Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

[zuzialekkk]

Chciałabym poznać Wasze opinie na temat salonu Madonna w Krakowie. Może miałyście jakieś doświadczenia, którymi mogłybyście się podzielićSzczególnie proszę o kilka słów od dziewczyn, które zamawiały w nim swoje suknie. Czy salon się "spisał"? Nie było jakiś problemów? Na co uważac?

[mmarsi]

tez dolaczam sie do prosby chodzi mi dokladnie o ten salon na rynku. mam zamiar zamowic tam suknie i zastanawiam sie jakie macie o nim opinie

[Imagine]

czesc dziewczyny, ja zamówiłam swoją suknie w Madonnie na Floriańskiej. Salon jest rewelacyjny, obsługa bardzo miła i profesjonalna. Jeżeli w jakiejś sukni wyglądałam niekorzystnie, to mi ja odradzały a nie wciskały na siłę. Dziewczyny, ktore tam sprzedają sprawiają wrażenie, że faktycznie zależy im na tym, aby klientka wybrała najlepszą suknię dla niej
Swoją suknię zamówiłam w czerwcu. Wiem, że juz przysłali ja do salonu, pierwszą przymiarkę mam początkiem marca

[szalona100]

ja mam ślub 7 czerwca i własnie w madonnie kupiłam swoją suknię najpiewrw przymierzalam suknie własnie na Floriańskiej było ekstra obsługa rewelacyjna szczególnie jedna pani - ma kręcone włosy super warto i na pewno nie znajdziesz ładniejszych sukien w Krakowi według mnie

[Alut83]

JA niestety mam zle wspomnienia z tego salonu. Co prawda nie zamawialam tam sukienki (ul. Florianska) , ale bylam mierzyc i Pani( blondynka)na sile chciala mi wcisnac sukienke rybke koronkowa( nie powiem bo nawet ladna) a jak jej powiedzialam jaka bym chciala, powiedziala ze to beznadzieja...Czy to jest fachowa obsluga?niewiem...

[veroeve]

Witajcie, specjalnie szukałam tego wątku, bo dziś tam byłam i... zraziłam się bardzo.

Najpierw poszłam na Rynek 9. Pani była miła i profesjonalna, ale okazało się, że sukien, które wypatrzyłam wcześniej na ich stronie nie można już zamawiać, bo to stara kolekcja. Oczywiście na ich stronce nie ma o tym ani słowa. W rezultacie pani przyniosła mi kilka innych sukienek w podobnym stylu do wybranego przeze mnie. Nie mam nic do zarzucenia sukniom, chociaż żadna mnie nie powaliła. Mimo to postanowiłam zapamiętać jedną z nich, bo była dość ładna. Zdziwiło mnie, gdy pani kilka razy wykręcała się od podania nazwy modelu, twierdząc, że to bardzo długi rząd cyferek. Po czwartym chyba razie, gdy o to zapytałam pani odparła, że da mi wizytówkę tej sukni. W domu okazało się, że nie ma na niej żadnej możliwej dla mnie do rozszyfrowania informacji o modelu. Więc nawet nie mogę sobie jej teraz pooglądać w necie. Musiałabym od nowa przekopać wszystkie zdjęcia.

NA FLORIAŃSKIEJ byłam niedługo później. Obsługiwały dwie blondynki. Jedna rozgarnięta, ale niezbyt taktowna. Klientce, która przymierzała suknie w sąsiedniej przymierzalni powiedziała, że się czepia, gdy przy kolejnej sukni stwierdziła, że to jeszcze nie to, czego szuka. Natomiast panienka, która mnie obsługiwała to doprawdy fenomen. Była kompletnie zielona. Nie wiedziała nawet, jakie mają dodatki: welony, wianki itp!

Poza tym polityka salonu to chyba nie zdradzać żadnych informacji o towarze. Gdy zadałam pytanie o nazwę mierzonego modelu, usłyszałam: nie udzielamy takich informacji. Wyobrażacie sobie ten absurd? Gdy zapytałam o materiał, z jakiego wykonana jest suknia, usłyszałam: Nie udzielamy takich informacji, z resztą materiał nie ma odpowiednika nazwy w języku polskim. Żenada, przecież nie proszę o zdradzenie patentu, lecz chcę chociaż wiedzieć, czy to materiał naturalny, czy syntetyczny.

