Jak wybrać ginekologa prowadzącego ciążę?

[mmhym]

Witam Panie
Proszę o radę, jak wybrać ginekologa, który ma prowadzić ciążę. Czym się kierować? Szukałam opinii na znanylekarz i rankinglekarzy i ginekolodzy mający najlepsze opinie przyjmują najczęściej tylko kilka godzin w tygodniu - czy to nie oznacza długiego oczekiwania? Czy raczej wybrać się prywatnie czy na NFZ? Koszty prowadzenia ciąży prywatnie chyba są ogromne.. Czy istotne jest, aby nasz lekarz pracował w szpitalu, w którym zamierzamy rodzić?
Staramy się z mężem i jestem na etapie poszukiwań. Bardzo proszę o pomoc Dzięki wielkie z góry

[Glodomorek]

Ja teraz to bym chodziła do dwóch na raz, na nfz i prywatnie. Wiadomo że jak idziesz prywatnie to płacisz za wszystko, nawet to co się należy. Więc na nfz bym robiła badania i co jakiś czas na kontrole do jakiegoś zaufanego prywatnie. Ale mam takie zdanie, ponieważ lekarz na nfz zaniedbał mnie w ciąży, o wielu rzeczach ważnych mi nie powiedział i mogło się to źle skończyć. Oczywiście pójście prywatnie nie daje pewności że ze strony lekarza będzie wszystko prawidłowo.
Jeśli masz na oku jakiegoś ginekologa, który pracuje w wybranym szpitalu to też jest dobry pomysł.

[kotek81]

Ja chodziłam na Nfz do lekarza którego znałam już wcześniej - zaufanie do niego mam średnie ale dzięki temu wszystkie badania miałam darmowe.

Do tego kilka razy byłam prywatnie u innego lekarza żeby zrobić porządne usg (ten na nfz miał takie że praktycznie nic tam widac nie było ) i sprawdzić czy faktycznie wszystko jest ok

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja chodziłam do dość dobrego lekarza na NFZ, ale zależało mi na USG, więc zdecydowałam się na wizyty prywatne.

Lekarz musi być przede wszystkim kompetentny. Jak przyjdziesz do niego, nic konkretnego Ci nie powie, będzie zlecał mało badań, nie będzie się Tobą interesował, na pytania będzie odpowiadał zdawkowo - zmień.
Dla mnie lekarz musi mi poświęcić tyle czasu, ile ja tego potrzebuję, a nie wizyta z zegarkiem w ręku, bo już następna pacjentka czeka.
Ciężko powiedzieć, niektóre osoby wolą małomównych ginów, a inne znowu muszą mieć objaśnione wszystko jak krowie na miedzy (ja).

Wizyty na NFZ to 3-krotne USG w czasie ciąży, ale wszystkie badania darmowe, wizyty prywatne - z reguły USG na każdej wizycie, ale za wszystko płacisz. Plus, co jest dla mnie super ważne - lekarz pod telefonem, mam jakiś problem, od razu dzwonię.

Powiem tak - gdybym była w 100% zdrowej ciąży, bez powikłań, chętnie chodziłabym na NFZ.
Jednak jestem w ciąży wysokiego ryzyka, gdzie ocena parametrów płodu jest praktycznie kluczowa, stąd muszę często jeździć na wizyty i robić badania.

Co do pracy lekarza w szpitalu, ciężko mi ocenić. Na pewno lepiej, żeby był ze szpitala, ale nie jest to dla mnie jakaś kluczowa kwestia.

[iizabelaa]

Ja chodziłam do tego samego ginekologa co przed ciążą, nie szukałam innego,
prywatnie.

[gosia261282]

Ja trafiłam za drugim razem na fajnego gina,na NFZ,a Usg robił na każdej wizycie. Może poszukać ginekologa z polecenia,od znajomych kobiet?

[mmhym]

Napisane przez gosia261282

Ja trafiłam za drugim razem na fajnego gina,na NFZ,a Usg robił na każdej wizycie. Może poszukać ginekologa z polecenia,od znajomych kobiet?

Właśnie nie bardzo mam od kogo te opinie pozbierać.
Chodziłam do tej pory dość regularnie do jednego dr na NFZ, ale to w zasadzie tylko po recepty i właśnie to był typ milczka: "byle szybko wyszła".
Więc zrobię chyba, to co radzicie, dziewczyny. Jeśli oczywiście nic się nie będzie działo będę chodzić na NFZ, a w razie wątpliowści lub chęci częstszego oglądania malucha prywatnie

[ptysza]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;39705131]Ja chodziłam do dość dobrego lekarza na NFZ, ale zależało mi na USG, więc zdecydowałam się na wizyty prywatne.

