Terminacja ciąży cz.3

[Shadow7919]

Ja miałam cewnik i taką banke z wodą założona na szyję. Po 12 godz wypadło i nic. Byłam 4 dni na oddziale. U Ciebie nadal nic?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Wody odeszły i nic?! O rany... Współczuję Ci bardzo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

Na szyjke macicy **

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kaja790]

chce 145 stronę przeczytać i jakby jej nie było. od wczoraj nie mogłam nawet nic tu napisac

[GIS]

Ja też

[Adamowa82]

Kaja

U mnie tak samo...

[Shadow7919]

Pewnie z PiSu nas namierzaja....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[GIS]

Chyba raczej nowy krajowy konsultant ds. genetyki... To tak straszne, że nie wiadomo czy płakać czy się śmiać...

[Niki111999]

Tak to salonu mnie :/

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

To samo u mnie, miało być

[BRaGG]

Na kompie 145 wchodzi, na komórce coś nie działa.

[Teresa1985]

Dziewczyny też bym chciała nic nie czuć, zapomnieć, cofnąć czas, zrobić cokolwiek by wyciąć ten kawałek życia by nigdy się nie zdarzył. Tylko jak to zrobić??

[CiemnaChmura]

Ja też na telefonie nie widzę strony 145. Od września przeczytałam cały wątek i niektórych stron jakby nie było. Nie sprawdziłam na kompie.

[malinowa44]

Dzisiaj zaczyna się moja 5 dobra na oddziale. wczoraj miałam aplikowany Prepidil żel który też nic nie dał, na noc jeszcze raz cewnik + arthrotec... jest rano a u mnie nic, kompletnie nic. właściwie nie ma już wód plodowych, występuje skąpe krwawienie ale lekarze mówią, że płód odwrócony jest pośladkowo a szyjka caly czas dluga i twarda.



tracę już nadzieję, że kiedykolwiek urodze i stąd wyjdę.

[Shadow7919]

Dzisiaj bylby termin mojego porodu....
Malinowa44, może już niedługo, kiedyś to musi się skończyć. Ja też byłam załamana wręcz, że tak długo to trwało. I nagle jak się zaczęło to poszło bardzo szybko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Niki111999]

malinowa44 ja prawie 2 tyg spędziłam w szpitalu tez nic nie działało, nic, a miałam różne sposoby aplikowane, wody odeszły po jakiejś taśmie, i mocno krwawiłam, na drugi dzień wieczorem mój stan się pogorszył i lekarz zdecydował ze trzeba wykonać zabieg, było już zagrożenie mojego życia. Była narkoza nic nie pamiętałam, potem jeszcze 3 dni spędziłam w szpitalu...musisz być dzielna, ale przecież taka jesteś.

[Adamowa82]

Malinowa

Przesyłam Ci wirtualnie dużo siły ♥️

Shadow Tobie również ♥️ U mnie termin był na 20.10...

Ja dziś rezygnuje z pójścia na cmentarz, nie mam ochoty spotykać znajomych, rozmawiać, ludzie mnie wkurzają, zachowują się jak hipokryci, szczególnie w taki dzień jak dziś ... Poza tym co tu świętować...że moje dziecko odeszło...?

Spędzę dziś dzień synkiem, wbrew wszystkiemu radośnie!

A Wy tu na forum jesteście mega wsparciem ♥️

Spokojnego dnia dziewczyny

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Dziewczyny w DDTVN mówią i nas...

[moli2iii]

Malinowa biedna
Widziałam kawałek materiału w ddtvn i się poryczalam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shadow7919]

Adamowa, dzięki... A o czym było na ddtvn? Nie zdążyłam..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Adamowa82]

Shadow

O stracie dziecka na różnych etapach ciąży, prawach jakie przysluguja kobiecie i reakcji społeczeństwa...

[Shadow7919]

Może i lepiej, że nie zdążyłam... Dzisiejszy dzień to dla mnie koszmar.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Adamowa82]

Shadow

Chyba dla wielu z nas...

[Shadow7919]

Oby szybko minął... Jedziemy na cmentarze. Na widok tych małych grobów aż mnie trzęsie... To nie jest na moje siły. Więc szybko zapale lampki i spadam..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Adamowa82]

Ja nie jadę, nie chce i nie będę postępować wbrew sobie

[Kaja790]

mnie te małe groby tez przytloczyly. płakać mi się strasznie chciało. to straszne poczucie winy ze nie daliśmy mu chociaż grobu ale z drugiej strony widok grobu naszego dziecka.nie wiem co gorsze.straszny dzień jak dla mnie.

[Shadow7919]

Kaja790, myślę podobnie jak Ty... Z jednej strony brak grobu z drugiej wizja odwiedzin nagrobka... Nie wiem, co gorsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[JoannaP90]

Witajcie dziewczyny, dawno mnie tu nie było..
Bardzo ciężki dzisiaj dzień. Obeszłam groby rodziny, ale na zbiorowy grób gdzie chowaliśmy córeczkę nie miałam odwagi/siły.
A jeszcze wczoraj jakby czekałam na to, chciałam zapalić dla aniołka te światełko, powiedzieć jej ze tęsknie. Ale dziś spanikowałam. Odłożyłam to na kiedyś.. nie wiem kiedy, może już tam nie pojdę wcale? Mam ochotę zaszyć się gdzies. Te sprzeczne ze sobą emocje są dobijające, taki rollercoaster..
Tak jak kiedyś tu któraś z Was pisała, ze czas leczy rany, to prawda, coraz wiecej dni jest „normalnych”, aż zbiera mi się łez które muszę wypłakać. Niestety jest tez tak ze nie panuje nad płaczliwością,i wystarczy impuls i nie mogę tego powstrzymać.
Ale mówię sobie, ze to normalne, i ze kiedyś minie. Miałam dwa ciężkie momenty z partnerem, czułam się niezrozumiana, miałam ochotę odejść, zacząć coś od nowa. Ale trzeba rozmawiać. Już nie jestem ta sama osoba, która beztrosko patrzy w przyszłość. Ale gdzies w srodku mam wiarę, ze przebrniemy przez te ciężkie momenty, jak dzisiejszy dzień, jak 7 listopad, kiedy miałam rodzic córkę.. jak poród mojej kolejnej siostry,i szczęście wszystkich wokół..
Przytulam Was wszystkie mocno .. ❤ I dziękuje.. Bez Waszego wsparcia bym nie dała rady ...

[Shadow7919]

JoannaP90
Ja też nie miałam siły. Ani odwagi, żeby jechać na grób Dzieci Utraconych... Nie mogę. Nie teraz.
Jestem silną kobietą. Ale dzisiaj płacze od rana. Płacze nad niesprawiedliwym losem i moimi marzeniami z wiosny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

JoannaP90
Ja też nie miałam siły. Ani odwagi, żeby jechać na grób Dzieci Utraconych... Nie mogę. Nie teraz.
Jestem silną kobietą. Ale dzisiaj płacze od rana. Płacze nad niesprawiedliwym losem i moimi marzeniami z wiosny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zwyklylogin]

Ja na grobach byłam dzien wczesniej, zeby nikogo z dalszej rodziny nie spotkac..nie zniosłabym ich poklepywania i radosci ze udało nam sie w koncu "zmajstrowac bobo"....wiec poszlismy dzien wczesniej...po ciemku...wtedy na groby bliskich sie trafi...a i malutkie groby nie rzucają sie w oczy.

[Shadow7919]

zwyklylogin, współczuję...

U mnie nikt nie wspomni, nie mówi... Raz było powiedziane, że mam żałobę, nie pytać, nie wspominać, nie ma tematu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zwyklylogin]

Napisane przez Shadow7919

zwyklylogin, współczuję...

U mnie nikt nie wspomni, nie mówi... Raz było powiedziane, że mam żałobę, nie pytać, nie wspominać, nie ma tematu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

moja najblizsza rodzina mieszka ponad 500 km ode mnie....wiec do nich nie jade...ale oni wiedzą ze sie szykuje na T


A tutaj mam groby ze strony męża...ta rodzina dopiero jakies 3 tyg temu drogą pantoflową dowiedziala się ze spodziewamy się dziecka..pierwszego w wieku 36 lat....po prostu jeszcze sie z nami nie widzieli odkad sie dowiedzieli....będą gratulowac, pytac jak sie czuje, wujkowie zartowac z męza ze sie spisał....nie mam im tego za złe..bo to normalne zachowanie..wszyscy się ciesza jakby z nami...tyle ze my się juz nie cieszymy....a tego nie chce im mowic...a robic dobrą mine do zlej gry tez jest trudno.....wole by mysleli ze to poronienie...nie chce dac mozliwosci by ktos mnie ocenial...nawet jesli nie ma takiego zamiaru..to by nie mogl nawet zrobic tego w myslach..

[GIS]

Mam dziś doła od rana. Cały czas chce mi się wyć.Mam dziś urodziny i... najgorsze w życiu. Wiele osób wysyłało mi dziś życzenia i w prawie każdych - szczęśliwego rozwiązania😭nikt im nie powiedział, że już było i na pewno nie szczęśliwe😭 nagle znajomi okazali się tak dyskretni, że nikt części nie uprzedził, że lepiej nie poruszać tematu. A prosiłam... Na dodatek musiałam przed 83 letnia babcią udawać, że już wszystko w porządku. Nawet nie wie, że to była T.,ale wiem, że bardzo przeżywała moja stratę i dlatego nie powiedziałam jej prawdy. Widziałam się z nią pierwszy raz od T. i tylko modliłam się żeby o nic nie pytała, bo chyba zaryczałabym się przy całej rodzinie.

Prawie codzień łapię się na tym, że mimo wszystko myślę o tym dlaczego mnie to spotkało, a dziś to już w ogóle ciężki dzień...

[Oligator01]

Malinowa, tak bardzo Ci wspolczuje. Jeszcze 3 tygodnie temu sama leżałam w szpitalu. U mnie poszło szybciej, bardzo mi Ciebie żal. Ale trzymaj się, wszystkie dałyśmy radę. I dajemy dalej, bo musimy, dla naszych rodzin i dla nas samych.



Ja dziś byłam na grobie naszej corci. Pochowalismy ja jednak u mojej mamy, więc było nieco lżej. Stałam nad grobem, nad którym stoję od kilkunastu lat. Ale i tak kilkukrotnie uronilam lze, tak żeby nikt nie widział, żeby nie było współczucia, pytań czy zmartwień. I zadaje sobie pytanie, czemu byłam taka słaba, że się poddałam i jej nie urodziłam. A teraz wytrzymuje te katorgi wewnętrzne, bo muszę, żeby żyć dalej, i życie toczy się dalej. Czyli jednak może nie jestem taka słaba... Ach straszne uczucia...



Przestałam już krwawic, ale po usg okazuje się, że macica się nie oczyscila do końca. Dostałam arthrotec najpierw dopochwowo, teraz podjezykowo, żeby wywołać krwawienie i nic. Dostałam jeszcze antybiotyk, żeby nie było zapalenia. Czy któraś miała podobnie? Niby moja gin się nie denerwuje, założyła że pewnie się oczyści z pierwszą miesiączka.