A zatem NIE POLECAM!!! Wolę Lisa Ferrera. W dodatku tam można zobaczyć się w świetle dziennym, podczas gdy w obu Madonnach tylko w świetle żarówki.


Pozdrawiam

[solange023]

Witamdo salonu Madonna przy Rynku Głównym po raz pierwszy trafiłam w marcu 2009.Bardzo miła Pani Agata pokazała mi kilka interesujących mnie sukien pomogła mi wybrac najpikniejszą-Pani Agata sztukę rozmowy z klientem opanowała do perfekcji:wie dokładnie co powiedziec, aby ktos był zadowolony :przykładowo ja chciałam ekskluzywną suknie więc Pani zapewniła mnie ,że jest ona wyszyta kryształami Swarovskiego ,uszyta jest z lżejszej niz polska satyny francuskiej i jest to naprawdę suknia z najwyzszej półki.Zadowolona ,iż znalazłam wymarzoną suknie wpłaciłam 1300zł zaliczki -30%wartosci sukni,do odbioru kazano mi się zgłosic 2 tygodnie przed slubem czyli 1 sierpnia 2009,gdyż jak mnie zapewniano uszycie tej sukni trwa ok pół roku.30 sierpnia zgłosiłam się do salonu i okazało się ,że suknia ,jest za duża o 3 rozmiary,ja zamawiałam rozmiar 38 sprowadzono niewiadomo dlaczego rozmiar 44 i na siłe próbowano mi wcisnąc ,że ...........

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

to ,że suknia jest 10 cm za duża w biuście jest rzeczą normalną (mam rozmiar 75d czyli 96 cm w biuście )natomiast 96cm plus 10cm daje 106cm w biuście i w żadnym wypadku nie może byc to rozmiar 38,ponad to zamek był popękany ,materiał w nim rozciągnął się na szerokośc i porobiły się w nim dziury,ponieważ ktoś używał już tej sukni-także zamawiając nową suknie otrzymałam za dużą ,brudną ,nieodczyszczoną ,suknie a ,gdy podniosłam ręce 3/4 piersi miałam na zewnątrz natomiast osoba patrząca z góry widziała moje sutki.Próbowano mi ją zwężyc lecz druty w gorsecie miały rozstaw na biust 44 i tak też gorset był wyprofilowany dlatego równo nie dało się tego przerobic tak aby nie było widac ,ze jest to spartolone,tam gdzie suknia powinna byc zszyta pod kątem 90stopni ,ładnie prościutko jest kąt 45 stopni wygląda to tak jak bym kupiła suknie na targu i była ona szyta przez laika .Oprócz tego na tyłku odstaje nadmiar materiału ,suknia z jednej strony jest krósza z drugiej dłuższa i ,żeby było dowcipniej suknia miała byc z satyny jest natomiast wykonana w 100%z poliestru