Lekarz musi być przede wszystkim kompetentny. Jak przyjdziesz do niego, nic konkretnego Ci nie powie, będzie zlecał mało badań, nie będzie się Tobą interesował, na pytania będzie odpowiadał zdawkowo - zmień.
Dla mnie lekarz musi mi poświęcić tyle czasu, ile ja tego potrzebuję, a nie wizyta z zegarkiem w ręku, bo już następna pacjentka czeka.
Ciężko powiedzieć, niektóre osoby wolą małomównych ginów, a inne znowu muszą mieć objaśnione wszystko jak krowie na miedzy (ja).

Wizyty na NFZ to 3-krotne USG w czasie ciąży, ale wszystkie badania darmowe, wizyty prywatne - z reguły USG na każdej wizycie, ale za wszystko płacisz. Plus, co jest dla mnie super ważne - lekarz pod telefonem, mam jakiś problem, od razu dzwonię.

Powiem tak - gdybym była w 100% zdrowej ciąży, bez powikłań, chętnie chodziłabym na NFZ.
Jednak jestem w ciąży wysokiego ryzyka, gdzie ocena parametrów płodu jest praktycznie kluczowa, stąd muszę często jeździć na wizyty i robić badania.

Co do pracy lekarza w szpitalu, ciężko mi ocenić. Na pewno lepiej, żeby był ze szpitala, ale nie jest to dla mnie jakaś kluczowa kwestia.[/QUOTE]

zgadzam sie z tym co napisalas, u mnie jednak bardzo, bardzo wazne jest aby lekarz pracowaw w szpitalu, w ktorym mialabym rodzic

nie raz slyszalam, ta jest od Kowalskiego - zrobmy jej to i to, i jeszcze moze to

ja mialam ciezka ciaze, moja lekarka pracowala w jednym z wroclawskich szpitali tylko raz w tygodniu- miala zawsze piatkowy - popoludniowo - nocny dyzur

trafilam do szpitala z nadcisnieniem, i w ten ostatni piatkowy wieczor to ona byla na obchodzie z zastepca ordynatora - tez babka
moja lekarka zaproponowala podanie sterydow na rozwoj pluc, baja sie ze urodze za wczesnie, ta zastepca ordyn. na poczatku wykpila ta propozycje, ale moja ja przekonala
dostalam sterydy
dziecko urodzilam we wtorek - leki zdarzyly zadzialac

ja wiem, ze gdyby tej mojej lekarki nie bylo wtedy w szpitalu, to niestety lekarze olali by sprawe, zwlekaliby ze wszystkim
dzieki temu ze ona tam wtedy byla, podala leki - moje dziecko mialo szanse, ktora wykorzystalo w 100% - teraz jest zdrowa dziewczynka

ja juz prawie jestem zdecydowana na druga ciaze, teraz wybierajac lekarza, bede sie kierowala po pierwsze - czy pracuje w szpitalu a reszta to jzu jak Persephone pisala

[paula78]

Zaczęłam chodzic prywatnie do kobiety ale po chyba 2 lub 3 wizytach przeniosłam się do lekarza na nfz.

Kobieta prywatna(100 zl za wizytę ) była opryskliwa, na mój telefon w 8 tygodniu, że żle sie czuje kazała jechac do szpitala, zero zainteresowania i w tym szpitalu przyjmował mnie lekarz, do którego się przeniosłam.

Prywatnie co miesiac dostawałam skierowania na badania i recepty na suplementy, na nfz badania za darmo i żadnych recept na cudowne suplementy-tylko to co faktycznie potrzeba.

Do tego z nfz chodzę już 14 lat (mam pewne zastrzeżenia) ale wszystko co potrzebuję otrzymuję, szczegolnie, że widzę go raz w roku.

[fiolusiek]

Ja chodziłam prywatnie. Płaciłam 100 zł, ale lekarz był kompetentny. Pracuje w szpitalu w którym chciałam rodzić, ze względu na dobrze wyposażony oddział ratowania noworodków.
Gin kazał mi się zgłosić 2 tyg przed terminem do szpitala na oberwacja. Pozostali lekarze dziwili się, że przyszłam bez bólów i skurczów. Patrzyli na mnie jak na waryjatkę. Po 2 dniach miałam słabsze zapisy ktg i mój gin porozmawiał, ze mną i padła decyzja o cc. Miałam cukrzycę i ciśnienie na granicy normy. Mały miał wrodzone zapalenie płuc. Neonantolodzy mówili, że wyciągnięty został w najlepszym momencie. Nie chcę myśleć co by było gdybym się nie zgłosiła do szpitala i gdyby nie ten lekarz.
Miałam ciążę wysokiego ryzyka, nie żałuję pieniędzy wydanych na lekarza.

