W co się ubrać do restauracji z chlopakiem??

[sloneczkoo21]

witam serdecznie,

niedlugo wybieram sie na kolacjez chlopakiem,to bedzie nasze pierwsze wyjscie gdyz wzielam udzial w eskowym programie "BAL czy SZMAL"i mezczyzna ktory mi sie podoba zgodzil sie na romantyczna kolacje.I tu zaczynaja sie male schody,gdyz nie mam zielonego pojecia co bedzie odpowiedniego na ta okazje zeby wygladac elegancko,wygodnie,niezby t wyzywajaco a jednoczesnie zeby ten chlopakowi sie podobalo.Na codzien on wie jak wygladam,jak sie ubieram gdyz pracujemy w tym samym budynju,ale na ten wieczor chce wygladac kobieco i stosownie do mojego wieku..mam 21 lat
prosze o pomoc

Dodam jeszcze ze jestem niewysoka mam 63 cmi srednia budowa ciala (56 kg)

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

restauracja do ktorej sie wybieramy jest bardzo nowoczesna o nazwie "METAMORFOZA"

[dottoressa]

63 cm? rzeczywiście niewysoka


najlepsze rozwiązanie to mała czarna i elegancki minimalizm - bez krzykliwych dodatków i włosy rozpuszczone tudzież prosto związane

[sloneczkoo21]

aha..generalnie mam w domu tylko jedna sukienke czarna babke bez ramiaczek,nie wiem czy taka jest odpowiednia

[dottoressa]

Napisane przez sloneczkoo21

aha..generalnie mam w domu tylko jedna sukienke czarna babke bez ramiaczek,nie wiem czy taka jest odpowiednia

możesz zrobić zdjęcie na sobie?

[a_njunia]

Tak, zdecydowania mała czarna Pasuje wszedzie

[lily92920]

Ja na ostatnią kolacje z tż do restauracji ubrałam małą czarną z dzianiny, czerwony gofl i dla przełamania kryjące rajstopki w szkocką kratkę. Do tego dużą torebke na ramie i skórkowe oficerki. Kurtka mi troche nie pasowała, ale i tak dosyc szybko ją zdjełam

[Paulettka]

zdecydowanie mała czarna, klasyczna elegancja zawsze i wszędzie jest mile widziana

[eyo]

mała czarna + kryjące rajstopy ( nie bawiłabym się w zbędne kolory tutaj) + czarne czółenka na obcasie najlepiej wysokimmm + np. krótkie dopasowany żakiet z paskiem w talii - pasek może już być np. fioletowy + dopasowana do paska torebka czyli w tym wypadku fioletowa

no i ja byłabym za jakimś kuszącym ale eleganckim dekoldem - ciekawie by się prezentował przy typowym żakietowymi wcięciu w V

a biżuteria - dobrałabym tylko długie srebrne kolczyki w uszy a włosy spięła w luźny opadający kok
do tego wieczorowy kobecy makijaż

nie ma siły że na facecie taki zestaw wrażenia nie zrobił

[Xtase]

Napisane przez eyo

mała czarna + kryjące rajstopy ( nie bawiłabym się w zbędne kolory tutaj) + czarne czółenka na obcasie najlepiej wysokimmm + np. krótkie dopasowany żakiet z paskiem w talii - pasek może już być np. fioletowy + dopasowana do paska torebka czyli w tym wypadku fioletowa

no i ja byłabym za jakimś kuszącym ale eleganckim dekoldem - ciekawie by się prezentował przy typowym żakietowymi wcięciu w V

a biżuteria - dobrałabym tylko długie srebrne kolczyki w uszy a włosy spięła w luźny opadający kok
do tego wieczorowy kobecy makijaż

nie ma siły że na facecie taki zestaw wrażenia nie zrobił

Zgadzam się - kobieco, nowocześnie i jednocześnie elegancko
Włosy możesz też ułożyć w delikatne fale lub loki

[dressy]

zamiast małej czarnej proponowałabym jakąś krótką dopasowaną sukienkę w interesującym kolorze, ciemne kryjące rajstopy i buty na obcasach, plus błyszcząca biżuteria i czerwona szminka.

