2009-07-27, 23:29 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 15
|
Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
Witam. Jest mi troche głupio że publikuje to mój problem ale że chciała bym rad od innych ludzi to stwierdziłam że internet (anonimowość) i te forum w tym mi pomoże.
Przejdźmy do problemu. Jestem z moim chłopakiem już ponad 2 lata. mam 20 lat on 22 pracuje ,ma wspaniałą rodzine ,dobrze mu się powodzi. Jesteśmy ze sobą szczęśliwi ,kochamy się ... lecz jest problem. Nie wiem może to ja jestem przewrażliwiona ,może nie mam racji. Moim zdaniem mój chłopak za dużo pije. NIe jestem przeciwna alkoholowi ale nie można przesadzać z jego używaniem. 1 rok naszej znajomości był piękny lecz on zaczał teraz pokazywać swoje 2 oblicze ,te prawdziwe. No dobrze konkrety: pare razy sie już zdarzało że mój chłopak pił a jakichkolwiek imprezach i to dużo ,schlał się do nieprzytomności a ja naiwna zawsze mojego "misiaczka" oprowadzałam pokornie do łóżeczka ,przytulałam itd. Ale kiedy zaczynałam na 2 dzień rozmowe na temat że by mógł troche zwolnić z tym piciem że mam już dosyć niańczenia go zaczynał się sajgon ,straszna awantura. Chodziło mi o to żeby chociaż raz się poczuć na jakiejś imprezie bezpiecznie ,żeby to on się mną zaopiekował. Co gorsze sytuacja 2 miesiące temu się pogorszyła. Wyjechaliśmy do innego miasta. Byłam tam sama z nim i z jego 2 kolegami. Poprosiłam go żeby nie pił za dużo to on zaczął się wydzierać na mnie (moje łzy już wogóle na niego nie działały) że on jest młody i może robić co chce. A chodziło mi o to żeby był przy mnie a nie znowu upił się tak że "obudzi" się w nim ten potwór ,który właśnie wtedy się obudził. Bałam się go tego wieczora ,byłam przerażona zachowywał się jak jakiś całkiem inny człowiek. Nie wiedziałam co może zrobić. Szarpał się ze mną uderzyłam o ściane...to było straszne. Już mu nie ufam i boje się że już te zaufanie się nie odbuduje. Co jest najgorsze że on nie widzi w tym nic złego ,nie czuje się winny. napiszcie co o tym sądzicie.. |
2009-07-27, 23:38 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 769
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
Postaw mu ultimatum wiadomo jakie, bo widać nie widzi problemu. Może taka terapia szokowa mu pomoże. Przekonasz się czy wybierze Ciebie czy kolegów i alkohol. Jeśli to drugie to będziesz miała spokój, a jeśli wybierze Ciebie, a potem zawiedzie to zostaw go definitywnie. Myślę, że nic innego tu nie pomoże.
__________________
|
2009-07-27, 23:44 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 367
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
Nie możesz się godzić na takie zachowanie... Nie mam nic przeciwko picia, ale z UMIAREM. A jeżeli ktoś lubi się upijać na każdej imprezie do nieprzytomności, to wg mnie jest jeszcze niedojrzały i po prostu nie nadaje się do tego, żeby być z kimś na poważnie. No chyba, że alkohol stał się już jego problemem, wtedy będzie ciężej...
Musisz z nim porozmawiać i oznajmić mu, że jeżeli nie zmieni swojego zachowania, to niestety, ale będziecie musieli się rozstać. |
2009-07-27, 23:46 | #4 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: dublin
Wiadomości: 1 656
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
Cytat:
teraz klotnia kiedys cie udezy i bedzies miala tylko sobie do zarzucenia ze wiedzialas ze tak jest a liczylas na cud jak dla mnie nie ma bylych alkoholikow w wyjatkiem tych co nie zyja, jak jest problem a on wogole nie slucha co do niego mowisz tylko robi swoje to daj sobie spokoj
__________________
Mama Alexa 18-07-2010 Zonka 10-07-2009 Wizazanka Bloggerka www.aajonaa.blogspot.com/ |
|
2009-07-28, 08:30 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 520
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
ja bym radziła zastanowić się nad odejściem
|
2009-07-28, 08:43 | #6 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 118
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
Cytat:
__________________
...NIC DODAĆ NIC UJĄĆ! |
|
2009-07-28, 08:44 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
A ja bym radziła poczytać tu, na forum, inne historie identyczne, może jakieś wnioski wyciągniesz.
