Przyjaciółka bluszcz??? Wtf??

[Gomra]

Hej.

Powiedzcie mi, co o tym sądzicie. Szczerze mówiąc, ja jestem przerażona.



Od 3 lat mam bardzo dobrą koleżankę. Dodam na wstępie, że obie jesteśmy już po 30, po ślubie i mamy dzieci. Kobiety dojrzałe.



Wydawało mi się, że ją znam. Ale, dobrze się ukrywała. Jest dość skryta i trudno było jej się otworzyć, jednak myślę że nigdy nie była do końca szczera i dopiero pokazuje swoje oblicze. Przestaje wierzyć w przyjaźń, serio.



Znajomosc zaczela się od wspólnego uprawiania sportu, potem doszły kawki i się polubilysmy. Nie ma tu podtekstów lesbijskich żeby nie było ale myslaam ze to taka naprawde bratnia dusza.



W każdym razie, od jakiegoś miesiąca zaczęło się psuć. To znaczy, była taka jakaś wycofana i ogólnie kontakt oslabl. Czułam że coś ją gryzie, ale zarzekala się że jest wszystko ok.



No aż do dzisiaj.



Poplakala się bo już jej nerwy puściły jak to stwierdziła. Ja mam też inne kolezanki I co się okazało, ona jest zazdrosna. Powiedziała mi wprost że widzi że mama dobry kontakt z inna znajoma (dodam.ze to wspólna kolezanka), że na fb oznaczam inne kolezanki, że ona się czuje niepotrzebna.



Jej mąż siedzi za granicą. Ona jest samotna itp i ...



No ręce mi opadły.

Wogole tak się zachowała, jakby miała pretensje o to, że ja mam inne kolezanki.

Dopiero teraz zaczęłam kojarzyć, że wcześniej były sygnaly, tylko że ja To bagatelizowalam. Nieraz komentowala mi jakieś zdjęcie na którym byłam z inna kolezanka że: a ja to gdzie jestem? Itp.





Nie wiem co o tym myslec.

To dla mnie chora sytuacja 😖

[skara]

Może reaguje emocjonalnie, bo czuje się samotna. Oczywiście przesadza z reakcją, ale nie byłabym dla niej zbyt surowa, zwłaszcza jeśli to fajna dziewczyna i dobry człowiek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Czym właściwie jesteś przerażona? Żyj jak do tej pory i się tym nie przejmuj.

[pfffh]

Ty masz inne kolezanki z ktorymi sie spotykasz, a czy ona ma innych znajomych oprocz ciebie? Bo moze jej zazdrosc spowodowanajest tym, ze oprocz ciebie nie ma innej kolezanki?

Maz pracuje za granicą, ona sama z dziecmi wiec pewnie czuje się samotna, ja tu nie widze nic przerazającego poki co. Zyj tak jak do tej pory jak radzi Lisbeth, zwlaszcza ze nie piszesz o zadnych niepokojących zachowaniach tej dziewczyny. Komentowanie zdjęć to zadno bluszczowanie poki co.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Nie widze w tym nic przerazajacego, zapewne czuje sie przetraszona i samotna podczas kwarantanny, sama z dziecmi - maz za granica

[Ellen_Ripley]

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;87736000]Nie widze w tym nic przerazajacego, zapewne czuje sie przetraszona i samotna podczas kwarantanny, sama z dziecmi - maz za granica[/QUOTE]

Również nie widzę niczego godnego "przerażenia" w zachowaniu tej kobiety. Czuje się samotna, trochę odsunięta od towarzystwa.

Autorko, skoro to taka dobra koleżanka, to może okaż jej nieco więcej zrozumienia. Jeżeli bawicie się w media społecznościowe, to oznacz ją częściej przy czymś, niech sobie skomentuje. Zadzwoń do niej, pogadajcie. Trochę mnie dziwi takie niezrozumienie dla czyichś uczuć. Brzmisz, jakbyś od razu chciała ją skreślić.

[black_elderflower]

Napisane przez Ellen_Ripley

Również nie widzę niczego godnego "przerażenia" w zachowaniu tej kobiety. Czuje się samotna, trochę odsunięta od towarzystwa.

