potrwa nie wiadomo. Ale jak ktoś nie ma mega beznadziejnej sytuacji w pracy i jest jeszcze w stanie trochę wytrzymać, to lepiej, żeby przetrzymał jeszcze. Inna sprawa jeśli ktoś został zwolniony to weźmie taką słabą ofertę ze śmieszną płacą na przetrzymanie.

Częściowo masz rację. Ja np dzisiaj mam o 11 kolejny etap rekrutacji, Assessment Center. Ale w międzyczasie przyjęłam pracę, do której nie chcę iść - 3 zmiany, niewiele większa pensja niż minimalna. Dlaczego? Po pierwsze mam już dosyć bezrobocia (leci już 7 miesiąc) i dodatkowo skończył mi się zasiłek, więc już totalnie nie mam znikąd pieniędzy. Po drugie mój TŻ też już mi wierci dziurę w brzuchu, żebym poszła gdziekolwiek do pracy. Zdaję sobie sprawę, że będzie to odciążenie go w wydatkach, a dwa - chciałabym iść do pracy, żeby nie musieć się prosić o pieniądze na cokolwiek gdyby nie to wszystko to na pewno bym przeczekała jeszcze trochę...

[Ariada]

Napisane przez helvetet

Kierunek nie jest fajny, w życiu nie poszłabym na te studia drugi raz, ile stresu i nerwów mnie to kosztowało, brak życia, prawie zero imprez (pizza i piwo na początku semestru się liczy? ), ale przede wszystkim chamstwo ze strony prowadzących. Liczyłam, że jak przemęcze te 5 lat, to praca mi wynagrodzi to wszystko,ale teraz się tylko utwierdzam, że było zrezygnować po roku

Przeprowadzać się nie chcę w inne województwa, TŻ ma pracę na miejscu, a od października zaczyna II st. zaocznie.. A bez niego nie chcę

Opis Twoich studiów brzmi jak rok mojej przygody z technologią chemiczna na polibudzie w Gdańsku. Stwierdziłam, że nie będę znosić takiego traktowania (nawet w dziekanacie obelgi), tym bardziej, że rysowała się po tym w Polsce zwykla praca w laboratorium.


Co do stawek to w mojej branży dużo się nie zmieniło, ale maja więcej kandydatów na jedno miejsce z tego co widzę. Rowniez szybciej znikają oferty z portali

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Napisane przez Darine7

Bo jest kiepski. Nikt tego wprost nie powie, ale pracodawcy oferują teraz dużo niższe wynagrodzenia, ja pracuję w branży rekrutacyjnej i widzę jak zmieniły się stawki na poszczególne stanowiska. Niektórzy klienci (czyli firmy) mówią wprost że płacą teraz mniej. Szukają w tej chwili ludzi do pracy za półdarmo. Ile to potrwa nie wiadomo. Ale jak ktoś nie ma mega beznadziejnej sytuacji w pracy i jest jeszcze w stanie trochę wytrzymać, to lepiej, żeby przetrzymał jeszcze. Inna sprawa jeśli ktoś został zwolniony to weźmie taką słabą ofertę ze śmieszną płacą na przetrzymanie.

No ja właśnie nie chcę sobie "pogorszyć" sytuacji, chcę zarabiać lepiej albo chociaż tak samo, ale pracować zgodnie z aktualnymi zainteresowaniami. Nie mam pojęcia, kiedy będzie "lepiej", a mam wrażenie, że to nie nastąpi za tydzień czy 5 miesięcy...

W mojej pracy robi się coraz bardziej napięta atmosfera, a fakty są takie, że i ja coraz bardziej tracę do niej serce. Jak już zaczyna się negatywne nastawienie, to pewnie łatwiej też będzie się denerwować i negatywnie nakręcać. Za tydzień mam urlop, co prawda tylko tydzień (czyli 9 dni z weekendami), ale wątpię, że będę znowu pełna energii... Na pewno w październiku złoży wypowiedzenie laska, która jest teraz na 4 miesięcznym szkoleniu i którą zastępujemy. Obstawiam też, że jedna z koleżanek także się będzie chciała zwolnić (zaszła duża zmiana w jej życiu i jest trochę bardziej wolnym człowiekiem) i będą 2 nowe osoby na kilku osobowy dział do nauki i wdrożenia, pewnie w większości zdalnie - przy naszych systemach to koszmar :/
Tracę serce do tej pracy.
Ze zmian u mnie to idę na 100% na studia. 18 próbuję wnioskować o dofinansowanie na nie, ale jak się nie uda to też idę. Martwię się trochę tym, że będziemy się uczyć zdalnie, ale nie chcę naprawdę tego przekładać na kiedyś.



