Pożegnanie - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-05-26, 21:28   #1
Agentka o 100 twarzach
Raczkowanie
 
Avatar Agentka o 100 twarzach
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 195
Unhappy

Pożegnanie


Doprowadziłyście kiedyś do spotkania z kimś, na kim Wam bardzo, ale to bardzo zależało, tylko po to by tymże spotkaniem go pożegnać? (bo sprawiał Wam przykrość, bo już nie wytrzymywałyście, bo wiedziałyście jak bardzo ten ktoś jest dla Was ważny, a jednak nie ma dla Was wspólnej przyszłości)?
Jeśli ktoś z Was ma to za sobą, powiedzcie proszę chociaż pokrótce jak to wyglądało, dlaczego tak się stało, jak później potoczyły się Wasze losy... - może to dziwne..., ale będę Wam wdzięczna...
Agentka o 100 twarzach jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-26, 21:45   #2
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Pożegnanie

Cytat:
Napisane przez Agentka o 100 twarzach Pokaż wiadomość
Doprowadziłyście kiedyś do spotkania z kimś, na kim Wam bardzo, ale to bardzo zależało, tylko po to by tymże spotkaniem go pożegnać? (bo sprawiał Wam przykrość, bo już nie wytrzymywałyście, bo wiedziałyście jak bardzo ten ktoś jest dla Was ważny, a jednak nie ma dla Was wspólnej przyszłości)?
Jeśli ktoś z Was ma to za sobą, powiedzcie proszę chociaż pokrótce jak to wyglądało, dlaczego tak się stało, jak później potoczyły się Wasze losy... - może to dziwne..., ale będę Wam wdzięczna...
tak, pożegnałam tak jedną bardzo bliską mi osobę...wiem, że gdyby coś naprawę złego mi się przytrafiło i potrzebowałabym pomocy to zawsze mogę liczyć na tą osobę, ale ze względu na tak zwane okoliczności życiowe nie będziemy utrzymywać kontaktu.
być może za jakiś spory czas(lata a nie tygodnie czy miesiące) uda nam się spotkać- jesli bedziemy tego chcieć, a jeśli nie, to napewno na zawsze zostanie mi sentyment i miłe wspomnienia...
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-26, 21:50   #3
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
Dot.: Pożegnanie

Tak.
Spotkaliśmy się u niego w domu, przepłakaliśmy całą noc. Potem zrobiliśmy sobie kanapki i zasnęliśmy to był chłopak, który za mną szalał, ale ja go nie kochałam. Nie chciałam się rozstawać, ale wiedziałam że to po prostu przyzwyczajenie/poczucie bliskości, a nie miłość. Z perspektywy czasu nie żałuję, bo zamknęłam pewien rozdział, roczny związek w którym się bardzo męczyłam.
Obecnie on ma żonę i dziecko, jest przeszczęśliwy. Wysyłamy sobie kartki na święta, imieniny, urodziny..

Rozumiem, że zastanawiasz się nad takim spotkaniem? Jeżeli miałoby Ci to w czymś pomóc, czemu nie.. ?
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-26, 22:03   #4
Malgorzatka21
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Przemyśl
Wiadomości: 826
Dot.: Pożegnanie

Ja doprowadziłam do takiego spotkania stosunkowo niedawno ( 3 miesiące temu) z moim Tż....
Ale (naszczęście) nie byłam w stanie zakończyć naszego związku i nadal jesteśmy razem , a jesteśmy razem już 3 lata.
Tutaj chodziło i chodzi w sumie o jego brak wiary( o takie agnostyczne podejście do świata), jakoś tak czasami łapały ( i pewnie będą łapać) mnie z tego powodu mocne doły i poprostu nie mam wtedy sił.
W myślach, wolałam nie męczyć siebie, a tym bardziej Jego.
Tż jest dla mnie bardzo ważny, dlatego chciałam mu dać wolność, aby nie męczył sie ze mną- wymagającą może aż za bardzo, aby znalazł sobie dziewczynę może o jego poglądach...
To takie skomplikowane czasami się wydaje...

Natomiast teraz mam nadzieję, że dobrze postąpiłam.
Nie wyobrażam sobie bądź co bądź życia bez Tż, nawet na etapie takim czysto koleżeńskim.

Edytowane przez Malgorzatka21
Czas edycji: 2011-05-26 o 22:08
Malgorzatka21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-26, 22:39   #5
Bezwartosciowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 41
Dot.: Pożegnanie

Witam,
moze na wstepi powiem ze z TŻ jestem prawie 6 lat....bywalo roznie...jak to w zwiazkach bywa...ostatnio jakos znowu zaczelo tobic sie pochmurnie...w niedziele rozmawialismy ze powinnam czesciej mowic co czuje zeby sie lepiej dogadywac...wiec w poniedziek napisalam ze trzeba pogadac bo znowu czuje sie jakby mu nie zalezalo...pogadalismy powypominalisy sobie...bez jakis klotni ale on chcial przerwy...ja wolalam zdecydowac szybko...spotkalism sie we wtorek..myslalam ze wlasnie ten ostani raz...jednak powiedzial ze nie mozemy se rozstac...poplakalismy i jakos poszlo...myslalam ze wszystko bedzie, ze zaczneimy zwiazek na prawic zeby bylo tak jak kiedys...niestety on uniakl spotkan i dzisiaj powiedzial wprost ze potrzebuje czasu zeby "zatesknic"...stanelo na tym ze dalismy sobie tydzien przerwy...to znaczy sobie chyab raczej dal...ja sie zgodzila nie odzywac do neigo zeby mogl wszsytko przemyslec...
Nie teraz tylko czy ta przerwa to nie po to zeby ze mna zaerwac jakos lagodniej..nie moge sie jakos pozbierac...pewnie pisze jak rozchiseryzowana malolata...

