mama w pracy, dziecko w żłobku - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-10-10, 11:55   #61
Monishia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10
Dot.: mama w pracy, dziecko w żłobku

Dziekuję za odpowiedzi. Jeśli chodzi o posyłanie dzieci do Klubu malucha, to jest świetny pomyśl, mój Fifi jak od kiedy chodzi, na 4-5h jest bardziej zsocjalizowany, nie boi sie dzieci, starszych, gada jak najęty, tańczy, robi na nocnik (na razie tylko e-e, siusiu jak mu sie przypomni) Opiekunki bałabym się wpuścić do swojego domu, chociaż pracuję w domu, to jednak dużo wydajniej i szybciej "obrabiam się" z zadaniami jak mam ciszę. Zapytam moją pediatrę o szczepionkę uodparniającą, dzięki!
Monishia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-11, 18:50   #62
arisa
Zadomowienie
 
Avatar arisa
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 519
Dot.: mama w pracy, dziecko w żłobku

Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
A czy jest możliwość zatrudnienia opiekunki tylko na czas chorób dziecka?
Niestety, ale swoje maluch musi odchorować i to zrobi- jak nie teraz, to później, gdy pójdzie do dzieci.
Mój syn chodził do żłobka, gdzie odchorował swoje (2 lata ciągle chorował), dzięki czemu w przedszkolu nie choruje wcale, ale miałam ten "luksus", że w razie jego chorób mogłam zostawać z nim w domu.
Ja myślę, że z taką opiekunką każdą formę ustalić możesz. W końcu ty płacisz.
__________________
Co to jest miłość ? To spacer podczas bardzo drobniutkiego deszczu. Człowiek idzie, idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się, że przemókł do głębi serca

http://s3.suwaczek.com/20090530040117.png

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqvry96uqg4.png

15.12.2010 - prawo jazdy zdane
arisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-13, 16:20   #63
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: mama w pracy, dziecko w żłobku

Moj mały chodził 8 mscy do złobka i prawie cały ten czas chorował. Niektorzy mowili, ze sie uodporni, ale wcale tak nie było. Dopiero jak go zabrałam, to wyzdrowial i wcale nie chorował. Złobek- tylko w ostatecznosci. Koszmar był- 3 dni w zlobku- tydz chory i tak w kolko.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-14, 18:22   #64
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: mama w pracy, dziecko w żłobku

moja chuliganka poszla do zloba w wieku 9 miesiecy, w sierpniu
2 razy w tygodniu po 4 godziny kazda sesja, zeby ja przyzwyczaic do tego ze od stycznia moze byc tam 5 razy w tygodniu na caly dzien.
efekt mamy taki ze mala raz przywlokla jakas jelitowke, ale tak, ze chorzy bylismy wszyscy w domu uroczo bylo

a tak to mloda zabkuje, u niej objawia sie to biegunka i wymiotami plus katarem, wiec ciezko powiedziec czy choruje bo inne dzieci ja zarazaja

co nie zmienia faktu ze dzieki zlobkowi mloda zaczela raczkowa po 2 dniach, zaczela jesc sama i pic z kubka (bo tak panie ja ucza a ja myslalm ze jescze za wczesnie), okazalo sie ze spi w kazdych warunkach a nie tylko w ciszy i ciemnym pokoju

no i walczy o swoje, umie w wieku 11 miesiecy tak sobie poradzic ze np glodna nie chodzi
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-14, 20:59   #65
arisa
Zadomowienie
 
Avatar arisa
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 519
Dot.: mama w pracy, dziecko w żłobku

Cytat:
Napisane przez katakumba Pokaż wiadomość
moja chuliganka poszla do zloba w wieku 9 miesiecy, w sierpniu
2 razy w tygodniu po 4 godziny kazda sesja, zeby ja przyzwyczaic do tego ze od stycznia moze byc tam 5 razy w tygodniu na caly dzien.
efekt mamy taki ze mala raz przywlokla jakas jelitowke, ale tak, ze chorzy bylismy wszyscy w domu uroczo bylo

a tak to mloda zabkuje, u niej objawia sie to biegunka i wymiotami plus katarem, wiec ciezko powiedziec czy choruje bo inne dzieci ja zarazaja

co nie zmienia faktu ze dzieki zlobkowi mloda zaczela raczkowa po 2 dniach, zaczela jesc sama i pic z kubka (bo tak panie ja ucza a ja myslalm ze jescze za wczesnie), okazalo sie ze spi w kazdych warunkach a nie tylko w ciszy i ciemnym pokoju

no i walczy o swoje, umie w wieku 11 miesiecy tak sobie poradzic ze np glodna nie chodzi
Katakumba, bo panie w żłobku się patyczkować nie będą, jak mają ileś podopiecznych. A mama zawsze chce jak najlepiej i najczęściej jest przewrażliwiona. W końcu to jej dzieciątko Ale to dobrze, że widzisz tyle korzystnych zmian w jej rozwoju. Gratulacje.
__________________
Co to jest miłość ? To spacer podczas bardzo drobniutkiego deszczu. Człowiek idzie, idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się, że przemókł do głębi serca

