Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ XIV

[beeets]

Ja się nie mogę przekonać do micelów. Uznaję tylko mleczko do demakijażu.

[Miramej]

Napisane przez Korah

Kusi mnie też to KLIK, ostatnio Srokao o nim pisała, że dobrze się spłukuje i nie zostawia tłustej warstwy, tylko, że ja już parę razy się przejechałam na jej opiniach i to tak konkretnie.

O, to coś dla mnie, lubię takie rzeczy

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Ja się przyznam, ze mało kiedys sie maluje ale lubie uzyc micela przed myciem twarzy bo on otwiera pory
Zauważyłam, ze kiedy stosuje micel przed pielegnacja to pory się lepiej oczyszczaja

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

A czy któs z Was skusił się kiedys na te cuda od czarszki?
Bo szczerze powiem, ze kiedys bardzo chciałam ale mam obawy...

[Soso]

Napisane przez Linka25

Shine on JMO jest do niczego. Włosy są po nim matowe i bez życia. U mnie stoi, chyba się juz przeterminiwał.

Co włos to opinia, mi on akurat bardzo służy, włosy są tak jak opisałam: mięsiste i lśniące - zdrowsze w wyglądzie. Natomiast skończyłam własnie opakowanie i ciekawa jestem, czy na rynku jest coś podobnego.

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;86439341]Wypróbuj sobie może to https://www.ecco-verde.pl/fitocose/chamomile-blond-shine-lotion i to https://www.ecco-verde.pl/fitocose/fixing-hair-gel
Wiadomo, że efekt nie będzie identyczny, jak po Shine On, ale też wydaje się, że włosów jest jakby więcej i dodatkowo fajny połysk dają te produkty- prawie jak po silikonach
Mam jeszcze szampon z bratkiem (Viola Tricolor) i zauważyłam, że po nim też jest ten fajny połysk. Opakowania generalnie jakieś takie zaprzeszłe, ale żel jest dużo wygodniejszy w użyciu od osławionego JMO- dozownik działa bez zarzutu.[/QUOTE]

Dzięki za trop, zamierzam wypróbować

[moooniek]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;86442222]Ja się przyznam, ze mało kiedys sie maluje ale lubie uzyc micela przed myciem twarzy bo on otwiera pory
Zauważyłam, ze kiedy stosuje micel przed pielegnacja to pory się lepiej oczyszczaja

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

A czy któs z Was skusił się kiedys na te cuda od czarszki?
Bo szczerze powiem, ze kiedys bardzo chciałam ale mam obawy...[/QUOTE]Ja miałam już 5 słoiczków, co chyba świadczy o tym, że je sobie ukochałam
Ale jak ktoś nie lubi produktów bez emulgatora, to zdecydowanie nie będzie to produkt dla niego.
Ja ścieram wszystki Konjaciem, a potem myję żelem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kusum]

Napisane przez beeets

Ja się nie mogę przekonać do micelów. Uznaję tylko mleczko do demakijażu.

A ja wręcz przeciwnie. Nie lubię mleczek - dla mnie to produkt bez sensu. Miceli używam sporadycznie, gdy mam bardzo mocny makijaż oka.


[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;86442222]Ja się przyznam, ze mało kiedys sie maluje ale lubie uzyc micela przed myciem twarzy bo on otwiera pory
Zauważyłam, ze kiedy stosuje micel przed pielegnacja to pory się lepiej oczyszczaja

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

A czy któs z Was skusił się kiedys na te cuda od czarszki?
Bo szczerze powiem, ze kiedys bardzo chciałam ale mam obawy...[/QUOTE]




Tych jej balsamów nie próbowałam. Sama robię wg jej przepisu. Moim zdaniem są trochę za drogie.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

No właśnie mnie cena odstrasza. Że jednak za duzo jak na taki produkt.

A wyslesz mi przepis na priv? Z checia bym zrobiła

[Kusum]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;86442623]No właśnie mnie cena odstrasza. Że jednak za duzo jak na taki produkt.