Dla mnie najważniejsze to kompetencje lekarza, jego podejście oraz to w jakim szpitalu pracuje.

[klara78]

Juz teraz wiem, ze lekarz prowadzacy powinien pracowac w szpitalu. Widzialam na sali roznice w traktowaniu "swoich" pacjentek i tych pozostalych. Nie chcialabym byc ta nie "swoja"

[Lui1234]

prywatnie. Inaczej sie zajmuje. Najlepiej od znanej ci osoby, z polecenia. Nie wazne że wizyty rzadko, ze kolejki. Zawsze mozesz do niego zadzwonic gdyby cos Cie niepokoiło (wazne by była taka mozliwosć).
Tak, najlepiej ze szpitala gdzie chcesz rodzić. Opracuj z nim plan co będzie jesli znajdziesz sie w szpitalu a jego akurat nie będzie. Ja tak zrobiłam bo jestem panikara i scenariusz sie sparwdził
O tym wszystkim przekonałam sie na własnej skorze, mając początkowo problematyczna ciązę. Lekarz nie tylko uratował mi dziecko, ale i zajął, znieczulił do porodu, po porodzie tez. Bardzo kompetentny, sympatyczny, ludzki. Jak synek sie urodził polecił mnie dobrej lekarce, ktora zadbała o moje dziecko.
Nie oszczedzaj w ciazy na zdrowiu bo nie jesteś sama)

[zanetaa88]

Myślę, że różnica między lekarzem z NFZ a prywatnym to USG.
Na NFZ te USG robi się najczęściej osobno, nie w dniu kiedy masz wizytę u lekarza tylko jeszcze inny termin dostajesz, no i nie wiem jak ze zdjęciami.
U prywatnego ginekologa nie zawsze masz za każdym razem zdjęcie z USG ale z każdą wizytą te USG masz.

Ja chodziłam do prywatnych, do z NFZ nawet nie startowałam bo po pierwsze najpierw mi zależało na kobiecie, a potem wiedziałam, że z terminami nie będzie tak fajnie i szybko.

Prywatny ginekolog zazwyczaj ma swoje dni wyznaczone dla ciężarnych i nie zawsze o nich pisze na tablicach gdzie są godziiny wypisane ( przynajmniej u mnie tak było, w przypadku 2 ginekologów)

Jeżeli będziesz szukała prywatnie, poczytaj opinie o danym lekarzu i jakie posiada USG w swoim gabinieci ( w pierwszej ciąży lekarka brałą 50zł i miała zwykłe usg, teraz chodzę do innej bierze 120zł ale ma USg 3D i 4D) licz się z tym, że za każde badanie płacisz, chyba że załatwisz sobie skierowania od internisty swojego na np.morfologie, mocz które robi się średnio co 2-3 miesiące.Do tego wchodzą jeszcze inne badania, jak np. gr krwi, toksoplazmoza..Wszystko zależy od przebiegu Twojej ciąży.

Powodzenia

[moni_ka.g]

Napisane przez mmhym

Witam Panie
Proszę o radę, jak wybrać ginekologa, który ma prowadzić ciążę. Czym się kierować? Szukałam opinii na znanylekarz i rankinglekarzy i ginekolodzy mający najlepsze opinie przyjmują najczęściej tylko kilka godzin w tygodniu - czy to nie oznacza długiego oczekiwania? Czy raczej wybrać się prywatnie czy na NFZ? Koszty prowadzenia ciąży prywatnie chyba są ogromne.. Czy istotne jest, aby nasz lekarz pracował w szpitalu, w którym zamierzamy rodzić?
Staramy się z mężem i jestem na etapie poszukiwań. Bardzo proszę o pomoc Dzięki wielkie z góry

ja zaczęłam od wątku na wizażu o polecanych ginekologach, spisałam tych z mojego miasta, posprawdzałam gdzie przyjmują, czy robią usg (nie każdy gin robi, a jeśli generalnie robi to też nie wszędzie gdzie przyjmuje i nie w każdym dniu przyjmowania ma dostęp do sprzętu, a nie widziało mi się jeżdżenie 2 razy). przyjmowanie kilka godzin w tygodniu to wcale nie tak mało, ja zapisuję się 2-3 tyg przed wizytą, więc nie mam problemów z terminami, a nawet gdyby nagle coś się działo to zostaje awaryjnie jakiś inny gin. prywatnie czy na nfz to zależy tylko od twojego portfela, bo koszty są spore, przy bezproblemowej ciąży same wizyty to ok 1000zł, do tego przynajmniej 3 razy usg i badania = dodatkowe koszty, ale chodząc prywatnie mam nr tel do gina w razie czego i mogę zadzwonić jak coś mnie niepokoi. ja planuję rodzić w szpitalu, w którym pracuje mój gin, ale najpierw wybrałam gina, w czasie ciąży dowiedziałam się gdzie pracuje i zdecydowałam się na ten szpital. dla mnie to istotne.

[mmhym]

Dziękuję bardzo za pomoc. Teraz rzeczywiście zbieram opinie od kogo się da.
I czy mogłybyście powiedzieć czy ważne jest by szpital był blisko? Mam w Tarnowie jeden, ale nie pracuje tu żaden z lekarzy, których rozważam. Jakieś 40 km ode mnie jest inny szpital, który cieszy się swietnymi opiniami, tylko nie wiem czy to nie za daleko? Tam pracuje i przyjmuje lekarz, do którego chciałabym chodzić. Jakieś pewnie 50 min drogi.. Na wizytę mogę tyle jeździć, nie ma problemu, ale co jeśli coś by się działo? Wtedy do bliższego szpitala? Do porodu chyba zdążę
Ech, strasznie jestem niezdecydowana, ale zwyczajnie się martwię

[moni_ka.g]

Napisane przez mmhym

Dziękuję bardzo za pomoc. Teraz rzeczywiście zbieram opinie od kogo się da.
I czy mogłybyście powiedzieć czy ważne jest by szpital był blisko? Mam w Tarnowie jeden, ale nie pracuje tu żaden z lekarzy, których rozważam. Jakieś 40 km ode mnie jest inny szpital, który cieszy się swietnymi opiniami, tylko nie wiem czy to nie za daleko? Tam pracuje i przyjmuje lekarz, do którego chciałabym chodzić. Jakieś pewnie 50 min drogi.. Na wizytę mogę tyle jeździć, nie ma problemu, ale co jeśli coś by się działo? Wtedy do bliższego szpitala? Do porodu chyba zdążę
Ech, strasznie jestem niezdecydowana, ale zwyczajnie się martwię

jak czytam na wątku ciążowym to część dziewczyn ma ok godzinę drogi do szpitala i nie mają z tym żadnego problemu. przy mniejszych miejscowościach albo braku wyboru w danym mniejszym mieście to chyba norma. ja mam 4 szpitale w swoim mieście to nie będę się wybierać nigdzie dalej, ale wg mnie 40 km to nie jest jakaś uciążliwa odległość. ja mam w miarę blisko, a żeby przejechać przez miasto potrzebuję 30-40 min na dostanie się do szpitala. w na prawdę nagłej sytuacji pewnie jechałabym do najbliższego, nawet w swoim mieście, nie tego wybranego a najbliższego szpitala, ale wbrew pozorom takie sytuacje zdarzają się na prawdę bardzo rzadko, poród też trwa przynajmniej parę godzin, więc dojechać zdążysz.

[mmhym]

Napisane przez moni_ka.g

jak czytam na wątku ciążowym to część dziewczyn ma ok godzinę drogi do szpitala i nie mają z tym żadnego problemu. przy mniejszych miejscowościach albo braku wyboru w danym mniejszym mieście to chyba norma. ja mam 4 szpitale w swoim mieście to nie będę się wybierać nigdzie dalej, ale wg mnie 40 km to nie jest jakaś uciążliwa odległość. ja mam w miarę blisko, a żeby przejechać przez miasto potrzebuję 30-40 min na dostanie się do szpitala. w na prawdę nagłej sytuacji pewnie jechałabym do najbliższego, nawet w swoim mieście, nie tego wybranego a najbliższego szpitala, ale wbrew pozorom takie sytuacje zdarzają się na prawdę bardzo rzadko, poród też trwa przynajmniej parę godzin, więc dojechać zdążysz.

Dziękuję bardzo, uspokoiłaś mnie więc decyzja podjęta

[paula78]

Napisane przez zanetaa88

Myślę, że różnica między lekarzem z NFZ a prywatnym to USG.
Na NFZ te USG robi się najczęściej osobno, nie w dniu kiedy masz wizytę u lekarza tylko jeszcze inny termin dostajesz, no i nie wiem jak ze zdjęciami.
U prywatnego ginekologa nie zawsze masz za każdym razem zdjęcie z USG ale z każdą wizytą te USG masz.

