Herbatint? Ktoś farbował nią włosy? ;>

[pastelowy_usmiech]

Ktoś miał do czynienia z tą farbą? http://www.herbatint-polska.pl ?
Proszę o opinie o herbatint, jeśli któraś z Was farbowała nią włosy

[snowhitee]

Podłączam się do pytania Zainteresowały mnie te farby, choć cena raczej średnia no i z tego co wyczytałam rozjaśniają lub przyciemniają tylko o 2-3 tony?

[pastelowy_usmiech]

Ktoś może nam coś napisać więcej?

[karollama]

Cześć, nałożyłam kolor już dwa razy ( kolor czarny 1N) , jestem szatynką, kolor pokrył idealnie. Włosy są mięciutkie i błyszczące, jestem bardzo zadowolona.
Dodam, że farba nie podrażniła skóry na głowie, nie wydziela żadnego zapachu.
Moja koleżanka nałożyła kolor 5N (jasny ksztan) i wyszedł o jeden ton ciemniejszy niż w palecie kolorów. Chociaż kolor wyszedł bardzo fajny, taki ładny brąz.

[mari168]

A może wiecie jak wychodzą blondy??

[erolek]

Odświeżam wątek. Jakiś czas temu natknęłam się w internecie na te farby. Ale jakoś kolory do mnie nie przemawiały. Ostatnio pojawiły się nowe odcienie m.in. piaskowy blond. Napisałam do Herbatint z zapytaniem o kolory, jak to faktycznie jest. Pani ze sklepu zadzwoniła do mnie i na spokojnie wszystko wyjaśniła, odpowiadała na pytania, bardzo miła osoba. Okazało się, że ten piaskowy blond powinien być dla mnie dobry, że rozjaśnia 0 2 tony, i nadaje włosom taki stonowany piaskowy blond bez żółci, ale nie nadaje się do krycia siwych włosów-trzeba wtedy dodać jakąś farbę z oznaczeniem N. Natomiast platynowy blond wcale nie jest platynowy tylko wychodzi złocisty. Herbatint będzie miało swoje stoisko na Targach w Gdańsku we wrześniu więc wybiorę się i m oze na miejscu coś kupię. Zaciekawiła mnie ta farba mimo, że nie należy do tanich.

[ela b]

Napisane przez erolek

Odświeżam wątek. Jakiś czas temu natknęłam się w internecie na te farby. Ale jakoś kolory do mnie nie przemawiały. Ostatnio pojawiły się nowe odcienie m.in. piaskowy blond. Napisałam do Herbatint z zapytaniem o kolory, jak to faktycznie jest. Pani ze sklepu zadzwoniła do mnie i na spokojnie wszystko wyjaśniła, odpowiadała na pytania, bardzo miła osoba. Okazało się, że ten piaskowy blond powinien być dla mnie dobry, że rozjaśnia 0 2 tony, i nadaje włosom taki stonowany piaskowy blond bez żółci, ale nie nadaje się do krycia siwych włosów-trzeba wtedy dodać jakąś farbę z oznaczeniem N. Natomiast platynowy blond wcale nie jest platynowy tylko wychodzi złocisty. Herbatint będzie miało swoje stoisko na Targach w Gdańsku we wrześniu więc wybiorę się i m oze na miejscu coś kupię. Zaciekawiła mnie ta farba mimo, że nie należy do tanich.

Ja dwa tygodnie temu farbowałam tą farba - Herbatint kolor miedziany blond i jestem zadowolona.
Kolor, który wyszedł to taki stonowany miedziano-kasztanowy, bardzo naturalnie wyglądający - ciemniejszy o ton niż na opakowaniu.
Włosy miałam dosyć zniszczone - odbarwiane po nieudanym zbyt ciemnym, brzydkim kolorze z garniera. Po odbarwianiu najpierw farbowałam lorealem feria preference, ale złapało nierówno i zmyło się już przy pierwszych dwóch myciach, a włosy były bardzo suche i zniszczone (choć to raczej po wcześniejszym rozjaśniaczu).
Kupiłam herbatint ponieważ bałam się już farbować czymś z amoniakiem. Kondycja włosów jest obecnie znacznie lepsza niż przed farbowaniem, zaczęły się ładniej układać, mam wrażenie ,ze stały się grubsze i lepiej odżywione. Faktycznie chyba najmniej niszczy z farb, które stosowałam ,a nawet odżywia. Używam też teraz ich szamponu i odżywki, choć dodaje jedwab, bo włosy są bardzo sypkie (ale nie suche).
Kolor nie zmywa się w widoczny sposób. Podczas zastosowania farba łatwo się nakłada - konsystencja żelowa i nie spływa. Jest bez zapachu, nie szczypie.
Użyłam ok. 2/3 opakowania (włosy mam gęste - długość za brodę). Zostało mi jeszcze na raz na odrosty. Kolor choć raczej jasny pokrył dobrze różnice w kolorach po odbarwiaczu, tylko minimalnie widać tam gdzie były ciemniejsze.
Jak dla mnie tylko trochę mało intensywny kolor, choć wielotonowy i ładnie mieniący się pod światło. Następny raz chyba kupię "czerwień henny" - na opakowaniu jest ciemniejszy i bardziej rudy.

[erolek]

ela b, a mogłabyś wstawić fotki włosów przed i po, albo chociaż po farbowaniu?

[Patrycjayork]

Ja też dzwoniłam i rozmawiałam z miłą Panią ja próbuję pozbyć się rudawego refleksu, więc w poniedziałek będę farbowała 4c, ale półtrwałą, gdyż nie mają palety odpowiedniej do mojego koloru włosów. Chciałabym zmieszać 4c z jakąś jaśniejszą naturą, ale najpierw zobaczę jak sprawdzi się za pierwszym razem. Dam znać! Pani mówiła, że kolor wychodzi super zimny, więc nie mogę się doczekać

[hanhan]

Polecam tą farbę długo się zastanawiałam,ale było warto.Użyłam kolory FF5 piaskowy blond,mój wczesniejszy kolor włosów to jasny blond uzyskany utleniaczem,pokryty castingiem z loreala,który nie wniósł nic;/ani nie rosjasnił odrostów ani nie przyciemnił.Mój naturalny kolor włosów to taki średni blond w kierunku popielatego. Farba ma przyjemną konstystencje,nie wydziela zapachu,nic nie szczypie,nie swędzi.Rosjaśnia jak na moje oko o 2-3 tony.Oczywiscie jest róznica między odrostem,a resztą włosów,ale jak na farbę bez amoniaku i reszty świństw poradziła sobie świetnieodrost ma kolor słonecznego blondu,po nastęnych farbowaniach róznica powinna się powoli zacierać.Dodam,że obsługa sklepu internetoweg herbatint jest szalenie sympatyczna,pani konsultant rozwiewa wszelki wątpliwośći i udziela obszernych porad i odpowiedzi.Jednym słowem polecam,kondycja włosów jest super,jakbym wogóle ich nie farbowała.Cena farby w stosunku do bezpieczeństwa stosowania naprawdę niewielka.

[erolek]

hanhan, mogłabyś wstawić foto włosów? Zastanawiałam się nad tym kolorem, ale boję się, że wyjdzie za bardzo w odcieniu żółtym.

[hanhan]

Jak tylko zasiąde przed domowym komputerem załącze fotki

[hanhan]

Erolek jeżeli boisz się żółtych odcieni to raczej kolor nie dla Ciebie...bo blond wychodzi słoneczny...ale moja koleżanka z pracy farbowała tym odcieniem 2 razy dzień po dniu i efekt był duuużo lepszy,w pierwszy dzień odrosty i całość w drugi tylko jeszcze raz odrosty,efekt był super,samazamieżam to zrobić.

[malgkowa]

Jestem ciekawa jak długo utrzymują się ciemne odcienie na włosach. Czy ktoś próbował?

[hanhan]

Niedawno postawnowiłam zmienić kolor włosów na ciemny,nie było odpowiedniego dla mnie odcieniu herbatint więc wybrałam inną farbę i zaczeły się schody....na włosy blond farbowane herbatintem żadna farba nie chce mi złapać,już nie raz farbowałam włosy z blondu na kolory dużo ciemniejsze i nigdy nie miałam takiego problemu,fryzjerka twierdzi,że to przez herbatinta...nie wiem czy teraz dalej chce ją komus polecać,bo troszke mnie to zirytowało........!!!!O wymarzonym ciemnym kolorze mogę teraz zapomnieć

[blokrysunkowy]

Czy wiecie moze gdzie w Warszawie mozna ja dostac?

[leros]

Witajcie,
potwierdzam, co napisała hanhan. Zafarbowałam włosy farbą Herbatint na jasny kolor, który nie spełnił moich oczekiwań. Wybrałam ciemniejszy odcień farby Herbatint i zafarbowałam włosy kolejny raz. Ciemniejszy kolor w ogóle nie chwycił :-( Zostałam z włosami blond o rudawym odcieniu. Masakra..... Spróbowałabym innej farby ale pewnie efekt będzie taki sam :-(

[hanhan]

Jestem po trzecim farbowaniu aktualnie,kolor tak się spiera,że już odpuściłam... raz farbowanie u fryzjera-ciemna czekolada wytrzymała tydzień,włosy myje co 2 dni,drugie farbowanie palona kawa joanny-p;onownie efekt tygodnia,trzecie farbowanie safira -orientalna czekolada,efekt nieco dłuższy,ale rezultat to scięcie włosów,są teraz w opłakanym stanie...kolor-rudo,szary blond-ochyyda.Przepraszam każdego komu poleciłam tą farbę,ten bajeczny brak chemii w herbatincie ma swoją cenę jak widać.Nic absolutnie nic się na tej farbie nie trzyma.Jedynym plusem było to,że sama w sobie włosów nie zniszyła,tylko próby pokrycia jej.Odczekam,nałykam się vitapilu,zregeneruje waxem i innymi cudami i jedyne ci mi pozostało to wrócić do blonu rozjaśniaczem u fryzjera, wizja kolejnego pokrycia włosów na ciemno mnie przeraża.No jeszcze pozostaje ewentualnie odczekanie aż włosy odrosną,bądź farbowanie herbatintem do końca życia

[gosia33]

Czytam o tym farbowaniu włosów zimą farbą po Herbatincie i nie jest tak źle.Sama używam 5N który wychodzi jak normalny brąz.Kiedyś zapomniałam sobie ją zamówić, a miałam ważne wyjście i poszłam do fryzjera z farbą kupioną w drogerii w kolorze brązu.Farba na głowie dostała lekko różowego koloru,a fryzjerka się przestraszyła.Nałożyła mi brąz "fryzjerski"jeszcze raz i po drugim razie było dobrze.Powiedziała, że składniki nie współgrają ze sobą i musi być okres przejściowy zanim włosy się przyzwyczają.Teraz zamawiam farby na zapas,bo nie chcę mieć niespodzianek.Zostanę przy Herbatincie,bo włosy nie wyglądają po nim jak peruka.Szkoda tylko,że nie ma ich w sklepach jak w Ameryce.

[Nefretit]

Próbowałam Sanotint i Herbatint. Herbatint jest delikatniejszy, a po tamtej głowa tzn. skóra po nałożeniu farby mocno mnie piekła. Kolor złapał dobrze, ale widać jesttam coś mocnego, bo ciężko wyło wytrzymać. Zależy czy się ma problemy ze skórą czy nie. Ja mam, nie szaleję za zmianą kolorów, tylko chcę wyglądać jak niefarbowana i być zdrowa.

[leros]

Cześć
Dziewczyny, próbowałyście może rozjaśnić farbowane wcześniej Herbatintem włosy?

Jak pisałam wyżej po zmieszaniu kolorów 7C i 8N (poleciła mi to pani ze sklepu internetowego) i wyszedł mi wbrew zapewnieniom blond wpadający w rudy.
Żadna ciemniejsza farba nie utrzymała się dłużej niż dwa tygodnie (farbowałam samym 7C i Sanotintem Ash Blond) i dlatego myślę o rozjaśnieniu tego rudego odcienia.
Czy wystarczy sam 8N Light Blond? Wolałabym uniknąć rozjaśniania chemią.

[healthyone]

Napisane przez Nefretit

Próbowałam Sanotint i Herbatint. Herbatint jest delikatniejszy, a po tamtej głowa tzn. skóra po nałożeniu farby mocno mnie piekła. Kolor złapał dobrze, ale widać jesttam coś mocnego, bo ciężko wyło wytrzymać. Zależy czy się ma problemy ze skórą czy nie. Ja mam, nie szaleję za zmianą kolorów, tylko chcę wyglądać jak niefarbowana i być zdrowa.

Apropo Sanotinta to dziwne te składy podają, a mianowicie: "może zawierać Toluene-2,5-Diamine Sulfate, p-Phenylendiamine, Resorcinol" to wkońcu zawiera czy nie.... Nie mówiąc już o SLS (Sodium Laureth Sulfate). Niby takie eko a szampony na dzień dobry mają SLS (jak by ktos nie wiedział :Typowe detergenty syntetyczne, stosowane od dawna w przemyśle do odtłuszczania i mycia urządzeń oraz pomieszczeń. Obecnie są niemal w każdym toniku, balsamie, żelu myjącym, zmywaczu, szamponie i płynie do kąpieli. Powodują przesuszenie skóry, zaburzają wydzielanie łoju i potu, upośledzają czynności gruczołów apokrynowych, podrażniają skórę, wywołują świąd i wypryski. Przyczyniają się do powstawania plam, guzków zapalnych i cyst ropnych (w tym prosaków). Szczególnie szkodliwie działają na skórę dzieci, niemowląt oraz na skórę w okolicach narządów płciowych. Powodują podrażnienie oczu i zapalenie spojówek. W razie dostania się do jamy nosowej, np. podczas mycia powodują nieżyt nosa. Przenikają ze skóry do krwi wywołując działanie ogólne. Ulegają kumulacji w ustroju. Są metabolizowane w wątrobie. Uszkadzają układ nerwowy i układ odpornościowy skóry. Obniżają stężenie estrogenów, mogą wzmagać niekorzystne objawy menopauzy. Wcierane w piersi i narządy płciowe mogą indukować nowotwory i uszkadzać spermatogenezę oraz owogenezę. Uszkadzają osłonki włosów powodując łamliwość i rozdwajanie włosów.)

[Nefretit]

Napisane przez healthyone

Apropo Sanotinta to dziwne te składy podają, a mianowicie: "może zawierać Toluene-2,5-Diamine Sulfate, p-Phenylendiamine, Resorcinol" to wkońcu zawiera czy nie.... Nie mówiąc już o SLS (Sodium Laureth Sulfate). Niby takie eko a szampony na dzień dobry mają SLS (jak by ktos nie wiedział :Typowe detergenty syntetyczne, stosowane od dawna w przemyśle do odtłuszczania i mycia urządzeń oraz pomieszczeń. Obecnie są niemal w każdym toniku, balsamie, żelu myjącym, zmywaczu, szamponie i płynie do kąpieli. Powodują przesuszenie skóry, zaburzają wydzielanie łoju i potu, upośledzają czynności gruczołów apokrynowych, podrażniają skórę, wywołują świąd i wypryski. Przyczyniają się do powstawania plam, guzków zapalnych i cyst ropnych (w tym prosaków). Szczególnie szkodliwie działają na skórę dzieci, niemowląt oraz na skórę w okolicach narządów płciowych. Powodują podrażnienie oczu i zapalenie spojówek. W razie dostania się do jamy nosowej, np. podczas mycia powodują nieżyt nosa. Przenikają ze skóry do krwi wywołując działanie ogólne. Ulegają kumulacji w ustroju. Są metabolizowane w wątrobie. Uszkadzają układ nerwowy i układ odpornościowy skóry. Obniżają stężenie estrogenów, mogą wzmagać niekorzystne objawy menopauzy. Wcierane w piersi i narządy płciowe mogą indukować nowotwory i uszkadzać spermatogenezę oraz owogenezę. Uszkadzają osłonki włosów powodując łamliwość i rozdwajanie włosów.)

Też miałam taka sytuacje z farbami drogeryjnymi, poprostu na włosach
wczesniej rozjasnianych kolor dopiero po kilku farbowaniach zacznie się
trzymać , np brąz, wydaje mi się że to zależy poprostu od włosów , wiadomo
każdy ma inne.

[Lady Guidette]

Odświeżam.
Ktoś stosował blondy? Rozjaśniają farbowane wczesniej włosy?

[Fudge]

Jestem po farbowaniu Herbatint'em. Niestety Lady Guidette nie blondem ale napiszę swoją opinię - może komuś pomoże Naturalny kolor moich włosów to ciemny szary blond, zawsze malowałam włosy farbami drogeryjnymi w kolorach od jasnego brązu, przez kasztan i czekoladę. Odcień Herbatint'u którego użyłam (był to mój pierwszy raz) to 5N - Jasny kasztan. Jestem ZACHWYCONA - krótko mówiąc
Herbatint pięknie pokrył widoczne odrosty, odcień jest śliczny, bardzo naturalny, bez czerwonego połysku (którego niecierpię). Przy farbowaniu zawsze na dnie brodzika po spłukaniu było mnóstwo włosów a teraz zaledwie 5! (policzyłam bo nie mogłam uwierzyć). Włosy są mięciutkie i lśniące a przy modelowaniu zapomniałam użyć pianki, której uzywam zawsze - takie były puszyste
Farba raczej nie pachnie, gdy się bardziej "wwąchać" to czuć ją jakimś średnio przyjemnym zielskiem, jak tabletki ziołowe ale zapach jest znikomy, poza tym w opakowaniu dołączona jest odżywka, która pachnie bardzo ładnie

[karolina2121]

Napisane przez Fudge

Jestem po farbowaniu Herbatint'em. Niestety Lady Guidette nie blondem ale napiszę swoją opinię - może komuś pomoże Naturalny kolor moich włosów to ciemny szary blond, zawsze malowałam włosy farbami drogeryjnymi w kolorach od jasnego brązu, przez kasztan i czekoladę. Odcień Herbatint'u którego użyłam (był to mój pierwszy raz) to 5N - Jasny kasztan. Jestem ZACHWYCONA - krótko mówiąc
Herbatint pięknie pokrył widoczne odrosty, odcień jest śliczny, bardzo naturalny, bez czerwonego połysku (którego niecierpię). Przy farbowaniu zawsze na dnie brodzika po spłukaniu było mnóstwo włosów a teraz zaledwie 5! (policzyłam bo nie mogłam uwierzyć). Włosy są mięciutkie i lśniące a przy modelowaniu zapomniałam użyć pianki, której uzywam zawsze - takie były puszyste
Farba raczej nie pachnie, gdy się bardziej "wwąchać" to czuć ją jakimś średnio przyjemnym zielskiem, jak tabletki ziołowe ale zapach jest znikomy, poza tym w opakowaniu dołączona jest odżywka, która pachnie bardzo ładnie

Wow Zachęciłaś mnie a mogłabyś dodać zdjęcie włosków ?

[Fudge]

Przepraszam, że tak późno (jakiś czas mnie nie było), niedługo będę robiła odrosty to dodam zdjęcie ze świeżym kolorem

[Fudge]

Obiecane zdjęcie włosków są jeszcze przed farbowaniem odrostów - z tąd kolor nieco "zmyty" ( ale niewiele).
Kolor to Herbatint 5N-Chestnut. Następne opakowanie już czeka na użycie

[magnesita]

Ja własnie będę farbować tym kolorem 5 N w piątek lub sobotę Aktualnie używałam hennę khadi orzechowy brąz, ale niestety strasznie mi się szybko spiera z odrostów więc muszę z niej zrezygnować

[Fudge]

magnesita pokaż koniecznie efekt, podejrzewam że na każdych włosach będzie wyglądał trochę inaczej
no i polecam dołączoną odżywkę - ja dokupiłam dodatkowe saszetki bo jest świetna