A wyslesz mi przepis na priv? Z checia bym zrobiła [/QUOTE]


Przepis jest na blogu: http://czarszka.blogspot.com/2013/11...ia-twarzy.html

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Dziekuje Ci dobra kobieto

[Korah]

Obiecałam, że pod koniec miesiąca podliczę ponownie kosmetyki, więc tak: Udało mi się zlecieć z samą pielęgnacją twarzy, ciała i włosów do 90 sztuk, jeszcze przed momentem wykończyłam resztkę kremowego żelu pod prysznic Sylveco, żeby wyszło okrągłe 90

Do tego mam 4 flaszki perfum
Kolorówka osobno, ale będzie tego razem ok. 3o sztuk, wiadomo, jakieś szminki, cienie, tego najwięcej, jak na kobietę, to chyba nie jest źle, wcale nie mam dużo kolorówki.
A paznokciowych rzeczy lepiej nie będę liczyła, ale myślę, że nie jest dramatycznie, wszystko się mieści w jednym koszyku z pokrywą na półce
Od ostatniego liczenia ubyło mi ok. 30 opakowań po zużytych kosmetykach, ale nakupiłam ok. 10 rzeczy.
Jeśli mam być szczera, to będę mieć problem, żeby zmniejszyć jeszcze tę ilość. Wszystkich tych rzeczy po prostu używam lub za jakiś czas zacznę. Jedyne, co mogłabym w tym momencie jeszcze ograniczyć, to różnego rodzaju myjadła do twarzy, mam tego o jakieś 4 flaszki za dużo, ale to tylko dlatego, że mi zwyczajnie nie podchodzą i ich zużywanie strasznie się dłuży, i musiałam kupić coś porządnego zamiast nich. Myślę, że nie będę w stanie zejść do mniej niż 70 kosmetyków pielęgnacyjnych, to tak szczerze.

[Kusum]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;86442721]Dziekuje Ci dobra kobieto [/QUOTE]


Na zdrowie!

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Obiecałam, że pod koniec miesiąca podliczę ponownie kosmetyki, więc tak: Udało mi się zlecieć z samą pielęgnacją twarzy, ciała i włosów do 90 sztuk, jeszcze przed momentem wykończyłam resztkę kremowego żelu pod prysznic Sylveco, żeby wyszło okrągłe 90

Do tego mam 4 flaszki perfum
Kolorówka osobno, ale będzie tego razem ok. 3o sztuk, wiadomo, jakieś szminki, cienie, tego najwięcej, jak na kobietę, to chyba nie jest źle, wcale nie mam dużo kolorówki.
A paznokciowych rzeczy lepiej nie będę liczyła, ale myślę, że nie jest dramatycznie, wszystko się mieści w jednym koszyku z pokrywą na półce
Od ostatniego liczenia ubyło mi ok. 30 opakowań po zużytych kosmetykach, ale nakupiłam ok. 10 rzeczy.
Jeśli mam być szczera, to będę mieć problem, żeby zmniejszyć jeszcze tę ilość. Wszystkich tych rzeczy po prostu używam lub za jakiś czas zacznę. Jedyne, co mogłabym w tym momencie jeszcze ograniczyć, to różnego rodzaju myjadła do twarzy, mam tego o jakieś 4 flaszki za dużo, ale to tylko dlatego, że mi zwyczajnie nie podchodzą i ich zużywanie strasznie się dłuży, i musiałam kupić coś porządnego zamiast nich. Myślę, że nie będę w stanie zejść do mniej niż 70 kosmetyków pielęgnacyjnych, to tak szczerze.

Ja muszę się wziąć za porządkowanie swoich kosmetyków.
Ale dla mnie ascetyzm kosmetyczny nie istnieje, mogę mieć mniej ubrań, ale nie kosmetyków Nie wyobrażam sobie np. nakładania rano i wieczorem tego samego kremu na twarz. Albo mycia tym samym szamponem. To się u mnie nie sprawdza po prostu.

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;86442623]No właśnie mnie cena odstrasza. Że jednak za duzo jak na taki produkt.

A wyslesz mi przepis na priv? Z checia bym zrobiła [/QUOTE]


Teraz już jest sporo tego typu produktów, więc możesz poszukać tańszej alternatywy, np. https://naturalsecrets.pl/28-balsamy-myjace
Jak mi się jeszcze coś przypomni to Ci podlinkuję. Z resztą wydaje mi się, że w uk też możesz szukać alternatywy.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Persefona_12

Ja muszę się wziąć za porządkowanie swoich kosmetyków.
Ale dla mnie ascetyzm kosmetyczny nie istnieje, mogę mieć mniej ubrań, ale nie kosmetyków Nie wyobrażam sobie np. nakładania rano i wieczorem tego samego kremu na twarz. Albo mycia tym samym szamponem. To się u mnie nie sprawdza po prostu.




Teraz już jest sporo tego typu produktów, więc możesz poszukać tańszej alternatywy, np. https://naturalsecrets.pl/28-balsamy-myjace
Jak mi się jeszcze coś przypomni to Ci podlinkuję. Z resztą wydaje mi się, że w uk też możesz szukać alternatywy.

Tak jest z boots organic planuje sobie kupić. Ale tez chce zejść z tych wszystkich juz kosmetykow do mycia twarzy.


Jutro bede pisać do andalou bo juz trochę sie rozwarstwiła ta pianka. Ale maz mi fotki musi zrobic dobre. zeby to było widoczne.

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez Persefona_12

Ja muszę się wziąć za porządkowanie swoich kosmetyków.
Ale dla mnie ascetyzm kosmetyczny nie istnieje, mogę mieć mniej ubrań, ale nie kosmetyków Nie wyobrażam sobie np. nakładania rano i wieczorem tego samego kremu na twarz. Albo mycia tym samym szamponem. To się u mnie nie sprawdza po prostu.

Witaj w klubie
Mnie mała ilość kosmetyków po prostu ogranicza i nie sprawia przyjemności z ich używania. Generalnie lubię urozmaicenie i jeśli, z oczywistych względów, nie jest to sytuacja komfortowa dla cery, to na szczęście większych problemów (oprócz grawitacji oczywiście) z nią nie mam, a możliwość próbowania i poszukiwania coraz to nowych wynalazków cenię sobie bardziej niż chwilowy rozgardiasz w łazience, któremu odrobiny wdzięku niekiedy również trudno odmówić

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;86442916]Tak jest z boots organic planuje sobie kupić[/QUOTE]
Swojego czasu bardzo dobre opinie miał ten produkt https://www.ecco-verde.pl/evolve-org...eansing-melt-1; mieli wtedy inne opakowania i nie wiem, czy coś w międzyczasie kombinowali ze składem, ale był to jakby sztandarowy produkt tej firmy, z tego, co pamiętam. Drogi, ale mają też mniejsze opakowania na próbę

[chimay]

Napisane przez Persefona_12

Ja muszę się wziąć za porządkowanie swoich kosmetyków.
Ale dla mnie ascetyzm kosmetyczny nie istnieje, mogę mieć mniej ubrań, ale nie kosmetyków Nie wyobrażam sobie np. nakładania rano i wieczorem tego samego kremu na twarz. Albo mycia tym samym szamponem. To się u mnie nie sprawdza po prostu.

Zależy, jak definiować ascetyzm. Dla mnie ascetyzm to mycie twarzy, włosów i ciała jednym produktem, jeden dezodorant, jedna pasta do zębów i ewentualnie krem. Ale już powiedzmy 50 sztuk kosmetyków, które sobie wyliczyłam jako optymalne, nie jest dla mnie ascetyzmem ani nawet chyba za bardzo minimalizmem, bo w tym zbiorze mam i osobne produkty do twarzy na rano i osobne na noc, dwa smarowidła do ciała, 3 kremy do rąk czy pomadki.

Przy większej ilości się po prostu męczę. Po pierwsze zagraceniem przestrzeni. Po drugie terminem PAO. Niejeden kosmetyk mi się zdążył przeterminować, bo po prostu nie dałam rady go zdenkować. Po trzecie u mnie jest tak, że im więcej kupuję, tym na więcej mam ochotę, bo więcej grzebię po sklepach, więcej oglądam i więcej chcę testować, więcej wydaję na niekoniecznie potrzebne mi produkty, które niedługo po zakupie przestają być dla mnie atrakcyjne.

Zresztą to pewnie w dużej mierze zależy od ilości używanego produktu. Moja przyjaciółka zużywa żel pod prysznic w półtora tygodnia do dwóch. Ja tę samą pojemność w miesiąc. Serum do włosów zużywam przez rok. A paszczowe kosmetyki to już w ogóle. Proszę ile miniaturki Sebum Treamtent Whamisy zdążyłam zużyć w dwa miesiące A nakładam to serum codziennie rano. Więcej po prostu nie daję rady. Lakier dla skali.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Susabee Kiedys widziałam ale ja mam tłusta cere



Pytałam o te balsamy czarszki poniewaz myslalam o zakupie ale jedyna opcja to do kogos w Pl bo ona nie wysyła za granice. A z drugiej strony wiele takich produktów jest na rynku gdzie mogłabym kupic u siebie

[Panthalones]

Help
Macie może pomysł co to jest i czy to kiedyś zejdzie?
Atredermu używałam od 4 listopada, 2 dni w tygodniu pod rząd i 2 warstwy. Pominę to, że przez te prawie 3 miesiące wylazło mi wszystko spod skóry w postaci gul(a z zewnątrz było raptem widać kilka zaskórników). No więc od półtora tyg nie używam atre bo się boję. Posmarowałam to 2 noce pod rząd Hydrocortisonum ale bez efektu. Nie swędzi ani nic. Oto czego używam aktualnie:
Martina Gebhart mleczko oczyszczające z żeńszeniem
Rosadia żel myjący
Okani hydrolat różany
Ava serum aloesowe pomieszane z ich kremem aloesowym na dzień
Kilka razy w tyg Teaology micel i filtr PapayaD Benton
Z góry dzięki
Jest to na całej twarzy, najbardziej na czole. Posmarowałam sie dziś Linomagiem, dlatego tak błyszczę.

[beeets]

Łamię mój odwyk. Nie mogę się powstrzymać przed zakupem tych mydełek nowej, polskiej marki YEYE
https://unikalnekosmetyki.pl/marka/yeye

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

Ja muszę się wziąć za porządkowanie swoich kosmetyków.
Ale dla mnie ascetyzm kosmetyczny nie istnieje, mogę mieć mniej ubrań, ale nie kosmetyków Nie wyobrażam sobie np. nakładania rano i wieczorem tego samego kremu na twarz. Albo mycia tym samym szamponem. To się u mnie nie sprawdza po prostu.

Ja właśnie też nie, bo już lepiej by wyglądała moja skóra bez żadnych kosmetyków

Napisane przez Panthalones

Help
Macie może pomysł co to jest i czy to kiedyś zejdzie?
Atredermu używałam od 4 listopada, 2 dni w tygodniu pod rząd i 2 warstwy. Pominę to, że przez te prawie 3 miesiące wylazło mi wszystko spod skóry w postaci gul(a z zewnątrz było raptem widać kilka zaskórników). No więc od półtora tyg nie używam atre bo się boję. Posmarowałam to 2 noce pod rząd Hydrocortisonum ale bez efektu. Nie swędzi ani nic. Oto czego używam aktualnie:
Martina Gebhart mleczko oczyszczające z żeńszeniem
Rosadia żel myjący
Okani hydrolat różany
Ava serum aloesowe pomieszane z ich kremem aloesowym na dzień
Kilka razy w tyg Teaology micel i filtr PapayaD Benton
Z góry dzięki
Jest to na całej twarzy, najbardziej na czole. Posmarowałam sie dziś Linomagiem, dlatego tak błyszczę.

Szczerze mówiąc to ja nic nie widzę, chodzi Ci o tę drobną kaszkę na skórze? Kosmetyki widzę uzywasz z rozmysłem, przemyślana pielęgnacja, jedyne co bym mogła Ci do nich polecić, to peeling enzymatyczny w proszku ananas-papaja E-naturalne lub innej firmy, ale w proszku koniecznie i można go łączyć np z mleczkiem M.G. Do tego gąbeczkę silikonową for your Beauty z Rossmanna. Jeżeli to kwestia niedoczyszczonych porów, to te dwa produkty powinny rozwiązać problem.

Napisane przez beeets

Łamię mój odwyk. Nie mogę się powstrzymać przed zakupem tych mydełek nowej, polskiej marki YEYE
https://unikalnekosmetyki.pl/marka/yeye

O a jakie wdzianka mają fajne Mam nadzieję, że składy są ok.

[Panthalones]

Dzięki Korah
Oczywiście mam ten peeling i używam go właśnie z mleczkiem(mam jeszcze z połowę Avalonu z wit. C). Niedawno otworzyłam też maseczkę Sukin Detoxifying. Ja tu obstawiam podrażnienie, to taka mikro kaszka bo pory już wszystkie wyczyszczone( od tych 2 tyg. nie wylazł już żaden pryszcz, wysyp już za mną). Czytam ten topik już ładnych parę lat, moja pielęgnacja to głównie produkty przez was polecane.

