odchudzanie na Wyspach:) Zrzucamy kilogramy wspolnymi silami!!!

[anyolek]

dzien doberek, dziewczynki
cichutko tu dzis od rana- co porabiacie?? ja jestem wlasnie w trakcie obiadku (salatka z feta i pesto- mmmmmmmm), o dziwo zapomnialam dzis o sniadanku, bo sobie podjadalam skladniki do salatki podczas przygotowywania jej z rana, a moje drugie sniadanie to kromka Ryvity z serkiem wiejskim i otrebami na podwieczorek planuje jogurt z otrebami, a na kolacje brokuly + kalafior zapieczony w ubitym bialku (przepis bodajrze od Lentilki)
piszcie co tam u was, jak wasz jadlospis dzis wyglada i co planujecie jeszcze zjesc?? moze mi podsuniecie pomysly na jutro

[bonigaro]

dzień dobry
ja dopiero wstałam musiałam sobie odbić za dwie poprzednie nieprzespane noce :P
zaraz pójdę sobie na śniadanko, ale nie będę zbyt kreatywna, bo jak zwyklę będzie to jogurt z otrębami
anyolku, zazdroszczę Ci, że z taką pasją przyrządzasz sobie te dietetyczne przysmaki! podziwiam motywację i samozaparcie! daj trochę!

[vanilia1]

Witajcie czy mogłabym się do was dołączyć. Już nie daje rady, wcześniej dołączyłam się do innej grupy, ale niestety niektóre osoby chyba zrezygnowały z diety i ćwiczeń i przestałam mieć motywację. Jest lato chciałabym założyć krótszą bluzkę i wstydzę się, sadełko wylewa się ze spodni, jak stoję to jest nie najgorzej ale jak usiądę to poza tym chciałabym troszkę schudnąć ale nie daje rady, niby niewiele mam do zrzucenia a jest tak trudno. Uwielbiam słodycze i niestety lubię tez białe pieczywo. Od kilku miesięcy mówię, że się odchudzę i zacznę ćwiczyć a efekt jest taki, że jak zarzynam ćwiczyć to tylko kilka dni, tydzień i koniec - brak motywacji a ze słodyczami i pieczywem jest tak, ze kiedy je jem mówię sobie od jutra się odc\odchudzam i tak jest cały czas a kilogramy powolutku lecą w górę - tym bardziej że mam siedzący tryb. Potrafiłam rzucić palenie a paliłam nałogowo 12 lat - a nie potrafię zmotywować się do ćwiczeń i diety beż białego pieczywa oraz słodyczy. Nie mówię,że zrezygnuję całkowicie ze słodyczy, cukier jest potrzebny ale w ograniczonych ilościach nie dużej paczki wafelków lub prawie całego ciasta paczkowanego. Mam nadzieję, że będę mogła się przyłączyć ? i będziemy się wzajemnie wspierać w trudnych momentach i co najważniejsze mobilizować do ćwiczeń. Przesyłam wam dużo : cmok::c mok: i liczę na waszą pomoc. Mam do was jeszcze jedno pytanie - czy stosujecie jakieś zioła, herbatki na odchudzenie?

[sas]

Napisane przez vanilia1

Witajcie czy mogłabym się do was dołączyć. Już nie daje rady, wcześniej dołączyłam się do innej grupy, ale niestety niektóre osoby chyba zrezygnowały z diety i ćwiczeń i przestałam mieć motywację. Jest lato chciałabym założyć krótszą bluzkę i wstydzę się, sadełko wylewa się ze spodni, jak stoję to jest nie najgorzej ale jak usiądę to poza tym chciałabym troszkę schudnąć ale nie daje rady, niby niewiele mam do zrzucenia a jest tak trudno. Uwielbiam słodycze i niestety lubię tez białe pieczywo. Od kilku miesięcy mówię, że się odchudzę i zacznę ćwiczyć a efekt jest taki, że jak zarzynam ćwiczyć to tylko kilka dni, tydzień i koniec - brak motywacji a ze słodyczami i pieczywem jest tak, ze kiedy je jem mówię sobie od jutra się odc\odchudzam i tak jest cały czas a kilogramy powolutku lecą w górę - tym bardziej że mam siedzący tryb. Potrafiłam rzucić palenie a paliłam nałogowo 12 lat - a nie potrafię zmotywować się do ćwiczeń i diety beż białego pieczywa oraz słodyczy. Nie mówię,że zrezygnuję całkowicie ze słodyczy, cukier jest potrzebny ale w ograniczonych ilościach nie dużej paczki wafelków lub prawie całego ciasta paczkowanego. Mam nadzieję, że będę mogła się przyłączyć ? i będziemy się wzajemnie wspierać w trudnych momentach i co najważniejsze mobilizować do ćwiczeń. Przesyłam wam dużo : cmok::c mok: i liczę na waszą pomoc. Mam do was jeszcze jedno pytanie - czy stosujecie jakieś zioła, herbatki na odchudzenie?