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

wiem o tym ponieważ metkę z rozmiarem usunęły natomiast metki 100%poliester już im się nie chciało usuną a na moje pytanie z czego jest suknia odpowiedziano ,iż z tafty (już nie satyna francuska),chciałam podkreślic ,iz tafta jest to czysty jedwab i nie ma to nic wspólnego z poliestrem .Poza tym nie umiano mi powiedziec skąd jest suknia jedna Pani mówia ,że jest francuska ,2 ,że jest hiszpanska .Podsumowujc 7 dni przed ślubem musiałam iśc do innego salonu ,kupic nową suknie ,nie miałam już żadnego wyboru -musiałm brac co jest ,ponieważ mam 175cm wzrostu i idealny rozmiar 38 obeszło się bez przeróbek i sczęśliwie kupiłm suknię łądniejsza od tej z Madonny wykonaną z tafty a nie poliestru i spokojnie przygotowuje się do ślubu.Panią z Madonny nie udało się zepsuc jednego z najwazniejszych dni w moim zyciu ale strach pomyś lec co bym przeżywała gdybym nie znalazła innej sukni.O salonie Madonna na Rynku Głownym 9 w Krakowie mogę powiedziec ,ze jest to jedna wielka wypożyczalnia sukien , w dodatku nieuczciwa bo nie dosc ,ze za grube pieniadze ktoś chce kupic nowa suknie to nigdy nie może byc pewien czy nie została już parokrotnie używana i odczyszczona.Wypożyczenie kosztuje chyba 1200zł plus 1000zł zabespieczenia w razie uszczkodzenia sukni.Suknie są tam wykorzystywane maksymalnie dopóki da sie ja odczyscic są w obiegu .Nie polecam salonu radzę wybrac inny i zaoszczedzic sobie kłopotów i wstydu ,bo pewnie niejedna kobieta nie miała już wyboru i została zmuszona do wzięcia byle czego za wielkie pieniądze -BO JAKIM CUDEM KTOS ZNAJDZIE SUKNIE TYDZIEŃ PRZED ŚLUBEM JESZCZE TAKĄ ,ŻEBY MU SIĘ PODOBAŁA.Panie tam pracujace doskonale o tym wiedzą ,że w tak któtkim czasie klient nie ma wyboru i kupi wszystko ,dlatego też tak pożno wyznaczaja datę odbioru.

[blossom_hill]

Swoja sukienke zamowilam w Madonnie przy Rynku Glownym. Obsluga byla bardzo mila, Pani Agata swietnie doradzila. Sukienke zamawialam we wrzesniu 2009 i od tygodnia wisi sobie w Madonnie. Dzis moja Mama byla ja ogladnac, pozniewaz mieszkam za granica i nie mam takiej mozliwosci. Suknienka byla oryginalnie zapakowana, posiada wszystkie metki, material taki jak obiecano, sliczna Rozmiar ten co mial byc, uszyta ladnie, czysta, nie pognieciona, nie potargana.
Nie wiem skad takie bzdury na temat tego salonu. Prawie wszystkie moje kolezanki i znajome kupowaly suknie w Madonnie i wszystkie byly zadowolone. Ja rowniez

[mora77]

Napisane przez blossom_hill

Swoja sukienke zamowilam w Madonnie przy Rynku Glownym. Obsluga byla bardzo mila, Pani Agata swietnie doradzila. Sukienke zamawialam we wrzesniu 2009 i od tygodnia wisi sobie w Madonnie. Dzis moja Mama byla ja ogladnac, pozniewaz mieszkam za granica i nie mam takiej mozliwosci. Suknienka byla oryginalnie zapakowana, posiada wszystkie metki, material taki jak obiecano, sliczna Rozmiar ten co mial byc, uszyta ladnie, czysta, nie pognieciona, nie potargana.
Nie wiem skad takie bzdury na temat tego salonu. Prawie wszystkie moje kolezanki i znajome kupowaly suknie w Madonnie i wszystkie byly zadowolone. Ja rowniez

Byłam na poczau moich poszukiwan w Madonnie i chyba zbyt niepozornie wygladałam, gdyz Pani, którą zapytałam o cene sukienki którą wypatrzyłam w internecie, z grymasem w głosie podała cene (myslała ze 4 tys mnie chyba powali) i jak poprosiłam czy mogłabym ją przymierzyc stwierdziła ze sie sprzedała jakis czas temu. Moze i bym uwierzyła w te słowa, gdybym tam (dwa dni wczesniej) nie była i ją NIE MIERZYŁA!!!
Poprostu z całego zamieszania za pierwszym razem nie zapytałam o cene

[lain]

ja kupilam swoja suknie w Madonnie juz pisalam opinie o ich salonach w Krk w innym watku wiec przekleje