Przepraszam jesli wceilam sie off ale musiam komus powiedziec....

Mozecie cos poradzic?(jesli znacie aktualny watek na ten temat bede wdzieczna )
Bezwartosciowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-27, 07:12   #6
Agentka o 100 twarzach
Raczkowanie
 
Avatar Agentka o 100 twarzach
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 195
Dot.: Pożegnanie

Nie masz za co przepraszać. Pisz śmiało.
Co ja Ci mogę powiedzieć... Nie jestem z chłopakiem, o którym pisałam na samej górze, ale i my mieliśmy dwie w sumie prawie 2 miesięczne przerwy - by odpocząć, pozbierać myśli itd.
Myślę jednak, że jeśli się kogoś kocha, jeśli dwóm stronom zależy na kontaktach, znajomości i jej dalszym rozwoju, takie przerwy to jakieś nieporozumienie.
Jeśli czujesz, że zaczynasz się męczyć i dusić w tym związku, to może lepiej to zakończyć? Ja mimo, że bardzo zależy mi na tym chłopaku, chcę zwrócić mu tą resztę spokoju i wolności, którą w pewien sposób próbowałam mu ograniczyć.
W jaki sposób? Po prostu próbowałam zmienić chłopaka, w którym kochają się dziesiątki dziewczyn na takiego, który byłby całkowicie poświęcony tylko jednej dziewczynie - mnie. Który po prostu by BYŁ, a nie BYWAŁ...
Agentka o 100 twarzach jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-27, 07:48   #7
gOsieK2
Raczkowanie
 
Avatar gOsieK2
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 483
Dot.: Pożegnanie

Przeprowadziłam taką rozmowę ponad tydzień temu. Żyję, chociaż jest ciężko. Nie czułam się kochana, chociaż on w przypływach emocji mówił, że jestem najważniejsza. Potem wszystko wracało do 'normy' czyli brak zainteresowania, olewka, rutyna na maxa, nuda. Bardzo go kochałam... kiedyś, mieliśmy sporo fajnych wspólnych planów. Teraz wiem, że już dawno uczucie z mojej strony się wypaliło, z jego pewnie też. Brakuje mi go fizycznie, ale miażdżył mnie emocjonalnie. Dużo dla niego robiłam, pomagałam mu, kiedy tego potrzebował, byłam przy nim w chwilach smutku i radości, natomiast na niego liczyć nie mogłam. Nie ograniczaliśmy się, były osobne imprezy, wyjścia z przyjaciółmi, o to nie mam do niego żalu absolutnie. Kiedyś była taka sytuacja, że miałam 41 st.gorączki, czułam się masakrycznie, a on nie mógł być przy mnie, bo kolega miał problem i stwierdził, że musi mu pomóc. Wtedy powiedziałam, że rozumiem, ok. Patrząc na to dziś widzę, że zawsze byłam na 'drugim miejscu'. Jest sporo takich historii, ale to już przeszłość. On przy rozstaniu płakał, ja zachowałam kamienną twarz, i tak już bardzo wiele łez przez niego wylałam. Buziaki
PS. też musiałam się wygadać :P
__________________
Nie ma dwóch mężczyzn, którzy byliby tępi w jeden i ten sam sposób
gOsieK2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-05-27, 10:43   #8
YipYip
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 665
Dot.: Pożegnanie

Miałam trzy takie "rozmowy", ale opowiem tylko o jednej. Gdy on ze mną zerwał, właściwie nie powiedział nawet dlaczego, ja się popłakałam, ledwo powstrzymywałam się żeby nie błagać na kolanach żeby mnie nie zostawiał, ale i tak z perspektywy czasu stwierdzam, że zachowałam się bardzo żałośnie. Płakałam, chlipałam, mówiłam różne rzeczy typu "poprawię się" - a przecież nie robiłam nic złego, więc to była desperacja. Nie chcę o tym myśleć, bo zawsze gdy sobie przypominam, robi mi się smutno i do tej pory chce mi się płakać

Dlatego, Wizażanki, mam radę. Jeśli on chce z wami zerwać, to znaczy, że podjął decyzję i nic na świecie już tego nie zmieni. Dlatego najlepszym wyjściem jest wysłuchać, powiedzieć "rozumiem" i odejść z kamienną twarzą. W innym przypadku będzie was prześladowało wspomnienie samej siebie - żałosnej, zdesperowanej, słabej. Ja tak mam.
__________________

YipYip jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-27, 12:34   #9
Terrence
Raczkowanie
 
Avatar Terrence
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 427
GG do Terrence
Dot.: Pożegnanie

Czasami takie roztanie nie dotyczy chlopaka. Ja mialam taka sytuacje, ale obylo sie bez ostatniego spotkania. Z ta osoba czesto rozumialam sie bez slow, wiec i tamtym razem bylo jasne, ze juz wiecej sie nie spotkamy. Z wlasnej woli, bo przy tak zwanych okazjach pewnie kiedys tak.
Terrence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-27, 13:04   #10
Bezwartosciowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 41
Dot.: Pożegnanie

Facetom to dobrze... maja wy****ne na wszystko i latwiej im zyc...

JAk to zrobic tez tak miec...
Bezwartosciowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-27, 14:32   #11
Agentka o 100 twarzach
Raczkowanie
 
Avatar Agentka o 100 twarzach
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 195
Dot.: Pożegnanie

Cytat:
Napisane przez Bezwartosciowa Pokaż wiadomość
Facetom to dobrze... maja wy****ne na wszystko i latwiej im zyc...

JAk to zrobic tez tak miec...

I ja odnoszę wrażenie, że im przychodzi (ale też przechodzi) wszystko łatwiej... :|
Agentka o 100 twarzach jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:46.