[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88065241]tak z grubsza mówiąc, to szukam pracy w branży finansowej, a do tej pory pracowałam w analizach "ekonomicznych" i w księgowości/rachunkowości (ale nie na samodzielnym stanowisku, mało skomplikowane operacje księgowe). Zatem jakieś ściemnianie no niezbyt moim zdaniem będzie łatwe. Chciałabym uniknąć tego profilu zawodowego w cv, ale to już chyba naprawdę stały element. Jedynie uważam, że dużo lepszy niż te słynne zainteresowania.[/QUOTE]


Wg mnie bardzo duże pole do ściemniania, sama szukam pracy jako analityk biznesowy lub finansowy, a dotychczasowe doświadczenie to analityk sprzedaży w logistyce (aktualna praca), wcześniej analityk danych i analityk sprzedaży w firmie medycznej i banku. Dla mnie to wszystko mega spójne. Dużo zależy oczywiście od pracy, którą po prostu dostanę.

Najtrudniej pewnie będzie Ci znaleźć pracę w controllingu, ale jako młodszy specjalista z doświadczeniem w księgowości - myślę że łatwo.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88065594]
Wg mnie bardzo duże pole do ściemniania, sama szukam pracy jako analityk biznesowy lub finansowy, a dotychczasowe doświadczenie to analityk sprzedaży w logistyce (aktualna praca), wcześniej analityk danych i analityk sprzedaży w firmie medycznej i banku. Dla mnie to wszystko mega spójne. Dużo zależy oczywiście od pracy, którą po prostu dostanę.

Najtrudniej pewnie będzie Ci znaleźć pracę w controllingu, ale jako młodszy specjalista z doświadczeniem w księgowości - myślę że łatwo.[/QUOTE]

A dlaczego w controllingu ciężko? No widzę, że ty w życiu robiłaś totalnie inne rzeczy niż ja, bo ja nigdy takich analiz jak ty nie robiłam. Ja naprawdę nie mam z czego naściemniać.

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88065653]A dlaczego w controllingu ciężko? No widzę, że ty w życiu robiłaś totalnie inne rzeczy niż ja, bo ja nigdy takich analiz jak ty nie robiłam. Ja naprawdę nie mam z czego naściemniać.[/QUOTE]


Bo wymagają zazwyczaj doświadczenia albo stażu w tym konkretnym zakresie (piszę raczej o większych firmach), no chyba, że interesuje Cię staż. Wg mnie ciężko, ale to też bardziej perspektywa moich znajomych, nie moja, bo mnie konkretnie to nie bardzo interesowało.

Piszesz o analizach ekonomicznych i księgowości sensu stricte - nawet proste operacje to już "coś". Zazwyczaj też masz pewnie jakąś znajomość programów, języka, to naprawdę dużo.
Można np. z rzadko wykonywanej czynnośic zrobić swój atut, naprawdę dużo zależy od stanowiska. Ja uważam, że mnie każda praca czegoś nauczyła, a aktualna może najbardziej wartościowych rzeczy dla mnie - tego, że ja bardzo lubię pracować z ludźmi i umiem z nimi współpracować (taaa, vide mój w/w post xD).

[Kafkazmlekiem]

Ja to mam pecha, nie uwierzycie

Dzisiaj były kolejne konsultacje CV, zapisałam się a tu zonk. Czekam i czekam, aż mnie wpuszczą do pokoju.. w końcu dałam spokój i przyszedł mail, 20 minut po teoretycznym rozpoczęciu konsultacji, że mają problemy techniczne i rozmowa się nie odbędzie ale moje CV jest profesjonalne i odpowiada standardom

Nie wiem w ogóle co jest grane, czemu mam takiego pecha

Dodatkowy termin jest 20 sierpnia jakby ktoś chciał

A w robocie się okazało, że pół roku na które miałam mieć przedłużoną umowę to według pani prezes termin koniec grudnia, także tego

[andra]

A to nie masz jej jeszcze przedłużonej? Coś kręcą, podejrzewam spisek

Napisane przez Darine7

Bo jest kiepski. Nikt tego wprost nie powie, ale pracodawcy oferują teraz dużo niższe wynagrodzenia, ja pracuję w branży rekrutacyjnej i widzę jak zmieniły się stawki na poszczególne stanowiska. Niektórzy klienci (czyli firmy) mówią wprost że płacą teraz mniej. Szukają w tej chwili ludzi do pracy za półdarmo. Ile to potrwa nie wiadomo. Ale jak ktoś nie ma mega beznadziejnej sytuacji w pracy i jest jeszcze w stanie trochę wytrzymać, to lepiej, żeby przetrzymał jeszcze. Inna sprawa jeśli ktoś został zwolniony to weźmie taką słabą ofertę ze śmieszną płacą na przetrzymanie.

Ile byś 'wytrzymywała'? Bez stresu, pieniądz ok, ale praca niespójna z rozbudzonymi zainteresowaniami zawodowymi + brak (aktualnie) szansy na takie zadania = czyli im dłużej tu jesteś, tym bardziej psujesz sobie CV i prosisz o kłopoty z rekrutacją (na wymarzone stanowisko)? Z 2 strony brak jest ochoty na zmiany.

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88065241]tak z grubsza mówiąc, to szukam pracy w branży finansowej, a do tej pory pracowałam w analizach "ekonomicznych" i w księgowości/rachunkowości (ale nie na samodzielnym stanowisku, mało skomplikowane operacje księgowe). Zatem jakieś ściemnianie no niezbyt moim zdaniem będzie łatwe. Chciałabym uniknąć tego profilu zawodowego w cv, ale to już chyba naprawdę stały element. Jedynie uważam, że dużo lepszy niż te słynne zainteresowania.[/QUOTE]
Bliskie mi dziedziny jak gypsy_heart.
Nie jestem HR ale bez problemu można takie podsumowanie stworzyć, jeśli wiesz czego chcesz. Choć ja i tak nie mam w CV ...
Clou tkwi w tym co chciałabyś robić, a potem to opisać w jednym zdaniu i powiązać ze swoimi kompetencjami i doświadczeniami.
Bo jeśli nie wiesz, to słabo. A jak wymyślisz w którą stronę, to poszperaj w celu inspiracji na profilach ludzi na LinkedIn.
Np. co mi przychodzi na szybko to obrać by można kierunki rozwoju takie jak - analityk finansowy w stronę kontrolera f., księgowa w stronę gk, doradztwo podatkowe, inwestycyjne, może audyt, księgowość śledcza albo wreszcie wdrożeniowiec systemów księgowych lub analityk biznesowy na pograniczu finansów i it?
Jeżeli nic Cię konkretnie nie kręci, tak jak dużo ludzi, to nie widzę sensu w podsumowaniach. Bo to takie przysłowiowe "szukam nowych ścieżek rozwoju w księgowości"... :O
Gypsy_heart ja widzę różnicę między analizą danych (różnego typu) a specjalistą od finansów, czy rozrachunków. Wcale nie jest łatwo coś zmienić i przekonać do tego HR. Na to pierwsze łatwiej komuś z umiejętnościami analitycznymi, nie mówiąc o innych zdolnościach. Stąd coraz częściej w ogłoszeniach wymóg dyplomu ekonometrii, matematyki, itp. Takie kompetencje trudno sprawdzić podczas rekrutacji, nie mówiąc o tym jak szukają kogoś taniego bez doświadczeń w analizie dużych zbiorów (ale z potencjałem).
Zresztą z drugiej strony, pod nazwą controlling też różne rzeczy w firmach się dzieją, a pomiędzy wystawianiem fv, analizą mln pozycji sprzedaży czy wreszcie i prawidłowo - ustalaniem różnych wersji wyniku finansowego, jest po prostu przepaść :O
Zresztą, na rozmowach mam wyłącznie konkrety, co i jak robiłam, na jakim programie, ile czasu ci to zajmowało, struktura dnia w podziale na obowiązki. Czy to i to robisz i jak często. Nikomu od dawna nie da się nic makaronu na uszy nawinąć, nikogo też nie obchodzi 'chęć nauki' :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NightwishLove]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Ja to mam pecha, nie uwierzycie

Dzisiaj były kolejne konsultacje CV, zapisałam się a tu zonk. Czekam i czekam, aż mnie wpuszczą do pokoju.. w końcu dałam spokój i przyszedł mail, 20 minut po teoretycznym rozpoczęciu konsultacji, że mają problemy techniczne i rozmowa się nie odbędzie ale moje CV jest profesjonalne i odpowiada standardom

Nie wiem w ogóle co jest grane, czemu mam takiego pecha

Dodatkowy termin jest 20 sierpnia jakby ktoś chciał

U mnie obyło się bez problemów. Dostałam pochwałę za wygląd CV, że ogólnie bardzo jasne i czytelne. Kilka uwag dotyczyło rubryki profil zawodowy, żebym dopisała sobie w CV zainteresowania, no i chwilę rozmawiałam z babeczką o zdjęciu w CV. Sama stwierdziła, że w Polsce jest to niestety standard i lepiej żeby było. Bo często firmy odrzucają CV bez zdjęcia.
Co do Assessment Center, na którym dzisiaj byłam. Dwóch panów, ja i jeszcze jedna dziewczyna. 3 zadania. Myślę, że nie poszło mi najgorzej jeden z gości poległ na 3 zadaniu i sam się do tego przyznał jak wychodziliśmy zobaczymy czy zadzwonią w przyszłym tygodniu, a raczej z jakim wynikiem rekrutacji zadzwonią
Jutro mam wesele u siostry ciotecznej, nie chce mi się. Dopiero zrobiłam paznokcie, całe szczęście fryzjera mam umówionego ale nie wiem czy zrobi mi fryzurę marzeń. Obawiam się, że mam za krótkie włosy

[andra]

Nie rozumiem, masz dopisać zainteresowania? Ale chyba jakieś ciekawe, rozwinęła to jakoś?
Tyle się powtarza aby banałów nie umieszczać, książki, taniec, tv

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NightwishLove]

Napisane przez andra

Nie rozumiem, masz dopisać zainteresowania? Ale chyba jakieś ciekawe, rozwinęła to jakoś?
Tyle się powtarza aby banałów nie umieszczać, książki, taniec, tv

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, mam dopisać sobie zainteresowania. Ale nie ogólnikowo tylko np. filmy dokumentalne, oparte na faktach, czytanie książek (romanse, kryminały). Powiedziała mi, że często rekruter chcąc rozluźnić atmosferę na spotkaniu patrzy na zainteresowania i zagaduje o nich. Powiedziałam jej, że ostatnio właśnie słyszę, żeby zainteresowań nie umieszczać, ale stwierdziła, że tylko wtedy kiedy mamy ochotę napisać "czytanie książek, oglądanie filmów", bo to nic nie powie rekruterowi. Z tego też podobno da się wyczytać osobowość - np. jeżeli w zainteresowaniach mamy wpisane "układanie puzzli" to będzie oznaczało, że taka osoba jest dokładna, sumienna, cierpliwa itd.

[niezapominajka012]

Napisane przez helvetet

Kierunek nie jest fajny, w życiu nie poszłabym na te studia drugi raz, ile stresu i nerwów mnie to kosztowało, brak życia, prawie zero imprez (pizza i piwo na początku semestru się liczy? ), ale przede wszystkim chamstwo ze strony prowadzących. Liczyłam, że jak przemęcze te 5 lat, to praca mi wynagrodzi to wszystko,ale teraz się tylko utwierdzam, że było zrezygnować po roku

Przeprowadzać się nie chcę w inne województwa, TŻ ma pracę na miejscu, a od października zaczyna II st. zaocznie.. A bez niego nie chcę

Na jakiej uczelni studiowałaś TCh?
Ja też jestem po tym kierunku.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Fenenna]

Napisane przez NightwishLove

Z tego też podobno da się wyczytać osobowość - np. jeżeli w zainteresowaniach mamy wpisane "układanie puzzli" to będzie oznaczało, że taka osoba jest dokładna, sumienna, cierpliwa itd.

Ja mam to wpisane bo faktycznie jestem maniaczką układania i myślałam ze to takie nietypowe hobby dzięki czemu się wyróżnię a tu proszę - jest to sztampowy przykład!

