zez u siedmiomiesięcznego dziecka

[paulina860130]

Witam.
Mój synek ma 7 miesięcy, ostatnio pediatra zauważyła że małemu ucieka oczko. Ja nic takiego nie widzę, bo jego oczka poruszają się równo. Jedyne co zauważyłam to że w jednym oczku widać więcej białka niż w drugim ale wodzą równo. nie wiem co mam z tym zrobić?Czy moze miała któraś z Was podobny problem????? Może warto zrobić badanie u okulisty??

Z góry dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam.

[evela28]

a pediatra nic nie polecił
do okulisty zawsze możesz iść,
wydaje mi się że zeza leczy się okularami a u takiego malucha to chyba nie możliwe

[zanka205]

paulina860130 witaj
mieliśmy a właściwie nadal mamy podobny problem
lekarka zauważyła, że synkowi ucieka prawe oczko, czego ja wcześniej nie zauważyłam i zaleciła wizytę u okulisty
jak się okazało u nas w mieście nie było specjalisty dla takich maluchów, więc znalazłam poradnię w mieście obok
pierwszą wizytę u okulisty zaliczyliśmy jaki synek miał jakieś 9 miesięcy
lekarka zbadała oczka i stwierdziła, że faktycznie oczko ucieka, bo mięśnie są słabe, ale wtedy wszystko było w normie (w sensie oni tam mają jakieś normy, które nie wymagają większej interwencji)
dostaliśmy receptę na krople do oczu z atropiny i kolejny termin
na drugiej wizycie okulistka dokładnie zbadała oczka ponotowała coś i stwierdziła, że podtrzymuje swoją pierwszą opinię.
Wszystko jest w normach, oczko samo może się "naprawić" bo do roku czasu dziecko może zezować
teraz mamy termin na 11.03 i wtedy zapadnie decyzja czy potrzebne będą okularki
kiedy dowiedziałam się o oczku zaczęłam zwracać na to uwagę i faktycznie młodemu uciekało, ale teraz mam wrażenie że mu się wszystko wyregulowało i już nie zezuje
radzę Ci iść do dobrego okulisty dla maluchów i sprawdzić to, być może okularki nie beda potrzebne ale im wcześniej wykryje się wadę tym lepiej

znam kilka dzieciaczków które w wieku jakiś 9-11 miesięcy zaczęły nosić okularki, co prawda niektóre dzieci nie chcą ich nosić i ściągają, ale niektóre w ogóle nie zwracają uwagi na to co mają na nosku

[Ray]

u nas jest to samo. dwa razy bylismy u okulisty a mala ma 2 lata wlasnie teraz bylismy, mialy byc okulary korygujace na przedostatniej wizycie a teraz ze znow za rok do kontroli.. za to sie nie cofa.. nie rozumiem na co czekac przy duletnim dziecku... chce isc jeszcze do innego lekarza by porownac opinnie.

[paulina860130]

właśnie wczoraj zaczęłam wydzwaniać po lekarzach. w sumie to zapisaliśmy się do jednego ale dopiero na lipiec bo nie ma terminów. Ale będę jeszcze dzwonić do prywatnego może uda się wcześniej. Nie zaszkodzi zrobić badania, a może będę spokojniejsza.

[Salomea1]

U nas też jedno oczko uciekało. Poszliśmy do okulisty i okazało się że mała ma zez pozorny tzn jak wodzi wzrokiem na boki za jakimś przedmiotem to obydwa oczka idą razem, ale tak juz całkiem z boku wydaje się ze jedno oczko bardziej ucieka. Tego się nie leczy, samo ma przejść. Dno oka ok, wiec tylko mamy się na kontrolę zgłaszać.
Warto się zgłosic do okulisty, niech sprawdzi. Zawsze będziesz spokojniejsza.

[paulina860130]

umówiliśmy się prywatnie i bardzo sie z tego ciesze bo to juz w marcu. w końcu wszystkiego sie dowiem.

a tak w ogóle to czy zna ktos doktor Anna Korzekwa z Częstochowy???
jakie macie opinie???
oczywiscie jest to okulista dziecięcy.