[Korah]

Napisane przez Panthalones

Dzięki Korah
Oczywiście mam ten peeling i używam go właśnie z mleczkiem(mam jeszcze z połowę Avalonu z wit. C). Niedawno otworzyłam też maseczkę Sukin Detoxifying. Ja tu obstawiam podrażnienie, to taka mikro kaszka bo pory już wszystkie wyczyszczone( od tych 2 tyg. nie wylazł już żaden pryszcz, wysyp już za mną). Czytam ten topik już ładnych parę lat, moja pielęgnacja to głównie produkty przez was polecane.

I jak oceniasz mleczko Avalon? Czym się od niego różni mleczko Martiny?
Jeśli chodzi o podrażnienie, to naprawdę trudno powiedzieć, u mnie podrażnienie nigdy się w ten sposób nie objawiło, jak już mam podrażnienie, to skóra jest zaczerwieniona i mnie swędzi i piecze, ale nie mam wysypki. Możliwe, że masz uczulenie na któryś kosmetyk lub jego składnik, takie wysypki mogą się też pojawić od pokarmów, albo leków. Może wystapić po odstawieniu leków. Ja osobiście, żeby to sprawdzić odstawiłabym żel Rosadii, albo filtr, dlatego, że im ufam najmniej w tym zestawieniu, z tym że ta kaszka może nie zejść od razu. Jak długo Ci się to utrzymuje na skórze, kiedy się pojawiło, kiedy najbardziej się nasila, w jakich momentach?


Ok. doczytałam, co wcześniej pisałaś. Moim zdaniem Atre jest dosyć silnym lekiem, a Twoja cera nie jest w bardzo złym stanie. Możliwe, że to od niego te kłopoty, ale nic nie można powiedzieć na pewno. Nie radzę go na razie używać, chyba, że po konsultacji z lekarzem.

[Panthalones]

Zdaję sobie sprawę z tego, że jedynym winowajcą tej wysypki jest atre. I to on pewnie tak uwrażliwił mi skórę bo wcześniej nic mi się nie działo po tych kosmetykach. Tylko jest mi szkoda go odstawić, przetrwałam wysyp( w ciągu 3 miesięcy wylazło mi na paszczy więcej pryszczy niż przez ostatnie 2 lata) i mam już czystą cerę. A chciałam jeszcze 2 miesiące go poużywać, żeby skończyć kurację. No nic, przemyślę to jeszcze.

A jeśli chodzi o mleczko z żeńszeniem to ono jest całkiem inne niż Avalonu. Nie potrafię tak pęknie opisywać kosmetyków jak ty. W konsystencji jest takie jakby suchsze, daję trzy pompki i masuję. Ono, w przeciwieństwie do Avalonu, po dłuższym masażu wchłania się w skórę. Ja i tak zawsze spłukuję i potem myję jeszcze żelem. W zapasie czeka szałwiowe na miesiące letnie.

[Koshatka]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;86442222]
A czy któs z Was skusił się kiedys na te cuda od czarszki?
Bo szczerze powiem, ze kiedys bardzo chciałam ale mam obawy...[/QUOTE]

Dostałam od jednej wizażanki wersję aksamitną i uwielbiam. Ale sama pewnie nie kupię bo za drogi dla mnie.... Będę próbować zmajstrować go sama.

Napisane przez Kusum

Przepis jest na blogu: http://czarszka.blogspot.com/2013/11...ia-twarzy.html

A próbowałaś ten drugi przepis bez oleju rycynowego? http://czarszka.blogspot.com/2015/06...ia-twarzy.html

[Korah]

Napisane przez Panthalones

Zdaję sobie sprawę z tego, że jedynym winowajcą tej wysypki jest atre. I to on pewnie tak uwrażliwił mi skórę bo wcześniej nic mi się nie działo po tych kosmetykach. Tylko jest mi szkoda go odstawić, przetrwałam wysyp( w ciągu 3 miesięcy wylazło mi na paszczy więcej pryszczy niż przez ostatnie 2 lata) i mam już czystą cerę. A chciałam jeszcze 2 miesiące go poużywać, żeby skończyć kurację. No nic, przemyślę to jeszcze.

A jeśli chodzi o mleczko z żeńszeniem to ono jest całkiem inne niż Avalonu. Nie potrafię tak pęknie opisywać kosmetyków jak ty. W konsystencji jest takie jakby suchsze, daję trzy pompki i masuję. Ono, w przeciwieństwie do Avalonu, po dłuższym masażu wchłania się w skórę. Ja i tak zawsze spłukuję i potem myję jeszcze żelem. W zapasie czeka szałwiowe na miesiące letnie.