Chodziłam na nfz i zawsze usg miałam robione w dniu wizyty kontrolnej, tzn. wtedy kiedy trzeba bylo lub kiedy lekarz uznał, że mozna zrobić usg.

Trzeba szukać przychodni, która ma kontrakt z nfz, a często po godzinach nfz-towskich przyjmuje w tym samym gabinecie lekarz prywatnie na tym samym sprzęcie. Zdarza się ,ze prywatnie usg robi dodatkowo odpłatnie.

Po wszelakich doświadczeniach nfz i prywatnych stwierdzam, że nie ma reguly, że na nfz jest gorzej a lekarz niemiły wszytsko zależy od człowieka.

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Napisane przez mmhym

Dziękuję bardzo za pomoc. Teraz rzeczywiście zbieram opinie od kogo się da.
I czy mogłybyście powiedzieć czy ważne jest by szpital był blisko? Mam w Tarnowie jeden, ale nie pracuje tu żaden z lekarzy, których rozważam. Jakieś 40 km ode mnie jest inny szpital, który cieszy się swietnymi opiniami, tylko nie wiem czy to nie za daleko? Tam pracuje i przyjmuje lekarz, do którego chciałabym chodzić. Jakieś pewnie 50 min drogi.. Na wizytę mogę tyle jeździć, nie ma problemu, ale co jeśli coś by się działo? Wtedy do bliższego szpitala? Do porodu chyba zdążę
Ech, strasznie jestem niezdecydowana, ale zwyczajnie się martwię

Moja znajoma jezdziła do lekarza 50 km od miasta w którym jest szpital normalny pastwowy ale tamten takie super, lekarze -anioły, mili, miała znieczulenie załatwione, itp-wizyty oczywiscie prywatne, wybrała sobie sale porodowa -opłaciła ja ,lekarz czekał pod telefonem.
Poród się rozpoczął, pojechała i po godzinie wróciła do zwyklego szpitala w swoim miescie bo okazalo sie, że tamten super szpital nie mial odpowiedniego specjalistycznego sprzętu dla noworodków.

Dziewczyna władowała w czasie ciązy mega kasę + dojazdy, a potem z łzami w oczach dziękowała lekarzom ze zwyklego szpitala za uratowanie jej dziecka.

Przykre, na szczęście dziecko zdrowe.

[wariateczka88]

Ja chodziłam do ginekologa prywatnie,bo akurat na krotko przed moim zajsciem w ciaze pani dr przestala przyjmowac na nfz.Zastrzeżeń nie mam,nie na kazdej wizycie mialam usg,mialam ich wiecej niz 3 ale nie 50,widocznie nie bylo to potrzebne,ale nigdy nie bylam zbywana,nawet jak zadzwonilam z jakas glupota bylam wysluchiwana,pod koneic ciazy pani dr powiedziala ze jak tylko wydaje mi sie ze cos jest zle mam od razu przychodzic przyjmie mnie bez kolejki,czy jak chce posluchac bicia serca etc.,fakt ze za wszystkie badania musialam placic ale nie raz bylo tak ze za wizyte nie placilam a tylko sa samo usg-bo bylo wykonywane na sprzecie.

Teraz z perspektywy czasu widze tylko jedna rzecz ktora mozna by zmienic,szukac lekarza ktory pracuje w szpitalu w ktorym chcesz rodzic,pani dr do ktorej chodzilam nie pracowala w szpitalu,a to jak zostalam potraktowana -tylko dlatego ze nikt mojego lekarza nie kojarzy (rodzilam niestety w innym miescie)wola o pomste do nieba

[Lui1234]

Napisane przez mmhym

Dziękuję bardzo za pomoc. Teraz rzeczywiście zbieram opinie od kogo się da.
I czy mogłybyście powiedzieć czy ważne jest by szpital był blisko? Mam w Tarnowie jeden, ale nie pracuje tu żaden z lekarzy, których rozważam. Jakieś 40 km ode mnie jest inny szpital, który cieszy się swietnymi opiniami, tylko nie wiem czy to nie za daleko? Tam pracuje i przyjmuje lekarz, do którego chciałabym chodzić. Jakieś pewnie 50 min drogi.. Na wizytę mogę tyle jeździć, nie ma problemu, ale co jeśli coś by się działo? Wtedy do bliższego szpitala? Do porodu chyba zdążę
Ech, strasznie jestem niezdecydowana, ale zwyczajnie się martwię

Ba, normalne. Ale nawet nie jesteś w ciązy. Wierz mi ze w trakcie ciazy mozesz 3 razy zmienic lekarza. Jesli umowicie sie co do zaplaty to bedzie cie pamiętał. Najważniejsza w tym wszystkim jest dobra połozna, nie lekarz. Ona pomoze i bedzie przy Tobie.
Na twoim miejscu rodziłabym we własnym miescie , w szpitalu obok.
Będziesz miała 10 miesiecy na decyzję. Lekarz jest wazny tylko do prowadzenia ciązy i odebrania porodu ale cała"brudną"robotą wykonuje połozna. Ja swoja poznałamna sali w czasie porodu, złota kobieta
Nie mysl o tym, samo sie ułozy. Zresztą i tak rzadko kiedy jesttak jak sobie zaplanujesz wiec nie ma co sobie zawracać głowy
Bedzie dobrze jak u kazdej

Ps. bo pisałam by pracował w tym szpitalu... nie tak znowu koniecznie. Jesli bedzie miał znajomego lekarza w tym szpitalu to bedzie super. Ale naprawdę początkowo mozesz chodzic do lekarza 50 km od domu a na miesiąc przed porodem pojdz na wizytę do lekarza z twojego sąsiedztwai popros by sie Wami zajął. Moj lekarz w ciazy był profesorem , nie schodził do porodów, nie ta póla i na 2 tyg przed polecił mnie swojemu koledze panu z tytułem dr. Tak sie zdarzyło ze wody mi odeszły na ulicy a w szpitalu mojego lekarza nie było. Zreszta i tak zajmowałasię mną połozna. Lekarz przyjechał rano.
Nie w nocy ( zaden nie przyjedzie Ci jak nie ma dyzuru tylko zadzwoni do kumpla na dyżurze by miał na ciebie oko. Ale i tak połozna była, tylko ja powiedziałamze odwdzięczę sie jej jesli będzie ok i nie bedzie bolec. Ona załatwiała znieczulenia itp, a lekarz przyszedł po południu jak juz stwierdzili ze czas rodzić bo za długo zajmuje salę) oczywiscie połozna dostała zasłuzona nagrodę. Traktowalimnie jak jajko Mojego synusia tez
Takze nie panikuj, masz czas na zbadanie szpitala czy maja tam wszystko czego wymagasz a najlepiej by noworodek był w sali dla noworodków, będziesz mogła troszke pospac, bo jak juz wrocisz do domku to.. nie pospisz długoo
jeszcze mi sie przypomniało ( sorki ze tak duzo naskrobałam) - twoj lekarz z daleka pewnie bedzie chciał bys rodziła w jego szpitalu. takze i tak połozy cie u siebie.
A co do takich planow gdzie itp to moze Ci sie zdarzyc ze porod zacznie sie wszędzie. Samo sie ułozy.
Pamietaj o znieczuleniu

[Glodomorek]

Napisane przez Lui1234

Ba, normalne. Ale nawet nie jesteś w ciązy. Wierz mi ze w trakcie ciazy mozesz 3 razy zmienic lekarza. Jesli umowicie sie co do zaplaty to bedzie cie pamiętał. Najważniejsza w tym wszystkim jest dobra połozna, nie lekarz. Ona pomoze i bedzie przy Tobie.
Na twoim miejscu rodziłabym we własnym miescie , w szpitalu obok.
Będziesz miała 10 miesiecy na decyzję. Lekarz jest wazny tylko do prowadzenia ciązy i odebrania porodu ale cała"brudną"robotą wykonuje połozna. Ja swoja poznałamna sali w czasie porodu, złota kobieta
Nie mysl o tym, samo sie ułozy. Zresztą i tak rzadko kiedy jesttak jak sobie zaplanujesz wiec nie ma co sobie zawracać głowy
Bedzie dobrze jak u kazdej

Ps. bo pisałam by pracował w tym szpitalu... nie tak znowu koniecznie. Jesli bedzie miał znajomego lekarza w tym szpitalu to bedzie super. Ale naprawdę początkowo mozesz chodzic do lekarza 50 km od domu a na miesiąc przed porodem pojdz na wizytę do lekarza z twojego sąsiedztwai popros by sie Wami zajął. Moj lekarz w ciazy był profesorem , nie schodził do porodów, nie ta póla i na 2 tyg przed polecił mnie swojemu koledze panu z tytułem dr. Tak sie zdarzyło ze wody mi odeszły na ulicy a w szpitalu mojego lekarza nie było. Zreszta i tak zajmowałasię mną połozna. Lekarz przyjechał rano.
Nie w nocy ( zaden nie przyjedzie Ci jak nie ma dyzuru tylko zadzwoni do kumpla na dyżurze by miał na ciebie oko. Ale i tak połozna była, tylko ja powiedziałamze odwdzięczę sie jej jesli będzie ok i nie bedzie bolec. Ona załatwiała znieczulenia itp, a lekarz przyszedł po południu jak juz stwierdzili ze czas rodzić bo za długo zajmuje salę) oczywiscie połozna dostała zasłuzona nagrodę. Traktowalimnie jak jajko Mojego synusia tez
Takze nie panikuj, masz czas na zbadanie szpitala czy maja tam wszystko czego wymagasz a najlepiej by noworodek był w sali dla noworodków, będziesz mogła troszke pospac, bo jak juz wrocisz do domku to.. nie pospisz długoo
jeszcze mi sie przypomniało ( sorki ze tak duzo naskrobałam) - twoj lekarz z daleka pewnie bedzie chciał bys rodziła w jego szpitalu. takze i tak połozy cie u siebie.
A co do takich planow gdzie itp to moze Ci sie zdarzyc ze porod zacznie sie wszędzie. Samo sie ułozy.
Pamietaj o znieczuleniu