Witaj
Ja tez mam nadzieje, ze razem uda nam sie zrzucic..jestem w pododbnej sytacji...mam nie az tak duzo do zrzucenia wsytarcza 2-4 kg i bedzie good, ale jest mi to tak cholernie ciezko zrzucic tez uwielbiam slodycze i kawe...aczkolwiek nie obajkdam sie niewiadomo jak ..kiedys jak bylam w polsce jak mieskzlaam to moglam jesc i jesc slodycze i bylam szczupla niestety odkad wjechalam na wyspy przybylo kg i niestety nie moge z nich spasc....cio do ziol..ja ostatnio kupilam sobie zi elarskim taletki ziolowe, do tego pije herbate czerwona jem otreby pszenne -od niedawna...mam nadzieje, ze razem nam sie uda!!!!!!! buziaki

[bonigaro]

witaj vanilia
na pewno razem damy rade!

[styska]

Napisane przez vanilia1

Witajcie czy mogłabym się do was dołączyć. Już nie daje rady, wcześniej dołączyłam się do innej grupy, ale niestety niektóre osoby chyba zrezygnowały z diety i ćwiczeń i przestałam mieć motywację. Jest lato chciałabym założyć krótszą bluzkę i wstydzę się, sadełko wylewa się ze spodni, jak stoję to jest nie najgorzej ale jak usiądę to poza tym chciałabym troszkę schudnąć ale nie daje rady, niby niewiele mam do zrzucenia a jest tak trudno. Uwielbiam słodycze i niestety lubię tez białe pieczywo. Od kilku miesięcy mówię, że się odchudzę i zacznę ćwiczyć a efekt jest taki, że jak zarzynam ćwiczyć to tylko kilka dni, tydzień i koniec - brak motywacji a ze słodyczami i pieczywem jest tak, ze kiedy je jem mówię sobie od jutra się odc\odchudzam i tak jest cały czas a kilogramy powolutku lecą w górę - tym bardziej że mam siedzący tryb. Potrafiłam rzucić palenie a paliłam nałogowo 12 lat - a nie potrafię zmotywować się do ćwiczeń i diety beż białego pieczywa oraz słodyczy. Nie mówię,że zrezygnuję całkowicie ze słodyczy, cukier jest potrzebny ale w ograniczonych ilościach nie dużej paczki wafelków lub prawie całego ciasta paczkowanego. Mam nadzieję, że będę mogła się przyłączyć ? i będziemy się wzajemnie wspierać w trudnych momentach i co najważniejsze mobilizować do ćwiczeń. Przesyłam wam dużo : cmok::c mok: i liczę na waszą pomoc. Mam do was jeszcze jedno pytanie - czy stosujecie jakieś zioła, herbatki na odchudzenie?

Wpadaj do nas!! Jak lubisz chleb to kupuj jakis zdrowy np pełnoziarnisty, razowy z ciemnej mąki. Herbatek odchudzających typu Figura itp na przeczyszczenie odradzam-nie wiem czy o takie ci chodzilo- ale tylko rozleniwiaja organizm i potem coraz ciężej jest sie bez nich wypróżniać.

