Wiosna, lato, jesień, zima - rządzą Janusz i Grażyna + offtopy, cz. 8.

[kaledonia]

Napisane przez andra

A to nie po to aby poza zabrudzeniem, zapobiec pęknięciu a raczej wysypaniu ubrań? Widziałam kilka razy pęknięte bagaże czy zamki, które nie wytrzymały, i jakoś mnie to nie dziwi.

Pękają tanie walizki z abs. Oszczędzasz na walizce, a potem foliujesz za każdym razem płacąc 40zł za foliowanie

[andra]

Mam 1 walizkę od lat i nie nie oszczędzałam na niej, a także nie foliuję. Ale jak widzę czyjąś bieliznę to mam ochotę ;P Z tym że zrobiłabym to w domu, jakaś folia się gdzieś wala....
I może tak to działa, zapobiegawczo, dla spokoju sumienia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaledonia]

No nie wiem czy folia ochroni przed skutkami rzucania.
5 minuta
https://www.youtube.com/watch?v=MeQCqyTcPSg

[marianna144]

Napisane przez Limonka2738

Ale... po co foliować bagaże? Przecież to zwykła folia stretch jest.

Dziwi mnie to, po co kupić materiałowy bagaż, a potem to owinąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no tez sie dziwiłam po co a na dodatek twierdziłam ze obciach bo paskudnie to wyglada do czasu az w hotelu po przyjezdzie odkryc ze zgrozą ze moja walizka jest tak rozpruta z jednego boku ze wszystko mozna z niej wyjąc. walizke pozyczyłam od rodziców bo nie widziałam sensu kupowac nowej skoro jest taka jak mi pasuje i bede jej uzywac max 1 x w roku.nastepne kupiłam juz nie materiałowe i majac w nosie obciach czy nie owinełam folią. z tym ze duza porzadnie małą tak se. no i duza ani ryski , mała natomiast w jedym rogu wgieli. tam dokładnie gdzie nie była owinieta. takze juz zawsze bede owijac koszt jakies 7zł a za granica tez za pare e spokojnie sie folie kupi

[Limonka2738]

Januszowe czy nie?

https://epoznan.pl/news-news-101866-...rodze_procesji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Zorzoli]

Napisane przez Limonka2738

Januszowe czy nie?

https://epoznan.pl/news-news-101866-...rodze_procesji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chore. Akurat obok budują tramwaj więc i tak wiele drzew zostało wyciętych. Tłumaczenie, że te drzewa są niebezpieczne bo ktoś połamał na nich żebra jest śmieszne...Jak szybko trzeba by iść aby żebra połamać Równie dbrze kazdy słup na ulicy jest śmiertelnym zagrożeniem..

[tinkerver2]

Podobno usunęła ciążę w 20 tygodniu. Do 22 tygodnia mówimy o poronieniu, a nie o porodzie martwego dziecka. Screenshot_20200115-203235.jpg

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

Napisane przez tinkerver2

Podobno usunęła ciążę w 20 tygodniu. Do 22 tygodnia mówimy o poronieniu, a nie o porodzie martwego dziecka. Załącznik 7704122

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Nieeee... To żart, tak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Stałam w kolejce do banku. Obok mnie jakiś typ wyciągnął tel. i zaczął krzyczeć na całą ulicę: " WPŁACĘ TYLKO 200 000, ALE MAM PÓŁ MILIONA W PLECAKU! PÓŁ MILIONA MAM W PLECAKU!" Po czym się rozłączył i zerkał na ludzi czy na niego patrzą W ogóle koleś był bardzo agresywny, krzyczał na ludzi w kolejce i próbował wymusić na pracownicy banku, żeby go obsłużono poza kolejnością bo on "wpłaca aż 200 000".

[kaledonia]

Piwo za 14 groszy w Biedronce, coś dla Janusza
https://polskatimes.pl/walka-o-piwo-...ar/c1-15389597

[Limonka2738]

O.


Najlepszy wątek, który zaginął w odmętach koronawirusa.