"(w Madonnie na Florianskiej) ogolnie musze stwierdzic, ze bardzo mile i przede wszystkim szczerze doradzajace panie doradzily mi suknie calkowicie spoza mojej listy i to ja wlasnie kupilam no i moglam sobie stac przed lustrem i sie zachwycac ile chcialam

bylam tez w Madonnie w Pasazu Bielaka i tam tez w sumie milo panie troche na poczatku bardzo formalne i troche jakby musztre robily (komendy typu: rozebrac sie, wejsc na podest, obrocic sie it), ale w momencie gdy ja bylam dla nich mila to i one zmienily ton i zrobilo sie bardziej ludzko i sympatycznie"

przymiarka i odbior sukni w lipcu. ciekawe jak sie wtedy spisza
aha niepodawanie nazwy modelu sukni to taka juz ich polityka (jak dla mnie glupia ), no ale juz sie nie klocilam, bo w sumie do niczego mi ta nazwa potrzebna nie byla

[blossom_hill]

Napisane przez lain

ja kupilam swoja suknie w Madonnie juz pisalam opinie o ich salonach w Krk w innym watku wiec przekleje

"(w Madonnie na Florianskiej) ogolnie musze stwierdzic, ze bardzo mile i przede wszystkim szczerze doradzajace panie doradzily mi suknie calkowicie spoza mojej listy i to ja wlasnie kupilam no i moglam sobie stac przed lustrem i sie zachwycac ile chcialam

bylam tez w Madonnie w Pasazu Bielaka i tam tez w sumie milo panie troche na poczatku bardzo formalne i troche jakby musztre robily (komendy typu: rozebrac sie, wejsc na podest, obrocic sie it), ale w momencie gdy ja bylam dla nich mila to i one zmienily ton i zrobilo sie bardziej ludzko i sympatycznie"

przymiarka i odbior sukni w lipcu. ciekawe jak sie wtedy spisza
aha niepodawanie nazwy modelu sukni to taka juz ich polityka (jak dla mnie glupia ), no ale juz sie nie klocilam, bo w sumie do niczego mi ta nazwa potrzebna nie byla

Jak to nie podawaly nazw modeli??? Ja wszystkie modele ktore chcialam przymierzyc spisalam z ich strony internetowej i pozniej poszlam z lista Podaly mi wszystkie nazwy, doradzily ktory model lepiej uszyty, ktory ma lepszy material itd. To prawda ze sukienki nie sa tanie ale pozniej mozna je odsprzedac do salonu za nawet 30% poczatkowej wartosci wiec w sumie nie wychodzi tak zle.

[lain]

Napisane przez blossom_hill

Jak to nie podawaly nazw modeli??? Ja wszystkie modele ktore chcialam przymierzyc spisalam z ich strony internetowej i pozniej poszlam z lista Podaly mi wszystkie nazwy, doradzily ktory model lepiej uszyty, ktory ma lepszy material itd. To prawda ze sukienki nie sa tanie ale pozniej mozna je odsprzedac do salonu za nawet 30% poczatkowej wartosci wiec w sumie nie wychodzi tak zle.

nie podawaly
tez mialam swoje spisane i o te ktore sama znalam to wiadomo - nie wypytywalam ale jak dostalam do zmierzenia suknie z poza listy (ktora tak a propos pozniej kupilam) to przy pytaniu co to za model pani powiedziala, ze takich informacji nie udzielaja (czy tez udzielaja ale dopiero przu kupnie, wiec dowiedzialam sie przy wplacie zaliczki)
tak przynajmniej bylo na Florianskiej, bo w Pasazu Bielaka mierzylam tylko te ze swojej listy. a kupowalam w polowie stycznia

z reszta juz slyszalam o takich 'praktykach' od niejednej PMki wiec chyba nie jestem odosobnionym przypadkiem , ktory spotkal sie z czyms takim

[blossom_hill]

Napisane przez lain

nie podawaly
tez mialam swoje spisane i o te ktore sama znalam to wiadomo - nie wypytywalam ale jak dostalam do zmierzenia suknie z poza listy (ktora tak a propos pozniej kupilam) to przy pytaniu co to za model pani powiedziala, ze takich informacji nie udzielaja (czy tez udzielaja ale dopiero przu kupnie, wiec dowiedzialam sie przy wplacie zaliczki)
tak przynajmniej bylo na Florianskiej, bo w Pasazu Bielaka mierzylam tylko te ze swojej listy. a kupowalam w polowie stycznia

z reszta juz slyszalam o takich 'praktykach' od niejednej PMki wiec chyba nie jestem odosobnionym przypadkiem , ktory spotkal sie z czyms takim