[paula78]

Przede wszytskim co to za knajpa jesli cos w stylu ramzesow,sfinksow itp to mala czarna bez jaj

co to znaczy nowoczesna ?

wezcie pod uwage ze jest zima wiec czółenka raczej odpadaja.

Nwet rurki ,t-shirt i mala marynarka plus bizuteria potrafia byc elegancki a jednoczesnie dla mlodej dziewczyny.
To tylko kolacja (nie wizyta u krolowej) jak wyskoczy odstrzelona jak na wesele to sie chlopak "zdziwi" szczegolnie jesli przyjdzie w flanelowej koszuli w krate

[eyo]

Napisane przez paula78

Przede wszytskim co to za knajpa jesli cos w stylu ramzesow,sfinksow itp to mala czarna bez jaj

co to znaczy nowoczesna ?

wezcie pod uwage ze jest zima wiec czółenka raczej odpadaja.

Nwet rurki ,t-shirt i mala marynarka plus bizuteria potrafia byc elegancki a jednoczesnie dla mlodej dziewczyny.
To tylko kolacja (nie wizyta u krolowej) jak wyskoczy odstrzelona jak na wesele to sie chlopak "zdziwi" szczegolnie jesli przyjdzie w flanelowej koszuli w krate

ja tam nie uważam ramzesów i sfinxów za restauracje.. no ale jak kto lubi.

a że zima.. zakłądam, że można autem pojechać i już nie widzę problemu z butami - które jednak wyglądają lepiej


poza tym nie wiem od kiedy mala czarna to ubrania się w wersji "odstrzelonej jak na wesele".... nawet nie wiem od kiedy mała czarna gdziekolwiek nie pasuje

[lily92920]

Racja Paula, nie wiemy jaka to knajpa dokladnie.
Autorko watku, co to za knajpka? Jesli to jakis modny pub wybralabym czarne rurki, dopasowana bluzke i czarna marynarke + torebka, mogą być buty na obcasach.
Jesli to jest elegancka restauracja- tak jak pisałam w poście powyzej- mała czarna!

[paula78]

Napisane przez eyo

ja tam nie uważam ramzesów i sfinxów za restauracje.. no ale jak kto lubi.

ja tez nie ale ska dmam wiedziec czy nie jest to knajpa tego typu ?

Napisane przez eyo

a że zima.. zakłądam, że można autem pojechać i już nie widzę problemu z butami - które jednak wyglądają lepiej.

u nas na stare miasto autem nie mozna wjechać
nie idzie na kolacje z prezydentem więc nie rozumiem dlaczego nie mialaby ubrac jak czlowiek kozaków.

Napisane przez eyo

poza tym nie wiem od kiedy mala czarna to ubrania się w wersji "odstrzelonej jak na wesele".... nawet nie wiem od kiedy mała czarna gdziekolwiek nie pasuje

mala czarna malej czarnej nie równa ,nie widze problemu aby ubrac mala czarna dzianinową z fajnym golfem ,grube rajstopy i kozaki a usmiechnełabym sie pod nosem widzac dziewczynę w satynowej male czarnej z odsłonietymi ramionami w czółenkach .

No ale jak kto lubi.

[eyo]

Napisane przez paula78

ja tez nie ale ska dmam wiedziec czy nie jest to knajpa tego typu ?




u nas na stare miasto autem nie mozna wjechać
nie idzie na kolacje z prezydentem więc nie rozumiem dlaczego nie mialaby ubrac jak czlowiek kozaków.



mala czarna malej czarnej nie równa ,nie widze problemu aby ubrac mala czarna dzianinową z fajnym golfem ,grube rajstopy i kozaki a usmiechnełabym sie pod nosem widzac dziewczynę w satynowej male czarnej z odsłonietymi ramionami w czółenkach .

No ale jak kto lubi.

no właśnie - dobrze, że ja napisałam żeby szła z odkrytymi ramionami ( umknęło ci to, że kazałam jej na gołe nogi wyjść)... no i ja jej przecież kazałam wyjść w jedwabnej a nie satynowej.. oj jak ty nie dokłądnie czytasz...

a co do propozycji - to może stąd że dziewczyna nie idzie na wypad z kolegą a chcę zrobić wrażenie na chłopaku który jej soę podoba ?!

obstawiam, że akurat w jeansach/spodniach czy nawet spódnicy to on ją widział nie raz akurat więc wyglądajac jak codzień raczej wrażenia na nic wielkiego nie zrobi

poza tym nie wiem co się tych kozaków tak uczepiłaś
na chodnikach nie ma śniegu po kolana więc nie wiem co by się komuś stało takiego strasznego jakby kawałek przeszedł w szpilkach na obcasie założonych na grube kryjące rajstopy
pewnie umarłaby z wyziębienia


ja się będę tego trzymać - jak człowiek od tego nie umrze a chce zrobić wrażenie na facecie to jednak jakl swiat światem nie ma to jak łydka przy obcasie...

[Kica.]

jakaś klasyczna sukienka, nawet niekoniecznie czarna a np czerwona. lub czarna ożywiona jakimś fajnym kobiecym dodatkiem, albo z jakimiś koronkami

wysokie szpilki, też bym była raczej za czółenkami, ale jeśli nie będziesz autem to jakieś zgrabne kozaki też pasują

na wierzch żakiet, na pewno nie zakrywałabym szyj golfem, w końcu ma być to randka wiec nie warto aż tak sie zasłaniać.

myślę, że warto się troche odstawić skoro facet ci się podoba i jest to też dośc nietypowa randka (przez eske).

Napisane przez paula78

To tylko kolacja (nie wizyta u krolowej) jak wyskoczy odstrzelona jak na wesele to sie chlopak "zdziwi" szczegolnie jesli przyjdzie w flanelowej koszuli w krate

kobieca kiecka i szpilki to strój do królowej? bo ja tak chodzęna co dzień i uważam to za normalny strój u kobiety, a nie odświętny.
a jeśli chłopak przyjdzie we flaneli w krate to powinno być jemu wstyd, a nie dziwić się że kobieta się ładnie ubrała

[Espania]

wydaje mi się, że chłopak pomyśli raczej, że autorka wątku jest nienormalna, przychodząc w taką zimę w czółenkach, a to raczej nie zrobi na nim dobrego wrażenia ubierz się w coś, w czym czujesz się komfortowo, wtedy nie będziesz się zastanawiać czy wszystko jest na swoim miejscu, a skupisz na olśnieniu go swoją błyskotliwością i intelektem. oczywiście jakiś kuszący, ale nie za głęboki dekolt nie zaszkodzi

[Vilqa]

Napisane przez eyo

poza tym nie wiem co się tych kozaków tak uczepiłaś
na chodnikach nie ma śniegu po kolana więc nie wiem co by się komuś stało takiego strasznego jakby kawałek przeszedł w szpilkach na obcasie założonych na grube kryjące rajstopy
pewnie umarłaby z wyziębienia

A to ciekawe? Na pewno z Polski piszesz?
Bo ja mam, a w końcu mieszkam w drzym mieście, śnieg na chodnikach właśnie po kolana.
Jeśli facet po nią przyjedzie samochodem i potem odwiezie (lub taksówką) to niech sobie w szpilkach paraduje. Niemniej uważam, że klasyczne, czarne, skórzane kozaki na obcasie to nie wiocha i do restauracji można w nich iść. Więcej, do sukienki też pasują.