Chwała i sława za odkopanie.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[kaledonia]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Tak powinno być, ale jak wiemy często kasjerki w Biedronce to nie obowiązuje
To jeden z powodów, dla których nie lubię tej sieci

Piwko za kilkanaście groszy sama bym kupiła. Taka ze mnie Karynka zakupowa

[invisible_01]

Napisane przez kaledonia

Tak powinno być, ale jak wiemy często kasjerki w Biedronce to nie obowiązuje
To jeden z powodów, dla których nie lubię tej sieci

Piwko za kilkanaście groszy sama bym kupiła. Taka ze mnie Karynka zakupowa

Bo kasjerka nie może sobie sama tak o zmienić ceny, nie ona też naklejka cenę na półce. W takiej sytuacji idzie się do punktu obsługi klienta albo wzywa kierownika i tam są osoby decyzyjne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Tylko w Biedronce piszesz/dzwonisz do działu obsługi i oni ci zwracają różnicę, bo na poziomie sklepu nie są w stanie tego zrobić.



To nie jest tak jak w innych sieciach, że przychodzi kierownik/idziesz do punktu obsługi klienta i tyle.


W efekcie większość ludzi jak już się zdarzy różnica tego typu w Biedronce, daje sobie z tym siana.


Uważam, że ta polityka działa tak specjalnie, bo często to są małe kwoty i gra niewarta świeczki.

[invisible_01]

Napisane przez Limonka2738

Tylko w Biedronce piszesz/dzwonisz do działu obsługi i oni ci zwracają różnicę, bo na poziomie sklepu nie są w stanie tego zrobić.



To nie jest tak jak w innych sieciach, że przychodzi kierownik/idziesz do punktu obsługi klienta i tyle.


W efekcie większość ludzi jak już się zdarzy różnica tego typu w Biedronce, daje sobie z tym siana.


Uważam, że ta polityka działa tak specjalnie, bo często to są małe kwoty i gra niewarta świeczki.

Są w stanie to zrobić w biedronce. Była naklejona cena promocyjna (bez żadnej daty, do kiedy obowiązuje), na kasie wskoczyła zwykła. Kasjerka wezwała kierownika i on oddał mi różnicę po nabiciu czegoś tam na kasę, nigdzie nie musiałam dzwonić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaledonia]

Napisane przez invisible_01

Bo kasjerka nie może sobie sama tak o zmienić ceny, nie ona też naklejka cenę na półce. W takiej sytuacji idzie się do punktu obsługi klienta albo wzywa kierownika i tam są osoby decyzyjne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Serio kto ma na to czas
W Rossmann pokazujesz towar na półce i jakoś potrafią sprzedać w tej niższej cenie, bez chodzenia i proszenia w punkcie obsługi.

[tinkerver2]

Tak z poziomu karynizmu żądam wam pytanie. Jechałam ostatnio autobusem do pracy. Przede mną babeczka kupowała bilet - zjadło jej kasę. Ja kupowałam bilet - zżarło mi kasę. Babka po mnie, mimo ostrzeżeń, kupowała bilet - zjadło jej kasę. Jeden bilet = 3.50 x3 na przestrzeni 3 przystanków, biletów oczywiście brak. Poszłam od razu do kierowcy, a właściwie chciałam iść do kierowcy, ale jest odgrodzony folia i zakaz wstępu, więc co miałam powiedzieć to mu powiedziałam, ale nic nie zrobił.
Zadzwoniłam do obsługi, pani stwierdziła, że nooo, wyśle kogoś do naprawy awarii jak autobus zajedzie na pętle (wsiadam na 2 przystanku) . W międzyczasie jeszcze kilka osób chciało kupić bilet, ale dopóki siedziałam to ostrzegałam.
No i teraz - pisać o zwrot tego hajsu? Niby 3,50, ale w ciągu jednego kursu to mogło być i z 10 osób naciągniętych.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[invisible_01]

Napisane przez kaledonia

Serio kto ma na to czas
W Rossmann pokazujesz towar na półce i jakoś potrafią sprzedać w tej niższej cenie, bez chodzenia i proszenia w punkcie obsługi.

Ludzie na ogół odpuszczają, ale to nadal nie jest wina kasjerek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez invisible_01

Są w stanie to zrobić w biedronce. Była naklejona cena promocyjna (bez żadnej daty, do kiedy obowiązuje), na kasie wskoczyła zwykła. Kasjerka wezwała kierownika i on oddał mi różnicę po nabiciu czegoś tam na kasę, nigdzie nie musiałam dzwonić.

O, to popatrz.