To chyba dlatego zebys nie mogla sobie pozniej takiej uszyc u krawcowej innego wytlumaczenia nie znajduje, chociaz dla wytrwalych to zadne wyzwanie bo mozna poszukac na stronie internetowej

[KiciKici]

Ja byłam wczoraj w Madonnie i zamówiłam sukienkę, Panie podawały mi wszystkie nazwy i bardzo pomagały, podobało mi się bo po 1. czulam sie komfortowo po 2. dobrały mi sukienkę do figury po 3. było zabawnie i mogłam marudzić ile chciałam.
Nikt sie nie krzywił, nic nie wciskał na siłe. Zdecydowanie polecam.
Sukienka przyjedzie za 3,5 mc i wtedy opisze dalsze wrażenia.
Pozdrawiam Panny Młode

[olimpia23]

Witam ja też kupiłam swoją suknie w Madonnie w pasażu Bielaka na początku wczale nie mialłam zamiaru kupować sukni ale jak przymierzyłam ta proponowana przez pania która mnie obsługiwała to od razu wiedziałam, że to ta. Nazwe modelu mało że mi podały to jeszcze zapisały na karteczce żebym nie zapomniała Ja jestem jak narazie bardzo zadowolona

[Dorotheaa]

Byłam ostatnio w obu salonach Madonna i w każdym byłam zaskoczona - raz negatywnie a raz wręcz przeciwnie.
Jakieś 2 tyg. temu byłam w salonie przy Floriańskiej. Po przeglądnięciu wszystkich katalogów musiałyśmy poprosić ekspedientkę, aby można było przymierzyć wybrane suknie. Pani była mało komunikatywna, odnosiłam wrażenie, że jej nie chciało się mnie obsługiwać. Proponowała mi modele od niechcenia, nie słuchając moich uwag (np. poprosiłam o coś z delikatniejszą górą - dostałam suknię z jeszcze większą ilością kryształków) ogólnie nic mnie nie zachwyciło, nawet moje pierwsze typy. Oczywiście nie dowiedziałam się, jakie były nazwy sukien, które mierzyłam, przy niektórych pani nie chciało się sprawdzać cen i mówiła "na oko". Wyszłyśmy stamtąd bardzo rozczarowane - zarówno jakością obsługi jak i jakością sukien - wszystkie poza jedną były duużo za duże (a drobinką nie jestem - rozmiar 38), większość pozaciągana i brudna (wiem, że to modele często mierzone, ale naprawdę w żadnym innym salonie nie widziałam aż tak zniszczonych sukien).
Mając w pamięci złe doświadczenia z salonu na Floriańskiej poszłyśmy z koleżanką do Pasażu Bielaka. A tu szok Pani Agata, jak tylko usłyszała, jaką suknię chciałabym przymierzyć od razu zaproponowała mi inne w tym stylu. Dodała kilka uwag, które idealnie opisują to, czego powinnam szukać (unikać koronek i ciężkich materiałów oraz wielkich sukni, bo mam delikatną urodę, jestem niska i takie suknie mnie przytłaczają - wiem, bo już wcześniej próbowałam takie mierzyć). Jej typy sukien okazały się dużo lepsze od moich. Sama przynosiła mi kolejne kreacje, a jak nie było przez chwilę innych klientek, to druga ekspedientka zabawiała rozmową moją koleżankę. Najładniejszy model został mi wypisany na wizytówce.
Jedna siec a zupełnie różne podejście do klienta :|

Aaa i jedna rzecz w obu tych salonach mnie zaskoczyła - wszystkie suknie były na mnie zakładane od dołu - jest to niewygodne, suknie się brudzą i niszczą, a mi ciężko łapać równowagę. W żadnym innym salonie się z tym wcześniej nie spotkałam, zawsze suknie są zakładane "przez głowę". Dziwne to było.