http://s3.suwaczek.com/20090530040117.png

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqvry96uqg4.png

15.12.2010 - prawo jazdy zdane
arisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-14, 21:32   #66
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: dziecko w żłobku lub w klubie malucha

dużo cytowałam i szlag trafil. no cóż, napisze więc i bez waszych wypowiedzi

polkę posłaliśmy do żłobka jak skończył mi sie urlop macierzyński tj jak miała 9 miesięcy. tak naprawdę nie potrzebowalismy oddawac polki, moja wieloletnia praca z dziecmi utwierdzila mnie w przekonaniu ze bedzie to dobre rozwiazanie dla niej. chcielismy na jedno przedpoludnie, ale w żlobku powiedzieli ze muszą być przynajmniej 2 sesje. więc sa 2 x 4 godziny.
pierwsze dni byly probne, siedzialam w pokoju dla pracownikow a polka bawila sie - po 3 dniach uznalysmy wspolnie z paniami ze mozna zostawic mala na cala sesje, wlaczajac w to posilek i drzemke

do tej pory zdarza sie ze polka krzywi buzie jak wchodzimy do zlobka, przy czym mala spryciara jak tylko drzwi sie za mna zamkna leci do ulubionej zabawki i smieje sie w glos. placze przy odbiorze, co wyglada jakby nagle przypominala sobie ze nalezalo plakac caly czas

zlobek nasz to 1 pani na 3 dzieci, dzieci w pokoju nie ma wiecej niz 12. wiec kazde z nich dostaje duzo uwagi, ale jednoczesnie jest zmuszone do samodzielnej zabawy co jakis czas

i na koniec przyznam sie, ze jestem z tych mam, ktore dostawaly kociego rozumu siedzac caly czas w domu z dzieckiem. dla mnie to wybawienie ze mloda idzie do zloba na te 2 poranki a ja mam czas zeby ogranac siebie, dom, zeby wyjsc do sklepu bez ciagania malej miedzy polkami

a moje dziecko doswiadcza samych korzysci. od faktu ze nauczyla sie w dwa dni raczkowac do tego ze umie zadbac o swoj interes (podobno pozarla dziecku drugie sniadanie bo byla glodna).

polka ma 11 miesiecy i chyba zaczela zdawac sobie sprawe ze nie jest jedynym dzieckiem na swiecie
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-14, 22:38   #67
TitaMerlin
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 5
Dot.: dziecko w żłobku

Cytat:
Napisane przez oniaczeq Pokaż wiadomość
No to i ja sie dołączę , czytam tak czytam i mam mętlik w głowię...otóż mam synka ma on juz 2,5 roku, do tej pory siedziałam z nim w domu i zdecydowałam ze dopiero w wieku 3 lat pójdzie do przedszkola, jednak jakiś czas temu wszystko sie zmieniło, sytuacja taka a nie inna wpłynęła na to ze będę szla do pracy i rozważam opcje ze żłobkiem. Cały czas sobie wmawiam ze to dobrze ze pójdzie, lepiej będzie sie rozwijał itd ale chyba probuje przekonać sama siebie;/
Mam jeszcze jedna opcje, małym może zajmować sie siostra męża za która mały przepada tyle ze wiadomo będę chciała jej za to płacić i nie wiem czy to sie opłaca , kokosów płacić mi nie będą wiec możemy wyjść na czysto wiec nie wiem czy to ma sens..także innej opcji jak żłobek nie widzę i jestem strasznie rozdarta..:/
Witaj
Twój maluch już jest całkiem duży i na twoim miejscu bym nie panikowała. Ja bardzo chciałam jak najdłużej być z córką ale sytuacja pozwoliła mi na siedzenie z nią półtora roku. Byłam przerażona ( zresztą jak każdy) a teraz jestem bardzo zadowolona. W żłobku jest masa zajęć, śpiewaja, tańczą, bawią się, rysują, chodzą na spacer, moja jazdy na kucykach, wychodza na plac zabaw.

Jeśli chodzi o zostawianie dzicka z siostrą męża- zdecydowała bym się na żłobek. Wiadomo jak to jest z dzickiem w domu i to jeszcze nie swoim. Ogląda się telewizję, zajmuje swoimi sprawami i trzeba mieć dużą determinację żeby wymyślać nowe zabawy, uczyć się wierszyków, wyszukiwać nowe piosenki.