Poszukaj jakiegoś wątku na wizażu odnośnie Arte, to bardzo popularny lek i na pewno nie jesteś jedyną osobą z powikłaniami. Pomocny może się też okazać blog Ewy Szałkowskiej Mademoiselle Eve. A co do ukończenia kuracji, może nie będzie to konieczne w Twoim przypadku, wygląda na to, że u Ciebie zadziałał skutecznie, są skóry bardziej oporne na leczenie. Na pewno nie należy panikować i nakładać na skórę wszystkiego jak leci, gdyż można sobie jeszcze bardziej zaszkodzić.
Dziękuję za opis mleczka, mnie kusi właśnie to szałwiowe

[beeets]

Napisane przez Korah

O a jakie wdzianka mają fajne Mam nadzieję, że składy są ok.

tak, składy YEYE ma 100% naturalne. Nie mogę się zdecydować, które mydełka wziąć na pierwszy ogień. Wzięłabym od razu 3 sztuki, ale to może być za dużo. Nie chcę się przejechać jak na Mydło Stacja.

[Kusum]

Napisane przez Koshatka

Dostałam od jednej wizażanki wersję aksamitną i uwielbiam. Ale sama pewnie nie kupię bo za drogi dla mnie.... Będę próbować zmajstrować go sama.



A próbowałaś ten drugi przepis bez oleju rycynowego? http://czarszka.blogspot.com/2015/06...ia-twarzy.html

pasuje mi ten z olejem rycynowym, bo bardzo dobrze oczyszcza, a ja mam tłusta skórę i noszę sporo makijażu.

Napisane przez Korah

Poszukaj jakiegoś wątku na wizażu odnośnie Arte, to bardzo popularny lek i na pewno nie jesteś jedyną osobą z powikłaniami. Pomocny może się też okazać blog Ewy Szałkowskiej Mademoiselle Eve. A co do ukończenia kuracji, może nie będzie to konieczne w Twoim przypadku, wygląda na to, że u Ciebie zadziałał skutecznie, są skóry bardziej oporne na leczenie. Na pewno nie należy panikować i nakładać na skórę wszystkiego jak leci, gdyż można sobie jeszcze bardziej zaszkodzić.
Dziękuję za opis mleczka, mnie kusi właśnie to szałwiowe

Dokładnie. Po takiej kuracji trzeba dać skórze odpocząć. Pantenol i bardzo delikatne oczyszczanie. I koniecznie filtry.

Po retinoidach miałam wysyp gul i kaszkę, żadnego łuszczenia. Spróbowałam kilka razy i to nie dla mnie Nie mam trądziku, nie mam zamiaru się tak męczyć.

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;86443293]Susabee Kiedys widziałam ale ja mam tłusta cere
[/QUOTE]
Ano tak, w takim razie nie pasuje, bo ten kokos mógłby ją zapchać...

[beeets]

Zdecydowałam się na 2 mydełka YEYE.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;86446492]Ano tak, w takim razie nie pasuje, bo ten kokos mógłby ją zapchać... [/QUOTE]



Niby tak ale mam piankę do twarzy z kokosem i nic sie nie dzieje, miałam tez z zatik taki żel z kokosem i nic.
Chociaż myśle, ze duża ilośc by mnie zapychała


Ja jestem grzeczna i nie chodzę po sklepach.
Chociaż tonik z dr organic różany jest za polowe ceny ale myśle sobie, ze mam czas. Często jest promocja na kosmetyki dr organic w H&B wiec zakupie na następnej promocji

[minitasia]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;86446755]Niby tak ale mam piankę do twarzy z kokosem i nic sie nie dzieje, miałam tez z zatik taki żel z kokosem i nic.
Chociaż myśle, ze duża ilośc by mnie zapychała


Ja jestem grzeczna i nie chodzę po sklepach.
Chociaż tonik z dr organic różany jest za polowe ceny ale myśle sobie, ze mam czas. Często jest promocja na kosmetyki dr organic w H&B wiec zakupie na następnej promocji[/QUOTE]

To o ten sie rozchodzi? Dobry jest?
https://www.hollandandbarrett.com/sh...romoId=4300015