Dla mnie to brzmi jak łapówka.

Straszne jest to, że trzeba chodzić do lekarza x czy y, żeby potem być ludzko traktowaną na porodówce.

[fiolusiek]

Napisane przez Glodomorek

Dla mnie to brzmi jak łapówka.

Straszne jest to, że trzeba chodzić do lekarza x czy y, żeby potem być ludzko traktowaną na porodówce.

Niestety, ale tak teraz jest w praktycznie wszystkich szpitalach

[Glodomorek]

Napisane przez fiolusiek

Niestety, ale tak teraz jest w praktycznie wszystkich szpitalach

Wiem

[fiolusiek]

Napisane przez Glodomorek

Wiem

I za tą kase która idzie do NFZ miałabym pobyt w prywatnym szpitalu i opłacone całe prowadzenie ciąży z badaniami.

[Ona231]

Prywatnie ale lekarza znałam długo przed zajściem w ciąże (długie leczenie) przede wszystkim nawet prywatnie ważne jest żeby miał dyżury w szpitalu w którym chcesz rodzić.

U mnie jest prywatna klinika, porody są na NFZ, ale nawet tutaj różnica jest kolosalna jak masz lekarza na dyżurach.
Znacznie lepiej przypilnuje, zajmie się itp.

Także przy wyborze lekarza to powinien być priorytet i opinie innych kobiet.

No niestety rzeczywistość jest taka, że najczęściej nawet na NFZ na drugie wizyty chodzi się prywatnie, żeby lekarz się lepiej zajął, i jak są komplikacje to nie odwlekał cc w nieskończoność

[Lui1234]

Napisane przez Glodomorek

Dla mnie to brzmi jak łapówka.

Straszne jest to, że trzeba chodzić do lekarza x czy y, żeby potem być ludzko traktowaną na porodówce.

Dokładnie.A stalo sie tak gdyz 1 sza połozna poszła do domu rano. Mi sie rodzic wciaz nie chciało. Przyszła inna połozna i powiedziała ze szybciutko urodzę. Powiedziałam jej, ze odwdzięczę sie finansowo. Okazało sie , ze rzeczywiście była fachura. Bałam sie więc, tak, zaoferowalismy zapłatę...
Na te czasy moje kolezanki płaciły ok 500 zł... jakos tak ponad 10 lat temu.

[Sola1]

Można sobie wykupić usługę położnej lub lekarza podczas porodu. Obecnie jest to chyba usługa dostępna w większości szpitali.

A z tym lekarzem prowadzącym ciążę i lepszą opieką podczas porodu to naprawdę jest różne. Znam przypadki kiedy podczas całej ciąży wszystko było super, a podczas porodu lekarz udawał że nie zna pacjentki i go nie było albo mówił, że jest na urlopie jak się do niego dzwoniło. - bo już nie miał interesu. Albo inny przypadek że dziewczyna w ciąży trafiła do szpitala kiedy akurat nie było lekarza ( oni też przecież nie są w szpitalach 24 h na dobę) i trafiła do innego lekarza, który był złośliwy jak się dowiedział, że jest pacjentką innego.
Nie mówię - warto poszukać sobie dobrego lekarza na okres ciąży, ale ja bym specjalnie nie liczyła ( no chyba że jest to przez kogoś sprawdzone np. jakąś koleżankę) na pomoc w trakcie porodu.
Żeby mieć taką gwarancję dobrego traktowania to raczej pytałabym się o te usługi - zwłaszcza położnej.