Jeśli chodzi o kontakt z matką. Po tym jak nie widze małej przez pół dnia mam więcej energii aby spędzic z nią czas w sposób interesujący. W weekendy robimy mase fajnych rzeczy i nasze relacje są zaburzone tylko wtedy kiedy mała bierze buty łapie mnie za ręke i chce żebym ją zaprowadziła do dzieci a ja jestem zazdrosna

Jak widze jak córka się cieszy kiedy widzi panie ze złobka gdzieś na mieście ( sklepie itp) to nie uwierze że dzieje jej sie tam krzywda.
TitaMerlin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-10-15, 20:04   #68
TitaMerlin
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 5
Dot.: mama w pracy, dziecko w żłobku

Cytat:
Napisane przez Monishia Pokaż wiadomość
Witam forumowiczki
Mój synek ma 21 micy, chodzi do żłobka- klubu malucha od kiedy
skończył 13 mcy na 4h, jesteśmy zadowoleni, gdyby nie fakt, że od
tego czau miał zapalenie oskrzeli już 4 razy. Nie wiemy czy nadal go
posyłać, czy nie lepiej wziąć nanię, zważywszy, że pracuję w domu. Z
drugiej strony szkoda mi, bo może się cofnąć- w żłobku miał kontakt
z dziećmi, a tu nagle będzie sam z nianią i jej 3-letnią córcią.
Doradźcie mi, co wy mamy pracujące byście zrobiły i jak
rozwiązujecie spr opieki nad maleństwem pracując w domu?Pozdrawiam
Witam

Z doświadczenia wiem ( pracowałam jakiś czas w domu), że cięzko jest w ten sposób funkcjonować chyba, że masz wielki dom. Ciężko wytłmaczyć dziecku dlaczego musi sie bawić z tą panią skoro mama siedzi obok.

Chyba, że źle zrozumiałam i mały ma chodzić do niani- to co innego. Jeśli chodzi o choroby to i tak swoje odchoruje a potem większość dzieci już się uodparnia.

Taka moja opinia
TitaMerlin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 08:56   #69
Monishia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10
Dot.: mama w pracy, dziecko w żłobku

Dokładnie tak, jak powiedziałaś TitaMerlin, obawiam się, że Fifi będzie co chwile chciał do mamy na kolana zamiast skupić się na zabawach z opiekunką...Klub malucha do którego chodzi jest o tyle fajny, że jest tam w grupie 14 dzieci i 4 panie, są zajęcia plastyczne, rytmika, angielski, duży ogród z mnóstwem atrakcji, pyszne jedzonko, szkoda mi go zamykać w domu bo wiem, że przez te 4h aż tak go nie wybawi ani sama opiekunka ani ja
Do Katakumba:klub malucha rzeczywiście rozwija dzieci i nastawia do innych. Dziecko dużo szybciej "łapie" jak się chodzi, robi na nocnik, czy je łyżeczką i pije z kubeczka (to są sukcesy odniesione przez mojego Fifiego w klubiku!) no i radzić sobie w sytuacjach gdy dzieci mu zabierają ulubioną zabawkę (mój odpuszcza i jako dobry duszek oddaje ) Z drugiej strony są minusy jak ciągłe choróbska i tak naprawdę miesiac mały chodzi 2 tyg chory i tak od początku. Postanowiłam dogadać się z opiekunką, żeby przychodziła właśnie gdy Fifi choruje, zobaczymy jak będzie
Pozdrawiam!
Monishia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-16, 09:18   #70
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: mama w pracy, dziecko w żłobku

alez oczywiscie macie racje. jest jeszcze jeden watek o zlobkach i mamach
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=70581
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-05, 09:04   #71
knot
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 221
Dot.: dziecko w żłobku

Cytat:
Napisane przez moskara Pokaż wiadomość
Witam,

a ja jeszcze mam swojego dzidziusia w brzuszku, zostało mi kilka tygodni do porodu, a wczoraj z mężem byliśmy zapisać naszego przyszłego potomka do żłobka. Może źle robimy, ale się przekonamy, niestety sytuacja finansowa nas zmusza do tego abym wracała od razu po macierzyńskim do pracy. Tez oczywiście chciałabym być jak najdłużej z moim bobaskiem, ale sądzę, że będzie miało dużo ciepła i opieki w żłobku i nic się złego nie wydarzy, będe po prostu wszystko kontrolować. Obecnie nieda się pogodzic wszystkiego, takie jest życie i taka teraźniejszość. Fakt, że zazdroszcze tym mamom, które mają blisko rodziców którzy w każdej chwili moga się maleństwem zająć, ja niestety nie mam i dlatego wybrałam żłobek. Myślę że źle nie postępuję, ja też jak byłam malutka byłam w żłobku i jakoś przeżyłam
Pozdrawiam wszystkie mamy
SŁUCHAM????? Dzieko w brzuchu, a Wy go zapisywaliście do żłobka???? Państwowego? Bzdury! Dzieko można zapisać do żłobka jak się ma jego PESEL, a ma się go dopiero po zarejestrowaniu w Urzedzie! No, chyba, że po znajomości się zalatwia....[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Edytowane przez knot
Czas edycji: 2012-12-05 o 09:06
knot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-04-30 11:37:49


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:39.