[melabn]

zez tzw. fizjologiczny moze wystepowac u dzieci do roku zycia. Jesli nie mija wtedy zaczynamy sie martwic

[sweetieSS]

A ja mam pytanie do mam stosujących u dzieci atropine. Okulistka kazała nam kropić raz jedno oczko przez 2 tyg, raz drugie też 2 tyg a w międzyczasie przerwa 2 tyg.
Jak długo u Waszych dzieci utrzymywała się szeroka źrenica? Mamy właśnie 1 przerwę od 3 dni a źrenica nie zmalała nie wiem czy tak ma byc

[zanka205]

Napisane przez sweetieSS

A ja mam pytanie do mam stosujących u dzieci atropine. Okulistka kazała nam kropić raz jedno oczko przez 2 tyg, raz drugie też 2 tyg a w międzyczasie przerwa 2 tyg.
Jak długo u Waszych dzieci utrzymywała się szeroka źrenica? Mamy właśnie 1 przerwę od 3 dni a źrenica nie zmalała nie wiem czy tak ma byc

my mieliśmy kropić oba oczka przez 7 dni przed wizytą, krople, które nam w aptece zrobili były ważne tylko tydzień
a źrenicę Filip miał jeszcze dość dużą 5-6 dni, ale z każdym dniem lepiej
może to inne krople

[sweetieSS]

Napisane przez zanka205

my mieliśmy kropić oba oczka przez 7 dni przed wizytą, krople, które nam w aptece zrobili były ważne tylko tydzień
a źrenicę Filip miał jeszcze dość dużą 5-6 dni, ale z każdym dniem lepiej
może to inne krople

hmmm nam babka powiedziała, że są ważne przez te 2 tyg właśnie i że należy je trzymać w lodówce. Nie wiem czy nie wybrać się z małym do innego lekarza bo babka nam zaleciła kurację tymi kroplami do 2 sierpnia nie za długo? i nie pozwoliła dawać mu zabawek do rączek kiedy on wszystkim co pod ręką się bawi, mam go w klatce zamknąć ?

[zanka205]

Napisane przez sweetieSS

hmmm nam babka powiedziała, że są ważne przez te 2 tyg właśnie i że należy je trzymać w lodówce. Nie wiem czy nie wybrać się z małym do innego lekarza bo babka nam zaleciła kurację tymi kroplami do 2 sierpnia nie za długo? i nie pozwoliła dawać mu zabawek do rączek kiedy on wszystkim co pod ręką się bawi, mam go w klatce zamknąć ?

dziwne, nie wiem po co lekarka dała Wam krople i czy to te same
nam kazała kropić przed wizytą, żeby źrenica się rozszerzyła i żeby te oczka zbadać porządnie, po to ta atropina była, nie do leczenia ale do pomocy w badaniu
ciężko mi coś napisać, bo wiem tylko tyle ile sama doświadczyłam
napisz może ile synek ma, ile razy byliście u okulisty, co mówiła itp.
bo tak to nie wiem

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------

znalazłam takie coś
cyt.
"Acha i u dzieci stosuje się atropinę przez kilka dni. Słowa profesor z Warszawy i doktor (takiej prawdziwej) z Rzeszowa. Po tych kroplach na miejscu badanie nie jest dokładne. Ale to dotyczy dzieci, u dorosłych można już na miejscu zakraplać."
źródło:
http://jesiennedzieciaczki.pl/forum/...atropina-t8743

[sweetieSS]

Napisane przez zanka205

dziwne, nie wiem po co lekarka dała Wam krople i czy to te same
nam kazała kropić przed wizytą, żeby źrenica się rozszerzyła i żeby te oczka zbadać porządnie, po to ta atropina była, nie do leczenia ale do pomocy w badaniu
ciężko mi coś napisać, bo wiem tylko tyle ile sama doświadczyłam
napisz może ile synek ma, ile razy byliście u okulisty, co mówiła itp.
bo tak to nie wiem

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------

znalazłam takie coś
cyt.
"Acha i u dzieci stosuje się atropinę przez kilka dni. Słowa profesor z Warszawy i doktor (takiej prawdziwej) z Rzeszowa. Po tych kroplach na miejscu badanie nie jest dokładne. Ale to dotyczy dzieci, u dorosłych można już na miejscu zakraplać."
źródło:
http://jesiennedzieciaczki.pl/forum/...atropina-t8743

chyba wybierzemy się na konsultację do innego okulisty... zakraplać oczy przez tyle tygodni chyba te same- atropina 0.3 % ? a dała je dlatego że dziecku lekko ucieka jedno oczko... to ma podobno "naprostować" wzrok