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez Fenenna

Ja mam to wpisane bo faktycznie jestem maniaczką układania i myślałam ze to takie nietypowe hobby dzięki czemu się wyróżnię a tu proszę - jest to sztampowy przykład!

Fenenna, co robisz z ułożonymi puzzlami? Ja tak uwielbiam puzzle ale żal mi kupować "na raz"

[Fenenna]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Fenenna, co robisz z ułożonymi puzzlami? Ja tak uwielbiam puzzle ale żal mi kupować "na raz"

Wymieniam się na FB (lokalne grupy wymiankowe) za inne puzzle bo to jakby nie patrzeć dość droga zabawka gdy się dużo układa
Próbowałam też sprzedawać na olx ale nie było zainteresowania.
Ogólnie do już ułożonych nie mam specjalnego sentymentu, nie oprawiam w ramki czy coś, ale strzelam fotę jak skończę

[Karla Electra]

Cześć dziewczyny, macie dzisiaj wolne? Ja wybrałam sobie dzisiaj za jutrzejsze święto i trochę się ,,odgruzowałam", bo znalazłam na szybko termin u fryzjera z moim odrostem od lutego. Pochodziłam po sklepach ale nic ciekawego nawet nie ma, kupiłam tylko eleganckie spodnie za 30zł i koszulkę z lnu za 20zł. Chyba już nie umiem kupować stacjonarnie albo oni same szmaty teraz wystawiają w sklepach...
W pracy uczę się i robię coraz więcej, chociaż nadal denerwuje mnie i bardzo męczy hałas. 5 osób rozmawiających na raz to za dużo dla mnie. O 22 mam już odlot do krainy snów. Będę chyba uczestniczyła w rozmowach na temat funkcjonowania aplikacji i przyjmowania zgłoszeń w jej sprawie więc mam nadzieję, że uda mi się jakoś na tym ,,wybić". Już wiem, dlaczego tak im się spodobałam z tym angielskim, wprowadzaniem aplikacji, tłumaczeniami i podejściem projektowym. Wszystko nabrało sensu. A z przełożoną chodziłam do jednego gimnazjum i się kojarzymy.

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez Fenenna

Wymieniam się na FB (lokalne grupy wymiankowe) za inne puzzle bo to jakby nie patrzeć dość droga zabawka gdy się dużo układa
Próbowałam też sprzedawać na olx ale nie było zainteresowania.
Ogólnie do już ułożonych nie mam specjalnego sentymentu, nie oprawiam w ramki czy coś, ale strzelam fotę jak skończę

Że też na to nie wpadłam! Też się zapisałam do takiej grupy ze swojego miasta

Napisane przez Karla Electra

Cześć dziewczyny, macie dzisiaj wolne?

U nas było do wyboru dowolny dzień do końca sierpnia Ja wzięłam poniedziałek a od wtorku mam tydzień urlopu

Napisane przez Karla Electra

Chyba już nie umiem kupować stacjonarnie albo oni same szmaty teraz wystawiają w sklepach...

Ja mam takie same odczucia... stacjonarnie bardzo dawno nic już nie kupiłam.

Napisane przez Karla Electra

Będę chyba uczestniczyła w rozmowach na temat funkcjonowania aplikacji i przyjmowania zgłoszeń w jej sprawie więc mam nadzieję, że uda mi się jakoś na tym ,,wybić". Już wiem, dlaczego tak im się spodobałam z tym angielskim, wprowadzaniem aplikacji, tłumaczeniami i podejściem projektowym. Wszystko nabrało sensu. A z przełożoną chodziłam do jednego gimnazjum i się kojarzymy.

Fajnie Może to początek Twojej kariery

[siabra]

Napisane przez Karla Electra

Cześć dziewczyny, macie dzisiaj wolne? Ja wybrałam sobie dzisiaj za jutrzejsze święto i trochę się ,,odgruzowałam", bo znalazłam na szybko termin u fryzjera z moim odrostem od lutego. Pochodziłam po sklepach ale nic ciekawego nawet nie ma, kupiłam tylko eleganckie spodnie za 30zł i koszulkę z lnu za 20zł. Chyba już nie umiem kupować stacjonarnie albo oni same szmaty teraz wystawiają w sklepach...
W pracy uczę się i robię coraz więcej, chociaż nadal denerwuje mnie i bardzo męczy hałas. 5 osób rozmawiających na raz to za dużo dla mnie. O 22 mam już odlot do krainy snów. Będę chyba uczestniczyła w rozmowach na temat funkcjonowania aplikacji i przyjmowania zgłoszeń w jej sprawie więc mam nadzieję, że uda mi się jakoś na tym ,,wybić". Już wiem, dlaczego tak im się spodobałam z tym angielskim, wprowadzaniem aplikacji, tłumaczeniami i podejściem projektowym. Wszystko nabrało sensu. A z przełożoną chodziłam do jednego gimnazjum i się kojarzymy.

hej ja wolne, jutro dniówka, potem noc, dzień wolny, dzien i noc... Dopiero się skapnęłam, że w tym miesiącu mam 3 weekendy pracujące! ... Ale teraz mieliśmy z mężem oboje wolne (on urlop, a ja wolne 3 dni wynikające z grafiku, więc odsapnęliśmy)

[Karla Electra]

U mnie też można było wybrać dowolny dzień do końca miesiąca, ale że termin u fryzjera się zwolnił... siła wyższa.

[stotek]

Ja też dzisiaj miałam wolne za sobotę, bo minione 2 tygodnie byłam sama (zazwyczaj jest nas dwoje, teraz mój partner w pracy miał urlop) i omg na szczęście szybko zleciało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Screen]

Napisane przez stotek

Ja też dzisiaj miałam wolne za sobotę, bo minione 2 tygodnie byłam sama (zazwyczaj jest nas dwoje, teraz mój partner w pracy miał urlop) i omg na szczęście szybko zleciało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tez ostatnie dwa tygodnie tak miałam, ale na szczęście w poniedziałek wraca co prawda koleżanka idzie na urlop ale nie ja ją zastępuje, tylko mam trochę pomóc to luz
A wolne mamy wybrać dzień do końca miesiąca, o chyba wezmę ten piątek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[netya]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88064663]zaczęłam szukać pracy i tak się zastanawiam - czy ten profil zawodowy jest naprawdę tak pożądany? Nie wiem co w swoim napisać, u mnie na dotychczasowych stanowiskach nie było jakichś planów do wykonania, że mogę się pochwalić jakimiś procentami i osiągnięciami. Ogólnie nie wiem co nakłamać [/QUOTE]

Ja nie mam profilu wpisanego. Ciężko by mi było coś konkretnego wpisać, bo wykształcenie mam totalnie inne, a miejsca pracy zupełnie z tym nie związane, do tego każda prawie praca jest z innej parafii niestety.

Napisane przez Karla Electra

Cześć dziewczyny, macie dzisiaj wolne?

Ja też odebrałam piątek wolny, bo mój facet już od pół roku miał zaklepane wolne wtedy, do tego w czw szliśmy na jego kolacje urodzinową, bo urodziny miał w sobotę, więc spędziliśmy 3 dni się luzując przed kolejnym tragicznym tygodniem.

Ja znowu zaczęłam się denerwować pracą, stresować, minął mi miesiąc na nowym stanowisku, z czego tak naprawdę 7dni byłam z koleżanką która ma mnie uczyć, a resztę 3 tygodnie sama, dalej jestem zielona i przerażona. Jak tak dalej będzie za 2 miesiące to będę szukać czegoś innego, bo to nie ma sensu i żal mi zdrowia.

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Napisane przez andra

A to nie masz jej jeszcze przedłużonej? Coś kręcą, podejrzewam spisek


Ile byś 'wytrzymywała'? Bez stresu, pieniądz ok, ale praca niespójna z rozbudzonymi zainteresowaniami zawodowymi + brak (aktualnie) szansy na takie zadania = czyli im dłużej tu jesteś, tym bardziej psujesz sobie CV i prosisz o kłopoty z rekrutacją (na wymarzone stanowisko)? Z 2 strony brak jest ochoty na zmiany.