|
2009-07-28, 09:07 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
Cytat:
|
|
2009-07-28, 09:17 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
On sobie znalazł nowa kompankę-wódkę i chyba nie wie co traciPostaw mu tawdre ultimatum-jeśli na Ciebie krzyczy, bo przesadził z alkoholem-czyli jego wina,że się upił do nieprzytomności-no to cos jest nie tak...Albo Ty albo alkohol-niech wybiera
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55 |
2009-07-28, 09:31 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 194
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
Myślę, że powinnaś postawić mu ultimatum... wiesz, z alkoholem nie ma żartów. Jeżeli on już teraz się tak zachowuje to co będzie później...
|
2009-07-28, 09:34 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 138
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
Stawianie ultimatum "albo ja albo alkohol" niewiele pomoże, może na chwilę ale nie na dłużej. Jeżeli Ci na nim zależy to postaw ultimatum "albo terapia albo odchodzę". Bo moim zdaniem sam sobie z tym nie da rady, i Ty też mu nie pomożesz. Jeżeli mu zależy to zacznie się leczyć. Spotkałam się z takim przypadkiem w moim otoczeniu i wiem że jeśli odpowiednio wcezśnie zareagujesz to jeszcze da się wszystko naprawić.
Trzymam kciuki |
2009-07-28, 09:43 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 15
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
Witam. to znowu japonieważ nie chciałam żeby mój wątek był za długi wszystkiego nie pisałam. Po tej ostatniej awanturze miałam dosyć stwierdziłam że to koniec z nim. Próbowałam z nim pogadać na ten temat ,powiedzieć mu co zrobił źle i jak bardzo mnie to zabolało. On stwierdził że jest mężczyzną i każddy mężczyzna musi od czasu do czasu wypić. Jest on strasznie niedojżałym człowiekiem pokazuje ze niby jest ale nie wychodzi mu to w prawdziwym życiu. Ma takrze takich kolegów który dużo piją już jednego dziewczyna też zostawiła. On myśli że ja już jestem jego na zawsze i czuje się jak w cholernym starym małżeństwie gdzie musze nańczyć faceta. JA NIE JESTEM TAKA. Oczywiście przepraszał mnie tylko że sam nie wiedział za co bo stwierdził że jeśli tego nie pamięta to nie ma czego żałować. Nawet siniaki na mojej nodze nie dały mu do myślenia. Mam dosyć przeprosin za nic bo on chce zebym już się odczepiła. W tej chwili nie mam do niego żadnego zaufania. A czemu dalej z nim jestem to proste człowiek się przyzwyczaja ale napewno nie myśle o przyszłości z nim.Już przejżałam na oczy. Ale własnie nie wiem jak to wszystko rozegrać. Bo wiem że będę cierpeić.
|
2009-07-28, 09:55 | #13 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 144
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Szczerze - nie rokuje to dobrze na przyszłość. Moim zdaniem nie ma się nad czym zastanawiać, to nie jest odpowiedni kandydat na partnera życiowego/ojca czyichkolwiek dzieci. Taka dygresja... nie rozumiem, co się dzieje z niektórymi ludźmi. Zero ogłady, zero kultury, zero szacunku do siebie i kogokolwiek, nie mówiąc już o partnerze. A tego, że wiele kobiet pozwala sobie na takie traktowanie , wręcz daje ciche przyzwolenie, komentować nawet nie chcę. Potem zazwyczaj taka kobieta staje na rzęsach (polecam pierwszą stronę dzisiejszego Intymnie, utrzymane w klimacie 'jak uratować/jak naprawić/czuję się nieatrakcyjna'), kiedy mężczyzna, ba, co ja mówię - życie daje oczywiste sygnały, że pora zmienić stan rzeczy, zamiast marnować czas. Edytowane przez BrigitteBardot Czas edycji: 2009-07-28 o 09:58 |
||||
2009-07-28, 09:56 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Brytyjskie Wyspy Dziewicze =P
Wiadomości: 145
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
bedziesz cierpieć.. ale cierpienie po rozstaniu w końcu minie z czasem.. a cierpienie, ktorego on Ci moze przyspożyc moze byc wiecej i wiecej i nie minie bo skoro on nie widzi problemu nawet kiedy mu pokazujesz siniaki, uważa ze skoro nie pamieta to nie maczego żalowac?? nie zmieni sie
|
2009-07-28, 11:01 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Santa Domingo
Wiadomości: 971
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
__________________
Dokąd idziesz mój aniele?