[ewekom1]

Dzien doberek moje kochane kobitki...
Vanilia 1 witaj i badz silna tu sa mocne kobitki co tak szybko nie odpuszcza wiec powinnas dac rade...a apropo...pewnie ze was nie opuszcze, bede tu zagladac i sprawdzac wasze postepy no i pomarudze troche na temat mojej wagi ;D a wlasnie chyba skusze sie zeby na nia wlezc bo od tygodnia sie na nia nie fatygowalam...ale tez pofolgowalam sobie troszeczke tak chyba z wrazenia...ale cos czuje ze powoli zmieniaja mi sie smaki bo do tej pory jogurty naturalne wcinalam a teraz jakos nie moge sie przemoc...zobaczymy co to bedzie dalej ;p za to najchetniej wcinalabym kanapeczki z ogromna iloscia warzywek...marzy mi sie taka ciemna buleczka z ziarenkami albo chlebek rozmaitosci...oj jak mi teskno za domeczkiem
i nie forsujcie sie bez przesady bo zdrowe odchudzanie jest wolne i z cwiczeniami tez nie mozna przesadzac...co by znowu kosteczkach nie bolaly ...;P
milego dnia kobitki;*

[anyolek]

Witamy Vanilie
Dziewczynki, ja tu dylemata mam, juz kiedys na innym forum zadalam to pytanie, ale powiedzcie mi co wy myslicie o zuciu gumy bezcukrowej?? jak tak naprawde ona wplywa na nasz organizm podczas odchudzania?? myslicie, ze pomaga?? pomimo braku cukru w skladzie zawiera sporo slodzikow itp, a ja zuje conajmniej 2/godzine- praktycznie non stop od kilku dni (cos mnie strasznie wzielo na zucie) no i teraz sie zastanawiam- czy to moze spowodowac tycie? wiem, wiem, ze to przeciez nie zawiera cukru, ale co z jego 'zastepnikaMI'? czy to moze miec jakies fatalne skutki?? bardzo bym tego nie chciala, ale guma to jedyny substytut slodkiego, na jaki sobie pozwalam- bardzo as prosze, powiedzcie co o tym sadzicie??
z gory dzieki

[Niki 20]

Witamy Vanilia 1 !!!!
Już się nie bój, my tu Cię odpowiednio zmotywujemy

Ja się chciałam dzisiaj pochwalić, wczoraj po pracy siłownia, dzisiaj rano przed pracą siłownia (miał być basen, ale się okazało, że coś im się tam popsuło i muszą jakiś filtr zmienić - akurat dzisiaj rano! ) no a po pracy na siłownie na zajęcia (aerobik)
wiem, że chyba troszkę za dużo na raz, ale korzystam póki mam siłę i ochotę )
pozatym muszę nadrobić, bo dzisiaj do pracy na lunch przyniosłam sobie ... spagetti ;P ale taką niedużą porcję, tak czy inaczej, ćwiczę ze zdwojoną siłą, jako rekompensatę

Aaaa no i od dzisiaj .... przestaje slodzic herbate !
nie wiem czy wytrzymam, ale chociaż sprobuje
ogólnie sporo jej pije w pracy i tak do kazdej po 1.5 lyżeczki cukru, toż to zabojstwo )

jak tam u was dzisiaj kochane??

[Bibibulka]

Witamy Vanilla.Oczywiscie postaramy sie pomoc Ci naszymi cieplymi slowami.Ale do cwiczen i diety musisz dojrzec sama Wziasc sie w garsc i tyle.Wiem, wiem latwo powiedziec, trudniej zrobic.Ale staraj, staraj

Anyolek no coz, czy zucie gumy pomaga?Tego nie wiem...Wiem jedynie, ze cukier w gumach bezcukrowych zastapiony jest slodzikami.Ja jestem uzalezniona od gumy chyba od urodzenia .No i jesli chodzi o te slodziki a m.in. aspartam, to poczytaj sobie tu: http://www.zigzag.pl/jmte/nutra_sweet.htm i w ogole wpisz w googlach to slowo.Nie chce tu nikogo straszyc ale poczytac warto i sie zastanowic.Ja oprocz gumy do zucia,ktora zawiera to swinstwo staram sie nie kupowac niczego co ma go w skladzie.I tak tez przestalam pic kolorowe napoje,jesc cukierki bez cukru,lizaki,itp.A niestety jest tak, ze wiele produktow typu light,ktore nam by sie przydaly w diecie maja to cus w skladzie.Nie wiem jak wy ale ja bede sie starac dalej postepowac zgodnie ze swoimi zasadami i jesc zdrowo.