Jakiś czas temu byłam świadkiem takiej sytuacji i kazali dzwonić. Ale może to dawno temu było czy coś.


Sama się spotkałam z tym w Auchan i w RTV Euro AGD. W obu przypadkach zwrócili różnicę na miejscu. (Jedi Fallen Order zapłaciłam 89zł jakiś tydzień po premierze, tyle wygrać).

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

Napisane przez tinkerver2

Tak z poziomu karynizmu żądam wam pytanie. Jechałam ostatnio autobusem do pracy. Przede mną babeczka kupowała bilet - zjadło jej kasę. Ja kupowałam bilet - zżarło mi kasę. Babka po mnie, mimo ostrzeżeń, kupowała bilet - zjadło jej kasę. Jeden bilet = 3.50 x3 na przestrzeni 3 przystanków, biletów oczywiście brak. Poszłam od razu do kierowcy, a właściwie chciałam iść do kierowcy, ale jest odgrodzony folia i zakaz wstępu, więc co miałam powiedzieć to mu powiedziałam, ale nic nie zrobił.
Zadzwoniłam do obsługi, pani stwierdziła, że nooo, wyśle kogoś do naprawy awarii jak autobus zajedzie na pętle (wsiadam na 2 przystanku) . W międzyczasie jeszcze kilka osób chciało kupić bilet, ale dopóki siedziałam to ostrzegałam.
No i teraz - pisać o zwrot tego hajsu? Niby 3,50, ale w ciągu jednego kursu to mogło być i z 10 osób naciągniętych.

No ale przejechaliście tym autobusem. Więc w sumie wychodzi na jedno, jakbyście kupili te bilety.


Gdyby kanar się przyczepił to tak, można się kłócić. Ale to tak jakbyś zapłaciła za przejazd, tylko nie masz paragonu.

[Pani_Mada]

Napisane przez invisible_01

Bo kasjerka nie może sobie sama tak o zmienić ceny, nie ona też naklejka cenę na półce. W takiej sytuacji idzie się do punktu obsługi klienta albo wzywa kierownika i tam są osoby decyzyjne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

kasjerki mogą wielkie nic, a im się obrywa najbardziej. gdyby mi zależało, to udokumentowałabym cenówkę na zdjęciu i potem kłóciła się z kierownikiem, nie kasjerką. a gdyby mi bardzo zależało, to skontaktowałabym się z rzecznikiem praw konsumenta.

[Limonka2738]

Napisane przez kaledonia

Serio kto ma na to czas
W Rossmann pokazujesz towar na półce i jakoś potrafią sprzedać w tej niższej cenie, bez chodzenia i proszenia w punkcie obsługi.

To szybko idzie.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Pani_Mada]

Napisane przez tinkerver2

Tak z poziomu karynizmu żądam wam pytanie. Jechałam ostatnio autobusem do pracy. Przede mną babeczka kupowała bilet - zjadło jej kasę. Ja kupowałam bilet - zżarło mi kasę. Babka po mnie, mimo ostrzeżeń, kupowała bilet - zjadło jej kasę. Jeden bilet = 3.50 x3 na przestrzeni 3 przystanków, biletów oczywiście brak. Poszłam od razu do kierowcy, a właściwie chciałam iść do kierowcy, ale jest odgrodzony folia i zakaz wstępu, więc co miałam powiedzieć to mu powiedziałam, ale nic nie zrobił.
Zadzwoniłam do obsługi, pani stwierdziła, że nooo, wyśle kogoś do naprawy awarii jak autobus zajedzie na pętle (wsiadam na 2 przystanku) . W międzyczasie jeszcze kilka osób chciało kupić bilet, ale dopóki siedziałam to ostrzegałam.
No i teraz - pisać o zwrot tego hajsu? Niby 3,50, ale w ciągu jednego kursu to mogło być i z 10 osób naciągniętych.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

a wysiadłaś na najbliższym przystanku po niemożności zakupu biletu czy jechałaś tam gdzie miałaś docelowo dojechać?
bo jeśli to drugie to zasadniczo nie masz się o co kłócić

[kaledonia]

Napisane przez invisible_01

Ludzie na ogół odpuszczają, ale to nadal nie jest wina kasjerek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ta sieć żeruje na takich ludziach, którzy odpuszczają.
Te ich nieścisłości cenowe są nagminne i się przez takich odpuszczających nie zmienią.