czy tam bedzie lepiej ci? zostan tutaj zostan ze mną, pomóż mi. |
2009-07-28, 11:14 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 696
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
Sama mam kolegów ktorzy lubią sobie na imprezach popić, ale jezeli są z dziewczynami to zawsze czują się w obowiązku do opieki nad nimi i odprowadzenia do domu. Jezeli Twoj facet Cie nie szanuje (a w tym wypadku w ten wlasnie sposob to sie objawia) , to albo wyjasnisz mu to ze przestaje tak sie zachowywac i jest ok, a jak nie to Panu już dziękujemy... Po co psuć sobie nerwy?
|
2009-07-28, 11:48 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 229
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
boże, czy wszyscy faceci zaczynają się zachowywać jak totalni idioci po roku spotykania? to jest nienormalne, czy to w nich przechodzą jakieś zmiany czy przez ten cały czas byłyśmy ŚLEPE?
powiem Ci jedno - Twój facet Cię nie szanuje. Nie dość, że nie spełnia twoich próśb, drobnych, bo chodzi o to, żeby wypił kilka kieliszków mniej to jeszcze podniósł na Ciebie rękę? takich rzeczy się NIE wybacza. pomyśl, czy chcesz spędzić z nim takie życie? żyć w strachu przed osobą, do której powinnaś czuć tylko jedno, najważniejsze uczucie?
__________________
the best things in life are free...
the second best are EXPENSIVE. ♥ -coco chanel |
2009-07-28, 11:51 | #18 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
|
2009-07-28, 14:38 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 15
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
Dziękuje wam wszystkim za wsparcie. Naprawde doceniam waszą pomoc. Dałyście mi dużo do myślenia i naprawde DZIĘKUJE jesteście niesamowite. Naprawde bałam się dać ten wątek z myślą że mnie skrytykujecie i stwierdzice że to moja wina bo powinnam mu dać więcej luzu. Dziękuje z całego serduszka teraz wiem że nie jestem w błędzie i że moje rozmyślenia są prawidłowe.
Pozdrawiam wszystkich bardzo ale to bardzo serdecznie;* |
2009-07-28, 15:28 | #20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 18
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
Myślę że powinnaś się poważnie zastanowić nad waszym związkiem. Jeśli Twój chłopak nie widzi że Cię krzywdzi i co gorsza nie zamierza się zmienić to nie zasługuje na Ciebie. Pomyśl co będzie dalej.. teraz doszło do szarpaniny, a kiedyś może Cię uderzyć, pobić. Ja nie wyobrażam sobie życia z mężczyzną, który nadurzywa alkocholu. Mój ojciec pił już nie żyje bo przecholował i to było zbawienie dla rodziny. Wiem jak wygląda życie z alkocholikiem. To przykre ale tak się stało. Teraz mam chłopaka, kochamy się on też zbyt dużo pił. Rozmawiałam z nim i jest ok, nie pije, zależy mu na mnie. Jeśli uważasz że Twój chłopak przesadza to MASZ RACJĘ. Co by się stało żebyś na którejś imprezie potrzebowała jego pomocy?? a on pijany. Jeśli Twój chłopak nie przystopuje to myślę że powinnaś odejść.
|
2009-07-28, 15:31 | #21 |
Rozeznanie
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
Moim zdaniem powinnas kazac mu wibierac albo Ty albo alkohol a to ze jest mlody wcale nie znaczy ze moze robic co chce i ze musi pic... To glupi argument z jego strony. Wiadomo czasami "trzeba" sie napic ale wszystko powinno odbywac sie z umiarem to moje zdanie.