[***luna]

Hej dziewczyny
Chcicłabym do Was dołączyć, bo właśnie zaczęłąm zrzucanie nadprogramowych kilogramów

Dietki jako tako się trzymam, a za ćwiczenia właśnie się zabieram

Pozdrawiam i lecę do pracy

[Niki 20]

Hej LUNA ! Witamy w gronie
Jaką dietkę stosujesz, jeśli można spytać?


Wogólę moje drogie wizażanki to normalnie się przeraziłam i aż się siebie boję.
Ja na ogół nie jadam słodyczy, a jeżeli już to baardzo mało i bardzo żadko.
Mam w pokoju taką szufladę, gdzie trzymam jakieś słodycze które dostaję (sama raczej nie kupuje)
I normalnie nie mogę uwierzyć ale 2 noc z rzędu wstałam przez sen i zjadłam po pół czekolady !
Normalnie tak jakbym się przebudziła, ale nie byłam zbyt przytomna, zjadłam i poszłam dalej spać .... a rano szok
Podejrzewam, że było to jakoś na wpół przez sen, bo generalnie to troszkę pamiętam, ale nie wiem po co ją jadłam, bo ja naprawdę rzadko mam ochtę na słodycze a zwłaszcza w środku nocy :/
hmmm może to organizm sam domaga się cukru ... no ale żeby przez sen?

dziiiiwne

tak czy siak, świadomie czy nie, mam na sumieniu w sumie całą czekoladę zjedzoną w środku nocy

[***luna]

Niki nie stosuje zadnej konkretnej diety. Po prostu unikam pewnych produktow
Nie jem np. sera zoltego, chyba ze jem poza domem i jest skaldnikiem jakiejs potrawy (a wczesniej jadlam ser non stop, ze wszystkim i do wszystkiego), nie jem czekolady i teraz calkowicie odstawilam inne slodycze; raz na jakis czas czyli raz w tygodniu dopuszczam np. sezamki itp.
Staram sie jesc duzo warzyw i owocow.
Pije duzo wody i herbatek ziolowych.
Na tego typu diecie schudlam jakis czas temu kilka kilogramow, ale niestety wrocily stare nawyki zywieniowe (czemu sprzyjal stres).
Teraz walcze od nowa.


Inna sprawa,ze mam strasznie nudna prace a z nudow zaczynam jesc.
Cale szczescie,ze zamist czegos innego to wcinam migdaly


Co do jedzenia przez sen. Ogladalam kiedys program dokumentalny o dietach itd.
Kobieta nie mogla schudnac, mimo ze w czasie dnia trzymala sie diety.
Poza tym z lodowki znikalo jedzenie, podczas nocy.
Zamonontowano w jej mieszkaniu kamery.
Okazalo sie, ze "przez sen" wstawala z lozka, szykowala jedzenie, jadla i kladla sie z powrotem
Rano niczego nie pamietala, a jedynym dowodem na nocne obzarstwo byl brak produktow i film
Niestety nie pamietam jak ja z tego nocnego jedzenia wyleczono

[bonigaro]

witamy Lunę!

Niki, ja też tak kiedyś miałam- i to też w czasie diety- wstałam w nocy, zjadłam kilka cukierków czekoladowych i położyłam się z powrotem spać. Rano się budzę, patrzę na stolik: "o, papierki" i wtedy mi się jak przez mgłę przypomniała akcja sprzed kilku godzin myślę, że dobrze to sobie tłumaczysz- organizm może się domagać cukrów.... bo nic innego mi do głowy nie przychodzi... :P

anyolek, guma do żucia jest na tyle pomocna w odchudzaniu, że pozwala oszukać głód, dając wrażenie, że już się coś je. Wyzwala to dodatkowe soki trawienne, a Tobie pozwala przetrwać do następnego posiłku. Ja też stosuję tę sztuczkę

bibibulko, przejrzałam sobie artykuł o aspartamie, straszne.... ale nie wyobrażam sobie życia bez słodzika- herbaty nie muszę słodzić (zwłaszcza że piję tylko zieloną, czerwoną i ziołowe), ale jako nałogowa kawoszka co najmniej (!) raz dziennie wrzucam sobie do kubka po kilka tabletek... tak samo do jakichś koktajli, deserków, do których nie chcę używać cukru.... nie wiem, co na to poradzić... jak Ty sobie radzisz? używasz cukru czy całkiem zrezygnowałaś ze słodzenia? Też zawsze dążyłam do zdrowego odżywiania, ale to jest jeden z tych nawyków, który jest ode mnie silniejszy ;/

miłego dnia

[Niki 20]