[Lumimi]

Napisane przez tinkerver2

Tak z poziomu karynizmu żądam wam pytanie. Jechałam ostatnio autobusem do pracy. Przede mną babeczka kupowała bilet - zjadło jej kasę. Ja kupowałam bilet - zżarło mi kasę. Babka po mnie, mimo ostrzeżeń, kupowała bilet - zjadło jej kasę. Jeden bilet = 3.50 x3 na przestrzeni 3 przystanków, biletów oczywiście brak. Poszłam od razu do kierowcy, a właściwie chciałam iść do kierowcy, ale jest odgrodzony folia i zakaz wstępu, więc co miałam powiedzieć to mu powiedziałam, ale nic nie zrobił.
Zadzwoniłam do obsługi, pani stwierdziła, że nooo, wyśle kogoś do naprawy awarii jak autobus zajedzie na pętle (wsiadam na 2 przystanku) . W międzyczasie jeszcze kilka osób chciało kupić bilet, ale dopóki siedziałam to ostrzegałam.
No i teraz - pisać o zwrot tego hajsu? Niby 3,50, ale w ciągu jednego kursu to mogło być i z 10 osób naciągniętych.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

U mnie musisz isc do ZTM po zwrot jak masz potwierdzenie.

Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie jakby wszedl kanar do autobusu I nie mialabys biletu to bys jeszcze mandat dostala.



Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

Napisane przez Pani_Mada

a wysiadłaś na najbliższym przystanku po niemożności zakupu biletu czy jechałaś tam gdzie miałaś docelowo dojechać?
bo jeśli to drugie to zasadniczo nie masz się o co kłócić

Chyba ze jeden skasowala a chciala kupic na zapas

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[Pani_Mada]

Napisane przez Lumimi

Chyba ze jeden skasowala a chciala kupic na zapas

myślałam, że to oczywiste, że miałam na myśli jazdę bez biletu, bo automat go nie wydał

[invisible_01]

Napisane przez kaledonia

Ta sieć żeruje na takich ludziach, którzy odpuszczają.
Te ich nieścisłości cenowe są nagminne i się przez takich odpuszczających nie zmienią.

No to nie odpuszczaj, sama przecież zaczęłaś, że kto ma na to czas. Kasjer w żadnym sklepie chyba nie może zmienić ceny, która mu się nabiła - jakiekolwiek rabaty nabijają się po wbiciu karty klienta/wpisaniu kuponu rabatowego itd. Tak to działa, żeby pracownicy nie mogli sami z siebie sobie zmieniać tych cen. Kierownik z reguły przychodzi szybko, jak komuś się nie chce czekać, to odpuszcza. To może być wina sieci, że ma bałagan, ale to w żadnym wypadku nie jest wina kasjerek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Savasana]

Jak oglądamy z mężem mieszkania to w 99% przypadków osoba z którą rozmawiamy wtrąca jakieś komentarze odnośnie naszych przyszłych dzieci, np. że złobek jest niedaleko, że sypialnia jest na tyle duża że zmieści nam się łóżeczko, że jest wózkarnia i będziemy mogli tam wózek zostawiać itp. Rozumiem gdybyśmy wspomnieli coś o dziecku, zasugerowali, ale nic takiego nie ma miejsca, a i tak takie komentarze padają. Po ostatnich wydarzeniach w Polsce, dziwi mnie że są jeszcze osoby które tak beztrosko pozwalają sobie na takie komentarze. Nie wyobrażam sobie jak w takiej sytuacji poczułaby się osoba, która chce a nie może mieć dzieci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisał do mnie znajomy, czy nie zagram z nim w Clasha.

No dobra, spoko, w sumie nie mam innych planów mogę zagrać.

Wygraliśmy no więc jak to zwykle się dzieje wszyscy się dodają do znajomych.

No i mnie również dodało paru ziomków, których nie znałam.

I jeden chłopak do mnie pisze, ile mam lat.

28.

A. A czekaj, ty nie jesteś dziewczyną?

No jestem.

O, to masz już dzieci? I mąż ci pozwala grać z obcymi facetami w gry online?



W następnego Clasha chyba już z nimi nie zagram, i tak mam ze 4 alternatywy. To było bardziej śmieszne niż chamskie ale jakoś tak niesmam pozostał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz