Terminacja ciąży cz.3

[ona1107]

Okłady z roztluczonej kapusty zmrozozone i picie szalwi.

[Adamowa82]

U mnie dzis mijaja 2 tygodnie...

Na 12 jedziemy do genetyka

[Nicething86]

Dziewczyny, jak było u Was z krwawieniem po T? W poniedziałek wieczorem miałam zabieg i po nim krwawiłam. Od wczoraj tylko delikatne plamienia „toffi”. Czy to możliwe, ze po tak niskiej ciąży tak to właśnie właśnie wyglada?

[Shadow1979]

Każda kobieta inaczej to przechodzi. U mnie prawie 3 tyg krwawienie było. Im starsza ciąża, tym chyba dłużej. Zależy też, czy było łyżeczkowanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nicething86]

Shadow, byłam w 12 tc i miałam łyżeczkowanie. W listopadzie poronienie w 18 tc, po łyżeczkowanie 2 tygodnie krwawienie i plamienie.

[Shadow1979]

Ja w prawie 18 tyg. I prawie trzy tygodnie, też łyżeczkowanie. I już niby był koniec i dwa dni przerwy i od nowa plamienia. Ale na szczęście ustalo i jest ok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[iskierka95]

Cześć kochane. Jestem tu codziennie i przeżywam z Wami w
Wasze tragedie. Tak mi przykro że jest nas coraz więcej trafia mnie szlag, że my dbające o siebie i starające się o dzieci musimy doświadczać czegoś takiego. Mam takie poczucie niesprawiedliwości. Wróciłam do pracy, a w sumie teraz to uciekłam w pracę. Robię wszystko żeby nie siedzieć i nie myśleć. Mamy teraz sezon truskawkowy a mamy ich niemało, więc prosto z pracy o 14 przebieram się i uciekam je zrywać. I tak oto wracam do domu koło 21, ogarniam się i jestem padnięta, że normalnie wydawałoby się, że zasnę jak tylko przyłożę głowę do poduszki.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

A jest wręcz przeciewnie, a wczoraj wszystko mi się już skumulowało do tego stopnia, że wybuchłam. Nawrzeszczalam najpierw na mamę, potem pokłóciłam się z narzeczonym i wyłam jak dziecko przez pół nocy. Czuję się czasami tak mega niezrozumiana, że mam ochotę wszystkim coś wykrzyczeć, nie potrafię czasami opanować emocji. W pracy normalnie funkcjonuje, śmieję się, rozmawiam z ludźmi. A jak tylko stamtąd wychodzę zdejmuję maskę i jestem tak bardzo nieszczęśliwa, że nie potrafię tego opisać. Staramy się już o dziecko, po pierwszej miesiączce po T się nie udało, teraz czekam znowu, okres powinien przyjść w ciągu tygodnia, rozregulował mi się cykl, miałam tylko 24 dni, a miesiączka skąpa i krótka jak nigdy. Z jednej strony marzę o dziecku, ale myśl, że mogłabym znowu być w ciąży mnie przeraża. Boję się, bo wiem że każda następna ciąża będzie dla mnie ogromnym stresem. Przed samą T było okropnie, po pochowaniu Antosia poczułam ulgę i wydaje mi się, że szybko wróciłam do normalności, może za szybko, im bliżej planowanego terminu porodu, tym bardziej wariuję i jest coraz gorzej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ostatniedni]

Ja dziś już tez jestem wyprana z emocji. Mój szpital powiatowy odmówił twierdząc że położne się nie zgodziły, Wojewódzki że oni jak coś tylko do 22 tygodnia. Bielański się zgodził, w piątek maja być koło 10,11 wyniki amnio. Wiecie że sama już nie wiem co jest lepsze... Czytałam sobie o tej wadzie serca i lekko też nie będzie, już mnie takie myśli nachodzą że lepiej żeby w wynikach wyszły wszystkie wady genetyczne świata żeby wybór był łatwiejszy... To jest takie tragiczne, im więcej wiem tym jest gorzej. Jeżeli będzie źle to w piątek chyba od razu mnie położa. Czy któraś z was ma skierowanie na ten weekend?

[Calawstrachu]

Ja mam na ten weekend, ale do bielańskiego

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

Tzn nie do bielańskiego

[Shadow1979]

Ostatniedni, jakoś to będzie, nie rozmyslaj. Ja wczoraj miałam słaby wieczór i płacz pół nocy... U nas ZD, też prawdopodobnie był problem z sercem, gdyż NT było podwyzszone i puls. Mi też łatwiej by było, gdyby była to wada bardzo poważna, ale tego się nie dowiem, co mogło być jeszcze nie tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Adamowa82]

My po wizycie u genetyka. Pierwszą mielismy w szpitalu zaraz po T, wtedy dr tlumaczyla nam wynik amniopunkcji, rodzaj trosomii, jak to odnosi sie do przyszlych, ewentualnych ciąż...Zalecila konsultacje w poradni genetycznej i badanie kariotypu, ze wzgl na wiek i leczenie nieplodnosci na cito... Na cito oznacza w przyszlym roku...ale ublagalam o termin u pfofesora na dziś. Bardzo konkretnie wszystko wyjaśnił. W takim przypadku jak nasz raczej nie zleca sie badania kariotypu, bo to trisomia prosta, ale, ze maz wczesniej juz byl genetycznie badany z powodu niepłodności, prof bez problemu wypisal mi skierowanie, powiedział, ze bedziemy dmuchać na zimne, ryzyko, ze sytuacja sie potorzy wynosi ok 1%, 99% ,szans jest na zdrowe dziecko. W poniedzialek jade na kariotyp, ok 2 miesięcy czeka sie na wynik,wiec pewnie bedzie w sierpniu, jak bedzie to znow mamy do profesora umowic sie na cito i omowimy wynik. W miedzy czasie mam isc na konsultacje do ginekologa i sprawdzic czy po T wszystko ok, ale to chyba po miesiaczce. Narazie jeszcze plamie. No i poki co dwoch genetykow i ginekolg sa zgodni co do tego, ze jesli sie zdecydujemy, to nie ma na co czekac...Trzeba dzialac, bo niewiadomo jak szybko zajde w ciaze... Najszybciej bedziemy mogli sie starac na jesien jak kariotyp i ginekologicznie bedzie ok... Pan profesor powiedzial, ze ryzyko bedzie zawsze, im bede starsza, tym wieksze, ale zeby spojrzec na to z innej strony, ze statystycznie mamy ok 99% szans na zdrowe dziecko... Oczywiscie w przypadku kolejnej ciąży najlepsi specjalisci, porządne usg, pappa, ewentualnie sanco czy nifty, no i mozliwe, ze amnipunkcja...

A ja bedzie dziewczyny to nie wiem...

Jeszcze rany sa świeże, serce boli... Jestem caly czas na lekach, mam uczucie pustki i niesprawiedliwości, z drugiej strony czuje ogronma presje czasu... Narazie daje sobie czas jeszcze do momentu otrzymania wyniku kariotypu, moze juz jakos dojde do siebie...

Teraz niby sie trzymam, ale nadal boje sie wychodzic, boje sie, ze spotkam kogos znajomego i beda pytania.... W szpitalu poplakalam sie, bo ta poradnia genetyczna jest tam gdzie robilam badania prenatalne, amniopunkcje i jeszcze spotkalam na korytarzu ta suke lekarke, ktora mnie ignorowala w szpitalu nazywajac histeryczka... wszystko wróciło...

Jedyne z czego jestem zadowolona w tej beznadziejnej sytuacji, to, ze udalo mi sie tak szybko zalatwic wizyte u profesora i badanie...

[Ostatniedni]

To na te badania genetyczne tak długo się czeka? Też chciałam jak najszybciej starać się o następne z tym że u nas ryzyko że to wada dziedziczna to 10procrnt i jeżeli któreś z nas to ma to ryzyko dla dziecka to 50procent że będzie chore. A nie możesz skorzystać w takim wypadku z invitro?

[Adamowa82]

Na badania genatyczne czeka sie dlugo na NFZ... jak to naszym kraju i na wyniki ok 2 miesięcy

Ja uprosilam o wizytę na juz, badanie bedzie tez na juz, czyli w poniedziałek i pozostajemi czekac na wynik ok 2 miesięcy, moze bedzie szybciej, ale na to zawsze tyle sie czeka, bo to hodowla komórek, wiec nie przeskocze tego...

Nie bardzo rozumiem Twojego pytania o in vitro... My raczej nie mamy wskazan...

W jedna i w druga ciaze zaszlam po stymulacji hormonalnej ( zastrzyki w brzuch) i monitoringu cyklu, a do tego byly niezbedne rozne moje badania i meza, dlatego pisze o nieplodnosci...ale do in vitro raczej sie nie kwalifikujemy

[Ostatniedni]

Chodziło mi o to czy jeżeli rodzice są nosicislami uszkodzonych genów nie przysługuje im prawo do invitro na NFZ żeby za w czasu odrzucić chore zarodki. Aż sobie poszukam

[Angelmum]

Invitro w takim przypadku jest jeszcze drozsze, nie ma czegos takiego jak refundacja.. Cena invitro swoja droga plus badanie zarodkow tez cos kolo 15 tys.. Czyli łącznie koło 30

[owocowykoktajl]

Napisane przez Ostatniedni

Chodziło mi o to czy jeżeli rodzice są nosicislami uszkodzonych genów nie przysługuje im prawo do invitro na NFZ żeby za w czasu odrzucić chore zarodki. Aż sobie poszukam

W Pl nie ma refundacji IV. W niektórych miastach są dopłaty do IV.

[Ostatniedni]

O masakra... Wiem od znajomych ze kilka par korzystało z różnych darmowych programow

[Nicething86]

Ostatniedni, niestety ivf nie daje gwarancji. Ja dwa razy podchodziłam do transferu. Pierwsza ciąża poronienie 18 tc - prawdopodobnie wada genetyczna, druga ciąża po genetycznym przebadaniu zarodka wada letalna (bezczaszkowie)...

[Verbena0901]

Witajcie.pisalam tu może ze dwa razy ale bardziej udzielam się na wątku ponowne starania po T.u mnie genetyczne wyszły prawidłowo.do 17 tyg wszystko było Ok.teraz w 19 wyszło na usg wodobrzusze😢podobno rokowania bardzo złe.dziewczyny z Krakowa podajcie mi prosze o namiary na dobrych lekarzy z którymi mogę to skonsultować.mam tylko namiary na dr wiecheć bo tam robiłam biopsje kosmowki.dziekuje z góry .nic nie mogę znalesc nawet o tej chorobie.

[Adamowa82]

Ostatniedni

Już wiem o co Ci chodziło... O diagnostyke preimplantacyjna...

Ale u nas to nie wchodzi w gre, maz juz przebadany genetycznie- kariotyp prawidłowy, teraz ja bede badac, ale profesor mowil, ze podejrzewa, ze u mnie tez wyjdzie ok, nie jestesmy nosicielami transolkacji, bo trisomia u dziecka byla prosta, to moje badanie to raczej bedzie potwierdzenie prawidlowego kariotypu...oby tak bylo jak mowi profesor...



Co do in vitro, w Szczecinie jest dofinansowane ok 5000, wiec to chyba około polowy wartosci zabiegu, ale diagnostyka preimplantacyjna juz jest platna i to chyba nie malo... I jak widac nie daje gwarancji...



Nicething

Bardzo duzo przeszlas... A robiliscie sobie badania genetyczne?

Skąd sie bierze bezczaszkowie, czy ma na to wplyw kwas foliowy?

Przepraszam, za te pytania, ale nie wiem...



Verbena

Jestem tez obecna na tamtym wątku, czytalam Twoje posty... mam nadzieje, ze znajdzie sie tu ktos, kto udzieli Ci wskazówek

[Elmerah]

Witajcie, trafiłam tu bo dość późno dostrzeżono u mnie liczne wady płodu na USG połówkowym, we wtorek, wczoraj byłam na amniopunkcji u dr Roszkowskiego (Nie jestem z Warszawy) i przy usg wyszła sugestia trisomii 18. Wedle usg jest to już 21 tydzień. Po wynik mam przyjechać 26 czerwca, w moim mieście uzyskałam informację, że terminację ciąży przeprowadza się do 22 tyg. i mogą mnie nie przyjąć. Co robić, by nie musieć cierpieć do końca tej ciąży? Kiedy będę mieć wynik amniopunkcji dr Dębska będzie niedostępna. To jak walka z czasem, którego brakuje.

[Nicething86]

Adamowa,

Nie robiliśmy sobie badan genetycznych, bo moja Pani dr twierdzi, ze ludzie nawet z nieprawidłowymi katiotypami maja zdrowe dzieci... teraz po T zdecydowaliśmy się na badanie katiotypu kosmowki małej, jeżeli coś wyjdzie to wtedy będziemy działać.

Biorę od ponad roku Folian 800 w formie metylowanej, wiec lepiej przyswajalny niż syntetyczny. Moja lekarka twierdzi, ze to po prostu pech, statystyka i padło na nas 😔

[Ostatniedni]

Cześć jestem w identycznej sytuacji. U mnie sugestia wady została postawiona w 21.3 dniu, w 22.1 dzięki doktorowi Wlosience miałam amnio. Wpisał mi metodę mikromacierzy żeby wynik był do tygodnia. Mówił właśnie ze Dębskiej może nie być ale jestem pewna że ona i ordynator Wicherek będą jutro gdzieś do 13 na Bielanach na oddziale. Wicherek powiedział że że względu na późna ciąże mogą mi ta ich komisje przełożyć a Dębska mówiła że u nich się na przyjęcie na oddział nie czeka jeśli jest taka konieczność. Jak wyjdzie w praktyce zobaczymy. Jutro będzie 22.5 dzień, jedziemy od razu na Kasprzaka po wyniki żeby nie czekać i być może mnie od razu w piątek przyjmą jeśli wada się potwierdzi. Dzięki Federze skontaktowalam się z lekarka która w razie odmowy czy problemów w bielańskim zorganizuje wszystko w Szwecji.

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Chyba muszę spakować torbę do szpitala a może się jeszcze obudzę i się okaże że to jakiś koszmar. Mi w nocy się śniło złamane drzewko, mężowi pożar domu... A tu kolejna dziewczyna której się świat posypal, jakie to jest smutne

[Elmerah]

Napisane przez Ostatniedni

Cześć jestem w identycznej sytuacji. U mnie sugestia wady została postawiona w 21.3 dniu, w 22.1 dzięki doktorowi Wlosience miałam amnio. Wpisał mi metodę mikromacierzy żeby wynik był do tygodnia. Mówił właśnie ze Dębskiej może nie być ale jestem pewna że ona i ordynator Wicherek będą jutro gdzieś do 13 na Bielanach na oddziale. Wicherek powiedział że że względu na późna ciąże mogą mi ta ich komisje przełożyć a Dębska mówiła że u nich się na przyjęcie na oddział nie czeka jeśli jest taka konieczność. Jak wyjdzie w praktyce zobaczymy. Jutro będzie 22.5 dzień, jedziemy od razu na Kasprzaka po wyniki żeby nie czekać i być może mnie od razu w piątek przyjmą jeśli wada się potwierdzi. Dzięki Federze skontaktowalam się z lekarka która w razie odmowy czy problemów w bielańskim zorganizuje wszystko w Szwecji.

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Chyba muszę spakować torbę do szpitala a może się jeszcze obudzę i się okaże że to jakiś koszmar. Mi w nocy się śniło złamane drzewko, mężowi pożar domu... A tu kolejna dziewczyna której się świat posypal, jakie to jest smutne

Czyli zanim dostanę wyniki amniopunkcji, to dobrze by było już wcześniej zadzwonić do dr Wicherka. A czy skierowanie dostaje się przy odbiorze wyników, czy trzeba iść dodatkowo do ginekologa i dopiero potem do szpitala?

[Ostatniedni]

Do wicherka się do do dzwonisz jego tam pilnują baby cerbery nawet jak meza na rozmowę do niego Dębska przysłała to burczaly że on zajęty aż sam wyszedł. Musisz jechać rozmawiać. Dodatkowo Dębska dała mi pismo od konsultantów ich szpital chce odmowy wykonania terminacji na piśmie od twojego szpitala powiatowego. To możesz załatwić nawet teraz najwyżej podadzą ci tak jak mi że brak dokumentacji maja i tyle. Co do skierowania to żalezy od twego prowadzącego mi wystawił na zaś jak mu powiedziałam jaka jest sytuacja, wpisał opiekę okolopoloznicza ze względu na wady płodu. Nie wiem czy będą ode mnie wymagali tego świstka że psycholog, rzecznik mówił że nie mają prawa, tak samo że względu na brak rejinizscji nie mają prawa wymagać odmowy szpitala powiatowego.

[OnaM1985]

Cześć dziewczyny jestem tu nowa ale wątek śledzę już jakiś czas,w sumie od 1 usg które wyszło złe-Nt 4 mm i skierowanie do lekarza z certyfikatem Fmf.
Wizyta po kilku dniach pokazała Nt 3,2 i obecność kości nosowej,lekarz zdecydował że testów Pappa nie robimy bo nic dobrego nie wniosą,od razu dał skierowanie na amniopunkcję,z poleceniem że może zrobią wcześniej ale zadecydują na miejscu.
Pokierował na Warszawę(mieszkam 100 km od wawy,mała miejscowość)do szpitala Orłowskiego lub Multi medu.
Gdzie nie dzwoniłam to wszędzie trzeba czekać chociaż dla mnie to nie logiczne wyznaczanie terminu u genetyka od 15 tygodnia gdzie można już w tedy zrobić amniopunkcję na którą automatycznie czeka się od nowa bo genetyk dopiero wyznacza termin.
Ostatecznie najszybciej zapisałam się do Pramum Medical na Kobielskiej-miała któraś doświadczenia z tą placówką?We wtorek 25 czerwca wizyta u genetyka i wyznaczy termin amniopunkcji...
Zabija mnie te czekanie i niepewność tym bardziej że mam złe przeczucia;-(
Po pierwszym usg miałam powiedzieć starszemu synowi(3,5 lat)że na gwiazdkę będzie rodzeństwo...do tej pory wie tylko mama i partner...
Czytam Wasze historie i wpadam w depresję jakie to wszystko niesprawiedliwe...

[Traurig13]

Ja w 12 tyg dzwoniłam na czerniakowska do orłowskiego i telefonicznie umówili mnie na amniopunkcję na 15 tydz. Nie kazali wcześniej spotykać się z genetykiem w celu umówienia terminu amniopunkcji

[Karmen2019]

Ja od roku chodzę na wizyty do Premium Medical- genetyk to dr. Krajewska-trochę dziwna jak dla mnie, ale wszystko jasno tłumaczy, wizyta była krótka, tak naprawdę to formalność aby uzyskać amniopunkcje na nfz. Mi amniopunkcje robił prof. Wielgoś- dla mnie zupełnie bezboleśnie, szybko, żadnych problemów. Potfm musiałam jakiś czas ok 30/40 min posiedzieć w przychodni, trochę czułam delikatny ból brzucha ale ogolnie następnego dnia byłam w pracy. Na prawdę jeśli chodzi o wizyte i badanie to nie ma sie czego bać. Ja tą Przychodnie uwielbiam, wszyscy sa bardzo mili i pomocni.

Trzymam kciuki aby wyniki były prawidlowe.

[Ostatniedni]

Ja po amnio wcale nie czułam się dobrze. Przez ucisk głowicy od usg chyba aorte brzuszna mi kobieta przydusila i mało nie zemdlalam. Potem brzuch i jajniki bolały aż pokazało się trochę różowego płynu owodni owego. Warto nie być samej nie prowadzić i serio się oszczedzac

[ona1107]

Dowiedziałam się że dziewczyna mojego brata jest w ciąży, cieszę się ale jednocześnie chce mi się płakać. Masakra

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

Oczywiście jak wyszliśmy to poleciały mi lzy, no facet mnie oczywiście nie zrozumial...