Trudno autorce doradzić, bo nie napisała, co to za restauracja. To, że jest nowoczesna mało mówi. Znam nowoczesną restauracje, gdzie nie wpuszczają bez krawata, i taka, gdzie siedzą studenci w powyciąganych swetrach.

[lucywithdiamonds]

Mała czarna będzie wyglądała genialnie! Nie ważne czy masz 18 czy 60 lat! Dlatego polecam Ci klasyczną sukienkę (te przedstawione w stylizacji pochodzą z kolekcji Tally Weijl) plus eleganckie, niewyzywające buty. Czy to czółenka na lekkim obcasie czy też baletki (Prima Moda). Do tego fajna, elegancka biżuteria (Agatha Paris) i torebka (Prima Moda). Powodzenia i baw się dobrze!!!

[ooollaaa]

Co racja to racja- ale patrząc na zwały śniegu za oknem czółenka to w tym przypadku poroniony pomysł!! Bałabym się na Twoim miejscu, że facet weźmie Cię za nienormalną!! Jest tyle ładnych botków, kozaków, że napewno będziesz w stanie znaleźć odpowiednie obuwie żeby nie zmarznąć a wyglądać olśniewająco!!

Sukienka, spodnie i cała reszta to już Twoja wola+ ubierz się wyjątkowo, ale przede wszystkim wygodnie- bo nie ma nic gorszego niż siedzieć cały wieczór jak na szpilkach i myśleć czy wszystko jest ok!

Ja osobiście jeśli byłby spory mróz wybrałabym eleganckie czarne rurki, botki/kozaczki, czarną marynarkę z odwijanymi rękawami i jakieś fajne dodatki+ fryzura---> i myślę, że byłoby ok!!

[amber2046]

Napisane przez eyo

poza tym nie wiem co się tych kozaków tak uczepiłaś
na chodnikach nie ma śniegu po kolana więc nie wiem co by się komuś stało takiego strasznego jakby kawałek przeszedł w szpilkach na obcasie założonych na grube kryjące rajstopy
pewnie umarłaby z wyziębienia


ja się będę tego trzymać - jak człowiek od tego nie umrze a chce zrobić wrażenie na facecie to jednak jakl swiat światem nie ma to jak łydka przy obcasie...

Nawet w centrum można trafić na taki do łydki i mega wielkie kałuże pełne roztapiającego się śniegu, a na Piotrkowską przy której jest większość ciekawym miejsc nie wolno wjeżdża autem i trzeba zaparkować przecznice wcześniej.

Zresztą faceci zwykle są praktyczni (szpilkami o tej porze roku możesz ich przede wszystkim zszokować, co nie przysporzy ci plusów) i nie znają sie na butach (ładne czarne kozaki na obcasie nie bedą ich razić do opisanej bombki).

[evak1988]

heh z tego co widzę to np u mnie wszedzie taka ciapa i śnieg że w czółenkach nie ma szans, ja bym nie wyszła w czółenkach, też ostatnio byłam na kolacji w restauracji ubrałam się cała na czarno, tunika+ czarne kryjące rajstopy lub legginsy i czarne kozaki na obcasie, dodatki mialam fioletowe :P to ty się musisz dobrze czuć, pierwsze wrażenie jest ważne ale nie możesz nie być sobą

[sloneczkoo21]

witam Was ponownie

dziekuje Wam z calego serca za nie samowite rady,napewno wezmę je pod uwagę
co do restauracji to jest to restauracja "METAMORFOZA" na Gdańskiej starówce.Jesli ktos by chcial to moze wejsc w google i zobaczyc jak wyglada lokal i wtedy pomoc mi z wyborem ubrania,jak i dodatkowBede niezmiernie wdzieczna

[asia84]

Klimat Metamorfozy bardziej przypomina Sphinxa niz jakąś drogą restaurację, więc ja raczej postawiłabym na dżinsowe rurki, kozaki i fajną bluzkę. Napewno nic bardziej eleganckiego. Zarówno właściciel, jaki reszta pracowników to raczej ludzie młodzi, więc sam klimat restauracji jest bardziej na luzie. Ponieważ knajpa jest na Starówce, więc z zaparkowaniem pod samymi drzwiami może być problem - to też przemawia za kozakami. A poza tym, może po kolacji zbierze Wam się na romantyczny spacer po Starym Mieście i wtedy też szpileczki mogą nie być dobrym pomysłem...