Taaa ... jedzenie przez sen, normalnie chyba będę musiała się pozbyć jakiś pochomikowanych słodyczy w pokoju jeśli to się będzie powtarzać


Bonigaro i Anyolek, a propo tego słodzika, to co wy myślicie o miodzie?
Np żeby zacząć słodzić powiedzmy herbatę miodem???
Bo ja próbowałam właśnie 'rzucić' cukier do herbaty i ni w ząb nie mogę
nie wypije nie słodzonej wczoraj jak sobie jedną rano w pracy zrobiłam bez cukru, to tak stała u mnie na biurku przez cały dzień, bo była nie do wypicia :/ blee
hmm tak wogóle, to muszę sprawdzić ile miód ma kalorii, bo może to wyjdzie na to samo co cukier i szkoda zachodu

[bonigaro]

Niki, jeśli chcesz słodzić to chyba miód jest najlepszym rozwiązaniem. Ma swoje kalorie i to niemało z tego co mi wiadomo, ale przynajmniej jest najzdrowszy spośród wszystkich 'osładzaczy'. Ja używam słodzika, ale wiem, że to niezdrowo, dlatego moja walka z tym nawykiem będzie przebiegać stopniowo- zaczynam się starać by wrzucać coraz mniej tabletek do kubka, by w końcu całkowicie wyelimionwać to świństwo z diety... a będzie trudno, bo kocham słodką kawkę z mleczkiem.... ech...

[anyolek]

witamy lune
niki, takie jedzenie przez sen chyba kazdemu sie zdarzylo przynajmnije raz w zyciu chyba nie ma powodu do niepokoju, ale najlepiej pochowaj przed soba sama te slodyczki- dla wlasnego dobra chociaz sama mowisz, ze za slodycami ni przepadasz, to dziwne, ze organizm nigdy wczesniej nie domagal sie cukru, a DOMAGA SIE akurat teraz, kiedy jestes na diecie
bibibulko, czytalam kiedys taki artykul o aspartamie (i innych substancjach slodzacych), ale w dalszym ciagu nie potrafie z niego zrezygnowac zreszta- ja takze nie potrafie sie obyc bez slodkiej kawusi czy owocowych herbatek- coprawda zwykle dodaje tylko po jednej tabletce (nie lubie zbyt slodkich napojow), ale to przeciez wciaz nie jest zdrowo a za miodem nie przepadam i nie wyobrazam sobie dodawac go do kazdego napoju i deseru
bonigaro, no wlasnie!!! ja zuje non-stop i faktycznie pomaga przetrwac pomiedzy posilkami nie chce sie za bardzo przyzwyczajac, bo co jesli nie bede miala gumy pod reka i zaczne sie obzerac??
Poza tym wlasnie jestem po sniadaniu (wstalam dzis dosc pozno- wczoraj bylam z TZ-em na wyscigach konnych, bylo super- polecam!!!), ktore skladalo sie z: 2x Activia + muesli + otreby- a co! wiem, wiem, ze za duzo weglowodanow i niezbyt duzo bialka, ale sobie pozwolilam wczoraj za to wieczorem wsunelam (na wyscigach) spora porcje frytek + kurczaka (na szczescie gotowany byl!!!) i mialam jescze w planach zjesc sobie Bounty, taka mnie straszna ochota wziela, ale moj TZ stwierdzil, ze pozaluje tego z samego rana brzeczac mu, zem gruba, wiec lepiej zebym sie zastanowila- no wiec na poczatku bylam wsciekla, ale dzis rano mu podziekowalam
a jak tam wasze dietki, kochane?