[zanka205]

Napisane przez sweetieSS

chyba wybierzemy się na konsultację do innego okulisty... zakraplać oczy przez tyle tygodni chyba te same- atropina 0.3 % ? a dała je dlatego że dziecku lekko ucieka jedno oczko... to ma podobno "naprostować" wzrok

wczoraj jeszcze trochę poczytałam i dowiedziałam się, że krople z atropiną stosuje się do dwóch celów, tyle, że te krople składem się różnią
1. stosuje się do badania dna oka, podaje się je krótko tylko po to aby szeroką źrenicę łatwiej zbadać, czyli tylko do diagnozy
2. stosuje się do leczenia zeza, zakrapiane oko musi się bardziej namęczyć aby dobrze widzieć, więc ćwiczy, często krople takie leczą zeza i może obejść się bez okularów

tyle znalazłam na necie, znaczy że Wasza okulistka leczy kroplami wadę wzroku

[sweetieSS]

Napisane przez zanka205

wczoraj jeszcze trochę poczytałam i dowiedziałam się, że krople z atropiną stosuje się do dwóch celów, tyle, że te krople składem się różnią
1. stosuje się do badania dna oka, podaje się je krótko tylko po to aby szeroką źrenicę łatwiej zbadać, czyli tylko do diagnozy
2. stosuje się do leczenia zeza, zakrapiane oko musi się bardziej namęczyć aby dobrze widzieć, więc ćwiczy, często krople takie leczą zeza i może obejść się bez okularów

tyle znalazłam na necie, znaczy że Wasza okulistka leczy kroplami wadę wzroku

Aha, czyli jednak dobrze prawi okulistka mnie tylko dziwi że to tak długo ma trwać, czytałam na forach że to trwa 2 tyg lub miesiąc a tu pół roku no i nie wiem co z tymi zabawkami, jak mam mu odmówic zabawy czymkolwiek
dzięki za odpowiedź

[zanka205]

Napisane przez sweetieSS

Aha, czyli jednak dobrze prawi okulistka mnie tylko dziwi że to tak długo ma trwać, czytałam na forach że to trwa 2 tyg lub miesiąc a tu pół roku no i nie wiem co z tymi zabawkami, jak mam mu odmówic zabawy czymkolwiek
dzięki za odpowiedź

z tymi zabawkami to nie wiem, przecież normalne że dziecko się bawi, rozwija, więc nie wiem jak tak długo można zabraniać brania zabawek do rączek, pewnie chodzi o to żeby synek nie miał zabawek blisko oczek
ale nie wiem jak sobie z tym poradzić
wiesz zawsze możesz gdzieś się umówić do innego lekarza, skonsultować i upewnić

[sweetieSS]

Napisane przez zanka205

z tymi zabawkami to nie wiem, przecież normalne że dziecko się bawi, rozwija, więc nie wiem jak tak długo można zabraniać brania zabawek do rączek, pewnie chodzi o to żeby synek nie miał zabawek blisko oczek
ale nie wiem jak sobie z tym poradzić
wiesz zawsze możesz gdzieś się umówić do innego lekarza, skonsultować i upewnić

tak o to chodzi, tylko że nie wiem jak ona sobie wyobraża cały dzień z dzieckiem bez zabawek, musiałabym z nim skakać od rana do wieczora a zabawką się zawsze trochę zajmie. Kazała nam powiesić balony przy suficie i go położyć w łóżeczku, żeby na nie patrzył ta zabawa zajęła mu 30 sekund
chyba będę mu dalej oczka zakraplać a zabawki i tak bede dawac bo ja inaczej ale poszukam jeszcze dobrego okulisty, żeby to potwierdził

[Dodola]

My przed pierwszym badaniem dna oka u syna musieliśmy zakraplać przez pięć dni atropinę i to dwa razy dziennie - każdy kto miał do czynienia z kroplami atropinowymi ten wie jaka to jest męczarnia zarówno samo wpuszczanie kropelek jak i ograniczenia po.

Dlatego przy drugim dziecku byliśmy już mądrzejsi i na własną rękę ściągnęliśmy cyklopentolat - niebo a ziemia w porównaniu z atropiną