[eyo]

Napisane przez Vilqa

A to ciekawe? Na pewno z Polski piszesz?
Bo ja mam, a w końcu mieszkam w drzym mieście, śnieg na chodnikach właśnie po kolana.
Jeśli facet po nią przyjedzie samochodem i potem odwiezie (lub taksówką) to niech sobie w szpilkach paraduje. Niemniej uważam, że klasyczne, czarne, skórzane kozaki na obcasie to nie wiocha i do restauracji można w nich iść. Więcej, do sukienki też pasują.

Trudno autorce doradzić, bo nie napisała, co to za restauracja. To, że jest nowoczesna mało mówi. Znam nowoczesną restauracje, gdzie nie wpuszczają bez krawata, i taka, gdzie siedzą studenci w powyciąganych swetrach.

tak z polski, i naprawde nie widze takiego śniegu który miałby utrudnić przespacerowanie kawałka w szpilkach

Napisane przez amber2046

Nawet w centrum można trafić na taki do łydki i mega wielkie kałuże pełne roztapiającego się śniegu, a na Piotrkowską przy której jest większość ciekawym miejsc nie wolno wjeżdża autem i trzeba zaparkować przecznice wcześniej.

Zresztą faceci zwykle są praktyczni (szpilkami o tej porze roku możesz ich przede wszystkim zszokować, co nie przysporzy ci plusów) i nie znają sie na butach (ładne czarne kozaki na obcasie nie bedą ich razić do opisanej bombki).

a to ci ciekawe bo ja dzisiaj sobie spacer od kościuszki do heliosa z kawałkiem pitryny w międzyczasie strzeliłam i jakoś nie dostrzeglam jakiś tragicznych warunków

obstawiam poza tym, że ostatnie nad czym facet zacznie się zastanawiać to przeznaczenie obuwia

i nie oszukujmy sie... ale kozaki jakie opferuja nam sklepy.. no ani w nich nie jest ciepło ani nic w tym stylu.. chyba, że ktoś w glanach śmiga. Ja w płaskich kozakach ślizgam się na potęgę ale za to w butach na obcasie jakoś daję radę przejść
wniosek mam taki że uważacie, że należy niosić kozaki TYLKO I WYŁĄCZNIE Z MENTALNOŚCI - bo jest zima a kozaki to zimowe buty wiec trzeba zima nosic kozaki... nie nawidze tego calego podejscia do swiata.. z kurtkami w tym kraju jest to samo - niech ktos sproobuje zima miec na sobie mega ciepla bluze na futrze to nazwie sie go debilem.. ale co tam ze mu cieplej niz panience w plaszczyku na podszewce. No ale plaszcz to plaszcz i basta.

====

ale wy rozpaczać, co wy z cukru jesteście czy co ?

[ellish]

Czesto bywam w restauracjach i nigdy nie mam dylematu w co sie ubrac, Biore co mi wpadnie w oko. I nie zauwazylam, aby ludzie sie ubierali jak na hmm chrzciny czy komunie. A tutaj dylemat jakby sie szlo na wesele

Restauracja...we wszystkim mozna pojsc ( oczywiscie wykluczamy dres itp). A z elegancja to tez bez przesady, przeciez to nie bal. To TYLKO restauracja. Ot co, proste.

ps. Patrze za okno i nie wyobrazam sobie przejsc nawet chwilki teraz w innych butach niz kozaki. Duzo sniegu, miejscami chlapa, i cholernie zimno. Jestem "za" zimowymi butami, kozakami i kurtkami