__________________
Chuudne 97--->90---> 85--->79--->75--->69-->67-->65-->63!!! Dbam o wlosy: Nie prostuje 15.07.2011 Olej kokosowy 25.07.2011 |
2009-07-28, 16:39 | #22 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: zachodnipomorskie
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
ja osobiście niewiem nad czym sie zastanawiasz!!!!!!!!!!!!! !1masz 20 lat, i nieczekaj na to aż zajdziesz w ciąze i pojawi sie dziecko i wtedy bedziesz bardziej sie zastanawiać nad swoim losem, i bedziesz tkwic w toksycznym zwiąsku , facet powinien być dla na s wsparciem, powiniem o ciebie dbać, szanować i opiekować sie tobą, musisz wiedzieć ze zawsze na niego możesz liczyć, a u ciebie tak niema -jak narazie to on ma pewność ze jego zwłoki odprowadzisz do domku i ululasz,mówie ci uciekaj jak najdalej i jak najszybciej dopóki możesz i dopóki niejest za późno..................to jedyne rozwiązanie, bo znając życie żadne ultimatum tu nie pomoże, a rozmowa ta może sie dla ciebie niestety żle skończyć, on juz wiem to ze tego nietolerujesz i nieakceptujesz i co zrobił??????????sama dobrze wiesz. on nie jest jedyny a ty raruj siebie. wiem co mówie , uwież mi - przeżyłam dużo w swoim życiu jeśli chodzi o problem picia.
__________________
CHCE CZUĆ SIĘ DOBRZE PATRZĄC NA SIEBIE, I CHCE ABY PATRZONO NA MNIE I WIDZIANO ATRAKCYJNĄ KOBIETE a ja czekam, i czekam na niego |
2009-07-28, 16:57 | #23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 15
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
Z jednej strony na nim mi zależy z drugiej jednak strony już coraz bardziej się od niego oddalam. Już nie jestem pewna w swych uczuciach. Kiedy on mi mówi że mnie kocha i czeka na moją odpowiedz już automatycznie jak jakaś maszyna odpowiadam mu że też go kocham. Te słowo "kocham" w tej chwili traktuje w równi z np. "cześć". Ja nie mówie ze jestem idealna no bo nikt nie jest. Każde jego jakieś napady złosci traktowałam z przymróżeniem oka ,pocieszałam go i próbowałam uspokoić ale mam już dosyć ile można. Chociaż raz chciała bym poczuć się w tym związku jak dziewczyna która nie musi się niczym martwić zebym nie musiała sie martwić każdym wyjazdem ,imprezą czy On akurat się nie schleje i nie zostane sama. On zawsze czymś się tłumaczył ,a najśmieszniejsze wymówki to kiedy mówił "bo jego kumple też piją" czy to nie jest dziecinne i niedojżałe? Rozumiem on ma 22 lata jeszcze nie jest dostatecznie dojżały ale rozum chyba ma. Czasami czuje ze jestem bardziej dojżała od niego. Nie wiem moze ten związek mnie tak odmienił. Mam wiele problemów nie tylko w związku ale i w moim prywatnym życiu a on jeszcze dodaje mi "pakiet" nowych nerwów bo to przecież on jest najważniejszy w tym związku (haha) i mu się wszystko należy. Naprawde czy każdy facet może się tak diameralnie zmienić?? bo pamiętam że w 1 roku naszego zwiazku nie było tak...