[Julitaslub]

cześć dziewczyny, ja też byłam w madonnie potem poszłam na długą i na filipa a na końcu trafiłam na plac matejki do nayadine i dobrze się stało bo okazało się że mają moją wymarzoną sukienkę, którą wcześniej przymierzałam w madonnie

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

i co dziwne tańszą o dobre 800 zł

[forenka]

Też miałam "zaszczyt" być obsługiwana w salonie na ul Floriańskiej. I przyznam szczerze, że jestem bardzo zawiedziona obsługa jak i podejsciem do klienta.
Skutecznie potrafili mnie zniechęcić do zakupu sukieni w ich salonie.

Po nie milym doświadczeniu, postanowiłam poszukać tej sukienki w innym salonie. Na oficialnie stronie firmy pronovias znalazłam salony, które również pośredniczą w sprzedaży tej kolekcji i znalzłam salon gdzie cena sukienki bez proszenia się była o 30% niższa niz w Madonnie.

Także, dzisiaj ciesze się, że to wszytsko się tak skonczyło bo zostało mi ponad 2000zł w kieszeni i nikt mi łaski nie robi, że mnie w ogole obsłuży!! !!

Przed planowanym zakupem warto podzwonić po innych salonach !!

[Atia81]

Dziewczyny ale dlaczego chodzicie po najdroższych salonach w krk??? dla mnie to oczywiste że tak będą zmanierowane panie obsługiwały z łaską klientów... Ja kupiłam śliczną sukienkę i niedrogą sukienkę w nowej Hucie w Adrii. zostałam bardzo dobrze obsłużona, wybór był spory spędziłam tam kupę czasu na mierzeniu masy sukienek i cały czas mogłam liczyć na pomoc Pani z salonu, która do każdej sukienki od razu przynosiła mi dodatki, welony, kwiatki, wianki diademy, rękawiczki (które akurat są dla mnie niedopuszczalne, ale takowe też mają ;p) i nikt na mnie nie krzyczał że chce parę rzeczy przerobić w tej sukience co wybrałam (czyli przeszyć taki pas ozdobny bo byl moim zdaniem za szeroki i dorobić ramiączka bo nie lubie bez) i nikt nie krzyczał że to fanaberia tylko powiedzieli że krawcowa na miejscu sie tym zajmie i nie ma problema!

[anig87]

Jesli mam być szczera to dziwie sie że ktoś tam jeszcze kupuje suknie (ul. Floriańska). Salon jest brzydki i ciasny, suknie brudne, maja pourywane zamki i dodatki. A na koniec fatalna osługa. Dziewczyna która tam była rozmawiała ze mną jakby od niechcenia, albo jakby mi robiła łaskę. Widać było że nie ma ochoty pokazywać mi sukienek. Potem narzuciła mi takie tempo że w ciągu 10 min zmierzyłam 3 sukienki... Ale okazały się ładne tylko na zdjęciu (koszt każdej przekraczał 3000zł) Dziewczynie bardzo się spieszyło i nie wdawała się ze mną w dyskusje żadne.
Swoją suknie zamówiłam w Slon Kreacja Zannet przy Zwierzynieckiej (obecnie ul .Długa) i szczerze polecam profesjonalna cierpliwą i miłą obsługę, a do tego rabaty i przystępne ceny Do 200ozl kupi się piękną suknie z halką

[carina331]

To jest przykre, że tak niemiło można obsłużyć klientki. Wiadomo że to nie byle ciuszek, tylko suknia, którą się ubierze w najważniejszym dniu swojego życia i dlatego mamy prawo dobrze się zastanowić..
Atia81 ja też byłam w salonie Adria i potwierdzam pozytywne opinie, właśnie tam na spokojnie znalazłam swoja suknię

[victoryy]

Zgadzam się! co to za polityka sklepu? W ten sposób nie przyciągną klientów i nie sprzedają sukien, jak będą pośpieszać, naciskać, dawać uszczypliwe uwagi i olewać klientki. A te brudne suknie? nie byłam na floriańskiej, ale raczej tam nie zajrzę

[carmelova]