Autorko, skoro to taka dobra koleżanka, to może okaż jej nieco więcej zrozumienia. Jeżeli bawicie się w media społecznościowe, to oznacz ją częściej przy czymś, niech sobie skomentuje. Zadzwoń do niej, pogadajcie. Trochę mnie dziwi takie niezrozumienie dla czyichś uczuć. Brzmisz, jakbyś od razu chciała ją skreślić.

Dokładnie sie zgadzam.
Nazywasz ją przyjaciółką, bratnią duszą a (może to śmiesznie zabrzmi) w mediach publicznych ją wszędzie pomijasz? Teraz są takie czasy, że ludzie też dużo uczuć okazują sobie internetowo, choć może nie mam racji i brzmię śmiesznie.

Też miałam kiedyś taką koleżankę, tylko to była krótka znajomość, ale miałyśmy po 25 lat. Taka była, że wszędzie jak z kimś była to tego kogoś oznaczała na relacjach, postach a ja, pomimo że obiecywała słownie wielką przyjaźń bylam jakbym chowana przed światem. Potem wyszło na jaw, że tak naprawdę bardzo źle o mnie mówiła i nie miała szczerych intencji.

Jakby moja przyjaciółka mi zgłosiła takie coś, że czuję się opuszczona czy gorsza od reszty koleżanek zrobiłoby mi się przykro i zrobiłabym wszystko, aby poczuła się lubiana i potrzebna. Ona Cię lubi i oczekuje że jest dla Ciebie ważną osobą, a Ty się Autorko za to na nią złościsz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Midziak]

Ona troche przesadza, ale ty tez. Fakt, że ktos czuje sie olewany mimo deklarowania jakiejs wielkiej przyjazni to nie jest bycie bluszczem i wina częsciowo prawdopodobnie faktycznie lezy w tobie.

[Vanir410]

Jak dla mnie to ona Ci się zwyczajnie zwierzyła, tak jak przyjaciółka przyjaciółce. Nie widzę tu nic strasznego.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

ja bym uciela kontakt
nie macie 13 lat zeby byc zazdrosnym o inne kolezanki

[Gomra]

To nie jest tak, że zadeklarowalysmy sobie wielką przyjaźń. To znaczy, byłyśmy najlepszymi kolezankami ale nie podoba mi się jej podejście.



Dodatkowo podpadla mi tym że np do tej koleżanki, która jest nasza wspólna defakto, przestała się z tej zazdrości odzywać. Bez żadnego innego powodu. Ona nieraz do niej pisała czy dzwoniła ale bez odpowiedzi. To był główny sygnał że coś jest nie tak.



Kolejna rzecz jest taka, że skoro chcialaby abym ja była taka oddana to dlaczego sama tak nie robi?

Taki przykład: umawialysmy się na film do kina. Przyjechal mąż i poszła z nim, nawet mi nie mówiąc, powiedziała pozniek przypadkiem. Czekałam na nią bo się umówilysmy a mogłam na spokojnie pójść sama, wystaczylo powiedziec. Inny przykład taki, że jak on jest to potrafi przez tydzień nawet nie odpisać. A potem takie dziwne jazdy z zazdrością.



No jest tutaj coś dla mnie nie w porządku.

Ja jej nigdy nie robiłam wyrzutów przez to, że nie miała czasu, czy chociażby zmieniła plany. A tu się okazuje że ona może być pretensjonalna i to do tego W takich sprawach, że chciałaby mi.dyktowac z kim mam.sie kumplowac bo inaczej foch.



No chore to jest dla mnie i nie umiem znaleźć w sobie zrozumienia dla niej

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Gomra

(...)
No chore to jest dla mnie i nie umiem znaleźć w sobie zrozumienia dla niej

Po prostu nie chcesz się z nią już kolegować i tyle. Przedstawiłaś w 1. poście sytuację tak, jakby chodziło tylko o to, co Ci powiedziała. Teraz dopisałaś kolejne rzeczy. Ulało Ci się, masz jej dosyć. Nic na siłę. Nie musisz się z nią zadawać.

[olivv2682]

Pewnie po prostu samotność jej dokucza. Możliwe że jeszcze jakieś inne problemy się nawarstwiły a sytuacja z Tobą tylko przelała czare.