Edytowane przez SU89 Czas edycji: 2009-07-28 o 16:59 |
2009-07-28, 17:28 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 37
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
Hmm.. Al kohol to straszny problem, ja mam podobny problem ze swoim chłopakiem jednak postawiłam mu warunek bo to już staje się męczące z tym,że on potrafi pić 5 dni pod rząd póżniej przepraszać i tak dalej. Już czasem nie mam siły mam nadzieję, że nie będzie pił. Ale moim zdaniem powinnaś z nim porozmawiać to nie może być tak, że on nie czuję się winny..A to dopiero początki , pożniej będzie gorzej.. Ja jestem przewrażliwiona jeżeli chodzi o alkohol mój ojciec pił i pije dalej lecz ja widziałam co się przez to wszystko dzieje w naszym życiu, w naszej rodzinie.. Ile sięnacierpieliśmy ile straciliśmy i jak to wszystko było także mam dość rozumiem Cię świetnie. My np. rozumiemy się super - gdy on nie pije bo jeżeli pije to tylko się kłócimy już brakuje mi sił czasami poprostu. Ale obiecał, że zbastuje zobaczymy bo jak nie to nie będę miała z nim o czym rozmawiać. Proponuje abyś też coś w tym kierunku zrobiła!!!!
__________________
*** Nie wierz w cuda - Nie uwierzysz w siebie to Ci sie nie uda ! ***
Ponosisz klęske, kiedy nie masz z kim dzielić się szczęściem~~ |
2009-07-28, 18:52 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
Ja też. Jesteś bardzo młoda, ale to już nawet nie chodzi o to, bo w każdym wieku byłaby szkoda pakować się w takie tarapaty..
Nie mówię, że ludzi z problemami należy odrzucać, nie. ... Ale ludzi, którzy A) nie szanują Cię, źle traktują B) nie chcą żadnej zmiany i nie widza swego złego postępowania - już tak. |
2009-07-28, 19:17 | #26 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
No mi wystraczyło,to zdanie że cię szarpnął i że się przez to uderzyłaś,już niewspomne o piciu.Ja wiem co powinnaś zrobić odejść,zanim on cię wykończy psychicznie.a czy odejdziesz to twoja decyzja/wola zrobisz co zechcesz.
|
2009-07-28, 23:51 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 79
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
Z alkoholem nie wygrasz
złóż broń i szukaj szczęścia gdzie indziej, obecny partner na pewno Ci go nie da
__________________
" Czasem trzeba być bezduszną jędzą, żeby dać sobie radę w życiu. Czasem tylko to daje ci siłę..." Dolores Claiborne " Zawsze znajdzie się ktoś, kto pragnie dokładnie tego samego, co ty. " Weronika postanawia umrzeć |
2009-07-30, 08:31 | #28 |
Raczkowanie
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
dziewczyny maja racje... wlasnie przyjaciolka ma taki problem... i chlopak ciagle obiecuje jej ze nie bedzie itp... ona dla niego wszystko, jak piesek lata poswieca sie, a on sie upije zadyma, ublizanie, same najgorsze slowa - na drugi dzien oczywiscie nic nie pamieta albo raczej UDAJE ze nie pamieta...
a jezeli juz sa jakies znaki tego to najlepiej... uciekac... troche smutku, zalu, ale chyba nie chcesz zeby tak wygladalo cale Twoje zycie |
2009-07-30, 08:45 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
Cytat:
Jeśli chcesz dać mu szansę, nie gadaj z nim (bo znowu na Ciebie naskoczy), napisz mu list, opisz co czujesz, czego masz dość i oświadcz, że ma szansę... jedną jedyną. A jak przy następnej okazji wykręci Ci numer - wychodzisz i idziesz do domu. Bez gadki z pijanym bucem. Bez myślenia co się stanie, gdzie będzie biedny miś spał... Niech śpi na ulicy nawet. I nie odbierasz telefonów, nie odpisujesz na maile. Nie ma Cię. Może chłop coś zakuma. A jak nie - pół światu tego kwiatu. Są tacy co nie piją wcale. Powodzenia. |
|
2009-07-30, 11:27 | #30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 15
|
Dot.: Mój chłopak i alkohol. POMÓŻCIE
Oj dziewczyno marze o takim. Chciałbym raz spotkać opowiedzialnego i myślącego faceta. Ciekawe czy tacy istnieją.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:01.