A jeśli chodzi o same szpitale to jest róźnie - wszystko zależy też na kogo się trafi. Ja nie zapłaciłam ani złotówki i byłam traktowana normalnie.Ale zdaję sobie sprawę, że jest różnie. Z tego co rozmawiałam z koleżankami to większość była dobrze traktowana na sali porodowej, natomiast nieciekawie robi się jak się trafia na oddział noworodkowy - wielka łaska.

[Lui1234]

Napisane przez Sola1

Można sobie wykupić usługę położnej lub lekarza podczas porodu. Obecnie jest to chyba usługa dostępna w większości szpitali.

Nie mówię - warto poszukać sobie dobrego lekarza na okres ciąży, ale ja bym specjalnie nie liczyła ( no chyba że jest to przez kogoś sprawdzone np. jakąś koleżankę) na pomoc w trakcie porodu.
Żeby mieć taką gwarancję dobrego traktowania to raczej pytałabym się o te usługi - zwłaszcza położnej.

Z tego co rozmawiałam z koleżankami to większość była dobrze traktowana na sali porodowej, natomiast nieciekawie robi się jak się trafia na oddział noworodkowy - wielka łaska.

Nie wiedziałam o takiej mozliwosci. Ale to dobra opcja.
Tylko ja sie na to z boku popatrzy, jesli rzeczywiście tak jest to dosłownie żal..., ze lekarze biorą kasę juz w szpitalu w czasie porodu, kiedy juz nie ma odwrotu i co- ze niby lepiej potraktuja te ktora zapłaci niż tę ktora nie zapłaci. Obie powinny byc traktowane na rowno.

Tak połozna w zasadzie jest najważniejsza ( wg. mnie).

A co do noworodkow to własnie dlatego dobrze "zyć dobrze" z połozną gdyż ma ona tam swoje wtyki.

Ale tez nie ma co panikować bo przecież większość kobiet rodzi bez "znajomosci" i wszystko jest ok. Po tych aferach z dziecmi mysle , ze w szpitalach sie bardzo starają. Wiecie, jednak większosc moich koleżanek ktora nie miała kloptow w ciązy wogole nie zawracała sobie głowy by szukać lekarza na poród. Ja miałam i samo tak wyszło z rozpędu, bo inaczej chyba tez bym sie tym nie interesowała...
Nie ma to jak człowiek nieswiadomy

[Sola1]

Napisane przez Lui1234

Nie wiedziałam o takiej mozliwosci. Ale to dobra opcja.
Tylko ja sie na to z boku popatrzy, jesli rzeczywiście tak jest to dosłownie żal..., ze lekarze biorą kasę juz w szpitalu w czasie porodu, kiedy juz nie ma odwrotu i co- ze niby lepiej potraktuja te ktora zapłaci niż tę ktora nie zapłaci. Obie powinny byc traktowane na rowno.

Tak połozna w zasadzie jest najważniejsza ( wg. mnie).

A co do noworodkow to własnie dlatego dobrze "zyć dobrze" z połozną gdyż ma ona tam swoje wtyki.

Ale tez nie ma co panikować bo przecież większość kobiet rodzi bez "znajomosci" i wszystko jest ok. Po tych aferach z dziecmi mysle , ze w szpitalach sie bardzo starają. Wiecie, jednak większosc moich koleżanek ktora nie miała kloptow w ciązy wogole nie zawracała sobie głowy by szukać lekarza na poród. Ja miałam i samo tak wyszło z rozpędu, bo inaczej chyba tez bym sie tym nie interesowała...
Nie ma to jak człowiek nieswiadomy

Później tez można wykupić indywidualną opiekę, indywidualny pokój Jeśli chodzi o tą opiekę po porodzie to uważam że np. po cc to dobry pomysł jak nie mamy kogoś z rodziny do pomocy. Tylko tak jak napisałam nie wiem czy jest tak wszędzie.

Odnośnie opieki po porodzie ja mam trochę inne zdanie. Dla mnie najważniejszy jest poród - bo chodzi o to żeby dziecko zdrowo się urodziło. A potem to ja już sobie dam radę - mam buzię i potrafię się domagać swoich praw, a pielęgniarki nie robią łaski, bo są w pracy.

[wrzecionek]

Ja jak chodziłam na NFZ w pierwszej ciąży to nie bardzo byłam zadowolona, lekarz tak naprawdę niewiele badań mi zlecał, często musiałam go ciągnąć za język... powiedziałam sobie nigdy więcej i poszłam prywatnie (jestem z Waw tu chodzę do Rehabilis do dok Berbeki) i to jest niebo a ziemia jestem baaaardzo zadowolona, czuję że z dzieciaczkiem mamy najlepszą opiekę, dok jest rzeczowy ale też miły, nie muszę go ciągnąć za język!!