[Bibibulka]

Bonigaro jesli chodzi o slodzenie to juz sie nauczylam bez cukru,rowniez pije glownie zielona i ziolowe herbaty.Cukier dodaje tylko do kawy i tylko brazowy ale to sie zdarza jakies 2 razy w tygodniu albo wcale
Anyolek to jest tak jak z odchudzaniem,wiemy, ze nie mozna ale ciagnie.... Ja na szczescie tylko gume do zucia spozywam ze slodzikiem bo nie moge z niej zrezygnowac....
U mnie jakos leci powoli,staram sie jesc wedlug diety,choc sa male wpadki, np. dzis po sniadanku zjadlam wielkie ciacho migdalowe.Ale na tym koniec Juz od 2 godzin zbieram sie zeby pocwiczyc ale jakos mi sie nie chce Pogoda mnie dzis dobija i spac sie chce.Ale w koncu sie zbiore

[anyolek]

witajcie kochane
jak tam wam dzisiejszy dzien minal?? Mi bardzo leniwie, choc probowalam sie rozerwac na rowerze- przejezdzilam 40 minut (baaaarrdzo powoli, troszke rozeznalam sie w okolicy, bo przeprowadzilismy sie tutaj zaledwie 3 miesiace temu, ale ja do tej pory nie zaznajomilam sie z terenem- powiem wam, ze dzielnica jest cudowna!!!). Smutno mi dzis od rana i nic mi sie zupelnie nie chce teraz jestem w trakcie kolacji-
pamietacie przepis Lentilki na brokuly w bialku?? to samo dzis sobie przygotowalam na kolacje- z tym, ze brokuly zastapilam startymi 4 niewielkimi jabluszkami, dodalam cynamon i dwa slodziki (ah, i znow ten slodzik) wstawilam do piekarnika na 10 minut i powiem wam, ze jest pyszne polecam

[Niki 20]

Poddaje się
Godzina 19, cztery kromki białego chleba z masłem, salami i .... majonezem
Ja się chyba nigdy nie zreformuję


<biję się po głowie>
<głupek>

[vanilia1]

.

[sas]

CZESC DZIEWCZYNI.
normalnie czuje sie beznadziejnie jestem taka slaba w tym odchudzaniu, ze szok...
fakt ze zrezygnowalam z wielu zezcy, pije wiecej wody, ale jem slodycze tzn nie to ze sie opycham czy cos ale do kawy abo jakiegos wafla w czekoladzie albo pare ciastek..i jem a sumie normane biady ale w maly porcjach i unikam tluszczu...troszke cwicze-skakanka i brzuszki, ale to nic nie daje nadal mam brzuch duzy i nadal potrzebuje zrzucic z 4kg...pomozcie mi bo sie zalame ehhh
buziolki

[Bibibulka]

Dziewczynki kochane!
Mam dobre wiadomosci,moje wysilki nareszcie przynosza efekty
Wczoraj po cwiczeniach popatrzylam na swoj brzuch i pomyslalam,ze nic sie dzieje a przeciez sie staram...Troche sie podlamalam ale mialam przynajmniej satysfakcje,ze lepiej sie czuje moje cialo i kosci.
A dzis rano spytalam mojego tz czy zauwazyl jakies zmiany.Odparl, ze owszem troszke schudlam.Ale tak jakos mu nie uwierzylam i postanowilam sobie udowodnic sama.Przymierzylam swoje spodnie,ktore jeszcze 3 tyg. temu byly tak ciasne,ze niemozliwscia bylo je dopiac.A dzis zrobilam to bez problemu .Bylam taka happy,ze az skakalam ze szczescia.Nareszcie cos sie ruszylo.I nawet te moje male grzechy w postaci piwka czy czekoladki nie przeszkodzily mi w uzyskaniu tego efektu.Teraz postanowilam bardziej przestrzegac diety bo pomiescic sie w moje ulubione ciuchy sprawilo mi tyle radosci.To mocno dopinguje.I nawet dluga przerwa w cwiczeniu nie miala wiekszego znaczenia .Teraz jeszcze 2 zabiegi Ultrashape przede mna i wiecej cwiczen.Kupilam hula hoop,jest w drodze
Takze nie zalamujcie sie zbytnio, tylko dalej trwajcie w swoich postanowieniach.
Starajcie sie nie jesc tych tuczacych rzeczy i naprawde bedzie widac efekty.

Z tej radosci postanowilam sobie kupic drogi kosmetyk wyszczuplajacy Diora oraz bilety na koncert Tiny Turner dla mnie i mojej mamy A co!!!!!