W poszukiwaniu sukni ślubnej najpierw skierowałam się do Madonny na Floriańską. Było to moje pierwsze mierzenie i sama nie wiedziałam jak ma wyglądać ta jedna jedyna, więc poprosiłam o to by mi pokazano różne modele: z falbanami, księżniczki, proste, rybki... Pani w salonie stwierdziła, że sukni z falbanami mi nie pokaże bo (cytuję) "Ma Pani wesele w eleganckim lokalu czy w remizie?". Mierząc prostą, dopasowaną suknię zachwyciła się moim wyglądem. Stwierdziła, że to jest TA i żadna inna. Tylko że ta "cuowna" suknia tak śmierdziała potem, że nie mogłam w niej wytrzymać i miała żółte zacieki pod pachami. Oczywiście był to ostatni i MUSIAŁAM kupić właśnie ten egzemplarz... Bez komentarza.

Swoja wymarzoną suknię znalazłam w Karolinie na Długiej

[anig87]

Czyli nie tylko ja mam tekie negatywne odczucia co do madonny na floriańskiej. Ż tym, że sukienki są żółte jak najbardziej się zgadzam. Poza tym co to wogołe za komentarz "ma Pani wesele w restauracji czy w rezmizie" chyba obsługiwała nas ta sama "miła" pani. Ciekawe więc za co tam się tyle pałci, bo napewno nie za doradztwo i miła obsługę.

[mylady21]

nie mam opinii, ale moim skromnym zdaniem, komentować salony powinny takie osoby jak carmelova, które maja jakąś historię konta, bo zarejestrować się i napisać, że sukienki są żółte to każdy może.

Zresztą - "żółte zacieki pod pachami." - oto magia jedwabiu :d

[justysia171]

To ja także dorzucę swoją opinię na temat salonu na Floraińskiej.
Sama słyszałam wiele negatywnych opinii na temat obsługi tam.
Z kolei ja mam zupełnie inne doświadczenie.
Ślub brałam w tamtym roku, sukienkę zamawiałam koniec stycznia/początek lutego - wesele miałam dokładnie 30 kwietnia.
Od samego początku nie chciałam iść do Madonny ze względu na ceny.
W ogóle szukanie sukni ślubnej zostawiłam na ostatnią chwilę i wszyscy straszyli mnie, że to za późno
Po obejściu wielu salonów w Krakowie nigdzie nie znalazłam tego co chciałam, udałam się więc do Madonny.
Jeżeli chodzi o obsługę to:
Była wg. mnie profesjonalna, Pani Monika starała się doradzić, bez zbędnych komentarzy tekstów komentujących moje wyboru itd., bez problemu podawała sukienki, o które prosiłam, sama po usłyszeniu czego szukam zaproponowała kilka modeli (i jeden z nich był trafny).
Czytałam wiele razy opinie, że trzeba się umawiać na przymiarki tam- w moim przypadku czegoś takiego nie było.
Sukienki, które ja mierzyłam nie były bardzo zniszczone czy też żółte,nie śmierdziały.
Na pewno jednak zgodzę się z opinią, że w salonie jest za ciemno.
Pani odpowiadała na wszystkie moje pytania/ wątpliwości.
Podobnie po zakupie, przy 1 oraz 2 przymiarce, bez problemu dokonano zmian, o które prosiłam.
Przy przymiarkach miałam do czynienia jeszcze z jedną Panią i tu również nie mam żadnych zarzutów.
Obie były uśmiechnięte i "sensowne".
Ja osobiście jestem bardzo zadowolona ze swojego wyboru (sukienka się sprawdziła
Ceny niestety są wysokie i wygórowane(kupowałam tam także welon -zwykły długi prosty bez żadnych obszyć i cena 200zł), ale nie żałuje.

Z salonów, z których byłam najmniej zadowolona to Karolina na Długiej (miałam wrażenie, że Pani kompletnie nie interesuje to czego szukam, dawała mi do przymiarki suknie zupełnie nie w moim guście i całkowicie odmienne od tego o co prosiłam) oraz salon Cymbeline na Długiej (opinia jak wyżej).
W dodatku w obu pośpiech, ciągłe stwierdzenia, żę koniecznie dzisiaj w tym momencie muszę kupić sukienkę aby zdążyli na kwiecień itd itp.