Bliskie mi dziedziny jak gypsy_heart.
Nie jestem HR ale bez problemu można takie podsumowanie stworzyć, jeśli wiesz czego chcesz. Choć ja i tak nie mam w CV ...
Clou tkwi w tym co chciałabyś robić, a potem to opisać w jednym zdaniu i powiązać ze swoimi kompetencjami i doświadczeniami.
Bo jeśli nie wiesz, to słabo. A jak wymyślisz w którą stronę, to poszperaj w celu inspiracji na profilach ludzi na LinkedIn.
Np. co mi przychodzi na szybko to obrać by można kierunki rozwoju takie jak - analityk finansowy w stronę kontrolera f., księgowa w stronę gk, doradztwo podatkowe, inwestycyjne, może audyt, księgowość śledcza albo wreszcie wdrożeniowiec systemów księgowych lub analityk biznesowy na pograniczu finansów i it?
Jeżeli nic Cię konkretnie nie kręci, tak jak dużo ludzi, to nie widzę sensu w podsumowaniach. Bo to takie przysłowiowe "szukam nowych ścieżek rozwoju w księgowości"... :O
Gypsy_heart ja widzę różnicę między analizą danych (różnego typu) a specjalistą od finansów, czy rozrachunków. Wcale nie jest łatwo coś zmienić i przekonać do tego HR. Na to pierwsze łatwiej komuś z umiejętnościami analitycznymi, nie mówiąc o innych zdolnościach. Stąd coraz częściej w ogłoszeniach wymóg dyplomu ekonometrii, matematyki, itp. Takie kompetencje trudno sprawdzić podczas rekrutacji, nie mówiąc o tym jak szukają kogoś taniego bez doświadczeń w analizie dużych zbiorów (ale z potencjałem).
Zresztą z drugiej strony, pod nazwą controlling też różne rzeczy w firmach się dzieją, a pomiędzy wystawianiem fv, analizą mln pozycji sprzedaży czy wreszcie i prawidłowo - ustalaniem różnych wersji wyniku finansowego, jest po prostu przepaść :O
Zresztą, na rozmowach mam wyłącznie konkrety, co i jak robiłam, na jakim programie, ile czasu ci to zajmowało, struktura dnia w podziale na obowiązki. Czy to i to robisz i jak często. Nikomu od dawna nie da się nic makaronu na uszy nawinąć, nikogo też nie obchodzi 'chęć nauki' :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, ogólnie masz rację - nazwy stanowisk są bardzo często mylne, z drugiej strony w wielu miejscach nabywa się jakąś tam uniwersalną wiedzę. Ja już tu chyba pisałam, ale pomimo krótkiego doświadczenia na rynku pracy, nie jestem osobą, która przez studia gromadziła co chwila nowe doświadczenia zawodowe i interesowała się stricte kierunkiem swojej pracy. Raczej wręcz przeciwnie, pomimo aktywności zawodowej, bardziej byłam zorientowana na przeżywanie i absolutnie nie żałuję. Stąd też łatwo mi się wytłumaczyć z chaotyczności wyborów, ale wiem też, że jestem pracownikiem "podwyższonego ryzyka", w związku z tym zawodowym adhd. Moje prace są poniekąd od sasa do lasa, ale tak naprawdę samo działanie było bardzo podobne, związane z przetwarzaniem danych, wręcz dosłownie. Żaden hr nie jest w stanie mnie w tej kwestii zagiąć, mam też konkretne umiejętności twarde. W każdej z branż liznęłam trochę specyfiki sektora, inaczej pracuje się w banku (ja pracowałam przy analizie rentowności produktów), a zupełnie inaczej w branży "towarowej" - inaczej było w firmie farmaceutycznej, inaczej teraz w fmcg. O ironio, najwięcej i najszybciej nauczyłam się w firmie farmaceutycznej, będącej moją pierwszą pracą po studiach. I tak, idąc dalej zakładam że nikt nie wymaga ode mnie wiedzy na poziomie Starszego Kosmity ds Jakichśtam, ale patrząc całościowo po moich umiejętnościach można założyć, że sprawdzę się w pewnych działaniach, a nawet w szerokim spektrum. Przyszłość zawodową na najbliższych kilka lat mam bardzo konkretnie określoną i szczerze, będę szukać aż znajdę, nie zejdę ze swoich oczekiwań i planów, na razie wygodnie mi tu gdzie jestem, ale chcę mieć lepiej, chcę się uczyć więcej, poznawać nowe rzeczy. To też mi łatwo wytłumaczyć - żadna z prac nie była na tyle WOW, żeby siedzieć w niej pisiont lat, chociaż w praktyce było różnie.

Jeśli chodzi o rozmowy to ja właśnie tak przeformatowałam cv, żeby miało kluczowe obowiązki bardzo konkretnie opisane, wtedy łatwiej mi mówić na spotkaniach. No i o to właśnie chodzi - moje obowiązki są trochę podrasowane, bardziej zorientowane wokół tego, co może się podobać w nowej firmie.

Ostatnio wymyśliłam, żeby napisać coś śmiesznego w tych mailach wysyłanych do pracodawcy, ale brak mi pomysłu. Tam jest ograniczenie do ilości znaków, bo chciałam napisać wiersz xD Zakładam, że nie chcę iść do firmy ze sztywniakami w ekipie i z ludźmi niekreatywnymi (ach te idealne prace, c'nie? a jutro odpalę system w swojej nieśmiesznej pracy i będę sobie biadolić na ciężkość żywota hahah). Dzisiaj wysłałam kilka cv, jest kilka ciekawych dla mnie ofert.

Jeśli chodzi o zainteresowania to ja mam podzielone cv w stosunku 3/4 do 1/4, pionowe tabele (oczywiście niewidzialne, podzielone kolorami). Po prawej mam dane, imię, nazwisko, dane kontaktowe, no i wylistowane zainteresowania. Ryja wstawiać nie zamierzam, niech się walą Jest to sprzeczne z moim podejściem do poszukiwania pracy i pracy w miejscu, w którym chcę pracować.

Napisane przez Karla Electra

Cześć dziewczyny, macie dzisiaj wolne? Ja wybrałam sobie dzisiaj za jutrzejsze święto i trochę się ,,odgruzowałam", bo znalazłam na szybko termin u fryzjera z moim odrostem od lutego. Pochodziłam po sklepach ale nic ciekawego nawet nie ma, kupiłam tylko eleganckie spodnie za 30zł i koszulkę z lnu za 20zł. Chyba już nie umiem kupować stacjonarnie albo oni same szmaty teraz wystawiają w sklepach...
W pracy uczę się i robię coraz więcej, chociaż nadal denerwuje mnie i bardzo męczy hałas. 5 osób rozmawiających na raz to za dużo dla mnie. O 22 mam już odlot do krainy snów. Będę chyba uczestniczyła w rozmowach na temat funkcjonowania aplikacji i przyjmowania zgłoszeń w jej sprawie więc mam nadzieję, że uda mi się jakoś na tym ,,wybić". Już wiem, dlaczego tak im się spodobałam z tym angielskim, wprowadzaniem aplikacji, tłumaczeniami i podejściem projektowym. Wszystko nabrało sensu. A z przełożoną chodziłam do jednego gimnazjum i się kojarzymy.

Ja wybieram we wtorek. Muszę wysłać zdjęcie do kadr jakiegoś śmiesznego wniosku, nie da się tego podobno załatwić przez system - druczek, że tak sobie wybieram.
Praca brzmi ciekawie, mam nadzieję, że będzie Ci się podobać. W jakich godzinach pracujesz?

Mi hałas też przeszkadza, a z drugiej strony tęsknię troszkę za tymi mordami. Ogólnie za ludźmi. Staram się chociaż 2 dni w tygodniu wychodzić z domu, teraz byłam 4 dni u rodziców - fajnie było nie pracować samemu, chociaż byłam dużo mniej efektywna i zdarzało się pływać tuż po pracy w baseniku u siostrzenicy

U mnie teraz znowu rozjazdy pozaetatowe i jaram się jak pochodnia. Uwielbiam być w drodze. Może powinnam zostać jakimś PH? Tylko na tych stanowiskach płacą chyba głównie prowizyjnie, a ja bym umarła ze stresu w takich sytuacjach xD Mam smykałkę do sprzedaży tak ogólnie, mam dobre flow przez telefon, ale na żywo, jak coś czuję, to sprzedam w 90%

[helvetet]

Napisane przez niezapominajka012

Na jakiej uczelni studiowałaś TCh?
Ja też jestem po tym kierunku.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

PRz


Witaj poniedziałek żadna z firm wciąż nie odpisała nawet na zapytanie o staż