Niki, sas wezcie sie dziewczyny w garsc!!!! Nie ma ze boli,nie ma,ze nie moge!!!Wszystko jest mozliwe jesli sie tylko chce.Ja tez myslalam, ze nie moge sie obyc bez niektorych rzeczy...Ale naprawde sie da.I moj organizm mi to pokzuje,czuje sie lepiej i na zewnatrz i wewnatrz.Nie mam juz problemow ze zgaga,ktora byla moja zmora i w ogole jest super. Polecam Wam diete z majowej Claudii,ja ja wlasnie stosuje juz 4 tydzien.Gazety mozecie juz nie dostac ale jest na tej stronie
http://www.kobieta.pl/zdrowie/diety/...na-zamowienie/
Trzymajcie sie dziewczynki i walczcie ze swoimi slabosciami

[anyolek]

vanilia, wypij szklanke wody zanim zjesz cokolwiek- pomaga
ja niedawno wrocilam z basenu
przeplynelam 61 dlugosci basenu, czyli 61x 25m, oprocz tego sauna, jaccuzzi, ale steam room nie dzialal
poszlabym za tydzien, ale akurat w weekend sa jakies turnieje i basen dla ludzisk z zewnatrz bedzie czynny tylko od 20 do 22- czyli troszke bez sensu za to wrocilam do domu i wpierniczylam 15dkg chalwy (mmmmmmmmm<mniam>), a potem jesczcze 3 kawaly ogromnej pizzy mojego TZ-a
pochwale wam sie jeszcze sie, zem wlasnie wtrynila kolejne 5 dkg chalwy-na sam wieczor (!!!)- oj glupiam ja kupila- taka wielka, 400gram<zdenerwowany>
i jeszcze nektarynke- to moj pierwszy dzien od poczatku diety, w ktorym sobiee tak bardzo folguje- fakt- raz byly ciastka, na drugi raz frytki, trzeci raz znow ciastka (zasluzone), ale dzis za to przeszlam sama siebie- wszystko za jednym zamachem;(
przed samym okresem jestem, wiec tak to sobie tlumacze
musze jeszcze salatke na jutro do pracy zrobic, i juz czuje, ze podezre te najbardziej tuczace skladniki (wczeniej jeszcze otworzylam sloik oliwek i zzarlam kilkanascie). Ostatnio pokochalam salatke: salata, makaron/choc niekoniecznie, ogorek, pomidor, feta/lub tunczyk/lub krewetki(po tym ostatnim tak mnie brzuch bolal, ze myslalam, ze padne- chyba jakiegos uczulenia na krewetosy dostalam, bo kilka miesiecy temu mialam po nich te same problemy- a nigdy wczesniej mi sie to nie zdarzalo- napewno nie byly po dacie, bo to zawsze sprawdzam najpierw), pomidor, pesto, cebula/szczypiorek, kukurydzka, oliwki, a dzis jeszcze fasoli dodam (choc to juz chyba przesadnie kaloryczne bedzie, wiec moze z czegos zrezygnowac sie postaram na rzecz fasoli
Oj, powiem wam, ze duza dawka sportu mi nie sluzy- moze to jest tez jeden z powodow dla ktorych tyle w siebie dzis 'wrzucilam'??
buziaki, ide ogladac film z TZ-em- widzialyscie moze kiedys 'Obserwatora' z K.Reevsem?? ja widzialam raz, bardzo mi sie podobal, ale moj TZ nie widzial, wiec wlasnie mamy zamiar:P
bibibulka- gratuluje zycze dalszych sukcesow
sas, niki- nie przejmujcie sie wpadkami- poprostu kontynuujcie dietki, ja mam zamiar jutro, choc tyle dzis nagrzeszylam- i cos czuje, ze to nie koniec mojej sjesty na dzisiaj;P

[bonigaro]

uhu... dziewczyny, szalejecie! gratuluję!
ech, znów ten okres okołosesyjny, kiedy to folguję sobie jak dama w ciąży podczas nocnych uczt towarzyszących nauce... ale jak stwierdziła bibibulka, nie ma że boli, trzeba się wziąć w garsc... bo naprawde nie ma wiekszego szczescia niz miescic sie swobodnie i czuc wspaniale w ukochanych ciuchach... oby i mnie sie tak dobrze udawalo jak wam... ach!
kolorowych snow

[olikbt21]

Cześć, zmagam się z pucułowatością od kiedy pamiętam, teraz wyjeżdżam 3.go lipca na 3 miesiące do UK na stypendium i będę się odchudzać dalej, wpadłam się przywitać i zaraz poczytam ten wątek ;P

Jest może ktoś z Colchester?