[Mewka87]

Jestem umówiona na pierwsze oglądanie sukni w Madonnie za kilka dni, ale teraz po przeczytaniu opinii sama nie wiem co mam myśleć;/ Mam też pytanie: czy za mierzenie sukni coś płaciłyście? Bo mnie poinformowano, że oglądać można za darmo, ale mierzenie to już jest stylistka i się płaci?! Trochę mnie to zszokowało.

[butterfly20]

Ja potwierdzam zdanie Justysi i na przekór negatywnym komentarzom napiszę,że ja byłam bardzo zadowolona

Również obsługiwała mnie pani Monika.Poświęcała mi dużo czasu, nic nie sugerowała, przyniosła dokładnie takie sukienki jakie chciałam + wybraną przez nią, którą z góry odrzuciłabym ze względu na ramiączka. I którą suknię wybrałam?Właśnie tę, którą mi przyniosła. Jestem bardzo zadowolona z wyboru i obsługi.
Przymierzałyśmy suknie o 15, na 16 byłyśmy umówione w Pasażu Bielaka, ledwo zdążyłyśmy
Po przymiarkach w Pasażu Bielaka nie byłyśmy pewne decyzji,więc wróciłyśmy jeszcze na Floriańską i p.Monika bez problemu znów nam pomogła.


Może po prostu trzeba się umówić?Ciężko,żeby sprzedawca poświęcał się w pełni obsłudze Klienta " z ulicy" jeśli wie,że za niedługo ma przyjść umówiona osoba.

[justysia171]

Napisane przez Mewka87

Jestem umówiona na pierwsze oglądanie sukni w Madonnie za kilka dni, ale teraz po przeczytaniu opinii sama nie wiem co mam myśleć;/ Mam też pytanie: czy za mierzenie sukni coś płaciłyście? Bo mnie poinformowano, że oglądać można za darmo, ale mierzenie to już jest stylistka i się płaci?! Trochę mnie to zszokowało.

Ja nic nie płaciłam, pierwsze słysze o czymś takim

Napisane przez butterfly20

Ja potwierdzam zdanie Justysi i na przekór negatywnym komentarzom napiszę,że ja byłam bardzo zadowolona

Również obsługiwała mnie pani Monika.Poświęcała mi dużo czasu, nic nie sugerowała, przyniosła dokładnie takie sukienki jakie chciałam + wybraną przez nią, którą z góry odrzuciłabym ze względu na ramiączka. I którą suknię wybrałam?Właśnie tę, którą mi przyniosła. Jestem bardzo zadowolona z wyboru i obsługi.
Przymierzałyśmy suknie o 15, na 16 byłyśmy umówione w Pasażu Bielaka, ledwo zdążyłyśmy
Po przymiarkach w Pasażu Bielaka nie byłyśmy pewne decyzji,więc wróciłyśmy jeszcze na Floriańską i p.Monika bez problemu znów nam pomogła.


Może po prostu trzeba się umówić?Ciężko,żeby sprzedawca poświęcał się w pełni obsłudze Klienta " z ulicy" jeśli wie,że za niedługo ma przyjść umówiona osoba.

Z kolei ja właśnie byłam klientem z ulicy
Obeszłam wtedy z 10 salonów i z głupia poszłam do Madonny tylko zajrzeć, spojrzeć na ceny i się umówić na jakiś termin przymiarek.
Jednak tak się złożyło, że właśnie Pani Monika była wolna i mi zaproponowała przymiarki od razu.
Byłam naprawdę zadowolona, dlatego jestem ciekawa skąd aż tak rozbieżne opinie na temat tego salonu i jego obsługi

[anig87]

Pałcić za przymiarkę? To chyba jakiś żart!! Sukienka slubna kosztuje tylke kasy, że wszeleki usługi powinny być już w cenie. Poza tym żądko się zdarza kupować tą suknie którą się miwrzy, za zwyczaj jest szyta na zamówienie.