[black_elderflower]

Nie szukaj kija na nią, widać że po prostu znudziła Ci się, nie chcesz się z nią zadawać. Nic na siłę, wystarczy powiedzieć że nie chcesz kontynuować znajomości, jesteście przecież dorosłe. Nawet nie zauważysz braku jej obecności jak zniknie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[renata_b_1993]

Autorko. Przyjaźni się z osobą którą się lubi, dobrze dogaduje itp
Nic z twojego postu nie budzi moich podejrzeń co do niej.
Natomiast myślę że trochę jesteś dla niej za surowa. Ona czuje się samotna, może poczuła się kiedyś urażona przez Ciebie (może dla Ciebie to była normalna sytuacja ale nie dla niej) Może na prawdę ona nie ma koleżanek czasu itp. Pogadaj z nią jak Babką z Babką przy winku . Oczywiście po tej kwarantannie.


PS: Spróbuj ja wesprzeć a nie krytykować. Może ma trudne chwilę. Przyjaźń nie jest tylko na te dobre chwile ale i na te złe w przeciwnym wypadku to nie jest przyjaźń

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Mpim zdaniem ona dopiero pokaze na co ja stać jak z nią ukrocisz kontakt

[wlosomaniaczkaaa]

Ani trochę Ci się nie dziwię, że się do koleżanki zraziłaś. O ile rozumiem jakieś dołki, poczucie osamotnienia, to już na zazdrość mam alergię i w żadne odmieniające rozmowy nie wierzę. A już w szczególności w przypadku dorosłej kobiety. Jak ktoś jest zazdrośnikiem, to nim jest.

Też miałam podobną koleżankę, ale to w liceum było. Zaczęło jej odbijać jakoś po dwóch latach, stała się zaborcza. Nieźle byłam zażenowana jak się poryczała z zazdrości gdy z inną dziewczyną sobie rozmawiałam na przerwie. Oczywiście przyjaźń zakończyłam, bo za bardzo cenię sobie przestrzeń.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

moja corka miala podobna kolezanke juz jako mozna powiedziec dorosle osoby bo po 20 kiedy sprobowala zakonczyc znajomosc ta jej"przyjaciolka" okazala sie prawdziwym psycholem,lazila po ludziach opowiadala jakies historie z mchu i paproci,probowala nastawiac zle innych znajomych ,rozpowiadala sekrety itp prawdziwa menda od takich radze trzymac sie z daleka dlatego radze ci ukrocic ta znajomosc do minimum

[The Quiet One]

Ja zalecam skonczenie litowania się nad nia, bo niby taka samotna. Wyglada na to, ze jestes jej potrzebna tylko wtedy, gdy meza nie ma. Sama widzisz jak szybko o tobie zapomina jak tylko chlop pojawi się na horyzoncie. Ani nie odpisze, ani nawet nie odwola spotkania. Zreszta powrot zza granicy to nie takie hop siup, na pewno wie o nim na tyle wczesniej żeby w ogole się z toba nie umawiac, a już na pewno by z wyprzedzeniem odwolac plany. Nie wyobrazam sobie znosic takiego wystawiania, ignorowania, bo zal jej poswiecic 15 sekund na napisanie wiadomosci.

Nie przejmuj się wyrzutami o tagowanie innych. Możesz mieć wiecej niż jedna kolezanke a z tamta polecam poluznic kontakty skoro koniecznie chce się bawic w przedszkole.

[Gomra]

Ona też mi wysłała zdjęcia jak siedzi uryczna.



Już zbierało się we mnie jakiś czas to, że zaczęłam zmieniać zdanie na jej temat, bo też było jeszcze kilka innych sytuacji o których tutaj nie wspomniałam. Nie podobało mi się jej zachowanie bo nie liczyla sie z moim zdaniem. To jestem w stanie zaakceptować bo każdy ma prawo robić jak chce a dopóki mi mowi szczerze co myśli, to jest ok, nawet jeżeli to bolesna prawda.

Przyklad: Zaprosilam ją z córką na urodziny moich dzieci. Powiedziała, że nie przyjdzie bo nie czulaby się Dobrze wród mojej rodziny. Ok. Nic na siłę, chociaż było mi przykro.



A tu nagle takie jazdy.

Dziękuję za komentarze, troszkę mi pomogło może też spojrzeć na to z innej strony, ale niestety myślę że to nie jest zdrowa sytuacja :/