[Niki 20]

Hej moje panienki!
Mi już troszkę dół przeszedł. Ogromne dzięki za słowa pocieszenia
Dzisiaj rano basenik przed pracą, to się czuję troszkę usprawiedliwiona, bo co się ze mną w ten weekend działo, to aż żal
(ja też to sobie tłumacze okresem, ale takiego apetytu to ja nigdy nie miałam jeszcze chyba jak w ten weekend)
Tak czy siak nie poddaję się i dzisiaj na obiadek fasolka szparagowa z małym kawałkiem mięska! (planowałam do mięska ziemniaczki, ale na szczęście się opanowałam i zastąpiłam mniej tuczącym (?) warzywem)

Jutro też rano basenik a w środę na siłke na zajęcia na stepie!

Witamy Olikbt21! Powodzenia w dalszym zzucaniu ciałka w Anglii !
ja z Leeds jestem, ale może ktoś inny z Colchester

[Niki 20]

Aaa dziewczynki, mam małą prośbę, troszkę niezwiązaną z tematem naszego wątku (mam nadzieje, że nie łamie za bardzo żadnych przepisów użytkowania forum )
Ale chciałabym się was zapytać o opinię. Chcę sobie kupić w ten weekend prostownicę i zupełnie nie mam pojęcia jaką. Przeglądałam tu na wizazu jakieś wątki, ale tam kobitki opisują w większości prostownice dostępne w PL, a ja chcę sobie tutaj kupić. Miałam już jedną kiedyś, zapłaciłam za nią sporo a okazała się straaaasznym badziewiem, praktycznie wogóle nie prostującym włosów.
Myślałam tak żeby wydać z 30-35f, wiem że to tak sobie, ale w tej chwili na nic lepszego mnie nie stać, dostanę coś w miarę pożądnego za tą cene? orientujecie się też jakie ang marki prostownic są najlepsze??
Baaardzo byłabym wdzięczna za każdą poradę

[anyolek]

Dziewuszki kochane!!!
jak tam wasze dietki?? ucichl nam ten watek i choc ja go wiernie sledze, zwyczajnie ostatnio mi brak czasu na pisanie. Pomine moze fakt, ze specjalnie dla Niki wystosowalam dluuugasna wiadomosc (na temat prostownic do wlosow), ktora w momencie wysylania zwyczajnie mi sie skasowala Powiem za to w skrocie, ze przede wszystkim zwroc uwage na to, jak szybko sie nagrzewa i do jakiej temperatury- ja mam dosc mocno krecone wlosy, moja prostownica nazywa sie STUDIO UK, kupilam w Remingtonie, nagrzewa sie do 210*C w czasie kilku sekund i osobiscie jestem z niej bardzo zadowolona, choc teraz rozgladam sie za nowym cacuszkiem, bo to juz sie troszke zuzylo (plytki sie przetarly od czestego uzytkowania)
jesli chodzi o diete to ostatnio bardzo mi ciezko idzie, nie moge przestac myslec o jedzeniu, a kiedy wracam domu, owszem, przygotowuje sobie dietetyczna kolacyjke, po czym rzucam sie na wszystko inne- juz mnie to dobija- tlumacze to sobie nadchodzacym okresem, ale ilez mozna?!?!?!
ehh
a jak tam u Was??? buziaki

[styska]

Witam, dawno mnie tu nie było, ale ostatnio byłam chora i jakoś weny nie miałam do pisania. Z dietą ostatnio marnie, bo jak byłam chora to TŻ pakował we mnie słodycze, kubusie i normalne obiady. A poza tym, jak po mału widze efekty chudnięcia to mam większą ochote na grzechy, zwłaszcza w weekend. Ale juz wróciłam do sił i jakoś wracam na swoje tory.

Co do słodzika, wole to niz cukier, miód pije tylko jak jestem chora. Fruktoza jest zdrowa ale nie wiem jaki to ma smak i czy pasuje do kawy. Wychodzę z założenia,że nie umre na to, ludzie jedzą gorsze świństwa i żyją Zresztą wypijam ok 2 tabletek dziennie tylko tego, do koktajli uzywam melasy- zaczerpnięte z diety strukturalnej.
Lepszy chyba taki słodzik niż papieros